Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Na temat charczenia nic nie wiem. Do odbicia podnosze go zawsze do pionu na ramie, ale tylko czasem sie odbije. Jak sie nie odbija przez kilka minut, a dziec spi z bezwladna glowka, to go wkladam do lozeczka, klade na boku albo na plecach z glowka na boku i tyle. Kropelka - dlaczego sciagasz pokarn z drugiej piersi jak mala zje tylko z jednej? Tak trzeba? Bo ja tak nie robie. I w ogole w jaki sposob przygotowac moje mleko w butli, zeby bylo w zanadrzu? Przed wyjsciem odciagnac do butli i wstawic do lodowy, a potem podgrzac? Na ile stopni i skad wiadomo, ze to tyle? Ile czasu moze stac? Jak sie podaje mleko z butli - pod jskims szczegolnym katem? 100 pytan do w trakcie karmienia ssaka (pobudka nr 2, nie jest zle ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka moja też tak charczy najlepiej to słychać jak butle ciągnie tak jak by to był mega wysiłek i chrypka ja przy tym łapała a jak spi oddech jest normalny idę jutro do pediatry na pierwszą wizytę to jak nie zapomne to sie o to zapytam, ale mysle, że to normalne. Wiecie co jestem tak wściekła, że szok tydzień temu w niedziele po 7.00 rano dzwonił teść, że mąż ma pojechac im na budowie pomóc mąż nie pojechał a ja poprosiłam teściową żeyby wytrzymali bez jego pomocy tydzień czy dwa bo ja nadal nie czuje się najlepiej osłabiona jestem po cesarce czsami mi się słabo robi do tego jeszcze wtedy gorączkowałam, teściowa stwierdziła, że nie ma problemu. Wczoraj zadzwoniła z grzecznym pytaniem do mnie czy mój mąż może jechać im pomóc bo fundamenty zalewają a ja byłam tak zaskoczona, że sie zgodziłam więc teraz siedze sama nie wiadomo o której mój mąż wróci a jestem na siebie tak wściekła, że ryczeć mi się chce dałam sie jak gówniara zaskoczyć a ta krowa wiedziałą, że bezpośrednio jej nie odmówie:( Trzeba sobie mocniejszy kręgosłup wychodować bo tym sposobem będę całe zycie w dupe kopana, że też tak się dałam zaskoczyć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo:) Wczoraj Jagoda posłałą mi dwa piękne uśmiechy:) a dzis nic. Moja też tak chyrczy szczególnie w nocy jak ją odkładam i tak sie zastanawiam czy te dżwięki ustaną czy przerodza sie w płacz. Ostatnio niestety zamienia sie to w płacz wiec wstaje smok i znowu sie kładę i znowu płacz i znowu smok po ponad godzinnej walce wymiękam i biorę ja do łóżka. Jak jest zimno to przykrywam ją kocykiem, śpi w body z długim bąż krótkim rękawkiem, jak jest zimno tak jak teraz to jeszcze jakieś poł śpiochy. Kołderki jescze nie wyciągam bo pod czym będzie spała w zimie:) Jak mi zasypia przy cycku to ją nie odbijam, szkoda mi jej budzić. Otatnio zgadałm sie z koleżanka ostanę od niej sukieneczke o chrztu. Zawsze to pare złotych zostanie. Milka wiem co czujesz, mój chłop też jest często rozchwytywany ( przynieś, zawieź, przyjedź do siana) a on nie umie odmawiać a ja sie wkurzam bo zostaje sama. Staram sie coraz rzadziej korzystać z laktatora ale dalej mam pełno pokarmu i podpaski cały czas musze nosić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella ja mam taki jak w linku, kupiony z drugiej ręki ale w stanie doskonałym: http://www.brightstarts.pl/index.php/6805-lezaczek-niebieski/ No to ładnie mały daje Ci pospać. Kurcze moja co 1,5-2 godz pobudka i jeść :-) A powiem Ci, że ja musiałam małą nauczyć z butelki jeść, ale bez większych problemów, mam butelkę 150ml NUKa First Choice i smoczek roz S i zajada ładnie. Biorę ze sobą na wyjścia do doktora albo inne dłuższe, żeby z cyckiem nie paradować. A jak mleczka na wyjściu nie wykorzystam to mężu w domu małą karmi butlą i jest wtedy mega zadowolony :-))) Kropelka no właśnie a dlaczego ściągasz z drugiej? Może jeszcze nawał masz? Bo ja spokojnie wytrzymuje do kolejnego karmienia, chyba że śpi ponad 3 godziny to wtedy czuję, że się mocno nazbierało. No i jak ściągam raz na kilka dni laktatorem do zamrożenia to też szybciej cycki mleka nabierają. Mam już zamrożonych kilka kubeczków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko ak moja ma miała. Pediatra kazał mi przemywac rumiankiem. Przemyłam raz jakos sobie zapominałam. Tyudzień temu miała strasznie buźkę ( i nie tylko bo prawie całą główkę i pod szyją aa i trochę na plecach) wysypaną a teraz tylko pojedyńcze krostki, ładnie schodzi w sumie samoistnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekarz kazał mi kupi taki balsam o nazwie meiderm ( 20 zł, 500g) bez recepty i po kąpieli ją cała smaruje i moze to pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, dzięki Luna. Bo mojej niby zanikło a teraz znów ma i na karku i z przodu na klatce trochę. Ale dziś wyczytałam że nawet do 3 miesiąca może się to ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella, odciągam w nocy bo Zośka wtedy rzadziej je. Np co 3 h więc jak zje tylkonz jednej to do następnego karmienia mija 6h dla tej nieużytej w trakcie. A potem jest twarda, jej ciężko złapać więc opróżniam do uczucia ulgi. Zresztą jak tego nie zrobię to zalewam łóżko. Mleko odciągasz i jeśli chcesz je użyć niedługo to zostawiasz normalnie. I karmisz bez podgrzewania. Jeśli później to do lodówki. Może stać 48h. Możesz też zamrozić. Wtedy nawet do 6 mcy. Jak wyjmiesz z lodówki wstrząsasz, wlewasz do butli i ja wkładam do kubka z wrzątkiem. Sprawdzam na ramieniu czy ciepłe. Raz podgrzanego nie chowasz do lodówki tylko wylewasz. Milka, współczuję strasznie. Mój mąż jak w pierwszym tygodniu musiał wyjść w ciągu dnia na 4 h to płakałam strasznie. Następnym razem jak teściowa Cię tak zaskoczy to udaj że przerwało połączenie. Będziesz miała czas na ochłonięcie i ułożenie odpowiedniej odmowy. A nie mogłaś poprosić męża żeby zadzwonił i powiedział ze swojej strony, że bardzo mu przykro ale Cię nie zostawi bo się źle czujesz? Jak nie zapomnisz zapytać pediatry to napisz. Będę wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak tam wasze zwierzaki na nowego domownika?? moja kotka jakby małej nie zauważała . CZasami tylko przyjdzie powącha ale szybko odchodzi. Raz została skopana przez Jagodę jak obie na mnie leżały;) teraz nadrabiamy zaległości i sie przytulamy i głaszczemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka mojemu mężowi głupio odmówić bo nam teście też dużo pomagają na budowie a niestety zaczeli nie dawno remontować stary domek bo matce teści tuż obok naszej działki:( I teraz grają nam na ambicji, że jak oni nam pomagali to mąż musi im też pomagać:( Sytuacja po byku nie ma co:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozwala mnie jak ludzie myślą tylko o sobie. Mogliby przecierpieć te 2 tyg . Na litość boską urodziłaś dziecko! Ogarniecie sie w temacie i dojście do siebie też wymaga czasu! Jeśli jesteś zmęczona bardzo albo słaba to bez skrępowania zadzwoń żeby mąż wracal bo się żle czujesz. Nie miej skrupułów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecie też charczy przy okazji tej całej nocnej sapki. Jest teohcę lepiej jak się odwróći na bok. też nei zawsze daje do odbijania chociaż się staram jak najczęściej przez te zaparcia chociaż dzisiaj udało małemu się zrobić po dwóch dniach kupkę i to normalną a nie twardą. KAmieńz z serca. Chyba zaczęła działać zawiesina i kropelki BioGaia. Dziewczyny, tak mi lepiej jak czytam, ze nie tylko mj wrzeszczy w niebogłosy czasami bo też się już bałam, że maluch nei czuje się dobrze z mamą a to chyba taki urok niemowlaka:) za pare miesięcy będzie łatwiej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcowamamaD
Witam dziewczyny:) Czytam Was w zasadzie od początku mojej ciąży, ale dopiero teraz odważyłam się napisać. Też jestem lipcową mamą małego Bartka- urodził się 12.07. Piszecie, że dzieciaczki są niespokojne, płaczą- moja położna mówi, że jest to spowodowane odczynem poszczepiennym na gruźlicę, który pojawia się między 3-5 tygodniem życia. Sprawdźcie sobie czy na lewym ramieniu nie pojawia się taki "syfek" (nie wolno go wyciskać i najlepiej kłaść przez jakiś czas dziecko na prawym boczku bo ten syfek boli maluszka). Mój mały też często puszcza bąki- pręży się przy tym niemiłosiernie, ale o dziwo nie płacze tylko marudzi troszkę. Pytałam położną i lekarkę o to, i obie mówią że bardzo dobrze że robi kupy i puszcza bąki, ale jak patrze na moje dziecko które męczy sie przy tym to serce sie kraje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczerniłam się :) A co do takich dziwnych odgłosów wydawanych przez Malucha to mój tez tak ma- jakby skrzeczy, czasem piszczy. Oj te nasze dzieciaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lipcowamamoD zapraszamy do grona mam :) fajnie, że napisałaś o tym szczepieniu bo tak myślałam, że to może dokuczać małemu i dlatego tak płacze. Teraz jak pękł mu ten ropień to jest spokojniejszy, ale wieczorem daje o sobie znać, bo wyje jak szalony :P co do charczenia to Filip też charczy i czytałam w necie, że to dlatego, że krtań jest jeszcze miękka i to normalne. Tak powinno być :) kika łącze się w bólu :P próbuje właśnie uspokoić marudę :P jedna noga go bujam w leżaczku ;) aha i Filipowi podobają się piosenki Arki Noego :P uwielbia "Tup tup puk puk". A ten okres trzeba po prostu przetrwać i tyle. Większe dzieci choć trochę się sobą zajmą, można wytłumaczyć coś, zabawić, a takie Maleństwo samo jeszcze chyba nie wie czego chce :P izzkka jak tam impreza urodzinowa? Udało się wyjść z Małą? :) luna mi rumianek nie bardzo pomagał. Dopiero oscenispet i spirytus zadziałały i Mały ma praktycznie czystą twarz :) U nas dalej uśmiechu brak, więc czekania ciąg dalszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na dwór ubieram body na długi rękaw i spioszki i kocyk no i czapeczka. A w domu to samo oczywiście bez czapeczki, bo jak dawałam jej pieluchę tetrową to mi ją całą wykopała i daje kocyk, kocyka już nie wykopie a ja mam pewność że jest jej ciepło. No byliśmy na tych urodzinach, mała trochę popłakała, pokwękała, ale udało się trochę posiedzieć przy stole więc nie było źle. Kurde moja też charczy i tylko w nocy, właśnie się miałam lekarza zapytać jutro czy to normalne, ale widzę że więcej dzieci tak ma, ale i tak zapytam jutro jak pójdziemy po wyniki, mam nadzieję że będzie wszystko ok. A o tej szczypionce czytałam że dzieci mogą być niespokojne. Stella mam nadzieję że twój synek da ci pospać w nocy, moja mi daje, budzi się raczej co 3 godz a czasem się zdarza ze nawet pół nocy przesypia, ale nie chce zapeszać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i ja odbijam zawsze, mimo iż spi, i nie zawsze jej się odbija,ale trochę ją ponoszę pionowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż wrócił o 18.00 jeszcze mi powiedział, że matka jutro też chciała po niego przyjechać żeby im na budowie pomógł no aż się we mnie zagotowało na szczęście jej odmówił kurwa czy ona nie kuma, że on wzioł opieke nademną żeby w domu z nami zostać a nie do nich jeździć wredna baba no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do odbijania tez zawsze pionizuje, nawet w nocy. Trzymam 10 min, nawet jak się odbije, bo często odbija się kilka razy. W nocy synek jest spokojny i tak jak izzkki budzi się raz albo 2 w nocy i to raczej o stałych porach. O 2 i koło 5. Potem śpi do jakiejś 8 max. 9. Różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mamusie, u nas walka z infekcja wciaz trwa, goraczka dalej meczy ale da sie ja zbic po jednym czopku i idzie dopiero popołudniu albo wieczorami, rano mi zwymiotowala i pozniej troche ulala i tez mnie to martwi bo nie przybiera przez to na wadze, no ale lepiej ze nie po kazdym posilku jak bylo wczesniej. Ale lekarze mowia zeby uzbroic sie wcierpliwosc i sobie poradzimy z tymi wstretnymi bakteriami, a ja starma sie nie zamartwiac i byc dobrej mysli. A tylek to juz za kazdym razem wsadzam pod prysznic i dokladnie myje mydelkiem zeby juz nic sie nie dostalo do srodka, jedynie w nocy przemywam wacikami. Eh biedne te dzieciaczki w tym szpitalu, takie male a juz sie musza meczyc:( Moja niunia mimo ze robi duzo kupek to czesto sie budzi z krzykiem prezy, pierdzi i wtedy wiem ze idzie kupa. U nas sa rzadkie i wodniste ale przy karmieniu piersia to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mala pionizuje staram sie zawsze okolo pol godziny tak trzymac, nie zawsze nosze, czesto klade ja sobie na ramieniu ja siedze podparta a ona na mnie lezy, nie zawsze beknie czasme kilka razy ale lubi tez tak usypiac a ja moge sie troche do skarba poprzytulac. Hmm z ta szczeppionka ta pytalam mojej poloznej i twierdzila ze ta nie ma wplywau na zachowanie dziecka ze niby po tych po 6 tyg dzieci marudza ale to co lekarz i polzona to inna opinia-do tego zdazylam sie przyzwyczaic..... I badz tu czlowieku madry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELP - boli mnie piers, jest miekka, ale zaczyna robic sie czerwona. Co to i co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werkaa_a no właśnie u mnie jest tak samo z tymi kupami- Bartek pręży się, stęka, jest cały czerwony. Ja od wczoraj walczę z zapaleniem piersi- przewiało mnie i lewa pierś zrobiła się twarda, boli i pojawiły się na niej takie dziwne kropeczki. Położna poradziła mi ciepłe masaże wodne (polewam prysznicem) potem nakarmić dziecko albo odciągnąć troche mleka i przyłożyć zamrożone liście kapusty. Powiem Wam że działa- niby stary babciny sposób, ale dobry. Także jakby, ktorej nie daj Boże sie pieruństwo przydarzyło to można śmiało stosować. Fressia spróbuj zastosować te kapuste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas była dziś pierwsza kąpiel - maluchowi bardzo się podobało (o dziwo, bo myślałam, że wrzask będzie) i pierwszy spacer, na którym poznał 3 ciocie i 3 wujków. Mati dostał w prezencie fotelik bujaczek, więc już nie muszę się zastanawiać nad wyborem ;-) O taki http://dzieciaczkowo.pl/pl/product/10951/fisher-price-uspokajajacy-przenosny-fotelik-bujaczek-z-baldachimem-mattel-w9454 Po południu była też w odwiedzinach u dzidziola babcia i prababcia. No i nie wiem, czy nadmiar wrażeń nie był zbyt duży, bo miły dzień rozwinął się w 2-godzinną awanturę. Dopiero godzinę temu usnął mi na brzuchu i śpi :-) Ja mam jakoś kłopot z wyborem ubrań na wyjście, chyba dziś ubraliśmy go za ciepło. Chociaż kark miał po prostu ciepły, nie spocony. No nic, jakoś ogarniemy ten temat. Milka - normalnie opad rąk na Twoją teściową. Ale dobrze, że mąż mądry :-) Słuchajcie, trzymacie jakąś szczególną dietę, czy nie za bardzo? Położna w szpitalu powiedziała mi, żeby unikać rzeczy wzdymających, soków w kartonach, cytrusów, truskawek, czekolady i orzechów. Szczerze mówiąc nie mogę przeboleć tych cytrusów, bo uwielbiam! I soku pomarańczowego w kartonie :-) Czegoś jeszcze się nie powinno? Banany np. można, czy to też podpada pod 'cytrusy'? ;-P Bo rozumiem, że te rzeczy, co w ciąży groziły różnymi bakteriami, czyli sushi z surową rybą czy surowe jajka już można? Kropelka - dzięki wielkie za wyłuszczenie tematu przechowywania mleka! Mój ssak ma taki pęd na cycka, że muszę być przygotowana na opcję butla, w przeciwnym razie czekają mnie miesiące chodzenia 24 ha na de z cyckiem na wierzchu ;-) Wrzucam na pocztę nowe foty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×