Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

I jeszcze mam pytanie.. Czy Wasze dzieci tak niby plują? Nie wiem jak to inaczej nazwac. U Paulinki wyglada to tak jakby uczyła się cos powiedzieć a przy tym pluje... Zastanawiam się, czy tak każde dziecko robi, czy może jej zeby w końcu idą? Chociaz dzisiaj sprawdzałam i nic na dziąselkach nie widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko ja do zupki dodałam szpinak a w nim też jest żelazo tak jak w żółtku poza tym niby żółtko po skończonym 6 mc a moja skończy dopiero 29stycznia. Ja dziś ściągam karuzelę z łóżeczka bo mała ją chyba popsuła muzyczka gra ale sie nie kręci:( Dzis ją przyłapałam jak leżąc w łóżeczku podciagała się na jednym z wiszących zwierzaczków cała karuzele przechylona w stronę małej a ta ciągnie i ciągnie pinda mała:) No wiec z tego już zrezygnowałam a nie długo w odstawke pewnie pójdzie mata bo małą co prawda interesują zawieszone różne rzeczy ale miejsca jej nie starcza:) i ciągle leży gdzieś na dywanie a niestety kilka razy przyuważyłam ją z kablem od ładowarki laptopa w zębach ech robi się z niej diabełek a gdzie dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamoPaulinki moja tez tak robi puszcza bańki buzia i z reguły jest cała opluta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoPaulinki moja też pluje, my to nazywamy "motorek" :-) Milka, no widzisz, nie spojrzałam, że jeszcze 6 m-cy nie ma! Masz rację! Gośka zagląda już do szuflady ze słodyczami i kwiatka kilka razy złapała za listek :-) podeślę fotki :-) A ze "słodyczy" daję póki co tylko chrupki kukurydziane. Biszkopty można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna, fajnie że Elfik ma swojego "przyjaciela" do zabaw :-) żywego :-) Milka, Zuzia rzeczywiście dumna!!! Chyba będziesz musiała częściej jeździć autem jak jej się spodoba! Izzkka, ale Ty rzeczywiście młodziutko wyglądasz! Też myślałam, że starsza jesteś bo pamiętam jedno zdjęcie jak w ciąży byłaś, ale niewyraźne i z odległości, może dlatego tak mi się wydawało. To masz urodziny dzień przede mną, a Córcię urodziłaś dzień po mnie :-) ja ttu Ci piszę, że na porodówce, żeby dziewczynom przekazać,a Ty odpisujesz, że też hehe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa_789 co prawda to nie ja pisałam, ale ja jestem migrenowiec. Do 3 m-ca ciąży miałam po prostu MASAKRĘ. Potem się uspokoiło i 4 m-ce po porodzie niestety powróciła:( Ale nie taka mega bolesna jak miałam. No ale z kolei tabletek swoich brać nie mogę to wymęczona jestem i tą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoPaulinki no właśnie niektóre dzieciaczki jedzą mniej i szybko przybierają a mój je sporo i marnie mu to idzie, na szczepieniu lekarz aż się pytał czy jeść nie chce bo marnie przybrał, mam nadzieję, że pod koniec stycznie jak będziemy mieć szczepienie nie będzie znowu tego tekstu, bo się czuję jakbym dziecko głodziła :p ...A co do okresu, to ja dostałam już dwa miesiące po porodzie, mimo intensywnego karmienia piersią... normalnie wściekła byłam :) bo mówią że jak się karmi to @ nie przychodzi za szybko. I znów się trzeba z tym męczyć, na szczęście moja miesiączka nie jest zła, w zasadzie nie wiem że ją mam :) tylko pierwszego dnia mnie krzyż pobolewa czasami lekko brzuch. ...Cebion multi i ja podaję już od skończenia przez małego miesiąca pediatra nam kazał i narazie odpukać nie chorował, dzisiaj widzę trochę kataru i marudny ale mam nadzieję że w nic się nie rozwinie, teraz w sezon grypowy włączyłam jeszcze sam cebion od jakiegoś tygodnia a dzisiaj dostał jeszcze sanosvit calcium tak profilaktycznie, bo nie wiem, czy to marudzenie to na zęby czy choróbsko. ...I mój urwisek też powoli wyrasta z gondoli ale mam nadzieję, że przynajmniej do końca lutego uda nam się pojeździć, ponadto on uwielbia w dzień spać w wózku, nie wiem jak to będzie jak zmienimy na spacerówkę :/ Ciuszki nosi na 74, ale tak jak pisze Izka zależy od producenta, bo w niektóre z 68 też się jeszcze mieści, a niektóre z 74 już mają rękawy przykrótkie, kombinezon też musiałam wymienić na 74, ale z tego akurat się cieszę bo poprzedni mnie denerwował :)Ale naprodukowałam, ciekawe czy komuś będzie się chciało to czytać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko gdzieś czytałam że od 8 miesiaca do raczki, od 6 namoczone w herbacie, wodzie badz mleku. Tak samo ma sie z sucharkami.Wafelki ryzowe od 8 miesiaca. Ja dziś robię próbę z sucharkami namoczonymi w mleku. Anecior nie martw się wszystkie czytamy:) mamaPaulinki No moja też tak robi przeważnie jak dużo gada:) a co do ząbków to napewno przyjdą. Nam lekaka mówiła że doły są podejrzane, takie bańki więc tak jak myślałam że to ząbki, ale jeszcze nic się nie przebiło Milka a od kiedy można szpinak wprowadzać?? I co z nim dałaś bo nie doczytałam? a wy już macie obniżone łóżeczka?? Bo moja mama mi już ciągle gada żebym obniżyła, ale ona się boi bo ja najpierw stałam a potem siedziałam więc się nie dziwie, a moja już też kombinuje i się za szczebelki chwyta mimo że mamy ochraniacz, kombinator jeden i chyba jej zniżymy żeby nie było,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko gdzieś czytałam że od 8 miesiaca do raczki, od 6 namoczone w herbacie, wodzie badz mleku. Tak samo ma sie z sucharkami.Wafelki ryzowe od 8 miesiaca. Ja dziś robię próbę z sucharkami namoczonymi w mleku. Anecior nie martw się wszystkie czytamy:) mamaPaulinki No moja też tak robi przeważnie jak dużo gada:) a co do ząbków to napewno przyjdą. Nam lekaka mówiła że doły są podejrzane, takie bańki więc tak jak myślałam że to ząbki, ale jeszcze nic się nie przebiło Milka a od kiedy można szpinak wprowadzać?? I co z nim dałaś bo nie doczytałam? a wy już macie obniżone łóżeczka?? Bo moja mama mi już ciągle gada żebym obniżyła, ale ona się boi bo ja najpierw stałam a potem siedziałam więc się nie dziwie, a moja już też kombinuje i się za szczebelki chwyta mimo że mamy ochraniacz, kombinator jeden i chyba jej zniżymy żeby nie było,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko gdzieś czytałam że od 8 miesiaca do raczki, od 6 namoczone w herbacie, wodzie badz mleku. Tak samo ma sie z sucharkami.Wafelki ryzowe od 8 miesiaca. Ja dziś robię próbę z sucharkami namoczonymi w mleku. Anecior nie martw się wszystkie czytamy:) mamaPaulinki No moja też tak robi przeważnie jak dużo gada:) a co do ząbków to napewno przyjdą. Nam lekaka mówiła że doły są podejrzane, takie bańki więc tak jak myślałam że to ząbki, ale jeszcze nic się nie przebiło Milka a od kiedy można szpinak wprowadzać?? I co z nim dałaś bo nie doczytałam? a wy już macie obniżone łóżeczka?? Bo moja mama mi już ciągle gada żebym obniżyła, ale ona się boi bo ja najpierw stałam a potem siedziałam więc się nie dziwie, a moja już też kombinuje i się za szczebelki chwyta mimo że mamy ochraniacz, kombinator jeden i chyba jej zniżymy żeby nie było,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my po kontroli, oskrzela czyste, ale w czw znów kontrola. Do czw inhalacje z soli fizjologicznej :/ przychodnia wszystkie inhalatory wypożyczyła, musieliśmy kupić swój. Trudno, mam nadzieje, że posłuży. Ale za to Mały w ciągu 5 dni spadł na wadze aż 300g :( masakra. Dziś zaczyna jeść. Zjadł jakieś 100ml kaszki, słoiczek śliwki i pół słoiczka zupki. Podkarmię go kilka dni kaszką i może wróci do wagi. Biedny Malutek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Marka, jeszcze raz zdrówka dla Małego i żeby zaczął jeść ;* Eh, dzieci nie powinny chorować :( A pytałaś się o tran? A inhalator to spory wydatek, ale powiem Ci, że przydatny. U nas też w przychodni nie było i kupiliśmy. I jak tylko widzę katarek, od razu biorę inhalator, robię mu rano i wieczorem z samej soli fiz. i przechodzi. -Iza, to młodzi! Choć po zdjęciu to bym powiedziała, że jeszcze młodsi ;) -MamaPaulinki, a miałam właśnie dzisiaj pytać, czy Wasze dzieci też w ciągłym ruchu, a tu widzę, że też :D Mój cały czas się rusza! Po wszystko wyciąga rączki, cały czas nimi macha, nogami cały czas wierzga. Przewraca się, kręci, w leżaczku siada. Na macie przewraca się na brzuch, później na plecy, podnosi głowę. A już mu się nudzi (po kilku minutach) to tak głośno krzyczy "dadadada". Aż głowa boli :P Widzę, że Twoja żywiołowa tak jak mój. A wyobraź sobie teraz, że zaczynają chodzić.. i spotykają się takie dwie mamusie z takimi rozbrykanymi dziećmi na kawie.. dom rozniesiony :P Mati już siedzi, troszkę kiwa się na boki, ale już coraz mniej. A w gondoli podnosi głowę, no i w sumie już się nie mieści. Mój już tak nie pluje, ale też miał ten etap. A jego tatuś cieszył się jak dziecko i mówił do niego "Mati zrób pfu". I Mati powtarzał. Miał też etap pokazywania języka i charczenia. Teraz znowu zwija język tak śmiesznie do góry i cmoka. -Pigułeczko, można już biszkopty dawać, mój jak nie chce jeść to rozgniatam mu 2 biszkopty w mleku m. i zjada ;) Ale jak dam mu w rączkę to też je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzkka nie wiem od którego miesiaca można szpinak podawać ja już nie trzymię się schematów. Zrobiłam wczoraj zupkę z kalafiora, szpinaku, brokułu, marchewki, pietruszki (korzeń + nać) groszku, ziemniaczka i na to władowałam całą pierś z kurczaka. Szpinaku dołam mało jedna taką kostkę morzonego w brykietach niestety nie wyszła mi z tego papka tylko sa takie troszeczke większe kawałki i mała dzis miała duże opory żeby to jeść:( Ksztusiła się tym i nie bardzo jej podchodziło ale to nic za dzień czy dwa zrobimy znów podejście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Ola, ja miałam takie proszki na migreny bo też miałam mega ciężkie, ale w ciąży nie można było ich brać. Wiesz, dziwny posmak, mroczki przed oczami, wymioty, no i mega silny ból głowy. Ale po porodzie nie miałam ani razu! Ale coś mi się wydaje, że to po tabletkach anty. Może jak zaczniesz brać, to też przejdą ;) -Anecior, ja lubię dużo czytać, zwłaszcza przy kawie, więc produkuj do woli :P A co do przyrostu wagi itd., to każde dziecko idzie już w swoim rytmie, a poza tym teraz dzieciaczki będą się nam bardziej wyciągać. -Iza, a ja już obniżyłam łóżeczko, bo mój od kilku dni podnosi się za szczebelki. A pamiętam jak mój brat wypadł z łóżeczka, ja byłam z nim wtedy sama. I też miał jakoś 6 miesięcy. Na szczęście na ziemi leżał koc zwinięty, mama miała schować i zostawiła bo musiała wyjść. Normalnie sam Anioł chyba czuwał. Ale mój brat to mały kaskader był, bardzo ruchliwy jak Mati. Dostał od chrzestnej krzesełko do karmienia, mama pierwszy raz go w nim posadziła i odwróciła się na chwilę. Szelki się odpięły i wypadł, normalne 1-2 cm od kantu stołu. Krzesełko wylądowało w piwnicy. -Obiad zrobiony, a Mati śpi w najlepsze. Idę pranie rozwiesić. Dzisiaj tak beznadziejna pogoda, że nici ze spaceru. A ja nie znoszę siedzieć w domu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A szpinak można podawać już po 4 miesiącu. Niestety, mój Mati go nie lubi. Jak tylko dodam szpinak, to pluje na wszystkie strony, a robiłam już 3 podejścia, więc spasowałam. Lekarka mówi, że jak mu nie podszedł, to zamiast niego mogę podawać buraczki, też zawierają żelazo, a nawet więcej ;) Moja babcia robi szpinak w cieście francuskim, kiedyś lubiłam to jeść. W ciąży mnie odrzuciło i do dzisiaj przez sam zapach mam mdłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa podaj przepis twojej babci na szpinak w cieście francuskim, bo ja uwielbiam takie wynalazki a szpinak kocham:) Moja dziś tą zupka tez pluła ale spokojnie jutro dam jej warzywka z rybką a pojutrze znów zrobie podejście do tego co dziś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za odpowiedzi i rady:)juz zaczailam o co chodzi z tymi kaszkami.... a powiedzcie jesli dam Malemu raz kaszke i na noc kleik to nie zatwardzi mu to bardzo kupy? a jezeli woli jesc zupki ze sloiczka niz moje to jak mam zoltko wprowadzic?? U mnie Mały chodzi w kombinezonie 74,chyba dociagnie do konca zimy, mam nadzieje, ze w marcu bedzi juz cieplej i starczy sama kurtka. Ogolnie ciuszki nosi 74. A Wasze pociechy? Zdrówka dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co pamiętam: -ciasto francuskie z lidla-gotowe, bo mówi, że najlepsze -szpinak (mrożony) smaży na patelni i przyprawia (sól, pieprz, czosnek), później przekłada do miski i dodaje do tego sera fety, miesza to wszystko. -ciasto kroi na takie średnie kawałki (6-7 kawałków wychodzi), i na każdy kładzie tak łyżkę tego farszu i ciasto zlepia w takie a'la pierożki. -roztrzepuje żółtko i smaruje górę tych pierożków -wsadza do rozgrzanego piekarnika (200-220 st.) i siedzą tam tak do 20 min. -ta polewa z żółtka powinna się zrobić taka brązowawa, dla mnie to wygląda jak sos toffi. Można też zrobić z farszem grzybowym albo mięsnym. Pisałam z pamięci, sama tego nie robiłam ale widziałam jak babcia robi, więc ciężko mi mówić o proporcjach składników. Wiadomo, że sera fety nie daje się dużo bo będzie za słone, a resztę to według własnego uznania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiniam. Pół żółtka możesz rozdrobnić i dać do zupki ze słoiczka ;) Mój je rano kaszkę mannę, na noc mm z kleikiem ryżowym albo sam kleik ryżowy smakowy, i nie zatwardza mu kupki ;) A jak widzę, że jest problem ze zrobieniem, to stosuję się do rady Marki, czyli śliwka w słoiczku, i zawsze pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filip chodzi w kombinezonie 62/68 i dłonie nie wystają jeszcze z rękawa a stopy z nogawki tylko trochę wiec do końca zimy powinien wystarczyć. Ubranka 68 niektóre za małe ale w kilka jeszcze się mieści, pozostałe to 74.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ile czasu Wasze dzieci załapały, do czego służy łyżeczka? Nadal próbujemy z marchewką, ale pomijając walory smakowe lub ich brak, Mati nie czai, że ma ściągnąć żarcie z łyżeczki i je połknąć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella u nas to trochę potrwało, najpierw mała ciągła jak cyca a potem się już nauczyła. Marka trzymaj się ciepło, jak Filipek wyzdrowieje to nadrobi stratę. A i u nas była próba sucharków moczonych w mleku ale z mizernym skutkiem, bo były za duże kawałki i mała nie wiedziała co ma z nimi zrobić, a jak jej zblendowałam to się taka paćka zrobiła i już wcale nie chciała. Pinia niezły twój bracik, ale Chwała Bogu że się mu nic nie stało, dlatego my już też jej dziś obniżymy nie ma żartów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i dzięki za komplementy, ja zawsze wyglądałam młodo, na początku mnie to wkurzało, ale teraz nawet cieszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella nie pamiętam ile to trwało ale troszkę się namęczyłam zanim Zuzia zaczaiła o co chodzi z tą łyżeczką:) A co do marchewki może nie smakować ja dodawałam tarte jabłko i to już pałaszowała ze smakiem ale samej marchewki za Boga nie chciała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiniam85, jeśli boisz się nadmiaru ryżu polecam kaszkę kukurydzianą. Nie zatwardza. Stella, moja po ok. tygodniu zaczęła otwierać buzię na widok zbliżającej się łyżeczki. Ale jeszcze do dziś zdarza jej się połowę tego co ściągnie z łyżeczki językiem wypchnąć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po szczepieniu, Gośka 9100g ma na koncie, już trochę przystopowała z tym przybieraniem. Także Kropelka i Stella - Wasze Maluszki mogą ją już prześcignąć hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, na temat krostek po mleczku mm... jest to jakaś niewielka reakcja uczuleniowa, ale niewielka i póki co będziemy obserwować, bo najprawdopodobniej sama minie. A z piciem mleka z butki... to może potrwać dłuuugo i nie będzie lekko... Gośka musi być fest głodna, to może pociągnie. No i najlepiej jakby dawał ktoś inny niż ja bo ona czuje cycki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko u mnie też tak było jak miałam małej dawać żelazo raz dziennie i odciągałam pokarm ja jej nie mogłam karmić bo obracała się do cyca i koniec i mąż karmił, ale potem jakoś się nauczyła ale nie pamiętam po jakim czasie i 9100 wow niezła waga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, dużo zdrówka dla dzidzi, oby choróbsko szybko minęło i trzymało się od was jak najdalej. MamoPAulinki, moja też miała etap "pierdzenia ustami" jak to tutaj ktoś kiedyś napisał ;) I też strasznie ruchliwa, a ostatnio jak coś się jej spodoba, to wyciąga po to łapkę, a jak się jej nie da to się wykłóca tak fajnie. Werka, ja już od dłuższego czasu karmię tylko w nocy i rano po przebudzeniu zanim się odmulę, a okresu nadal brak, a pobolewało mnie jakiś czas temu. Nawet test zrobiłam dla pewności, ale jedna krecha... I też jakoś nie tęsknie za tym:) Ja też miałam przed ciążą problem z migrenami. I wróciły france niestety, dzisiaj mnie głowa tak napieprza, że coś okropnego :/ Luna, uśmiałam się z tego tańca z kotem :) Ja mam dwa w domu, więc będę wiedzieć co robić, jak mała zacznie marudzić :) Stella, moja też nie czai, o co chodzi z tą łyżeczką, większość jedzenia ląduje na brodzie i śliniaczku :/ A właśnie, mam pytanko odnośnie wprowadzania stałych posiłków. Moja dzisiaj wyrzygała marchewkę parę godzin po jedzeniu i nie wiem, co o tym myśleć i czy jej dawać jutro. Może za dużo jej dałam, bo kupiłam taką w słoiczku i chętniej jadła niż własnoręcznie zrobioną, więc zjadła dość sporo. I wiecie co, chyba jej przez przypadek gluten podałam. Kupiłam taki kleik ryżowy jakiejś mało znanej firmy i nie było na nim, że jest bezglutenowy, a na innych jest taka informacja, więc zakładam, że w tamtym, który jej podałam był ten gluten. Kupa była po nim śluzowata, a wczoraj mi go zwróciła razem z mlekiem jakąś godzinę p podaniu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×