Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

U nas o 2:40 pobudka i do 5 walka o sen. Jak wasze dzieci śpią w dzień? Bo u nas tragedia. Widać że młoda zmęczona, ale zasnąć nie idzie. Tylko na spacerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka, mójk synuś codziennie inaczej:/ u nas w laśnie ostatnio na spacery nie moegę chodzić za daleko bo się budzi i wydziera i chyba chce na ręce. Też nas już sterroryzował:P codziennie od 4 do 12 mamy bonanze, zasypia na 10 min i budzi się i płacze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mateusz budzi się w nocy 2 razy. W ciągu dnia dosyć mało śpi, ciągle kwili, bo chce jeść albo chce, żeby go wziąć na ręce. Od dzisiaj zamierzamy kąpać go codziennie między 19 a 20 licząc na to, że po kąpieli uśnie (dzisiaj usnął). Jako że Mateusz często "dziobakuje", czyli noszony na rękach dziobie jak dzięcioł albo mały ssak szukając cycka, a po podaniu cycka ciumknie dwa razy i usypia, przestudiowałam dziś temat ewentualnego wymuszania przez noworodka (bo mąż mi zarzucał, że go rozpuszczam). Przeczytałam kilka artykułów na temat tego, że noworodek i wczesne niemowlę nie zna koncepcji wymuszania płaczem, jedynie sygnalizuje swoje potrzeby. Więc jeżeli chce być noszone, to znaczy, że potrzebuje bliskości i trzeba je nosić. Warto nauczyć się komunikować z dzieckiem, żeby wiedziało, że jego język jest rozumiany i rodzice reagują na jego prośby. To buduje poczucie bezpieczeństwa. Ciekawa jestem natomiast, kiedy bobas zaczyna rozumieć koncepcję wymuszania płaczem ;-) Wiecie co? Ostatnio pomyślałam, że jak w styczniu będę wracać do pracy, to chyba przeżyję załamanie nerwowe, bo strasznie nie chcę bobasa z nikim zostawiać ;-) Jak sobie pomyślę, że będę wychodzić z domu o 8.30, a wracać po 18, czyli praktycznie w porze kąpieli, to aż mi słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamy, ale tu cisza, widac ze wszystkie zajete;) u nas z dnia na dzien jest lepiej, wymiotow brak, goraczki tez, mala zaczela przybierac na wadze, ladnie je, spi i sadzi kupy jak typowy niemowlak;) dzisiaj miala urodziny:) skonczyla miesiac- jak ten czas zapierdziela. Stella i tez juz sie martwie i bije z myslami co z powrotem do pracy, juz 4 tygodnie zlecialy, wiec zanim sie obejrze zleca kolejne i kolejne. Nie wiem moze wykorzystam troche wychowawczego bo takie male dzieciatko zostawic az serce mi peka.... z drugiej strony nie jestem przyzwyczajona byc na czyims utrzymaniu a zyc z jednej pensji tez lipa, macierzynskiego powinno byc z rok! My w domu kapalismy codziennie i dosyc pozno bo gdzies o 21-22 ale wtedy byly upaly i czesto siedzialysmy do 20 na dworze, teraz kapie o godzinie 20. A z tym budzeniem w nocy to poczekam az mala wyzdrowieje i wtedy sie wypowiem, teraz moze byc wymeczona tym szpitalem i antybiotykami. Masakra juz 8 dni tu jestesmy, wychodzimy jednak we wtorek jak tak dalej bedzie wiec jeszcze 4 pelne dni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki mojemu małemu pzestawił sie dzien z nocką. Wczoraj nie spał od 3 do8, teraz walczymy od 2. Ja mam dosyć. W dzien spi po 3 godziny, ale wtedy ja mam cos do zrobienia, albo zostaje z dziadkami ostatnio, a ja urzedy, lekarz itp. I tylko słyszę, że taaaaakie grzeczne dziecko, o co mi chodzi itd. A babcia na rekach go nosi, albo buja ciagle, to jej spi i sie przestawił. O nocki mi kuźwa chodzi! nie mam juz siły go zabawiać i skakać nad nim, jak powinien spać. A, i jest mistrzem robienia siku i kupy w trakcie przewijania. Wczorajsza nocka to 4 kreacje,z awsze coś... koncze, bo walka trwa... Mam nadzieję, że u Was lepiej, chociaż widziałam, że kropelka też walczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej,u mnie tez dzis pzestawienie, od 3 nie spimy. Znaczy ona teraz zasnela, a ja mezowi zrobilam kanapki, popracowalam przy kompie i teraz ide pod prysznic i spac. O rety rety ciekawe co dzien przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co z pogodą dzis coś nie tak? Moja wczoraj przespała cały dziń noc też względnie a teraz mąż śpi bo wstawał w nocy do niej a ja walcze z młoda od 4.00 nie wiem czego to ryczy nakarmiona przewinięta to ja już nie wiem a dziś mam na 12.00 fryzjera póxniej męża koledzy przychodzą zobaczyc małą zasne chyba na stojąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam 39 stopni goraczki :-/ Nie wiem dlaczego. Maz z Mateuszem spali w duzym pokoju, zeby sie nie pozarazac. Dostalam syna na karmienie ze 3 razy w nocy, a tak maz dzielnie ogarnia. Biore paracetamol i czekam az przejdzie :-/ Lipa, nie ma to jak dobry timing. Pocieszam sie, ze maluch dostaje w mleku przeciwciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wczoraj mieliśmy szczepienie. Podstawowe. I wizytę u ortopedy. I mam ZŁOTĄ RADĘ. Wykupcie Maluchom, które szczepią sie podstawowymi szczepieniami jedną szczepionkę w której są zawarte te 3 podstawowe. Po 3 kuciach Filip zalewał się łzami, musiało biedaka boleć. I wczoraj dopiero zobaczyłam, że mój syn umie płakać łzami. W domu ani jednej nie wypuści z oczka :P następne szczepienie bierzemy jedno kucie, bo Mały się namęczył i wystraszył. Kosztuje to 110 zł i jedyna różnica to w szczepieniu od krztuśca. W 3 kuciach jest żywy i daje więcej objawów typy gorączka, marudzenie, ogólne złe samopoczucie, a w tym 1 kuciu jest martwy i nie daje takich objawów. Więc pomyślcie. U nas po szczepieniu nie było temp. ale wczorajszy wieczór to jakaś masakra. Nie dość, że problem z kupą to bek, płacz i lament chyba przez te sczepienia. U ortopedy nie trzeba ściągać całego ubranka, tylko dół. Badanie trwało 10 sekund, przycisnął nogi do brzucha, docisnął do podłoża i tyle. Usg bioderek za miesiąc i o tak o. Stella nie izolowałabym Małego zupełnie od Ciebie. Nie powinien się zarazić, w mleczku ma przeciwciała. U nas na szkole rodzenia mówili, żeby zachowywać sie jakby nie było choremu. A co Ci dolega? Przeziębienie? Może jakąś infekcje załapałaś w szpitalu, obserwuj się lepiej. Kropelko u mnie z tym spaniem w dzień też różnie. Czasem śpi fajnie, a czasem cały dzień marudzi i tyle z tego :/ ale od 18 do 20 jest aktywny i ... beczy :D Oho, żarłok się budzi, dopijam kawę i zaczyna się kolejny aktywny dzień. Buziaki, miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, to widzę, że nie tylko u mnie nocne atrakcje. Mały postanowił powalczyć od 2 do 4.30 i od 7 powtórka. Stella, to niedobrze. Może podjedź do lekarza, nie chcę Cię straszyc, ale może to jakies powikłania po cc, lepiej niech sprawdzą. I te opuchnięte nogi? Nie ma co ryzykować. Mój M do dzisiaj na urlopie, od poniedziałku walczymy sami. Nawet sie cieszę, bo sobie poukładamy dzień, teraz jedyna pomoc z jego strony, to zabieranie małego na godzinkę rano, ale dzisiaj tatuś jeszcze spi. to ja wychodzę z Tymkiem do drugiego pokoju, żeby go nie budzić, a jak on go bierze, to mały itak płacze, więc ja nie spię. Ale dobry tatuś, przecież aż 4 tyg. z nami spędził, wszyscy się zachwycają. A jak wczoraj o północy wieszałam pranie ledwo trzymając pion, to on grał na kompie i pil czerwone wino, brrrr! Od poniedziałku chociaż nie będę słyszeć, jak to mam dobrze, bo on przecież w domu. Dzisiaj mam plana wymęczyć małego, żeby mu sie dzien z nocka zaczął poprawnie układać. Moje brodawki mają kryzys, po takim czasie bolą jak cholera, smaruje ziajką i najpierw aphtinem, bo mały miał plesniawki i chyba to dlatego, więc teraz pewnie sie nawzajem tym swiństwem częstujemy. Oo, widzę, że piszę tak, jak mysle, czyli mało logicznie... Miłego dzionka, a Stella zadzwoń do tego szpitala, gdzie rodziłaś, nie masz co ryzykować, lekarzem nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki!!! Stella, a nawał pokarmu już miałaś??? Może jakieś zapalenie piersi Ci się przyplątało? A jak ogólnie się czujesz? Bo to już wysoka temperatura, dziwne żeby tak z niczego się wzięła... My we wtorek tez na szczepieniu byłyśmy. Dokupowałam pneumokoki. Płakać płakała, wszystkie maluszki płakały, ale rzeczywiście bolesne są te szczepienia, już sam fakt że domięśniowe to bolesne. My będziemy kupować te "zmasowane" dopiero na koniec jak mała już większa będzie i bardziej kumata, teraz popłakała i tyle. W nocy stan podgorączkowy miała 37,6, paracetamol w czopku jej dałam i przeszło. Małgosi pierwsze łezki poleciały jakieś 2 tygodnie temu, przy pierwszym ataku kolki. I też byłam w szoku, że to już... Teraz uśmiecha się codziennie, coraz weselsza jest, gada po swojemu, reaguje na głosy, ale przy większym płaczu uspokaja się tylko na moich rękach :-) Teraz wybieramy się na babskie buszowanie po sklepach, czyli ja, siostra i moja mała :-) Miłego dzionka Dziewczynki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane. Mialyscie racje co do braku czasu jak malenstwo juz sie pojawi :) - praktycznie 80% czasu trzeba mu poswiecic. Ale na razie jest wszystko ok (tfu tfu :) ). Linomag sie sprawdzil , jest o niebo lepszy od sudocremu. Musze dokarmiac niestety buteleczka na noc bo mam malo wartosciowy pokarm i maluszek sie nie najada. Mam takie wyrzuty sumienia ze musze uzywac mm, ale co poradzisz - synek najwazniejszy. A staram sie jesc co trzeba,pic te herbatki i bawarke i na razie male rezultaty :( A co do tych kropelek na kolke - to tam jest napisane ze od 28 dnia zycia, a moj synus skonczy dzis dopiero tydzien wiec jak to podawac w tazie W?? No i czeka nas dzis pierwszy spacer :) - no i odpowiedzialna fucha bo rodzice wyjechali na weekend a my cala rodzinka idziemy pilnowac biznesu przez ten czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawalu nie mialam tzn. lewa piers twardnieje i boli od mleka, ale nie jest to jakas mega masakra. Wczoraj na spacerze chodzilam w bluzce na ramiaczkach, bo mi przygrzalo, ale z drugiej strony nie mam kataru, kaszlu ani nic takiego. Tylko goraczke. W nocy wzielam 2 paracetamole, a i tak mialam najpierw 38,6, a potem 39. Rano 38, wiec tez duzo. Marka - w nocy ja karmilam, a moj maz przewijal i usypial. Rano juz ja nakarmilam i uspilam. Wiem niby o tych przeciwcialach bobasa, ale i tak mam stracha, ze go zaraze. Plus maz chcial, zebym nie byla cala noc na nogach. No nic, czekam az znajoma lekarka do mnie oddzwoni i zobaczymy co dalej. Opuchlizna ze stop juz mi zeszla, wiec raczej nie ma zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My walka od 4 do 6 rano. W dzien nawet ładnie spała. A teraz od pól godziny wyjec ciagle właczony. Za godzine goście przychodza...ech, ubaw będzie po pachy. Madlen skad pomysl, ze pokarm niepełnowartościowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kROPLEKO tak mi sie wydaje ze niepełnowartosciowy albo po prostu mam go za mało bo maly sie nie najada niestety i w nocy jest mala tragedia. Staram sie jak moge by w tym cycu tam cos bylo ale marne tego skutki. Ja we wtorek mialam taki nawal gosci ze ciagalam nogi kilometr ze soba - czujecie - 3 kolezanki i 8 dzieci - NARAZ !!!! Mialam dosc . Siedzieli od 4 do 23!!! Ale wez i cos powiedz - no nie wypada. Potem we srode powtorka - drzwi sie nie zamykaly. Ale teraz przez weekend troche wypoczne. No i zazyje troche rozrywki - maz bedzie pilnowal malego na gorze, a ja na dole, gdzie mamy restauracje a w niej dzis karaoke , pospiewam sobie troszke w przerwie miedzy pilnowaniem biznesu. Potem jeszcze cos skrobne bo moj pulpecik cosik kwilic zaczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas maz dzis organizuje kawalerski. Chcial odwolac ze wzgledu na to, ze ja chora, ale stwierdzilam, ze na paracetamolach ogarne. Mam nadzieje, ze rzeczywiscie ogarne. Maluch dzis chce sie caly dzien przytulac - 10 min w lozeczku i kweki. Na rekach usypia natychmiast. Mam nadzieje, ze w nocy bedzie spokoj. Nadal mam wysoka goraczke, wiec robie oklady z kapusty - moze pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) w koncu mam sekunde zeby co kolwiek napisac, maly wlasnie zjadl i usnal.... dzisiaj konczy 3tygodnie :) ale ten czas leci, a jaka zmiana wygladu :) musze zrobic zdjecie i wam przeslac . karmie tylko cycem, na razie starcza, trzy razy dalam mu mm bo nie mialam mozliwosci podania cyca, i wiecej tego nie zrobie, maly po tym nie moze sie zalatwic i caly dzien pozniej jest markotny.... :( pepuszek odpadl nam dopiero przedwczoraj, od tygodnia ropieja mu znowu oczka (w szpitalu od razu po porodzie mial juz zakrapiane) ale bylismy u lekarza i dostal kropelki i jest lepiej, jak maly nie moze zrobic kupki to przystawiam mu nozki do brzuszka i robie takie koleczka przy brzuszku, albo klade go sobie na brzuchu i pomaga :) mi szwy z zewnatrz sciagli po tygodniu-ale ulga :) ale te rozpuszczalne w srodku dalej czuje i nie wiem kiedy mi sie rozpuszcza, strasznie mnie to wkurza , i juz sie robi ochota na seks a tu lipa :( co do karmienia to ja daje na zadanie, czasem jest to nawet co pol godz, tylko ze wczesniejsze w polwoie przespi... :) i trzeba go za uszko tracac zeby jadl dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko 37,6 to nie jest stan podgorączkowy. To normalna temp. u niemowląt. Stan podgorączkowy zaczyna się przy temp. 37,8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka nie wiem z jakiego zrodła korzystasz, ale wg mojej literatury medycznej stan podgorączkowy to 37,5-38 stopni. Więc 37,6 nie jest NA PEWNO normalną temperaturą ciała niemowlaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlen, nie wmawiaj sobie, że pokarm niedobry. Dostawiaj częściej, może po prostu lubi sobie dużo zjeść a na raz nie daje rady. Ja swoją czasem też co pół godziny karmię w ciągu dnia. Szczęśliwa, u mnie raczej ulewania nie ma. Raczej wylewa jej się czasem z buzi to czego nie zdołała połknąć. Ale jak jej się nie odbije to potem ma większe problemy z brzuszkiem i dupa. A nie zawsze się jej odbija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ta temperatura to racja, bo malej mierza kilka razy dziennie i podyzszona jest powyzej 37,5, do 37,5 jest ok. Ale nuda w tym szpitalu, dobrze ze mam fajna kolezanke w sali to chociaz jest z kim pogadac i wymienic doswiadczenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny przepraszam ze ja tak tylko o sobie i nie odp na wasze pytania ale ja przy malym ciagle mam co robic, a jak spi i mam chwile to nawet nie mam czasu kompa wlaczyc bo mam albo sterte prania, albo garki od mycia albo ogolnie cos do zrobienia... podziwiam was ze macie czas na pisanie i zazdroszcze troche ;p dzieciaczki wszystkie przecudne :) rosna nam wszystkie jak na drozdzach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa, u mnie nie ma co zazdrościć. Ja mam ipada włączonego non stop więc u mnie to kwestia 3 min. Jakbym miała specjalnie laptopa uruchamiać to pewnie byście mnie już nie zobaczyły :p Ja temp mierzę zawsze w uchu, wtedy chyba może być do pół stopnia wyższa nie? Zośka dziś przeszła samą siebie z jedzeniem. Zjadła o 18, pól godziny później ją kąpalismy i już się tak nadzierała o jedzenie że porazka normalnie. Jakbym ją głodziła, także madlen Twój pokarm na pewno jest ok. Mała ma na ciele wysypkę. I nie wiem czy to potwki czy uczulenie. Jak to sprawdzić? Co na to polecacie? Kapaliśmy w nadmanagnianie potasu ale nie pomogło. Padam na twarz. Młoda zasnęła podczas jedzenia i nawet jej nie odbiłam tylko położyłam na boczku do łóżeczka. Okropna jestem ale kolejnej godziny ryku bym nie zniosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo kurcze człowiek nawet nie ma kiey w spokoju posiedzieć na kibelku Jagoda marudna tylko ręće albo bujanie w nosidełku. Mam nadzieję, ze jej szybko przejdzie. W przyszłym tygodniu idziemy na szczepienie wiec znowu będzie to samo:( DZis padam OD jakis trzech dnia coraz bardziej sie ulewa, ciekawe czemu:( Co do szwów ja miałąm tylko rozpuszczalne i chyba całkowicie rozpuściły sie po jakiś 3 tygodniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oby lipcóweczko to dobrze, ze twój wraca do pracy nie bezie cie denerwowac swoja obecnością. Trzymaj sie zielna kobitko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tej temperaturze powiedzieli mi na naszym oddziale pediatrycznym jak leżeliśmy z biegunką, więc jak widać jak we wszystkich dziedzinach opinie są różne. W każdym razie nie będę się sprzeczać. U nas odpukać żadnych powikłań dziś nie widać, Mały praktycznie cały dzień przespał, więc ogarnęłam całe mieszkanie. Wieczorem jak co dzień koło 18 zaczyna godzinne marudzenie i potem po kąpieli zasypia. Już śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×