Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

A juz miałam nadzieję że będzie wiadomo;) jak dla mnie to jeszcse mogą mi zapalić czerwone światełko na przytulanki bo nawet mi sie nie chce a i chyba nie będę potrafiła;) chyba zmykam lulu ale zanim zasnę będę jeszcze pewnie zaglądać czy Catarina juz napisała. Jak co to kolorowych i powodzenia jutro Ritta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hope dies last
Jestem dziewczyny :) tylko rzadziej zaglądam. Normlanie doba dla mnie powinna trwać 48h, nie mam na nic czasu. Praca dom, praca, dom i tak w kółko. Iwcia na becie jeszcze nie byłam, chciałam iść jutro ale mam lenia i chyba pójdę w poniedziałek. Malinka cieszę się, że z maleństwem jest wszystko dobrze. Najważniejsze to, że rośnie sobie zdrowo u mamusi w brzuszku, w swoim malutkim tymczasowym domku :) Dziewczyny a wy walczcie dzielnie i trzymam za was kciuki bardzo mocno :))) tak abyście za kilka dni zobaczyły dwie magiczne kreski i dodatnie wyniki bety :))) Z moich obliczeń miesiączkę powinnam dostać albo 10 lutego albo 14 lutego, więc pewnie za niedługo powrócę do was w pełni :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Życzę wam miłego dzionka chociaż pogoda nie pomaga w tym. U mnie szaro,mokro...bbbrrr. Ale zbieram się do kliniki bo mam ok.2 godz jazdy. Taki sądny dzień dzisiaj. BYĆ ALBO NIE BYĆ. Na razie ciągle mocno wierzę,że przynajmniej 1 pęcherzyk pokazał na co go stać ;) Iwcia,Malinka zdrowo jeśc i nie denerwować się.... Hope wracaj do nas...musimy być dzielne. Oczywiście o całej reszcie też myślę i jestem przekonana,że to forum da nam szczęście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescienawietrze
Drogie Panie, jestem tu nowa i ogólnie nie śledzę dyskusji w internecie, ale jeżeli dobrze rozumiem to wątek na temat kliniki Gyncentrum? Bardzo mi zależy na Waszych doświadczeniach, ponieważ jestem zapisana w przyszły piątek na badania do doktora Dariusza Mercika, wizytę zamówiłam przez telefon, jeszcze nie byłam na miejscu, ale słyszałam wiele dobrego, szukałam kameralnego i "cichego" miejsca z indywidualnym podjeściem do pacjentów, mam nadzieję że dobrze trafiłam, bo już dużym stresem jest dla mnie udanie się w to miejsce, nie chciałabym zaczynać poszukiwań od nowa (Jestem z Dąbrowy Górniczej). Z mężem staramy się od półtora roku, polecano nam tą klinikę, ale chciałabym się dowiedzieć więcej, jeżeli macie doświadczenia, komuś się udało to piszcie proszę. Nie mam pojęcia nt. niepłodności, nigdy nie sądziłam że będę interesować się tą tematyką, trochę czytałam o inseminacji o in vitro w internecie, mój ginekolog zrezygnowany stwierdził, że muszę się udać po specjalistyczną pomoc. Mam 29 lat, zdrowo się odżywiam, trochę ćwiczę, nie mam nałogów, od ponad roku nie biorę tabletek anty, mój mąż się jeszcze nie badał, boje się, że to moja wina :( Proszę o Wasze opinie, tylko nie piszcie proszę medycznym językiem, połowy nie rozumiem z tego, jeszcze nie miałam i wierzę, że nie będę miała okazji się z nim zapoznawać szczegółowo... I powtarzam wątek nt. kliniki Gyncentrum, o co pytać lekarza, na co zwrócić uwagę i czy trafiłam w dobre miejsce? Z góry dziękuję za każdą pomoc, Aleksandra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle to dzień dobry:) ja już w pracy, dzisiejsza noc była ciut lepsza ale i tak się budziłam, a teraz dopadł mnie potworny ból głowy, a mamy jeszcze imprezkę urodzinową chrześniaka M na której reszcie rodziny M chcemy powiedzieć. No i jeszcze dziś w pracy dam zaświadczenie... ach troszkę stresujący dzień mnie czeka, ale damy radę;) Hope trzeba być dobrej myśli, że drugie podejście się uda, kiedyś czytałam, że z mrozaczków są większe szanse. Na wczorajszej wizycie dr J upewniała się dwa razy, że u nas za pierwszym razem się udało, widocznie to są sporadyczne przypadki. Niech ta @ szybko przychodzi i zaraz wracaj do nas:) Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale dr pytała czy po IUI była kiedyś dodatnia beta, powiedziałam że nie, więc ona na to "czyli to jest pierwsza ciąża". Mnie się wydawało że o ciąży mówimy jeśli dochodzi do porodu, a z tego wynika że nawet jak przez jakiś czas jest pozytywna beta. No chyba że źle zrozumiałam:/ Miłego dnia dziewczyny :) postaram się zaglądać podczas pracy bo pewnie wieczorem przez imprezę nie dam rady;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj szczęścienawietrze ja uważam że bardzo dobrze trafiłaś. Dr M jest rewelacyjny i skuteczny, co zresztą widać po nas;) Musisz się przygotować na to że jest małomówny ale pytaj pytaj pytaj, na pewno na wszystko odpowie. Twój M będzie na 100% miał zlecone badanie nasienia skoro nie robił do tej pory a i pewnie Ty tez coś będziesz miała zlecone. Wg naszych doświadczeń pewnie zasugeruje tez sprawdzenie drożności jajników ale to może być jak już będą wyniki M. Nie wiem co Ci jeszcze napisać...ja jak poszłam pierwszy raz tez byłam w temacie zielona więc nie przejmuj się za bardzo że nie jesteś zorientowana, pytaj nawet o bzdury, lepiej zapytać lekarza niż szukać w necie;) No i nie licz że ta wizyta będzie jakaś długa, dopóki nie będzie miał wyników badań to pewni nic nie zrobi. Powodzenia i napisz koniecznie po wizycie, a wcześniej jak chcesz o coś zapytać to śmiało, po to tu jesteśmy:) Iwcia Catarina właśnie mi się przypomniało ze wczoraj pytałam o to spanie podczas ciąży i dopiero od 20tc powinno się spać na lewy boku, teraz nie ma to takiego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescienawietrze
Dziękuję Ci za wsparcie to tak wiele dla mnie znaczy. Siedzę w pracy i nie mogę się oderwać od myśli, że mnie to spotkało, obwiniam siebie, mój mąż z kolei, że to pewnie jego wina, boi się badań i ma jeszcze większy stres przed przyszłym piątkiem, niż ja - chociaż udaje twardziela. Odkładaliśmy decyzję zbyt długo, ale wiadomo najważniejsze było utrzymanie się spłata kredytu, podróżowanie etc. chcieliśmy najpierw coś przeżyć, zbudować potem dziecko, a teraz? ehhh, myślę że co to za kobieta, która nie może dać mężowi dziecka? Teściowa też ciągle pyta: kiedy? Dziękuję za wiadomość, gdybyście jeszcze miały opinie na temat gyncentrum prosze Was o komentarze. Będę tu zaglądać i opowiem Wam co i jak po pierwszej konsultacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęścienawietrze jesteś jeszcze młoda, więc proszę się nie stresować:) a co do leczenia to każda z nas próbowała i odkładała, a teraz z perspektywy czasu nie jedna zaczęłaby wcześniej, przynajmniej ja tak mam. Tu na forum chyba ze trzy dziewczyny (łącznie ze mną) są 35+ więc głowa do góry. Nie ma co się też obwiniać, trzeba się z M kochać i wspierać bo to na pewno Wam pomoże. I napiszę to co wszyscy mówią "niepłodność to choroba PARY a nie indywidualna". Myśl pozytywnie, podjęliście właściwy krok i teraz powoli powoli do celu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to ja szybko nadrabiam z postami, bo zaraz wypadne " z obiegu" :-) Malinka Wczorajszy Twoj wpis to jedna wielka radość:-):-) cudownie, ze wszystko sie dobrze toczy, moge sobie tylko wyobrazic jakie szczescie zagoscilo u Was w domu! Dbaj o siebie! (nie czas juz na L4?) Ritta Dorodny pecherzyk dzisiaj musi byc! Napisz koniecznie jak po usg, kibicujemy:-* grania Jak Lutinus to i niestety czeste zmiany wkladek, zwlaszcza rano ( czasem zastanawiam sie czy cos w moim organizmie zostaje w ogole;-) ale ta mala niedogodnosc mozna przezyc w ramach wyzszego dobra!:-) Szczescie Witamy Cie na forum :-) Ja od jesieni lecze sie u dr M. Jest b. powsciagliwy i wiecznie pokerowa twarz ;-), ale sie nie zrazaj, wizyty szybciutkie, acz konkretne, zaufalam i wreszcie czuje, ze jestem w dobrych rekach u prawdziwego fachowca, a jak czegos nie wiesz, pytaj faktycznie zawsze odpowie. Jak bedziesz miec czas przesledz forum, tu juz jest pare udanych rezultatow i to baaardzo motywuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczescienawietrze
I ja za Was Lejdis trzymam kciuki, nie wiem jeszcze czy to gyncentrum bedzie miejscem, ktore mi pomoze, ale juz wiem, ze to forum to najlepsze,gdzie moglam trafić :) wracam myślami do pracy, ale jeszcze tu zajrzę z pewnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Hopee fajnie że cały czas jesteś bo już pomyślałam że od nas odpoczywasz;) Ritta juz sie pewnie stresuje, oby pecherzyki urosły. Malinka napisz potem jak tam w pracy po info o ciąży no i u rodzinki:) Positive jak samopoczucie? To juz 7 dzień po inseminacji? Szczescie myślę, że dobrze trafiliscie. Jezeli malo wiesz o inseminacji, in vitro i problemem zajscia w ciążę proponuje wczesniej troszkę poczytac na necie, lekarz nie wszystko Ci dokladnie opowie bo wiadomo ze kazda wizyta ma okreslony czas a Tobie bedzie potem latwiej przyswajac pewne pojecia. Ja bylam zielona z tego wszystkiego i wujek gogle wiele mnie nauczył:) Malinka a ja męczę sie na tym lewym boku od samego poczatku...no bo wyczytałam to wiadomo gdzie;) Catarina!!!!! Opowiadaj!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki :) wczoraj same dobre wiadomości, strasznie się cieszę:) Mam takie przeczucie że teraz będą tylko takie :) Szczęście, ja osobiście byłam tylko raz w Gyn, wiec nie będę się wypowiadać na temat lekarzy, dziewczyny sa w tym lepsze, ale jeśli mogę Ci doradzić to ja bym jeszcze przed wizytą zrobiła badanie nasienia, w gyn można robić w środy więc może jeszcze się załapiecie. Niech M sie nie boi mój też miał straszniego stresa przed badaniem ale dał radę, musicie się wspierać wiem to po swoim przypadku . Inie masz co sie obwiniac że najpierw karier, podróże to nie ma znaczenia, my mamy po 25 lat i też mamy problemy wiec wiek nie ma znaczenia. Trzymaj sie i zaglądaj do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem... wczoraj zdążyłam przeczytać Wasze posty i zasnęłam z tel w ręku... Byłam wypompowana. Nie słyszałam serduszka, mój M od razu jak się szykowałam do badania zapytał a ona powiedziała że dopiero przy prenatalnych bo "nie można tak często nagrzewać maluszka tak wcześnie". Nie mam zielonego pojęcia o co chodzi, tym bardziej że Iwcia Ty już miałaś a byłyśmy w tym samym czasie. Wg wczorajszych obliczeń to 10 tydz 3 dzień,czyli się zmienia. Ale mimo tego wczorajszą wizytę zapamiętam na baaardzo długo... Maleństwo leżało na wznak. Najpierw oczywiście serduszko... biło jak szalone- pierwsza ulga. Potem P.dr mówi " o macha do Was!"-rzeczywiście lewa rączka ewidentnie się ruszała... A potem... potem ruszyła głowicą, a ono się obudziło. Zaczęło się przeciągać! Rączki do góry, nóżki jakby ciut też wyprostowane i brzusio tak do góry jakby opierał się na łopatkach... Nie popłynęła mi łezka... po porostu się rozpłakałam. I tak już miałam aż nie zasnęłam... co trochę gdy o tym myślałam , łzy leciały potokiem.... Jak wsiedliśmy do auta przypomniały mi się pierwsze łzy po pierwszej wizycie mnie diagnozującej w Zięba Clinic.Mało czasu, niskie AMH, endomertioza III stopnia, problem z zagnieżdżeniem, tyło skręt macicy... Pojechaliśmy na zaplanowane zakupy do Ikei a ja wyłam w aucie... Wczoraj też wyłam... Tyle że razem z M. "Widzisz, mówiłem Ci że musimy być cierpliwi i się kochać a się uda". Prenatalne umówione, kolejne badania zlecone, Lutinus zmniejszony do 2x2, Fragmin i Erkorton do wybrania, czyli tylko jakieś 18 dni . I jeszcze raz zielone światło. Moja nadżerka się znów pojawiła ale tylko do obserwacji. Szczęście, Ritta, Hope,Grania, Tasia... mam nadzieję że mój post tchnął w Was trochę wiary. Zwłaszcza w Ciebie Szczęście, bo dobrze pamiętam jak początek był trudny... Ale życzę Ci z całego serca aby ta droga była jak najkrótsza i jak najmniej bolesna, po Was wymarzony skarb.Co do kameralności w tej klinice to nie bardzo, raczej wszystko idzie dość szybko i taśmowo- konkretnie jak mówi mój M, bez niepotrzebnych czułości, fachowo. My kobitki wciąż liczymy na więcej empatii, z którą spotkałyśmy się dopiero u lekarzy prowadzących ciąże. Malinka, cieszę się że zadowolona jesteś z P.Dr. Kolejną wizytę mam dopiero za 3 tyg. U nas też nie mogła się nadziwić że za pierwszym razem się udało. Aż czuje się że przeżywa to z nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina siedzę w pracy i ryczę, tak mnie wzruszył ten post Twój. Aż się nie mogę doczekać kiedy mnie to spotka :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina jak fajnie sie czyta tak szczęśliwe posty:) nie wiem jak jest z tym serduszkiem, pewnie ile lekarzy tyle opini. Mi puszczała 2 tyg temu moze dlatego, że prenatalne mam mieć dopiero w nast piatek i jest taka odległość. Ja mam lutinus od poniedziałku brac 3×1 a po tygodniu 2×1 , fragmin juz nie biore takze to chyba zależy od organizmu kto co i ile bierze. Kiedy masz prenatalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prenatalne mam 31 stycznia. I właśnie się stresuję bo wg usg to 11 tydz a wg ostatniej miesiączki 12 tydz. Nie za późno?? Malinka jak to jest my dostaniemy zdjęcia? DR mówiła że warto zwieść sobie film, jak to trzeba załatwić? Czy będą jakieś badania z krwi też? Trzeba za nie płacić? Ja mam kartę LUX Med, i będę teraz wszystkie badania zlecone w klinice dobiła na te kartę za free w wybranych punktach.One na NFZ będą w 3D, tam już coś fajne widać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mamy prawie identycznie bo ja mam 30:) nie jest za późno bo to z tego co wiem robi się do 13 lub 14 tygodnia. Mi jak liczyla to mówiła, że najszyciej możemy zrobic wlasnie 30 bo wczesniej bedzie za wczesnie. Ja juz ogladalam na yt jak to wyglada:) i zapytam czy zgra mi to na płytkę...tylko, że czytalam opinie o tej dr ktora ma mi je robic i ma nie ciekawe opinie od dziewczyn, to mnie trochę martwi. W gyn sie pytali do kogo chce iść, ale nie znając zadnego z tych nazwisk wybralam pierwsza w kolejce i boje się ze zle wybralam ale co bedzie to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W nast tyg bede dzwonic do gyn co mam zabrac na te badania bo ja nie mam tej karty co Wy i zapytam od razu o to nagranie na plytke czy moge sobie plytke zabrac do nich czy sami mają itd no i czy w ogole jest taka opcja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina powinnas publikowac te posty gdzie tylko sie da, nie mialas lekko, takie diagnozy zlamaly by niejednego - no po prostu super, ze przeszliscie przez to z mezem i jestescie level up;-) wspaniala historia! :-) :-) Iwcia, 7 dni racja, bezobjawowo, czekam..:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Iwicia popytaj i od razu napisz. Jaki koszt też zapytaj. Ja już tez net przegrzebałam...W tym 3 D już wszystko widać i to jest na NFZ! :D ale czad! Ty mogłaś wybierać lekarza, a mnie nie było gdzie umówić, musiały mnie wcisnąć , nawet nie wiem u kogo bo zmieniały kilkakrotnie i mi nie powiedziały.Byłam wczoraj ostatnią pacjentką, jak wychodziłam nawet położnej już nie było i nie miał kto mi mi zmierzyć ciśnienia ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dam znać jak i co bo płytkę tez bym chciala. Dobry mam wynik cukru, dzisiaj 84,8 ostatnio 83.9 ale nic slodkiego wtedy nie jadlam i chcialam sprawdzic ile wyjdzie jak jem slodycze tylko ze z umiarem:)rekord to mialam 94 jak po 22 nawcinalam się samych slodkosci na noc...nigdy więcej z czekoladkami do wyrka;) ale jestem ciekawa jak u Ritty pecherzyki. Ja dzisiaj trochę zabralam się za porzadki, w kuchni w szafkach ogarniam i pucuje sztućce...tylko ze dopiero zaczelam a juz mi sie odechcialo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" dopiero zaczęłam a już mi się odechciało" ja tak mam ale nie od dziś :D No właśnie już 14 a ona nic nie pisze... do 15 dajemy jej czas! Niech dojedzie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Około 13 miała mieć wizytę a rano pisała, że jedzie 2h także Ritta dajemy Ci czas do 16;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Catarina cudownie czytać o takim szczęściu.. .Iwcia spać masz tak jak ci wygodnie.......nie trzeba na lewym boku.....nawet jak jest duży brzuch to można na nim spać..o ile uda się... Malinka miłej imprezki..pewnie będzie ogrom gratulacji..... Kochane ,a u mnie cóż,......1 pęcherzyk coś tam rośnie,ale ma tylko 15mm czyli za mało.....w poniedziałek zapadnie decyzja...może urośnie,ale nie ma za wielkiej nadziei.... jeżeli nie uda się to będziemy próbować jeszcze raz na lekko stymulowanym cyklu...żeby nie za dużo brać hormonów....bo koszta ogromne,a i tak ja odporna jak "stonka na wiosnę" ;) Dr.M.jest super....na prawdę rewelacja...małomówny,ale konkretny....normalnie jestem bardzo zadowolona,że na niego trafiłam. To miała być druga próba i ostatnia,ale ufam mu i próbujemy jeszcze raz jak w poniedziałek nie urośnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ritta, jasne, probujcie:-* nie mozna sie poddawac, a moze jeszcze urosnie, ktoz to wie..jedno jest pewne, dluzej wyczekiwany sukces ma lepszy smak i tej mysli sie trzeba trzymac! Sciskam Cie mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo już ? No to trzymamy kciuki za poniedziałek a jesli aa malutko podrośnie to glowa do góry i kibicujemy dalej:) ważne, że jesteś zadowolona z dr M, to bardzo wazne. Hope, Malinka ma racje..wiele czytałam po moim pierwszym transwerze i z mrozaczkow jest więcej ciąż. Catarina z Malinka to już w ogóle szczęściary:) pierwsze podejscie i od razu udane:) zresztą myślę że u Ciebie bardzo ważne jest to że dochodzi do zagnieżdżania, u mnie przy pierwszym trans nawet 1 sie nie zagniezdzil i byłam przerazona że z tym bedzie problem. Teraz się uda tak jak u mnie:) Ritta a mówił ile pecherzyk jeszcze musi podrosnac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamiętam że pęcherzy rósł 2 mm na dobę i jak miał ok 18 to podawałam Ovitrele. Trzeba być dalej dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa ;) Pęcherzyk musi mieć pewnie 17-18mm...ostatnio miałam 18mm. Właśnie u mnie jest problem z ilością tych pęcherzyków ..bo nasienie okey,amh niskie,ale mają gorzej no i mam niedrożne jajowody. Dlatego miejmy nadzieję,że ten jedyny urośnie i będzie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×