Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

alexiasz - ja co prawda obwodu brzucha nie mierzyłam ale zauważyłam, że w pewnym momencie stanęła mi waga no i okazało się, że młody przestał się proporcjonalnie rozwijać i wylądowałam w szpitalu. Teraz co prawda wszystko wraca do normy ale wszystkie niepokojące objawy należy zgłaszać i chuchać na zimne. Magdalenka - ja miałam bóle brzucha i chyba skurcze których wtedy nie bardzo potrafiłam rozpoznać i okazało się że mi się szyjka zaczęła skracać i dostałam fenoterol i od tego czasu szyjka pozostaje bez zmian. Więc tak jak wyżej wspomniałam wszystkie niepokojące objawy zgłaszajcie lekarzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, które już rodziły wypowiedzcie się plis:) Czy w czasie porodu zrobiłyście "mega kupę"? Moja położna powiedziała, że to nieuniknione bo dziecko wszystko wyciśnie co macie w jelitach. Lewatywa podobno nie ma sensu bo usuwa tylko to co jest na samym końcu a maluch wyciska wszystko absolutnie i trzeba się pogodzić z "mega kupą". Trochę mnie to martwi - może nie jakoś szczególnie, ale biorąc pod uwagę, że będę rodzić w towarzystwie swojego partnera, który nie będzie na "porodowym haju" średnio mi się to podoba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, tak was czytam i czuje że dokładnie rozumie te które martwią się porodem, które martwią się kasą i tym jak to będzie po porodzie. Moj M źle się czuje od kilku dni ale do pracy musi chodzić bo ma własna firmę i tyle zarobi ile sie narobi:( żal mi go, widzę że po powrocie do domu pada z nóg. Kurcze gdybym miała prace to nie musiał by tak się zarzynać. Ostatnio cały czas chce mi sie pić, wypijam ok 2 litrów wody dziennie i cały czas biegam siku, czuje że więcej już nie zmieszczę a nadal odczuwam pragnienie. Moze wiecie czym ugasić pragnienie i z czego to może wynikać? Florentyna, zgadzam się z tobą że mnóstwo osób chce sie wtrącać do sposobów wychowawczych i oceniać nasze zachowanie a nikt nie ma ochoty pomóc. mam taką koleżankę- ostatnio opowiedziała mi jak to była u swojej znajomej i jej 3 letni syn był - okropny, niewychowany, rozpieszczony!!!! Bo włożył jej palec w:) ciasto i sie rozpłakał jak mu zwróciła uwagę. Oceniła że ta jej znajoma całkowicie nie radzi sobie z dzieckiem a wystarczy wysłać dziecko do pokoju. Zagotowałam się jak sobie pomyślałam że i mnie będzie tak oceniać- odrazu jej powiedziałam, że będzie miała prawo oceniać innych i się mądrować jak sama odchowa przynajmniej jedno dziecko. Spotkanie szybko się skończyło bo koleżanka nie lubi krytyki i od tej pory sie nie widziałyśmy:) Moj M czasami mówi że jestem zbyt bezpośrednia w swoich wypowiedziach i dlatego mam tylko kilka prawdziwych znajomych. ja jednak ciesze się z tych szczerych rozmów które mogę z nimi prowadzić, a nie jakiś zakłamanych koleżeńskich ploteczek gdzie mówi się tylko to co wypada. hehh ależ się rozpisałam. Wiecie że gdyby któraś z nas urodziła dziecko- miało by ono urodziny co 4 lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia ja wagę sprawdzam raz na 4 tygodnie, jak jestem u lekarza. No i ostatnio było w porządku. w 4 tyg przybralam dwa kilogramy, od tamtej wizyty upłynęły2 tyg, tylko ten obwód brzucha mnie martwi, ale teraz juz podobno nie wzrasta ilośc wód płodowych tylko rosnie sam maluszek to może jeszcze ma na tyle miejsca, że nie musi mi rozciągac brzucha. kurcze ja mam strasznie utrudniony kontakt z lekarzem musialabym znow jechac prywatnie i zaplacic stowe za jedno pytanie i odpowiedz.. ;/ no zobaczymy, ale chyba sie wstrzymam. tym bardziej ze wczesniej wcale nie mierzylam tego obwodu, teraz od miesiaca cos mnie takna to nachodzi. i oczywisice znow problemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, właśnie czytałam o zakładaniu cewnika do cc i powiem Wam, że chyba bardziej bym się tego bała niż normalnego porodu. Dziewczyny piszą, że to strasznie boli. Oby nie chcieli mnie tam kroić! Z tym wtrącaniem się to faktycznie trudno wytrzymać. Ja się staram nie przejmować pomysłami mojego teścia i jego "doradczym" tonem, ale czasami jest ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexiasz - nie przejmuj się na zapas. U mnie było tak, że przez miesiąc moja waga nie drgnęła, brzuch się nie zmienił a dziecko przytyło prawie 1kg. Po miesiącu przytyłam 3 kg, brzuch delikatnie podrósł a ile waży mały dowiem się w przyszły wtorek. Lekarz powiedział mi, żeby nie patrzeć na obwód brzucha ani na wagę tylko na wyniki wzrostu dziecka - jak jest ok to nie ma się czym martwić. A obwodem brzucha można się martwić gdy podejrzewa się sączenie wód - ale to musi coś wypływać, żeby mieć takie podejrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola lu, tez słyszałam że opróżnienie jelit podczas porodu jest nieuniknione, ale ogólnie mamy mówiły ze polecają w trakcie porodu lewatywę- że to bardzo przyśpiesza cała akcję. Wyśle że podczas całego porodu rożne rzeczy wypadają i wyciekają i że trzeba to po prostu przyjąć, ale doskonale cię rozumiem że jest to krępujące i każda z nas chciała by tego uniknąć. Koleżanka mówiła że poleca ściągnąć obrączkę swoją i męża jesli ma nas trzymać za rękę. Ona swojemu podczas porodu prawie palca złamała obrączką i przez dwa tygodnie miała palce w usztywniaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmbj
jak poznac ze sacza sie wody, mi sie zdaje ze mi ostanio zmalał brzuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmbj
nazywam sie Magda 23 l. i jestem teraz w 35 t.c. do lekarza ide w piatek ale sie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indianka25 - no właśnie zastanawiam się nad tą lewatywą. Bo z jednej strony to co wyszłoby pierwsze wyleci, ale położna powiedziała, że lepiej jeżeli przy parciu zrobisz twardy klocek (wybaczcie) bo łatwiej go sprzątnąć, niż jak chluśniesz rzadką kupą na podłogę bo to i zapach i ogólnie nieciekawe doznanie. Nie wiem co o tym myśleć :( mmbj - mi lekarz powiedział, że można podejrzewać sączenie wód jeżeli przez kilka godzin cieknie z Ciebie płyn i nie możesz tego powstrzymać tak jak siki, do tego dziecko słabiej się rusza i obwód brzucha się zmniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) Lola_Lu ja urodziłam syna naturalnie, ważył 4250 i wcale nie było żadnej "niespodzianki":) Miałam robioną lewatywę, ale 2 dni przed porodem jak przyjechałam na szpital z rozwarciem na trzy palce i lekarz stwierdził, że urodzę 26 a dzidzia przyszła 28:) więc myślę, ze reguły żadnej nie ma. Sama lewatywa nic przyjemnego, wręcz przeciwnie, ale chyba wolę lewatywę niż "niespodziankę" przy porodzie;) Alexiasz mi od ponad miesiąca też brzuszek stanął (118 cm) i pytałam lekarza tydzień temu jak byłam na wizycie (waga rośnie i to sporo) i powiedział mi, ze nie ma się czym przejmować i zapytał po co w ogóle mierzę brzuch. Głupio mi się zrobiło i powiedziałam, ze z ciekawości to ten skomentował, ze przez takie głupoty mam większy stres:) mmbj jak masz takie podejrzenie to jedź do szpitala, nigdy nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli miała bym rodzic naturalnie poprosiła bym o lewatywę, ale nie na początku kiedy rozwarcie było by jeszcze małe tylko gdzieś w przy 3-4cm podobno ten etap jest najgorszy a jak już do 5 cm dojdzie to jest z górki. Najważniejsze i co mówi większość moich koleżanek które rodziły naturalnie to słuchać się położnej a najlepiej mieć swoją wynajętą. Ja od od ostatniej wizyty schudłam kilogram- ale to chyba przez stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dragoniki - uff, pocieszyłaś mnie! Może u Ciebie dodatkowo podziałało to, że cały poród długo trwał i nie nagromadziłaś dużo jedzonka? Z resztą chyba nie ma się czym przejmować w perspektywie wyciskania wielkiego melona...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam malutki brzuszek - 90cm!! Postanowiłam nie mierzyć już, żeby nie wariować, ale trudno się powstrzymać. Ogólnie wmawiam sobie, że jest dopasowany do moich pozostałych wymiarów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola_lu sam poród trwał 2 h 20 min. ale dwie doby czekałam na rozwarcie konkretne i skurcze, które dostałam 2 dni po trafieniu do szpitala i wtedy zaczęła się akcja porodowa własnie nieco ponad 2 godzinna. Fakt, ze w pierwszy dzień nic prawie nie jadłam, bo dopiero wieczorem mi pozwolili jak stwierdzili, ze jednak nie urodzę w tym dniu co trafiłam do szpitala, ale na następny dzień jadłam normalnie i to po lewatywie). Za to później jest ciężko po porodzie z wypróżnieniem, wiec lewatywa nie tylko "fajna" jest na poród, ale także dobroczynna po porodzie:) Wiesz Lola jak trafisz już na porodówkę z bólami to nie będziesz myślała o takich "niespodziankach" tylko o dzidzi i żeby poród szybko sam w sobie się skończył:) I tak jak napisała Indianka ważne by słuchać i współpracować z położną:) One naprawdę pomagają, nawet gdy są te beznadziejne, bo każda chce poród zakończyć jak najszybciej;) Też zmierzyłam brzuszek;) Dalej stoi na 118 cm., ale juz sie tym nie przejmuję:) Waga rośnie, dzidzi ok, więc nie będę brała wszystkiego do siebie:) Zresztą chyba wystarczy tych centymetrów;) hihi wagę mam na plusie 23 kg, więc dużo, ale z synkiem w tym czasie miałam +30:) Jak brzuch twardnieje to dziecko sie niedotlenia? Któraś wczesniej tak napisała... Mi też twardnieje, ale myślałam, ze to te skurcze bezbolesne przewidujące. Wiadomo Wam coś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą wyczytałam:) Może którejś się też przyda:) Opisane przez ciebie twardnienie brzucha to prawdopodobnie typ fizjologicznej czynności skurczowej macicy związanej z ciążą, czyli tzw. skurcze Braxtona-Hicksa. Nie powodują one dużej bolesności, tylko napięcie w dole i twardnienie w górze brzucha. Często pobudzamy je same, głaszcząc się wieczorem po brzuchu. Poza tym wieczorem jesteśmy bardziej wyciszone i dlatego odczuwamy skurcze intensywniej. Wspomnij o twardnieniu brzucha na kolejnej wizycie u lekarza, który oceni długość szyjki macicy - jeśli okaże się, że jest prawidłowa, powinno cię to uspokoić. Gdyby jednak skurcze nasiliły się znacznie i/lub pojawiło się plamienie z dróg rodnych, wtedy bezzwłocznie skontaktuj się ze swoim ginekologiem prowadzącym ciążę lub odwiedź szpital położniczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraaa9022
Indianka- też mam termin na 28 kwietnia :) Witaj w klubie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dragoniki - ja nie wiem jak Ty to zrobiłaś, że tyle przytyłaś! Też bym chciała więcej ważyć (wiem jak to głupio brzmi), bo każdy mi gada, że za chuda jestem na ciążę, ale nie mogę! Jem tyle, że mi prawie uszami wychodzi i nie wiem co zrobić jeszcze;) U mnie waga z 47,5kg przed ciążą skoczyła do 56kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, im bliżej porodu tym bardziej zastawiam się nad karmieniem piersią. Coś mi w tym nie pasuje, nie mogę się zmusić, żeby myśleć o tym pozytywnie. Wręcz wzbudza to moją niechęć, jakoś odrzuca, zniesmacza. Od kiedy pamiętam taki był mój stosunek do karmienia piersią - bardzo niechętny. Myślałam, że w ciąży coś się zmieni, że poczuję "misję matki karmiącej wielkim cycem", ale nic takiego się nie dzieje:( Obawiam się, jak to wpłynie na mój stosunek do dziecka... Wiem, że mleko matki jest ważne dla rozwoju - chciałabym po prostu odciągać pokarm i dawać z butelki. Czy przez to dziecko będzie bardzo pokrzywdzone? Może to głupie co napiszę, ale ssanie sutków kojarzy mi się z wkładaniem palca w odbyt. Jeżeli jesteś mega podniecona w czasie seksu to taki jednorazowy incydent możesz uznać za ciekawy, ale gdyby ktoś podszedł do Ciebie gdy zmywasz naczynia i zaczął Ci wkładać palce w tyłek przez pół godziny i tak 10 razy na dobę to by była męka! Czy jestem bardzo dziwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolu- ja miałam lewatywę robioną i powiem szczerze nasłuchałam się ze to taka straszna rzecz i byłam nastawiona bardzo negatywnie- a tu nie było tak żle, no nic przyjemnego to nie było ale było ok, A cewnik też jak zakładali- nie bolało ale do przyjemnych rzeczy nie należało :):):) < i u mnie było tak jedna zakładała cewnik i rozmawiała z drugą tak jakby na herbatce były a trwało to chwilę To właśnie tak jest jak człowiek za dużo sie naczyta że to bardzo boli,że to nieprzyjemne to tylko o tym myśli. Indianaka - lepiej mieć kilka prawdziwych znajomych niż kilkanaście fałszywych koleżaneczek które tobie pięknie w oczy a ciebie obgadują. Ja jestem tez taka że mówię to co uważam i moje koleżanki z którymi się kumpluje po kilkanaście lat wiedzą ze taka jestem i same proszą mnie niekiedy o rady szczególnie dotyczące stroju :) I moja przyjaciółka też taka jest jak ja i mówimy sobie prawdę i kumplujemy się już 15 lat. Ja nie lubię czegoś takiego że w oczy pięknie a jak ktoś odejdzie to wala na ta osobę na całego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anita.1978 - a cewnik zakładali Ci w jaki sposób? Na stojąco / leżąco? Jak to wygląda? Jak się odbywa? Widzę, że Ty też chwalisz lewatywę - może w takim razie to jest dobre rozwiązanie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za rady odnosnie tego obwodu. czyli nie ma to wiekszego znaczenia. Sączenia wód nie zauwazyłam więc brzucha więcej nie mierzę. Co do kupki:P to ja juz postanowiłam, że poproszę o lewatywe bo nie wiem czy robią w moim szpitalu każdej przed porodem czy tylko w jakichs wyjątkowych sytuacjach. mam tylko nadzieje, że będę miała do tego głowe i nie zapomne, bo też bym nie chciała takiej niespodzianki. ja dwa tyg temu miałam na plusie 12 kg, zobaczymy ile będzie teraz. Niby nie tak duzo, jak tu słysze że macie 20 i ponad, ale czuje sie jak hipopotam i naprawde ciężko mij uz się ruszać. Dzisiaj zrobiłam ogromne zakupy, wszystko na allegro oczywiście, od termometru, po chusteczki nawilżające, pieluchy, butelke TT itp. zostanie mi jeszcze jakis krem dla dzidziusia na pupe, oliwka, pampersy -ale to juz kupie na miejscu w drogerii. Mysle że jak paczka przyjdzie to będe prawie spakowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To masz prawidłową wagę Lola:) Nie masz się czym przejmować:) Własciwie to ja mam tendencję do tycia i ogólnie jestem przy kości. W dzieciństwie byłam maiłam leczoną astmę za pomocą sterydów a później hormonów, więc nieuniknionym było przytycie, niestety. Ale coś za coś, astma wyleczona, natomiast tu i ówdzie jest mnie więcej;) Jem normalnie i nie ograniczam się, po prostu sięgam po to na co mam ochotę, ale to nie są jakieś mega ilości:) Nie jadam też tłusto, bo po prostu nie lubię. Nawet z wedliny czy piersi z kurczaka odkrajam białe;) Mój R się śmieje ze mnie, ze z kurczaka przeciez tłuszcz sie wytopi, ale ja zwyczajnie nie przełknęłabym mając świadomośc, ze to tam jest:) Chyba taki mój urok:) Dlatego wielkim sukcesem było to, ze po narodzinach synka spadłam z wagi ponad 90 km (ostatni pomiar w 8-9 miesiącu ciąży) do wagi 57 kg w dwa miesiące, przy czym też nic nie robiłam, zadnej szczególnej diety, specjalnych sportów, tylko spacerki:) A teraz mimo, ze ważę więcej niż przy synku czuję się o niebo lepiej, nie wiem gdzie ta waga jest, bo każdy się dziwi, ze tyle przytyłam a po mnie niewiele widać tej wagi. Słyszałam, ze to też kwestia kości:) Zobaczymy jak to będzie:) Lola a może spróbuj i wtedy przekonasz się czy Ci to odpowiada:) Każda z nas ma inne podejście do tego:) Mnie się kiedyś kolega zapytał czy to jest podniecające gdy się karmi piersią... a ja Mu na to że przeciez to moje dziecko to co mnie może podniecać..co innego jakby to był konkretny facet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolu- z ta waga jest tak że jak ktoś chce przytyć to nie przytyje a jak ktoś sie ogranicza i uważa na to co je to i tak przytyje, ja gdybym jadła tyle co ty to bym w drzwi się nie mieściła :):):) A jak dla mnie robili lewatywę to ja się pytałam po to dla mnie i tak przecież nie rodzę naturalnie, to położna mi powiedziała ze później mi będzie lepiej bo później u mnie będą bolały szwy po cc a u kobiet rodzących naturalnie-szwy na dole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zamiar lewatywę zrobić sobie sama w domu ( o ile się uda) przed wyruszeniem do szpitala. Słyszałam, że zanim skurcze będą się pojawiać co 10 minut zdążę kąpiel wziąć to tym bardzie zrobić lewatywę. a bardziej komfortowo będę się czuła wypróżniając się na własnym kibelku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dragoniki - no właśnie chyba będę musiała spróbować bo mnie mój kochany zmusi. On nawet słuchać nie chce o scenariuszu odciągania i karmienia butelką. Wszystko przez to, że mam siostrę - prawdziwą Matkę Polkę. Rodziła bez znieczulenia przez 14 godzin, będzie karmić dziecko przynajmniej do 2 roku życia (piersią oczywiście) itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Lola_lu co do lewatywy podczas porodu to ja też miałam i bardzo ją sobie chwalę. Pomimo, iż to nie jest nic przyjemnego to faktycznie przyśpieszyło skurcze. Ta położna z którą rozmawiałaś to chyba jakaś nawiedzona była bo pierwszy raz słyszę żeby położna odradzała lewatywę i mówiła, że przy każdym porodzie się opróżnia jelita. Owszem podczas porodu oddajesz mocz bo dziecko przechodząc przez kanał rodny naciska na pęcherz i to jest normalne ale jak masz zrobioną lewatywę to niby z czego masz zrobić kupę skoro masz jelita opróżnione. A co do brzucha to ja cały czas 84 cm w pępku, a waga z wyjściowej 53,5 teraz 56,5. Tak więc nie tylko ty jesteś takim chudzielcem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolu- ja leżałam na leżance na boczku i pani mi w odbyt coś wpuściła a trwało to chwilę a później od razu na kibelek i już było po i dopiero prawdziwą kupę zrobiłam po 6 dniach tak mnie wypróżniło :) A kupy robię regularnie codziennie . Jak zakładali cewnik to było już bardziej krępujące dla mnie , bo miałam nogi rozwalone na boki i wszystko na wierzchu :) co do karmienia - dla mnie wcześniej to nie było nic fajnego a ni miłego dla oka ale jak sie Hania urodzila to zrobiła się rzecz tak naturalna dla mnie , Pamiętam jak się kiedyś mój mąż spytał czy to boli jak ona ciągnie- a dla mnie to był taki ból delikatny ale przyjemny bo wiedziałam ze mała je :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to zamierzałam karmić piersią maks rok ale tylko to trwało 6 mieś - i to dobrze że chociaż tyle , bo miała brak pokarmu, A np moja koleżanka karmiła 2 lata i się tym szczyciła wszędzie że ona tyle dobrego dla dziecka daje a paliła papierosy i piła piwko - także dla mnie to jest masakra co ona robiła. Ja to na wadze mam 9-10kg więcej ale już mi woda się zatrzymuje więc to też swoje robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylvia - to faktycznie ty nic nie przytyłaś :) a ty jesteś na diecie czy tak ci zawsze waga przybiera w ciąży ?Tym bardziej że ty prawie ruchu nie masz jak cały czas leżysz. Ale z dzidzią wszystko ok? Ja to żeby nie przytyć staram się chodzić więcej i jak mam możliwość jeżdżę na rowerze stacjonarnym i kolację jem o 17-18 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×