Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Ja to was podziwiam niektóre macie 3 tyg do terminu i torba nie spakowana:) Ja mam 5 i też tak zwlekam, a przecież mąż za mnie tego nie zrobi, bo biedak z tego stresu by nie wiedział co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izkkaa :) no ja tez sobie wyobrazam mojego pakujacego torbe hahaha pewnie by spakowal w panice swoje rzeczy a ja nie mialabym nic :P hehe pozatym siebie tez podziwiam-a raczej swoje lenistwo :) ale mam ambitny plan zrobic to dzis :) zobaczymy co z tego wyniknie hehe :) KToras z was pisala wczesniej o snach :) ja dzisiaj tez mialam hardcorowy... pewnie znacie ten dokument na discovery o ciazach z zaskoczenia :P hehe i wlasnie ja mialam taki sen ze poszlam do ubikacji a tu nozka mi wystawala hehe :) i siegnelam miedzy nogi i wyciagnelam noworodka :) schiza totalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka skurcze czuje, bo twardnieje mi brzuch wtedy i trudniej mi sie oddycha, jakby mi ktos sciskal tchawice. Kiedys myslalam ze to dziecko tak sie rozpycha i uciska mnie tu i owdzie, ale okazalo sie ze to skurcze. Dzis nawet mowilam gince ze idzie skurcz, a ona na to "faktycznie mamy skurcz i to calkiem potezny", wiec szyjke stwierdzila ze pomaca i powiedziala "o kochana ty sie szykuj bo lada dzien urodzisz" :) pytam sie jej czy lada dzien znaczy ze jeszcze tydzien uda mi sie przetrzymac bo maz wraca z pracy (pracuje w Niemczech) 22 czerwca tj. w piatek, ale stwierdzila ze zdazy ale odebrac mnie ze szpitala hehe, bo na porod raczej nie ma szans zeby zdazyl :( szkoda ze go przy mnie nie bedzie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werkaa ja mam jakieś 70km do Wrocławia bardziej martwi mnie dojazd na sam stadion bo pod stadionem parkować nie można więc trzeba się tam pieszo dostać albo komunikacją miejską no i powrót będzie grubo po północy bo mecz późno:( Lipcówka matko jak cię czytam to aż się boje co prawda mam jeszcze sporo czasu do rozpakowania się ale człowiek jakoś nie zdaje sobie sprawy z tego, że to już końcówka a nie początek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabrałam sie powolutku do pakowania :) narazie okielznuje kosmetyczke. Zeby nie brac do szpitala calych butli szamponu odzywki itd... zaopatrzylam sie w te pojemniki podrozne z rossmana... takie buteleczki 100ml bardzo praktyczne.. koszt to chyba 1zl z groszami. sa tez w wersji z pompka. wlasnie je napelnilam i wogole to miejsca nie zajmuje a mam w kosmetyczce szampon odzywke i micel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie pakuje i ogarniam ta torbe , dotarlam do ciuszkow dla Maleńkiej i pomyslalam ze wam wstawie foty ubranek jakie zabieram do szpitala... Na rozpisce do szpitala jest napisane tylko ze 3 komplety ubranek trzeba wziac... Ja pakuje 3xpajace (bo sa praktyczne i rozpinaja sie na calej dl), 2xbody z krotkim i 2x body z dl rekawkiem, i dresik na wyjscie jakby bylo chlodniej.. no i skarpetki, lapki i dwie czapeczki.. najwyzej jak braknie to mi moj doniesie... szczerze to tak sie na czuja pakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przelatują nam te miesiące, nie? Niedługo finisz. Trzeba się zorganizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fressia>>> no tak :) szybko zlecialo, chociaz teraz ta koncowka mi sie dluzyc zaczyna.. tym bardziej jak patrze na siostre ktora ma juz synka na rekach... dziewczyny halo?? co tu takie pustki?? :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak czytałam i czytałam i zasnęłam. Wstałam godzinkę temu :-P. Też jestem senna, ale sądzę, że od dzisiejszej pogody. Mały tak się rozpycha, że zaczyna być już nieprzyjemnie. A jak tak wszystko pobolewa, to też już chcę rozwiązania. Mi najbardziej nogi puchną, nie jest tragedia, ale są, a dziś też mam wrażenie że na twarzy jestem opuchnięta. Dziś się ważyłam i ostatnio bardzo mało przytyłam, bo od odtatniej wizyty tylko 1kg. + 17kg będzie co zrzucać :-P Hej dziewczyny zaczyna się dziać, Marka, Neli teraz LipcówkaKasia. Dziewczyny opisujcie jak najwięcej te skurcze, nie dziwię się że czujecie strach, to normalne, ja zaczynam panikować a co dopiero Wy. Lipcówka a na kiedy iałaś termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba wszystkie śpią ja poleżałam dwie godzinki jakoś nie mogłam zasnąć a jak siedze to oczy mi sie same zamykają chyba pora coś przekąsić. No tak co nie które mają termin na początek lipca więc powinny byc spakowane, ja to zrobię na początku lipca po 37 tyg bo wcześniej się nigdzie nie wybieram i o koniec kropka:P niech szyjka sie skaraca, brzuch twardnieje a ja i tak się nie dam;) Milka no tak ta podróż może być męcząca i też na pewno takie tłumy to się ludzie mogą przepychać czy coś albo będziecie stali jakiś czas w kolejce zanim wejdziecie na stadion a ja to bym z wrażenia chyba mogła urodzić :P ostatnio się ze mnie śmiali żebym się tak nie stresowała bo zaczne rodzić ;)a przed tv a co dopiero na żywo! I ładne łóżeczko pościel też ładna, widze że bez moskitiery i baldachimu u mnie moskitiera musi być bo komary atakują z każdej strony. Ola_Fasola ładny brzuszek i wcale nie jest taki wielki:) Może jutro odkopie aparat wśród gratów i też dodam jakąś fote chociaż ja się wole nie fotografować w ciąży-jakoś się sobie nie podobam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znow dostalam skurczy i sie wyleguje... Torbe odstawilam i jutro skoncze pakowac. werka>> dzieki za komplement :P ale to chyba tak na zdj wyszlo ze nie taki duzy :) no mnie juz z nudow nosilo.. dlatego zaczelam sie pakowac. Moj walczy z remontem za sciana a mi sie nuuuudzii. ale teraz musze odpoczac. Jestem ciekawa co w poniedzialek wyjdzie u ginki i jak tam moja szyjka. bo podobno takie klucie w pochwie to skracajaca sie szyjka a ja takie bole tez odczowam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czuje czasmi takie kłucie, często jak mała sie wierci i akurat stoje. I oczywiście zapomniałam o to mojej gin zapytać, zawsze mam o tyle rzeczy wypytać a później zapominam to chyba z wrażenia;) Mi też się nudzi i to strasznie.. Mój to nawet z roboty nie wróćił a pojechał jakoś na 8, w domu remont rozgrzebany i nie ma komu skończyć bo chłop się z robotą u siebie nie wyrabia. No ale takie życie ktoś musi robić żeby ktoś mógł siedzieć, chociaż ja bym chętnie wróciła do pracy chociaż czas jakoś leciał i kontakt z ludźmi był no ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie 8 godzin na siedząco za biurkiem i cierpliwość już mniejsza do ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weerkka>> to u mnie jest tak samo- mozemy przybic sobie poiatke. moj jak czasami do pracy na 6 rano to o 18.00 dopiero wraca.... maaasakra. a ja wtedy zajoba dostaje.. umiem sobie zorganixzowac czas , ale teraz ani nigdzie dalej pojsc ani nic bo juz ciezko... co do ginki to tez zawsze tysiac pytan, a potem wystarczy usg i jestem taka zajarana ze o nic nie spytam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja tak samo mam że jakoś mi wylatuje z głowy i o nic nie zapytam a przy usg jestem jak w amoku;) ogólne tak na mnie lekarze i wszystko co zwiazane ze szpiatlem tak na mnie dziala ze na widok bialego fartucha wszystkie objawy mi ustepuja :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No leci ten czas leci, ja dziś byłam u endo wyniki ok, ale ona do mnie z tekstem to za 2 tyg może już pani rodzić, bo to już będzie ciąża donoszona, a ja do niej że wolę żeby małą tam jeszcze posiedziała:) Więc straszą ludzie:) Wiadomo różnie bywa, ale chyba do mnie to jakoś jeszcze nie dociera że to już tak blisko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneeettttaa j a mam dopiero 36+4 wiec jestem o ponad tydzien do tylu w porównaniu z tobą. Termin z OM mam na 9 lipca ale jak widac nie donosze do tego czasu. A ty masz juz jakies rozwarcie lub skurcze?? Wczesniej liczylam skurcze bo wydawalo mi sie ze cos za czesto mam i byly regularne co 7 min, ale sie uspokoilo. Juz torbe spakowalam na ostatni guzik. jestem przygotowana. Maly z dnia na dzien coraz nizej i rozwarcie postepuje wiec raczej urodze za niedlugo, a powstrzymywac skurczy nie ma co bo ciaza praktycznie donoszona :) jeszcze te kilka dni bym chciala wytrzymac :) Zreszta denerwowalabym sie tak jak Marka, ze przenosze, bo moja siostra w ten sposob coreczke stracila. W dzien przypadajacego terminu przyjeli ja na oddzial, ani skurczy, ani rozwarcia, szyjka twarda, zamknieta. wiec tylko jej KTG robili co 3 godz. Pechc chcial ze termin miala w wigilie. Na 19sta miala przyjechac po kolacji do szpitala i bylo z mala wszystko ok, chociaz tetno dziecka lekarzy niepokoilo, ale nic nie zrobili :( a o 23 na KTG juz nie wyczuli tetna dziecka i szybko na sale operacyjna, zanim anestezjologa z wigilii sciagneli to mala juz dawno nie zyla, 30 min reanimowali na prózno :( przezylam to bardzo, a nie wyobrazam sobie co musiala czuc moja siostra. Dali jej glupiego jasia potem i az mi jej szkoda bylo bo ona nas pocieszala ze tak musialo byc, kurcze jak te leki oglupiaja!! dopiero na drugi dzien plakala caly czas. na prawde zal bylo patrzec :( Takze z jednej strony ciesz sie ze na mnie przyszla pora juz teraz. Moja ginka mowila ze szybko do porodu dojdzie bo moj maly jest bardzo ruchliwy i macice pobudza, dlatego mam tak silne skurcze. Takze dzieki mojemu skarbkowi mamusia sie nie bedzie denerwowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetta>> ja od kilku tyg jak trochę pochodzę to czuje taki ból w podbrzuszu i w moim przypadku to znaczy o rozwieraniu się szyjki. Ostatnio też częściej mam twardy brzuch ale nospy nie biore i nie brałam bo niech się skraca co ma się skrócić może dzięki temu poród będzie lżejszy :p. Milka>> domyslam się jak musi Ci być szkoda taka szansa, bilet na euro mieć w ręcy a nie pójść ale to jest jednak ryzyko zwłaszcza w końcówce ciąży. Kasiu>> może jednak zdarzy się cud i maleństwo posiedzi jeszcze tydzień, domyślam się jak musiałoby być przykro twojemu gdyby go ominęły narodziny dziecka no i Tobie bo bez męża to już nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po drzemce :) Normalnie nie pamiętam kiedy ostatnio w dzień spałam:) a obudził mnie średniawy ból w podbrzuszu i twardniejący brzucha ale się uspokoiło. ja to chyba jakaś przytępawa jestem bo za nic nie wiedziałam jak policzyć te skurcze.... na filmach to wszystko takie łatwe, kobieta krzyczy bo ma skurcz potem przestaje patrzy na zegarek potem znowu krzyczy i juz wie. A u mnie ból po jakimś czasie trochę silniejszy ale cały czas bolało i zgłupiałam. Wkurzyłam sie i powiedziałam na głos, że jak nie da się policzyc to ja to w dup*e mam i to jeszcze nie teraz i ooo! Później się kretyńsko śmiałam mimo bólu a za jakis czas mi przeszło. Domownicy patrzyli na mnie jak na kosmitę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja torba spakowana ale nie do końca i jakoś mi się do niej ruszyć nie chce. Tak jak u reszty najwięcej miejsca zajmują podpachy a pampersy mam w reklamówce bo torbę mam mała i się nie zmieściłyby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie aj aj boli brzuch, ale to chyba na wizyte w lazience eheh ale dzisiaj czulam dziwne parcie tam w dole... ojojoj zaczynam miec paranoje.. wogole czuje sei jak balon, rano jeszcze funkcjonuje ale po poludniu to juz flak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zajadam sie czeresniami- bo mamy drzewo w ogrodku i sie juz zaczely czerwienic :P i slucham nowej piosenki Brodki :) http://youtu.be/m5CE1yPDxAs Varsovie :) strasznieee mi sie podoba i mi sie jakos tak fajnie zrobilo :) hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipcówka Kasia - mi też doktorek ostatnio powiedział, że mała tym swoim wyciąganiem się i kopniakami macicę od środka do skurczy pobudza. Ale dziś drugi dzień bez luteiny i nospę zmniejszyłam i skurcze bardzo rzadkie. Więc może jeszcze troszkę wytrzymam :-) a Małgośka jak szalała tak szaleje :-) Jak skurcz jest mocny (na ktg do 60%) to chwilę wcześniej czuję, że nadchodzi i jest to nieprzyjemne uczucie, trochę też brzuch boli. Tych mniejszych skurczy prawie nie odczuwam, tylko po wyglądzie brzucha wiem, że coś się dzieje. Przy tych silniejszych to macica tak mi Gosieńkę ściska że dokładnie widać gdzie dupka, plecki, nóżki. I ona się ruszać przestaje. I szkoda mi jej wtedy choć wiem że dzieciom te skurcze nie szkodzą, a na ktg też było widać, że mała dobrze je znosi, bo tętno nie spadało. Czy u Was są podobne odczucia skurczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piguleczko :) lubie piosenki po francusku.. w liceum jeszcze jak bylam to mialam fr :) juz gdzies slyszalam ta piosenke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie! Ja nie miałam okazji uczyć się tego języka ale jakoś mnie kręci jego brzmienie :-))) jeszcze Emmanuelle Seigner lubię słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czop sluzowy mi odchodzi!!!!!!!!!!! Mam brazowa wkladke Dzwonilam do mojej ginki i na razie mam nie jechac do szpitala, chyba ze odejda wody, albo beda regularne skurcze.... Chyba juz nie dlugo.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fajny jezyk ale potwornie trudny (gramatyka tragiczna) ale pieknie brzmi :) a wy co juz spicie?? :) tak tu cicho ;) ja juz sie powoli szykuje, ale mała teraz szaleje-bo to jej godzina najwiekszej aktywnosci :) :) to zycze milego wieczoru :) trzymajcie sie w 2pakach wszystkie i dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×