on uprawiał sex... żeby mik zrobić na złość

=> Bazinka Wpierw się utop to wypierdolę.

Czyli podsumujmy: Rzuciłaś go, kazałaś mu się wynosić z mieszkania ale to wszystko było na tylko pokaz bo chciałaś aby wrócił do ciebie na kolanach błagając o przebaczenie... Nie masz prawa mieć żalu skoro była to tylko twoja emocjonalna gierka jego kosztem. Sugeruję udanie się do przybytku taniej przyjemności (dyskoteka) i poszukanie sobie innego. Ps. Pogrywaj tak dalej ludźmi to zostaniesz całkiem sama.

zrywac z kims po to, zeby cos wymusic albo ze zlosci? Oo dla mnie zerwanie to koniec, definitywny, nie prosilabym ani nie blagala bo mam swoj honor i tego samego oczekiwalabym od mojego partnera. problemy w ziwazku rozwiazuje sie rzomowa i kompromisami a nie gierkami i wymuszeniami. nie uwazam, zeby zachowal sie fantastycznie - ale coz, dzialal pod wplywem emocji i tez pewnie chcial cos osiagnac w ten sposob (chociazby ukoic bol). nie popieram takiego zachowania ale nie zal mi autorki. jezeli ograniczanim uwaza fakt ze mezcyzna troszczy sie o nia (pisze sms czy wszystko ok) to dla mnie conajmniej dziwne. najwidoczniej inne macie priorytety i oczekiwania wobec zwiazku i chyba tak skonczylo sie najlepiej. na prszyszlosc autorko szanuj swojego partnera i zwiazek -0 nie wymuszaj grozba rozstania bo coz.. sama na tym ucierpisz.

Z resztą takie granie na emocjach, jak ona sobie wymyśliła, można uznać za całkowicie żałosne. Wydaje mi się, że on znał ją na tyle, zorientować się w jej manipulacji. Jeśli spodziewał się takiego scenariusza, to można powiedzieć, rozegrał to koncertowo. Ona jak chce mieć, tą wolność i zaufanie, to musi znaleźć jakiegoś frajera-pantoflarza.

DARKER mam nadzieję, żę jak w przypływie złości zerwiesz z dziewczyną, zastaniesz ją w niedługim czasie ruchającą się w kiblu Zauważyłam pewną tendencję - ludzie myślą, że jak będą stawać w opozycji do autora tematu, to będą fajni.

O kurde to żeby być fajnym to muszę robić jak Ty. Dzisiaj może nie.

I tak nie będziesz tak fajna jak ja, nie masz szans umiesz jedynie podążać za tłumem w jakiejś chorej nagonce frustratów.

Tooo, wyświechtane frazesy, zachowawcza odpowiedź, niemal stosowana taśmowo w podobnych wypadkach. Panna jest żałosną manipulatorską, co sama przyznała. Próbowała coś ugrać, ale wszyła zupełna klapa. Mawiają, że chytry płaci dwa razy.

właśnie wrócił, mieliśmy sprzeczkę, uderzyłam go w twarz, rzuciłam jego laptopem o ścianę, ja nie mogę, cala się trzęsę i płaczę ;(((((((

=> Bazinka Można tolerować ciebie, autorkę i całą rzeszę wam podobnych z organicznymi uszkodzeniami mózgu, ale tak po chrześcijańsku tylko. Upośledzeni są kiepskimi partnerami i dla ich własnego, u swojego dobra, trzeba jak najszybciej z nimi zakończyć relacje. P.S. Jak Twój chłopak? Szczęśliwy? Związek kwitnie?

=> wkur*********iona Cóż, powinien donieść na policję. Ktoś cę musi zaciągnąć na przymusowe leczenie...

"mam nadzieję, żę jak w przypływie złości zerwiesz z dziewczyną, zastaniesz ją w niedługim czasie ruchającą się w kiblu" Ja mam lepiej poukładane w głowie niż wy bo nie zachowuje się niczym obrażony przedszkolak wokół którego trzeba skakać. Więc jak coś się popsuje to rozstaniemy się jak na cywilizowanych ludzi przystało a nie rozwydrzone bachory. Będzie mogła robić co tylko się jej podoba a i na jej ślub pewnie tez bym się wybrał.

"ieliśmy sprzeczkę, uderzyłam go w twarz, rzuciłam jego laptopem o ścianę, ja nie mogę, cala się trzęsę i płaczę ;(((((((" Zaraz będzie wpierdol za laptopa. Przez mokry ręcznik, stary! Tak aby śladów nie zostawić!

Po takim czymś, to już na pewno spierdoli od Ciebie. Jak sobie po myśli, że całe życie z takim potworem, to pewnie aż mu włosy dęba staną. Dla takich panien, najlepsi są pantofle.

wkur*********iona Jaką trzeba miec sieczke w głowie i jak bardzo nie szanowac siebie, zeby tkwic w takich relacjach :O??

Ale się prawiczki rozbestwiły :D Życia po prostu nie znacie, i tu wielce świętych i przykłądnych udajecie, szkoda więcej mojego czasu na takie dzieci. Spadam a Wy się tu użalajcie do 24. 00 :D

=> OneTwo Jakże okrutnie życzysz biednym pantoflom! :o

jakim kuurwa potworem? ;(((((( to on posuwał pannę w mojej łazience! on jest kurwiszonem i potworem, a nie ja!!! ;(((((((((((((((((((( doprowadził mnie do teego stan, wyję, ryczę, na pewwno słyszy a nie przychodzii kurwa, nienawidze go

Przecież wyjebałaś go na zbity pysk, ze swojego życia, to co Ci chodzi. Kurwa mać, nikt nie domyślał się Twoich ukrytych zamiarów.

"to on posuwał pannę w mojej łazience!" Skoro z nim zerwałaś to mógł ja posuwać nawet na twoim żyrandolu. "on jest k**wiszonem i potworem, a nie ja!!!" To czego ryczysz? "na pewwno słyszy a nie przychodzii k**wa, nienawidze go" A po co ci kurwiszon? :D Kurwa jesteś? Chyba jesteś.

nikt cie do niczego nie odporowadzil, dziewczyno zrozum - jestes sama odpowiedzialna za wlasne emocje i zachowanie... bazienka, nie pozjadlas wszystkich rozumow wyobvraz sobie. to, ze sa ludzie ktorzy nie krzycza w zlosci, nie obrazaja sie, nie bija, nie wyzywja ani nie rozstaja na jakis czas - ktorzy jednym slowem sa ODPOWIEDZIALNI i ponosza KONSWEKWENCJE walasnych zachowan to rpawczki i frustraci? szczerze watpie

Kaliban widzisz przecież, że gdy obie strony stoją twardo przy swoich stanowiskach, to chuj z tego wychodzi. Jak na przykładzie autorki głównego wątku. Dla niej najlepszy byłby pantofel, który na wszystko godziłby się i miał do niej 100% zaufanie (z reguły pewnie niczym nie umotywowane)

=> wkur*********iona Zmień nick na popierdolona. Bardziej pasuje. Sama sobie zjebałaś relacje. Sama do tego doprowadziłaś. I teraz sie jeszcze rzucasz do faceta, że będąc porzucanym, śmiał, ach nie!, uprawiać seks z inną wolną kobietą! Jakaż z Ciebie pomyła genetyczna to aż pojęcie przechodzi.

doskonale rozumiem autorke i bardzo jej wspolczuje. nie rozumiem tych ktorzy tak ja doluja.. Nie placz, zrob cos ze soba, wyjdz gdzies, zajmij sie czyms. Mysle ze nie jestes dla niego tak obojetna jak to pokazal, moze naprawde zrobil to specjalnie.

zaraz tam pójdę i powyrzucam jego rzeczy przez okno, a mieszkamy na 5 piętrzee więc narobię mu szkód, a częsci rzeczy nie odzyska nigdy!!,, mam go tak dość, sądziłam że ciś znaczę dla niego, że będzie chcioał naprawiać, że się opamięta, 4 lata ze mną był i tak mnie potraktował ;;((

"nie rozumiem tych ktorzy tak ja doluja.. " Nikt jej nie dołuje poza nią samą.

No to nie dobrałaś odpowiedniej metody do naprawy. No ale chuj, teraz możesz wychodzić z koleżankami, kiedy chcesz.

ee to juz chyba podszywy, albo topik to byl prowo od poczatku ;) nie ma osob az tak............ dziecinnych?

"zaraz tam pójdę i powyrzucam jego rzeczy przez okno" Może przy okazji sama wyskoczysz?

=> OneTwo Zaufanie pojawia się wtedy, gdy człowiek, którego się obserwuje, postępuje tak, że można puścić go samopas. Autorka postępuje tak, że można ją puścić samopas i wyszukać wstążek a kwiatków do umajenia rogów. Tego typu pizdom takie pantofle mogłyby tylko wierzyć. Bo wiara, z samej swojej natury, nie opiera się na żadnych racjonalnych przesłankach. Tak tylko się leksykalnie czepiam ;)