Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Piguleczka, nic mi gin nie mowila, pytala sie tylko czy jest aktywny, a ze moj rusza sie caly czas, to powiedziala, ze dobrze. Luna, a Ty juz 35 tydz? A my ostatnio obstawialysmy, ktora bedzie pierwsza.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nie kazał liczyć ruchów. Więc w zasadzie nie liczę. Jak jest długo cisza to wtedy przykładam rękę i sprawdzam, czy kopie. Bo ja większości kopniaków nie czuję zajmując się czymś innym - czuję dopiero jak przyłożę rękę, ewentualnie widzę jak brzuch faluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli nie jestem sama :P ale bym sobie truskawki zjadla ale takie prosto z dzialki, mniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella a Twoje zebra, pecherz, zoladek nie czuja? Ja to teraz czuje kopniaki, jakby mnie ktos od srodka boksowal, az sie dziwie, ze po takiej serii nie mam siniakow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczka moja też dużo kopie :) a co do ruchow to nie liczę. Pinaa a u mnie w przyszłym tyg już truskawki powinny byc :D byłam dzis w ogródku to jeszcze zielone ale jak będzie ładnie to zdążą dojrzeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa - nie, moje żebra itd. też nie czują. Ja czuję albo podskakującą kluchę albo - jak się położę spać trochę na boku - to takie boksowanie w bok brzucha. Ale to w sumie jest całkiem delikatne. Kilka razy dostałam trochę mocniej w pępek od środka, a tak poza tym to raczej subtelne są te kopniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny wczoraj stała sie straszna tragedia opowiem wam dziecko mojego znajomego wpadło do kanału z woda jak je wyciagneli to nie oddychał po godzinnej reanimacji przywrócili krazenie no ale wiadomo prawdopodobnie nastapiła smierc mozgu dzis maja mu robic tomograf i jak sie potwierdzi to odłacza od respiratora cały dzien o nim myslałam nawet sie modliłam to jest ich 3 dziecko w sierpniu skonczy 2 latka u mojego znajomego w listopadzie wykryto nowotwor z przezutami a teraz to modle sie zeby mały Krystian z tego wyszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weronikarz biedne Maleństwo, dla rodziców to tragedia, po godzinnej realinacji lekarze pewnie nie daja zbyt wielkiej nadziei. Mam nadzieję, że jakkolwiek to się skończy rodzinie wystarczy sił. A ja wstałam oczywiście niedawno, wstałam tylko raz w nocy na siku, a zaraz po przebudzeniu tak strasznie zapragnełam już urodzić :P Czas mija mi coraz wolniej, bo coraz bardziej czekam na Filipa. Nie chce myśleć jak się wszystko będzie ciągneło jak już wejdę w termin. A dziś czeka mnie nauka, więc zaczynam od rana sobie wynajdować inne zajęcia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weronika napewno będzie dobrze, dzieci są silne i wyjdzie z tego. Trzeba być dobrej myśli. Marka no już ci dużo nie zostało, Luna w sumie tobie też nie, no tak zastanawiałyśmy się ostatnio która pierwsza urodzi, tym bardziej że za kilka dni czerwiec a potem upragniony lipiec:) Ale wy to już napewno w czerwcu się rozpakujecie, Narazie kolej na czerwcówki, powiem szczerze że czasem je podczytuje jak nie mam co robić,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weronika, jejku, to na prawdę straszne. Mam nadzieję, że rodzina znajdzie dużo siły, aby to wszystko jakoś przetrwać. To jest straszne, kiedy tragedia dotyka tak małe dziecko.. U mnie to w tym roku truskawek nie będzie, nie dały rady :( Pozostaje tylko nadzieja, że panie na ryneczku będą miały dobre ;) Marka, a ja znowu mam wrażenie, że ten czas pędzi jak szalony :P Też już bym chciała urodzić, ale jak każą czekać to czekam, niech siedzi w brzuchu jak najdłużej ;) Wczoraj byliśmy zamówić drzwi, i rozmawiałam z żoną właściciela tego sklepu. Ona urodziła o cały miesiąc wcześniej, skurcze miała od 20 tyg. W 35 tyg przestała brać wszystkie leki, a tydzień później miała już synka koło siebie. Dostał 10 pkt i ważył 2300g, oddychał sam. Jej poród trwał niecałe dwie godziny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poiem wam dziewczyny, ze nastawiam sie na czerwiec a znając życie to nic mi z tego nie wyjdzie i urodzę w 42 tygodniu czyli w połowie lipca. W sumie najważniejsze, zeby dzieci były zdrowie i żebyśmy miały lekki poród:))) Zbieram sie powoli do miasta, muszę zahaczyc o rosamana i poszukać jakiegoś kremu n słońce od pierwszych dni życia. A wy będziecie kupowac taki krem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, ja też je podczytuję ;) I na baby boom czerwiec i lipiec wczoraj przeglądałam, z czerwca trochę już się dziewczyn rozpakowało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna, ja będę używać ochronny krem bambino z tlenkiem cynku ;) No chyba, że syn mój jakieś specjalne zalecenia co do kremu dostanie od pediatry albo położnej. Ja ogólnie na razie z tym się wstrzymuję, jeżeli chodzi o takie kremy itd, po porodzie zrobię wywiad bo znając alergików w mojej rodzinie to różnie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wczoraj też weszłam na baby boom jak Marka pisała że jedna lipcówka się już rozpakowała. Ale one tam mają po 900 ston popisane, to my chyba się tak guzdramy hehe że tylko ponad 200:) hehe A właśnie mi się też przypomniało pytanie które gdzieś na jakimś forum było poruszane, czy ze szpitala można ubierać body ? Chodzi o to żeby tego kikuta nie naruszyć, czy lepszy sam pajacyk i kaftanik? A co do kremu ja narazie też nie wiem jaki, ale chyba jakiś się powinno używać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, dużo dziewczyn na forach pisze, że najwygodniejsze są kaftaniki i pajacyki. Za tydzień mam wizytę u gina, to chyba ją trochę pomęczę o te rzeczy do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ja chyba jestem jedną z tych która wstaje później? ;) Dziś już nie jest tak gorąco to może i samopoczucie będzie lepsze, mam wrażenie że te dni tak ciągną mi się teraz.. Z tym 42 tygodniem to ja mam takie głupie przeczucie że to mnie spotka że tak straszy szyjka krótka a się okaże że zamiast w lipcu to w sierpniu urodzę czego raczej bym nie chciała bo już bym chyba nie mogła spać po nocach cały czas myśląc czy to już??? Njalepiej to tak tydzień wcześniej z nienacka i żebym zdążyła wszystko poszykować i kupić co niezbędne;) no ale to takie moje widzi mi się najważniejsze to tak jak pisałyście żeby maluch był zdrowy a ja żebym miała siły rodzić;)) A te kilka tygodni już przeżyje skoro tyle przeżyłam;p Ja też nie mam pojęcia co potrzeba u mnie wszpitalu mam plan podzwonić po koleżankach które rodziły i się podpytać no ale na to jeszcze mam czas. Mój internet do szału mnie doprowadza bo chwilę chodzi i zaraz przestaje! A drugi nie ma zasięgu w tej diurze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczkaa - powiem szczerze, że nigdy nie pytałam ginki ile waży mój Maluszek (zawsze zapominałam, bardziej interesowaly mnie parametry czy są w normie). Po ostatniej gorącej rozmowie na forum o małej wadze naszych dzieciątek, zapytałam ginki, bo sama byłam ciekawa. Wiem, że na usg połówkowym (chyba 21 lub 22 tydz.) wazył 500 g. Ja też nie licze ruchów Maluszka, raz, ze lekarzka nic mi o tym nie wspominała, dwa, że zawsze w ciągu dnia i wieczora (a nawet w nocy) je czuje. Jak mam spokojny, nieruszajacy się brzuch to albo przykładam rękę i Bobasek daje o sobie znać kopniaczkiem, albo napije sie wody to tez go rozbudza ;) Pinaa_789 - dzięki za radę, każda jest cenna dla mnie. Rany! Ale mnie wystraszyłaś z tym żelazkiem, mam nadziej, że duzo się nie poparzyłaś i Cię to nie piecze.. weronikakrz - tragedia nie do opisania! Jak to przeczytałam to płakać mi się chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Wy tu o "rozpakowywaniu", a ja jeszcze nie skomletowałam rzeczy dla Maluszka. Jutro jedziemy z mężem i synkiem na weekend do Krakowa, czy któras z Was nie zna hurtowni dla dzieci w Krakowie, gdzie mozna zakupic wszelkie akcesoria, ubranka dla niemowlaczka? Właśnie zdałam sobie sprawę, że to już nie ma wiele czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do szpitala wezmę pewnie to, co mam w rozmiarze 56, czyli pajace i śpiochy z kaftanikiem. Wczoraj ominęłam szkołę rodzenia o rzeczach do zabrania do szpitala - bolał mnie brzuch, więc olałam temat i nie pojechaliśmy. Może powtórzę te zajęcia w innej edycji tej samej szkoły, albo i nie, bo lista rzeczy jest w sumie na stronie internetowej szpitala. Weronika - straszna historia - mam nadzieję, że dzidziol wyjdzie z tego bez uszczerbku. Właśnie powiedziałam znajomym, że nas nie będzie na ich ślubie i weselu w połowie czerwca - hlip hlip, bardzo nie lubię omijać takich wydarzeń. Ale niestety - skoro 3 godziny poza domem kończą się bólem brzucha, to znaczy, że wyjazdowe śluby są nie dla mnie. A połowa czerwca w moim przypadku to za wcześnie na rodzenie, więc nie ma co się spinać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalla - ja do Krakowa jeździłam zawsze wyłącznie po to, żeby szwędać się po knajpach, więc nie znam żadnej hurtowni dzieciowej ;-) Swoją drogą u siebie w mieście też nie znam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina u Ciebie jest szansa, że jak odstawisz leki to i poród niedługo potem się odbędzie. Ja odstawiłam i nie urodziłam, więc pewnie będę chodzić do terminu albo i po terminie urodzę. Moja szyjka nie daje za wygraną, zamknięta na AMEN :P Truskawki to i ja bym zjadła. Czasami kupuję w biedronce, ale ich jest tak malutko :( Luna ja zakupiłam balsam Nivea właśnie na słoneczne dni, od pierwszych dni życia. Zastanawiałam się nad kremem, ale taka sama cena a balsamu więcej. Zobaczymy jak się sprawdzi. izzkka no to dałaś mi dylemat z tym ubrankiem :P ja przygotowałam body, spodenki i bluzę i teraz zastanawiam się czy będzie ok. Może ten kikut sie jakoś podkleja, nie wiem :P I też zwróciłam uwagę, że walą posty tam dziewczyny nieźle :P my daleko w tyle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina to uważaj, ja też chodzę czasami jak słoń w skłdzie porcelany iźle sobie jakoś obliczę i brzuchem zawadzę :-P. Ale brzucha nie prasowałam :-D, uważaj na siebie nie ma co. Gdzieś czytałam, że natyle zmienia się środek ciężkości, że właśnie możemy zawadzać i nabijać siniaczki, ale w gipsie na porodówkę :-D nie życzę nikomu :-D. Luna ja też płaciłam za to badanie 35 zł. Myślałam, że tańsze i trochę się naciełam :-P, bo nie miałam tyle przy sobie. Pina czytam Twój post i już sms wysłałam do M, żeby kupił, bo u mnie na wsi to albo nie ma albo drogie. Dobrze że jest w mieście :-D. A co tam niech spełnia zachcianki :-P Weronikarz straszne, nie wiem co napisać. Postaraj się choć Ty uspokoić... ale wiem że trudno.... Pina super, że tak się ułożyło tej właścicielce, a najbardziej to tego krótkiego porodu :-) Luna ja raczej nie będę kupowała takiego kremu, ale jeszcze nie uszyłam z wyprawką więc do końca nie wiem. Chciałam tylko kupić jeden Bambino z tlenkiem cynku jak Pina. A dziś M pojechał dopiero do mamusi powiedzieć, że było i przykro jak powiedziała że jestem "zdeformowana" już nie mogę się doczekać relacji jak zareagowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka, to ja tak do mojego się śmiałam, że wszyscy panikowali, abym tylko dotrwała, żeby Mały mógł bezpiecznie przyjść na świat, a ja go jeszcze przenoszę :P Ale do 42 tyg nie dotrwam, bo u nas nie chcą tak długo trzymać po terminie, max do 7 doby i wywołują. Kalla, nie ma za co, ja się dostosowałam i już później problemów z poziomem wód płodowych nie miałam ;) A co do żelazka, to już nie piecze tylko ślad został. Mama mnie nastraszyła, że mam uważać bo od takiego czegoś Mały może mieć znamię :( Stella, a no przykro jak takie rzeczy nas omijają. U mnie na szczęście wesela żadnego nie ma, jedynie chrzest w połowie czerwca, i nasza obecność też jest pod znakiem zapytania. Marka, te z biedronki to nie to samo :P A co do leków, to ja się zastanawiam, czy to jest sens jeszcze je brać, bo przecież organizm na pewno już tak na nie nie reaguje bo się już przyzwyczaił. Ale na razie łykam, za tydzień wizyta to będę już wszystko wiedziała. Niby od początku czerwca mam zacząć zmniejszać dawkę tak, aby od 15 czerwca już ich nie brać. Gorąco!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak bym tak na porodówkę wjechała w gipsie, to mieli by o czym gadać :P Ja od wczoraj z gołym brzuchem do żelazka nie podchodzę, już jest wyprasowany, starczy :D Ciekawe jaką teściowa minę zrobi.. a tak na marginesie- wredna baba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi teściowa kupuję w mieście truskaweczki, ale już są coraz lepsze, bo te pierwsze takie kwaśne były, ale u nas na wsi taki gospodarz sprzedaję, ale to dopiero w czerwcu. Co do rozmiaru to ja wiem że 56, tylko co wziąść żeby było dobrze, hm.. U nas jest niby tak że 5 dni po terminie mamy się zgłosić do szpitala a tam podają kroplówkę codziennie i dopiero w 5 dniu się rodzi. Więc i tak wychodzi 10 dni po. Mam nadzieję że mnie to ominie, lepiej jak przychodzi z nienacka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dzirwczyny dawno sie nie odzywalam i wpadlam tylko na chwilke bo dalej internetu nie mamjutro moze podjade cos zalatwiac moze mi sie uda nawet nie czytalam co tam u was bo za malo czasu pozdrawiam was i wasze brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wlasnie bylam w poniedzialek na usg i mala wazyla 2400g a to byl 34+3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlbumRodzinny
Drogie przyszłe mamy - zależy mi na dotarciu właśnie do Waszej grupy dlatego wkraczam jako gość na Wasze forum. Sama jestem mamą i byłam częścią podobnego forum zanim urodziło sięmoje drugie dziecko. Jestem fotografem - od lat robię Album Rodzinny tzn. fotografuję kobiety w ciąży i rodziny. Cykl ten był prezentowany w magazynie GAGA przez 3 lata. Zapraszam Was serdecznie do korzystania z moich usług. Zobaczcie na mojej stronie internetowej na jakie zdjęcia możecie liczyć. http://pruska.flofolio.com/ Z okazji dnia mamy przygotowałam promocję: Dla każdej, która zamówi sesję do 31 VI specjalna promocyjna cena: 300 pln za sesję zdjęciową !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weronika, ja nie mam slow by Cie pocieszyć bo pewnie sama to bardzo przezywasz... Trzymaj sie dzielnie. Mam nadzieje, ze jednak Maluch da rade. Dziewczyny, pytała ktoras o krem, ale w sumie zapomnialam o jaki... Oprócz tego, ze dla dziecka, ale w każdym razie mama moja powiedziala, żebym darowała sobie sudocrem ( szkoda, ze po fakcie) i kupiła w aptece linomag. Kosztuje 9 zł. Moja kuzynka, mama od 2 miesięcy też bardzo polecala. Podobno jest też odmiana na słońce ale nie w każdej aptece. Pina uważaj z tym brzuchem. Choc ja lepsza nie jestem. Też sie ciągle obijam o wszystko i wiecznie nadziewam np o stół...uroki wielgasnego brzuchola Wiecie co? Ja to sie zaczęłam trochę stresowac bo moja dziewucha sie ciągle wierci. Tzn ciągle zmienia pozycje. Trwa to zwykle koło 2 lub 3 dni, potem dzień odpoczynku i znowu. Zastanawia mnie czy jak ona sie tak bedzie kręcić czy odpukać sie pepowina nie okreci? Macie takie obawy? Bo ona wariuje jak dzika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×