Dlaczego grubym kobietom nie chce sie ruszyc tylka? I czemu sie wspomagaja?

Niech juz sobie wygladaja obrzydliwie, mnie to nie rusza, jezeli nei muse z nimi przebywac codziennie, ale najbardziej wku.rwia mnie to, ile grubasy kosztuja. Choroby serca, ukladu wiencowego, cukrzyca, problemy z kregoslupem, hormonami, itd itd i to wszystko tylko i wylacznie na wlasne zyczenie. Zenada. I przestancie pier.dolic, ze sie nie da, ze tak ciezko, ze to jak z papierosami itd, bo jak sie chce to sie wsyzstko da, a dbanie o siebie i wlasne zdrowie to chyba nie za wysokie wymagania !

jejeje ble ble ble

I przestancie pier.dolic, ze sie nie da, ze tak ciezko, ze to jak z papierosami itd, bo jak sie chce to sie wsyzstko da" Dokładnie !!! Ja nie palę już ponad 2 lata :D Chcieć to móc

DNS1 Quis leget haec? Czyzby jakis gruby feministyczny babol ;> nie jestem gruba. nadwagi tez nie mam. ale co cie inni obchodza !!! moze im tak dobrze !! zajmij się swoja dupa żeby nie przytyła. zapewne cala twoja rodzina taka wysportowana i prowadzaca tryb zycia. rozejrzyj sie dookoła !!!

Odchudzanie się z głową wcale nie jest trudne ani też nie musi być jednym wielkim pasmem udręki. Ale jeśli dla kogoś niedostateczną motywacją jest fakt, że przez nadwagę szkodzi swojemu zdrowiu, że ma problem, by wdrapać się na 4 piętro bez zadyszki, że poci się nadmiernie, że sadło wylewa się z ubrań to faktycznie... szkoda słów i energii na takie przypadki.

A mój facet miał troszkę większy brzuszek i zaczął mniej jeść i brzuszek z dnia na dzień maleje :-) Jak się chce to można, wiarą można góry przenosić !!!

Do DNS1 może warto gdybyś poszedł na coś takiego http://adziorka.u.re.pl/blog/czytaj/25249.html i nauczył się tolerancji dla osób otyłych. Często jest tak, że osoby otyłe jedzą mniej od Ciebie i bardzo rzadko albo wcale jedzą słodycze.

Moim zdaniem trzeba by było zmienić ten tytuł, bo problem też dotyczy mężczyzn, a tacy zarówno jak grube kobiety nie wyglądają estetycznie. O ile to nie jest wina choroby, to zdecydowanie ich nadmierne kilogramy są winą wyłącznie ich lenistwa i mało aktywnego trybu życia i świniaki nie powinny tego zwalać na wolną przemianę materii czy obciążenie genetyczne (bo nie ma czegoś takiego jak "gen otyłości").

Quis leget haec? Polecam czytac ze zrozumieniem. Niech sobie beda ale niech nie narzekaja. Wpierdzielaja ile wlezie a pozniej kupuja Aqua Slimy i becza ze musza schudnac a nic w tym kierunku nie robia

"Ja nie palę już ponad 2 lata" Ja dwa dni. :D Ale wcale nie rzucam. :)

ja np wiem, ze mam tendencje do tycia, a przekonalam sie o tym kiedy zmienilam prace na strikte biuorowa, czyli przesiadywanie caly dzien przy kompie. Ale jak wiem i widze ze waga rosnie,. to stopuje z jedzeniem, przedewszystkim, malo kupuje, zeby nie kuislo w domu i juz. Jak mam mozliwosc to ruszam sie , w weekendy zawsze, nawet jeszeli to ma byc glupi spacer... Wiem, ze sie da, i nikt mi niczegho innego nie musi wmawiac :-) i wcale nie trzeba byc na rygorystycznych dietach zeby schudnac.

mam dla ciebie rade - ZATKAJ USZY !!! problem z głowy !!!

jellybelly -> dokładnie! dlatego te durne wymówki faktycznie drażnią w ustach kogoś, kto właśnie wpieprza jakiegoś hamburgera, a jednocześnie jojczy, że ojej, tak mało jem, a nie mogę schudnąć... :O:O

Hamburger to nie jest mało a w ogóle to świństwo!!!!!!

że grubasy generalnie nie lubią zużywać energii, żyją tak by jak najmniej się zmęczyć ludzie szczupli, jeśli nawet jedzą sporo, ruszają się więcej, chodzą np pieszo, wszystkie czynności wykonują spalając więcej kalorii, są generalnie bardziej ruchliwe np - jemy popcorn w grupie z jednej michy: każdy szczupły sięga po jeden kąsek na raz do buzi i znów, a nasza otyła koleżanka nabiera garścią, trzyma sobie "na podołku" i rozparta na oparciu zajada - ale nie po jednym, tylko wrzuca do buzi po kilka, nie nadążajac przełknąć , tak by ciągle coś w ustach było i tak ze wszystkim

Pisać o tym skoro pewnie nie macie bladego pojęcia o tym jak czuje się osoba otyla.zgadzam się z tym jak to jedna osoba napisała,że to jest podobne jak z rzucaniem papierosów.Ludzie otyli nie mają zazwyczaj na nic ochoty,siły,chęci.Jeśli szybko przytyli,a prędzej byli szczupli to najchętniej by z domu nie wychodzili.Więc co mają robić?Zazwyczaj leżą przed tv i zajadaja.Ja doszłam do takiej wprawy,że zjadalam całą dużą pizzę(średnica 42 bądź 45cm) i popijalam to dwiema butelkami piwa.To jest obzarstwo,zero samo kontroli.Co do plaży..to rozumiem,że grubasy zazwyczaj leżą i się opalaja,bo myślą,że jak wstana to inni będą się z nich śmiać,wytykać palcami a jak już wejdą to wody to pewnie usłyszą hasło "kurwa,pół wody wypłynęło przez tego wieloryba".Przykre jest to jak społeczeństwo traktuje ludzi otyłych.Wcale się nie dziwię,że DUŻO GRUBASOW nie ma siły nic zmieniać w swoim trybie życia,bo ochotę napewno mają.. Trzeba mieć naprawdę silną wolę,żeby z dnia na dzień zmienić nawyki żywieniowe.Nie przejść na dietę tylko zacząć się zupełnie inaczej odżywiać do końca życia.Ten kto tego nie przeżył...nie był gruby lub nie jest,nie powinien mówić w ten sposób o tych osobach.

a nasza otyła koleżanka nabiera garścią, trzyma sobie "na podołku" i rozparta na oparciu zajada - ale nie po jednym, tylko wrzuca do buzi po kilka, nie nadążajac przełknąć , tak by ciągle coś w ustach było" hahahahaha:D dobre

dokladnie... ja jem od lat zdrowo, pewnie ze zdarzy sie jakis hamburger czasem, ale bardzo zadko, bo to sam syf jest... Mialam kolezanke, ktora sporo wazyla i byla wysoka, weic wygldala niezbyt ciekawie, przed nami udawala, ze sie odchudza, i tak malo je, i niby w ogole nie jest glodna, a jak w domu otworzyla lodowke, to az z niej smieciowe jedzenie wypadalo, talka byla zapchana... no coz :-)

Ludzie otyli nie mają zazwyczaj na nic ochoty,siły,chęci.Jeśli szybko przytyli,a prędzej byli szczupli to najchętniej by z domu nie wychodzili.Więc co mają robić?" To trzeba iść do lekarza dietetyka i psychologa :D

ja np przygotowuję posilki głównie stojąc przy blacie, ona rozsiada się przy stole ja wolę na spacerze kupić lody i iść z nimi spacerować po parku a ona woli siedizeć w kawiarni przy stoliku

No tak, tylko pytanie po co było dopuścić do takiego stanu? Jeśli się widzi i czuje, że kilka kg przybyło, powiedzmy, że 3, to zaciskamy pasa, stawiamy na mniejsze porcje, więcej ruchu, żeby tę nadwyżkę zniwelować. Nie wiem jak można tak utracić kontrolę. Wierzę, że potem mając do zrzucenia 20 kg czy więcej jest ciężko. Dlatego należy stale trzymać rękę na pulsie.

Ja schudlam 15 kilogramów, moze to niezbyt duzo,zeby sie odzywac w tej sprawie czy sie chce grubasom czy sie nie chce, ale wiem,ze dla chcacego nic trudnego

ja jestem szczypior ale sie za siebie wziąłem a grube lochy niech dalej wpieprzają chipsy łazą do mc donald czy kfc

''Przykre jest to jak społeczeństwo traktuje ludzi otyłych.Wcale się nie dziwię,że DUŻO GRUBASOW nie ma siły nic zmieniać w swoim trybie życia,bo ochotę napewno mają.. Trzeba mieć naprawdę silną wolę,żeby z dnia na dzień zmienić nawyki żywieniowe.'' co innego jqak ktos jest NAPRAWDE chory, i dlatego ma problemy z waga,a co innego ludzie, ktorzy sie obzeraja i nic ze soba nie robia.# A ze nie maja sily ? to niech zra dalej i ruinuja swoje zdrowie. Pozatym nikt nie kaze z dnia na dzien nagle o 180 stopni zmieniac nawyki zywieniowe. Zreszta wymowek jest miloin, bo tak jest latwiej . Proste .

a ja zauważyłam taką rzecz dokladnie! Wlasnie takie drobne sztuczki duzo daja. Albo np jelsi anwte oglada sie tv to nie uzywac pilota, jelsi sie chce np podglosnic to wstac. Albo np wysiasc przystanek wczesniej z autobusu i jelsi jest czas to sie chwile przejsc

niech sobie będą grube tylko niech nie patrzą z zawiścią na szczupłe i ładne dziewczyny!

ja jestem szczypior ale sie za siebie wziąłem " ile cream teraz ważysz?

Pozatym nikt nie kaze z dnia na dzien nagle o 180 stopni zmieniac nawyki zywieniowe. " tak sie nawet nie da,bo może to byc niebezpieczne Ale krok po kroku można małe zmiany wprowadzac w zycie postarac sie o jakas dietę i lekki ruch chociaz spacer :) ale po co ? Jak sa Mc 'Drive :D i można podjechac i zamówić 3 Wies Mac

DNS1 Masz prawo się pochwalić tym nawet, bo dla mnie schudnąć 15 kilo to jest bardzo dużo i gratuluję samo zaparcia i wytrwałości tak trzymaj ;-)

Jestem popierdolona jak kazda sciera z kafe