Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Hej kochaniutkie. Melduję się i ja :). Pospałam sobie troszkę dłużej ale u mnie za oknem świeci słoneczko, a Wy piszecie że fatalna pogoda :0. Własnie zrobiłam sobie mała kosmetyke (muszę zrobić cos ze swoimi nogami bo jak dzik zarosłam). Piszecie o szkołach rodzenia i spotkaniach z położną - ja nie mam takiej możliwości :(. Tylko tyle co dowiem się u swojego gin-a. A do szpitala mam 20 km - ale w razie co to mój M w 15 minut dowiezie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelia - witaj! Co u Ciebie? Bo z tego co pamiętam, odmeldowałaś się wiele stron temu :-) Już jesteś na samej końcówce? Wszystko ok? My do pępka oscenisept - na szkole rodzenia polecali, mąż kupił w aptece i to wielką butlę, więc wystarczy jeszcze na obdarte kolana w wieku wczesno przedszkolnym (ma termin ważności do 2017 ;-) Dodatkowej pieluchy nie zamierzam wkładać, zamierzam za to wybrać jakiegoś porządnego pediatrę, który będzie potrafił dobrze poprowadzić dziecko i dać odpowiednie zalecenia. Ja wczoraj wieczorem zaliczyłam prawdziwy ciążowy kryzys - pół wieczoru buczałam mężowi, że jestem gruba, mam wszystko wielkie, nie mam żadnych normalnych ubrań, gdzie nie pójdziemy, to wszystkie moje koleżanki laski i ładnie ubrane i tylko ja taki hipopotam. Hahaha. Już mi przeszło, ale wczoraj dałam czadu. Biedny mój mąż ;-) Od jutra podobno ma być ciepło i słonecznie. Fajnie. Jutro rano idę na mani i pedi, kupiłam też ostatnio letnie sandały, więc chociaż będę mogła się polansić z wypasionymi stopami ;-) A na przyszły tydzień zapiszę się na balejaż - miałam wytrwać jak najdłużej się da, ale już wymiękam bez fryzjera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) u mnie za oknem tez szaro-buro i jakoś nic mi się nie chce. Mi puchną delikatnie stopy i nic poza tym. Ja do pępuszka nic nie kupiłam bo czekam co mi w szpitalu powiedzą. Moja noc należała do udanych :) tylko jedno wstawanie na siku ! ale za to jak sie przebudziłam to biegiem he he :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stella polare to ja mam tak dzisiaj - od rana wmawaim swojemu, ze mnie nie kocha bo to za wcześnie wstał i nie dał mi dziubka, to nie przyszedł jak go wołałam to jestem gruba to znowu coś :) I chciałam zapytać dlaczego rezygnowałaś z fryzjera w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, to ja jeszcze trochę mogę chodzić spuchnięta bo mi się nie spieszy :P Jak wcześniej chciałam, żeby czas szybko zleciał do terminu, tak teraz jakoś mi się odmieniło.. Oj, to prawda, wszyscy szaleją. Wczoraj nalewam sobie wodę do wanny i mój dzwoni z pracy. U niego strasznie głośno jest, więc trzeba się wsłuchać i krzyczeć. Pyta się co robię a ja mówię, że wodę leję a on "Jezu, wody Ci odeszły?" Myślałam, że padnę ze śmiechu, wszystko wszystkim już tylko z porodem się kojarzy :P Później się tłumaczył, że to taki żart był ale panika w jego głosie mówiła co innego :P Madlen, to nie aż tak dużo do tego szpitala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to nawet nie wiem, ile mam kilometrów do szpitala. Do szkoły rodzenia wychodzimy 45 minut przed czasem. Więc myślę, że w ciągu dnia w 45 minut powinniśmy dojechać, w godzinach szczytu pewnie godzina z hakiem, a w nocy minuta osiem ;-) Na szkole rodzenia powiedzieli, że trzeba dojechać - w ciągu 3 godzin od odejścia wód - w ciągu godziny, jeżeli wody będą zielone - przy skurczach co 5 minut więc jakoś się dojedzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he yhe no prawda ja jak swojemu powiedziałam dla żartu jak wyjeżdżał do pracy, że "dzisiaj mnie po powrocie nie zastaniesz" to co jakiś czas pisał smsa jak się czuje hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dojechać w trybie natychmiastowym przez tego paciorkowca :/ Wczoraj mama mi zafarbowała włosy, w końcu czuję się choć trochę normalniej. I ja też mojemu cały czas marudzę, że wielka i gruba jestem, a on twierdzi, że raczej głupia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkrabiczek - absolutnie nie zrezygnowałam z fryzjera w ciąży :-) Tylko teraz chcę się zapisać na ostatni balejaż i chciałabym na niego pójść jak najpóźniej, żeby nie musieć iść na kolejny od razu po porodzie, tylko żeby w momencie porodu moje włosy wyglądały na w miarę cywilizowane. Balejaż robię normalnie co 2 miesiące (blond na blondzie, więc po 2 miesiącach mniej więcej widać odrost), więc jak pójdę teraz, to w połowie sierpnia będę musiała iść na kolejny. Termin porodu mam na sam koniec lipca, więc próbuję jeszcze trochę przeciągnąć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkrabiaczek, ja ostatnio chciałam zrobić kawał mojej przyjaciółce. W swoim telefonie mam szpitalne zdjęcie synka mojej kuzynki, zaraz po narodzinach. Chciałam jej podesłać fotkę i napisać np. 52cm 2600g :P Ale doszłam do wniosku, że ona od razu zaczęła by po wszystkich dzwonić, pędząc do szpitala a później by mnie pewnie zjadła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze dziewczyny ze ta koncowka juz daje nam sie we znaki :) Ja tez popuchnieta juz chodze i nawet jak jednego dnia jest lepiej (wiecej sie wyleguje i oszczedzam) to drugiego dnia jest gorzej i wygladam jak hipopotam bo cos porobie... Ja tez zameczam Mojego, ze jestem brzydka , gruba , ze napewno juz mu sie nie podobam i biedny musi to znosic :) hehe i chociaz ciagle mi powtarza ze jestem piekna i ze mnie kocha to ja i tak czuje sie jak slon :) nie moge sie doczekac kiedy wroce do formy po porodzie. pociesza mnie moja siostra ktora juz duzo zrzucila a to zaledwie 2 tyg od porodu. Najwiecej jest wody w organizmie i szybko schodzi :) potem juz trudniej bo zostaje tluszczyk i trzeba bedzie sie go pozbyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to chyba wszystkie mamy jakieś chandry przedporodowe. Ja też wczoraj miałam taki dzień - a to łezka mi popłynęła bo już patrzeć na siebie nie mogę i zastanawiam się jak dojdę do siebie po porodzie (choć mała nie jestem a chciałabym w końcu móc normalnie wyglądać a nie jak słonica - może znacie jakieś sprawdzone sposoby na szybkie - ale racjonalne bo wiadomo dzidzia - metody na schodnięcie??) Postanowiłam sobie że po ciąży zapiszę się na aerobic i będę zaskakiwać męża, bo wiecznie taka szara myszka byłam - a co hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella no to się cieszę :) ja pracuje jako fryzjerka i jak zaszłam w ciążę to poczułam się, że muszę "chodzić i nauczać" ;) hehe a tak serio to po prostu jak słyszę niektóre kobietki, że włosów nie farbują bo im rude dziecko się urodzi to mi się krew gotuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madalen29 ja to dopiero jestem załamana wagą. przed ciąża schudłam 16 kg i miałam dalej chudnąć... a później.. waga wróciła juz prawie do stanu z przed diety. I nie polecam diet "cud" ja jak byłam mloda 16 letnia i jakże głupia zabrałam sie za jedną z nich i powiem Ci, że w ciąży nie zrobiło mi się tyle rozstępów coi wtedy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina a jak ciężko było by ci się wytłumaczyc bo wiadomo jedni się śmieją ale są i tacy co się zaraz obrażają, że od kogoś się muszą dowiadywać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkrabiaczek, ja całą ciążę włosy farbowałam (blond). To jak Ty masz doświadczenie, to może polecisz mi coś do układania włosów? Mam pocieniowane i chciałabym, żeby tak ładnie się układały a one takie sypkie są, lakier do włosów nic nie daje. Już myślałam nad jakąś gumą może.. Dobra Laski, ja uciekam na poszukiwanie koszul do szpitala i legginsów, bo mi się tyłek już nie mieści w spodnie :P Miłego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkrabeczek ja tez przed ciążą miałam dietę i nie powiem schudłam fajnie. A później - no przyszedł czas na ciąże i już 13 kg jestem do przodu :( :(. Rozstępów na brzuchu nie mam wcale, tylko na tyłku i udach. Chciałabym schudnąć nie tylko dla tego żeby fajnie wyglądać, ale i dla zdrowia - bo taszczyć ze sobą te zbędne kilo to też niedobrze - a i człowiek staje się taki spowolniony, nie do życia... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja! Dziś nic mi nie dolega, o dziwo :P spałam też ok. Obudziłam się na siku tylko 3 razy :D ale podobnie jak Szkrabiczek- biegiem do łazienki. Rozmawiałam z koleżanką, której też wywoływali poród i uspokoiłam się. 2 kroplówki oxy i 4 godz porodu. Po 2 zaczęły się jej wody sączyć. I dowiedziałam się, że przy 3 kroplówce można zdecydować czy czekamy czy cc. Zobaczymy co będzie we wtorek, bo na razie to nawet skurczy nie czuję, jak na złość :P co do pieluchowania to u mnie na szkole rodzenia też o tym mówili, ale czytałam artykuł w mama i ja i też było, że to stare sposoby, które przestaje się praktykować i też nie mam zamiaru tego robić. Mam tylko nadzieje, ze ani moja mama ani teściowa nie będą swoich groszy dokładać. One mają rozpieszczać i ew. jak poproszę o pomoc to doradzić, a wychowywać będę ja :) Stella Duraku! Ty nie jesteś gruba, ani żadna z NAS! A chłopy to powinni nas podziwiać, bo to jest fenomen i cud, że tam w środku rozwija się życie. Po porodzie wrócimy do starej skóry, wolniej albo szybciej ale wrócimy :) a teraz to trzeba się objadać i korzystać póki możemy jeść wszystko. Pina nie chce Cię straszyć, ale podobno przed porodem tak mocno się puchnie. Więc czuwaj i obserwuj się. A jak macica? Szaleje czy choć trochę się uspokoiła? A co do sikania to ja od kilku dni jak tylko skończę robić siku to przez chwilę boli mnie brzuch. To taki kujący ból. Macie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina wiesz żeby coś doradzić to raczej musiałabym zobaczyć włosy bo tak z opisu to jak się komuś radzi to można zaszkodzić. Zależy jakie masz włosy naturalne i czy musisz włosy rozjaśniać farbowaniem - wtedy sa wysuszone i lakieru bym nie radziła stosować tylko delikatne pianki unoszące włosy no i oczywiście stosowanie odzywek dla włosów suchych i bez objętości. madalen ja też jak już zmądrzałam zaczęłam odchudzać sie zdrowo i dla zdrowia i efekty były o wiele lepsze. A rozstępy u mnie pojawiły sie w dole brzucha bo w szpitalu przez 3 dni zbrakło mi oliwki ale nie wiele na szczęście. Marka myślę, że to kucie może być z przetrzymywania moczu właśnie w nocy ja tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 13,5 na plusie i przez następne tygodnie zamierzam bardziej się pilnować, bo widzę, że kilogramy zaczęły mi szybciej wskakiwać niż wcześniej - a poza tym mam teraz 69,5 na liczniku i chciałabym jak najpóźniej zobaczyć 7 z przodu ;-) Wczoraj wieczorem właśnie dramatyzowałam m. in., że jak tak dalej pójdzie, to będę miała +20 i w życiu tego nie schudnę, bo nawet schudnięcie 2-3 kg na stałe jest trudne, a co dopiero 20 :-) I że po porodzie będę 'nie dość, że gruba, to jeszcze cała pocięta i obolała' :-D A co do diety - u mnie najlepiej sprawdza się odstawienie mąki i słodyczy + nie jedzenie wieczorem. No i oczywiście sport :-) A po ciąży zamierzam do tego dołożyć jakieś masaże, żeby był zmasowany atak. Ja w zimie nigdy nie chudnę, więc mam czas do jesieni na pozbycie się nadbagażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to już chyba rozumiem:) ale na te cegielkę wystarczy 5 sztuk, tak? Dziękuję Ci za pomoc Izzka:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) ja też stawiam na octenisept i mam zamiar zakupić a jak się nie sprawdzi będe próbować innych metod,zresztą zauważyłam że mam tendencje do przesadzania z tymi dzidziowymi zakupami i wszystkiego mam za dużo. No ale przy drugim będe mądrzejsza?;) Z tym pieluchowaniem to nie wiem nie mam pojecia czy bede tak robiła, zależy jak w szpiatalu albo położna środowiskowa doradzą, zdaje sie na nich bo jestem zielona. Mamy też za bardzo nie mam zamiaru słuchać, ona była zdziwiona że na noworodku tetry się nie stosuje tylko pampersy a butelek nie trzeba w garnku gotować tylko wystarczy do sterylizatora wrzucić;) Ale licze na pomoc przy kąpieli maluszka bo nie wiem czy dam rade tak od razu obolała i wystraszona tym małym kruchym ciałkiem. Na pewno pomoże w domu bo obiadem,zakupami czy sprzątaniem zajmuje sie mama:) Jak miszkalismy sami to bylo na naszej glowie ale wtedy nie musialam lezec a teraz ja moge sie oszczedzac. Też sie czuje wielka i gruba może nie czuje sie tylko taka jestem i tez po porodzie zamierzam sie ostro za siebie wziac najgorzej ze to bedzie lato a bedzie trzeba sie ukrywac w szerokich ciuchach bo z takim cellulitem na udach jaki mi sie zrobil to raczej szortow nie wloze :( A kupujecie jakies bluzki do karmienia? Ja chyba zainwestuje w kilka takich zeby cyca latwiej wyciagnac, no i wiadomo że od razu nie wroce do wcześniejszego rozmiaru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A do mojego też chyba powoli dociera że to już nie długo bo wczoraj mi mówił żebym sobie może jakąś torbę do szpitala spakowała bo on nie wie co, a znająć mnie to zostawie na ostatnią chwilę i nie zdąże hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez musze sie zebrac i spakowac ta torbe :) juz wszystko mam skompletowane. ciuszki do szpitala tez juz sobie odlozylam :) wiec mam silne postanowienie dzisiaj to zrobic :) ale nie chce mi sie dzisiaj nic jak cholera :) siedze na kafeterii i was czytam i nawet pisac mi sie za bardzo nie chce.. jakies dzisiaj smuty łapie.. remont trwa w najlepsze.. moj wzial sobie specjalnie 2 tyg urlopu zeby tez remont skonczyc, a tu go tesc co chwile do czegos wola.. normalnie chlopiec na posylki.. a ja sie tylko wkur... i becze po katach ze z niczym nie zdazymy ;/ co do opuchnietych nog to sobie przypomnialam o sprayu ktory uzywalam i byl siwetny- MYVEN SPRAY. jest do kupienia w aptece za ok 25zl... nadaje sie dla kobiet w ciazy. jest rewelacyjny i wydajny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, nos??? No czy to nie jest już przegięcie? Mi puchną stopy, ręce i łydki. Ale głównie stopy. Dobrze, że od rana leje :-) przynajmniej jest czym oddychać. A odkąd zacząl mi się brzuch opuszczać to lepiej mi się spi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Dziewuszki, coś Was dziś na narzekanie wzięło :-) a pogoda tak ładna:-) i weekend ma być słoneczny! ten i następny! Już się cieszę, na balkonie trochę słoneczka załapię, nie ma to jak witaminka D prosto z natury :-) wczoraj czytałam, że wystarczy pół godzinki na twarz, dekolt i ramiona i już jest ok:-) Ja nie puchnę, ani z pogody ani z nadmiaru wody w organizmie. Piję bardzo dużo, ale wysikuję też sporo :-) No i póki co wręcz podziwiam swój wygląd, tak się sobie podobam w tej ciąży :-) dziś waga w górę drgnęła, ale co tam... na 3-4 kg mogę sobie jeszcze pozwolić. Przecież dziecko rośnie :-) Widzę, że zdania na temat pieluchowania są podzielone. Koleżance (rodziła 5 tyg temu) też kazali wkładać oprócz pampersa, ale jak widziałam tą mała to jakoś strasznie nienaturalnie te nóżki rozkraczone miała... Ja zwykle w nocy nie miałam potrzeby wstawania, ale od 3 dni (nocy) raz muszę. Widocznie mała na pęcherz już mocniej naciska, ona główeczką częściowo pod spojeniem jest, tak nisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie dziś piękna pogoda :) ani za ciepło ani za zimno i lekki wiaterek. Extra. Posiedziała trochę na słońcu, a potem wyciągnę męża na spacer. No i postanowiłam zrobić sobie być może ostatnie zdjęcie z brzuszkiem. Więc zaraz wrzucę na pocztę :) mi na szczęście nic nie puchnie. 2 razy w ciągu ciąży miałam spuchnięte dłonie, ale ogólnie to na szczęście nie mam tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zazdroszcze Ci pigułeczko, zaczelam dzis 38tc i wstawalam dzisiaj w nocy 5 razy.... maaasaaakrraaaaaa.... sikam chyba wiecej niz pije hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pewnie kupię kilka bluzek do karmienia, ale to po urodzeniu - głównie z uwagi na to, że w moje normalne bluzki pewnie nie będę na początku wchodzić - z wielkim cycem i pozostałościami brzucha :-) Myślę, że jakoś po porodzie zrobię przegląd szafy - zobaczę, w co wchodzę i pouzupełniam to, czego będzie brakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×