Dużo czytam i mysle na temat teorii Z zniecierpliwionego

pojebie-urodźcie sobie dzieci i decydujcie o nich tak jak uważacie-póki co, matka rodzi i wychowuje dzieci a ojciec na nie łoży w takiej kwocie jak zasądzi sąd,jakie sa możliwości płacącego dysputy na temat alimentów są zbędne-wszystko zalezy od sytuacji na chwile obecną premier Tusk w swoim expose nie odważył się zająć stanowiska w sprawie alimentów-widocznie nie widzi nic złego w obowiazujących przepisach poczekaj ze swoją teorią do nowych wyborów :))

"""" poj**ie-urodźcie sobie dzieci i decydujcie o nich tak jak uważacie-póki co, matka rodzi i wychowuje dzieci """"" I niech bierze odpowiedzialność za ich wychowanie.

Ps. Mam tylko nadzieję ,że nie taka sama .

Zniecierpliwiony bez przesady z tym całkowitym zlikwidowaniem almentów. Zgadzamsie z tym co piszesz o tej całej strefie nienawiści jaka im towarzyszy, ale nie moze byc tak chyba ze pan sobie pouzywa, zrobi dziecko i hejaa...

To zależy z jaką kobietą płodzi dziecko i z kim to dziecko pozostaje. Na a przecież z reguły dziecko to własność mamusi. Tak przecież większość kobiet uważa. Z drugiej zaś strony żądają by ktoś za to własność płacił ....najlepiej jeszcze ponad miarę. Wystarczy posłuchać jakie cyrki się dzieją ,gdy mamusia nawet nie wie kto jest ojcem .....ale i tak szuka sponsora. No i oczywiście twierdzi ,że to z miłości do dziecka. Kobieta wiedząc ,że alimentów nie ma ...inaczej zaczęła by układać swoje życie intymne i swoje związki. Człowiek jak wie ,że nie umie pływać to do rzeki nie wejdzie ....ale jeśli wie ,że jest koło ratunkowe...to wejdzie. A tym kołem jest instytucja alimentów..Główny mechanizm szantażu. A powoływanie drugiego życia ....nie powinno być a nie nie odpowiedzialne ani kalkulacją. Instytucja alimentów ,która również ubezwłasnowolnia, potęguje tylko ten nieodpowiedzialny i permanentny stan deprawacji. Dodajmy jeszcze do tego ....z kim najczęściej pozostaje dziecko w przypadku rozpadu związku. Zatem nie liczmy na to ,że mężczyzna będzie łożył skwapliwie jakieś pieniądze na dziecko ba tak chce mamusia i sąd ,który o tym zadecydował.Dziecko zaś wychowane w atmosferze nienawiści.... nigdy na normalnego człowieka nie wyrośnie. I taki właśnie ojciec czy mamusia ....wydają następne pokolenie ,które postępuje tak jak ich wzór ....czyli rodzice. Rzadko bowiem się zdarza ,że postępuje inaczej....ma bowiem i inne wzorce... czyli, czyta ,rozmawia ..ogląda świat. Jednak cały czas będzie pamiętać ,że było przedmiotem przetargu...i tak będzie też postrzegać innych.. By tego uniknąć trzeba zacząć od likwidacji instytucji alimentów .

Idioto facet też by inaczej układał związki intymne bo wtedy nikt by go nie zmusił ani do zajęcia się dzickiem ani do płacenia na nie.Mógł byb sobie pozwolić na wszystko ograniczony mózgu. W twoim toku myślenia facet jest bez skazy winna zdradzie jest zawsze kobieta,to ona o nic nie dba ma wszystko gdzieś. W takim razie skoro baby są tak beznadziejne to po cholerę są wam potrzebne.

piszesz "idioto" mysle ze zniecierpliwiony nie bedzie dyskutowal z takimi dolinami spolecznymi :)

To doczytaj wszystkie posty tego idioty np te o krowach na pastwisku. Tak się z tym cymbałem zgadzasz to swoje dzieci za darmo na pastwisku pasiesz? Tak mądralo on dzieci do cielaków porónał pisząc że krowa swoje dzieci na pastwisku wypasa i bez alimentów. To jest idiota i nie pierdol tu o pozycjach społecznych bo zdaje się że dla ciebie dzieci wszystkich mają mieć po równo. Tylko czemu jakby twój stary zarabiał dziesięć tysięcy miałby je oddać tobie niech ci da po pięć stów z tabelki na dzieci a resztę rozpieprzy na co chce.

Ale zabawne I tak nam zniecierpliwiony wymyslił sposób na wprowadzenie Polski w stan cięzkiego kryzysu Brak prawa do alimentów...spowoduje oczywiście likwidację przemysłu prezerwatyw...bo który facet założy gumkę jak konsekwencji finansowych za płodzenie nie będzie? Hulaj penisie...konsekwencji nie ma dla faceta A jak nasycone dziećmi i obowiązkami baby dawać duupy nie zechcą....to je gwałcić będą (bez gumek oczywiście....he, he) Brak alimentów,,,to nizsze możliwości finansowe samotnych matek, to trzymanie dzieci na pograniczu głodu...ot....suchy chleb w pysk ...moze ze smalcem................upadną kolejne przedsiębiorstwa produkcyjne (mniejszy popyt na żywność i odziez, tudzież inne artykuły).....pogłębi się kryzys.....a może nawet zxapaść gospodarcza? Że co?....że faceci kasę będą mieć?......no tak....na burdele i pornografię w oparach alkoholu....ale od tego dzieci nie przybywa...i popyt na artykuły przemysłowe konsumpcyjne dla dzieci...nie wzrasta../...czyli kasa facetów nie przyczyni się do uratowania polskiego przemysłu z głębokiej zapaści a do tego gdy cel zniecierpliwionego zostanie osiągnięty...i kobiety zostaną pozbawione nawet alimentów na dzieci.....oczywiście same będą musiały finansować dzieci swoje (ze swych skromnych dochodów...bo kobietyb zarabiają znacznie mniej od mężczyzn...tylko dlatego że są kobietami) ach...no tak ...kobiety staną się bardziej odpowiedzialne i zaczną....rodzić mniej dzieci...co oznacza głęboki kryzys państwa i starzejące się społeczeństwo....ale co tam...zrobi sie miejsce dla czarnych i żółtych emigrantów.....w końcu czy białe jest lepsze? ale cel Zniecierpliwionego zostanie osiągnięty...a celem tym jest dla facetów nieograniczone ciupcianie bez finansowych konsekwencji w postaci alimentów.....(chociaż o ile znam życie....to głodne kobiety dla dobra głodnych dzieci będą sobie wysoko wyceniać ciupcianie....za kasę ....sporą kasę) Więc może Zniecierpliwiony....nie likwiduj przemysłu....przemysł wyprodukuje seksualne lalki zastępujące kobiety (lub inne gadżety jakieś sztuczne waginy)...i masz zapewnione ciupcianie bez ograniczeń na zawołanie bez kasy

bez antykoncepcji juz tak nie koloruj i nie bujaj w oblokach bez przesady.. wiadomo, ze almenty byly są i beda i nie znikną, wiec bez sensu wogoole czas tracic na takie glopoty. propo zdań przed ostatniego postu: "To jest idiota i nie pie**ol tu o pozycjach społecznych bo zdaje się że a ciebie dzieci wszystkich mają mieć po równo." -brawo, gratuluje spostrzegawczosci, od tych kilkunastu stron wlasnie to próbuje przekazać, by wzystkiedzieci mialy po rózwno :) ciesze sie ze i do ciebie dotarlo i umialaas wyciagnac wlasciwe wnioski:) "Tylko czemu jakby twój stary zarabiał dziesięć tysięcy miałby je oddać tobie niech ci da po pięć stów z tabelki na dzieci a resztę rozpieprzy na co chce." -a czy ja majac tate ktory zarabialby 10tys miesiecznie roznilabymsie czyms od takiego ktorego ojciec zarabia 1,5 tysiaca? mialabym bardziej wymagajace kubki smakowe które oprócz najdozszych wedlin nie akceptowaly by niczgo innego? badz tez moja skóra tolerowala by tylko ubrania od D&D? no listosci dziewczyno :)

no jasne, przeciez więcej kasy nie oznacza że zje się więcej kotletów niz jest się w stanie zjeść ale zbyt mało kasy może oznaczać całkowity brak kotletów do zjedzenia AZ powiedz , jaką ilość kotletów na dziecko przewiduje twoja tabelka? A może by tak bez kotletów?....szanujmy swoje podatki . po co mamy płacić większe podatki na sfinansowanie funduszu alimentacyjnego...domyslam się też że jako fanka Zniecierpliwionego jestes tą popierającą jego punkt widzenia w sprawie alimentów i też widzisz sens w natychmiastowym zniesieniu alimentów (i nie zaprzeczaj ....jawnie się określiłaś za popieraniem filozofii Zniecierpliwionego , a on ma jedną tylko filozofię czyli precz z alimentami i niech baby same zajmują się tym co sobie urodziły bez finansowego wsparcia od swoich zapładniaczy) Swoje myślenie o teorii Zniecierpliwionego, powinnaś wzbogacić o hasło "zniesienia ojcostwa" jako niezbędne uzupełnienie idei zniesienia alimentów....ma to sens jako uzasadnienie konieczności zniesienia alimentów brak istnienia ojcostwa usprawiedliwia brak płacenia alimentów...w świetle prawa

Zarabiają np po 120 tys zł ( co jest możliwe) to po rozwodzie dziecko wg tabeli dostało by 300 zł alimentów ? Tyle co dzieci rodziców zarabiających 1200? To jakies chore ! Jeśli już to powinno być naliczane procentowo !

AZ A może zamiast tabelki i alimentów kwotowych zajmiesz się społecznie działaniem w sprawie ustalenia minimum alimentacyjnego....realnie alimenty na dziecko nie powinny być mniejsze niż 1000 zł na miesiąc, bo takie jest minimum ekonomiczne na 1 osobę w naszym kraju...aha i zawalcz o waloryzację tej kwoty z powodu inflacji stale rosnącej

Anno Z!! wiele razy to tłumaczyła ale specjalnie dla ciebie wytłumaczę jeszcze raz ale może na poczatek napisałaś :a czy ja majac tate ktory zarabialby 10tys miesiecznie roznilabymsie czyms od takiego ktorego ojciec zarabia 1,5 tysiaca? ile według ciebie sąd zasądziłby od taty który zarabia 1500 zł na 3 dzieci według twojej tabelki? a resztę niby kto miałby dopłacać? po 500 na dziecko? o ile tatuś ma dobry zawód sąd nakazałby mu dorabiać, jednak czy tatuś podjąłby się dodatkowej pracy? oczywiście to skrajny przykład napisałaś:"Tylko czemu jakby twój stary zarabiał dziesięć tysięcy miałby je oddać tobie niech ci da po pięć stów z tabelki na dzieci a resztę rozpieprzy na co chce." wyobraź sobie sytuację: chodzisz do szkoły,masz koleżankę-ty uczysz się dobrze twoja koleżanka przepychana jest z klasy do klasy-ty poświęcasz nauce cały swój czas by zbierać dobre oceny,twoja koleżanka zamiast się uczyć bawi się,siedzi przed tv i komputerem. ty idziesz do gimnazjum,do liceum,twoja koleżanka idzie najpierw do byle jakiego gimnazjum a później kończy jakąś byle jakie gimnazjum a następnie zdobywa zawód sprzedawcy cały czas bawiąc się a to na dyskotekach a to na innych imprezach ty po liceum idziesz na dobrą uczelnie i nadal się kształcisz twoja koleżanka wychodzi za mąż za mężczyznę z podobnym wykształceniem co i ona ty po studiach wychodzisz za mąż za mężczyznę poznanego na swojej uczelni który nadal kontynuuje naukę (np robi drugi fakultet lub zdobywa doktorat) ty i twój mąż planujecie dzieci a twoja koleżanka ma już 2 ty i twój mąż podejmujecie pracę w dobrych firmach-mąż jest prezesem a ty kierownikiem,twoja koleżanka od chwili narodzin swojego pierwszego dziecka nie pracuje-wychowuje swoje dzieci a jej mąż jako dobry murarz pracuje od świtu do nocy na budowie i zarabia około 3 tys zł ty rodzisz 2 dzieci i po 3,4 latach wracasz do pracy bo stać ciebie na opiekunkę po latach z jakis powodów ty i twoja koleżanka rozchodzicie się ze swoimi mężami ty otrzymujesz wysokie alimenty na dzieci z racji dobrych zarobków twojego już ex męża a twoja koleżanka na jakie alimenty może liczyć? dlaczego twoje dzieci maja mieć takie same alimenty jak dzieci twojej koleżanki? istotnie żołądki waszych dzieci sie nie różnią ale intelekt ich rodziców znacznie jedni rodzice zapracowali na wysokie alimenty swoich pociech inni w tym czasie korzystali z życia alimenty jednych starczają wyżywienie,markowe ciuchy,wycieczki zagraniczne i dodatkowe zajęcia niestety alimenty innych rodziców starczają jedynie na minimum egzystencji czy ty nadal uważasz że alimenty powinny byc wypłacane według tabelki? jestem zdania że owszem jakieś minimum powinno być bo sam fakt niskich zarobków w tym kraju świadczy jedynie o nieudolności tego państwa ale czy maksimum alimentów powinna okreslać jakaś tabelka? a to niby dlaczego? jaka to byłaby niesprawiedliwość dla tych kobiet które nie "wyrwały" sobie z dyskoteki dla siebie partnera który edukację zakończył na przyuczeniu do zawodu mało opłacalnego a kształciły się na wyższych uczelniach i tam szukały odpowiedniego męża i ojca swoich dzieci o ile w innych państwach sa tabelki to okreslaja one jedynie minimalna stawkę która dotyczy biedniejsze społeczeństwo w przypadku dobrze zarabiających rodziców odbywa sie taka sama sprawa jak u nas i sad decyduje o ich wysokości.

W NORMALNYM KRAJU ŻADNYCH ALIMENTÓW W OGÓLE NIE POWINNO BYĆ

"hmmm.. mój eks ale w dalszym ciagu OJCIEC dziecka zarabia 3 razy mniej niż ja. I to wcale nie zwalnia go od płacenia alimentów czyli ponoszenia kosztów utrzymania dziecka. Nie uniosłam się źle pojeta dumą i nie zrezygnowałam z alimentów ponieważ ALIMENTY są dla dziecka a nie dla mnie." ty chyba ocipiałaś? on nie ma dziecka, ma niedużo pieniędzy, mniej od ciebie, i jeszcze ma płacić na dziecko? (na którego wychowanie nie ma wpływu) O LOL co za perfidność. i jeszcze pisze, że to dla dobra dziecka :D no tak męka ojca dla dobra dziecka

a tatuś nie brał udziału w poczęciu dzieci? za za cipcie z tych dzisiejszych facetów!!

zaraz zaraz. tu nikt nie jest wychowywany. jak można chodzić do pracy i jeszcze jednocześnie wychowywać dziecko? albo się zarabia albo wychowuje, dzisiaj mamy chodzą do pracy i właśnie widać efekt - wszędzie niewychowane bachorzyska hahaha

jak widać twoja matka pracowała a tatus zwolniony był od wychowania synalka uważasz ze jak kobieta pracuje to juz po pracy nic ja w domu nie obchodzi? widzisz napisałeś słuszna uwagę której ja jestem zwolennikiem-kobieta mająca przyznana opiekę nad dziećmi (również i ojciec) do ukończenia przez najmłodsze dziecko 15 lat nie powinna pracować a jedynie wychowywać dzieci oczywiście na taka matkę powinien płacić tatuś jej dzieci-wtedy byłoby sprawiedliwie-od takiej mamy można byłoby żądać sumiennego wychowania dziś kobiety zmuszone sa ciągnąć kierat -muszą i pracować i wychowywać dzieci a co robią w tym czasie tatusiowie tych dzieci? sami się zwalniają z obowiązku wychowywania swoich dzieci ograniczając sie jedynie do płacenia marnych alimetów o ile je w ogóle płacą

"dzisiaj mamy chodzą do pracy i właśnie widać efekt - wszędzie niewychowane bachorzyska'. Co znaczy "dzisiaj"? Czy kiedys kobiety nie pracowały? Moja mama pracowała, babcia równiez, mamy koleżanek tez pracowały. Więc twoja teoria jest kompletnie bez sensu.

No tak to juz jest! zeby spłodzic dziecko potzrebne sa obie płcie. Cipcie tez sa, ale oni tez wiedza do czego kuska słuzy. problem polega na tym ,ze czasami cipcie;-) odchodzą i wtedy zaczynaja sie schody. Bo do tej pory moja cipcia co to do dwóch zliczyc jakos nie potrafil, teraz naraz ma wziecie, a miało byc,ze to ja decydyje o jego zyciu lub smierci. Kiedys bardzo dawno temu na łamach gazety kobiecej, pewna pani zadawała sobie czy innym pytanie- co bym wolała odejscie meża do innej czy jego smierc. Wybrała jak sie domyslacie jego smierc. Ot !!to tak z wielkiej miłości. Bo on jak sie okazało i tak odszedł, bo miał dość bycia ta przysłowiowa cipcia. A swoja droga mówienie o własnym facecie cipcia, nawet kiedy juz został ex jest jak dla mnie upokarzajace dla mnie samej. Bo to tak jakbym źle wybrała, a to nieprawda. Bo wtedy iles lat temu wstecz był 100% facetem. Małżeństwa sie koncza tak jak i miłośc potrafii sie skonczyc . Tyle ze od nas zalezy co z tym zrobimy. Cipcie płaca wam alimenty drogie ex zony, wieksze, mniejsze, ale płaca. tak mysle,ze cipciami jestescie wy, skoro miałyscie problem z utrzymaniem rodziny w całości. Bo w koncu to facet zarabia, a rola kobiety jest scalanie rodziny i tworzenie warunków zeby tę chabanine przywlókł pod wasze drzwi a nie do innych. Czego zycze kazdej obecnej, ex z nowym i next z nowym. Mniej jadu, mniej złości i zawiści, mniej szklawania a problem alimentów sie rozwiąze. Inaczej jest wet za wet!!!!!!!!!!!!!i nie pomoze krzyk ze na własne dziecko załuje. Bo on w tym momencie robi wam na złośc za to ze jestescie takie kobry!Takie to sa cipcie faceci!!!!!!!dokałdnie takie same jak wy:-)

Po polsku bo tego belkotu nie sposób zrozumieć

powtórzę W NORMALNYM KRAJU ŻADNYCH ALIMENTÓW W OGÓLE NIE POWINNO BYĆ sprawa finansowa jest do uzgodnienia między ojcem i matką. jeśli nie potrafią dojść do porozumienia to znaczy, że dobro dziecka nie jest dla nich najważniejsze. tak samo jak ten kto ma płacić płaci grosze - to znaczy, że dziecko nie jest dla niego ważne kobiety z generacji które by dożyły czasów, gdy w kraju nie ma już instytucji która ściąga alimenty, przekazywałyby swoim córkom taką oto mądrość, żeby ów córki 1000x razy się zastanowiły przy wyborze męża, a potem 50x razy bardziej się starały podtrzymywać rodzinę. i patologia związania ze zniszczonymi rodzinami by się zmniejszyła

do tej "coś o cipciach" niespełniony filozof z ciebie... napisałaś "A swoja droga mówienie o własnym facecie cipcia, nawet kiedy juz został ex jest jak dla mnie upokarzajace dla mnie samej. Bo to tak jakbym źle wybrała, a to nieprawda. Bo wtedy iles lat temu wstecz był 100% facetem. Małżeństwa sie koncza tak jak i miłośc potrafii sie skonczyc" czy ty słyszałaś o tym że człowiek sie zmienia? innym sie jest kiedy ma sie 25 lat,jest sie wolnym i poza praca innego obowiązku sie nie ma a innym sie staje człowiek zakładający rodzinę Jednemu udaje sie pokonać przeciwności losu,pokonuje wszelki trud a drugi niestety nie radząc sobie z takimi trudnościami daje po prostu nogę ciężko jest komukolwiek przewidzieć zachowanie drugiego człowieka w sytuacjach w których do tej pory nikt go nie widział więc istotnie wiele kobiet zadało się za 100% mężczyzną który po czasie okazał sie cipcią logiczne czy tez nie? dalej piszesz tak: "Cipcie płaca wam alimenty drogie ex zony, wieksze, mniejsze, ale płaca. " no niestety nie zawsze płaca i nie zawsze w pełnej zasądzonej kwocie i o tym tu mowa a twoje marne wypociny zajęły tobie jedynie czas musisz wiedzieć,że aby dojśc do porozumienia z kimkolwiek muszą tego chciec obie strony. Ba!! muszą razem usiąść i zechcieć rozmawiać-niestety w wielu przypadkach nie ma z kim usiąść do rozmów jasne?

Wiec jaki z tego moral? Dziecko nie jest ważne i koniec? :) I niech Zdycha z głodu bo nie jest ważne dla jednego rodzica? Dzieciaka to nie obchodzi bo godne życie należy mu sie jak psu micha! I taki rodzic ma być zmuszony do płacenia na swoje dziecko bo ja je powołali na świat to oni są za nie odpowiedzialni ! Nikt inny! Nie żadna pomoc społeczna i nie z naszych podatków do kurwy nędzy!!!!!

bardzo dobrze zrozumialas:-)

kobiety z generacji które by dożyły czasów, gdy w kraju nie ma już instytucji która ściąga alimenty, przekazywałyby swoim córkom taką oto mądrość, żeby ów córki 1000x razy się zastanowiły przy wyborze męża, a potem 50x razy bardziej się starały podtrzymywać rodzinę. i patologia związania ze zniszczonymi rodzinami by się zmniejszyła błahahaha zapewniam ciebie że świat dziecka by wyginął a na twoja emeryturkę nikt by nie zapracował czy ty nie zauwazyłeś że coraz to mniej rodzi się dzieci właśnie dlatego że matkom zyje sie coraz to gorzej? zobacz jak zamykane są żłobki,przedszkola a połowa nauczycieli zostaje zwalniana zobacz co robi rząd aby przywrócić liczbe urodzeń do stanu równowagi-sa ulgi,jest becikowe,dodatki aby zajmowac głos w jakiejkolwiek sprawie trzeba dokładnie dowiedziec sie na temat tej sprawy

otóż to! ludzie się zmieniają. zarówno kobiety jak i mężczyźni. daje nogę? gdzie? do innej? przecież wg tej teorii tam też go dopadna problemy !

no ale ten co daje nogę myśli (heh ON NIE MYSLI!!!) że ucieknie od problemów i bardzo często sie myli wpadając w coraz to większe a jaki wniosek z tego? człowiek taki musi zacząć zmiany od siebie bo świata niestety nie zmieni-on musi sie dostosować do obowiązujących norm i zasad-spłodził dziecko-musi płacić przy kolejnym razie sie zastanowi i zabezpieczy

@ czytam sobie "aby zajmowac głos w jakiejkolwiek sprawie trzeba dokładnie dowiedziec sie na temat tej sprawy" Otóż to, przedstawię ci zupełnie inny punkt widzenia. "czy ty nie zauwazyłeś że coraz to mniej rodzi się dzieci właśnie dlatego że matkom zyje sie coraz to gorzej?" Matkom żyje się coraz gorzej tak jak wszystkim, bo ludzie zarabiają mało pieniędzy, a opłaty rosną. "zobacz co robi rząd aby przywrócić liczbe urodzeń do stanu równowagi-sa ulgi,jest becikowe,dodatki" Właśnie dlatego m.in. ludzie mało zarabiają, bo ŻEBY BYŁA KASA NA SOCJAL RZĄD MUSI JĄ ZABRAĆ (podatkami).