Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cashewnuts

przeczytajcie jakie jaja w domu w korym mieszkam !!

Polecane posty

Gość ołki dołkiii
ale Ty głupia jesteś zdesperowana żono ja też bym powiedziała na miejscu autorki niech szmata ma za swoje ! hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołki dołkiii
ja tam bym powiedziała po co ma porządny facet być oszukiwany jak może sobie znaleźć kogoś kto będzie go kochał a nie taką sukę.. a ty żono pewnie sama zdradzasz więc dlatego tak mówisz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperow
A Ty wciąż nie odpowiadasz na pyt. czy Ty nie chciałabyś się dowiedzieć że jesteś zdradzaną gdyby ktoś wiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze zdecydujcie sie czy mam bezgranicznie ufac (bo w koncu to moj facet ktorego kocham...) czy w razie mozliwosci sprawdzac bo widze, ze jedni po mnie jada za to, ze nie ufam facetowi (zadnemu), a drudzy jada po mnie, ze nie chcialabym byc informowana przez obcego. odpowiadam kolejny raz: przez obcego nie chce byc informowana! wierze tylko najblizszym oraz temu co sama jestem w stanie odkryc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyt."może zdecydujcie się czy mam bezgranicznie ufać (bo w końcu to mój facet którego kocham...) czy w razie możliwości sprawdzać bo widzę, ze jedni po mnie jada za to, ze nie ufam facetowi (żadnemu), a drudzy jada po mnie, ze nie chciałabym być informowana przez obcego". Sorki ale ty Zdesperowana naprawdę chyba jesteś tępa,i ograniczona,albo taką udajesz.Skoro piszesz,że kochasz,to jak możesz nie mieć zaufania?Ufaj bezgranicznie,nie kontroluj,i wzajemnie.A to,że nie zgadzasz się z tym,że ktoś ci o czymś powie,to znaczy,że dajesz przyzwolenie na to(chyba sobie). Widocznie nie miałaś czasu się poznać,i dla tego nie masz zaufania.Bo jak można kogoś kochać, i mu nie ufać?Zaufanie,opiera się na wierze,szczerości,ogromnej miłości, itd,itd,itd.O jakiej "w razie możliwości" ty piszesz?. Tępa,i ograniczona flustratko.Ja w przeciwieństwie do Ciebie,dałbym sobie niejedno uciąć jako potwierdzenie,że żony nigdy nie zdradzę,i wiem,że ona też tego nie zrobi.Poznaliśmy się jakieś ponad cztery lata przed ślubem(czekaliśmy tylko na kościelny). W przeciwieństwie do ciebie,ty pewnie wpadłaś po miesiącu znajomości,albo po dwóch. A teraz nie masz wyjścia,bo gdzie pójdziesz,gdzie się podziejesz z małym dzieckiem?Nie napisałaś ile się znaliście.Zapewne nie długo.A to że jestem(byłem) po przejściach chmmmm.....jeśli chodzi o sprawę zaufania,i przede wszystkim wierności,to jestem pełen podziwu,i uznania,jestem wręcz bardzo dumny,jak myślę o tamtej kobiecie.Co do jej wierności nigdy nie miałem powodów,do obaw,i ona zresztą też.Nawet mi to powiedziała w dniu rozwodu,że podziwia mnie za tą kwestię,iże ktoś będzie b.szczęśliwy ze mną.(choćby z tego powodu). Mieliśmy ogromne zaufanie do siebie.Choć związek tennie przetrwał z innych b.poważnych powodów.Teraz mam cudowną,żonę,rodzinę,i jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. .......A wracając do tematu,to odpisuj szybko Zdesperowana,i bez owijania w bawełnę.Masz jasny dowód np.w postaci nagrania,że twój mąż cię zdradza.Co z tym robisz,jak traktujesz kogoś kto cię powiadamia o tym?Jesteś za tym,żeby o tych najbardziej bulwersujących,poważnych sprawach,takich jak zdrada poinformować osobę której ta sprawa dotyczy?Proszę tylko naprawdę bez owijania.Krótka piłka....YES OR NOT..................Miałem już nie pisać.Ale się przemogłem.Wiesz Zdesperowana,ty naprawdę kurwa masz zryty łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno cyt."pilnujcie swoich dup". Czyżbyś przyprawiała rogi swojemu pięknemu Rudemu Łosiowi?.......A propos tej sytuacji opisywanej.Może naprawdę facet jest dobry,uczciwy,a musi męczyć się z tą suką.Może jakaś dziewczyna była by z nim b.szczęśliwa.A może znalazł by sobie jakąś samotną matkę,i przy okazji,pokochał by jakiegoś Małego Aniołka?.......Nie wiemy.Jednego jestem pewien,że trzeba o zdradzie powiedzieć,pod warunkiem jak się ma twarde,i jednoznaczne dowody na to...........A teraz Zdesperowana pomyśl,to tylko moja wyobrażnia.....Jest sobie dziewczyna,która wpadła,i ma dziecko które ogromnie kocha.Ojca dziecka nie kocha,nie ma zaufania do niego.Nie chcę się męczyć(tak jak być może ty),i odchodzi od niego.Jest jej ciężko,ale w końcu trafia na wspaniałego faceta(zdradzonego,i oszukanego,któremu też się związek rozpadł),i tenże facet zakochuję się w niej ,i dziecku prawdziwą szczera ,i ogromną miłością,z wzajemnością oczywiście.....Twoim zdaniem było by to niemożliwe,bo jego pierwszy związek trwał by dalej,a on całe życie przeżył by w nieświadomości,że miał żonę sukę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oqtavia
Co ty pieprzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sarzyna --> normlanie nie dam rady doczytac tych twoich glupot, przeczytalam kilka linijek i mi starczy, cos tam pisales o tym , ze wpadlam, gdzie sie podzieje... otoz mieszkam w uk i tutaj samotne matki maja lepiej niz matka w zwiazku wiec pewnie mialabym lepiej niz mam teraz plus alimenty, ktorcyh z kolei tez bym miala niemalo. nie wpadlam. pisalam jak byk kuzwa ze moja ciaza byla od poczatku do konca zaplanowana, z jednej stronie piszesz o bezgranicznym zaufaniu a potem co bym zrobila jakbym sie dowiedziala ze mnie zdradza... co sie calkowicie wyklucza! pomysl o tym.. ty bys chcial wiedziec ze cie zona zdradza? ale skoro jej ufasz to uwierzyl bys temu donosowi czy zonie? ha... tu jest pies pogrzebany. bujasz w oblokach, strasznie niezyciowy z ciebie facet.. a potem zaczales po mnie jechac ze jestem cos tepa pgraniczona, glupia i zdradzam, takze no.. prosze bardzo chcesz tak rozmawiac???? jestes KUTAS PIERDOLONY! odpierdol sie ode mnie debilu! masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darru
Sieg Hail Adolf Hitler.Piszesz"Trzeba O Zdradzie Powiedzieć !!"Tzn jesteś przeciwko......Ale tak np.Gdybyś był z kobietą, którą byś b.kochał,a ona by cię zdradzała.To nie chciał byś się o tym dowiedzieć?..........Czy ,żył byś dalej w najlepsze z suką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darru
Ktoś tu ma zachwianie poczucia rzeczywistości.Ty nie stawiaj na równi normalnego życia(chodzenia na imprezy,spotykania się ze znajomymi,itd,itd),i zwykłego puszczania się.Ale OK może ty jesteś inny.Może tobie nie przeszkadzało by być z kobietą która cię zdradza.Może np. lubił byś po pracy wypieścić,żonę oralnie,ze świadomością,że chwilkę temu bzykała się z jakimś gościem......Jak sobie pomyślę to mnie zbiera na wymioty......I kto tu jest nienormalny........Coś wam jeszcze napisze.Moja siostrzenica wracała ze szkoły z koleżanką(jechały skuterem). Potrącił ich samochód.Nic poważnego się im nie stało. Jakieś tam otarcia,i siniaki.Trafiły jednak do szpitala,a tam okazało się,że mojej siostrzenicy koleżanka nie ma grupy krwi,a ni swojej matki,ani ojca.Więc czyją ma?Skoro nie miała matki krwi to miała ojca(biologicznego). No i okazało się,że jej ojciec nie jest jej ojcem,a matka jest zwykłą kurwą,która się kiedyś puściła.Gość żył w nieświadomości 14 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie mam grupy krwi ani ojca ani matki.ja mam 0,matka A a ojciec B.ale lekarz wyjasnil mi ze tak sie zdarza.jezeli ktores z rodzicow mialoby AB to juz bym 0 nie mogla miec. a ta dziewczynka mogla zostac przez pomylke podmieniona w szpitalu po urodzeniu.wszystko mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja popieram Zdesperowaną i Hitlera. Mimo iż taka sytuacja by mnie obrzydzała, na pewno bym nie powiedziała temu facetowi, bo to nie moje życie. Nie wpierdalam się w osobiste sprawy innych ludzi (wyłączając agresję i inne patogenne zachowania)i nie życzę sobie, by ktoś wpierdalał się w moje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikomu się zle nie życzy.Zastanawiam się jakby tobie się dziewczyna,narzeczona,czy żona kurwiła?Nie masz doświadczenia życiowego to nie pisz.Pochodzisz,pożyjesz z kimś parę lat,będzie ci na kimś bardzo zależało,to wtedy pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sarzyna --> to na chuja gadasz o 100% zaufaniu do swojej pieknej zony, niby ufasz a chcialbys sie dowiadywac co obcy maja do powiedzenia na jej temat. i wtedy co by sie stalo z twoim zaufaniem? puf i nie ma :) zreszta co ja gadam.. zony... pfff... o ile wogole masz jakas loche wogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....."sarzyna --> to na ch*ja gadasz o 100% zaufaniu do swojej pięknej zony, niby ufasz a chciałbyś się dowiadywać co obcy maja do powiedzenia na jej temat. i wtedy co by się stało z twoim zaufaniem? puf i nie ma"......Po pierwsze jak ktoś na prawdę ma zaufanie,to znaczy,że doskonale zna drugą stronę.I tu nie może być mowy o zdradzie.Ja myślę o ludziach takich jak ty,którzy się znali może tylko parę tygodni,lub parę miesięcy.Tu nie ma mowy jeszcze o zaufaniu,bo na pewno nie zdążyli się jeszcze poznać.A jeśli z jakichś powodów zdecydowali się być razem(bo np.wpadli,tak jak być może ty,lub z innych powodów),to do puki się nie poznają na 100%,teoretycznie,i praktycznie takie rzeczy jak np.zdrada mogą się im przytrafić.W takim przypadku,to loteria.Jeśli trafiło się na odpowiednią osobę(właściwą),to w miarę poznawania się,zbliżania się do siebie,zaufanie przyjdzie samo kiedyś.Ale jeśli to niewłaściwa osoba,to niestety całe życie trzeba się będzie męczyć,albo trzeba się rozejść. Po drugie nie chciałbyś się dowiadywać jak to napisałaś(bo to oznacza szpiegowanie,śledzenie,itd),tylko DOWIEDZIEĆ,jak ewentualnie by doszło do tego gdy jesteśmy tak jak już pisałem z osobą nieodpowiednią.......Ja ogromnie kocham swoją cudowną żonę,i w naszym przypadku nie ma mowy o takich skrajnościach jak zdrada.Ale teoretycznie jeśli związalibyśmy się b.wcześnie z jakichś powodów,nie znając się jeszcze na tyle dobrze aby sobie bezgranicznie ufać,to na pewno nikt kto by przyszedł do mnie, i powiedział,że żona mnie zdradza,nie dostał by w mordę.Potraktował bym takie coś poważnie,i postarał bym się jak najszybciej to wyjaśnić.Mam nadzieje,że to zrozumiesz.I reszta też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Zdesperowana jesteś gorsza od zwykłej dziwki.Ta się chociaż nie wypiera,jak żaba błota.Tak jak ci obiecałem Na kanwie twojej mi.historii założę nowy temat.Spodziewam się tłumów.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasze dziecko bylo zaplanowane przez nas obojga, odstawilam tabletki zebysmy je mieli, moj facet sam wyszedl z taka propozycja. w moim przypadku nie ma czegos takiego jak wpadka, jezeli o to chodzi to za bardzo cenie sobie moje zyciowe plany zeby je psuc nieplanowanymi dziecmi. a ty jestes z kims 2 lata (no najwzyej 2 lata skoro w 2009 szukales dopiero nowej kobiety po swojej bylej zonie) i myslisz ze kogos poznales.... naiwna dupa jestes i tyle. zebys sie nie zdziwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koalaaaa
ja też bym wydała tą sukę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka 2 lata
ja chciałabym sie dowiedzieć gdyby mąż nie zdradzał mimo że znając go (8 lat razem) coś takiego raczej sie nie zdarzy, a jak zdarzy- dowiem się tego od niego.Czy bym komuś powiedziała? gdyby to była moja bliska koleżanka czy przyjaciółka- powiedziałabym.Bo milczenie będąc na jej miejscu uznałabym poniekąd za zdradę. Zdesperowana, nie popieram wyzywania ludzi ale jak ciebie czytam to wyrażasz sie dokładnie jak osoba którą cie określają.Opanuj się dziewczyno:o30 na karku a wypowiadasz sie jak angielska małolata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikkkk
bo zdesperowana sama nie wiedziała że mąż ją zdradza i teraz nie chce żeby inni się dowiadywali jest po prostu zdesperowana powinna się leczyć... moim zdaniem autorka powinna powiedzieć temu facetowi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to wszyscy na kafeterii wiedza, ze maz mnie zdradza :) a moze to ja zdradzam? a moze obydwoje sie zdradzamy? a skad w nicku zdesperowana? pewnie zdradzona i szuka kolejnego kochanka i daje dupy na prawo i lewo i dlatego nie chce zeby maz sie dowiadywal... a moze ZDZ wogole nie istnieje? a moze ZDZ jest facetem? tak, na pewno jest facetem i do tego zakompleksionym :) to ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu po prostu jestes pusta
i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adolf hitle
nie trzeba miec nawet 100iq zeby wiedziec co to desperated housewife ;-) ja np lubie :-D ostatnio sie jedna do mnie usmiechala :-D wogule nie wiem czemu ale robi mnie to jak one neca .. tak po kobiecemu .. nie jak kurwa metalicznie ani jak malolata po chamsku one tak miekko .. kobieco.. nie wiem co to jest ale to udawane zaklopotanie no i to ze nie wiedza nic na ten temat i wogule.. robi mnie ostro :-D do tego zawsze umieja sie gustownie ubrac/wymalowac i mimo wszystko czesto lepiej sie prezentuja od 10lat mlodszych etc no i masz 95%szans na to ze unikniesz zawodu typu krolewna z drewna :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×