W oparach kawy i dymie fajek krotkie historie z realnych bajek.

Tzn. mnie ten topic nie przeszkadza, ale jeżeli chcesz to możemy go zmienić :).

Nie nie, poprostu nie chciaam zanudzac, i zebys nie pomyslal ze jestem jakas zdesperowana samotna kobieta w zaawansowanej depresji

jakąś bohemę organizujesz? jesli tak, to kafeteria tylko pozornie jest trafnym wyborem lokalizacyjnym ;-)

wiec zlapie sie tego slowa "pozornie" :)

Heh, spoko, nie pomyślę :)... skoro zatem masz partnera ale się z nim nudzisz... to może warto coś zmienić?

mysle o tym, ale wiesz to nie takie proste, i nie mysle tu o tej calej materialnej otoczce, tylko jestem osoba ktora pomimo kapieli w goracej wodzie jest realistka nie czytaj tchorzem :)

"wiec zlapie sie tego slowa "pozornie"" a rozumiesz jego znaczenie? ;-) no chyba, ze chcesz być pozornie zadowolona z pozornego sukcesu projektu ;-)

"ale wiesz to nie takie proste" Zapewne masz rację. "i nie mysle tu o tej calej materialnej otoczce" Zatem napisz mi expresis verbis co masz na myśli.

Panie... łojej;) to mi teraz pojechałaś, promykkku..:) Ale chyba się właśnie znalazłem w takiej przechowalni. Może kiedyś, ktoś...;)

Prosze Pana rozumiem znaczenie slowa pozornie zaskoczony :)

Facet 36 chcialam sprawdzic czy mnie dokladnie czytasz :)

slowo pozrnie jest mi bardziej blizsze niz jakie kolwiek inne pozorniie zyje, pozrnie jestm zadowolona szczesliwa usmiechnieta itd

"zaskoczony " oh yes, normalnie poczułam sie jakby byla 6 rano

tzn jak by, ale to z zaskoczenia :)

e tem 6 raczej 4 :) to jest zaskoczenie :) lubie zaskakiwac

pozory... też je kiedyś stwarzałem. ale długo tak się nie da wytrzymać.:( w końcu wylezie, to co nas gryzie. i nie zawsze okoliczności tego "wylezienia" są miłe.;)

oby ABW tego nie przeczytala, tzn jej wladze, bo jeszcze uznaja za dobry pomysl zaczna agentow wysylac o tej nieludzkiej porze :)

pozory podobno mylą, więc z drugiej strony nie wiadomo, czy sie promykowi nie powiedzie ;-)

stwarzanie pozorów nie prowadzi do niczego fajnego. no chyba, że jest się zawodowym aktorem. ale życie to nie jest gra na scenie.:)

promykkku... w temacie Twojej stopki. Chyba nawet trzeba walczyć, a nie tylko wypadałoby... A co będzie, jeśli się nie wygra? Taka porażka boli o wiele bardziej, niż wywieszenie białej flagi.:) Chociaż z drugiej strony... W przypadku przegranej nie można sobie samemu niczego zarzucić.:)

pozory to prawie moje zycie, fakt jest meczace ale mozna sie przyzwyczaic

jestem aktorka skoro WY tu wiecej wiecie niz osoby mi "bliskie"

hmmmm... ciekawie..całe życie na pozorach? po co? nie lepiej uczciwie wobec siebie i innych, pokazać się takim, jakim się jest naprawdę?

ja nic nie wiem o Tobie... po prostu "przechowuję" duszę..;)

robie to dla nich :( ale proponuje zmienic temat na bardziej pociagajacy

Zatem na jaki? Autorko :)

i ja o Tobie nic nie wem a dusze poprosze :)

jestes SOZ naaaaa, teraz Twoja kolej :::::::)

dla nich, to znaczy dla kogo? Hahahahaha... żeby jakąś duszę zdobyć, to trzeba trochę powalczyć...;)

dla moich "bliskich" ja nie chce zdobyc Twoja dusze ja moge ja tylko przechowac na troche, a jak sie Tobie spodoba to oddasz mi ja sam i bedziesz prosil zebym ja wziela :)