Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ragisa

metoda Gabriela

Polecane posty

Witam wtorkowo :) U mnie dość szaro, pochmurnie, ale nie jest źle. Dziewczyny, dajcie znać, jakie efekty współpracy z arganem osiągnęłyście :) Fabia, czytam właśnie całą wersję "czterech umów", bo przedtem zapoznałam się z przysłowiową zajawką, takim małym fragmentem. Zobaczymy, co z tego wyjdzie na końcu. Shiva, skrobnę do Ciebie maila. Lada chwila wakacje, a ja nic nie mam zaplanowane. Coś mi się widzi, że w tym roku będę z doskoku gdzieś na łono natury wyjeżdżała. Zwiedzę gruntownie okolicę. Zrobiłam kolejną czystkę w ciuchach i właściwie przydałoby mi się coś nowego na grzbiet. Pewnie siądę do maszyny i coś uszyję. A jak tam Wasze plany urlopowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny:) Jaka cisza tu zapanowała :) Natura wzywa, więc lepiej wolną chwilę spędzić na jej łonie z korzyścią dla siebie, niż siedzieć przed komputerem. A już pierwsze grzyby się pojawiły, więc można połączyć przyjemne z pożytecznym. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! Ja jestem, ale mentalnie zapracowana :) Powoli dążę do swojego małego marzenia, które wypłynęło ostatnio i nie ma za wiele wspólnego z gubieniem kilogramów, chociaż o tym też pamiętam i uwzględniam w codziennych wizualizacjach i innych technikach :) Słodyczy jem mniej, co jest sukcesem dla mnie cały czas, są tygodnie, że poza owocami nie tknę nic z cukrem :D Nadal się nie ważę, ale po niektórych ubraniach czuję postępy. Zajęłam się zdecydowanie bardziej oczyszczaniem wewnętrznych przekonań na swój temat, jakoś w tej chwili wydaje mi się to ważniejsze. Staram się słuchać intuicji, ona wie najlepiej! :) Pozdrawiam ciepło i pytam - co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dziewczyny :) Sanea, wspaniale, że realizujesz swoje marzenia i porzucasz stare przekonania. To milowe kroki na Twojej drodze. Cały czas coś tam sobie popycham do przodu. Czasami dostaję po łapkach, aby dokładniej skupić się na danym problemie. Właśnie znowu dopadły mnie korzonki, ale już wiem dlaczego tak się stało. No nic, muszę to teraz przepracować. Fajnie, że słodycze Cię już nie kuszą. Mnie udało się zaliczyć duuużą wpadkę. Chciałam chyba sobie osłodzić te korzonki :) Zapowiada się wspaniały weekend, dziewczyny, wypoczywajcie i korzystajcie z uroków lata pełnymi garściami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamowilam ksiazke i z niecerpliwieniem czekam,zeby zaczac.. Juz wiem,ze zadne diety nie skutkuja.. Moje zycie wywrocilo sie do gory nogami i postanowilam tez zrobic to z nadwaga...ale diety nie pomagaja..wiec chce sprobowac tej metody. Fajnie piszecie i gratuluje Wam bo praca nad soba to jest o wiele wiekszy wysilek niz przykrecic sobie kurek z jedzeniem. pozdrawiam Niebawem dolacze do Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, gdzie sie podziewacie ? Aka Aka, piszesz ze niebawem sie pojawisz. Zagladaj tutaj czesto i zajrzyj szybciej niz niebawem, gdyz cos nasze forum zamiera. Potrzeba nam nowych osob ktore na nowo ozywia ten temat. Wspolnymi silami, mobilizujac sie nawzajem dokonamy wielkiego dziela, pracujac nad soba, nad swoim cialem i dusza. Aka Aka, zobaczysz jakie to fajne uczucie poczuc ze cos zmienia sie w twoim ciele i jednoczesnie w tobie samej. Poczuj sie jak dziecko rozmawiajac ze swoim cialem i bawiac sie w myslach np. ze jakies robaczki wyjadaja twoj tłuszczyk itd (wymysl cos co ci bedzie odpowiadalo, poczytasz o tym w ksiazce). Zycze powodzenia i wiary w sukces. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam :) Nawał spraw do załatwienia nie pozwolił mi na zaglądanie tutaj, ale już jestem. Fabia, nie ma się co dziwić, że cichawo się u nas robi, bo rozpoczęły się wakacje. Ciepło, przyjemnie, to i nie chce się siedzieć w domu. Mnie znowu dopadł kręgosłup. Będę musiała jednak zafundować sobie serię zabiegów naprawczych :) Przeczytałaś "Cztery umowy"? Aka, witaj u nas :) Zawsze miło nam przyjąć kogoś nowego do na topiku:) Jeśli czytałaś nasze pogaduszki,to już wiesz, o czym tu gaworzymy. Dorzuć swoje przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,dziekuję za przwitanie mnie w Waszym gronie.. Bardzo sie cieszę,że tu trafiłam,to jest to czego od dluższego czasu szukałam. Książka do mnie już dziś dotarła,zaraz czytam ... płytkę sciągnęłam i od dzis ZACZYNAM jestem z Wami.. Dzis mam juz inny dzien niz te od miesiaca...i to mnie cieszy.Staram sie odpowiedziec sobie na rozne pytania i mysle ,ze tą metodą dotrę i dostanę odpowiedzi... dlatego zadna dieta mi nie skutkowala,ach te emocje,emocje... Zyczę wszystkim sukcesow!!! Odzywajcie sie ..Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aka aka, fajnie ze tak szybko dostalas ksiazke. Wczytuj sie w nia wnikliwie i powoli stosuj sie do zalecan, cwiczen, wizualizacji proponowanych przez Jona Gabriela. Wg mnie trzeba wczuc sie w ta swoja nowa sutuacje, w sytuacje zabawy ze swoim cialem i zyc tym 24 godz. na dobe. Aby były efekty, sama pewnie zauwazysz, ze nie wystarczy o tym sobie przypomniec 1 x dziennie. Napisz co juz spodobalo ci sie w ksiazce ? Ja juz powoli osiagam swoja wymarzona wage, ale wiem ze czeka mnie tez dalszy kres zdrowego odzywiania aby nie miec efektow jo-jo. Zdrowe odzywianie to dla mnie nie problem, ale mimo wszystko nawet Jon z czasem zauwzal ze zaczyna tyc, tak wiec caly czas trezba byc czujnym :) Milego tygodnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim,tórzy są zwolennikami metody Gabriela i pracy z umysłem. Książkę czytam i dotknęłą ona moich bardzo głębokich lęków.... Jestem zwolenniczką pracy nad soba,pisaniem afirmacji,gdzie zapisywałam tony zeszytów,ale widać nigdy nie dotknęłam pewnych tematów. Gdy zaczynam słuchać płyty-po prostu wycina mnie i usypiam ,tak było przeż kilka wieczorów. Postanowiłam wysłuchć jej rano i znów czuję,żę zapadam w sen ,ale w miarę staram się trzymać kontrolę, poczułam jakbym się zapadała i brakowało mi tchu,nie było to przyjemnie odczucie wręcz poczułam lęk.. Skojarzylam to z traumą z dzieciństwa kiedy topiłam się..i brakowało mi powietrza.. No mam z czym pracować,bo dużo mi sie w życiu przytrafiło. Od lat zyję w stresie,zmienię go na pozytywny.. Pozdrawiam wszystkich i zyczę wymarzonej sylwetki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny! Już piątek ;) Nie wiem jak u Was, ale ja marzę po cichu o chłodniejszych dniach, upał mnie dobija, nawet emocjonalnie. Grr ^.^ Aka Aka - warto pracować zwłaszcza nad tymi najbardziej trudnymi zagadnieniami, bo to one mają nad Nami największą władzę. Ja powoli swoje eliminuje, chociaż też mam obawy, by rzucić się na wszystko na raz. Więc od dłuższego czasu, a od kilku miesięcy intensywnie uwalniam się od wspomnień. Czasami przypominają mi się rzeczy, o których nie pamiętałam przez lata. Od razu pracuję nad czymś takim, przynosi to niezłą ulgę, stałam się bardziej pewna siebie, dużo bardziej też wierzę w siebie i w to, że mogę zrealizować swoje marzenia. Kroczek po kroczku, do przodu. :) Wybywam na weekend, a przynajmniej jego część, wreszcie odwiedzić siostrę Małżonka. Zobaczymy jak będzie ;) Wolałabym na pewno, by było tak maks 23 stopnie, ale zapowiadają 28. Bleah ^.^ Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam piątkowo :) Aka, poczytaj nasz wątek, może jeszcze coś dorzucisz do Gabriela z tego, o czym tu pisałyśmy. To faktycznie początek drogi i pracy nad zmianami. Pytaj, jeśli będziesz miała wątpliwości. Sanea, mój letni zakres temperatur to 20 do 25 stopni. Generalnie lubię chłody. gdybym miała wybierać między tropikami, a np. Skandynawią, to z pewnością ona by wygrała. Nastaw się pozytywnie na spotkanie ze szwagierką i ciesz się tym czasem. Nigdy nie myślałam, że to napiszę, ale powoli dojrzewam do lewatywy... Fabia, Swieżypowiem, shiva, jak się trzymacie w te upały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam weekendowo, o wizualizacjach, a także o wybaczaniu, duzo pisalysmy od okolo 28 strony, tak wiec polecam przejrzenie poprzednich stron. Prowadzilysmy naprawde ciekawe rozmowy. Wg mnie Garbriel tez wspomina o wybaczaniu, ale jakos nie utrwalilo mi sie z jegoj ksiazki, ze wybaczanie jest takie wazne. Jednak z innych lektur (o ktorych tez pisalysmy na forum)i oraz naszych rozmow wiem teraz ze jest to BARDZO WAZNE. Aka, skad dowiedzials sie o "Metodzie Gabriela" ? Dziewczyny, a jak wam idzie odchudzanie, chudniecie cos ? Pozdrowienia weekendowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bilirubina, pytalas sie czy przezytalam juz " Cztery umowy". Przyznam ze przez te upaly jakos nic mi sie nie chce, tak wiec - musze sie przyznac - jeszcze nie zajrzalam do tej ksiazki. Wiem, ze na te warsztaty i tak bym nie poszla, bo w lipcu mi nie pasuje. Za tydzien mam 2 tyg. urlopu, wiec teraz w pracy nie moge sobie pozwolic na wolne. Ale jak zrobi sie chlodniej lub moze na urlopie, na pewno zajrze do tej ksiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny :) Czas zacząć nowy tydzień :) Mam nadzieję, że pogoda wreszcie się ustabilizuje, ochłodzi się trochę, a burze pójdą sobie w siną dal. Współczuję tym, którzy mają teraz urlop. Fabia, to już niedługo będziesz pakowała walizki:) Ja trochę później urlopuję się. Fabia, robiłaś już lewatywę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heej! :) Ja po zoo-weekendzie - było fajnie, chociaż za gorąco. Teraz tylko uporządkować zdjęcia i odpocząć. Waga się zatrzymała, ale mam nadzieję, że to chwilowe :) A właśnie, pytanko - czy któraś z Was ma doświadczenia z wyciskarkami do soków, ale ręcznymi? Nie za bardzo mam w kuchni miejsce na dużą, a te ręczne są dość poręczne i o wiele tańsze :) I się przymierzam, ale fajnie byłoby usłyszeć jakieś opinie od osób, które mają doświadczenia, by nie wyłożyć środków na coś, co się nie sprawdzi. Pytam w kontekście planowanego sokowego oczyszczania :) Pozdrawiam cieplutko i przesyłam ochłodzenie dla tych, którzy za tym tęsknią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, Bilirubina, tak tak, niedlugo urlopuje sie i pakuje walizki. Jedziemy nad morze, do Ustki (juz w piatek w nocy). Bylam tam jako 10-latka, wiec troche kojarze i pamietam to miejsce, ale z pewnoscia zmienilo sie tam. Lewatywa - sama nie robilam lewatywy, jakos nie czuje takiej potrzeby robienia tego, zreszta chyba psychicznie nie dojrzalam do tego. Ale na pewno polecam wszelkie sposoby oczyszczania organizmu, mysle ze to jest podstawa lepszej przemiany materii i chudniecia. Bilirubina, jednak jesli masz jakies opory, to lepiej znajdz jakas dogodniejsza dla ciebie metode oczyszczania. Robiłaś metodą pomaranczami (poza tym przerwanym razem) ? Dziewczyny, a w gdzie spedzacie tegoroczne urlopy ? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanea, co do wyciskarki, to ja mam elektryczna, a o recznych nic nie wiem. Ja mam ta polecana przez Lilke na poprzednich stronach forum i JESTEM MEGA ZADOWOLONA, robimy soki codziennie, nawet moj maz sam robi sobie do kolacji, nie czeka az ja mu zrobie. Bo jak mu smakuja to robi. A dodam ze ja robie soki ze wszystkiego, mieszam rozne warzywa, a mam z dzialki duzo i roznorodne. Czyltaam o roznych sokach warzywnych, ktore pomagaja na rozne schorzenia. tak wiec uzywam do sokow nawet salaty, botwinki, ogorkow zielonych, szpinaku itd. Kiedys nie pomyslal bym ze mozna robic sok z salaty czy zielonych ogorkow. Przyznam ze te soki warzywne raczej nie sa dobre w smaku, ale jak tam zamykam oczy i pije, bo wiem ze sa zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fabia, pamiętam, że masz wyciskarkę elektryczną, ale jak pisałam - kompletnie nie mam na taką w kuchni miejsca :] a ręczne z reguły są mniejsze. No i do tego tańsze, co też ma dla mnie chwilowo znaczenie. Cieszę się, że soki Wam smakują - ja soki uwielbiam, ale odkąd zepsuł mi się blender w Kasi i jej sokowirówka, to szukam rozsądnego cenowo zastępnika. Pytam, może ktoś w między czasie zaopatrzył się w ręczną właśnie. Co prawda polecana jest jedna z droższych, jednak i ta najtańsza ma ciekawe opinie, jeśli nie chce się robić soków z bardzo twardych warzyw. Wiem, że ręczne to nie ta sama jakość co elektryczne, ale jest to jakiś kompromis. Pozdrawiam wieczornie i uciekam spaćku, bo ostatnio czy muszę czy nie, wstaję regularnie najpóźniej o 6. Trzymajcie się cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanea, Piszesz ze o warzywach twardych. Ja powiem, ze jest kilka wartościowych warzyw godnych uwagi TWARDYCH, np. marchewka, burak, seler korzeniowy. Akurat szczególnie marchewka i burak sa cennymi warzywami i często polecają soki z nich, a piszesz ze jakas polecana wyciskarka reczna raczej nie polecają do warzyw twardych. Tak wiec zastanow się co faktycznie chcesz wyciskac. Tak samo gdzies pisalo o warzywach trawiastych, ze jakis tam sprzet się nie nadaje do tego. A trawiastych warzyw tez jest trochę , koperek, zielona pietruszka (chyba zalicza się do tej grupy). Zobaczysz , jak zaczniesz uzywac wyciskarkę, to będziesz „mielic wszystko, nawet to co wcześniej nie przychodzilo cio do glowy. Tak wiec poczytaj dokładnie o tych wyciskarkach i zrob przemyślany zakup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fabia, dzięki za odpowiedź. Poczytałam po forach, pooglądałam filmiki z tą, na którą się zdecydowałam - trawiaste/liściaste mieli bez problemu, ba, jest do nich przeznaczona. Z twardych pokazywali marchewkę i seler naciowy, więc też jest ok. Tylko trzeba pokroić trochę drobniej. A jeśli okaże się, że mi smakuje, a nie spełnia wszystkich wymagań, zawsze mogę z czasem kupić lepszą elektryczną :) Cieszę się samym faktem zamawiania nawet ręcznej :) Bo właśnie idę czytać o warunkach zakupu. A gdzie Fabio kupowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gajusa
Sanea, kupowalm przez internet na stronie firmowej tej mojej wyciskarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomylily mi sie loginy ale juz jestem FabiaBBB :) Sanea, kupowalm przez internet na stronie firmowej tej mojej wyciskarki, towar dostaczono barzdo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już też zamówiłam :) Jak przyjdzie, dam znać i pochwalę się jak działa. Może komuś się przyda opinia i skusi się na zakup. Więcej po odbiorze towaru :P A teraz wracam do czytania. Miłego dnia Dziewczyny! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończyłam właśnie "Cztery Umowy". Podobało się zdecydowanie. Wpasowało w wiele rzeczy, które ostatnio czytam i nad którymi kontempluje. A najbardziej następujący cytat: Wybaczenie to jedyna droga uzdrowienia. Bardzo w zgodzie z tym, co już na forum miałyśmy okazję napisać :) Pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc czy w tej ksiazce jest ta cd o ktorej piszecie czy trzeba extra zamowic.? czytalam was dziewczyny i wczoraj sobie ta ksiazke zamowilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Marcelina - medytację się pobiera z polskiej wersji strony Metody Gabriela, jest za darmo. Ja już z wyciskarką :D Zaopatrzyłam się w HealthyJuicer firmy Lexen, małe, lekkie, teoretycznie przede wszystkim do liściastych, ale inne rzeczy też można wyciskać. Na tą chwilę sprawuje się wspaniale, ale to dopiero 10 godzin ;D Szczęśliwa jak nie wiem co ^.^ Mam za sobą szklankę soku jabłkowego, do tego marchwiowo-jabłkowy i marchwiowo-porzeczkowy :D No rewelacja. Szkoda tylko, że nie mam więcej warzyw i owoców pod ręką do testowania. Ale wkrótce natestuję się do woli, od niedzieli planuję dietę sokową wprowadzić. Mam sporo przepisów i ciekawy plan na 8/6 dni. Będzie fajnie :D Nie mogę się doczekać. A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrowienia z wczasow dla wszystkich stosujacych metode Gabriela. Dziewczyny caly czas slucham plyty,wizualizuje i staram sie nie popelniac grzeszkow,czasami ciezko... do FabiBBB o metodzie dowiedzialam sie buszujac po internecie,mam na swoim koncie wiele przerobionych ksiazek takich jak ,,4 umowy,, czy ,,4 pytania,ktore moga odmienic twoje zycie,, Jak wroce to wiecej o tej drugiej napisze. pozdrawiam Was goraco, Zarazilam sie od Was tymi soczkami jak wroce wkraczam do akcji SOK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżypowiew
hey dziewczyny . Dawno mnie tu nie było .Pozdrawiam Was serdecznie . Czytałam Wasze wpisy ,ale nie miałam czasu nic pisać na forum . Mam pytanie do tych z Was które mają juz wyciskarki do soków . Chcę kupić sobie którąś z nich ,ale nie wiem jakie są dobre . Wyciskarki ręczne ; chyba zbyt ciężko wyciska się sok z marchwi i warzyw korzennych ,a ja mam gospodarstwo warzywne ,więc tych warzyw jest sporo i na te w szczególności się nastawiam . Wagę trzymam tak jak było ,nic w dół nic w górę .Nie skupiam się na odchudzaniu ,ale więcej na zdrowej żywności .Myślę że waga sama spadnie . miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aka Aka - miłego wczasowania :) świeżypowiew - z tego co się naczytałam, wszystko zależy od ilości soków, jakie planujesz robić. Dla jednej osoby nawet ręczna da radę, tylko marchewkę czy buraka trzeba drobniej pokroić, bo większe kawałki wymagają trochę siły i przy rozcieraniu skrzypią nieco. Ja swoją chwalę, cieszę się, że ją kupiłam. Jeśli planujesz przerabiać większe ilości soków, w tym głównie twardych warzyw, zdecydowanie lepiej będzie zaopatrzyć się w elektryczną - Omega jest polecana, ale elektryczna wersja mojej (firmy Lexen) też ma ciekawe recenzje. Tak więc musisz odpowiedzieć sobie na dwa pytania - jak dużo soków będę robić? i z czego one będą? :) Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, wal śmiało. Jeśli o moją przygodę z sokami zaś idzie... Od pierwszego dnia piłam 2-3 soki dziennie, teraz od niedzieli jestem na "poście" sokowym, czyli mam za sobą dwa i prawie pół dnia bez jedzenia. Nie jest lekko, bo się chce jeść, a do tego mój Małż je normalnie, ale walczę. Plan jest taki, że do niedzieli tylko na sokach, od poniedziałku wolny powrót do stałego jedzenia. Zobaczymy jak pójdzie :) Wytrwam ile wytrwam. Podobno pierwsze 3 dni są najgorsze... się okaże jutro ;) Pozdrawiam cieplutko! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×