piosenki o miłości

Życie bez Ciebie jest mdłe. KOCHAM CIĘ EDUARDO !

:)

Tak, wszystko obejrzałam, a wszędzie widziałam mojego Eduardo :) Afirmuję Cię !!!!

Tak mdłe, że można się zrzygać.

Mdłe, jak woda z mydłem ? Jak dwudniowe kanapki latem ? Jak cola rano, po imprezie ? Jak potrawy z barku w Tesco ? Jak duszone grzyby ? (ja ich nie lubię). Czasem, jak się nałykasz wody w morzu, albo basenie, czy to jest tak samo mdłe ?

Nie mogłam już wczoraj odpisać. Miałam na myśli, że jest takie bezbarwne, mdłe, pozbawione emocji, uczuć. Nie tak powinno się żyć, no ale nieważne. Jeszcze jeden dzień i się zobaczymy :) Tym żyję. Też o Tobie myślę, i nie są to 3 godziny dziennie, to znacznie więcej. Muszę też kiedyś obliczyć, to Ci powiem. Na pewno bardzo, bardzo dużo minut. Dziękuję za posty i piosenki :) Ja też dam radę, na pewno. Przetrwam, bo mi na Tobie zależy. Czy to w muzeum, czy pod pomnikiem, czy na moście, wszędzie o Tobie myślę. Wszędzie Cię widzę. Chmury tworzą Twoje imię na niebie, a Ty uśmiechasz się do mnie i jest mi lepiej. Bardzo tęsknię, tęsknię za Tobą. Chcę się przytulić i Cię wycałować. Tak mocniutko. Wszędzie. Kocham Cię Eduardo Enamorado, pamiętaj o tym. Kocham miłością, która ma milion barw i odcieni. Tylko Ty E. Tylko z Tobą E. Tylko o Tobie E. Tylko Tobie E. KOCHAM CIĘ

:)

Po prostu razem lubię filmy z Audrey Tatou Bóg jest wielki, a ja malutka Amelia http://www.youtube.com/watch?v=2rBcNyUtmfk&feature=related

Byłem w Twoim mieście. Kraviedo. Szukałem Cię, patrzyłem na przejścia dla pieszych, samochody. A może przypadkiem będziesz gdzieś tam. Niestety nie było Princesitki. Szkoda. Może się zobaczymy pojutrze, chociaż to wcale nie będzie łatwe. Trochę się ten poniedziałek komplikuje. :(

:( Szkoda, ale niestety nic nie możemy na to poradzić.

Takie jest życie mój najsłodszy E. Chcesz, a nie możesz. Pragniesz, a nie możesz.

Zrobię wszystko, żeby się spotkać z Princesitką . Bardzo mi na tym zależy. To już za dużo czasu minęło. Strasznie źle na mnie wpływa ta rozłąka.

Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku. ? Nie chciałbym, żeby się coś zmieniło, tak trochę inaczej piszesz. Może jednak nie. Przewrażliwiony jestem.

Wszystko ok E.

Kocham Cię Eduardo ! Bardzo Cię kocham.

Wszystko w porządku. Czekam, myślę, kocham, tęsknię. Mam nadzieję, że jutro się spotkamy. Czasem czuję taką bezsilność, że czegoś nie chcę, a muszę, bo konwenanse, jakieś głupie normy, którym serce nie podlega, bo ludzie, bo to, bo tamto. Czasem mam tego dość. A to, czego naprawdę pragnę, tak w głębi serca i duszy, jest daleko. Bardzo Cię kocham, ale nie mogę Cię zobaczyć, dotknąć, pocałować, przytulic się, usłyszeć Twojego głosu, poczuć Twojego zapachu. A tak bardzo chcę. Bardzo. Bardzo chcę być z Tobą E. Bardzo tęsknię. Nie wiem, co robisz, nie wiem, gdzie jesteś, nie wiem, o czym myślisz. Nic nie wiem. Nic nie wiem o swoim najdroższym E. Wiem tylko z kim jesteś. Z kimś, z kim będziesz do końca swojego życia. Mam nadzieję, że się spotkamy. Kocham Cię.

"Nie wiem, co robisz" Wstałem przed chwilą :) "nie wiem, gdzie jesteś" U siebie "nie wiem, o czym myślisz" O Tobie

http://www.youtube.com/watch?v=B-He8XWlRL8&feature=related

Jesteś z kimś, z kim na pewno będziesz do końca swojego życia. Ja jestem z kimś, z kim prawdopodobnie będę do końca swojego życia. Ale nie z miłości, nie z przywiązania, nie z przyjaźni. Tylko, bo tak trzeba, bo tak musi być, bo tak chcą inni. Bo ludzie, bo środowisko, bo kredyt, bo mieszkanie, bo reputacja. A wszystko to puste w środku. Nic nieznaczące. Tak puste, że jak zapukasz, to usłyszysz echo. Tak bezbarwne, że aż Cię mdli. Tak nudne, że aż chce Ci się płakać. Puste. Kocham Cię mój Eduardo.

I bardzo za Tobą tęsknię.

Słownik snów http://www.youtube.com/watch?v=XWp9JKBmLVY&playnext=1&list=PLE109400570DAC3E4

Ogród Luizy http://www.youtube.com/watch?v=y5OoqHLmzH0

Czekam na Ciebie Eduardo, czekam wytrwale. Myślę o Tobie. Bardzo chcę Cię zobaczyć. Nie mogę już znieść tej rozłąki. Bardzo mi Ciebie brakuje. Bardzo. Czuję się jak narkoman, który od paru dni nie bierze. Czuję się jakbym była na oddziale zamkniętym, który muszę natychmiast opuścić. Muszę, bo inaczej umrę. Muszę Cię zobaczyć. Chcę. Muszę. Nie mogę się doczekać. O niczym innym nie myślę. Tylko o Tobie. O Tobie Eduardo. Mam gdzieś ludzi, mam gdzieś normy. Chcę się do Ciebie przytulić. Chcę Cię całować. Chcę być z Tobą. Chcę Cię kochać. Zawsze. Chcę na Ciebie patrzeć. Chcę Cię słyszeć. Chcę Cię czuć. Tylko to mnie uszczęśliwia. Nasz związek. Tego chcę. Chcę Ciebie. Kocham Cię. Kocham. Bardzo.

Pocałunek był bardzo długi i namiętny. Princesitka czuła jak przez całe jej ciało przechodzą dreszcze miłości, a włosy na rękach zaczynają delikatnie unosić się do góry. Całowanie się z Eduardo było dla niej bajkowym przeżyciem, czasami się zastanawiała czy to naprawdę się dzieje. Podniosła półprzymknięte powieki i nie miała co do tego żadnych wątpliwości. Siedziała Eduardo na kolanach, a jej ukochany przypatrywał się jej, muskając jej wargi swoimi. Princesitka otworzyła oczy jak najszerzej potrafiła i zaczęła wpatrywać się w Eduardo. W jego rozszerzonych źrenicach mogła dostrzec serce i duszę, miłość, jaką ją darzył, mogła wyczytać wszystko z jego przymrużonych, rozmarzonych oczu. Siedzieli tak dłuższą chwilę nic nie mówiąc. Cisza nie była dla nich żadnym dyskomfortem, nie próbowali na siłę prowadzić i podtrzymywać rozmowy. Liczyło się to, że są razem, to było najważniejsze dla nich obojga. Princesitka wtuliła się w ciało Eduardo najmocniej jak potrafiła, a Eduardo objął ją z całych sił. Oboje chcieli, aby to trwało wiecznie. Właśnie w tamtej chwili złożyli sobie obietnicę, że nie pozwolą się rozdzielić, że nie dopuszczą do tego, że zrobią wszystko, aby być razem. Oboje wiedzieli doskonale, że życie bez miłości jest nic nie warte, puste, smutne, samotne. A oni mieli przecież siebie i będą mieli siebie już zawsze. Princesitka uśmiechnęła się do Eduardo. Popatrzyli na siebie znacząco, oboje wiedzieli co zaraz nastąpi. Princesitka poczuła jak ocean namiętności ogarnia całe jej ciało, zalewając pobliskie wysepki i plażę. Eduardo był tak blisko, na wyciągnięcie ręki, nawet nie ręki, tylko jej małego palca. Tak bardzo chciała być blisko niego, czuła, że on pragnie dokładnie tego samego, wyczytała to w jego oczach, w jego ustach, w jego ciele. Wiedziała, że pragnie jej jak nikogo innego, tak jak ona jego. Trwało to bardzo długo, po czym opadli zmęczeni na kanapę. Eduardo powiedział Princesitce, że mógłby tak już zawsze, że już nie wyobraża sobie inaczej, że czuje się szczęśliwy, spełniony, bo jest z kobietą, którą naprawdę kocha. Princesitka odpowiedziała, że celem jej życia było odnalezienie go, bo wróżka Hermiona powiedziała jej, że tylko z nim będzie naprawdę szczęśliwa, oraz że tylko jego będzie kochać na zawsze. A wróżka Hermiona wiedziała, co mówi. Była szanowaną wróżką w krainie Princesitki i nigdy się nie myliła. Ludzie ufali jej przepowiedniom i zawsze było tak, jak przepowiedziała. Jezioro Przepowiedni było niezawodne w przepowiadaniu przyszłości dlatego Princesitka musiała odnaleźć Eduardo. Wiedziała, że jeśli tego nie zrobi, to nigdy nie będzie w pełni szczęśliwa, bo żaden mężczyzna nie da jej tyle szczęścia co Eduardo. Tamtego dnia Hermiona powiedziała jej także, że nic ich nie rozdzieli, oraz że Eduardo zakocha się w niej do nieprzytomności. Nagle Eduardo zapytał ją, o czym tak rozmyśla. Princesitka zeskoczyła z jego kolan jak oparzona i zaczęła w pośpiechu zakładać swoją czerwoną suknię i pantofelki. Poprosiła Eduardo, aby zawiązał jej gorset i zapiął naszyjnik. Przypomniała sobie po co właściwie przyszła do Eduardo. On patrzył na nią zdumiony, myślał, że poleży z nim na kanapie, ale nie wiedział, że tamtego dnia Princesitka miała zupełnie inne plany. Kazała mu się ubrać, najlepiej w garnitur, na co on początkowo nie chciał się zgodzić. Jednak Princesitka nalegała, musiał wyglądać przyzwoicie, jak na przyszłego księcia przystało. Zapytał Princesitkę po co ma się tak elegancko ubierać, na co ona odpowiedziała, że niedługo się dowie, po co to wszystko. Eduardo nic więcej nie powiedział, tylko posłusznie założył garnitur. Kiedy byli już gotowi do wyjścia, Princesitka spojrzała na Eduardo, pocałowała go namiętnie w usta i powiedziała, że zabiera go w miejsce, gdzie będą zawsze młodzi i piękni, gdzie czas się zatrzymuje, gdzie będą mogli być razem na zawsze. Powiedziała mu też, że w miejscu, do którego go zabiera, czeka go nowa rola. Rola księcia. Eduardo stał zdumiony i chłonął każde słowo swojej ukochanej Princesiki patrząc z niedowierzaniem. Myślał, że sobie z niego żartuje. Jednak miał się wkrótce przekonać, że to nie żarty. cdn.

Kocham Cię E.

And I need You.

Napisz coś jak będziesz mógł. Kocham Cię. Bardzo. Najbardziej.

Mam gości moja miła. Na moje oko to się zejdzie :(. Tęsknię i myślę o Tobie. Ładnie piszesz..... :( Kocham cię.

Sorki, ładnie piszesz :)

Odezwij się E., bo oszaleję. Bardzo tęsknię.