Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Dziewczyny mam problem,bardzo denerwujący problem :( policja sie uczepila że ktoś naszym samochodem spowodował stłuczkę i uciekł.Podobno jakiś świadek podał nasze numery rejestracyjne.Policji nie obchodzi że mąż za granicą,ja w tym czasie byłam w szpitalu a samochód stał pod oddziałem.Jakoś nie dociera tez do nich że ani kolor ani marka sie nie zgadzają.Oglądali tez nasz samochód i nic nie zauważyli ale dziś już 3raz u nas byli.Mnie nie ma w domu bo jestem u mamy ale wzięli od teściowej mój nr tel.Strasznie mi ta sytuacja drażni i podnosi ciśnienie,ja trafie przez nich do szpitala to chyba ich rozniose.Powiedzcie co mogę zrobić żeby sie w końcu odczepili,boję sie że mimo niewinnośc***oleca nam zniżki z ubezpieczenia. Dodam że stłuczka była w mieście do którego nie jeździmy wogóle ale to przeciez żadne wytłumaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli no to faktycznie niezaciekawie, ale napewno masz zaświadczenie ze szpitala że w takich dniach leżałaś w szpitalu. To im pokaż, a nie ma nigdzie monitoringu żeby to sprawdzić?? Dziwny ten świadek że podał wasz samochód, może mu się numery pomyliły i teraz macie powód. Przecież nie mogą wam zniżki lecieć jak nic nie zrobiliście. A ty się nie denerwuj bo to źle na dziecko wpłynie. Napewno to jakoś odkręcisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neli kurcze to faktycznie nei fajnie. A na kogo jest zarejestrowany samochód?? Jak tylko na ciebie to napisz oświadczenie, że od dnia tego i tego przebywałas w szpitalu auto stało na parkingu i nikomu go nie pożyczałaś. Jak na ciebie i męża to dopisz tylko, ze mąż obecnie przebywa za granicą. Ech a ja jutru wybywam do Krakowa na dwa dni SAMA oj podładuje akumulatory. Szkoda tylko, zę w przykrej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj chyba te forum już umarło bo nawet na fb się nie odzywacie. Neli gadałam z mężem i on też powiedział że jak jesteś pewna że nikt tym autem nie jechał to możesz wystąpić nawet na drogę sądową i wygrasz. Wiem wiem wiąże to się ze stresem ale masz wygrane. No i przecież niech policja powoła technika jakiegoś i zobaczy czy hest jakieś uszkodzenie na aucie. Tak ciężko to sprawdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aamiaga
neli ja by poszła do prawnika,który "stworzy" odpowiednie pismo,dodacie do niego załączniki 1.ze szpitala o Twojej obecności 2.Oświadczenie o pobycie męża za granicą itd itp Najlepiej byłoby gdyby na zewnątrz szpitala był monitoring- zapytaj o niego.Chyba,ze nie nagrywają na bieżąco... swoją drogą bardzo dziwne,ze ktoś "znał" nr rejestracyjne a cała reszta odbiega od rzeczywistości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Policja może mi naskoczyć! Pewnie nie wiedzą co dalej z tym robić i tak sie kręcą w kółko żeby nie było że nic nie robią... :/ narazie nie dzwonili do mnie a brali od teściowej nr. Auto stoi na męża. Byłam dziś na kontroli, poszłam na nfz ale żałuje bo: -usg mi nie zrobił, kurcze cały listopad lezałam w szpitalu z zagrożoną ciążą a tu pierwsza wizyta kontrolna i bez usg, co za świat... :/ -drugim powodem nfz było to zeby dostać luteinę ze zniżką a tu zonk bo refundowana jest do 22tyg a ja ajkurat w niedziele skończyłam 22tydz i za 2op zapłaciłam 56zł :( bym wiedziała że takie coś jest to w tamtym tyg bym poszła do rodzinnego po recepte i bym zapłaciła 6zł -skierowanie na laboratorium chociaż dostałam że bedzie bezpłatnie, czeka mnie glukoza :( Laski jak długo ważne jest takie skierowanie? Bo najchętniej poszłabym tam dopiero w styczniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski pisałam już na fb ale tu też napiszę dziś o 14.00 moja kuzynka miała cesarkę i urodziły się Nikola 2430 i Natasza 2460 dzieciaczki jeszcze są w inkubatorach ale jest wszystko ok. Kuzynka czuje się dobrze a to najważniejsze:) My dzis byłyśmy na szczepieniu mała miała 3 wkłucia napłakała się bidula ale teraz dopiero bilans dwulatka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka_aa
Izzka nie umarlo nie umarlo, po prostu teraz zabiegane wszystkie przed swietami a do tego dom dziecko i praca = brak czasu. Ja tez czytam ale nie zawsze mam czas napisac. Neli to kicha ze bez usg :/ A z autem bym się nie przejmowala skoro nie dostalas na razie zadnego wezwania, może po prostu dostali taka informacje i musieli to sprawdzić.... Natalce wyszla ostatnia czworka - uffff długo się to ciagnelo, teraz tylko niech się przebija do końca, ale w ramach atrakcji przed świątecznych złapała katar. Byliśmy na weekend u rodziny robili roczek synka było sporo dzieciakow i dorslych a Natalka uwielbia się ze wszystkimi obsciskiwac i musiala gdzies zalapac.... Mam nadzieje ze do swiat się uporamy z katarem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj rano przyjechał policjant spisać protokół. Ktoś tam jest nieźle zakręcony bo pierwszy raz policja zjawiła sie u mnie pod koniec października a dziś w papierach miał napisane że kolizja miała miejsce 28.11. Powiedziałam mu że już zaczynają się motać i czy jeszcze długo będą mnie nachodzić to odpowiedział że prawdopodobnie to już ich ostatnia wizyta. Policajek młody, przystojny a ja taka nieuczesana byłam :p trudno. Ja pewnie udzielać się tu będę do kwietnia a później to nie będzie czasu po tyłku się podrapać a co mówić tu zajrzeć :/. Ale i tak uważam że lepiej za jednym zamachem i później mieć z głowy tylko żeby za kilka lat mi się nie zatęskniło za bobaskiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli to chociaż jeden problem z głowy. A ja se dziś kuchnie posprzątałam, szafki pomyłam. I powiedziałam mężowi że jak do niedzieli nie urodzę to od poniedziałku nic nie robię żeby do stycznia wytrzymać hehe:) Ale to już nie mi decydować, ale narazie nic się nie zapowiada może i dobrze to chociaż będzie ze stycznia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka-leż z nogami w górze oby do stycznia dotrwać :p Lepiej być ze stycznia niż końca grudnia ale tak jak mówisz, co ma być to będzie nie wszystko da sie zaplanować. Ja sie będę obijac,pokój sobie dokładnie wysprzatam a resztę tak po lepkach,teściowa ma okazję sie wykazać bo to wielki czyścioszek ale tego nie widać wcale tylko słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka to ja za ciebie kciuków nie bedę trzymać, bo w ciągu dwóch lat trzymałam za trzy kobiety, żeby do pierwszego stycznia wytrzymały i żadnej sie nei udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka- fajny brzuszek taki duży :) Mnie dzisiaj boli w miejscu szwu po cesarce, jeszcze tego mi brakowało żeby z tym było coś nie tak :/ kiedyś czytałam że te szwy mogą się rozejść przy następnej ciąży jak brzuch rośnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was Dziewczyny. Mam synka z czerwca 2012 r. Od jakiegoś czasu wychodzą mu górne trójki..problem jest w tym, że od 10 dni nie ma apetytu, wczoraj i dzisiaj to juz praktycznie nie chce nic zjeść, wczoraj wieczorem i nad ranem miał gorączkę. Bylismy z nim u lekarza, powiedział, że to chyba jakiaś infekcja wirusowa.. Powiedzcie mi, czy Wasze dzieci w czasię ząbkowania też nie chcą jeść przez tak długi czas. Dziękuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu-moj synek ogólnie bardzo mało je,np jego obiad to 3łyżeczki zupy i tyle,mi doktorka mówiła żeby nie wciskać na siłę jedzenia a przy ząbkowaniu to chyba normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość- wg mnie to raczej nie ząbki. Jeśli to trwa 10 dni... Może udać się do innego lekarza? Może gardło albo afty? A jak jest po podaniu przeciwbólowych? U Nas taki spadek apetytu zawsze oznacza chorobę :/ Neli jak sprawa z tym autem? Wyjaśniło się coś? Izzkka zaciskaj nogi, żeby w święta nie urodzić, bo leżeć w szpitalu w taki okres przerypane :P Szczęśliwa mamusiu jak sobie radzisz sama? Opanowałaś sytuację? Jak Piotruś to znosi? PIGUŁECZKO hallo! Co u Was? Jak Gosia? U Nas oczekiwania na święta. Posprzątane, prezenty popakowane. Filipka coś bierze przeziębienie i wziąć nie może. Modlę się, żeby na święta go nie rozłożyło. Póki co robimy inhalacje, witaminy i tran. No i koleżanka poleciła mi Oscillococcinum. I wiecie co? Super się sprawdza. Już 2 razy go brało, podałam 2 dni i znów było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka u nas oscillo zawsze idzie w ruch jak coś mnie zaczyna niepokoić. I odpukać żadnych antybiotyków jeszcze nie znamy. A zamiennie jest też taki lek homeo o podobnym działaniu ale zdecydowanie tańszy Engystol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki witam się i ja:) U nas wszystko ok mala dalej cwaniakuje ile wlezie ale teraz widzę, że to chyba po części wina męża a po części wina jej charakteru. Cały dzień jestem z małą i tłuke jej do głowy, że nie wolno nic z szafek wyciągać co zrobił mąż? Mała przyszła do mnie z zawartością jedne szafki opierniczyłam go a on do mnie, że ona sie tak ładnie bawiła:( I teraz małej się obrywa ciągle bo nie mogę jej tej szafki z głowy wybić:( No i na spacerach z mężem nauczył małą, że jak podniesie jakis śmieć to ma go wyrzucić do kosza wszystko ładnie pięknie ale ona teraz wygrzebuje każdy pierdoł nawet jak jest mocno wdeptany! A wczoraj wzieła w ręce psią kupę:( A dziś umoczyła ręce w błocie bo jakiegoś śmiecia szukała i rękawy od kurtki wyświniła:( Ja wiem, że to jest dziecko i staram sie na nią nie zlościć, bo to nie o to chodzi, że mała robi mi dodatkową robotę ale o to, że tatus pozwala na wszystko a można przecież takich sytuacji unikać ech... A zgadałam się z bratową męża (notabene to jest moja szwagierka czy jak?) i robimy teściom prezent kalendarze ze zdjęciami wnuków wyślę Wam zaraz na pocztę jak to wyglada calkiem fajnie to wyszło. Ja z mężem nie robimy sobie prezentów ze względu na kasę, a wigilię spędzamy u teściów więc będzie fajnie:) gościu mi się też wydaje, że to nie od zębów bo cos długo to trwa. Swoją drogą trudno mi się wypowiadać ale u nas jak wychodziły czwórki a ponoc to takie same cholerstwo jak trójki to młoda marudna była jakieś 2 tyg z tym, że jadła i gorączki nie miała ale budziła się w nocy ze strasznym krzykiem i męczyła się bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te dolegliwości związane z ząbkowaniem też mogą długo trwać, u nas np jest ok 5 kup dziennie już od tygodnia, nie są wodniste więc to nie biegunka czy wirus tylko przebijające się właśnie górne trójki... Już sie nie mogę doczekać końca bo smród nie do opisania... Dziś ubrałam z Fifim choinkę, jaki był zadowolony że mi bombki podawał :) a jak skończyliśmy to pozbierał misie ze wszystkich pokoi i posadził je na krześle i wersalce żeby ją podziwiali :D. W końcu siadłam na tyłku, od 8 jestem na nogach i odwykłam od tego żeby tak ciągle coś robić, zawsze siadłam lub się położyłam na chwilę ale to są święta i nie ma taryfy ulgowej. Filipek mi ubierał jajka do sałatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę Wszystkim Moim Lipcówkom, aby ten wyjątkowy czas Świąt Bożego Narodzenia był czasem radości, bliskości, szczególnych uczuć, żeby spełniły się Wasze najgłębiej skrywane pragnienia a Nowy Rok był jeszcze bardziej udany!!! Wesołych Świąt!!! ...napiszę więcej wieczorkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka Ty tu marudzisz, a ja płakałam ze śmiec****ak czytałam historię ze śmieciami i kałużą :D Zuza jest BOSKA! :D już widzę ją tłumaczącą po chińsku, że szukała śmieci :D Neli a jak Ty się czujesz? Nie masz już plamień? Kiedy kolejna wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma-rka ja jestem ciekawa czy byś się śmiała jak by Ci Filip przyniósł psie g***o takie wymietoszone w łapkach, smierdzące a Ty bez chusteczek! Nie miałam kurna jej czym wytrzeć tych rączek a co zabawne to było pod samym blokiem ale jak bym ją wniosła na 4 piętro wszystko by mi w kurtkę wtarła:) No to jej ręce czapką wytarłam ech. A dzis mąż mówi, że dała mu nura na leżąco w błoto (było widać po spodniach i kurtce jak wrócili) pod ławke za śmieciami:) Ma kurna ekologie stary chłop a taki głupi. A młoda sobie dzis wielkiego guza nabiła tak wariowała na naszym łóżku, że szok siadała i rzucała się w tył i zanim się zorientowałam usłyszałam tylko głuchy huk jak uderzyła o drewnianą ramę łóżka i zobaczyłam numer buta bo spadała już z łóżka uderzyła dodatkowo w szafke i złożyła sie jak domino:( Ryk był pare sekund po czym robiła dalej to samo:) ale guz jest:) Mówie Wam szogun taki, że wysiadam albo wybiera bieliznę z szuflad i potrafi chodzić z moimi albo męża majtkami założonymi na głowę! Ja to w wieku 30 lat będę siwiuteńka jak bum cyk. A wiecie co zabawne zaczynam czuć potrzebe posiadania drugiego dziecka ja do nie dawna taka zagorzała przeciwniczka.... Ale już od jakiegoś czasu mąż o tym mówi i zaczęłam się zastanawiać a teraz jak kuzynka urodziła to rozczuliłam się nad tymi małymi istotkami a jeszcze mąż ostatnio powiedział, że fajnie było by mieć drugie takie szczęście w domu i koniec jestem stracona. Zabawne jak ludzie są dziwnie zbudowani tak mała dała mi popalic jako noworodek teraz też mały diabeł a ja myśle o drugim............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma-rka jeszcze jedno jak sie złoszczę na małą za smieci to otrzepuje rączki i pokazuje, że nic nie ma:) Ale jest coraz mądrzejsza, ostatnio poszłyśmy po męża pod jego zakład pracy a ona pokazuje na bramę i mówi "tata?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Życzę Wam wszystkim WESOŁYCH ŚWIĄT co prawda bez śniegu ale w rodzinnym gronie, spełnienia wszystkich marzeń i oczywiście pociechy z naszych maluszków:) Milka moja raz też przyniosła kupę pieska ale na szczęście już twardą hehe ale ona znowu ma etap kamyki. I dla niej to był duży kamyk:) Dzieci mają różne pomysły i nie dziw się że jak czytamy czyjąś historię to się śmiejemy :) Daria też ma różne pomysły, czasem się zastanawiam skąd jej to przychodzi. A teraz się wkurzyłam na teściową bo przyszła i się zapytała czy w 2 dzień świąt może zabrać Darię na 2-3 godzinki do jej mamy. Ja tu się modlę żeby w święta nie urodzić i żeby spędzić je z Darią a ona mi tu wyskakuje z takim tekstem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzkka ja się nie dziwię, że macie radochę ja też się śmieję jak sobie przypomnę jak Zuza przyszła do mnie z tą kupa i jeszcze mi ją podaje bo zawsze wszystko przynosi mi pokazać a smród był taki, że.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo Milka u Elfika jest etap bawienia sie w samobójstwo. Stoi na łóżku, rękę układa w "pistolet" mówi puff i pada jak kłoda. :D:D Podpatrzyła u kuzynów. Mała dostała od MIkołaja kuchenke i nawet łądnie sie nią bawi udaje, zę gotuje, robi mi herbate i takie tam. Raz patrze a ona w garczkach ma żwirek z kuwety kota i ostro miesza:) Milka mnie też zaczyna ciągnąć do drugiego ale póki nie mam umowy o pracę o bez gumki nie podchodź., Izka a moze wykorzyustaj ten czas odpoczynek, bo potem różnie moze być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez Wam zycze dziewczyny zdrowych,wesolych,pogodnych swiat! Milka historia z kupa super;) Dzieci sa naprawde zabawne. Mnie tez ogarnela chec posiadania drugiego potomka;) A u nas ok. Antek gada na calego. Buzia mu sie nie zamyka a ja to uwielbiam. Na pytanie jaka jest mamusia odpowiada:gruba:) a jak pytam i jaka jeszcze to odpowiada:brzydka:) A jak zapytam jaki jest antos? to odpowiada:sliczny i cacy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka-plamic przestałam jeszcze w szpitalu jakiś miesiąc temu i od tamtej pory cisza bo krwiaka już nie ma.Teraz brzuch mi sie stawia bo zmniejszyłam dawkę luteiny,wcześniej było ok ale liczę że niedługo sie unormuje. Ania-Antos by podszkolil mojego trochę w mówieniu co? :) mój to tylko kilka podstawowych słów i tyle,może 5.Ale w sumie jakby mi miał mówic że jestem gruba i brzydka to sie zastanowie :p Luna-czekamy z Filipkiem na zaproszenie na herbatkę w wykonaniu Jagody :) kucharka mala Milka-sprytnie wymyśliłas z ta czapka,zawsze lepiej ja szorowac niż kurtkę :) musicie mieć bardzo ciekawe spacery,pewnie aż sie odechciewa z domu wychodzić :p Izka- zrób jak uważasz,jak chcesz mieć Darie ze sobą to powiedz to teściowej,ja będę miała takie same dylematy na Wielkanoc-cieszyć sie Filipem czy korzystać z ciszy i spokoju Dziewczyny życzę Wam Wesołych Świąt i pełnych brzuszków :) Ja niestety nie pojem bo w tej ciąży mój żołądek ma mala pojemność,szybko sie najadam ale chociaż tak nie tyje jak z Filipem.Cały dzień zasypiałam na stojąco a jak sie położyłam o 22 to nagle bach zasnąć nie mogę,szlak mnie trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×