Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilka 25

Moj facet jedzie na wakacje z rodzicami-absurd!!!

Polecane posty

Gość lilka 25
Ale On mieszka z rodzicami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Znowu po mnie jadą!Przecztaliście wszystkie wypowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes na dobrej drodze!!! dzisiaj jego kochasz, jutro mozesz pokochac innego swiat sie na nim nie konczy - uwierz mi nie wiem skad u mlodych kobiet tyle desperacji? co boisz sie ze nie znajdziesz innego? ze beda cie palcami wytykac ze jestes sama? jak mozna wchodzic w zwiazek, który w zalozeniu ma trwac i trwac...skoro na samym poczatku juz cie tyle rzeczy wkurwia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Zwyczajnie wcześniej tego nie widziałam.Czlowiek się zakocha i nie widzi pewnych rzeczy lub nie chce widzieć. Nie boję się, ze już nikogo nie spotkam.Ceniłam sobie czas kiedy byłam sama. Boję się cierpienia...tej pustki, która na pewno będzie przez pewien czas we mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagdagj
Dziewczyny uciekajcie od tych facetów!!!!!!!!!!! Miałam podobnie i głupia wyszłam za mąż, dziś na szczęście jestem rozwódką:P Moja toksyczna teściowa zamieniła mi życie w piekło. Dziś się najbardziej cieszę, że jej nie oglądam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Dziękuję Wam za wszytskie wypowiedzi,Te miłe i te mniej mile:). Niech jedzie na ten wypad,Ja będę miała czas, zeby to przemyśleć. Mam nadzieję, ze z dobrym skutkiem dla mnie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko.. przeczytałam wszystkie odpowiedzi :) i powiem CI jedno : UCIEKAJ PÓKI MOŻESZ ! On się nigdy nie zmieni, i wcale nie ma na to ochoty, jego matka też nigdy się nie zmieni, a Ty będziesz do końća życia dodatkiem do Wielmożnego Synusia, ewentualnie czymś pomiędzy pomocą domową i inkubatorem dla przyszłych genialnych potomków Wielmożnego .. Będziesz nieszczęśliwa, zahukana, zakompleksiona i samotna, zero oparcia, brak zrozumienia i ciężka depresja. Co więcej to wszystko to będzie Twoja wina, i widzimisię.. Szanowna Mamusia kupi "wam" mieszkanie (jeśli ją stać) obok własnego,albo będziecie z nią mieszkać. Będzie Ci urządzać pokoje, wybierać płytki, wychowywać dzieci, strofować i pouczać w każdej dziedzinie.. Naprawdę, uciekaj. Nic nie jest warte tego, żeby zaprzedać własną godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Ja już skończyła studia, i pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowiarkom mowie nie!
jpfpwe--> ty pusta krowo przeczytalas calosc? Tu nie chodzi o to, ze on nie ma gdzie sie wyniesc, tylko o to, ze jemu jest wygodnie mieszkajac z mamusia, ktora wszystko za niego robi :O Autorko, uciekaj od niego. Pomysl sobie co to bedzie pozniej? Wezmiecie slub i bedziecie miec mamusie na glowie :O wszystkie decyzje beda konsultowane z nia itd, no i wtedy to juz na pewno bedziesz musiala jezdzic z nim na wkacje :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagdagj
Co Ty tu pierniczysz!! Tylko mądrzy rodzice pozwalają dzieciom odfrunąć, bo mają swoje własne życie!! Zwykła nora 160 tysięcy!! Mądrzy rodzice mają na to kasę!! Nie tłamszą i nie niszczą życia swoim dzieciom!! Skąd to wiem!! Bo przeżyłam koszmar i lęki związane z teściową!! Mam dziecko i ma już odłożoną kasę na te mieszkanie!! Jestem sama!! Nie boję się mam tylu przyjaciół, znajomych, zainteresowań, że nie unieszczęśliwię mojego dziecka sobą na całe życie!! Jadę na wakacje ze swoimi znajomymi a ono jedzie ze swoimi!! Ja za nie płacę!! Są tak toksyczne matki, które uczepią się życia syna, bo to jedyny ich cel w życiu, że zniszczą każdą osobę, i nie pogodzą się, że ich syn ma swoje życie. A wiem, bo to przeżyłam z autopsji!! AA i kontakt z dzieckiem mam znakomity!! Mając 16 lat powiedział, mamo to nasze ostatnie wakacje!! Zrozumiałam!! Jasne, że młodzi ludzie powinni bawić się w swoim towarzystwie!!. A nie zakładają potem topiki w stylu "mam 23 lata i nie mam znajomych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Macie rację.Mam teraz czas do przemyśleń, chociaż patrząc obiektywnie, to nie ma nad czym się zastanawiać tylko odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagdagj
A i z życia wzięte. Moi znajomi mają wielki piękny dom. Tak duży, że mogłyby tam zamieszkać 3 rodziny spokojnie. ożenił się ich syn i co kupili mu norę!! Jak ktoś tu określił!! Są prze szczęśliwym małżeństwem jedni i drudzy!! Byłam sama osobiście świadkiem zdarzenia, jak mój kolega czyli teść, odwoził ich na imprezę i owa synowa zostawiła w jego aucie torebkę. Dzwonili do niej!!!, żeby ją poinformować, żeby się nie martwiła, że nie wiadomo gdzie zostawiła torebkę i ją zgubiła. Dziewczyna nie odbierała, bo miała telefon w torebce. Zadzwonili DYSKRETNIE wtedy do syna i pogadali chwilę i chcieli porozmawiać z jego żoną niby od tak i ją grzecznie poinformowali, że torebka jest u nich. Byłam pod wrażeniem wielkim u mnie skończyłoby się tak " mamusia z wielką satysfakcją dzwoni do syna, żeby mu od razu powiedzieć, że zgubiłam torebkę!!, historii by nawymyślała, jak i gdzie i co by było gdyby..., pewnie dołożyłaby, ze ktoś to przyniósł...". Od chorych umysłowo się ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka co zrobisz to juz twoja sprawa...sama musisz zadecydowac czy chcesz takiego zycia...bo moga wystapic takie niebezpieczenstwa jakie ci tutaj zasugerowalysmy pamietam jak jeszcze bedac z mezem chcialam pojechac na wczasy swiateczno-noworoczne i informujac o tym tesciowa usłyszalam " ze u nich w rodzinie nie ma zwyczaju wyjezdzac, swieta sie spedza wspolnie przy stole" kurwa pomyslalam a najgorsze bylo to ze moj maz tak naprawde to nie wiedzial czy chce swieta przy stole czy na wczasach...bo przeciez cale zycie robil to co mamusi "kazali"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
O te swięta tez bym się ostro wkurzyła!Matka mojego jest dla Niego po prostu wspaniała.Nie powie Mu nic przykrego, zeby Go nie urazić itd. A mi też udziela rad np. odnośnie stroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Mnie najbardziej rozpierdolił ten tort na Jego urodziny(26) w kształcie serca!Jak zobaczyłam go na stole, to myślałam, że spadnę z krzesła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co na to powiecie???
chwile mnie nie było nie wiem czy pamietacie o co chodziło. Zrobiłam ale on nie rozumie o co mi chodzi a mi głupio przyznać ze było mi przykro że nawet nie spytał czy nie chce. Rozmawiałam o tym ze znajomymi i wszyscy stwierdzili , że nie zachował się ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co jest dziecinne
Wyśmiewanie się z tego, że ktoś pokazał się na ulicy/w samochodzie/w kinie/w kościele/w szkole (nie daj boże)/czy też na wakacjach z rodzicami, jakby to był obciach życia zarezerwowany dla dzidziusiów w wózeczkach. Sorry, ale w gimnazjum ostatnio słyszałam takie teksty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale sie nie dziwie lilka az nie przystoi...facet...dwadziescia kilka lat...szkoda ze rozowych kokardek mu nie wiaze na wlosach !!! mam do tego specyficzny stosunek, moze dlatego ze od wielu lat jestem na swoim i wyszlam z domu rodzicow z walizka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
przeczytaj caly temat, to zobaczysz, ze te wakacje, to tylko wierzchołek góry lodowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Pewnie jak by mogła, to by Mu uwiązała:). Ja też jestem samodzielna od długiego czasu i pewnie stąd u mnie brak akceptacji na takie cyrki.Jak mam jakieś zaproszenie na obiad lub kolację do Nich a matka mojego często mnie zaprasza, to czasem mnie aż wykręca.Chce mi się śmiać i płakać jednocześnie a najbardziej to chyba miałabym ochotę wykrzyczeć w twarz co myślę.Ale mam szacunek, ze to ich dom i nie zabieram glosu w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co na to powiecie???
no własnie troche poczytałam i widze... o ile to było do mnie ;P tyle że moj mi to zrobił po 1.5 roku bycia razem ja jego rodzine mało co znam a tej siostry to wcale bo mieszka za granicą . Czepiałam sie go troche tomi powiedział czemu robie problemy i nie dam mu spędzic troche czasu z rodzina która tak rzadko kiedy widzi.. to było jak policzek. Szkoda ze nie pomyslał ze skoro on chce znać moją rodzine i zabierac moją siostre na wycieczki to czemu nie może być odwrotnie do cholery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Ja pamiętam:).Chodziło o majówkę z siostrą i szwagrem.Pewnie, ze nie zachował się fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
a przedstawił Cię rodzinie/rodzicom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje lilka ja tez tak robilam, co mnie obchodzi tesciowa i jej dom i zasady tam panujace i od poczatku powiedzialam ze w moim domu bedzie inaczej problemem bylo to ze moj maz nie mial pojecia jak powinno wygladac jego zycie, nic nie umial w domu zrobic!!! a to dlatego ze mamusia podstawiala talerzyk pod nos, kupowała skarpetki jak w praniu widziala ze dziurawe, myla okno kiedy synus byl w pracy zeby bylo cos widac i takie tam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Moj też nie wie jak ma wyglądać Jego życie.Chociaż ostatnio zapalilo się światełko w tunelu.Ja generalnie chcę wyjechać z Polski i mam już zrobiony plan działania.Ostatnio zagadał na ten temat i powiedział, ze On nie chce tutaj żyć.Tym bardziej, ze On nie urodził się w Polsce(starzy wyjechali na studia i tam narodził się ich syn) a potem wrócili do kraju.Ja Mu powiedziałm jakiś czas temu, ze ja wyjadę z Nim lub bez Niego.No i temat powrócił.Powiedzial, ze chce wyjechać ze mną, ale przecież tak nie będzie, bo mamy nie zostawi.To tylko takie gadanie. A propo's: Jego matka rzuciła wszystko, zostawila chorego ojca i pojechała za swoim ukochanym.Normalnie uciekła:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co na to powiecie???
no więc jego ojca znam ledwo co a poznałam go jakis miesiąc temu a matki nie znam wcale bo tez mieszka za granicą no ale nawet jak przyjechała to jakos jej na oczy nie widziałam.Jak patrze na koleżanki które chodzą znacznie krócej ze swoimi chłopakami a i tak znaja ich rodziny duuuzo lepiej to mnie cholera bierze nie wiem co mam mysleć.R sie mnie wstydzi czy co?? W ostatnie wakacjen byliśmy w krk ,przypuszczam( bo on mi takich rzeczy nie mówi)że wtedy przyjechała właśnie jego siostra i często dzwoniła. Wszystko by było ok jak by nie to że troche przykro jest pojechac z chłopakiem na wakacje i słuchać jak opowiada przez telefon że BYŁ tu, POSZEDŁ tam itp. a ani razu nie wspomniał nic o mnie nawet nie uzywał słowa jestesmy itp . Mam nadzieje ze z sensem to napisałam . takich przykładów jest mnóstwo ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×