KWIECIEŃ 2012!!!!

Ja czasem się złoszczę na tego mojego urwisa, że coś robi nie tak jakbym chciała ale zaraz odzywa się we mnie taki jakby głos rozsądku. Czego ja chcę przecież ten malutki człowieczek jeszcze 6 miesiecy temu był w brzuch i jest kompletnie zagubiony w tym 'nowym' świecie. Poza tym całkowicie uzależniony odemnie i jestem jedyną osobą na świecie, której ufa bezgranicznie i to ja zamiast się na niego złościć powinnam go uczyć wszystkiego i wspierać. Jak jeszcze potem spojrzę w te jego śliczne oczka, które za mną wodzą non stop to aż coś mi w sercu pęka i już wiem, ze zrobię dla niego wszystko. O kurcze ale się rozczuliłam to chyba dlatego, że dziś mam taki sentymentalny nastrój. Przepraszam was jak za bardzo mantyczę :)

bronka gdyby byl to facebook to kliknelabym "lubie to" bo fajnie to napisalas ja tez sie czasami zloszcze na Zoske a za chwile jest mi glupio i mam wyrzuty sumienia, ach....

Karolinka zacznij inaczej sie nastawiac. Zamiast mowic obudzi sie 10 razy mow of niej ze dzis bedziecie spaly ladnie :) moze to smieszne ale psychika dziala cuda .

chyba przestane sie nad tym tak zasatnawiac, analizowac co robie zle itd, itp. poprostu pogodze sie z tym sen sie zmienia, lece bo sie obudzila

Mój Mały też nie chciał spać sam jak wrócilismy ze szpitala. Spał przytulony do mnie, ale ja nie mogłam się wyspać. Zaczęłam kłasć Go do łóżeczka w ciągu dnia na mojej koszuli nocnej. Ładnie spał, ale w nocy to nie działało, więc zaczęłam Go powoli oduczać swoją metodą. Jego kocyk polożyłam na moim prześcieradle na końcu łożka. Zaczęłam kłasć Go na kocyk po karmieniu i przykrywałam jego kordełką. Sama leżałam na drugim końcu łóżka, ale tak żeby czuł moją obecnosć. Kiedy płakał podawałam mu moją rękę . Jak się uspokoił zabierałam z powrotem. PO jakims czasie zaczęłam przenosić Go na kocyku do jego łóżeczka. Czasami nie wychodziło ,więc wracał do mnie :)Potem kładłam Go spać do łóżeczka,ale na ten sam kocyk, aż z czasem zasypiał już w łóżeczku sam. U nas to podziałało. Jak Daniel budzi się wczesnie do zabaw, to biorę Go do nas do łóżka. Grucha sobie przez jakis czas, a potem widzi, że spimy, więc sam zasypia zajmując pół łóżka, Dobrze, że mamy dosć spore to łoże ...

Rozchorowałam ię na dobre i czuje ze to jaki paskudny wirus. Jeszcze wieczorem czułam sie dobrze a teraz obudziłam sie i mam gorączkę i wszystko boli. Płukałam już gardło solą i nie wiem co dalej, można ssać jakieś tabletki?? koszmarnie się czuje.Znacie jakieś sposoby na walkę z przeziębieniem w czasie laktacji? Do tego muszę zrezygnować ze spotkania z koleżanką która urodziła córcie 4 dni przede mną. Tak bardzo się cieszyłam na to spotkanie bo w tym durnym mieście nikogo nie znam i liczyłam że w końcu z kimś pogadam. Wybaczcie ze wam marudzę

Hej, U mnie mały zrobił pobudkę 5,05 :( , Chyba się przyzwyczaił że go budziliśmy wcześnie jak jeździliśmy na reh. i teraz tak wstaje. ja jestem chora , zaraziła się od męża i Czarek też dostał kataru ode mnie. Wczoraj pół dnia przespałam tak się czułam , mama mi postawiła mi bańki i był nakaz leżenia, a sama zajęła się dziećmi . wysłałam zdjęcia moich pociech Indianka- są na gardło i kaszel pastylko dla kobiet w ciąży i karmiących.A marudzić nawet czasami trzeba, człowiek lepiej się poczuje.

Indianka ja brałam na gardło tabletki Isla, je można brać. Poza tym miód, cytrynka, sok malinowy, czosnek...;)

Mnie też coś rozkłada:/gardło mnie boli i leci z nosa..wczoraj jeszcze było ok. Jakiś wirus krąży.

hej wam! mnie złapało od wczoraj, katar, masakra. Kupiłam Acatar Fast, mozna go stosowac przy karmieniu. A na gardlo Tantum Verde do psikania. wczoraj szczepienie , pewnie zaraz misiu bedzie chory ehh

dziewczyny widzę ze to jaki wirusowy okres. myslam w nocy skąd mogłam przywlec jakąś chorobę i przypomniało mi się ze byłam w biedronie i tam ludzie kichali i prychali. Biedne też jesteście chore, ja płucze gardło wodą z solą. wiem z dzieciństwa że pomaga. Zrobiła bym sobie sok z czosnku i cebuli bo to najlepiej na mnie działa ale mały po czosnku źle się czuje. Polecamy tym mamom które mogą.

Anitko, masz super dzieciaczki! A Czarus w tych getrach jest boski!!! Buziaki Ogromne dla nich! Czarus Slicznie podnosi glowke na macie, moj Mati to leniuszek jest I Nie lubi na brzuszku.

Duzo zdrowka dziewczyny!

Karola dzięki :) a te zdjęcie w wózku to tylko do zdjęcia , Hania chciała go wozić ale to by groziło upadkiem,:) Czarek bardzo lubi leżeć na brzuszku, jak położę go na plecy to od razu jest obrót na brzuch. A twój Mati też bardzo śliczny chłopczyk, ma bardzo ładne oczka i chyba ma ciemniejszą cerę- tak mi się wydaje

DZIEWCZYNY WIEM ZE BYLO JAK bylo ale ja tez chcialabym wam pokazac swoja coreczke

Karolinko dla mnie mogła byś zobaczyć nasze maluszki i chętnie ja też zobaczę Ciebie i Twoja małą ale niech też inne dziewczyny wyrażą na to zgodę Dziewczyny cz wasze pociechy zasypiają jedząc łyżeczką np deserki? , bo mój właśnie zasną :)::)

karolinko ja np wole nie ryzykować, jestes kłótliwą osobą i nie wiadomo co Ci przyjdzie do głowy. Ja wole nie ryzykowac. kwietniowka

do Was, żeby wyciągnąć od was tego maila, a później to już pozamiatane. Karolina szalałaś w ciąży wyzywałaś, wściekałaś się, stres powoduje produkcje kortyzolu-hormon stresu, przedostaje się do płodu, przez pokarm też go dostarczasz małej. Dziecko staje się nerwowe, nadpobudliwe (czytaj kłopoty ze snem,wybudzanie się, strachliwość)

Karolinka jesli chodzi o pokzanie Zosi tO wklej nam fotke :) Anitko nie Wiem jak z karnacja ale lekarz tez mowil wczoraj ze na ciemnuejsza niz ja .maly wazy 9.2 kg I ma 70 cm.ogladalam twoje zdjecie w nocy I tak sie wlasnie zastanawialam z tym wozkiem, pamietam ze Ty normalny wozek tez Mialas czerwony :)

Karola- tak , ja mam czerwony wózek a spacerówkę fioletową - uniwersalne kolory dla obu płci.A Twój Mati ślicznie wygląda z ta karnacją. mój czarek waży 7kg i ma 67cm, Karola- a u Ciebie która jest teraz godzina? Tak z ciekawości jaka jest różnica czasu

Zdycham- wygoniłam męża na spacer z dzieckiem nie ma ich juz 2 godziny, zakopałam się w kołdrę rosół już się gotuje, oby to coś dało. Niestety czuje ie coraz gorzej, najgorszy ten katar i gorączka. Planuje dzisiaj odwiedzić naszą pocztę i też się wam pochwę naszym dzieckiem. Krolino nie zrozum mnie źle, nie chcę się kłócić, chcę Ci napisać to co od początku leży mi na sercu- piałaś, że szczerość to ważna cecha dla Ciebie. Niestety w czasie ciąży nieźle nas obrażałaś, było między nami kilka kłótni, nie przeszkadzało mi to, że piałaś ' cipka' bo używam gorszych słów na co dzień. Przeszkadzało mi to, że się przechwalałaś, traktowałaś nas z góry jak byś była lepsza. Nie podobało mi się ze kiedy wróciłaś uznałaś, że nie masz za co przepraszać. Mimo to wróciłaś na forum i dobrze:) Bo my matki powinnyśmy się trzymać razem, ale szanując się nawzajem, nawet jeśli mamy odmienne zdanie na różne tematy. Jetem za tym żebyś miała dostęp do naszej poczty.

U nas jest 9 godzin do tylu, pisalam w nocy jak karmilam malego. Bo czesto jest tak ze odkladam go do lozeczka i on jeszcze sie kreci to wtedy oglama go z lozka na kamerce i siedze na necie. Az dzis zasnelam z telefonem w lozku :P ake Mati tez zasnal wiec ok. A gdzie kupilas te getry? :) baaardzo mi sie podobaja. U nas widzaialm cos takiego ale bardziej dla noworodka i na Matiego za male :)

MI to obojetne czy Karolinka zobaczy fotki czy nie, zawsze lepiej wiedzic z kim sie pisze w sencie wiedziec jak ta osoba wyglada, przynajmniej mi latwiej. Indianko rozumiem twoje stanowisko.

wyslalam fotki mojego sliczniaka :)

A ja jestem przeciwna... Dlatego też zdecydowałam się usunąć swoje zdjęcia z poczty.

Jesli wszyscy by sie zgodzili a jedna osoba nie, to nie powinismy udostepniac. Blanka jesli sobie nie zyczysz to nie udostepnimy wiec nie usuwaj fotek :)

Blanka- nie usuwaj zdjęć, jeszcze nikt nie daje namiarów. Zrobimy tak jak pisała Karola. Karola kupiłam na allegro - te i inne dla Hani .na allegro jest największy wybór. A ja właśnie robię pizze . kto chce niech wpada

Anitko, ja wpadne, znow troche schudlam wiec jak najbardziej mam miejsce na pizze :) Jeszcze mi 2 kg zostaly po ciazy :( Ja na kogos kto nie cwiczy i nie jest na diecie to i tak niezle :P

Ja leżę pod kocem cały dzień. Mąż dzisiaj obiad ugotował, posprzątała chatę i był z małą na spacerku. Zaraz wejdę na pocztę i zobaczę wasze dzieciaczki:)może też coś wrzucę. Co do udostępniania, naszej poczty jestem niestety na nie. Przepraszam Karolino, ale tak jak Indianka pisała, w czasie ciąży bardzo nie ładnie nas traktowałaś i jakoś to nadal pamiętam. Anitako-wpadła bym na pizzę ale za to ja na diecie jestem jak zwykle:P

Anitko-Czaruś cudowny:)))i rzeczywiście bardzo wysoko główkę podnosi. Mam koleżankę która ma też dzieciątko z zespołem downa i powiem Ci że chłopiec ma 8 miesięcy a ma problemy właśnie z podnoszeniem główki, turlaniem iip. a z tego co pisałaś wnioskuję że Czarek rozwija się prawidłowo. Córcia też śliczniutka. Karola-Moja nie lubiła na brzuszku leżeć ale polubiła i teraz jest ok. Matiulek też prześliczny. Diewczyny dzieci na prawdę nam się udały;)