Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Ola, bo najważniejsze, żeby oni też chcieli w tym uczestniczyć. Mój chciał od początku, ale to znowu ja mam obawy. Bo ja to jestem taki typ, że nie lubię przy kimś płakać, pokazywać że mnie coś boli itd. Po prostu lubię sobie pocierpieć w milczeniu, mam wysoki próg bólu a samotnie jest jeszcze wyższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa wszystkiego naj naj naj. Lekkiego porodu, szybkiegi i bezbolesnego ;-) Już spisałam nr telefonu i swój też dodałam. No właśnie Milka się broni, jesteśmy z Tobą i trzymam kciuki Ja na razie kupiłam jedną buteleczkę Avent, jak będzie potrzeba to M dokupi, przy Milenie karmiąc butelką nie miała żadnych kolek, Avent podobno jest antykolkowy. Polecam. A jak się karmi piersią to na początku nie są potrzebne. Ja rodzę z mężem przy pierwszym porodzie był i nie żałujemy. Teraz ja też chcę i on też, ma być a co będzie robił? Wystarczy, że będzie :-) Weronikarz to się oszczędzaj i M niech dba, jeszcze troszkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem zdania zeby nie zmuszac Jestem zdania , ze warto rozmawiac... Oni czesto nie wiedza jak to wyglada i wyobrazaja sobie rozne rzeczy. czesto gdzies z filmow albo z krwawych opowiesci. Nikogo nie wolno zmuszac bo faktycznie to moze przyniesc odwrotny skutek. Ja oczekuje jego obecnosci i wsparcia. Poprostu boje sie byc sama i bezbronna w tym momencie. nie oczekuje od niego zeby mi "pomogl" z bolem czy wyprzec dziecie na swiat hehe :) chce poprostu czuc sie bezpiecznie, bezpieczenstwo to podstawa szybkiego i "udanego" porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A oglądałyście "Dr. House"? Tam był taki odcinek, że babka rodziła i jej mąż miał bóle porodowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinaa>> to mój ul;ubiony serial :D to chyba w 5 sezonie bylo hehe. niezle co by bylo, jakby chociaz bole porodowe mogli dzielic z nami :P anetaaaa>> ja juz mam poprane, ale jak pralam to wszystko i wisialo to na suszarce to fajnie to wygladalo-przerazilam sie tylko ze 3/4 rzeczy w rózowym hehe a tak sie zapieralam kupujac ciuszki. hehe bylam zaskoczona patrzac na to pranie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny :) Późno się tu u Was odzywam, ale mam nadzieje, że mnie przyjmiecie :) podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale długo pracowałam, mam 4-letnią córeczkę, więc nie miałabym czasu na dłuższe i regularne wpisy, stąd się nie odzywałam. Termin mam na 5 lipca,więc niedługo i powoli szykuję się do porodu. Chociaż moją córeczkę urodziłam tydzień po terminie i teraz też się tak nastawiam, bo przedtem nastawiłam się na wcześniejszy poród i oczekiwanie było dla mnie bardzo męczące psychicznie i fizycznie, a rodziłam we wrześniu i to chyba najgorszy termin, bo wszystkie upalne miesiące jest się w wysokiej ciąży.Zobaczymy jak będzie tym razem. Co do obecności męża przy porodzie, to mój miał na początku duże opory, nie wiedział, czy sobie poradzi, ale odważył się i nigdy tego nie żałował. Mało tego- bardzo mi pomógł, gdyż trzymał mnie za głowę i pomagał, gdy parłam. Kazałam mu stać za głową i nie zaglądać, ale położna go zawołała i kazała pomóc :) i nie miał żadnej traumy, mimo, że widział wszystko. Teraz nie ma mowy, żeby go nie było, jest pewny i nastawia się na udział przy porodzie :) tylko jedna rzecz mnie rozśmieszyła, gdyż zapomniał ile ma lat, gdy go zapytali na sali porodowej :) Chciałam Was jeszcze o jedno zapytać. .....za pierwszym razem dość dotkliwie pękłam przy porodziew stronę odbytu-wiem....niezbyt to miłe, ale muszę zapytać.....poczytałam teraz trochę o masażu krocza i zastanawiam się, czy to by nie pomogło? już nawet zaczęłam go wykonywać, bo podobno najlepiej zacząć w 37 tygodniu i robić to regularnie, używając do tego np.oliwy z oliwek lub olejku migdałowego z dodatkiem witaminy E. Słyszałyście coś o tym? czy to może coś dać? marzy mi się poród bez pęknięcia, czy nacięcia, ale najważniejsze, żeby maluszek był zdrowy. Może znacie kogoś, komu to pomogło i uniknął pęknięcia? może to działa? Napiszcie proszę co o tym myślicie :) pozdrawiam wszystkie mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Marta!! super nick :) masz termin jeden dzien przede mna :) jestes doswiadczona wiec bedziemy podpytywac :) co do masowania krocza, to szwagierka robila to juz od 6 miesiaca ciazy. polega to na masowaniu, uciskaniu tej skory miedzy pochwa a odbytem. dosyc intensywne sa te masaze. i z biegiem czasu ma sie miescic bez problemu wiecej palcow. nie umiem tego dokladnie opisac wybaczcie :P No niestety jej to nie pomoglo. chociaz nigdy nie wiadomo czy by bardziej pekla. robila to przed swoim pierwszym porodem. nawet cwiczyla miesnie kegla dodatkowo. nie uchronilo ja to przed nacieciem-ktore i tak peklo dalej... wiec wydaje mi sie ze roznie to bywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykonuj masaż krocza - regularnie, już od połowy ciąży. Uwaga! W przypadku infekcji pochwy nie stosuj masażu, aż do wyleczenia. Najwygodniejsze pozycje, to klęk na jednym kolanie z drugą nogą ""lekko odwiedzioną i stopą opartą o podłogę, albo pozycja stojąca z nogą opartą, np. o krzesło. Do masażu używaj naturalnych olejów, np. z oliwek, kiełków pszenicy lub słodkich migdałów. Odrobinę olejku rozgrzej w dłoniach. Jednym palcem nanieś olejek na obszar wejścia do pochwy i na wargi sromowe od wewnątrz, i wykonuj delikatne ruchy okrężne wokół pochwy. Gdy śluzówka wchłonie olejek, włóż opuszkę palca do pochwy i uciskaj jej dolny brzeg (w kierunku odbytu) w środku i na zewnątrz, do momentu, w którym poczujesz pieczenie. Nie naciskaj więcej, poczekaj, aż pieczenie ustanie. W ten sposób zwiększasz swoją odporność na ból i uczucie rozciągania w okolicach pochwy. Masaż wykonuj regularnie w ten sam sposób przez kilka dni, a następnie dołącz do masowania drugi palec. W zależności od samopoczucia dojdź do masowania czterema palcami - wtedy krocze może się rozciągnąć już do 2/3 wielkości główki noworodka""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ola-Fasola :) no to będziemy się wspierać. Jak coś służę radą, choć aż taka doświadczona nie jestem....właśnie robię akcje pranie i prasowanie-mam rzeczy po pierwszej córci i od koleżanki dostałam rzeczy, także mnóstwo tego, ale na szczęście już kończę :) No ja chyba spróbuję z tym masowaniem, może to pomoże, bo czytałam, że zwiększa się elastyczność tkanek w tym miejscu. Masuję się tam już kilka dni i jakby widzę różnicę....czytałam, że jak wejdą, że tak powiem 4 palce, to to już jest wielkość 2/3 główki dziecka....więc może może....zresztą wszystko zależy też od sytuacji, położnej, która chroni krocze i lekarza....ale miałam nadzieję, że może ktoś napisze, że to rzeczywiście pomogło....ja jakby co to podzielę się z Wami tym, czy mi to coś dało.Słyszałam jeszcze, że dobrze jest brać wiesiołek i pić herbatę z liści malin- podobno to przygotowuje szyjkę do porodu, sprawia, że szybciej się rozwiera. Ja to piłam za pierwszym razem i poród poszedł dość szybko, ale niestety po terminie, więc liście malin porodu nie wywołały....ale oczywiście można to pić dopiero, gdy ciąża jest donoszona....ja zacznę w tym tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta nigdy o tym nie słyszałam, ale ja nie będę tego robiła. Boję się żejeszcze szybciej urodzę hehehe :-D ale jaak ciąża prebiega ok to bym robiła A ja już się denerwuję moja córcia (8 lat) w środę jedzie na wycieczkę wróci dopieero w piątek :-(. Ona na wycieczkę a ja na porodówkę :-P. A niedawno się urodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola :) super ta strona- na pewno sobie poczytam, bo ta babeczka pisała właśnie, że oprócz dobrej położnej, pomógł jej ten masaż krocza :) Aaannneeetttaaa :) mnie też jest trudno uwierzyć, że pierwsza córeczka ma już 4 lata, często ma swoje zdanie i jest taka....duża, samodzielna....ale czas tak szybko mija :) jeszcze nie dawno karmiłam ją piersią i była taka maleńka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekueje wszystkim za zyczenia :D u mnie juz po gosciach, i caly dzien znow bede sama bo moj po pracy od razu nie wroci tylko do mamy musi jeszcze jechac :( ja mam na razie jedna buteleczke aventu i wiecej nie zamierzam kupowac, smoczki dostalam 3 od kolezanki bo ich nie zuzyla a sa od 0-5miesiaca jakos , kazdy inny rozmiar, i dowiedzialam sie ze moja taka troszke dalsza kolezanka urodzila wczoraj albo przedwczoraj :) a termin miala jakos dwa i pol tygodnia przede mna czyli poczatek lipca :) ciaza chyba byla bez komplikacji ale zadnych info wiecej nie mam niestety.... no to teraz tylko czekac az u nas sie dziewczynki posypia :) choc ja bym nie chciala za dwa tygi juz rodzic :) co do masazu krocza ja o tym slyszalam ale watpie zeby to cos pomoglo.... ile osob tyle opini..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SzczesliwaPrzyszlaMamusia2012>>> Wszystkiego najlepszego :) To skorzystaj z tego i sobie poodpoczywaj, zrob cos dla siebie. Ja , jak jestem sama to robie sobie domowe spa :P poczawszy od peelingu ciala, zadbania o stopy, to laze w maseczce po domu :) ot takie niby nic , ale poprawia samopoczucie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć;) ja dziś zaszalałam i spałam do 13;) troche mi sie poprzestawiało to moje spanie, chodze o 2 wstaje o 13 no ale nie długo nie będe wogóle spała to trza korzystać ;) Co do butelek kupiłam cały zestaw z tt był w miare tanio bo za około 57 zł są w nim dwie większe butelki, dwie mniejsze, smoczki zapasowe do butelek i taki kubek dla większych dzieci, kupiłam też jedną antykolkową z tą rurką, mam też jedną z aventu ale była przy sterylizatorze gratis:) a laktator mam z aventu, będe próbować-zobaczymy która się sprawdzi. Smoczki mam dwa z tt też był zestaw i jeden z aventu w razie gdyby te z tt nie podpasowały;) Chociaż moja mama opowiadała że ja wogóle nie chciałam smoczków i musiała mi podawać wszystko łyżeczką więc może się okazać zbędnym zakupem, no i na początek nastawiam się na karmienie cycem ale co mi z tego wyjdzie to się okaże a butelki najwyżej do soczków się przydadzą. Dziś mam wizyte u gin i muszę odebrać wyniki moczu i morfo, usg raczej nie będe robiła bo za 2 tyg mam następną wizytę a to będzie 36 tydzień to wtedy zrobię. Ja miałam zamiar prać w tym tygodniu ale pogoda nie zaciekawa bo pada i pada a chciałam na dworze powiesić więc poczekam aż się ładnie zrobi mam jeszcze 6 tygodni ;) a jak nie zdąże to niech mama pierze i prasuje:P SzczęśliwaPrzyszłaMamusiu wszystkiego naj!!! Zdrowego dzidziola i łatwego porodu;) No i również Milka powodzenia dziś ;) Ide sie ogranąć:)wieczorem się odezwę po wizycie. Miłego Dnia Mamuśki:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko sto lat mnie bylo... a bo albo latalam po sklepach w poszukiwaniu jeszcze jednego pajacyka, z dlugim rekawem ale z lekkiej bawelny,... niby pelne sklepy a jakies takie te rzeczy.. nie ciekawe ale znalazlam w brums , nawet niedrogo jak na tutejsze warunki a dzis na targu z disney'a 2 pajacyki krotkie za pare groszy upolowalam:) no i dokupilam body i jest ok:) ciekawam jak tam mar_ka... ??rozpakowala sie czy nadal 2 w 1??? mi sie dzisiaj snilo ze mialam bole itd itp...... zaczelam wczoraj 9ty miesiac.... ale termin an 16tego lipca.. jeszcze kilkia tygodni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elita83>>> Dobre!!! hehe się usmiałam myslałąm ze tylko ja takie słoniatko-tez z trudem i gimnastyka :D chyba pora obiadowa bo sie Kobiety potraciły :) SMACZNEGO!!! :) ja juz po obiedzie-łązanki miałam mniam mniam mniam-jeszcze sie oblizuje taaaakie dobre były :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie moja Maleńka dostała czkawki-co wcale jej sie czesto nie zdarza. normalnie pół brzucha mi podskakuje hehe :) az taaakiej to jeszcze nie miała Chyba łazanki jej smakują, tak sie obzera pewnie łapczywie ze biedactwo czkawki dostałą :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mowie wam.. brzuchol mi przeszkadza i ani stop sobie porzadnie wymyc nie moge ahahha... ostatnio z pumeksem sie gimnastykowalam w wannie! a zeby sie Tam ogolic to juz kompletnie...... chyba sie umowie na depilacje i bede miec spokoj do porodu,,,... jeszcze z 2 tygodnie i pojde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elita, Ola -> ja też mam problem dostać tam.....nie mówiąc o dokładnym np.ogoleniu się :) ale do masażu siadam wygodnie na łóżku, z rozłożonymi nogami....jak do porodu, oparta o poduszkę i daje radę :) jakoś........ale nie jest łatwo.... A odnośnie szybszego porodu- jasne, że jeśli ktoś ma zagrożenie, musi się oszczędzać to, lepiej się nie masować, choć z tego, co czytałam, to to nie ma wpływu na wywołanie porodu- jedynie wysiłek, który trzeba włożyć, żeby ten masaż wykonać może być zagrożeniem, choć ja daję radę bez większego wysiłku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie bylam na depilacji..wiec teraz to bym sie bala. radze sobie z maszynka.... "radze sobie" to duzo powiedziane hehe :) pełna gimnastyka. niestety nie mam wanny tylko prysznic- to juz wogole :) sama nieraz sie smieje jak sie gole bo wyobrazam sobie jak z boku muysze wygladac podczas tej czynnosci :P co do stop-butow sobie nie dam rady zawiazac ale pelny pedicure sobie machne :D nie wiem jak to mozliwe ale tak jest :) hehe ach te nasze brzucholki-bebolki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elita :) ja też jestem ogromna, przytyłam ponad 20 kg, i brzuch przysłania mi świat :) ale jakoś różnym sposobem próbuję- golic nogi i resztę- taki już nasz los :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo Marta>> miod na moje serce, a raczej na brzuch hehe-bo ja tez 20kg do przodu a tu dziewczyny sie zala ze 13kg przytyly hehe :D a tak serio to sie tym nie przejmuje, bo to zrzuce-chociaz milo wiedziec ze nie tylko ja taki słonik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Ola...przy pierwszej córce tyłam tak samo....więc wiem, że czeka mnie potem walka o zrzucenie każdego kg, ale nie jest to niemożliwe, bo mi się udało- trochę to trwało.....no i najgorzej było na początku, bo człowiek wraca ze szpitala i dalej nie wchodzi w swoje stare rzeczy, tylko te ciążowe....brzuch nadal duży, dół boli, piersi bolą.....ale wszystko jest do przeżycia, a jak teraz patrzę na moją córeczkę....taką już dużą i mądrą to jestem w 100% pewna, że warto się pomęczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do porodu rodzinnego to ja jestem zawiedziona bo dowiedziałam się, że u nas w szpitalu może być mąż przy porodzie ale tylko wtedy gdy się chodziło do szkoły rodzenia no i dupa :(. Ja dzis narobiłam kupę prania, rozwiesiłam ale deszcz spadł i dalej tak wisi na dworze bo w domu takiej ilości prania nawet nie mam gdzie rozwiesić :/, to sobie wybrałam dzień na robienie prania. Ale jutro mam wizytę i wolę jak najwięcej zrobić jakby znowu mnie chciał do szpitala położyć... Mam nadzieję że jednak powie że jest ok. Szczęśliwa- wszystkiego najlepszego :) Milka- czekamy na info jak obrona Ci minęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem :) dlatego sie smieje z tego ;] najwazniejsze dla mnie by moja córeczka była zdrowa. moglabym nawet 50kg przytyc... ale wtedy to chyba tylko dzwigiem bym sie przemieszczala hehe. Moja siostra tez tyle przytyla a juz zrzucila ponad 10kg a jest swiezo po... Pociesza mnie to.. zreszta i tak jestem farciara bo nie mam ani jednego rozstepu na brzuchu. pare mam na piersiach-takie promyki wokol brodawek.. ale sa na tyle male i cienkie ze przypuszczam potem nie bedzie ich widac.. nie kazda ma to szcescie. szwagierka byla szczuplutka jak ja, mniej przytyla w ciazy i wogole miala maly brzuch, ale za to rozstepy miala straszne. jakby ja ktos nozem pocial.. niestety nie mamy na to wplywu za bardzo. jestem pewna, ze to kwestia genow i predyspozycji. ja od 4 miesiecy niczym sie nie smaruje.. przestalam czasem jak widze ze skora jest sucha to sie posmaruje ale to moze gora raz na tydzien mi sie zdarzy.. i rozstepow mi nie przybylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×