Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iskierka nadzieji

nie istnieje prawdziwa przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna?

Polecane posty

Gość iskierka nadzieji
moj przyjaciel to jakos dziwnie mi objawil ... tak w zartach powiedzial " ja cie nie moge chyba widywac po pozniej snisz mi sie po nocach w jednoznacznej sytuacji ..." po tej wypowiedzi wiedzialam juz wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja raz przez coś takiego
ej no ale jest drobna różnica miedzy pogadaniem w pracy czy przy piwie wsrod innych znajomych a długie rozmowy i umawianie się na nie sam na sam...Jak mi sie nie podobasz to moge sie z Toba co najwyzej umowic jak nie mam alternatywy, albo mi sie nie chce siedziec w domu samemu...ale to sie widzi przecież :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamara28
do raz cos takiego ! on mi nawet nie powiedział czy jestem ładna , czy brzydka , nic..( uchodze za atrakcyjną kobiete).a tu nagle wyskakuje z takimi tekstami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja raz przez coś takiego
Jeszcze jedno. Rozumiem troche was, fajnie miec kogos takiego przy boku, przyjaciela itd. tylko miejscie wlasnie te SWIADOMOSC czym to sie ZAWSZE skonczy, najczesciej jakims kwasem dla was, a zranionymi uczuciami dla niego. Takze pamietajcie o tym i...wybierajcie od samego poczatku czy ucinacie czy brniecie w cos co ma i tak ten sam koniec o czym wyzej wspomnialem :) uciekam do pracy milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja raz przez coś takiego
a ty mowisz to komus kto Ci sie podoba ot tak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka nadzieji
tamaro .. dokladnie masz racje ja tez uchodze za atrakcyjna moj przyjaciel tez mi tego nigdy nie okazywal ze np mu sie podobam .. no teraz to akurat juz umiem wyczuc .. po jego "mowie ciala" bo o tym tez czytalam duzo zeby zrozumiec pewne dziwaczne zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamara28
jestem mężatką , ale zawsze sie wielu kręci i wierz mi czesto mi potrafili powiedziec PODOBASZ MI SIE;-) tylko ten jesten jest jais inny , inaczej podchodzi do syutuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka nadzieji
do ja tez cos takiego kiedys- szkoda ze juz mykasz do pracy ...moglabym sie od ciebie duzo jeszcze dowiedziec "na temat rozumowania facetow" milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamara28
aha Iskierko pytałas mnie o wiek , mam 33 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka nadzieji
tamaro - ja mam tak samo jak ty niektorzy ofen mowia "fajna z ciebie laska" a moj przyjaciel cicho siedzi jak mysz pod miotła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
mysle, ze moglabys byc przyjaciolka naszego prezydenta, dlatego nie trac "nadzieji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamara28
wiesz tak siedze i myśle , bo wczoraj mu troszke nawrzucałam , wygarnęłam to i owo.. a dzis chyba mam wyrzuty sumienia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalny
Tak się dzieję jak ktoś ma kiepską inteligencję emocjonalną i nie potrafi prawidło zinterpretować sygnałów dochodzących od niego od drugiej osoby. Wasi koledzy albo są wyrachowanymi typami szukającymi seksu za free z koleżanką albo to bardzo samotne i smutne jednostki. Generalnie praca/szkoła to złe miejsce na utrzymywanie jakichkolwiek bliższych relacji międzyludzkich. Tu się przychodzi wykonywać konkretne zadanie a jeśli rozregulowujesz sobie takimi sprawami naturalny tok wykonywania zadań spada Ci wydajność i tym samym gorzej funkcjonujesz. Konkluzja jest prosta. Taki rodzaj przyjaźni nie istniej. Jeśli interesuje mnie jakaś koleżanka i nie widzę większego sensu wchodzenia w bliższa relacje mogę, co najwyżej od czasu do czasu wdać się w jakaś mniej zobowiązującą rozmowę ale nie przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka nadzieji
tamaro - no w sumie na opamietanie mu sie przyda ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka nadzieji
racjonalny- ująłes to naprawde dobrze , jestes kolenym facetem ktory dzis to pisze w tym sesie ... wiec trzeba szukac przyjaciol w kobietach a nie w facetach ..ale to samo nikiedy tak wychodzi bo poprostu dobrze ci sie z kims rozmawia i nadaje sie na tym samych falach .. smutno sie robi jak ta osoba sie teraz tak nagle zmienia i staje sie taka obojetna;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś wierzyłam w przyjaźń damsko-męska dopóki nie zakończyła się kwasem. Przyjaźniłam się z facetem przez 8 lat. Na początku znajomości podbijał do mnie ale postanowiliśmy się tylko przyjaźnić. Przez kilka lat było cacy za to przez ostatni rok facet zaczął świrować. Oprócz komplementów zaczęły się wyznania , jak sobie popił na imprezie potrafił pierdzielić, że zawsze będę z nim, że ja na pewno odejdę od męża dla niego O_o , what the fuck? I tak skończyła się nasza przyjaźń i moja wiara w takie relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka nadzieji
daisyy - jestem kolejnym dowodem na to ze takie relacje zawsze z ktorej strony przerodza sie w jakies inne uczucie najczesciej ze strony faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na to ze takie relacje zawsze z ktorej strony przerodza sie w jakies inne uczucie najczesciej ze strony faceta..." dlaczego ze4 strony faceta ? Ja znam mnóstwo kobiet które po jakiś kwasach przyjaźniły sie z byłymi facetami po czym na nowo smoliły do nich cholewy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem tu nie ma reguły , z której strony zaczną być kwasy. Jest takie samo prawdopodobieństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalny
Nigdy nie mamy wpływa na drugiego człowieka. W jednej chwili jest jak się nam wydaje naszym przyjacielem a następnie wypala z takimi propozycjami. Wiele osób jest bardzo samotnych i umęczonych życiem z różnych przyczyn nie tylko uczuciowych ale i zawodowych/finansowych. W takich warunkach łatwo się jest pogubić. Zagubienie wynika często z braku jakiś mocnych postaw. Ktoś dochodzi do momentu w którym stwierdza, że jego życie jest nic nie warte. Wtedy szuka uporczywie remedium na taką sytuacje. Myślę, że Wasi przyjaciele upatrywali w Was takie właśnie remedium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka nadzieji
w sumie to macie racje ja opieram sie na tych przykladach ktore znam .. i w wiekszosci to facetow nachodzi uczucie ... choc czasem jest to obopolne uczucie i wtedy pewnie jest jeszcze trudniej ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem naiwna bo wierze ze istnieje ale doswiadczenia mowia mi cos innego na pewno nie taka przyjazn ktora polega na czestym bardzo widywaniu sie i mowieniu wszystkiego raczej taka ze mozna na sobie zawsze polegac, ale sa jakies ograniczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamara28
Myślę, że Wasi przyjaciele upatrywali w Was takie właśnie remedium. pewnie tak , kłopoty finansowe , pożycie seksualne nijakie , nuda , rutyna, a tu prosze jest w poblizu dość fajna kolezanka , wiec moze by tak troszkę skorzystać.. obawiam sie , ze taki tok myślenia mo obecnie m oj kolega;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka nadzieji
racjonalny- musze przynac ze nadajesz sie na psychologa :) bardzo jasno to opisales :) ale fakty sa faktami .. to co sie stalo sie nie odstanie poki co ja musze czekac cierpliwie az moj przyjaciel sobie z tym jakos poradzi ;/ nie ukrywam ze dla mnie to tez nie jest proste..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój niby przyjaciel pod koniec znajomości oznajmił mi , że odkąd mnie poznał zawsze byłam dla niego ideałem pod względem charakteru jak i urody. Stwierdził, że był mną tak zafascynowany , że chciał się ze mną przyjaźnić aby być blisko mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka nadzieji
tamaro- dokladnie ... tylko ze twoj przyjaciel w bardzo zaawansowany sposob stal sie wrecz nachalny ... moj jak sobie to uswiadomil co robi odpuscil ..zwlaszcza ze zna mojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamara28
a w moim przypadku z uczuciami z jego strony nie ma to na pewno nic wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierka & All Napisałaś że taka przyjaźn "zawsze" kończy się uczuciem. Tylko że jakim uczuciem ? Zakres uczuć jest nieograniczony. Przyjaźń damsko-męska JEST możliwa. (proponuje poszukać artykułu w Charakterach). Natomiast jest to przyjaźń. To że piszecie (wiele razy myślałem że to przyjaźń ale zawsze chodziło o coś innego) oznacza że - próbowaliście i wam się nigdy nie zdarzyła. Mnie się zdarzyła (2 razy). I zawszy w trakcie tej przyjaźni zdarzyło mi się "zauroczenie", że pojawiła się potrzeba zbudowania czegoś więcej. Jakieś fantazje seksualne. Kobieta atrakcyjna intelektualnie, może stać się obiektem seksualnym. I tu jest problem - jak facet ma przetrzymać to "zauroczenie". Jednak wszystko ma swoją przyczynę - kiedy masz kryzys w małżeństwie (mężczyzna przyjaciel ma kryzys z żona), to wtedy jest łatwiej się "zaurocza". Nic nie jest bez przyczyny. Na tej drodze jest wiele raf, ale to piękna droga :) Ja osobiście bardzo sobie cenie takie przyjaźnie. Pozwalają mi one lepiej zrozumieć myślenie Żony i innych kobiet. Bardzo mnie te przyjaźnie rozwinęły. Nie byłoby mnie tutaj (na tym forum) gdyby nie one. Coś wam napisze. Ostatnio byłem na imprezie (tańce) z taką właśnie przyjaciółką. Ponieważ ma duże problemy, to opowiada mi o nich i gdy wiem że jest nieszczęśliwa, płacze - to pojawia się odruch przytulenia, pocałowania - dania miłości - bo bardzo jej tego brakuje. Ale wiem że to byłby koniec przyjaźni. Ustaliłem sobie granice i strefy intymne (usta też) to obszary w których się nie dotyka przyjaciela. Jedyne na co się zdecydowałem to objęcie (taki niedźwiedź, na 1-2 sek). Tyle. I to jest czasami trudne. Ale warto ! Siemka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka nadzieji
jacekj- madry z ciebie facet :) fajnie jest uswiadomic sobie ze sa jeszcze normlani facei :) bo wielu teraz darza sie ale takich co instresuje tylko jeden temat. To piekne ze potrafisz sie tak powstrzymac przed tym co wlasciwie jest w twoim instykcie samca :)gratuluje moj przyjaciel wlasnie doznal tego co opisujesz zauroczyl sie mna i wiem to bo to widac po kazdym jego ruchu czynie spojrzeniu itd... dlatego sie teraz wycofal bo sadze ze jemu to szkodzi bo nie jest to prosta sprawa jak by sie chcialo z kims byc blizej..a tu nie ma takiej mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamara28
a sytuacja z moim kolegą staje sie nie do zniesienia, jest jakies dziwne napiecie czasem , nawet jakies wzajemne pretensje do siebie , nieuzasadnione... zbieram sie z zamiarem , zeby to zakończyć.. a własciwie , moze sam zakończy po tym co mu wczoraj nawrzucałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×