Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

oj kochane dawno tu nie byłam a raczej nie pisałam, bo bywałam w miarę regularnie, ale przyznam się że mi się nie chciało, bo i mnie - wieczną optymistkę - dopadła jakaś ciężka chandra:( Gratuluje wszytskim dzieciaczkom które już chodzą - Błażejek. Misia, Martusia - buziaki od internetowej cioci:) współczuje wam dziewczyny tych paskudnych chorób. U nas ta grypa była w domu przed świętami, mam nadzieję że 2 razy nie wchodzi do tego samego domu:) Wojtuś jak na razie zdrowy i mam nadzieję że tak zostanie. Ruda - dobrze, że wróciliście szczęśliwie ale szkoda że przywieźliście chorobę:( O lekarzach w Pl to ja te się nie wypowiadam, bo po nowym roku nie dość że lekarz w naszej wichurze przestał przyjmować (bo sanepid nie odebrał) to w miasteczku 20 km oddalonego od nas jest przychodnia w której weszły nowe przepisy, że jeżeli pacjent nie jest bardzo chory to przyjmowany jest za kilka dni - no kurczę co to znaczy "bardzo chory" i jak to się ma do maleńkich dzieci???? Beatriks no to twój Jakub jest bardziej rozwinięty intelektualnie - po moim Wojtusiu tak naprawdę dopiero teraz widzę, że zaczyna powoli kumać i uczy się nowych rzeczy:) Na każde dziecko przychodzi czas:) Mój umie zrobić "bippp, bippp" na nosku pokazuje też "jak dzidziu kaszle", takie rzeczy jak pa,pa, brawo, sroczka kaszkę itp. robi notorycznie. Ale raczej to są proste polecenia:) No i mówi mama i mam cichą nadzieję że jest to świadome:) jagna - oj wiem kochana co czujesz, bo gdybym ja miała te worek pieniędzy to i ja bym siedziała w domu z malutkim. Ja mimo tego, że moja pensja jest niewysoka to muszę pracować bo z jednej pensji męża dali byśmy radę przeżyć ale to by starczyło tylko na opłaty i jedzenie - zero jakichkolwiek szaleństw i mówię tu o ubraniu się czy odłożeniu na nasz dom Ja też na początku "płakałam" po kątach ale teraz już się w mirę przyzwyczaiłam choć sto razy bardziej bym wolała ten czas poświęcić tylko dla niego. U mnie nie ma problemów z tym że gdzieś wychodzę. Jak idę do pracy (jak maly już wstanie) to jest pa pa, jak przychodzę to jest uśmiech od ucha do ucha ale nie ma czegoś takiego że nie dorywa się ode mnie Basiu - super że załapałaś tę pracę, zawsze to dodatkowy pieniądz wpadnie esga - Wiola ci dobrze radzi - ubierz się umaluj i zostaw męża przed faktem dokonanym, że zostaje z mała, nie bedzie miał wyjścia i zostanie a ty się troszkę rozerwiesz A my wczoraj byliśmy na 1 urodzinkach u koleżanki Wojtusia. Mały dał jej taki malutki bukiecik z margerytek, normalnie same ochy i achy:) Tamta mała już sama chodzi z jakieś 2 miesiące waży chyba o polowę mniej od Wojtka bo mój kawał byczka bo 11 kg ma. Umie też dużo więcej rzeczy od Wojtusia. Jak czegoś nie ma to rozklada ręce i mówi "ma, ma" na dużo pytań odpowiada kiwaniem głową np. czy zrobiła kupę. Przynosi też różne przedmioty. Także ja byłam zaszokowana, że takie male stworzonko a tyle już umie:) Za 3 tygodnie u nas impreza:) Już obmyślam jak to zorganizować No a za ro nasze pociechy będą przechodziły "bunt dwulatka" hehe Wczoraj jak wróciliśmy z tych urodzin to mały usnął w samochodzie i myślałam że go rozbiorę i będzie spał na noc ( bo już była 19:30) a tu Wojtuś zrobił nam psikusa i się rozbudził i ani myślał iść spać, natomiast my na odwrót. Myślałam że oszaleje bo mały marudził jak oszalały i ani sie nie chciał pzrytulić i ululać. Mi już nerwy wysiadły i mąż przejął pałeczkę i go uśpił lae po wielkich trudach i bojach:) A no i małemu w niedziele przebiła się kolejna 4 tym razem na dole więc mamy już 11 zębów, brakuje tylko III, V i jednej IV buziaki kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś się nie rozdielił ten mój post i źle się czyta ale mam nadzieję że nie dostaniecie oczopląsu hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff - pietrunia się rozpisałaś.... :) Pamiętaj , że złe dni kiedyś sprytnie przerodzą się w dobre. Tak było jest i będzie :) I rajlax- jak świetnie sobie radzi już Twoja Marta z bieganiem :) Widzę, że barierę bezpieczeństwa macie w drzwiach... Ja też muszę nad taką pomyśleć bo moja narazie na 4 ale po całym domu spaceruje i szuka najbardziej niebezpieczych miejsc :/ I Moja Lucynka udaje odgłosy kotka i krowy. Aby usłyszy muzykę to tańczy (kręci głową na boki i rękami jakby rapuje). Jak ja mówię ,,Lucyna- tak nie wolno!" To ona pyskuje mi i robi ,,yyyy", ,,eee" :) Zauważyłam też, że jak bawi się klockami to próbuje jedną częśc w drugą wkładać i wyjmować... ale manualnie nie daje rady :) To takie ma zauważalne zdolności:) I inezz- pytałas o wiek wczesniej. Ja mam 24 lata. Cierpię na zespół policystycznych jajników i lekarze mówili, że cięęęężko będzie z zajściem w ciąże wiec postanowiłam z mężem wcześniej się starać o dziecko a sprawy zawodowe czy inne odłożyłam... Okazało się, że po wywołaniu owulacji za 3 cyklem (co lekarz powiedział, że ma szans) jestem w ciąży :) Zatem u nas PLANOWANA Lucynka była ogromnym zaskoczeniem :D I Często myślę, że chciałabym mieć dużo dzieci. Żeby wspólne posiłki, święta, wyjazdy były wielką przygodą :) Niestety - wydaje mi się często, że Lucynka nie daje mi wytchnienia :D I egsa- ja daje tylko wieczorem przed zaśnięciem po kąpieli i w zależności od tego jaki ma w nocy apetyt :) A i zainteresuje się pampersami ;) I Powiem Wam, że jestem zadowolona z ostatnich nocek. Lucynka jak zasypia po kąpieli ok 20.00 to wstaje o 5.00-5.30 i oczywiście zje i dalej śpi tak do 7 :) Tylko ja głupia chodzę spać po 00.00. I igła- Proszę o pomoc kulinarną. Jak dokładnie robisz biszkopty? Mąka+cukier+jajka mieszasz i takie ciasto formujesz i pieczesz? Moja mama coś wspominała, że pianę się ubija z białek itd....:/ A i pytanie numer 2 - jak robisz barszcz czerwony? Taki FIT dla dzieciaczka :) Życzę powrotu do zdrówka dla niuni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igła mozesz dać Flavamed - właśnie mamy go przepisanego od pediatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeci raz pisze bo mi sie post usuwa, masakra wrr o miałam was pytać o kolczyki u maluchów bo się nad tym zastanawiam... o mamablazeja - Blanka starsza od Błażejka o dwa dni i mniej więcej o tyle wcześniej zaczęła chodzić, synchronizacja musi być! o mąż dwa dni postękał, nosił papierową maseczkę i mu przeszło. Mała ma trochę mniej katarku ale na kontrolę się nie wybieram bo aż się boję zbliżać do tego siedliska chorób jakim jest przychodnia :p Maluch jak się cieszy jak te kilka kroczków zrobi! Też filmik wrzucę jak się ogarnę ze wszystkim. A śmieje się jak ten najmłodszy synek z rodzinki.pl, kojarzycie? Normalnie jaja z nią mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena- Pytasz o zdanie więc mówię- ja nienawidzę kolczyków u małych dzieci :) Mąż kiedyś wyskoczył z pomysłem, że Lucynie zrobimy ale ja będę bronić rękami i nogami. Uważam , że sama zdecyduje jak podrośnie. A zresztą nie lubię z dziecka robić ,,starego" :) Ufff, że mężowi przechodzi,może na tym się naprawdę zakończy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Mój Kubuś kończy dziś 11 miesięcy! Ostatnio moje dziecko zasypia sobie ok 23ej, budzi się średnio 4 razy, a wstaje ok. 8.30. Ja zanim coś ogarnę to kładę się ok 1 w nocy więc nie jest za wesoło.. Ząbki się przebiły, mamy jedynki i dwójki na górze i jedną jedynkę na dole :) Jakub ostatnio staje w rogu łóżeczka i wspina się tak, że wisi na barierce... boję się, ze niedługo się wgramoli za wysoko i przeleci na drugą stronę... Dziś znów pochmurno, szaro, śnieg pada, zimno.. brrr, a ja muszę wyjść i zrobić jakieś zakupy.. I Wiola - Kuba też tak tańczy, jak Lucynka, główką kręci, i też tupie nóżkami i łapkami macha :D Esga - też mam takie nastroje, ale wiem, że to minie, jak się wyśpię :) Dobrze, że męża gnębisz i nie popuszczaj, niech wie, ze nie akceptujesz jego głupoty. mała_agatka- jestem w szoku, że Tomek taki nerwusek i buntownik! Jakub, jak czegoś mu nie dam/zabiorę, to się skrzywi, wrzaśnie, ale ja od razu go zagadam, odwracam uwagę czymś innym, dozwolonym :P i nie robi scen. Nigdy nie czekam aż się rozkręci.. Myślę, że takim Maluchom dużo do szczęścia nie potrzeba, np.w kuchni jak mi sięgnie mąkę, to zabieram i szybko daję np. pudełko z pieprzem (mocno zamknięte), i zanim się zorientuje, że mąki nie ma, to już cieszy się z tego , co mu dałam :P A jak Tomka zdrowie, pisałaś o robaku kiedyś - wiesz co to było? I o tych spięciach, robiłaś EEG, neurolog coś Wam wyjaśnił? Igła - bo babcie sobie pozwalają wejść na głowę :P i dzieci się na nich wyżywają :D rajlax - fajnie, ze u Was też działa ten sposób na niejadka :) Puściłam Kubie Van Damma, a ten od razu zaczął tańczyć :D ale się uśmiałam :) Pietrunia - Wojtuś chyba potrafi więcej, jak Kuba :) Myslę, że każdy potrafi co innego, ale mają taki sam potencjał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po ciężkiej nocy. Młody zasnął o 21.15 i do 23.30 wstawałam do niego 5 razy po czym zasnął dopiero po północy;/ O 5 poszłam do męża i on z nim spał a ja sama odsypiałam. A co niech on też spróbuje jak to jest:) I U NAs świeci słoneczko także dzisiaj spacer!! I Dawajcie przepisy to coś odgapię- biszkopta z pewnością:) I Chciałam wysłać filmik ale nagrałam za długi- taka mądra jestem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatriks- post w tej samej minucie dodany:P Dodam, że Miłosz też kończy dzisiaj 11 miesięcy! :) Ojjj gnębie go gnębie:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatriks - no wlasnie eeg robilismy i .... gdzies zgubili wyniki! w klinice mowia ze wyslali do przychodni, w przychodni ze nic nie dostali!!! wczoraj jak bylismy u lakarki znow pytalismy, w koncu lekarce zwrocilismy uwage i prosilismy o reakcje, wiec dzwonila przy nas do Worms, do kliniki i prosila o ponowne przeslanie wynikow. mam nadzieje ze cos sie ruszy! badanie robilismy 10 czy 11 pazdziernika! wg kliniki 26 pazdziernika przeslali wynik a tu nic nie ma! a robal okazal sie kawalkiem glisdy. maly dostal leki, wyszla reszta i koniec. no a zlosnika mam niesamowitego! u niego jak nie dostanie tego co chce konczy sie potwornymi nerwami. ciekawe kiedy zaobserwuje ze to nic nie daje :P takie szybkie podmiany tez stosuje ale w przypadku Tomka konczy sie to wybuchem zlosci :( nie wiem czemu az taki nerwus jest :( Franek az taki nie byl i nie jest! oj ale Tomato ma charakterek i tyle :P nie da sobie w kasze dmuchac! I Lena ja ez nie jestem za kolczykami u malych dzieci. dorosnie to sama zdecyduje czy chce miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Basia oj to Błażejek Ciebie zaskoczył - fajnie! I Pietrunia jejku no to Wojtuś już ma czym gryźć:), a co do urodzin to my teraz nie będziemy robić przyjęcia - torcik im sama zrobię, żeby fotę o czasie pstryknąć;D impreza wiosną pod altanką (duża rodzinka). I tojah widze że też masz dwie córki - w jakim wieku? I Wiola każdy biszkopt nalezy zaczac od ubicia białek na sztywną piane pózniej cukier i zółtka, na koniec mąkę (ja zawsze przesiewam przez sitko) i łyżką ale nie taką czubata ciasta na formę, ja na papierze piekę. a co do barszczu to nie pomogę , bo nie robiłam jeszcze i narazie tego nie widzę, ale najpredzej to jak będzie sezon na botwinkową to zapewne zrobię z młodych buraczków. I Lena dzięki za odp.👄 Jeśli chodzi o kolczyki to jest indywidualna sprawa rodziców, tak jak widzisz Wiola i inezz nie sa ZA. Hani przekułam i Misi też przekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej x U nas ciężka noc mały budził sie kilkanaście razy nie chciał jeść tylko marudził (chyba idą mu zęby te dalej) bo sie okropnie ślini i cały czas pcha paluchy z tyłu. x Lena ja córci przekułam uszka w wieku 2 lat, ale moja koleżanka przekuła córci jak miała 3mies. x Wiktor też jest nerwowy jak coś mu się nie spodoba to zazwyczaj płacze ale potrafi też ugryźdź ze złości zwłaszcza mnie a wczoraj mnie pierwszy raz pobił nerwus mały (nie pozwoliłam mu smoczka wrzucić za łóżko), ostatnio uwielbia zrzucać wszystko za łóżko. x No i dziś udało mu sie puścić i stać parę sekund nie trzymając się, ale jak się zorientował że się nie trzyma to siupną na dupkę ;) x My urodzinki będziemy robić w domu razem z moimi bo mam w tym samym dniu, właśnie zastanawiam się nad tortem czy zamówić w kształcie czegoś czy poprostu z jakimś obrazkiem. x Gratulacje dla Błażeja i dla wszystkich dzieciaczków chodzących ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://waszewnetrza.leroymerlin.pl/domek-dziewczynek-metamorfoza,1,25,202706.html juz namowilqam meza i ma zrobic w lecie U nas podobna sytuacja jak u beatriks, mała daje sie zadowolic innym gadzetem jak jej czegos nie wolno ruszac. To naprawde dziala, gdy sie zlosci bo chce JUZ coś a ja mam np rece pelne roboty i nie moge jej wziać na rece to zwracam sie do niej i tlumacze poprostu, mowie ze mama robi zupke i nie moze teraz. Na nia to dziala jak do niej mowie prosto w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! dzis jeszcze bardziej zasuwa :) ja padnieta jestem po pracy ale juz 2 dzien mam za soba liczac ze tydzien pracujący ma 5 :P ledwo co weszlam do domu i wzielam sie za gotowanie zupki:) fajnie sie pracuje ale bolą plecy bo praca siedzaca i co najgorsze to jest wielka drukarnia,sa czeste dostawy i przez to przeciagi i zimno:/ Błazej rozłąke znosi bardzo dobrze,nie placze:) u mojej mamy ma raj bo tam sa mali bracia wiec odrazu jak wracaja ze szkoly to sie z nimi bawi:) przyznam ze nie mam sily pisac ze zmeczenia i mam duzo rzeczy do zrobienia przed snem.... doba jest za krotka :P pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dla chodziaczkow :D ja sobie jeszcze poczekam :P choc patrzac jak Tomek ekspresowo sie rozwija to moze nie :P dzis juz lepiej sie czuje :) zaczal szalec, raczkuje w tempie blyskawicy, wyglupia sie od samego rana! czasami jeszcze jest zmeczony i pada nagle na ziemi robiac te swoje dziwne ruchy, ale robi tak tylko chwilke i myka dalej w swiat :D wspina sie na wszystko, probuje puszczac, chce zeby go prowadzic za raczki! wczoraj jeszcze nie chcial!!!! a dzis uwielbia! pierwszy raz zareagowal dzis na moje polecenie typu "gdzie jest pileczka? kto pierwszy do pileczki" spojrzal na nia, usmiech od ucha do ucha, potem na mnie i bieg :D scigal sie ze mna super :D a jaki byl zadowolony jak wygral :P no to nasze male sukcesy dnia dzisiejszego :D a moj Franek tez mnie zaskakuje :D pochwale go nieco. wiec intensywnie cwiczy czytanie :D umie juz poskladac wyrazy 2-3 literowe! i proste wyrazy dluzsze, takie ktore zna, np Tomasz, Franek, czy Tata, Agata. takie ktore juz widzial i pisal. umie napisac wszystkie literki i na klawiaturze i sam raczka i kredka. umie policzyc do 10, po polsku i niemiecku, umie policzyc do tylu od 10 do 1 po polsku i niemiecku, umie powiedziec ktory zbior jest wiekszy a ktory mniejszy, wskazac czym roznia sie przedmioty (biorac pod uwage wielkosc, ksztalt, kolor, material, fakture), zakreslic takie same przedmioty w zbiory, polaczyc takie same literki i cyferki. do tego uczy sie odczytywac godzin! nie wiem moze kazdy 4 latek to potrafi, moze nie. tak czy siak jestem z niego bardzo dumna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała agtka- gratulacje dla straszego synia! Mądry chłopaczek! I ja pochwaliłam Lucynę , że ładnie śpi i dała mi w nocy polalić troszkę... Dziewczyny- czy czytałyście na stronie tvn24 fragmenty aktu oskarzenia przeciw tej morderczyni Katarzynie... :( ? Jest napisane jak ona zabiła... Że rozebrała to dzieciątko i rzuciła o podłogę a i jeszcze w innym artykule jest dodane, że potem dusiła bo dziecko nie umarło po upadku...:( JEstem rozbita i wypluta po tej informacji.Biedne maleństwo... Dlaczego jak ona chciała ciąże usóać, uciekała od dziecka to jej rodzina się nim nie zajęła?! Widzieli, że coś z nią jest nie tak... I gdzie oluska się podziewa? I igła dzięki za pomoc w przepisie ale dziś nie wypróbuje bo nie mam czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała_agatka- to gratulacje dla Franka, moja Nikola jest w jego wieku ale nie potrafi jeszcze czytać, mpisać potrafi mama,tata,nikola,wiktor,dziadek i kilka jeszcze. Liczyć potrafi od 1 do 20 ale spowrotem już nie. Za to dobrze jak na swój wiek posługuję się angielskim umnie policzyć do 10, przedstawić się i powiedzieć gdzie mnieszka oraz powiedzieć co lubi robić i jakie lubi kolory, zna też nazwy zwierząt ;) tak pozatym to umnie to co i Twój synek. Ale mądre te nasze 4-latki ;) x Wiktor dalej niechce nic jeść, zjadł tylko 4łyżki jabłka i troche possał cyca i śpi, niewiem co mu dolega mam nadzieje że niedługo zacznie jeść normalnie. x Aż się boję jaka mnie dziś noc czeka zwłaszcza że jestem sama mąż ma nockę ;/ Nie lubię nocą być sama w domu. x U nas znowu jest biało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Wiolu ja cały czas Was podczytuję. Ale nie mam siły czasem nawet odpisać, jestem słaba fizycznie , niedługo mam nadzieję przejdzie. Czytam tak o postępach Waszych Młodziaków i normalnie aż trudno uwierzyć, że rok temu były w naszych brzuchach a teraz fikają jak szalone:) Super. U nas dobrze Kapik jest małym rozrabiaką co najlepsze , on rozumię , że rozrabia i ma z tego pełen ubaw. Dalej przychodzi w trakcie zabawy i przytula się i całuję. Biję brawo i pokazuje jaki kiedyś będzie duży:)) Jak ja lub ktoś z rodziny udaję , że kicha to ma ubaw po pachy. Udaję czasem , że kaszle;D Naśladuję odgłosy kotka i psa;D Do chodzenia mu daleko choć jak go postawie to ładnie stoi i zrobi parę kroczków ale sam z siebie chodzić nie chodzi. Za to wszędzie się wspina! Kapik waży 12 kg więc byczek z niego i wysoki też w miarę tak mi się wydaję. Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój dzieciaczek też dziś kończy 11mcy! a jeśli chodzi o kolczyki to pytałam z ciekawości ale jeśli mam być szczera Wasze odpowiedzi mnie zaskoczyły :) decydujcie za dziecko np o jego wyznaniu a będziecie pytać czy chce kolczyki? A która dziewczynka by nie chciała, hę? a ja lubię "postarzać" mojego niemowlaczka :) ostatnio kupiłam jej płaszczyk, który wygląda jak damski i beret z kokardą, będzie śmigać na wiosnę jak stara! :P a ale te Wasze 4 latki mądre! ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasiek jest wysypany i plamiasty po tym antybiotyku jak diabli. najgorsze jest to, ze to swedzi, bo ciagle sie drapie i trze po glowie, tam gdzie tego najwiecej. lekarstwa zostalo tyle co na dzis, ale mam pietra jeszcze go podawac. polecialam do apteki po wapno, bo pomyslalam, ze to pomoze, ale pani aptekarka byla zdziwiona "wapno? w syropie? nie, nie ma":) o rany rany. wzielam fenistil w kroplach. z tymi chorobami jak nie urok, to.... l u nas z samodzielnym chodzeniem na razie lipa, ale to kwestia czasu widze. Mlody jeszcze sie zawsze czegos jedna reka trzyma, ale ma taka ochote czasami sie puscic i pobiec gdzies:) kilka razy zdarzylo sie, ze sie zapomnial i przez chwile stal sam. wczoraj jak przekladal sobie smoczek z reki do reki, to stal jak stary przy narozniku... ciekawa jestem jak to bedzie jak sam zacznie biegac. pewnie jeszcze wieksze urwanie gwizdka niz teraz. pora popracowac nad kondycja przed ganianiem za dzieckiem:) l milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasiek jest wysypany i plamiasty po tym antybiotyku jak diabli. najgorsze jest to, ze to swedzi, bo ciagle sie drapie i trze po glowie, tam gdzie tego najwiecej. lekarstwa zostalo tyle co na dzis, ale mam pietra jeszcze go podawac. polecialam do apteki po wapno, bo pomyslalam, ze to pomoze, ale pani aptekarka byla zdziwiona "wapno? w syropie? nie, nie ma":) o rany rany. wzielam fenistil w kroplach. z tymi chorobami jak nie urok, to.... l u nas z samodzielnym chodzeniem na razie lipa, ale to kwestia czasu widze. Mlody jeszcze sie zawsze czegos jedna reka trzyma, ale ma taka ochote czasami sie puscic i pobiec gdzies:) kilka razy zdarzylo sie, ze sie zapomnial i przez chwile stal sam. wczoraj jak przekladal sobie smoczek z reki do reki, to stal jak stary przy narozniku... ciekawa jestem jak to bedzie jak sam zacznie biegac. pewnie jeszcze wieksze urwanie gwizdka niz teraz. pora popracowac nad kondycja przed ganianiem za dzieckiem:) l milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasiek jest wysypany i plamiasty po tym antybiotyku jak diabli. najgorsze jest to, ze to swedzi, bo ciagle sie drapie i trze po glowie, tam gdzie tego najwiecej. lekarstwa zostalo tyle co na dzis, ale mam pietra jeszcze go podawac. polecialam do apteki po wapno, bo pomyslalam, ze to pomoze, ale pani aptekarka byla zdziwiona "wapno? w syropie? nie, nie ma":) o rany rany. wzielam fenistil w kroplach. z tymi chorobami jak nie urok, to.... l u nas z samodzielnym chodzeniem na razie lipa, ale to kwestia czasu widze. Mlody jeszcze sie zawsze czegos jedna reka trzyma, ale ma taka ochote czasami sie puscic i pobiec gdzies:) kilka razy zdarzylo sie, ze sie zapomnial i przez chwile stal sam. wczoraj jak przekladal sobie smoczek z reki do reki, to stal jak stary przy narozniku... ciekawa jestem jak to bedzie jak sam zacznie biegac. pewnie jeszcze wieksze urwanie gwizdka niz teraz. pora popracowac nad kondycja przed ganianiem za dzieckiem:) l milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :-) 0 Igła, mam prawie takie dziewczyny, jak TY:-) Tylko odrobinę starsze. Karola ma 3lata i 2miesiące, bo z listopada 2009, a Kindzia to styczniowa panna, 13.01 świętujemy roczek. Nie pamiętam jak u Was początki, bo pierwsze 2 miechy po urodzeniu Kindziuka miałam z życia wyjęte i mało co pamiętam. starsza strasznie przeżyła nową lokatorkę i nie wiedziała czy to lalka, czy kto? oj działo się,ale mineło i już jest lepiej. Kochają się bardzo, poza momentami, gdy Młoda widzi starszą coś układająca, w try miga dopada jej rzeczy i rozwala w drobny mak, na co starsza reaguje bardzo impulsywnie, i jeszcze w drugą stronę,gdy Młoda ma jakąś zabawkę lub próbuję ją czymkolwiek zając to Starsza oczywśce w tym samym momencie musi też to miec i bez ceregieli wyrywa Młodej. a ona siedzi ogłupiała,po czym wpada w ryk! :-) Uwielbiam patrzeć jak inaczej się rozwijają. Karola była mniej mobilna, poszła w 16miesiącu, praktycznie nie raczkowała,ale za to pełzała wysmienicie. no i na roczek powiedziała już pierwsze zdanie. bo mowę miała lekką ,Kindzia jest mega rozwinięta ruchowo, wchodzi i schodzi z łózka jak sarna,ale mówić nic nie chce jakieś takie swoje kakaka i kokoko i mamamama i nie wiem co jeszcze. I jest większym urwisem i bardziej pomysłowa. Z urody też inne zupełnie - Karola to czysta mama, Kinga bardziej tata, bo ze mnie nic nie ma :-) Ależ się rozpisałam. :-) Ale uwielbiam te moje dziewczyny, choć starsza daje mi ostatnio odczuc,ze tato jest najkochańszy,a mnie nie lubi - co potrafi naście razy mi powiedzieć. . ale cóż. Przezyjemy to też. Pozdrawiam Was Mamy Lutowe, zaraz Wy zaczniecie roczkowanie :-) Sama jestem z lutego i marzyło mi się,zeby choć druga się w lutym urodziła, bo Wodnikiem by była. Choć ostatnio mi uswiadomiono,ze dziecko powinno mieć taki znak zodiaku jak w momencie zapłodnienia, gdy powstaje,a nie w dniu porodu. ,to taka dygresja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena- Jeśli podobają Ci się kolczyki u dzieci to zrób :) Zap ytałas o zdanie więc odpowiadam. I ja bym raczej wiary do kolczyków nie przyrównywała , może bardziej do koloru kurteczki, fryzurki, wózka. U mnie w towarzystwie powiem Ci jest sporo kobiet czy dziewczyn nie mających kolczyków. O postarzaniu to miałam na myśli coś innego( ja tez mam płaszczyli a'la stara:) ). Znasz taki program na TLC co mamy wysyłają małe dziewczynki na konkursy piękności , malują je, ubierają w wyzywajace stroje? Mi tak się kojarza kolczyki u małych dziewczynek :) Takie moje zdanie... I toyah- tak to jest... strasze zawsze na przekichane z małymi bąblami :) Ja wiem jak moja siostra strarsza ,,cierpiała" - zawsze na moim musiało stanąć :) Też jej psułam i rozwalałam wszystko. I Pytanko- Czy jest jeszcze dzieciaczek bez zębów :)????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Kubuś uderzył się o krzesło i leci do mnie z płaczem,a ja podeszłam z nim do tego niedobrego krzesła :P i mówię "be!, be! Niedobre krzeslo Kubusia uderzyło! " i Kubuś przestaje płakać i też mówi "Be!, Be!" i klepie krzesło :) tojah - to ja Cię rozumiem doskonale, bo też jestem wodniczką i marzyłam o dziecku wodniku :) Powiem Ci, że mały wodnik jest wspaniały, jeszcze lepszy jak myślałam :P Jak patrzę na niego to wszystko mi się podoba :) jak siedzi, jak idzie, jego głos, minki, loczki, śmiech :D To się rozczuliam :P Wiola - ja przebiłam uszy, jak miałam 16 lat w tajemnicy przed mamą, bo ona nie uznawała takich rzeczy, a wcześniej nie miałam potrzeby. mała_agatka - powtórzyliście badania? No, Tomaszek ma temperament, Kubuś też :) ale nie dopuszczam do napadów histerii, może miękka jestem po prostu :) Aneczka - a dlaczego nie pozwalasz Wiktorkowi wyrzucać rzeczy za łóżko? Co Ci szkodzi, dzieciaki w ten sposób się właśnie rozwijają.. Uczą się, że mają wpływ na przedmioty, poznają prawa fizyki, a jak jeszcze to uwielbia? Ja pozwalam Kubie na wszystko, co nie jest dla niego niebezpieczne, bo wiem, że ograniczając jego chęć poznawania świata, hamuję jego rozwój... Inez - no to reagujemy podobnie :) mamablazeja - a Ty jak sobie radzisz bez Błażeja? Ja bym się bała, że nie wytrzymam... reagowałabym podobnie, jak Jagna. oluska - no to się nadźwigasz tego byczka :) zacznie spalać, jak będzie chodził :) Ruda - dasz radę :) chociaż trzeba mieć refleks :) i oczy dookoła głowy :P I Idziemy na spacerek :) I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×