Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Mi szkołę rodzenia polecała siostra i chyba sie wybierzemy. Jak to zawsz emi powtarzała znasz już położne i z tego co zauważyła a rodziła dwa razy dziewczyny ze szkoły rodzenia są troszkę lepiej traktowane:) Tak ja kupiłam roana. Na razie idzie na strych. Jak na razie jestem zadowolona z zakupu. Poszukja na allegro możesz o wiele taniej kupić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie a teraz te dzieci takie ruchliwe są że też ciężko zobaczyć. Ja też nie wchodziłam do sklepów narazie, ale już mam pozwolenie od lekarza bo ja musiałam leżeć, ale cóż jak nadal nie znam płci hehe nawet żeby pooglądać bo umówilśmy się z mężem że będziemy w maju wszystko kupować teraz trzeba łazienkę skończyć. A w piątek po kredyt nieszczęsny bo bez tego ani rusz;/ No chyba że w totka wygram;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten radosny, sloneczny dzionek :) dawno mnie tu nie bylo ale tak bylam zajeta sprawa mieszkanka ze nie mialam czasu tu pisac choc czytalam regulrnie :) z chalupka nic nie wyszlo bo facet nas w konia zrobil z zadluzeniem i mial duzo wiecej niz powiedzial a na to i na remont nas nie stac po prostu, szkoda bo fajny uklad i lokalizacja ale co zrobic... na maksa sie juz nastawilam :( ja dzis mam 21 tydzien :D oj jak ten czas leci, brzuszek juz jak pileczka ale nie wiem jak z waga bo nie posiadam w domu ;p za tydzien na wizycie u gina sie dowiem :) maly jakos sie nie spieszy zeby matce dac porzadnego kopniaka, a szkoda, choc codziennie cos tam mnie smyra :) jest ulozony bardziej na prawa strone a czuje go glownie kolo pepka :) posprzatalam sobie w domu i zrobilam juz obiadek wiec sie chyba przejde do miasta poszukac jakichs cienszych ciuszkow (tunik) bo juz sie w nic nie mieszcze tylko leginsy :) milego dnia zycze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do szpitala do rodzenia to ja mam swoj kolo domu zaraz , dobrze wyposazony w aparatury dla dzidzi jakby sie cos zle dzialo ale za to cala reszta jest po porostu do dupy, traktuja kobiety jak z przeziebieniem i oby sztuka... wiec skoro u mnie na razie wszystko ok to wybieram sie o 20 km, oddalonego od mojego miasta ktory ma dosc dobra opinie i nie ma az takiego natloku i moj gin prowadzacy tam pracuje :) no chyba ze sie cos po mojej mysli nie posunie to pojde do bliskiego.... tfu tfu do szkoly rodzenia ja sie nie wybieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęśliwa nie rozumiem takich ludzi - to co ten facet myślał, ze się nie kapniecie, czy jak? ja dziś jakiś taki kiepski humor mam, smutno mi jakoś :( pozmywałam, zrobiłam pranie i siedzę na tym necie, a tu tez nudy... eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strzałka to chyba taki dzień. Ja dziś też bez entuzjazmu jakoś spędzam dzień. Do 13 w łóżku leżałam. I mam dosyć takiego trybu dnia. Przez tą pogodę nic nie mogę zaplanować, bo jest szaro i brzydko. Zazdroszczę dziewczynom słońca, bo u nas od tygodni nie było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie, ja skończyłam wczoraj 19 tc, dziś zaczęłam 20 :-) Czyli jeszcze tydzień i będzie półmetek. A dzieć dalej mnie nie kopie cholera no. Czasem coś niby poczuję jakieś mini puknięcie, ale gdzie te prawdziwe kopy?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma_rka ja mam ładną pogode za oknem, ale co z tego - samej mi się nie chce ruszać tyłka, a mąż ostatnio ciągle zostaje po godzinach w pracy i jak wraca to jest już ciemno... mam dość normalnie :( żebym kogoś znała w tym mieście to chętnie bym wyszła na spacer... Stella ja też dziś rozpoczynam 20tc :D dla mnie to już półmetek, bo podobno przy niezgodności krwi muszą mi zrobić cesarkę najpóźniej do 38tc, choć nie wiem czy to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zaczęłam 21 tydzień mimo iż wczoraj wyszło że dzidzi jest młodsze o 4 dni ale to się jeszcze może zmienić więc liczę tak jak mi z OM wychodzi. U mnie też ładna pogoda byłam przed chwilą na cmentarzu zaświecić znicz mojej prababci, a w piątek jedziemy na mszę za mojego dziadka już jest miesiąc po jego śmierci, ale ten czas szybko mija. ubrałam dziś pierwszy raz moje ciążówki co mi teściowa przerobiła z moich spodni i fajnie luzno się chodzi, ale jeszcze trochę luzu mam, ale mi już wkońcu brzuch wybiło bo widać już ładnie. WKOŃCU;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. zaczęłam chodzić do szkoły rodzenia. Byłam na 1 zajęciach i jestem zadowolona. Mówiła nam jak pięlegnować noworodka, jak dzidzio może wyglądać zaraz po porodzie żeby nie panikować itp. Bardzo zależy mi żeby tam chodzić bo mamy przerabiać pierwszą pomoc dla dzieci. JEstem panikara także mi się to przyda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mar_ka .. Basia to moja siostra:) ciezarna w 11 tyg:) ale nie wiem czy to ta basia o ktora tobie chodzi:) a wogole to.... nie bede trula ale. wyc mi sie chce, brzuch mnie boli, twardnieje mi i takie jakby skurcze jakby bole jakby nie wiadomo kurde co.... mam depresje i zla jestem na caly swiat. i o..... :( jedyne co dobre to ze facet dzwonil, jutro przyjedzie zobaczyc kanape ktora wystawilam na sprzedaz, trzsymajcie kciuki zeby sie sprzedala, bo naroznik mi po 20tym przwioza i gdzie ta postawie.. a pozatym...najwazniejsza to kasa!!!! ide kupic cos do prania tapicrki to ja odswieze.. buuuuu , potem sobie powyje! mar-ka a czemu pytalas czy mam na imie basia apropos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luna , a my sie nie znamy jeszcze:):):):) witaj witaj::):)) ps... czy bedzie niesmaczne jak powiem ze przez te skurcze brzucha mnie do kibelka juz 3ci raz dzisiaj goni... cholera.... takie twardnienie to niedobre chyba nie???moze by zadzwonic do kliniki i sie spytac...... a jak mi tam nie powiedza plci na polowkowym to mam ich w dupie!do szpitala sie przenosze chociaz to dalej i pewnie tam tlok....ale przynajmniej nowsze sale i wogole.. no ide sie zbeirac po ten plyn do prania.. a jak pierzecie kanapy??? ja nie pralam jeszcze od 4rech lat... eeeeeeee:( chociaz da sie sciagnac pokrowiec...ale mi sie nigdy nie chcialo... kurde moglam to zrobic pare dni temu jak bylo takie slonce.. ech len ze mnie i juz. no ide , ide , potem zagladne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elita bo ja jestem mały szpieg i zrobiłam dochodzenie przez Twego bloga, żeby znaleźć Cię na facebooku i zaprosić, ale znalazło mi tylko BASIĘ o tym nazwisku, które masz wpisane na blogu (o ile to nazwisko) ;) poza tym proszę nie wyć, bo to zabronione :P a brzuch może właśnie boli i twardnieje, bo chce się do łazienki ;) ja ostatnio z taką przypadłością poszłam do swojej lekarki, bo bolał bardzo i był twardy, a ta powiedziała, że za rzadko się wypróżniam i dlatego ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie dokonałam mojego pierwszego w życiu zakupu na Allegro :-) Kupiłam adapter do pasów bezpieczeństwa :-) Drogie te adaptery - zapłaciłam 70 pln (z przesyłką), nowe kosztują ok. 140 pln. Ale pomyślałam sobie, że nie ma co kusić losu - wiosną będę chciała jeździć na działkę 50 km od domu, to sobie pokorzystam z tego adaptera. A potem go shandluję na Allegro ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak na chwilę, bo zaraz idę sałatkę kończyć. Cały dzień dzisiaj z mamą w kuchni, bo jutro goście nam się zejdą. I mieszkanko trzeba było wysprzątać, aż pleców nie czuję. Jutro będę kolejny rok starsza.. Moja mama to dopiero sobie wybrała prezent na Dzień Kobiet :D Moja rodzinka jakoś nigdy tak tłumnie mnie nie odwiedzała w urodziny, a teraz jak w ciąży to nagle wszyscy na kawkę się zapowiedzieli. No ale miło tak.. Rano przy kawie nadrobię zaległości, a teraz mykam kończyć w kuchni i do łóżka spaaaać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa_789 no to wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin A dla innych kobitek Wszystkiego Najlepszego z okazji Dnia Kobiet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina>>zdrówka, szczęścia, pomyślności :) lekkiego donoszenia ciązy i łatwego porodu :) A moje dziecko postanowiło nabawić się zapalenia oskrzeli :/ Z kaszlem walczymy juz drugi tydzień i niestety bez antybiotyku się nie obeszło. I coś czuję, że i ja dostanę bakteriozy w gratisie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinaa dużo, dużo zdrówka!:) A wszystkim laska wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet:) Ja własnie dostałam firany które zamówiłam sobie na allegro więc dziś znów sprzątanie razem z wieszaniem firan a mój M w pracy więc mi nie pomoże:( No ale takie łyse te okna były w sumie specjalnie mi to nie przeszkadzało bo na 4 piętrze i tak nas nikt nie widzi no ale ja lubię nowości:) Elita mi też brzuch twardnieje czasami mam spokój przez kilka dni po czym kilka razy dziennie napina sie na kilka sekund, zaczełam brać sobie magnez z wit B6 zobaczymy jak coś to za tydzień mam wizyte u mojego gina to mu powiem o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dalej magnez B6, nospa i luteina na noc - duphaston za to odstawiam, schodząc na niższą dawkę. Ostatnio mnie już brzuch nie boli, czasem twardnieje, ale gin mówi, że mam łykać to co mi kazał i nie dyskutować. To nie dyskutuję :-) Dziś 2 dzień 20 tygodnia, a na wadze równiutko +6 kg. Jakby przez drugie pół ciąży doszło kolejnych 6 kg to nawet nie byłoby tak źle, ale coś mi mówi, że na 12 się nie skończy. Myślicie, że to naprawdę schodzi z automatu jak się karmi i uwija jak mrówka przy dziecku? Czy już człowiek zostaje taki bułowaty? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla wszystkich kobietek bukiet tulipanów!!!! Pinaa_789 - wszystkiego najlepszego! Samych radosnych dni!!! Efciaczek - u mnie tez dzieciaczek chory, kaszle, ma katar, dwa dni temu walczyliśmy z gorączką... ale dzis już lepiej. Razem siedzimy w domu i muszę całymi dniami się z nim bawić, to budować z klocków samochody, to puszczamy papierowe latawce, itp. A najgorsze jest to, że mnie łapie jakies przeziębienie, mam katar...brrr... Milka862 - wspomniałaś, ze bedziecie budować dom... fajnie, ale też dużo nerwów pewnie stracicie. Wiem coś o tym, bo 4 lata temu tez budowaliśmy i na szczęście juz mieszkamy w nim, ale ile było zachodu z przyłączeniami mediów.... tragedia w tych urzędach. Urzędnicy ze wszystkim odwlekali, mieli czas.... a my chcieliśmy jak najszybciej zamieszkać w naszym wymarzonym domku. Ale wszystko przed Tobą :D może u Ciebie nie bedzie tak źle jak u mnie. Trzymam kciuki! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina wszystkiego najlepszego w dniu urodzin!!!!!! dla wszystkich kobitek z naszego forum wszystkiego najlepszego i tez dla tych malutkich w brzuszkach hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj M pewjie nawet nje pamieta o takim czyms jaj dzien kobiet wiec sie nie spodziewam nawet kwiatka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina-- najlepszego!! duzo zdrowka, spelnienia wszystkich marzen i donoszonego zdrowego malucha! :* a dla nas wszystkich babeczek tony kwiatuszkow i samego usmiechu :D my dzisiaj jedziemy po meble :) jupi!! nie moge sie doczekac kiedy je zlozymy :) a samo dostarczenie ich juz nas poinformowali ze moze dwa tygi zajac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za życzonka ;) A wszystkim Paniom życzę wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta! 🌻 Szczęśliwa, a to wredny człowiek no! Ten poprzedni też u którego my mieliśmy brać mieszkanko też strasznie kręcił, później wyszło na jaw, że jacyś dodatkowi lokatorzy są zameldowani, bo to mieszkaniu w spadku było. Ale znaleźliśmy drugie i jest tańsze i fajniejsze. Także główka do góry ;) Elita, Ty nasze takie słońce na forum a tu, że depresja? :( To pewnie jakieś fluidy pogodowe brzydkie złe i w ogóle i Ci szybciutko przejdzie. A z brzuszkiem to ja mam podobnie, twardnieje i boli, niby jak na okres ale trochę inaczej, chwilami tak nieprzyjemnie. I jeszcze opadł mi ten brzuch tak nisko, że chwilami boję się, że dziecko zgubię. Efciaczek, zdrówka życzę! U mnie znowu jelitówka panuje. Do 4 rano nie spałam, bo młody latał do wc i zwracał. Aż plamy na twarzy od wysiłku dostał, teraz odsypia. Mam tylko nadzieję, że paskudztwo nie zaatakuje.. Ja idę we wtorek na wizytę. Także na weekend pewnie już zacznę przeżywać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strzalka.... a co do tego faceta to podal nam kwote bez odsetek o ktorych dobrze wiedzial.... a ich juz dosc sporo naroslo... no nic juz zapomnialam o tym mieszkanku, teraz sie ciesze nowymi mebelkami :) i wybieram kolor scian na jaki malowac wiosna jak sie cieplej zrobi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella Polare - też też jestem 6 kg na plusie. Wazyłam przed ciązą 54,5 kg, na dzień dzisiejszy jestem po 60 ;). Przy piewszej ciązy przytyłam tylko 11 kg, byłam "gabarytowo" normalna jak na swój wzrost, jedynie brzuszek zrobił mi sie w taką kuleczkę (dosłownie jak piłka). Zaraz po porodzie zniknał mi brzuch, nawet nie miałam takiego "flaka", natomiast jak karmiłam piersą to waga spadała ze mnie bardzo szybko, a dodam, że jadłam za dwóch (nawet w ciąży nie miałam takiego apetytu). Być może taki spadek mógł być spowodowany moimi zaburzeniami tarczycy (bo od wtedy to się zaczęło). Moja endokrynolog twierdzi, że po porodzie też bede miała zawirowania z hormonami tarczycy, że moge na poczatku popaść w nadczynność... ale zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalla u nas jest o tyle fajnie , że działkę dostaliśmy w prezencie od teściów co prawda na małej wiosce ale jakiś kilometr od miasta wiec cisza spokój i wszystko pod ręką, mamy tam już postawiony garaż na 2 samochody bo mieliśmy trochę kasy i choć garaż postawiliśmy no i stan zerowy z domu juz jest wyciągnięty i piaskiem zasypany na to poszła moja piekna srebrna meganka rocznik 96 :) i zaraz obok jest stary domek po babci męża stamtąd ciągniemy prąd jak na razie. Najzabawniejsze jest to, że teściowie chcą sprzedać swoją piętrówkę i wrócić do tego starego domku wyremontować i zamieszkać pare metrów od nas:( a z drugiej strony mieszka już w nowo postawionym domu brat męża z rodziną:( Więc przewiduje wojny domowe ale co zrobić tyle już mamy a nie chce w blokum mieszkać do końca życia zawsze ciągneło mnie do dużych przestrzeni a w szczególności do jakiejś działki wiecie grilek piwko:) Mam nadzieję, że się dogadamy z rodzinką choć wątpię w to bo o ile szwagra jeszcze znoszę tak jego żony nie trawie typowa matka polka z wieczną udręką na twarzy o siebie nie zadba fryzjer czy kosmetyczka to dla niej obce pojęcie za to dla dzieci wszystko a dzieciaki są rozpuszczone, że aż mnie ręka swędzi. A szwagier wiecznie przyjeżdża do swoich rodziców i wywozi produkty spożywcze z lodówki i słodycze soki itp bo on ma ochotę ech matko ale się rozpisałam ale o ile z teściami się dogadam bo z teściowa już powiedziałysmy sobie, że wysoki mur i swoja prywatność nie ma zagladania na podwórko chyba, że jakaś kawka:) To z bratem męża i tą zołzą będzie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×