Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Madziaz= ale fajnie Ci całą noc przespać, suuper! Co do nocnego pampersa to ja zmieniam małemu zaraz przed zaśnięciem wieczorem i z rana po przebudzeniu. Robie tak odkąd mały w nocy się nie budzi tylko je na śpiąco i dalej śpi bo jakbym zaczęła mu pampersa zmieniać to zaraz by się rozbudził i pewnie ze 2godz by szalał w środku nocy. Co do wyjazdów mojego to staram się nie użalać nad sobą, takie życie :( jak mnie już złapie dół to sobie myśle że on ma jeszcze gorzej bo tęskni i za mną i za synem a poza tym pracuje ciężko. Może jak znajdę jakąś pracę gdzie by względnie płacili to szybciej byśmy wyszli na prostą i nie byłyby potrzebne te wyjazdy. Jestem mile zaskoczona że tatuś zajmuje się synkiem i mogę sobie odpocząć, spokojnie poćwiczyć itp bo przed wyjazdem to tak się nie zajmował Filipem.A i w końcu zostałam doceniona bo wczoraj i przedwczoraj dawał czadu- marudził, płakał, nie chciał spać (dopiero o 1 w nocy zasną a od 5 już nie śpię) i usłyszałam że mnie podziwia że dałam radę bo chyba nie wiedział że czasami jest aż tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina ja też nie wyobrażam sobie męża weekendowego. Przyjedzie na weekend i będzie móił, że chce odpocząć i też dużo nie napomaga. Mój maż też swego czasu stękał, że może poszedłby na kierowcę, ale powiedziałam jasno na początku- NIE CHCE O TYM SŁYSZEĆ, NIE ZGADZAM SIĘ I KONIEC. Pieniądze są ważne, ale rodzina w komplecie, Twoje zdrowie psychiczne i Mati mający tatę na co dzień są ważniejsze. Jeżeli nie macie ciężkiej sytuacji finansowej, stać Was na normalne życie i spłatę kredytu to ja bym się na to nie godziła. Ale to jest Wasza decyzja. Ja mam męża wieczorami, być może w weekendy też będzie pracował, więc mnie też czeka samotne siedzenie, ale wiem, że wieczorem wróci i będzie. Nawet te 2 godz z Małym posiedzi. madziaz z tym chudnięciem to racja, bez sensu jeśli zamierzasz mieć zaraz kolejne dziecko. Pokatujesz się po drugiej ciąży :P a jak Viki w chodziku? Załapała o co chodzi? Stella działka obok miejsca nagrywania NIGDY W ŻYCIU! WOW! I co, rzeczywiście stoi tam ten domek? Tez lubię ten film, mam nawet książę :) A my dziś znó sami. Pogoda w miarę, więc może wybierzemy się na spacer, żeby dzień szybciej minął. Noc tragiczna, pobudka co pół godz, płacz, stękanie. Sama nie wiem już co mu jest. W dzień jest w miarę ok, a noce to jakaś porażka. My zmieniamy w nocy pampersa raz. Przy karmieniu, jakoś koło 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werkaa my juz od kilku miesięcy nie zmieniamy małej pampersa. I na noc zielonego pampersa actice baby zakładamy i do rana wytrzymuje, nie przecieka, kupy w nocy nie robi, a i dupcia czysta, nie zaczerwieniona więc nie rozbudzam jej. Bo też pewnie musiałabym potem z nią tańcować 2 godziny :-) U nas też dziś słonecznie, po 11 zabieram małą na ciuchy, dziś nowa dostawa, może coś ciekawego wygrzebię. Stella zajebiście!!! Rzeczywiście piękne widoki!!! My się z mężem w czasie oglądania filmu prześcigamy kto lepiej teksty zna :-) kiedyś się dziwił, że tak dużo ich pamiętam ale obejrzał jeszcze kilka razy i prawie mi dorównuje :-) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, widzę, że Zuzce się włos sypnął :-) Victoria na 3 fotce jak mega ziom wygląda z flaszką. Hehe i bardzo mi się podoba ta apaszka My pieluchę zmieniamy po kapaniu i rano. Chyba, że w nocy sie obudzi i szaleje (ale to się zdarzyło 2 razy) a tak, to nie ma potrzeby. Moja córka się wycfaniła i czeka az jej rano przebiorę pieluchę i robi kupę....złośliwiec Wiecie co jest najlepsze w powrocie do pracy? Człowiek zaczyna doceniać weekendy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie czytałam fora odnośnie odzywczajania dzieci od smoczka. Niby piszą, że jak najszybciej ale widzę, że w praktyce odzwyczajane są dzieci mające od półtora do nawet 3 lat.... Ja się właśnie przymierzam do odtsawienia ale muszę z mężem pogadać bo tu konsekwencja jest kluczowa jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli ja również współczuję, ale z drugiej strony również podziwiam. Pół roku bez chłopa. Pinia ja też bym powiedziała nie, kasa jest potrzebna, nawet czasami bardzo, ale chłop w domu też jest potrzebny. U nas też mała całą noc przesypia i ja jej broń boże w nocy nie budzę, tak jak kiedyś pisałam wieczorem wypije 2 flachy i śpi dziś spała do 10.00 a wczoraj 2 flachę wypiła przed 22.00:) ale za to w dzień nie chce spać, ale wolę że śpi w nocy a w dzień jakoś się pomęczę. Marka u nas jest to samo na przewijaku, wczoraj nawet przy kupce tak wywijała, hehe ja jej chciałam szybko i sprawnie pampersa wymienić z kupką a ona się obróciła cała ufajdana, przewijak też, hehe no i trzeba było iść pod zlew:) Milka bardzo ładny płaszczyk, i ta czapeczka też:) A u nas za oknem takie piękne słoneczko święci a na termometrze raptem 2 stopnie, ale może się ociepli. I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc tak co do ćwiczeń na pośladki, jest jedno fajne mam nadzieję, że dobrze je opiszę. Pozycja na czworakach prawa noga w bok zgieta w stanie kolanowym (kąt prosty), prostujemy nogę, i znów zginamy w stawie kolanowym (znów kąt prosty) i opuszczamy analogicznie druga strona ponoć rewelacyjne na posladki, ja nie stosowałam bo od kiedy mieszkam na 4 piętrze bez windy to mam stalową dupkę:) do tego przysiady, wszelkie ćwiczenia przy scianie z wyrzutem nogi w bok, skakanka, jak mi się coś przypomni to napiszę. Ja małej od początku nie zmieniałam pampersa w nocy, od kiedy nie chce jeść w nocy jest to zupełnie zbędne bo on rano jest prawie suchy. Wczoraj byliśmy u teściów oczywiście po jakimś czasie mała się rozpłakała i mówię do męża jedziemy a on akurat oglądał sprzęt rolniczy ze swoim ojcem i bratem w internecie. W końcu teściowa zaniosła mi leżaczek piętro wyżej miałąm nadzieję, ją uśpić ale gdzie tam zanosiła się tak, że jeszcze troszkę ja bym zaczęła ryczeć do tego dostała mega kataru pojęcia nie mam skąd:( Po jakiś 20min znalazł sie tatuś kurwa myślałam, że go zabiję mała spocona z nosa leci a ten wchodzi jak gdyby nigdy nic i pyta "to co jedziemy"?. Ach i jeszcze jedna sprawa wyobraźcie sobie, że mój mąż ma na początku maja urlop idealny okres i chciała bym jechać do mojego ojca który mieszka w Gdyni na powiedzmy 2-3 dni i na 2 dni do ciotki i wujka z Gdańska i wczoraj starłam się z mężem o to usłyszałam, że jestem nie normalna bo chcę tak małe dziecko na wycieczki ciągnąć! No kurwa dacie wiarę? Zuzia będzie miała skończone 9mc wtedy! Jest tak nadopiekuńczy, że mnie cholera bierze, powiedziałąm mu wczoraj, że zagazuje nas w domu i ja biorę mała i jadę a on jak chce niech siedzi w domu jak stary dziad bo mam go dość. Kropelko z tym, że Zuzi się włos sypnął ta rozbawiłaś mnie strasznie:) dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko= mi najbardziej się podoba 4 zdjęcie :) Zuzia to bardzo ładna dziewczynka, pewnie już od przedszkola będzie miała chłopaków na pęczki :). Co do wyjazdu to rób tak jak napisałaś- pakuj małą w samochód i jedźcie same, to że mąż nie chce jechać to nie znaczy że Wy tez musicie siedzieć w domu. Przekichane masz z tymi histeriami Zuzi, mnie ten płacz i wrzask już doprowadza do szału. U nas znowu płacz :/ jeszcze nie ma na horyzoncie ani jednego ząbka a ja mam już serdecznie dosyć tego całego ząbkowania! :( Pigułeczko= sto lat dla Małgosi. Jeśli chcesz zerknij na skalpel chodakowskiej od 28minuty są dwa ćwiczenia na pośladki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka płaszczyk rzeczywiście fajowy i opaska też... tylko że ja taka kupiłam jakiś czas temu ale ta moja jest niestety baaardzo duża. Moja córcia ma co prawda małą główkę ale zainspirowana twoimi zakupami odnalazłam ją i jak dziś przymierzyłam to się nadal topi:( Ona normalnie dla mnie jest w sam raz;) Ale może Twoja będzie inna albo w sam raz na Zuzkę. No i co do wyjazdu też jestem za - jak nie to same grzejcie;) Też po cichu myślę o jakimś wyjeździe zagranicznym ale ja raczej z takich trochę strachliwych. A to za gorąco, a to co zrobimy jak się coś wydarzy (bariera językowa), a to to a to tamto. Podziwiam Was Stella;) No i "zazdroszczę" działki w taaaaakim miejscu. CUDO!!! Ale paszport albo dowód też zrobię na dniach bo może jednak się skusimy na coś.A tak w ogóle to te dziewczyny które robiły... to co lepiej? Paszport czy dowód takiemu maluszkowi...? Neli gratuluję siły i życzę aby szybko udało się jednak być wam razem... Widzę, że Chodakowska wymiata ostatnio;) Ja raz się pokusiłam - ale kondycji zero i całe 14 minut wytrzymałam. No ale liczę na wiosnę i spacery no i córcię, jak zacznie śmigać i mam nadzieje, że troszkę uda się zrzucić. Pampersów nie zmieniamy w nocy już też od kilku miesięcy. Pigułeczko najlepszego dla Gosi;) No a my walczymy z przeziębieniem od piątku - i ten cholerny katar mnie załamuje, co tylko zaśnie to jej spływa, budzi i jest krzyk. No ale co nas nie zabije to nas wzmocni... Podobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My właśnie po konkretnym spacerku 1,5 godz spaceru a mała zasnęła pod samym blokiem więc jeszcze 30min chodziłam po osiedlu bo nie chciałam jej budzić:) A pogoda taka, że pod kurtką miałam bluzkę na ramkach i było mi gorąco. Co do histerii Zuzi to ja tez mam już dość wczoraj jak wracaliśmy od teściów to mała spała jak zabita w samochodzie (dziwne nie jest skoro 30min darła papę tak, że powietrza złapać nie mogła) a w domu cudne dziecko non stop uśmiech i gadała sobie po swojemu więc powiedziałam jej, że po pierwsze tak jej się zbiera, że po skończeniu roku ma gwarantowany wpierdol za wszystkie czasy a po drugie dzięki temu co odpierdala ma gwarantowany bycie jedynaczką drugiej takiej cholery n ie zniese:) Co do wyjazdu męża mam w nosie to co prawda 400km ale co tam naj wyżej pojadę sama a on się zachowuje jak by mu się klepki poprzestawiały z miłości to psa na śmierć można zagłaskać. Poza tym mój tata już załatwia sobie wolne w pracy mimo, że pojechać do niego chcemy dopiero w maju:) Tak się cieszy, że jedyna wnuczka go odwiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka chlop zdecydowanie przesadza! Przeciez to nie noworodek, , Madiaz tyle podrozuje z Viktoria i nic im nie jest, tak ze Ty tez jedz i wypocznij !! My pampersa zmieniamy prawie przy kazdym karmieniu czyli co jakies 3-4 godz chyba ze jest malo zlany to zostawiam max na 6 godz. Bylysmy zrobic foto do dowodu, pierdoła mała taka poważna była, a babeczka tyle sie starala rozsmieszyc i nakukac, oprocz zdjec do dowodu zrobilam jej jeszcze jedno portretowe i dalam w ramke. Pierwsze wywolane fotki bo mam mnstwo ale na kompie a przydaloby sie wywolac i album zrobic. Pina niestety takie czasy, mam mnostwo znajomych gdzie facet jest za granica, jest ciezko bo dziecko prawie ojca nie widzi ale cos za cos. Musicie usiasc i rozwazyc wszystkie za i przeciw... Oho dopiero co tylek przebralam a juz widze po malej ze sadzi cos w pampa . Idziemy wiec pod prysznic dupke myc i przebrac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam takie pytanko Zuzia raz dziennie robi maskaryczna kupke taką jak by biegunkę ale smród taki jak by ktoś siarke wylał aż oczy szczypią i to jest raz dziennie a tak to jeszcze raz albo dwa sa normalne kupki i moje pytanko czy to może być od ząbków? Czy może lepiej iść do lekarza? Jakos specjalnie mnie to nie martwi bo małej nic nie jest, no poza katarem który teraz dostała cholera wie skąd, chciałam tylko zapytać czy któraś tez tak miała? A z tym moim chłopem to udręka też mi się trałi taki nadopiekuńczy egzemplarz jak taka kwoka:) Kiedyś dostanie w łeb normalnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka nic tylko go lac i patrzec czy rowno puchnie ;) Co do kupek ni epomoge bo u nas nic takiego nie mialo miejsca nawet przy wychodzeniu zabkow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka mi pediatra mowila,ze wodniste i rzadkie kupki moga byc na zabki. U nas za to co rusz zaparcia. Kupka twarda i zbita i wyglada jak duzy kamien:( Za nic nie idzie oduczyc tego mego syna usypiania w wozku. Wczoraj ryczal 40 minut jak wlozylam go wieczorem do lozeczka i tak usnal w wozku,bo juz tego placzu nie moglam sluchac,za miekka chyba jestem. Teraz tez noga machac az caly wozek chodzi:) tez mi sie trafil egzemplarz;) przy drugim kiedys tam dziecku juz bede madrzejsza (chyba). Ja bym mogla sie mojego kochanego meza pozbyc na jakis czas bo ostatnio mi na nerwy dziala...a to zle robisz,a to,a tamto czepia sie bez przerwy,czasem mam wrazenie,ze pozjadal wszystkie rozumy taki "pan wszystko wiem najlepiej" szkoda tylko,ze w teorii bo w praktyce to juz roznie bywa... Piguleczko najlepszego dla Gosi ;) No i zamiast 2 karmien w nocy od wczoraj jest jedno a raz daje herbatke i od teraz tak juz bedzie bo grubas dobija do 10 kilo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka a powiem Ci ze moja tez raz dziennie taka luzna walnie i cuchnaca ze hoho, a dwie pozostale normalne plastelinki. I tez sie zastanawialam czy wsio okey, ale innych dolegliwosci nie zglaszqa ;-) dziekuje za info o cwiczeniach, kogo mialam zapytac jak nie Ciebie ;-) My dzis ponad 2 godz na spacerze popoludniowym plus krotkie wyjscie po 11. A teraz zalozylismy spacerówe i jutro debiut. Goska siedzi w niej na sztorc i za boki trzyma i oprzec sie w ogole nie chce ;-) Kropelko Ty kiedys podawalas linka do takich fajoskich opasek na glowe. Pamietasz? Mozesz go podac jeszcze raz? Kupilam malej w piatek butki na wiosne, lejsza czape, a kurteczki juz jada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neli, tez podziwiam. dzielna kobitka z ciebie. u nas noce bez zmian, mały budzi sie średnio co 30 min - 1 h. Lekarz powiedział, że możemy dawać Zyrtec na noc bo trochę uspokaja ale mam mieszane uczucia bo to zawsze jest lek:( jescze do tego przyplątało się zapalenie oskrzeli i prawie w ogóle nie śpimy. marze o tym żeby przesać chociaż 3 godziny z rzędu ale powoli tracę wiarę bo mały za pre dni kończy 8 miesięcy, a wstaje częściej niż noworodek:( teściowie myśleli, że przesadzamy dopóki z maluszkiem raz nie zostali na noc, he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-My już dzisiaj wyskoczyliśmy z kombinezonu, bo Mati już dziury robił nogami :P I wskoczyliśmy w nową kurtkę. Jak go dzisiaj ubrałam na spacer, to aż napatrzeć się nie mogłam, taki duuuży ;) Fakt, kurtka zimowa ale była akurat przecena w Pepco i za 30zł kupiliśmy, to nie było mi szkoda. I taką doroślejszą czapkę dostał, no i buciki- takie malutkie adidaski i 40zł. Fajna kolekcja w Tesco jest, takie a'la trampki. A dla dziewczynek! Napatrzeć się nie mogłam. -W sobotę chrzciny. Jutro czeka mnie bieganie i szukanie garniturka. Miała mi babka w sklepie zamówić, ale nie dowiozą bo coś tam. -Milka, mój też czasami taką kupkę robi od niedawna. Pediatra nas uprzedzała, że tak może być, bo przy ząbkowaniu to norma. -My dzisiaj prawie cały dzień na dworze. Aż człowiek czuje, że żyje. Chyba z 10st było. Wiosna!! -Ja dzisiaj znowu u mamy na nocce, bo przed chwilą wróciłam z kościoła- spotkanie przed chrzcinami. Księża chyba nie wiedzą, że małe dzieci i taka pora nie idą razem w parze. -Co do wyjazdu, na razie uzgadniamy. Ale to później Wam napiszę, bo Mati woła ;) Babcia jest, więc nawet nie widzi mu się spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzkkka77
Pinia my już też tydzień jeżdzimy w takiej kutrce zimowej, bo Daria wogóle nie chciała być w kombinezonie, a mieliśmy jeszcze taki sztywny i nie umiała wogóle rączkami machać, do tego mam takie spodnie polarowe i dziecko szczęśliwe:) Tak wczoraj była piękna pogoda, aż chce się żyć:)Myśmy też wczoraj długo byli na dworze:) Pinia aha jeżeli chodzi o wyjazd to fakt, mnóstwo młodych ludzi wyjeżdza za granicę, jak im się uda to połowa matek z dziećmi do nich tam jedzie i tam rozpoczynają życie, jak ich tu nic nie trzyma, ale jak Twojemu się tam spodoba i posmakuję tej kasy, to tak szybko nie będzie chciał kończyć bo zawsze znajdzie się jakiś wydatek na który trzeba zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Iza, u nas kombinezon taki sam. Sztywny i niewygodny. Teraz jest mniejszy krzyk przy ubieraniu. -A co do wyjazdu, to właśnie Iza to samo mojemu powiedziałam. Na razie będzie szukał bliżej, dzisiaj właśnie ma spotkanie w sprawie pracy. Dojazd to jedynie niecała godzina, więc spokojnie mógłby dojeżdżać. A jeżeli nie.. no cóż, wtedy wrócimy do rozmowy. Oczywiście, że pieniądze są potrzebne. Moja szwagierka jak usłyszała kwotę, jaką mojemu i jego bratu proponuje ten szef, to najchętniej od razu kazała by swojemu jechać. Ja tak nie potrafię :/ pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze. Mam nadzieję, że znajdzie bliżej. Zna języki, ma spore doświadczenie, ma szkołę i porobione kursy, może nie będzie tak źle. -A pampersów w nocy też nie zmieniamy od kilku miesięcy. -Moja mama jest zachwycona wszystkimi naszymi dziećmi. Marka, Twój Fifi chyba wpadł jej w oko, mówi- już od dawna- że będzie mega przystojniak bo teraz śliczny chłopczyk jest. A Luny Jagoda naszemu synkowi, ja mówię Matiemu, że wychowam go tak, żeby ciocia Luna z córką były zadowolone :P bo może wpatrywać się w jej zdjęcie cały czas- a jak się pytam czy to jego laska to zaczyna się cieszyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki przyszedł płaszczyk ale poczekam za opaska i zrobię małej jakąś fajną fotkę:) U nas tragicznych nocek ciąg dalszy mała strasznie kręci się w łóżeczku ciągle budzi masakra! Dobrze, że mąż dziś i wczoraj miał wolne bo chyba bym zwariowała po mału nie daję juz rady z tymi nockami nawet nie wiem ile razy dzis do niej wstawałam jedna noc z drugą mi sie zlewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milka, to mamy podobnie:/ też się zastanawiam kiedy to przejdzie bo 8 miesięcy to zdecydowanie za dużo. Z drugiej strony, w chwilach słabości, powtarzam sobie, że to pryszcz i że najważniejsze jest, że dzidziuś urodził się zdrowy a reszta jakoś się ułoży:P Jak rozmawiałam z neurologiem to duże znaczenie na to, że dzieciaczki są bardziej nerwowe miał ciężki poród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolaczam dziewczyny do was. U nas nocki to tez tragedia! Srednio 5 pobudek i kazda z placzem,przenoszenie do wozka, potem znowu do lozeczka i tak w kolko... Troche mnie to przeraza bo do niedawna czyli do jakis 6 miesiecy budzil sie na mleko i szedl spac, a teraz zje i ryk i odrazu lece z nim do wozka;( mam tylko nadzieje,ze to takie chwilowe bo na dluzsza mete sobie tego nie wyobrazam,zeby do roku bujac go w nocy po 5x w wozku masakra. No i pobudki o 4.30.to juz standard...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani u nas często jest tak, że mała obudzi sie o 4.00 świruje do 5.00 daję jej mleko i czasami zdrzemnie sie jeszcze z 30min. Dzis obudziła sie przed 6.00 więc nie tak źle ale ile razy w nocy wstawałam to nawet nie wiem:( U mnie poszukiwania spacerówki ciąg dalszy, juz mnie to denerwuje z mężem ciągle sie ścieram o to bo on twierdzi, że spacerówka nie jest nam potrzebna:( A mnie ten nasz wózek denerwuje strasznie jak mała jest przodem do kierunku jazdy to jak przechodzę przez pasy i chciała bym to szybko zrobić to muszę się namęczyć. Kurde kto to widział, że żeby podnieść przód spacerówki to musze się powiesić całym ciężarem ciała na rączce żeby to jakoś dźwignąć taki ciężki jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dziewczyny i u Nas noce tragedia. Biorę Filipa do Nas, bo co pół godz pobudka, więc nie mam siły wstawać co chwila :/ myślicie, że to na ząbki? kurcze ale ile to może trwać. U Nas to już 3 miesiąc. Są noce ok, ale rzadko. W dzień jakiś super marudny nie jest, więc nie mam pojęcia co mu jest. Aha, mój syn stał się synkiem mamusi, nic nie mogę zrobić, ciągle człapie się za mną. Wczoraj nawet rano przy myciu zębów zostawiłam go na podłodze, poszłam się ogarnąć, wychodzę a ten już mi na progu łazienki wisi. Mąż cały dzień w pracy, wróci, a Filip mimo to beczy jak wychodzę do kuchni. MASAKRA! W ciągu dnia jak jesteśmy sami to idzie zwariować. Ciężko cokolwiek zrobić. Teraz akurat bawi się na podłodze, więc chwila spokoju. Dopóki nie zobaczy laptopa :P I chciałam się pochwalić. Moje dziecko opanowało siadanie z raczkowania, wstawianie w łóżeczku i od 3 dni zaczyna raczkować. Bardzo ładnie mu to idzie, mimo tego napięcia, które Nam wszyscy wmawiają. Milka postaw na swoim ze spacerówką, bo sama Cię doskonale rozumiem. A to też nie jest taki wielki wydatek. Używaną spacerówkę można kupić w granicy 300 zł. Oho, moje dziecko człapie się do mnie, uciekam. Potem się rozpiszę bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-rka z Zuzia to samo jak by się bawiła i bym wyszła to ok ale jak by mnie zauważyła, że wychodze z pokoju to płacz:( Najpewniejsza jest u mnie jak mam ją na rękach wtedy wszystkich zaczepia, usmiecha się inne dziecko ale gdyby ktoś podszedł nie daj Boże dotknął, albo na ręce zabrał to koniec:( Ach i nauczyła się jak tylko płacze to woła mamamamama z jednej strony to rozbrajające a z drugiej męczące. Ale tak to jest siedzi ze mną ciągle sama więc co się dziwić. A i ma-rka u nas te nocki też już się ciągna któryś miesiąc a ząbków nadal nie widać:( Zaczynam już być zmęczona i rozdrażniona wsciekam sie na męża o byle co, wczoraj mu nie złą wojne o tą spacerówkę zrobiłam i o wiele innych rzeczy, ale kurwa są pewne granice. Mam taki problem z tym moim kręgosłupem i po ostatnioj wizycie u masażysty prosiłam męża aby mi małą znosił i wnosił jak idę z nią na spacer (ciągle mąż mi dupę wierci, że z dzieckiem na spacery nie chodzę) do czasu aż mi sie troszke nie polepsz to znaczy już jest lepiej ale jutro znów jade do tego gościa. No więc niby tak robił ale ile się nasłuchałam, że wygodna jestem a jak mu mówiłam, że mam problem małą podnieść to usłyszałam, że to tylko 9kg jego to bawi a mnie już na prawdę przestało. No i jeszcze usłyszałam, że nie dbam o siebie ale po co mam dbac jak i tak wiecznie w dresie chodzę bo jak chciałam kupić sobie nowe jeansy to usłyszałam, że kasy nie mamy. Nosz wkurza mnie ostatnio jak cholera a jak mu coś wypomnę jak z tymi spodniami to słyszę, że on żartował i nie mam poczucia humoru, ale ja mu pokarzę jaki mam humor jak tylko jeden wujek nam odda dług (lada dzień) to idę na zakupy i nakupię sobie tyle, że mu się ciepło zrobi po sprawdzeniue stanu konta w końcu dawno garderoby nie odświeżałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki byłam w Kubusiu i upatrzyłam sobie spacerówkę za 539zł co dziwne na allegro była droższa kosztowała 599zł bo już porównałam może w Kubusiu maja ostatnią albo coś i jakaś wyprzedaż przed nową dostawa jest. W każdym razie spacerówka fajna jak każda ma wady i zalety tylko ja kompletnie nie wiem jak na nią męża namówic wczoraj stwierdził, że mam kupić używkę za 200zł a ja bym chciała kupic taka która następnemu dziecku posłuży a za 200zł to obawaim się, że będzie nie wypał jak z tą naszą cholerną gondolą (baby merc s3). Spacerówka to babetto filippo http://allegro.pl/wozek-spacerowy-bebetto-filippo-super-gratis-i3002303196.html ma dość dobre opinie. Tak sobie myślę, żeby iść do piwnicy po worki z Zuzi za małymi ciuszkami i wystawić część na allegro może zarobię na wózek, pełnej kwoty pewnie nie ale radowało by mnie każde 100zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) ALeż dawno mnie nie było !! Jednak praca nieco zasysa mój czas :/ Pigułeczko>> a gdzie to taka fajna oferta na bebilon?? U nas schodzi tego okropnie dużo - Hanka całkowicie przeszła na mm a dodatkowo wypina się na zupki i nne takie. I proszę mi tu ze starością nie wyjeżdżać, bo ja latem mam więcej :P i staro się nie czuję ;) Ja cycem już przestałam karmić 😭 po ostatniej infekcji Hania zupełnie pokochała MM - niech jej będzie ;) W nocy też nie zmieniam Haniuli pieluszki :) pierwszy sik i tak jest nad ranem :) Pina>> Z tą pracą to ciężka zagwozdka i podjęcie decyzji pewnie będzie niełatwe. U nas przez krótki okres była brana taka opcja pod uwagę - była propozycja i wymierne korzyści finansowe. I tylko ociupinkę brakowało do tego żebym była "samotną" matką. Niestety, tak jak napisałaś - rośnie wszystko poza wypłatami. Takie czasy. Trudne czasy i trudne decyzje :. Milka>> ja czekam na takie mamamamamamamama :) u nas jest tatatatatata :) nawet jak mama ma przyjśc to Hania z uporem maniaka krzyczy tatatata ;) No i myślę, że to dobry pomysł żebyś wystawiła rzeczy po Zuzi :) o ile nie planujesz kolejnego bobaska (chociaż w sumie nie wiesz w jaką płeć utrafisz :) ) płaszczyk czadowy :) A ja wczoraj po raz pierwszy ucieszyłam się, że nie karmię już piersią ;)Bawiłyśmy się z HAni ana kanapie,a ona w pewnym momencie dziabnęła mnie w cycola!! Bolało mimo, ze ubranie nieco mnie ochroniło!! Wkłądki laktacyjne noszę nadal :/ Mimo, że już nie karmię to przeciekam :( nie wiem kiedy mi laktacja wyhamuje !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×