Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anusiadanusia

żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

Polecane posty

Cześć.... U mnie dzisiaj miód pogoda....to ja kawkę ze smietanką w termos....kawałek sernika w pojemnik i sobie poszlam w Świat......ponad 10 km zaliczyliśmy.....fotek trochę napstrykałam..... Przed chwilką kluski z ziemniaków podsmażone z jajkiem na maśle klarowanym +pasztet na ciepło z cebulką+ogórek konserwowy...na dzisiaj wystarczy.... Wiecie co?..... Ja dzisiaj dziwna przesylke dostałam...jeszcze jedną....taką samą ksiązkę od pani doktor...tym razem z rachunkiem i krótkim listem.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolke jaką książke z rachunkiem bo chyba nie jestem w temacie:) Postanowiłam zostac honorowym krwiodawcą, tzn już dawno chciałam byc ale zawsze mnie odsyłano bo nie potrafili mi znaleśc żył do nakłucia. Dzisiaj stał autobus z krwiodastwa i znowu weszłam, tym razem sie okazało że mam widoczne żyły( może po tym że czasem też cwicze ręce ciężarkami?), ucieszyłam sie że moge oddac krew i sie okazało że to że wczoraj byłam u dentysty mnie w dniu dzisiejszym dyskwalifikuje, będe musiała poczekac do następnego tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka niebieska
"wolke" Dziękuję Ci za informacje i super sposób na naturalną profilaktykę :) Na pewno też ją spróbuję. Nie mam u siebie zdiagnozowanych lamblii ale pewne objawy na to wskazują. Innych robali też nie mam jeśli wierzyć trzem badaniom, które prywatnie robiłam. Profilaktycznie ten Twój sposób na pewno nie zaszkodzi. Dziękuję :) "też żo" Dziękuję za odpowiedź. Ad.1 Jeśli chodzi o wysoko węglowodanowe warunki to się w zupełności zgadza bo organizm przez to jest zakwaszony i ma niewłaściwe pH stąd robale wówczas mają środowisko do rozwoju. W temacie ŻO jest tak, że mięso też bardzo zakwasza... Stąd moje rozterki. Ad.2 Niestety jestem zatruta metalami ciężkimi i mój woreczek żółciowy sfiksował. Sądziłam, że to przez lamblie... Z tym, że lekarze patrzą na mnie jak na ufoludka bo wyniki z badania wyszły, że nie mam lamblii... I lekarze wierzą w to co widzą a nie po objawach niestety. To, że mi woreczek niedomaga może mieć wiele wspólnego z tym zatruciem metalami. Widać, że je nie wydalał po prostu... Robiłam "test" i jednego dnia zjadałam sporo masła by sprawdzić jak organizm zareaguje na większą ilość tłuszczy ponieważ chciałam przejść na ŻO. Niestety po tym wieczorem bolał mnie woreczek dość mocno. Więc nadal szukam metody na wyleczenie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też żo
Oliwkaniebieska, tkwisz w błędzie powszechnie powtarzanym: ŻO jest dietą niskobiałkową i dlatego NIE ZAKWASZA!!!!! ------------------------------------------------------------------------------- Jeśli myślisz o tego rodzaju żywieniu, musisz b. zwrócić uwagę na to, żeby jeść białka b. mało - tyle ile zaleca dr Kwaśniewski. Wszystkie niepowodzenia tej diety polegają na tym, że ludzie przejadają się białkiem - ze 100g nadmiernie zjedzonego białka powstaje 58g glukozy, czyli w okolicy maksymalnej dziennej dawki dla węglowodanów. Co do woreczka, początkującym optymalnym zaleca się zaopatrzyć w no-spę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dzisiaj na obiad mam w planach kotlety mielone i zrobiłam sałatke z kapusty pekińskiej, czerwonej papryki, pomidora i zielonej sałaty. Zauważyłam po ubraniach, że schudłam, ostatnio biegam po około 50 minut według rady Wolke i są efekty. Wcześniej ważyłam 67 kg więc weszłam na wage zobaczyc ile waże i byłam zaskoczona bo pomimo że czuje sie szczuplej waże 1,5 kg więcej niż wcześniej! czemu tak?może mam teraz więcej mięśni i dlatego waga poszła w góre?jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka niebieska
"też żo" Dziękuję za odpowiedź. Myślałam o powrocie do tego modelu żywienia ale... Ponad 10lat temu byłam na ŻO ok. pół roku i rzeczywiście skóre miałam ładniejszą i więcej energii. Przy świętach w gronie rodzinnym złamałam się i wróciłam do jedzenia "korytkowego". Efektem po tej diecie było totalne zaśluzowanie organizmu. Pewnie przez to, że np. na zgagę po pieczonych placuszkach popijałam po 0,5 litra śmietany 30%. Z tego powodu latami leczyłam "nieluleczalne" zapalenie migdałków co jest skutkiem zaśluzowania organizmu wg tradycyjnej medycyny chińskiej. Absolutnie nie jestem przeciw tej diecie. Z tym, że mieszkając w mieście nie mam dostępu do mięsa bez toksyn, hormonów i prawdziwego masła, mleka czy wiejskich jajek. Uważam, że te sklepowe wirowane to są bardziej mlekopodobne nawet śmietana jest badziewna. Poza tym ten model żywienia jak dla mnie jest b.pracochłonny. Pieczenie placuszków jest b.żmudne i do dziś nie lubie stać godzinami przy patelni wrrr ;) Ważenie wszystkiego i ciągłe przeliczanie W:B:T Kulturowo też trudno mi wytrzymać np. świąteczny czas. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też żo co ty za bzdury piszesz o zamianie białka w węglowodany? Sorry ale jeśli organizmowi dostarczane jest głównie białko, a węglowodanów i tłuszczy malutko, to organizm wchodzi w stan ketozy i mózg pobiera energię z białka. Przestawia się. A problem z waszą dietą chyba jest inny. To nie zwiększona ilość białka tylko bimbanie sobie z ilością węglowodanów i łączenie z nimi tłuszczy. Najlepiej zwalić wszystko na mięso. Te wasze desery bardziej zakwaszają niż białko. Dieta optymalna jest dietą normalnie białkową, a nie nisko białkową. Niskobiałkowa to może być wegetarianka, w wersji z białka zwierzęcego jem jajka i piję mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie dobra kondycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna jesc jajka.sery.mieso i warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też żo
oliwkaniebieska, do niczego nie namawiam, ale też mieszkam w dużym mieście, a mięso kupujemy wyłącznie na hali targowej, gdzie na moich oczach jest ono rozbierane, nabiał kupujemy od baby tamże, albo w sklepie ekologicznym, gdzie można dostać śmietanę nie uht trzeba się trochę dla zdrowia wysilić, chociaż mnie się to wydaje mniej pracochłonne, bo placków nie smażę, a pierogi odpadły :) do gościa: niestety używanie białka jako źródła energii jest b. niezdrowe, powstaje wtedy b. dużo mocznika i amoniaku, to obciąża wątrobę i nerki, matka natura jako źródło energii wybrała węglowodany i tłuszcze, nie wolno tych źródeł mieszać, trzeba się zdecydować albo węgle[dieta japońska], albo tłuszcze[dieta optymalna], natomiast białka w każdym wypadku musi być b. mało, ok. 1g na kilogram wagi należnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwka niebieska....a jedzaąc normalnie to ty nie stoisz przy piecu? Czy optymalnie,czy nie optymalnie jak ktoś gotuje,to gotuje,tylko trochę innych produktów uzywa...a jak komuś czarować w garnkch sie nie chce to i na oprtymalnej gotować nie musi... Proste chyba,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko, a jak z obwodami u Ciebie? Jeśli spadają, to lecisz z sadełkiem, a mięśnie więcej ważą, kiedy się je ćwiczy. Ja od dawna patrzę na moje najbardziej obcisłe spodnie. Jak np. ledwo się w nie zapinam wiem, że coś robię źle, zazwyczaj jem za dużo białka i od razu to zmieniam :) x Dziś u mnie na śniadanie będą 4 żółtka sadzone na gęsim smalcu plus warzywa na ciepło. Na obiad upiekę schab, do niego podam pieczonego ziemniaka, sałatę z oliwą i cytryną, a na mięso salsę z kandyzowanej papai, śliwek, cebulki i renety. Jutro podobny obiad. x Miłego weekendu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 911 was an inside job
A ja byłem pewien, że to brak węglowodanów lub ich minimalna ilość (poniżej wskazanej przez kwaśniewskiego) ZAKWASZA. To nie to samo co kwasica ketonowa? Objawia się zapachem acetonu z ust jak i moczu (hej czasem tak mam haha) do tego bólami ścięgien (na ogół przy kroczu). Przykładowo używka jaką jest GBL tak samo zakwasza. Efekty widać nawet dopiero po tygodniu od odstawienia. Identyczne oznaki w ścięgnach :P Zatem wysokowęglowodanowa dieta zakwasza (i tworzy idealne środowisko dla robali) czy niskowęglowodanowa????? Tak wogóle czego nie mogę pojąć... to odkąd pamiętam miałem owsiki. Jestem na niskowęglowodanowej i jest ok ale... jeśli zjadłem więcej węglowodanów tutaj w szczególności w postaci glukozy (teraz już absolutnie tego nie robię) to już po 1 czy 2 godzinach pojawiało się swędzenie przy d***e :P Tak jakby robale (na 90% to były robale) dostały porcję żarcia i odrazu brały się do składania jajeczek. Zatem możliwe, że cały czas je mam w sobie tylko jak nie dostarczam im węgli to są powiedzmy uśpione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz robaki,to trzeba je wytępić.....jesz mniej węglowodanów to mniej aktywne są....niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyż prowda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
911 na robaczyce ziółka, dobra jest też lewatywa z wywaru z czosnku, no i wiadomo mało węgli ;), a chemicznie pyrantelum... nie wiem jakie rezultaty daje biorezonans - nie próbowałam. Kropeczka jak tam??? Krew oddana??? I jak tam trening? Bo ja dłużej niż 30 min na orbitreku nie daje rady - to w sumie jakieś 5,5 km. Dziwną zależność zauważyłam - od kiedy zaczęłam się ruszać jakoś miej mi się chce jeść... i nie kusi mnie żeby coś tam podjadać jak dzieciakom szykuje... Moje żo Na czym polega twój sposób odżywiania?Czym różni się od żo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadinko, obecnie coraz bliżej mi do optymalnej. Wróciłam do obcinania białka do wartości jak najniższych oraz nie stosuję już tak długich i celowych przerw w odżywianiu, tzw. IFów, które w moim wypadku trwały po 20 godzin na dobę. Nadal nie jadam mąk, kasz, strączkowych - z wyjątkiem zielonego groszku w małych ilościach (raz zdarzyło mi się dodać do jakiejś sałatki fasolkę z puszki). Miłego wieczoru :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Nadinko niestety nie mogłam oddac krwi bo sie okazało że zostałam zdyskwalilfikowana za to ze dzień wcześniej byłam u dentysty...takie mają procedury, pójde w przyszłym tygodniu. A treningi postanowiłam zmniejszyc ich ilośc do dwóch na tydzień bo nie wyrabiam z czasem. Ale jak już ide to biegam godzinke. Dzisiaj na obiadek mam karkówke i sałatke z sałaty lodowej, jogurtu naturalnego, oliwek i pomidorów. Staram sie do mięsa zawsze robic jakieś sałatki gdyż warzywa typu sałata, kalafir, brokuł, pomidor działają odkwaszająco. Dzisiaj pobiłam swój rekord w spaniu, wczoraj zasnęłam około 23 a spałam dzisiaj aż do 9:30 . To 9,5 godziny ale pewnie musiałam odespac cały tydzień bo pracowałam cały tydzień na popołudnie i późno kładłam sie spac a rano wstawałam 6:30 zeby naszykowac syna do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja dziś na śniadanie jaja i warzywa, a na obiad królik oraz pomidorówka na wywarze z gęsi z żółtkami jako lanymi kluseczkami :) Wczoraj się przetrenowałam i dziś mam zakwasy wszędzie. Sądzę, że bardziej od sprzątania niż truchtania :D Miłego weekendu 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram sie zjadac codziennie jednego grejfruta gdyż uważam je za bomby wintaminowe :) Dzisiaj na obiad łopatka plus surówka z kapusty pekińskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jakoś nie mam weny na gotowanie...no ale cóż - dzieci zjeść muszą, więc i tak będę musiała się wziąć w garść...i coś zadziałać! grejfrucika jadam ze dwa razy w tygodniu - częściej czerwoną paprykę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie dzisiaj naleśniki optymalne z serem mażnięte rozpuszczoną gorzką czekoladą...i kubek Zupy pomidorowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najszybciej to dieta ewy dąbrowskiej odchudza i leczy wykłady sa na yutubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ma ktoś może jakiś przepis na pierniki optymalne???? :)))) coś trzeba zacząć działać w świątecznej scenerii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi Ci Nadinko o ciasteczka, czy o ciasto? Z ciastem może być problem, bo dodatek miodu czyni je praktycznie niedozwolonym, ciężko też upiec je bez udziału mąki. x Coś a la pierniczki masz tutaj. Należy tylko zmniejszyć ilość cukru oczywiście :) www.mojewypieki.com/przepis/basler-herzen---serca-z-bazylei x Prócz tego na stronie Kuchnia Stachurska jest przepis na pierniczki. x Robiłam w ubiegłym roku też te: www.mojewypieki.com/przepis/lebkuchen Zwiększyłam ilość migdałów, dodałam mieszankę mąki kukrydzianej i z kasztanów. Są przepyszne, lepsze niż te kupowane kiedyś w Lidlu, mięciutkie i rozpływające się w ustach. Ale niestety nieoptymalne ;) A ciężko się powstrzymać i zjeść tylko jedno ciasteczko ;) x 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jaki macie stosunek do diety DDP dr Ewy Bednarczyk-Witoszek? Ciekawe rzeczy pisze o ŻO...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papaja, czytałam tylko fragmenty książki. Cierpię na efekt brzasku, poza tym mam cukrzycę opanowaną, liczę przy tym, że sama sobie poradzę dalszą dietą i kompletnie ją wyleczę do końca, tzn. zaleczę, bo jeść tradycyjnie nie zamierzam. Do książki mam stosunek obojętny na chwilę obecną, ale planuję jej zakup, wtedy być może mój pogląd na nią się zmieni :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie, każdy będący na diecie optymalnej powinien się z nią zapoznać. To cenna książka, tak mi się wydaje. Jestem na DDP od dwóch tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×