Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magmi

odchudzanie -tylko dla wytrwałych -zapraszam

Polecane posty

Gość nana1100
Witam panie! Chce schudnąć! wazę 55 kg mają 159! No odchudzałam się juz nie raz, ale nigdy nie dochodziłam do celu albo przerywałam w połowie. Ostatnio na wakacjach doszłam do wagi 52 kg ale jakoś mi sie nie udało utrzymać i mi przybyło 3 kg! Chcę wyglądać smuklej i pozbyc się cellulitu! Mogę się przyłączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze mozesesz a u mnie -4 :) nie mam teraz czasu odezwe sie jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nipotrzebnie weszlam w tego linka to chociaz wy sobie darujcie. Nie wiem jak wy, ale ja jestem dzis strasznie snieta. Cos czuje ze mega szybko skoncze dzien. Dietetycznie tez glupio bo z pospiechu do roboty wzielam tylko maly jogurt naturalny i kupilam w automacie goracy kubek,,, Teraz wypilam kawe i zjadlam na zimno kotleta rybnego. Nie mam nic w lodowce, nie chce mi sie isc do sklepu chyba, ze mnie przypyli. Klade sie z ksiazka i herbata w celach regeneracyjnych. magmi zasluzylas na to by zrobic sobie jakis prezent :) nana jaka mialas metode na zrzucanie i co planujesz teraz ? pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Dzisiaj zjadłam na śniadanie miskę płatków śniadaniowych z kefirem, na obiad ryż i marchewkę z groszkiem, w międzyczasie zjadłam kilka winogron a na kolację mam sałatkę jarzynową:) Dziś jeździłam na orbitreku niecałą godzinę. Widzę, że mi się kondycja poprawiła i teraz znowu mogę jeździć długo:) A jaka dumna z siebie byłam jak zobaczyłam na wyświetlaczu, że spaliłam 500 kcal. Potem robiłam brzuszki, właściwie to zdecydowałam się na tego całego weidera i już robię te ćwiczenia trzeci dzień. Tak na początku sobie myślałam "a tam wcale tak strasznie nie wygląda", jednak jak już zaczęłam ćwiczyć to nie mogłam się doczekać aż skończę:) Do tego zrelaksowałam się pasem wibracyjnym. Ogólnie nie wiem czy ubytek brzuszka to kwestia ćwiczeń czy tego pasa ale raczej ćwiczeń. Z kolei po tym pasie skóra robi się taka gładka i wygładza się cellulit:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magmi gratuluję ubytku:) Ja się nie ważę ale widzę spadek brzuszka. Mąż też zauważył. Heh, jak schudnę do 60 to już się nie będzie mógł nabijać z mojej "oponki":D Nie mogę się już doczekać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) witam nowa kolezanko:) magmi super wynik:)))) gumizelko ja pamietam moje pierwsze starcie z orbitrekiem,5 minut nie moglam wytrzymac,a teraz pykam godzinke i jest super,ale jakos nie moge dojsc do 1,5 h a chcialabym naprawde,za kazdym razem jak cwicze i mowie ze bede dzis ''biegac'' 1,5 h to na godz sie konczy,bo juz nie mam sily haha cel pal-czasem sie zdarzaja gorsze dni,wtedy sie zapomnina o diecie,ale na drugi dzien trzeba zapomniej o wybrykach i isc naprzod:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
Cześć! Zgłaszam się, żeby Wam pogratulować wytrwałości i postępów :) Ja już "po" diecie i mimo że pozwalam sobie na różne smakołyki, to kulturalnie stoję na moich 52 :) Tyle że uważam, co jem, no i nadal eliminuję pieczywo. Dla przypomnienia: 22.08.2011 - 55 kg 03.09.2011 - 53 kg 06.09.2011 - 52 kg Moje wczorajsze menu niedzielne: śniadanie: dwa jajka na miękko, parę plastrów polędwicy z rukolą, II śniadanie: kiść winogron obiad: pół miseczki zupy gazpacho z pestkami dyni kolacja: porcja sałatki z parmezanem i bakłażanem, 3 śliwki w boczku deser: 2 kostki ptasiego mleczka, dwie gruszki na gorąco z lodami i w polewie czekoladowej Uczucie wieczorem - że się przeżarłam :D Niektóre rzeczy odbieram teraz jako za słodkie - i dobrze, bo mnie od nich odrzuca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) Co taka cisza?;) Na śniadanie zjadłam pyszne kanapki z jajkiem i szczypiorkiem. bo ja wiem - ja też uważam wszystko za bardzo słodkie. Wczoraj byłam u teściowej i zrobiła mi herbatę. Jak zwykle wsypała 2 łyżeczki cukru to nie byłam w stanie tego wypić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja dzis juz w lepszej formie psychofizycznej :) mam zamiar zniwelowac wczorajszy malo zdrowy tryb i zapodac duzo warzyw. Dzis na razie trzyma mnie sowite sniadanie. Byla micha 2 pomidory + jajko + ogor kiszony z przyprawami. To byla porcja na 2 posilki ale jakos niepostrzezenie wciagnelam calosc... W domu czeka kalafior. Zwykle jem go z lyzka masla, galka muszkat., slodka papryka i pieprzem Bo ja wiem-jadlospis dosc wyrafinowany jak na moje plebejskie podniebienie. Albo raczej jak na umiejetnosci i lenistwo kuchenne hihi W 2 tygodnie 3 kg zrzucilas a wiadomo ze ostatnie kg sa najtrudniejsze, wiec godne pochwaly ;) do wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
cel pal --> moje umiejętności i lenistwo kuchenne są takie same jak Twoje ;) Te specyjały zawdzięczam gotującemu mężowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam parcia ;) bo jeszcze jestem gruba ;) heh mam dołek smakowy chce mi sie czegos innego , czegos mega dobrego i o innym smaku niz te w której w mojej metodzie sa powszechne - chyba oszaleje a puki co to było dzisiaj -grahamka z ogórasem -twarozek z szczypiorem -warzywka gotowane - cała micha - no i na kolacje nie wiem co mam juz dosc jogurtów i sałaty z warzywami chyba postawie na jajka moze na miekko sobie zrobie wczoraj biegałam ale poniewaz dzis maz poszedł na trening to dzis zostaja mi tylko cwiczenia stacjonarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam dzis chudzinki? wprowadzam nowa zasade: codziennie zjadam 1 marchewke. I suplementuje sie wiesiolkiem dla zdrowej skory Kalafior gotuje sie. Zostawilam czesc, by dodac do surowki. Nigdy nie jadlam surowego kalafiora, ale poszukam w necie. Chyba ze wy robicie cos z surowego? Po drodze do domu zjadlam rybnego kotleta. W poblizu jest taki sklep rybny gdzie mozna kupic gorace kotlety z dorsza. Maja tam pyszne rybne salatki ale obecnie powstrzymuje sie ze wzgledu na wszelkie sosy w salatkach. Bardzo lubie majonez, ale na dluzszy czas zrezygnowalam z niego calkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magmi moze do salaty zamiast jogurtu dodasz dojrzalego pomidora i pokrojone oliwki albo mozarelle Mniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh przerabiałam juz rózne wersje na sam widok sałaty jakos mi tak nie dobrze :/ brak mi tez pomysłów na obiady , chyba sie juz wypaliłam musze poszukac chyba czegos w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos mi glupio, ze wy tyle cwiczycie a ja ciagle nic. Odzialam sie w dres i pomaszerowalam przed siebie. Wracalam po 1 godzinie na pelnym spidzie- ciemno, ze oko wykol, psy szczekaja, noc mnie zaskoczyla i spenialam Ale pieknie, romantycznie, mgly nad jeziorem, tylko nalezy wczesniej wychodzic bo dzien krotszy szokujaco. dzis: duzo surowki pomidorowej z jajkiem, kotlet rybny okazaly, pol kalafiora z lyzka masla i przyprawami, 2 plastry sera, 2 garscie orzechow laskowych, szklanka soku pomidorowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja:) fajnie dziewczyny ze jestescie:) magmi moze masz lekki kryzys,tak jak mowisz poszukaj cos w necie,jakies mala zmiana,inny smak,i daje juz inaczej smakuje,moze jakies sosy dodaj.czy nie mozesz?7 cel pal-fajne,ze zaczelas chodzic:)mozesz zaczac w domu,moze masz step,mozesz sobie zrobic z jakiejs skrzynki czy cos podobnego, takie cwiczenia z domowych to step,rower,orbitrek,twister,bieznia,zawsze cos ogladam przy tym,albo muzyka na ful, nie lubie sama cwiczyc,tzn wykonywac sama cwiczen w domu,dlatego chodze na fitness,moze jestesmy z tego samego miasta,to moze zaczniesz ze mna chodzic:) razem razniej a pozniej biegac:) ja tez kiedys nie lubilam cwiczyc,a teraz nie wyobrazam sobie zycia bez tego:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jej, ja tu pierwsza dzisiaj? Dziś na śniadanie miałam resztę zapiekanki jarzynowej z wczoraj a później wypiłam kefir truskawkowy odtłuszczony. Na obiad zjem sobie 3 naleśniki z dżemem niskosłodzonym. Tak sobie pomyślałam, że zważę się dopiero za tydzień więc będę miała miesięczny obraz diety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam się:) jak przekroczę limit dzienny to muszę to odpokutować na orbitreku więc mam motywację żeby się planu trzymać bo takie jeżdżenie to strasznie nudne jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja dzis: 2 dania to surowka z salata, jajkiem i roznymi warzywami, pomarancza, marchewka, a na kolacje podjem ziemniaki z surowka i startym serem. Wlasnie sie gotuja. Nie jadlam ich od dlugiego czasu. Dzis praca tylko do poludnia a potem wsiadlam na rower i 3 godziny wycieczki po okolicy :) Plan jest taki, by jutro zaczac biegac, ale zobaczymy. Szefilindianna ty to faktycznie na uzalezniona od ruchu wygladasz :) Ale znam to, bo nie raz juz bywalam w takim "ciagu". Tylko powrot po dlugim czasie do sportu to dla mnie mega udreka. O zapisaniu na fitness na razie nie mysle, ale kto wie Jem duze ilosci warzyw z salata, zeby zapchac zoladek. I wiecie- glodna nie jestem. Ale nawet kiedy nie jestem glodna chodzi mi po glowie spagetti, nalesniki albo tak jak dzis ziemniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
cel pal --> wydaje mi się, że możesz sobie pozwolić na spaghetti - byle by to nie było carbonara, no i raczej pół porcji zamiast michy :) W każdym razie ja podczas mojej diety spaghetti jadłam, a miałam podobną ilość kg do zrzucenia (164 cm, waga startowa 55).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znow chyba cisnienie nie teges bo chodze jak snieta mucha. do 13 zywilam sie politrowym slodkim jogurtem z owocami, potem surowka z kawalkami twarogu, a co dalej nie wiem, bo i pomyslu brak, i w lodowce pustki. Nawet marchweki wyszly, a chetnego na zakupy nie widze.W domu ogolny balagan, wiec posprzatam, zglodnieje i wynagrodze sobie wysilek czyms dobrym. Mam zakwasy w nogach od pedalowania. Dam znac wieczorem czy jakies grzechy zalicze. Spagetti jak juz to wielka pyszna ociekajaca sosem micha, dlatego na razie wstrzymuje checi, bo to jest jednak moj makaronowy odwyk. do wieczora babeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorzucilam jeszcze do zoladka 3 nalesniki z pieczarkami i papryka Mieszkanie lsni, dla joggingu znalazlam dzis wymowke w postaci comiesiecznych cierpien. Biore ksiazke, rumianek i ide do lozka. do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale wiem ze juz jestescie po sniadaniu, tylko nie chcecie upublicznic jego tresci :) Nie uwierze przeciez ze przeszlyscie na front ZnowSmuklejMagdy Ja dzis lamie zasade. Wiem ze trzeba jedno solidne albo 2 mniejsze sniadania zjesc. Ale czuje sie jakos dziwnie i na razie jade na jablku. Moze potem skocze na jakas zupe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
cel pal --> spieszę donieść, że na śniadanie zjadłam dziś pół opakowania Arla Apetina feta z chili ;) Pierwsze pół zjadłam wczoraj na kolację wraz z: - połową pręcika kabanosa pepperoni, - dwoma ogórkami konserwowymi, - 4 plastrami szynki z indyka, - 2 plastrami bakłażana z pomidorem i mozarellą light - butelką piwa Łomża niepasteryzowana 0,33 Ten atak wędliny + słonego + chili + goryczki to stąd, że wcześniej w ciągu dnia zjadłam aż dwa ciasteczka z cząsteczkami czekolady z Subway i mnie zemdliło z przesłodzenia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
Aha, poza wymienionymi ;) wypiłam wczoraj dwie duże kawy z mlekiem i zjadłam śniadanie złożone z paru plastrów wędliny i paru mozarelli (+ pomidor + rukola). Dlatego zarówno piwo, jak i ciasteczka uważam za usprawiedliwione. Howgh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie przeszłam na front Magdy. Trzymam się twardo naszego tematu:) Na śniadanie miałam 2 kanapki z serem i ogórkiem kiszonym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
Ja jestem na etapie trzymania wagi (i po udanym zrzuceniu), więc na pewno nie będę eksperymentować ;) Dziś jak na razie: kawa z mlekiem, te pół Arli, serek wiejski Piątnicy z miodem, 3 śliwki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×