Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

HBs to tylko pobranie krwi, także bez obaw:) a ja już do igieł się przyzwyczaiłam, co miesiąc prawie mnie kłuja więc wiekszego problemu z tym nie mam:) a z ułożeniem nie jesteś sama, Dominik też jest miednicowo, a też mi juz leci 32 tc, ale moze cos sie zmieni mam nadzieje:) ide w przyszłym tyg do gin, ale sama cały czas głókę czuje pod sercem, także no szału nie ma:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znowu niskie mam cisnienie max 100/60 , rzewaznie 90/60 a ostatnio na wizycie 80/60 . gin mi 3 razy mierzyl i to na dwoch rekach :D ale ja poprostu takie mam i juz :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafka ja już skołczałym studia mam mgr przed nazwiskiem i tez taka młoda nie jestem bo rocznikowo 26 więc czas idealny na dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaaaaa
Kafka moja ciaza byla jak najbardziej planowana, tylko moze nie spodziewalismy sie ze sie tak szybko uda.... ze tak powiem ze 1 razem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaaaaa
moja zosia tez byla ulozona miednicowo ale jak bylam w zeszlym tyg u gin to sie okazalo ze juz jest prawidlowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak u Karoliny moja ciąża to nie wpadka- podjęliśmy decyzje o staraniu sie o dziecko wcześniej byłam u lekarza żeby sie zbadać ale nie spodziewałam sie tak szybkiego efektu:) Z pracy zwolnili mnie w chwili w której dowiedzieli się, że jestem w ciąży. Umowa śmieciowa nie dawała mi żadnych podstaw do protestów. Kafka chyba wyciągnęłaś złe wnioski z naszych wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znowu zaczelam "prace nad dzidziusiem" w kwietniu 2011 :) w maju byl slub a zaszlam w ciaze w lipcu :) wiec tez dlugo nie czekalam :) ale i tak duzo osob mysli ze wpadka bo 21 lat :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha mialam na mysli "wpadke planowana", bo nawet jak sie planuje to pozytywny rezulat jest jakos przewaznie elementem zaskoczenia Przynajmniej u mnie tak bylo ;) Nie rozumiem dlaczego ludzie zwalniaja kobiety w ciazy i to jeszcze osoby na umowie smieciowej. Przeciez i tak pracodawcy nie musza placic za chorobowe, urlopy i inne przywileje , wiec jaki jest tego sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja mam stalego partnera od 7 lat. Do slubu nigdy nam sie nie spieszyło, mó jpartner nawet mówił, że chciałby zeby jego syn zatańczył na jego weselu. Skonczyłam studia mam prace, wynajmujemy fajne mieszkanie i nic nie stało na przeszkodzie, żeby sie starac o dziecko. i jak sie udało to co? To każdy oczywiście mów, że wpadka hehe, smiesza mnie już te okreslenia. Oczywiscie ślub cywilny wzięliśmy, żeby w trójke miec jedno nazwisko, ale z koscielnym i weselem czekamy żebvy mały zatańczył. Po tylu latach związkui juz jakis czas wspólnego mieszkania wystarczy żektos policzy kiedy był slub a kiedy bedzie poród i wniosek jest zawsze jeden - wpadli... ehhh;/czasami to już nawet się z tego śmieje i mowie, taktak, wpadlismy i musielismy wziąć ślub, ale moze jakos bedzie a wtedy kazdy- nic sie nie martw jakos to bedzie. A jest tak, ze chyba lepiej bym sobie nie mogła zaplanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas było tak, że poznaliśmy się w grudniu 2009, zamieszkałam z P. w sierpniu 2010, w pażdzierniku P mi się oświadczył. Ślub kościelny zaplanowany na 08.2012 no a ja zaszłam w ciążę w wakacje 2011;)my bardzo chcieliśmy dziecko, ja zarzuciłam tabletki antykoncepcyjne w czerwcu a już okresu w sierpniu nie dostałam. My też wzięliśmy ślub cywilny, aby Klara miała nazwisko męża no a w sierpniu wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaaaaa
my bylismy razem ok 7 lat, slub planowany ciaza jak najbardziej tez, ja mam 26 lat w sumie niebawem skoncze 27... olaboga!!!! a moj maz 30 w tym roku wiec pora na bobasa idealna dzisiaj dzwonila do mnie kolezanka z pracy i mowila ze prezes juz sie nie moze doczekac jak wroce do dziewczyna ktora jest na zastepstwo do niczego sie nie nadaje... heheh, i poprawila mi tym humor ja w sumie od pocz ciazy jestem na zwolnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na zwolnieniu jestem od 4 miesiąca, poszłabym wcześniej ale poczekałam aż mi umowę przedłużą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnie bywa w życiu:) Nam z Damianem w maju styknie 7 lat chodzenia:P, od 2010 planujemy wesele, a tu bach po wakacjach i to dosłownie po urlopie niespodzianka:) dwie kreseczki i dzidzia w drodze:P Więc w sumie wcześniej wzięłiśmy tylko slub cywilny, bo 28.01:P a bez zmian, ok 2 miesiące po porodzie będziemy mieć wesele ze ślubem kościelnym:) ja to się śmieje i sama już mówię, że niektórzy zachodzą w ciążę, a ja wpadłam, bo po takim czasie spotykania sie, to dla mnie nie ma to większego znaczenia, a kto wie ten wie jak to wszystko się wydarzyło:) najgorzej było w pracy bom ja zaszła tak sobie, moja kiero kiero stara się od początku 2011 i nic:/ a inna koleżanka z pracy poroniła:( więc Dominiś ciekawy moment sobie wybrał, ale ja tam się cieszę, bo latka lecą, oboje pracujemy(ja już od jakiegoś czasu na zwolnieniu), mieszkanie już prawie mamy, więc nie jest źle:) jakoś to ogarniamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech...racja, różnie to bywa...Jak poznałam mojego P. to byłam w związku z innym. W ciągu dwóch lat moje życie zmieniło się o 180 stopni. Aż mnie na wspominki wzięło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę różnie to w życiu bywa, raz lepiej, raz gorzej:) najważniejsze, żeby każdy był zadowolony z tego co sam sobie sprawia:) A ja na zwolnieniu jestem od 3 m-ca, bo pracowałam w sklepie po 12 godzin, to co się będę użerać z klientami, skoro mogę sobie póki co odpoczywać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem przeciwna wychodzenia za mąż tylko z tego powodu, że dziecko jest w drodzę. Moim zdaniem to głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiście wzięłam cywilny tylko i wyłącznie żebyśmy wszyscy mieli jedno nazwisko, a nie ja inne a chłopak i dziecko inne, dla to jest bez sensu, a i tak za chwilę jest ślub więc dla mnie, jak to sie mówi, była rejestracja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) musiałam nadgonić temat :D nie byłam ze 3 dni i się uzbierało wpisów :) ja z kolei mieszkam ze swoim chłopakiem już 4 lata jesteśmy ze sobą 5 lat. w tym roku właśnie bronię mgr i właśnie jestem w trakcie sesji i pisania pracy :D mając 24l w tym roku 25 ( mój G ma 28 w tym roku 29 :D) czujemy się gotowi na zostanie rodzicami i postanowiliśmy w zeszłym roku odłożyć antykoncepcję i pomyśleliśmy niech się dzieje co chce :) oboje się ucieszyliśmy z dzidziusia :) byliśmy przygotowani że może w tym miesiącu może w następnym :) i okazało się jak się okazało :D również planujemy ślub dopiero po porodzie. chcę się spokojnie obronić, nieco zregenerować po ciąży, oswoić w roli rodziców i wtedy będziemy myśleć nad weselem :) mi leci 30tc, pomału również kupuję rzeczy do szpitala jak i dla Zuzy do domku, również jestem na etapie pościeli do kołyski :D przeglądałam załączone przez was linki, śliczniusie ale i tak nie mogę się zdecydować :D co do "koleżanek" również mam ową "chwalipiętę" która zawsze chwiali się metką i ceną odzieży dla siebie czy swojej córci. wydaje ponoć mnóstwo pieniążków na to a czasem - mam również kontakt z jej mamą - wychodzi, że kupiła porostu te rzeczy w lumpeksie :D kapa po całości, nieraz mam z niej ubaw jak jeszcze sytuacja wyszła przy mnie, przy niej i jej mamie :D ale cóż robi tak dalej :D nie wiem po co ludzie tak robią :) ja często kupuje rzeczy w lumpeksach czego się nie wstydzę :) ktoś pytał jak z tym nr tel do gin? Wy pytałyście o nr czy lekarz to zaproponował? ja do swojej właśnie nie mam nr a krępuję się zapytać... a w razie W dobrze było by mieć.. co do zachcianek również byłam w kauflandzie i zakupiłam sobie żółtego melona i pomelo :D idę zrobić pastę z sera białego jajek i ogórka kiszonego mmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znów miałam ślub w maju 11' a w lipcu zaszłam w ciąże (jednak u mnie to była wpadka:P ) śmiałam się do koleżanek że o dziecku będe myślała w roku 2012 -jednak mi chodziło o staranie się a nie o narodziny hehe ktoś na górze inaczej zrozumiał :D Co do nr.gin to ma na drzwiach napisany wraz z godz.przyjęć,zreszta na pieczątce jej pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzedo lekarza prywatbuie i rejestracja zawsze odbywala sie z wizyty na wizyte. któregos dnia gorzej sie poczułam inie wiedziałam co robic, bolał mnie brzuch, takdziwnie jakna okres, tylko o wiele mocniej. przestraszyłam sie i postanowilam zadzownic dolekarza. Tego dnia oczywiscie nie przyjmowalprywatnie tylkogdzies w innej miejscowoscina NFZ, ale zadzownilam dotego miejsca, gdzie chodze i wyjasnilam paniz rejestracji o co chodzi. poprosilam ja o prywatny numer do lekarza obiecujac ze nie bede nadwyrezac jego uprzejmosci, ale poprostu mam podbramkową sytuacje i musze sie skontaktowac z lekarzem. pani z rejestracjidała minumer i takoto zdobyłam jego prywatna komórkę. Zadzowniłam, pogadałam, dowiedziałam sie coi jak, a na nast wizycie lekarz powiedział coś w stylu - no teraz ma juz pani moj telefon to jakby sie cos dzialo to prosze dzownic. Ale szczerze powiem, ze gdybym sama tego numeru nie zdobyla, to nie wiem, czyby mi go dal tak sam od siebie . Mysle jednak ze nie ma sie co krepowac. mozesz zapytac o ten numer. podpytaj co masz robic w razie gdyby cos sie zaczelo dziac, gdyby cos ci dolegalo czy mozesz sie z nim w jakis sposob skontaktowac, zeby nie jezdzic od razu po szpitalach. moze sam wtedy zaproponuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka w kropki
Witam Dziewczyny! Podczytuje Was już od ok tygodnia i chciała bym się dołączyć jeśli można :) Jestem w 32 tc termin mam na 4 kwietnia. Tak jak większość z Was jestem teraz w trakcie kompletowania wyprawki. To moja pierwsza ciąża. Mieszkamy z mężem w Wielkiej Brytanii i nie mamy tu żadnej rodziny, więc w zasadzie możemy liczyć tylko na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chodze prywatnie, ale numeru do lekarza nie mam, sam nie podawał, a ja też nie zapytałam. W sumie pod koniec ciąży może sie przydać, bo z każdym dniem czekają nas niespodzianki:) ale chyba jest jak coś na pieczątce, zaraz zobacze aż:P Witam Wielka Brytanię:) moja koleżanka tez własnie teraz tam mieszka, ale termin ma troche wcześniej, bo na koniec lutego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim jesteśmy od pierwszej klasy liceum- czyli już 9 lat razem:) W marcu się obroniłam, 16 lipca brałam ślub i w noc poślubną odstawiliśmy antykoncepcje:) myślałam sobie, że zajście w ciąże to zajmie minimum 3 miechy- miałam od lekarza zielone światło ( co dziwne bo okazało się w 11 tyg ze mam nadżerkę- ale na szczęście jak na razie nie wpłynęło to na ciąże), chciałam oczyścić organizm zacząć brać kwas foliowy i tak dalej. W ciąże zaszłam między 1-4 sierpnia:) W Turcji w podróży poślubnej mieliśmy już pasażera na gapę. Kafka ja tez nie widzę sensu z tym, że mnie zwolniono. Od 10 tyg siedzę w domu- ocipieć można, to też wpłynęło na nasz budżet. Kierowniczka uznała, że co chwile będę brała wolne, chorobowe i będę wymigiwała się od obowiązków. Żałowałam, ze jej powiedziałam tak szybko bo w sumie do 5 miesiąca nie było nic widać- ale i tak w 11 trafiłam do szpitala- więc raczej by się dowiedziała. Na szczęście mamy już swoje mieszkanie, mąż zarabia w miarę dobrze, ale żyjemy z miesiąca na miesiąc co mnie martwi. Sorki, że tak się rozpisałam. Musze wam się pochwalić, kupiliśmy sobie z okazji walentynek sesje zdjęciową z brzuszkiem- bardzo o czymś takim marzyłam. Normalnie kosztuje to ok 300 złoty i byłam pewna ze nie damy rady- a na grouponie było za 130 zl. Czasami warto zaszaleć i sprawić sobie przyjemność szczególnie, że nie wiem czy jeszcze kiedyś będę w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj spac nie moge i dzieki temu nadrobilam wszstkie posty :) Indianka> na glupote ludzka nie ma rady. Niech sie baba udlawi swoja chytroscia, a Ty ciesz sie maluszkiem. Sama jestem pracodawca i nie wyobrazam sobie jak ludzie tak moga postepowac, przeciez ona nic za to dodatkowo nie placi. Jedynie mogla poszukac kogos na zastepstwo i przkazac kilka dodatkowych obowiazkow swoim podwladnym tak, jak to sie robi normalnie w firmach, gdy ktos jest nieobecny. Ech, polskie realia.Szkoda slow! Jest ciezko, ale dacie sobie rade. Zycie moze zmienic sie diametralnie w kilka sekund. Zreszta sama tego doswiadczylam, ale nic sie nie martw, bo to dziala i w druga strone. Nic nie jest wieczne, oprocz prawdziwej milosci, oczywiscie ;) Sama wiem jak to jest z doswiadczenia i kasiazke moglabym juz napisac na ten temat, takze glowa do gory. Bedzie dobrze! Bronka w kropki> trzymaj sie na tych wyspach. Jestescie sami, ale macie siebie, a to zawsze cos. Jesli potrzebujesz rad dotyczacych dziecka to Dziewczyny z checi Tobie je udziela tutaj. Zawsze to jakies wsparcie... Moje Drogie, pewnie troche wczesnie pytac o to, ale co myslicie o nianiach dla dziecka.Ja jakos sceptycznie podchodze do tego pomyslu, ale mozliwe, ze bede potrzebowala malej pomocy a dziadkowie sa jeszcze czynni zawodowo. Czy ktos ma juz takie doswiadczenie i moze podzielic sie ze mna swoja opinia? Mowa tutaj o malym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Myślałam że dziś będę pierwsza :) ale Kafka jest ranniejszym ptaszkiem :):):) JA chwała bogu nie będę musiała się martwić o nianię za jakiś czas mam dwie niańki na dole w domu :)-babcia i dziadek. Witaj Bronka w kropki. a ja dla poprawienia sobie nastroju wczoraj wyszłam ze znajoma na tzw"piwko" a mąż grzecznie siedział w domu i pilnował córeczkę :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez chodze prywatnie i na drzwiach gabinetu wisi numer telefonu, zreszta do mojego lekarza wysyla sie wyniki badan smsem wiec sila rzeczy trza miec jego numer :D a na miejscu tych co nie maja to bym zapytala. zaden wstyd a tu chodzi o nasze dobro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o nianię, to też mam w domu obok dwie, a w większej odległości 3:P więc myśle, że będzie ok, zreszta okazało się, że właścicielka firmy chce ją zamknąc i najprawdopodobniej nie bede miała gdzie wracac, co mnie niestety przeraża, ale no jakoś może się to ogarnie, zobaczymy:) jednak jestem dobrej myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka w kropki
Dzieńdoberek Wszystkim! Dziękuję za miłe przyjęcie do Waszego grona. Co do porad to już z kilku skorzystałam z waszego topiku he he :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×