Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Pinaa dzięki!!! Ja też oczywiście uważam, staram się nawet mniej autem jeździć bo to też nie służy. Ale na tym etapie ciąży to już chyba normalne jest że szyjka nie będzie takiej długości jak na początku, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co mi wiadomo, to jak najbardziej normalne, zwłaszcza u kobiet u których szyjka z natury nie jest długa. W szpitalu leżała ze mną dziewczyna, która czekała na poród (tydzień po terminie), od 6 miesiąca jej szyjka miała 1cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marka - kolor świetny, zawsze mi się taki podobał, ale zawsze mnie tchórz dopada jak mam kupic taki kolor, bo obawiam się, ze będę beznadziejnie wyglądać. ostatnio, tj przed świętami wielkanocnymi farbowałam włosy tą farba: http://allegro.pl/sanotint-farba-do-wlosow-bez-amoniaku-naturalna-i2331082366.html kolor: LIGHT BLONDE 10 a wyszły mi bardzo jasne blond Chyba się zapisze do fryzjera na małe strzyzonko i zmiane koloru na trochę ciemniejszy. Dziś w TVN ogladałam metmorfoze kobietki, normalnie ze starszej blondi zrobili taka kasztanową mloda laskę... szok! Aż mi sie zachciało troche zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robię balejaż normalną farbą z amoniakiem. No tyle, że to balejaż, więc nie na całe włosy, no i w sumie nie na głowę. Nie robiłam tylko w pierwszym trymestrze - zrobiłam na początku 4 i potem w 6 miesiącu. Trzeci i ostatni raz zamierzam zrobić pod koniec 8 miesiąca, żeby nie wyglądać po porodzie jak strach na wróble (zakładam, że wtedy mogę nie mieć przez jakiś czas fazy na fryzjera ;-) Ja w ogóle mam wrażenie, że te gadki o szkodliwości farbowania włosów to jakieś mity z dawnych czasów, kiedy na głowę kładło się nie-wiadomo-co. Ma_rka - bardzo współczuję tych bakterii i antybiotyków. Ja mam z kolei stresa, bo od 4 dni łykam ten acard na zmniejszenie krzepliwości krwi, a tam na ulotce jest jak byk napisane 'nie stosować w III trymestrze ciąży'. Pocieszam się, że jest też napisane, że 'w I i II trymestrze tylko ze wskazania lekarza', więc może w III trymestrze już to dzidziolowi nic specjalnego nie zrobi i są jakieś inne przyczyny, dla których nie powinno się stosować (jak ryzyko krwotoku?). No nic, jutro idę do hematologa z nowymi wynikami, to go odpytam, co on sądzi na ten temat i najwyżej odstawię. Uznałam, że 4 dni acardu to jak 1 aspiryna, więc nie ma prawa zaszkodzić. Milka - co za skończony kretyn z tego belfra! Jutro środa i 30. tydzień - jejeje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella, ja też uważam, że to trochę takie "klepanie 3 po 3" o tych farbach. I co do acardu, to też jestem tego zdania, że nie można w III trymestrze, bo właśnie w tym występuje poród, a ten kwas rozrzedza krew, więc może dojść do krwotoku. Ale Ty bierzesz malutką dawkę, i pewnie niedługo Ci odstawią ;) A ja w piątek 33tydz. Jaaaa.. Marka szczęściara już nam tutaj przoduje z tyg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. skończony 33, a 34 będę zaczynać, chyba tak to liczycie? Bo ja zawsze się gubię w tym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no Pina, dziś 33 tydzień kończę, zaczynam 34 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja farbowałam przed świętami, robiłam sobie pasemka normalnie u fryzjera, ale pytałam gina i powiedziała że spokojnie można. Dziewczyny a ja mam dylemat znowu wróciła chęć pójścia do szkoły rodzenia, dzwoniłam tam dziś i to już jest ostatni dzwonek żeby pójść. Jest 5 zajęć przez 5 tyg, jutro kończę 31 tydz aha i koszt to 20 zł za 1 zajęcia, więc chyba nie tak dużo, a człowiek po zakończeniu chyba będzie spokojniejszy, mój M nie chce, ja też zdecydowałam że nie pójdziemy ale znowu mnie naszło. A wam coś dały te szkoły rodzenia????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalla ja też boję się zaryzykować, ale mam ciemne włosy, więc jak coś to wrócę do brązu i tyle :P muszę męża się naradzić jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izzkaa, ja też bym się chętnie do szkoły rodzenia wybrała ale to raczej u nas nie przejdzie bo chłop pracuje zmianowo a do tego szkola w weekendy...a teraz wiadomo-sesja, więc nie mam co liczyć na jego obecność a sama nie chcę chodzić. Tym bardziej, że samochodu nie mamy a żeby tam dojechać musialabym 2 razy się przesiadać a w tramwajach zwykle mam duszności wiec.... :-( zonk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izzkka dla mnie szkoła rodzenia i etap omawiania porodu extra. Jeśli ktoś rodzi naturalnie to naprawdę wiele przydatnych przy porodzie informacji można wynieść. Przede wszystkim to, że wiem jak będą wyglądały poszczególne etapy przygotowania, gdzie pójdę, gdzie będzie w tym czasie mąż, jak oddychać, jakie pozycje przyjąć przy parciu. Gdybym nie poszła to byłabym bardzo niepewna, czułabym się bezsilna, bo dopóki położna by mi nie powiedziała co robić to czekałabym jak głupia. A tak to choc trochę pewniej się czuję i moje podejście do porodu ostatnio się zmieniło strasznie. Nie bałam się go jako takiego, a teraz mam wrażenie, że to moje zadanie. Muszę się bardzo postarać, tak jak na jakimś egzaminie w szkole :P Opieka nad noworodkiem banał jak się ćwiczy na lalkach, w praktyce na pewno będzie inaczej, więc te zajęcia jakoś mniej mi się podobały. Jak ktoś rodzi cc to niekoniecznie polecałabym, bo większość zajęść to i tak poród naturalny, ale jak ktoś ma zamiar próbować chociaż siły w naturalnym porodzie to polecam. No i sama świadomość, że położne Cię znają ze szkoły rodzenia, Ty je też jakoś mnie dodatkowo podbudowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszczę Wam tych kolorów.. ja raz w życiu zdecydowałam się na brąz i wyglądałam jak chodząca śmierć. Wtedy zaczęłam okres buntu, nosiłam trampki (bo glany za ciężkie na te moje patyki), chodziłam na koncerty, skakałam pod sceną i nie chciałam być blondynką. Ale mi nie wyszło, to zrobiłam sobie czerwone pasemka :D Iza, ja akurat nie czuję takiej potrzeby, żeby iść do szkoły rodzenia. Jakby co, to zawsze mogę się kogoś poradzić, zapytać. Ale jak czujesz taką potrzebę to idź ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka gdyby chodziło tylko o to, że partner nie może to naprawdę pół biedy. Mężowie tam są raczej bierni. I w opowiadaniach i w ćwiczeniach, trochę pomasują kręgosłup, posłuchają, że trzeba trzymać głowę w czasie parcia i oswoją się bardziej z etapami porodu, z ich wyglądem.Tyle. Ale skoro dochodzi problem dojazdu to rzeczywiście lepiej może odpuścić niż się męczyć drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa - ja jestem blondynką od urodzenia i blondynką umrę ;-) Tylko teraz robię balejaż, bo mój naturalny blond z wiekiem 'zmysiał' ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Pina musiałaś wyglądać z tym brązem. Bladziutka, chudziutka i glany do tego?! :O o kurcze, w życiu bym nie powiedziała :P miałam za ścianą siostrę, która też miała w swoim czasie trochę odstąpień od normy, a glany ubierała nawet w lato do stroju kąpielowego. Boże, jak dobrze, że jej to przeszło i ubiera się dziś normalnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczęłam panikować ostatnio, a ten szpital niby blisko, ale byłam tam tylko babcię odwiedzać, nawet nie wiem gdzie jest porodówka a gdzie IP, masakra, zaczęłam dużo czytać o porodzie i w sumie zaczynam się go bać, nie wiem jak oddychać jak się zachować, niby mój mi ściągnął z chomika szkołe rodzenia am pokazują wszystko, ale to nie jest jednak to, ale mój nie chce iść a samej nie chce, eh i takie buty z tym wszystkim. Pocieszam się że za 2 razem będzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella, to witam w klubie ;) Ja to balejaż jakiś fajny planuję po wakacjach, na początku listopada chyba będziemy robić chrzciny to wtedy sobie zafunduję jakiś fryz. Dzisiaj muszę jechać zamówić narożnik i łóżko do sypialni, a ja dalej siedzę w dresach przed kompem a o obiedzie nie wspomnę. Ale pocieszam się, że do 16 mam czas, leń okrutny dzisiaj jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najważniejsze w oddychaniu jest oddychanie przeponą, czyli brzuch musi się podnosić przy wdechu i odpadać przy wydechu, a kltaka zostaje na miejscu. I tyle w tym oddychaniu. Im skurcz się nasila tym więcej krótkich oddechów, tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, właśnie o to oswojenie się mi chodzi. U niego. Wiem, że by mu się przydało osłuchać, wyobrazić sobie jak to się będzie wszystko odbywało itd. Wiec skoro on nie idzie to ja tez nie pojdę bo potem znajac siebie bede mu wyrzucac, ze kest zdezorientowany albo ze nie wie co zrobic. A tak, sama nie bede wiedziala wiec luz ;-). Ewentualnie sciagne sobie jakas szkole rodzenia. Milka, czy to nie Tobie maz swego czasu sciagnąl? Lub Pinie? Może zamieścicie na naszej poczcie? :-) (stella, jeszcze raz gratuluje pomyslu) Martwie się o strzałkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, glany mi się marzyły ale właśnie za chuda byłam i wyglądałam jak clown, więc zrezygnowałam. Ale miałam masę kolorowych trampek :D Jak poszłam do liceum, to z czasem zaczęłam przerzucać się na "kobiece fatałaszki" i tak mi już zostało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) to i ja się dołączam do tych, które mają wizytę w tym tygodniu :) idę dzisiaj na 18:20 :) i już się nie mogę doczekać aż zobaczę swoją Niunię :) i ciekawi mnie, czy już jest ułożona główką do dołu. Wydaje mi się, że tak, ale chcę to usłyszeć od gina :) i ciekawi mnie jak tam ma się moja szyjka, bo ostatnio miała 4,5cm, ale przez miesiąc mogło się coś zmienić. Jeszcze kilka godzin i się dowiem :) ja też nie liczę ruchów Niuńki, bo rusza się czasami przez cały dzień, więc na razie nie martwię się tym :) i mam nadzieję, że będzie już tak do końca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izy mąż ściągnął szkołę rodzenia ;) Może Strzałka nie ma dostępu do neta.. szkoda, że żadnego emaila nie zostawiła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to ja też poproszę o szkołę rodzenia na mejla. Ja idę z mężem na szkołę rodzenia od 22/05 - 2 razy w tygodniu do końca czerwca. Gin mi pozwolił, a na nic innego mi nie pozwala, więc korzystam chociaż z takiej możliwości wyjścia z domu :-D Poza tym już kiedyś pisałam, że u mnie w mieście szkoła rodzenia jest finansowana przez miasto, więc nic się za nią nie płaci. Co do mejla - prostuję, że podziękowania za pomysł należą się Izce - moje było tylko wykonanie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja to zgapiłam z innego forum i tyle:) Tak mój mąż to ściągnął, tylko to strasznie dużo waży ale może po 1 filmiku się uda wrzucić. A ja dziś idę do dentysty na konsultację, żeby mieć wpisanę w kartę ciąży a do gina za tydzień, a w piątek tylko badania. A do mnie ma dziś kurier przyjechać z łóżeczkiem i pościelą:) Powoli powoli już zaczynam kompletować rzeczy dla małej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie skromne te nasze dziewczyny. Brawa za pomysł i tak się Wam należą :D Uciekam pod prysznic i do sklepu, bo obiad to chyba gwizdany dzisiaj będzie :D Miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina no to idziemy równym krokiem bo ja też w piątek zaczynam 34tydz :) Widzę, że tylko mi lekarz zalecił liczyć ruchy dziecka i wszystko zapisywać. Dzisiaj po przebudzeniu dostałam silnego skurczu brzucha, dobrze że lezałam to zgięłam się w pół i jakoś to przetrwałam. Pierwszy raz mi się takie coś przytrafiło. Dziewczyny wasze skurcze też są takie silne? Jutro mam wizytę i ostatnie usg bo chodzę na nfz, ostatnio moje maleństwo widziałam 3mies temu porażka ale jakoś przeżyłam. Na jutro jestem też umówiona na wizytę do dentystki ale raczej nici z tego mam mam zatkany nos i nie usiedzę tam na fotelu długo :/ Pina a może zarejestruj się do bezrobotnych i będziesz miała ubezpieczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety to za dużo waży i nie da się na maila wysłać, wysyłałaby się każda po 1godz a tego mam 7 części, więc musicie sobie same ściągnąć mój to z chomika ściągnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie dziewczyny rozpisaly z rana :) ja tez mam dzis wizyte na 18, i w koncu zobacze mojego malucha :) dziewczyny co do szyjki to 2cm to nie tak zle, moja taka byla 4tyg temu(zreszta juz o tym ostatnio wam pisalam:D) a u mnie zadnych lekow ani nic oj ja tez bym sobie pofarbowala wloski z checia ale moje klaczki sa mega odporne na faby wszelkiego rodzaju i jak kiedys sie farbnelam to wygladalam masakrycznie, kolor wyszedl zupelnie inny niz mial byc, to na drugi dzien nalozylam inna farbe i tak o to nosilam jajecznice na glowie przez dwa tygi a pozniej na ciemny sie farblam , dobrze ze to bylo lato bo chociarz troche opalona bylam :) bo inaczej to by katastrofa byla, i od tamtej pory nie moge doprowadzic wlosow do porzadku... a mnie cos dzisiaj bardzo glowa boli, na dodatek nie mam pradu, :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×