Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna Zniecierpliwiona

Dużo czytam i mysle na temat teorii Z zniecierpliwionego

Polecane posty

Gość pierdzielisz
no to: oj kuma i gęsia piszecie: nie wyobrażam sobie aby wysokośc alimentów miała załatwić jakaś tabelka inne alimenty będą zasądzone od robotnika niewykwalifikowanego a inne od prezesa banku czy sieci sklepów Mądrze, to trochę lepiej niż taka tirówka na drodze, bo ta podobnie myśli: dostanie jednorazowo 100 zł a jak facet wygląda na prezesa, to może 10 zł więcej, .... a wy k..wy liczycie na 60 000 zł od stróża lub np 200 000 do 300 000 zł od prezesa. Polujecie, prowadzicie te swoje gierki, pogrywacie z facetami i na razie przepisy prawa i prawnicy wam w tym procederze pomagają, ale to się skończy ... bo musi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marka 35
Uspokoj się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjdsshkjskh
Większość wypowiadających się tu osób jest nie dość, że prymitywna to jeszcze głupia. Stosując wyzwiska i wulgaryzmy, tylko się przyznajecie do braku argumentów. :o I druga sprawa - w kółko klepiecie, że dzieci mają mieć po równo ble, ble. To chyba największa bzdura, jaka można wymysleć. Oczywiste jest, że wszystkie dzieci nie mają po równo i żyją na takim poziomie jak rodzice. Jeżeli jem polędwicę po 40 zł czy sandacza po 70 zł, to oczywiste jest, ze tak samo je moje dziecko. Przecież nie będę mu robiła drugiego obiadu ze mielonego z biedronki albo pangi ze ścieków. :o Jeżeli sama noszę skórzane buty, bo są wygodniejsze i zdrowsze, to dziecku kupię takie same. Jeżeli nie kupuję ciuchów z targu, bo są brzydkie i tandetne, to nie będę dziecku wmawiała, że są super i hiper, a firmowe rzeczy to tylko metka. Po to studiowałam, po to pracuje i zarabiam, aby zyć na odpowiednim poziomie. I na takim samym poziomie żyje moje dziecko, bo je kocham i chcę, aby dobrze zjadło, było ładnie ubrane i spędzało przyjemnie czas. Nie rozumiem więc tego waszego zacietrzewienia i walki o to, aby dzieci, które żyją w rozbitych rodzinach miały tylko to, co najgorsze. Zazdrościcie, to wejśćie się do uczciwej pracy, wtedy wasze dzieci też będą mieć na korki do gry w piłkę i na angielski. A wy potraficie tylko wyzywać na forum. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdzielisz
pierdzielisz akjdsshkjskh a ty w kółko to samo ... na tym samym poziomie .... Oczywiście jeśli oboje rodzice są w porządku i rodzina jest dobrze ułożona to zgoda ... na tym samym poziomie co rodzice. Natomiast jeśli np matka zdradzała, spowodowała rozłam, ona nie ma wykształcenia i zawodu, zatem zarabia mało, to jej dziecko powinno żyć na poziomie jaki może osiągnąć jego matka ??? ... może tak. A jeśli ojciec zarabia dużo, to dziecko powinno żyć na poziomie ojca ? Cy może poziom powinien być uśredniony ? A może poziom powinien być brany wg tego co reprezentuje ten rodzic u którego to dziecko jest ? No jeśli właśnie tak spojżymy na sprawę, to widać że problem nie jest taki prosty (tylko na tym przytoczonym przykładzie, a sytuacji różnych jest wiele) i nie można tylko krzyczeć że zawsze facet jest be, i powinien wyrównywać poziom tak aby jego ex też miała podwyższony (choćby nawet na to nie zasługiwała. Dlatego taka tabelka wspólna dla wszystkich dzieci chyba byłaby najlepsza. I niech tu już nikt nie ściemnia że to pachnie komuną, bo taka tabelka funkcjonuje w Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdzielisz
pierdzielisz akjdsshkjskh : "Jeżeli jem polędwicę po 40 zł czy sandacza po 70 zł, to oczywiste jest, ze tak samo je moje dziecko. Przecież nie będę mu robiła drugiego obiadu ze mielonego z biedronki albo pangi ze ścieków. " Czyli uważasz, że twój ex musi ci dać tyle aby wyrównać tobie poziom do swojego ... do polędwicy i sandacza ... Czy to jest sprawiedliwe, że po rozłamie ona chce dostawać dużo bo ona chce mieć podwyższony standard ... im dalej w las tym więcej drzew. A prawnicy w tym obecnym bałaganie prawniczym mają szerokie pole do popisu, mają pełne ręce roboty i niepotrzebnie nabija się im kieszenie pieniędzmi które mogłyby być przeznaczone dla dzieci. Wystarczy tylko pomyśleć i nieco inaczej to poukładać. Rodzice po rozstaniu też mieliby lepszą płaszczyznę do rozmów, niż po rozprawie sądowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to ma sens
akjdsshkjskh Większość ...osób jest nie dość, że prymitywna to jeszcze głupia. Tabela określająca wysokość alimentów chyba wprowadziłaby pewien ład w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaa i dzieci pana prezesa
Który np zarabia 12.000 zł miesięcznie według tabeli dostalyby 300 zł :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaa i dzieci pana prezesa
może nie 300 ale tak 500 mogłyby dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaa i była żona pana prezesa
mając 500 powie "Jeżeli jem polędwicę po 40 zł czy sandacza po 70 zł, to oczywiste jest, ze tak samo je moje dziecko" A więc mama też coś z tego będzie miała. A może powinna mieć jeszcze więcej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jeśli żona pana prezesa tez
Zarabia 12.000zl to może coś z tych alimentów uszczypnie " na waciki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skonczcie ten temat!!!
Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o jego utrzymanie lub wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja tez dopisze swoje trzy grosze....jak trudno byc samotnym rodzicem tylko ten wie , kto tak zyje. Po co sa w ogole alimenty , jaki jest ich cel... dziecko ma zyc na takim samym poziomie, na jakim zylo wczesniej , przed rozwodem czy rozpadem zwiazku. W dodatku kazda mama chce zapewnic dziecku jak najlepiej, aby bylo na wszystkie potrzeby i na dodatkowe atrakcje zycia. Kazda sprawa jest inna...sa tatusiowie co placa alimenty i kochaja dziecko , i nadal dodatkowo opiekuja sie , biora na weekendy, na wakacje, czasami cos kupia i nie licza groszy. Sa tez i tacy ktorzy tylko dadza te kilka stow i reszte maja gdzies, roznie to bywa. Jest jednak cos co mnie zawsze denerwuje, ze obwiniacie kobiete, jakby to ona na wlasne zyczenie chciaa byc samotna matka, a to juz kompletna bzdura. Jaka powinna byc kwota alimentow, mysle ,ze dostosowana do potrzeb dziecka. Wiadomo ,ze mama , ktora sie zajmuje dzieckiem , ma mniej czasu na prace , jak i mniej na jej przyjemnosci, ze jej wklad w wychowanie dziecka jest wiekszy. Wiem tez ,ze sa mamy ktore bardzo wykorzystuja sytuacje, osobiscie znam jedna , ktora sama zarabia ok 2 tys, ex dawal jej jeszcze 1 tys alimentow i oplacal czynsz i oplaty za mieszkanie i nadal jej bylo malo. Zapisala dziecko do prywatnej szkoly i dodatkowe inne zajecia, bo tak chciala. W sumie ma tylko jedna dziecko, ale sie przyzwyczaila do zycia na poziomie, coz faktycznie dziecko i oplaty za szkole byly duze ponad 1,5 tysiaca lub wiecej. I mam pytanie czy to wszystko jest potrzebne, ten prywatny tenis, czy jezyki i basem, ilez mozna. Wydaje mi sie,ze jak matka pracuje i ma np. jedno dziecko, to myslac o wszystkim te max 800-1000 zl alimentow wystarczy na jedno dziecko, aby zyc spokojnie i zabezpieczyc dziecku i podstawowe warunki i jakies ekstra rzeczy. Oczywiscie jak matka wynajmuje mieszkanie to tez troche wplywa na ocene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kujaw
a mnie już rzygać się chce kiedy non stop wałkujecie temat alimentów a w większości wypowiadają się osoby których temat w ogóle nie dotyczy lub znają go z obserwacji lub opowiadań sąsiadki dalszego krewnego!!! Co was to wszytko obchodzi? Nie macie swoich spraw i swojego życia!!!??? Od przyznawania alimentów jest sąd-jeśli macie jakieś uwagi i propozycje to zacznijcie się kształcić w tym kierunku i jako osoby kompetentne zacznijcie działać a nie jączyć i jęczeć!!! Gadanie o tabelkach,o wykorzystywaniu alimentów na swoje cele i przyjemności nie ma w ogóle podstaw bo żadna z was nie jest tą która niby wykorzystuje!! Żadna z was nie zna dokładnie całej sytuacji dlaczego tak jest i jaki jest początek historii mamusi czy tatusia który wystąpił o alimenty!! Żadna nie jest na miejscu tej czy tego który wychowuje w pojedynkę dziecko więc snucie domysłów i tworzenie teorii jest bezpodstawne!!! Żyjecie i dajcie żyć innym!!! Nie oceniajcie a sami nie będziecie oceniani!! Dość plucia jadem!! Belki w swoim oku nie widzicie a źdźbło znajdziecie u innych!! miejcie odrobinę szacunku i miłości dla samych siebie a i innych obdarzycie tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjdsshkjskh
pierdzielisz akjdsshkjskh : "Jeżeli jem polędwicę po 40 zł czy sandacza po 70 zł, to oczywiste jest, ze tak samo je moje dziecko. Przecież nie będę mu robiła drugiego obiadu ze mielonego z biedronki albo pangi ze ścieków. " Czyli uważasz, że twój ex musi ci dać tyle aby wyrównać tobie poziom do swojego ... do polędwicy i sandacza ... No, pierdzilisz, nie rozumiesz słowa pisanego, bo jesteś na to zagłupia i/lub jesteś tak zacietrzewiona, że co by się nie napisało, to ty wiesz swoje. Mój ex ma mi dać tyle, aby dziecko mogło wyrównać poziom do mojego, do polędwicy i sandacza. Tak napisałam, ale ty nie zakumałas tego. Napisałam wyraźnie, ze dziecko ma mieć tyle alimentów, aby mogło żyć na takim poziomie jak ja, abym nie musiała gotować dla niego obiadu z odpadów, bo wg. was alimenty tylko to powinny zapewniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjdsshkjskh
z kujaw - przypuszczam, ze większosc osób problem dotyczy, bo to drugie żony, które połapały facetów z odzysku i boli je, że oni co miesiąc wydaja kasę nie na nie i ich dzieci. osoby, których problem by nie dotyczył, na pewno nie byłby tak zacietrzewione. Inny problem to ten, że wystarczy je poczytać, aby wiedzieć, z jakich środowisk się wywodzą i na jakim poziomie żyją. Sport - luksus, dres nike - luksus, nałęczowianka - luksus. :D Dlatego nie dociera do nich, że ktos może kupować tę nałęczowiankę i sandacza, bo go na to stać, bo jest przyzwyczajony do takiego życia i jest to dla niego norma a nie luksus. Bo go stać, aby nie kupowac odpadów z biedronki i ciuchów z targu, tylko porządne rzeczy. I tu chyba najbardziej je boli - że ktoś ma lepiej niz one, że nie musi liczyć od pierwszego do pierwszego i martwić się, co włożyć do gara, że ktoś może żyć bez biegania po najgorszych sklepach i kupowania z promocji. Boli je, ze inne dzieci wyjażdzaja na wakacje, graja w piłkę w korkach (:D) i chodza na angielski. Stąd ich agresja i nienawiść. Żyja w takiej biedzie, ze te 500 zł alimentów jest dla nich fortuną, za którą utrzyma się 3 osoby. Żeby nie było- nie mam nic przeciwko ludziom biednym, żal mi ich, że na tak wiele rzeczy ich nie stać, że muszą walczyć z przykrą rzeczywistościa. Ale niech cos starają się z tym zrobić, a nie reagują nienawiśc wobec wszystkich, którzy maja się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do akjdsshkjskh
:-D ciebie kompletnie porąbało,albo jestes jakims nastolatkiem, bo juz inaczej tego nie da sie wytłumaczyc. I jako ex napisze ci - rozum ci odebrało i jako next- napisze to samo- rozum ci odebrało. Juz nawet nie staram sie uścislac swojej wypowiedzi, bo to nie ma sensu!!!!!!!!!!!!! Napisze tylko ,ze to twoje doswiadczenie życiowe mozna porownac wyłacznie do doswiadczenia idioty, bo kretyn by sie obraził za takie porównanie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonard
Jeśli masz osobisty problem, którym nie masz się z kim podzielić, albo szukasz profesjonalnej pomocy bo wydaje Ci się, że nikt inny nie będzie mógł Ci pomóc wejdź na psychospace.pl i zapisz się na konsultacje do psychologa. Polecam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zniecierpliwiona
"Mój ex ma mi dać tyle, aby dziecko mogło wyrównać poziom do mojego, do polędwicy i sandacza. Tak napisałam, ale ty nie zakumałas tego. Napisałam wyraźnie, ze dziecko ma mieć tyle alimentów, aby mogło żyć na takim poziomie jak ja, abym nie musiała gotować dla niego obiadu z odpadów, bo wg. was alimenty tylko to powinny zapewniać." No to tu mnie rozbawiłaś, dobrze sie tak usmiać z rana. Dziekuję :) Przepraszam, a co twojego ex ma obchodzic co ty jesz na sniadanie hmmm? Osoby zobowiazane do aliemntyaji obchodzi brzuszek uprawnionych do niej małoletnich. Wiec co sie rozwodzisz nad swoimi posch śniadaniami? :) Tabela stanowila by kwote almentów jaka potrzebuje dziecko w określonym wieku. Nie martw sie... tą twoja polędwice mądrzejsze głowy niz ty napewno by w tej tableli uwzglednili. Nie rozumiem rózniez czemu alimenty w tabeli mialy by zalezec od zarobków rodzica ktory placi almenty? czy dziecko piekarza zje mniej lub wiecej od dziecka prezesa banku (ktory sie tu notorycznie przewija)?? dziecko prezesa ma wiekszy zołądek i bardziej rozwiniete kubki smakowe ktore innej wedliny jak ta powyzej 50zl za kg nie przyswoją :) wolne żarty. To ze owy tata jest na kierowniczym stanowisku jest tylko i wylacznie JEGO zasluga. dziecko sie do tego nie przyczynilo w zaden sposób wiec czemu powodzenie rodzica i dobre zarobki mialy by miec miejsce w tabeli? Dla tych leniuszków odpowiedź jest prosta, bo wtedy i takiem mamie wiecej by skapnelo, czyż nie? Aha i rozumiem ze w czasaie malzenstwa kaszanke sie na patelni smazylo, po rozwodzie na poledwiczki trzeba sie przerzucci, a co tam , przeciez i tak stary placi :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze to tak
przeciez tabelka uwzględnilaby kazda ilość zarobków. jaki to problem?/!! jesli tatus zarabia 10tys złotych netto to chyba norma że alimenty byłby wieksze od tego , który zarabia 2500zł netto.Gdzie tu widac jenolitośc zołądków dzieci. Wystarczy ustalic logiczne widelki. A pani ,która jada dzien w dzień sandacza i polędwice mogłaby jeśc i 3 razy dziennie.. raz za swoje raz za dziecka a raz na spółkę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zniecierpliwiona
to moze podzielisz sie z nami wszystkimi z czego ten ubaw.. wyjasnij łopatologicznie bo rżeć jak kon kazdy potrafi... tylko cos z logicznymi argumentami cieniutko, co? a wiec czekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jakie mozliwosci ma DZIECKO?
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zniecierpliwiona
Tzn? w związku z czym mozliwosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zniecierpliwiona
Wiedzialam :) zegnam więc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salamandra Sandra
Powiedz mi jaka jest wina dziecka w tym ze jego ojciec dużo zarabia ? Dziecko musi ponieść karę , nie może nosić drogich ubranek, chodzić na basen czy lekcje francuskiego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak mysle, ze gdy po rozstaniu tatusiowie biora nadal czynny udzial w zyciu dziecka to i latwiej jest i dziecku matce. Sa tez tacy , ktorzy maja wszystko gdzies, daja te pareset zlotych i nic wiecej i to matka zastanawia sie jak pogodzic prace, z przedszkolem czy szkola, gonic z miejsca na miejsce, po tem zawiezc na jakies dodatkowe zajecia i tak w kolko.. w przypadku gdy tatusiowie odchodza w sina dal, to naprawde trzeba walczy z tatusiami o kazdy grosz. co zrobic gdy nagle potrzba dla dziecka wiecej pieniedzy, na dentyste czy moze jakies leki, to kto wtedy sie martwi, tylko matka, bo ona musi to dziecku zapewnic, a tatus ma w nosie , przeciez alimenty juz dal. Ja sama wychowuje 10-latka i dobrze wiem co to znaczy zyc i martwic si esamemu, gdy tatus ma naprawde gdzies i nawet nie chce kontaktu z dzieckiem, ile trzeba tlumaczyc dziecku dlaczego tak jest. A tatusiowie wiecznie sie uzalaja jak to im te matki z gardla wyciagaja , ale nie jest tak. To dla dzieci, aby mialy jakies normalne zycie, i nie kazdego stac aby miec te dodatkowe luksusy w zyciu. U mnie jest roznie, ale alimenty jakie dostaje dziecko nie sa zbyt wysokie, i jak ja oplace wynajm mieszkania i wszystkie inne oplaty , plus szkola dziecka i jego potrzeby , to dokladam 4 -5 razy wiecej niz tatus, ale wiecie co , mam to gdzies , wole sie na smierc zarobic niz od dziada cos jeszcze prosic. Kilka lat prosilam napisz do wlasnego syna list, zadzwon i nigdy nic. Puki co radzimy sobie sami, a te alimenty to chyba faktycznie na pare butow wystarcza i nic wiecej, a ja wlasnemu dziecku nie odmowie i co potrzebuje dostanie. Przeciez dzieci nie rozumieja, ze mama nie ma a tatus nie chce dac, wiec mama musi tak zrobic aby bylo. Zycze wszystkim mamom aby mogly sobie pozwolic na taka samowystarczalnsc jaka ja mam i miec gleboko w powazaniu exow i tatusiow. Bez ponizania sie i proszenia, trudno dziad bedzie dziadem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama wychowuję moje dziecko
Powiem tak jak zawsze powtarzam, Anna to ten zniecierpliwiony psychol, co to jątrzył na każdych topikach o alimenty, aż ten niewyedukowany psychol wpadł na pomysł założenie tego bzdurnego topiku i sobie sam odpisuje Temat mnie tyle o ile dotyczy, bo mam alimenty bardzo groszowe sprawy, starczają jak po raz kolejny podkreślam na kieszonkowe dla dziecka:P Tak moje samotnie wychowujące koleżanki, które jadacie sandacza, ja z moim dzieckiem mam zamiłowanie do łososia. Dla mnie też, jest normą, że jedząc go na śniadanie, takie same kanapki je moje dziecko. Zgadzam się z Wami, jednak, czy zniecierpliwiony, czytaj Anna jak kto woli, wie, o czym tu jest mowa? Dlaczego moje dziecko ma biegać w kozakach z bazaru? Jak ja nawet tam nie chodzę! Przecież nie wyciągnę mu z wózka na zakupach winogron w zimie, które kosztuje 10zł za km i zje je w pół godziny, bo lubi! Nie kupię mu czekolady z margaryny, bo tabelka tak wskazuje!, jakiejś obleśnej margaryny, bo było nauczone jeść prawdziwą czekoladę i masło! Dlatego śmieszy mnie wysokość moich alimentów, chociaż zniecierpliwiony pisze, że tak żyją inni całymi rodzinami! Zniecierpliwiony piszą tu Ci wszyscy, żeby tak żyć trzeba zakasać rękawy i iść do pracy!! Dla niektórych kobiet wyjazd na narty co weekend to nie problem, można tak żyć, można na swoje dziecko wydać 3000 zł alimentów!! i się z tego cieszyć!! Od bzdurnych topików kasy nie przybędzie, a jedyne co to frustracja, bo możesz się dowiedzieć przez przypadek, co to jest sandacz, łosoś, że ludzie to jedzą i dla nich to norma. Wpisz koniecznie to w google, żebyś widział o czym piszą matki samotne:P, bo nie masz pojęcia, że to jest dla ludzi pracujących i jedzą to samotne dzieci i ich dzieci. Zapłać więcej alimentów, a i twoje też skosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatusiowie odchodzą w siną dal
tatusiowie odchodzą w siną dal - czy naprawdę tak zawsze jest ??? Czy oni zawsze tak chcą, czy niekiedy nie mają wyjścia ??? Gdy np kobieta rozbiła związek ??? A nasze prawo jest tak niesprawiedliwe, że niektóre kobiety myślą że tak jest naprawdę, że to zawsze mężczyzna jest winny, bo sądy prawie zawsze pozostawiają dziecko przy matce, a ta jeśli nawet była winna - wygrywa, wyzywa na niedobrych tatusiów, no i tu się ostro takie produkują, bo może myślą że się nieco tym pisaniem wybielą ? A co powiecie jeśli matka ginie w sinej dali i zostawia faceta z dzieckiem, a sama używa za granicą - znam taką. Ten facet tu nawet nie wejdzie i nic nie napisze, bo ma swój honor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wiekszosci zwiazki czy malzenstwa rozpadaja sie w kilka lat od slubu, a przewaznie wyglada to tak.. Kobieta jest z niemowlakiem w domu, ma ograniczony czas na wszystko, mniej czasu dla siebie , mniej dla mez, mniej na dom. W domu w nocy niemowle budzi sie trzeba wstawac, potem szczepoinki, potem pierwsze kroki, rzeczywistosc jest inna niz byla i... tatusiowie i ci kochajacy mezowie szukaja pocieszenia u innych kobiet, w koncu zostawiaja swoj dom i ida w sina dal, do innej , drugiej kobiety , ktora ma wiecej czasu, bo albo jeszcze nie ma dziecka , albo ma juz wieksze taka prawda..a my mamy siedzimy w domu w pieluchach dwojac sie aby jeszcze byc mile i ladne i seksowne dla naszych facetow..., wiec tak , to tatusiowie odchodza , bo nie moga podolac obowiazkom i zmianom. Jesli jest mowa tak jak w poscie powyzej o kobiecie , ktora zostawia meza i szaleje, jasne tez tak moze byc , ale nie jest to czeste. Nie rozumiem jak mezczyzna moze zalowac na wlasne dziecko, ale wlasnie tak jest. Czemu trzeba tlumaczyc ,ze dziecko po prostu potrzebuje, gdyby ten owy tatus zyl z mama to by dal na wszystko i ni emowil ,ze duzo to kosztuje. Dlaczego dzieciom si ejuz ni enalezy gdy tatus odchodzi.... Wiecie co , mysle ,ze ni ebyloby tego problemu, gdyby ci wszyscy tatusiowie naprawde interesowali si eich dziecmi, zabierali n aweekendy , na wakacje, kupowali jakies prezenty, ale to ni ejest tak,....odchodza od matek i zapominaja ,ze maja kochajace dziecko, ktore niczemu ni ejest winne, bo moze si etak zdarzyc ,ze dwoje doroslych ludzi nie chce juz byc ze soba, ale tatusiowie traktuja to jak jakas wojne , tylko utrudnic kobiecie zycie, wine zrzucic na nia za wszystko...a za co ,ze prala i gotowala , by;la wszystkim i kochanka i matka , i nawet nie miala czasu dla siebie...dzisiaj przyznam sie do tego ,ze nie mam juz szacunku do mezczyzn, i trudno bedzie to odbudowac, raz zranione zaufanie to blizna... Juz niczego nie chce od facetow, nie maja zadnego znaczenia, po co , smieci miozna wyniesc, rachunki zaplacone, a do lozka zawsze sie ktos znajdzie i ni ebedzie mi gadal ani sie pytal i mowil co i jak mam robic. Dzisiaj jestem wdzieczna ex , ze odszedl, tylko bolalo w jaki sposob to zrobil..Mam lepsze zycie, ja sama jestem inna kobieta, radze sobie lepiej niz jak bylismy razem. Dumna jestem ze swojego syna i zycia jakie mamy. Nie mam zamiaru nawet wspominac jak to bylo gdy sie bylo razem, bo nie ma czego wspominac. I naprawde ludzie , ktorzy ni emaja pojecia o samotnym wychowywaniu dzieci, nie powinny tu sie wypowiadac, bo to ich tylko puste slowa , teorie wyssane z palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama wychowuję moje dziecko
??? Z mojego podwórka powiem Ci, że tak, tak chcą, tak im wygodniej!! Tatusiowie opowiadają dla własnego wybielenia się, że są tacy złoci, że ex im zabrania. U mnie takie coś nie miało miejsca! Oprócz większych żali wobec znajomych i rodziny, że zabraniam kontaktów. Dam Ci prosty przykład, dzwoni mój ex z pretensjami (nieuzasadnionymi !!). Chce dziecko na wakacje zabrać, kiedy może?! Moja odpowiedź jeżeli sobie życzysz, to jutro spakuję i możecie jechać! Jutro nie może, może za tydzień, może za miesiąc!! Tak upłynęły lata!! Nigdy nie interesował się bardziej niż te jego alimenty, bo wie, że gdyby tego wpływu nie było co miesiąc, to trzęsie dupskiem, że ścigałby go komornik!!, nie miał też podwyżki!! Dla niego te alimenty to groszowe sprawy!! Nic ponad to!! Chciał w rodzinie swojej zrobić ze mnie jędzę, że mu zabraniam kontaktów z dzieckiem!! Nigdy tego nie robiłam !! Dziecko ma w totalnym tyłku!! To dziecko, już go też!! po upływie kilku lat!!Dodam, że z jego rodziną jestem w bardzo dobrych kontaktach:P Od taka pospolita szuja:P Chciał, żebym mu zabraniała kontaktów z dzieckiem, nigdy tego nie robiłam!! Żeby przed całym społeczeństwem mógł udawać skrzywdzonego ojca!! Nie wyszedł mu plan!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama :)
Zastanawiasz sie czy pracuję?? Oooo tak, JESTEM MAMĄ. To sprawia, że jestem zarówno budzikiem, kucharką, sprzątaczką, kelnerką, lekarzem, nianią, pielęgniarką, stróżem, fotografem, doradcą, szoferem, studentką, organizatorką przyjęć, osobistym asystentem, księgową, BANKOMATEM, pocieszycielką, nigdy nie mam urlopu, wolnych dni ani płacone kiedy jestem chora. Pracuję dzien i noc. Jestem na dyżurze całą dobę do końca mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×