Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilka 25

Moj facet jedzie na wakacje z rodzicami-absurd!!!

Polecane posty

Gość miss chill out
ja może wcześniej sie nad tym aż tak nie zastanawiałam i boję się, ze za jakiś czas sobie będę myśleć, że już mi się nie opłaca szukać nikogo lepszego bo on jest ok, a nikogo lepszego nie znajdę;/ w czasie tego mojego zapierdalania na codzień gubię nawet jakiś sens i zastanawiam się do czego ja dązę, czego szukam.wiem, że w życiu nie jest jak w filmach, ale no kurrrwa, nawet powiem szczerze nie za bardzo mogę na niego liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co na to powiecie???
dzięki za odpowiedzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Penie, ze nie możesz liczyć.Ja na mojego też nie, bo wszystko konsultuje z rodzicami, a ja bym wolała, żeby nasze problemy pozostaly naszymi. Ja też zaczęlam szukać sensu w tym związku, ale wiesz jak jest dobrze, to nie wyobrażam sobie życia bez Niego...do czasu aż z czymś nie wyskoczy.Powiem Ci, ze 2 lata temu pojechal sam na wakacje do swojego kolegii do Francji.Nawet mi nie zaproponował wspólnych wakacji.To były nasze początki, wtedy kiedy czlowiek jest najbardziej zakochany.Bylo mi tak przykro, wylam po nocach.Mamy chyba inne pojecie o milości niż nasi mężczyzni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss chill out
a co na to powiecie??? po prostu pewnie miał za free wyjazd i mając wszystko w dupie sobie pojechał, faceci to egoiści patrzą tylko na to, co dla nich jest wygodne, dobre i opłacalne. zrobiłaś awanturę i strzeliłaś focha? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss chill out
oni mają podejście utylitarne do życia, a my się martwimy najpierw o nich a potem o siebie. mój w pierwszym roku naszego zwiazku zapomnial o moich urodzinach a potem pojechał z kolegami do bułgarii, boże jak to piszę, to sama nie wierzę, że ja jeszcze z nim jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Jasne, ze tak:).To dostalam odpowiedz:Nie jestes moją żoną, zeby ze mną wszędzie jeżdzić! A w poprzednie wakacje też pojechał sam na tydzień do tego kolegi na poludnie Francji, ale historia byla taka, ze ja dojechałam po tym tygodniu.Nie ma to jak rozmieniać się na drobne. Pamiętam, ze gadalam na ten temat z Jego matką, to Ona stwierdziła, ze Jej syn ma rację i w pełni Go popiera, że nie musi mnie wszędzie zabierać poki nie jesteśmy malżeństwem.Myślałam, ze kobieta mnie poprze, a tu jakbym w ryj dostała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Wiesz Miss, ja też jak to czytam, to nie wiem co ja jeszcze z Nim robię i do tego na kafe się wyplakuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Więc po tylu podejściach do wspólnych wakacji, po 3 latach bycia razem WRESZCIE jedziemy w sierpniu na 2 tygodnie do Turcji.Ale ze mnie szczęściara;)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss chill out
niepotrzebnie gadałas z jego mamą, wiadomo, że syna poprze. to, że jest dla Ciebie miła nie znaczy, że cie lubi. ja tam nie ufam w uśmiechy jego matki, bo jak byłam tam 1 raz to kazała mi się przesiąść, bo zajęłam jego miejsce! czaisz?! jezu zamiast się uczyć, to się żalę na forum, żałosna jestem... ale wiem jedno, żadnych sojuszy z jego matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
I to tylko we dwoje!WOW! P.S.wybaczcie, czarny humor mnie pochwycił:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss chill out
też ostatnio mielismy kłótnię o wakacje- on chce jechać jeszcze z jakąś jedną parą, bo ze mną się będzie nudził... nie dość, ze teraz widujemy sie raz na 2 tygodnie, bo obydwoje sie uczymy, to jeszcze sie bedzie przez ten 1 głupi tydzien ze mną nudził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Od tamtej pory nawet nie rozpoczynam z Nią tego typu tematów. Ale matka Twojego też dała czadu!Zajęłaś miejsce synusia!O Boże! Ja zle zrobiłam w poprzednie wakacje, że pojechałam do tej Francji.Moglam z koleżanką pojechać gdzieś pod palmę i mieć Go gdzieś. A tak to bylam tak na doczepkę.Ani nie odpoczęłam i do tego zle się tam czułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Tak Ci powiedział???Totalnie przegiął!!!Jak można tak powiedzieć swojej dziewczynie???Strasznie mi przykro z tego powodu:(.Kobietko Kochana, musisz coś z tym zrobić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss chill out
własnie daltego ja jak się ogarnę z sesją, to muszę zawrzeć z jakąś ziomalką deal, że sobie pojedziemy razem, bo jak ten głąb będzie miał poprawki, a to pewnie nastąpi, to sobie mogę pomarzyć o wakacjach. taaa do tej pory akcję z krzesłem wspominam z zażenowaniem... potem sie tak zdenerwowałam, ze zjadłam zupe z włosem i mięso z żyłami, a mogłam sie zabrac i isc stamtąd, jak zajęłam jego miejsce, szkoda, ze mi nie powiedziała, że obok tez nie moge, bo tam siedzi pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Widać, ze się męczysz...a ten Twoj to bezpośredni jest!Tak wprost wypalić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Pewnie, jedz z koleżanką na wakacje.Nawet na tydzień.Zabawisz się, odpoczniesz, a Jemu pewnie będzie gula chodziła.Nie pytaj Go w ogóle o zdanie.Jedz i już!To jest bardzo dobry pomysł.Jak Go trochę olejesz, to może wroci Mu rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss chill out
no wiem, też mi było przykro, chociaz z drugiej strony kidys bylismy w turcji z moja koleżanka i jej chłopakiem i było naprawde spoko. oczywiscie ja go usprawiedliwiam. jak zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss chill out
a wiesz co mnie wkurza najbardzie- te ciepłe kluski, o których napisalas, bo jak juz dochodzi do bezpośredniej konfrontacji to on mowi "wiem że jestem beznadziejnym chłopakiem" i co ja mam wtedy zrobić? dać mu w pysk. czemu on nic nie robi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka akurat ja cie nie zjechalam i doskonale rozumiem tyle ze skoro przyszla ewentualna tesciowa nie liczy sie z twoim zdanie myslisz ze zacznie sie liczyc po slubie? moze ona cie traktuje jak kolejna panienke swojego syna? tak niestety matki postepuja...do konca zycia uwazaja ze SYN jest jej, bo matke ma sie jedna a zon mozna miec wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Bo nie chce zrobić!Nie chce Mu się nawet pomyśleć!Jak jest beznadziejnym chlopakiem, to niech popracuje nad tym.Ale co ja tu wygaduje?Faceci są wygodni i sprawdzają nasze granice wytrzymałości na tyle ile się da.Mojego faceta można sprowadzić do schematu:zimne?zimne-cieple?cieple.Jak mnie to wkurwia!On po prostu ze wszystkim jest się w stanie pogodzić!Powiem Ci, ze próbowałam zdrowo olewać, grać niedotępną.Nic.Mówiłam, ze nie mam czasu się spotkać, ok.Dla niego to bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss chill out
wiem ja tez usiłowałam olewać, ale gówno to daje tak naprawde. nawet raz sobie wymyśliłam adoratora;/ a on, że ok, tak-ok nie-ok zrywamy-ok, impreza- ok, umarłam- ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Nie mam szans z Nimi(z moim facetem i Jego rodziną).Mają przewagę liczebną.Właśnie przypomniało mi się pewne zdarzenie.Były imieniny Mamy mojego faceta, impreza pełną parą i zagadała do mnie znajoma Jego matki.Kobieta wykształcona, elegancka, inteligentna.Powiedziła mi, ze mnie polubiła i radzi mi, zebym odeszła od mojego faceta, bo ta rodzina mnie zeżre(dosłownie tak powiedziła) i że mój nigdy nie uwolni się od matki.Zaciekawiło mnie to, ale teraz z perspektywy czasu, wydaje się, ze miała rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss chill out
muszę wyłączyć kompa, bo w piatek egzamin a jestem w dupie. i nikt mi nie pomoże jak nie zdam to moj mail dose@onet.eu pisz kiedys jakbys chciala sie wygadac. na pewno odpiszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
O widzę, ze ten sam typ faceta nas dopadł.Zawsze jest ok i na wszystko znajdzie się wytłumaczenie!Nie ma co dramatyzować, robić problemu z niczego, panikować, szukać dziury w całym i odstawiać teatru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Bo jestem głupia i zakochana!A swiadomość tych wszystkich rzeczy jeszcze bardziej mnie doluje!Nie potrafię tego skończyć, bo Go kocham.Nawet jak jest maminsynkiem i leniem.Mam nadzieję, ze szybko zmądrzeję i dam sobie z Nim spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość by guide
Moim zdaniem absurdalne jest twoje myślenie. Facet chciał cię zaangażować w wyjazd, jego zachowanie świadczy jedynie o tym, że jest rodzinnym człowiekiem. Myślę, że spędzenie wspólnego czasu z rodziną jest czymś cennym, zwłaszcza jeśli nie mieszka się już razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 25
Do Miss: dziękuję za maila:).Napiszę na pewno!Ucz się kochana, zebyś zdała,Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
a dla mnie Ty jesteś dziecinna robiąc z tego aferę... jedzie z nimi przecież nie po to by go niańczyli;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×