Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

właśnie oglądam Internetową szkołę rodzenia. Bardzo mi się podoba, mam nadzieję, że wam też. Są tam inf. o bólach i objawach porodu, kontakcie z dzieckiem itp. Trzeba się zarejestrować i zalogować aby móc oglądać pełną wersję odcinków. Zajmuje to ok 2 min. Polecam http://szkola-rodzenia.pieluszki.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ale sie rozpisałyście, ciężko was nadrobić gratulacje dla nowych mam, super że juz tulicie swoje maleństwa, ja juz chętnie bym pojechała bo od paru dni te kłucia są coraz bardziej bolesne, dziś szłam dosłownie tiptopem z przychodni tak mnie w dole kłuło, mała bardzo kopie, nawet czasami leżeć się nie da, a podobno na końcu ruchy maleństwa są słabsze a u mnie są bardzo mocne i częste. Czy wy tez tak macie. Brzuch nadal wysoko i nadal ciężko mi się oddycha. Do tego od niedzieli do wtorku byłam z synkiem w szpitalu na diagnostyce ( bo cos nie chce rosnąć). Jak mnie panie zobaczyły to przydzieliły synkowi duże łóżko abym mogła spać z nim a nie na podłodze na materacu ale wiecie jak to się śpi na takim szpitalnym łózku i to we dwoje. Co do chust to moje koleżanki chwalą ale te co rodziły jak było ciepło i niektóre używały pierwsze miesiące zamiast wózka. ja sama się nie wypowiem bo nie miałam. Miałam natomiast takie nosidełko jak syn był malutki ale jak dla mnie to wygody nie było. użyłam może z 3 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie kłucia są bardzo bolesne czeję ból za każdym razem jak zmieniam pozycję z siedzącej na leżącą i na odwrót wtedy czuje straszne ciągnięcie w pochwie i tak jakby mi się kości łonowe rozchodziły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widzę, większość dziewczyn chce skorzystać z ZZO. Loara- szkoda ze w Twoim szpitalu nie ma takiej możliwości, ja decyzje o ZZO podjęłam 3 dni temu- w moim szpitalu w którym mam lekarza prowadzącego też nie ma takiego znieczulenia, dlatego też decyduję się na inny szpital. Jutro idę zrobić potrzebne badania , a w poniedziałek jadę do anestezjologa o zakwalifikowanie mnie do takiego znieczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie mogę już z tego bólu w kroczu... A mały też kopie masakrycznie , nie wiem gdzie to wyciszenie ruchów przed porodem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina no niestety u mnie tylko dolargan i gaz...jakos bedę musiał dać rade:) W okolicy mam tylko 2 szpitale i w żadnym nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wyczytałam przypadki dziewczyn u których dzieciaki kopały masakrtycznie do samego porodu a nawet w trakcie. Także nie jest regułą że dziecko zmiejsza ruchliwość pod koniec ciaży :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały też kopie na maxa- aż cały brzuch mnie boli. A podobno pod koniec ruchy są słabsze bo jest mniej miejsca :) Co do szpitala to ja mam 45 km mam nadzieje ze zdążę :( i że nie wezmie mnie w godzinach szczytu bo wtedy na autostradzie na Katowice są straszne korki. A ile ważą już wasze dzieciaczki ? i Ile kg przybraliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KarolinaaaG - a gdzie Ty zamierzasz rodzić? Pytam ponieważ ja w Katowicach :) Dziewczyny - nasza misia mała tak mnie kopie od dwóch tygodni i z każdym dniem bardziej, że stwierdziłam, że to zmniejszenie ruchliwości maluszka, to chyba występuje faktycznie pod koniec ciąży ale w pierwszej fazie porodu ;) Żadna z moich koleżanek nie potwierdziła że mały kopał czy kopała mniej :) Wręcz przeciwnie, siły mają te maluchy z końcem ciąży sporo. Ale cóż się dziwić, musi poskładać rączki i nóżki, zrobić kilka fikołków i na końcu przecienąć się przez główkę od szpilki ;)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ale piszecie duzo. U mnie tez siary brak, ale jakos w ogole nie stresuje sie tym. Wszystkie kobiety w mojej rodzinie nie naleza do zbyt obdarzonych biustem, a z tego co wiem porblemy zwykle byly z nadmiarem pokarmu. Pachwiny bola coraz mocniejkazdego dnia.Mala moja ma dni ze jest super aktywna ale tez sa takie ze daje mi odpoczac, wiec nie jest zle na razie. Ja tez do szpitala bede miala okolo 45-50 km do Warszawy, bo siedze caly czas u rodzicow (maz w ltygodniu jest w ondynie). Droga dojazdowa do wawy jest na szczescie super szybka ale w samej warszawie nie wiadomo jak to bedzie jezeli w godzinach szczytu to moze sie przykorkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała w 38 tc miała 3300 a teraz to nie wiem ja przytyłam jakies 17 kg:/ To chyba większośc dzieci teraz wojuje w brzuszkach bo moja tez ...jak zacznie to czasem sie modle żeby mi troche darowała bo żebra aż bolą , teraz aktualnie ma czkawkę i cały brzuch mi podskakuje hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMalejGwiazdki - miałam rodzić w szpitalu Wojewodzkim w Tychach, ale ze względu na ZZO decyduję się na szpital im, Stanisława Leszczyńskiegow Katowicach. ( na internecie mają bardzo pozytywne opinie). A Ty w jakim szpitalu będziesz rodzić i na kiedy masz termin ?? U mnie w 36 tc - waga małego to 2475 a ja sama przytyłam już z 12 kg ;/ Na szczęście tylko w brzuch idzie. I jak na razie żadnych rozstępów. ALe czytałam że calą ciąże może ich nie być a przed samym porodem mogą pojawić się na całym brzuchu- w tych ostatnich dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam od kilku dni straszne bóle krocza, chodze jak kaczka, wszystko mnie uciska a maleństwo wierci sie tak jakby chciało zrobić dziure.. Ale u mnie dopiero 35 tydz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KarolinaaaG - a jakie badania każą ci robić do ZZO? Pytam z ciekawości bo pierwsze słyszę o takim wymogu. U mnie tylko pobieraja krew na krzepliwośc jak już sie przyjedzie rodzic bo to badanie ważne jest tylko 24 h. A anestrzjolog przed wkluciem zadaje kilka pytań i to wsio. Łasica a z jakiego kierunku bedziesz jechać do Wawy? :-) Zdobylam te liście malin. Mogę pić od 38 tc, tak? A ciąża donoszona formalnie jest od zaczetęto 38 tc czy 39 tc? Sorki za liste pytan:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KarolinaaG, ja przytylam 13-14 kg. Wage malej znam tylko z 32 tygodnia - 1800, w przyszly poniedzialek mam dopero kolejne usg wiec zobaczymy jak sytuacja wyglada. Lilka79, ja bede jechac od strony Marek/ Radzymina, wiec Torunska a potem wislostrada na Karowa. Z tego co wiem to 1 dzien 38 tygodnia to juz donoszona ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka79 - ja rozmawiałam z położną z sali porodowej- kazała mi zrobić badania na krzepliwość krwi, płytki krwi i morfologię i z nimi zgłosić się do anestezjologa on mi wypisze papierek czy się kwalifikuję do takiego znieczulenia. I jak już będę przyjeżdżać do porodu to ten papierek mam dać położnej. Zastanawiam się tylko czy jeśli moje wyniki będę odpowiednie to czy jest możliwość że anestezjolog nie wyrazi zgody na wykonanie takiego znieczulenia? w sumie w mało szpitalach jest to dostępne i mam nadzieję że zgody nie dostają tylko te najbardziej przerażone które panicznie boją się bólu itd. Bo wtedy może mnie nie zakwalifikować :( U mnie bóle pochwy i kłucia już są od przeszło 4 tygodni. U mnie to dopiero 36 tydzień- ale jestem na podtrzymaniu i luteinie. Mam wytrzymać do końca lutego. Szyjka mi się już skraca i mały ma bardzo nisko główkę, co uciska wiązadła i powoduje owy ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KarolinaaaG - moja sąsiadka pracuje na Raciborskiej, więc nie jestem obiektywna :) Szpit jest ok. Nie dla mnie niestety ponieważ muszę mieć oddział chirurgii gdyby uwięzła przepuklina. Termin cc mam na 16 marca. Będę rodziła w szpitalu klinicznym na Medyków. Tam mam lekarza, położna z SR, więc troszkę mniej się boje. U nas w Katowicach najlepsze opinie ma szpital w Bogucicach, od lat mimo remontu. A z prywatnych Łubinowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KarolinaaG w Wawie są inne zwyczaje widocznie a morfo i krzepliwość sa dla nich wazne tylko 24 h (i położna i lekarz tak twierdza i podobno takie sa wymogi oficjalne). Nie dojdziesz z nimi. u nas to wręcz namawiają na ZZO no bo się za to płaci:-) Łasica a to prosta droga. Tylko rano korki no ale nie rodzi się 5 minut więc spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka a tak zapytam z ciekawości ile u was kosztuje zzo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loarra 700 zł. Tak sobie oglądałam tabelkę bo wyszedł temat wieku jakis czas temu i kto jest stary a kto nie:-) I zauważylam że z kolei najmlodsza jest nasza Madzia0808, ktora zresztą sie nie odzywa od kilku dni. Halo, rodzisz czy leniuchujesz? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasiek w 34 tc ważył 2330g, ja do tej pory mam na plusie 12-13 kg. Dziewczyny a czemu w Waszych szpitalach nie ma ZZO? To dziwne jakieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalu gdzie rodziłam i mam nadzieję,że będe rodzić podają zoo,ale nie każdemu,ale tak czy inaczej jest BEZPŁATNY!!!.Pamiętam,że ja chciałam,ale gin. mówila,że w moim przypadku to naprawdę nie ma sensu.Natomiast od tamtego roku dodatkowo mają do dyspozycji pacjentek gaz rozweselający-prawdopodobnie rezultat tego gazu jest pozytywny i pacjentki sobie go chwalą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szpital w którym ja rodzę nie ma ZZO jak zapytałam dlaczego to usłyszałam że jest to Szpital przyjazny matce i dziecku i dyrekcja szpitala nie wyraża zgody...ogólnie nastawienie jest na poród 100% naturalny bez żadnych wspomagaczy czyli oksytocyny nacięć krocza itp. Oczywiście jesli jest to konieczne to podaja ale tylko jeśli trzeba a nie po to żeby np. przyśpieszyc poród. Tak samo jest nastawienie na karmienie cycem zero smoczków itp. Wiem że jeszcze rok temu było ZZO płatne ok 1000zł ale całkiem zrezygnowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki. Ja mam zamiar nie korzystac ze znieczulenia. Myślę, że się uda :) U nas wielkie pakowanie i od jutra się przeprowadzamy powoli. Odbieramy też jutro wózek, więc już się nie mogę doczekac. Co do kopniaków i ruchliwości maluszków, to nasza córcia rozrabia na całego. "Wygina śmiało ciało" :) co chwila gdzieś się wyciąga, albo wpycha nóżki pod żebra mamy, co nie należy do przyjemności, ale cóż. Tłumacze jej, że pogoda jest straszna i żeby jeszcze posiedziała :) Znikam dziewczyny na 3 dni, bo w czasie przeprowadzki nie będę miała czasu siedziec przy kompie. W końcu urządzimy kącik dla naszej córci. Później zamieszcze zdjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Ja też jeszcze nie jestem rozpakowana, ale bardzo źle się czuję - znowu mam coś z górnymi drogami oddechowymi... Po prostu nie dam rady siedzieć. Moja malutka też rusza się dosyć często - może troszeczkę słabiej niż wcześniej, ale odczuwalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co do zzo, to nie moge sie ciagle zdecydowac wiec ide na zywiol i bede decydowac w trakcie. Chce tylko poprosic polozna zeby powiedziala mi kiedy jest ostatni moment na wziecie zzo gdybym sie nie zdecydowala wczesniej, zeby unknac sytuacji ze ja chce brac a mi mowia ze juz za pozno. Agula, nie przemeczaj sie za mocno przy tej przeprowadzce. Szatynka, zdrowka, trymaj sie tam, twoja mala dostanie przynajmniej od ciebie swieze przeciwciala i bedzie odporniejsza po porodzie. Dziewczyny, ten temat moze juz byl...nie pamietam chyba glupieje troche przed porodem, w czym bedziecie kapac swoje maluchy? Ja kupilam plyn do kapieli, ale on jest taki troche jakby oleisty i nie wiem jak sie bedzie pienil.Czy bedziecie uzywac czegos oprocz plynu do kapieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku dziewczyny ale dziś czuje się fatalnie, znowu coś mnie medzi na zołądku, wypiłam już miętkę i łyczka maloxa na trawienie. Ale jakoś słabo na razie, do tego byłam dzis na kibelku juz dwa razy. do tego odbija mi się cały czas........ Też was tak muli na żołądku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ale znowu napisałyście ;) Ja dziś miałam wizytę kontrolną. Wyniki moczu ok. Ciśnienie też w porządku. Skończyłam dziś 36 tydzień. Patryś grzecznie siedzi w brzuszku i nie chce jeszcze wychodzić. Szyjkę mam długą i zamkniętą. Następna wizyta 8 marca ;) Co do ruchów to raczej bym powiedziała że się z dnia na dzień nasilają niż słabną ;) Ale uwielbiam to... nawet gdy żebra bolą. Co do ZZO to u mnie też jest płatne w szpitalu (600 zł). Na razie się nastawiam na poród bez znieczulenia, ale też zamierzam o nie poprosić jak będzie mi bardzo źle. Chyba w Warszawie wszędzie płatne ZZO z tego co słyszę... lasica29 ja na początku będę kąpała w Oiltaum Soft. Tak nam polecali na SR. Po tym już nie trzeba niczym smarować dziecka bo jest nawilżona skóra i mięciutka ;) Też mi to polecała koleżanka, która ma 2 dzieci ;) Ja nie mam zgagi ale za to mam straszne hemoroidy. Ledwo na pupie mogę usiąść... Dziś mi gin przepisała maść i tabletki więc mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. No i jeszcze mam spuchniętą i zdrętwiałą prawą rękę. Ale ciśnienie mam ok, więc chyba taki urok końcówki ciąży. Buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Od kiedy pierwszy raz weszłam na to forum nigdy nie miałam aż tak długiej...abstynencji w pisaniu:/ Przedwczoraj i wczoraj bolało mnie gardło..i kiedy dziś już przestało zaczęłam kichać i bolą mnie kości...Ciągle krakałam,że jak tylko zejdą mrozy pojawi się jakiś wirus i wykrakałam...Od zawsze starałam się choróbsko takiego rodzaju wykończyć pracą (kiedy kładę się do łóżka jest coraz gorzej) i mimo,że wczoraj gotowałam prawie 5 godzin (asekuracyjnie obiady na 4 dni) wirus się mnie trzyma:/ Po całym dniu na nogach moje krocze,lędźwie,pachwiny i ból brzucha dały mi tak popalić,że prawie wyłam... Od tygodnia mój mężuś ma straszne problemy z kręgosłupem (w poniedziałek idziemy do ortopedy) i mimo,że stara się mnie odciążyć...to ja pomagam mu bardziej.. Co do Fiony...to Szatynko ja od pewnego czasu (co parę dni) zastanwiam się kim jest ta BABA w lustrze:P-dziś np.jest taki dzień-jestem opuchnięta na twarzy jakbym piła 2 tygodnie :/ ) Z racji,że tylko rano mam siły a teraz tym bardziej mniej odczuwam oznaki przeziębienia to wstałam razem z mężem po 4 i wyplewiłam paprotki i takie tam:P,żeby nie było gdyby się coś zaczęło w weekendzik..Jutro zaczynam 38 tc więc nigdy nic nie wiadomo :) We wtorek mam ostatnią wizytę u lekarza więc dowiem się co i jak :) Teraz czekam na pomoc apropo doprowadzenia moich okien do porządku;) Co do chust to ja jestem za i też myślę o takim nabytku;)...choćto mąż musi zadecydować,bo on będzie jej częściej używał ;) Z tego co pamiętam to brat zostawił swoją u mamy więc potestuję jakby co na jego :P Co do ceny ZZO w szpitalu gdzie będę rodziła to jest za darmo. Wszystko (oprócz położnej ,która kosztuje 1000 złotych i pojedynczego pokoju-800 złotych za cały pobyt) wszystko refundowane jest przez NFZ. Mam nadzieję dziewczyny,że nocki miałyście bardziej przespane niż ja i czekam na wieści o kolejnych maleństwach ;) P.S. Apropo smarowania teraz piersi...(pyta laik :) )-smarujecie całe piersi? Tylko sutki? Tylko brodawki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×