Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ancymonka21

slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

Polecane posty

Pati, widzę., że nie jestem sama w tych pracach porządkowych :) u mnie też remonty, malowanie, ostatnio malowałam z mamą płot i powiem Wam, że miałam niezłe zakwasy :P mama teraz sprząta w piwnicy a ja domek :) do mnie należy całe uporządkowanie domu, a to trochę mi zajmie czasu... nie chce mi się myśleć o tym myciu okien i w ogóle, nie lubię tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jeszecze mamy troche czasu na potwierdzenie ale myśle że nie bedzie tak zle prosimy 150 osób ale jak nie przyjdzie te 20 to się nie obraże bo mam już na to swój pomysł;) ja jeszcze za generalne porządki domowe się nie biore mam na to jeszcze ponad miesiąc;) ale powiem że złapałam jakiegoś lenia nic mi się nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna164
ja za porządki wezmę się od przyszłego tygodnia, ale okna będę myć za dwa tygodnie bo i tak się ubrudzą. Co do sukni ja będę mieć rybkę;) o innej nawet nie chciałam słyszeć:) lubię podkreślać to co w kobiecie jest najseksowaniejsze:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna164
mam pytanie do Was... Kiedyś pisałam wam, że mój przyszły teściu jest chory... I nie wiadomo na 100% czy będzie on na ślubie i weselu :( i jezeli nie będzie go to zrobić podziękowania dla rodziców?? Tylko, że byliby tylko moi rodzice, bo mama mojego M. zmarła. i czy to będzie nie głupie?? Faworyzowanie tylko moich?? spytałam się mojego M. i w sumie powiedział, że można podziękować i, powiedzieć gościom, że zaraz jedziemy do domu odwiedzić jego tatę (podziękować mu też). tylko nie wiem czy to nie głupio będzie... nie wiem czy moi dobrze czuliby się z tym... ale jednak chciałabym rodzicom swoim podziękować, ponieważ to oni płacą mi za catering i za alkohol, mama lata wszystko załatwia na to wesele..., a w sumie od rodziny Marcina to nikt się tym nie interesuje piszę tu o siostrach). No w sumie interesują się w krytykowaniu:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weda
wiesz ja uwazam ze najlepiej byloby podziekowac rodzicom pi samym sku iew tygodniu zaprosic ich do restauracji no albo do domu na ciasto, kawe twojemu narzeczonemu moze zrobic sie troszke przykro jak sobie pomysli o swoich rodzicach ze nie moga byc z wami takze mysle ze to by bylo najlpesze rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
My w ogóle nie robimy podziękowań, bo matka mojego jest z jego ojcem w separacji od 10 lat i jakby usłyszała że mu dziękujemy to by wpadła w szał, a z drugiej strony nie mamy im za co dziękować bo 3/4 płacą moi rodzice a 1/4 wydatków mój płaci SAM ;p a moim rodzicom podziękujemy po weselu sam na sam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Poza tym już nawet o kasę nie chodzi, matka mojego to w ogóle jest przeciwna żebyśmy ślub brali bo mnie nie znosi, a ojciec był bierny w przygotowaniach bo taki ma charakter więc nawet nie mamy za co dziękować bo nie pomogli nam w niczym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna164
w sumie też tak myślałam , że może podziękować po weselu w niedzielę, bo pewnie moja mama nie chciałaby, żeby były takie podziękowania i oni na środku sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Joanna może pogadaj z rodzicami czy się nie obrażą jak im podziękujecie po weselu itd? ja z moimi o wszystkim gadam i sami doszli do wniosku że bezsensu robić jakieś podziękowania , które mogłyby być przyczyną konfliktu teściowa i jej ex mąż ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weda
Skad sie wzielo przekonanie ze dziekuje sie rodzicom za zorganizowanie wesela czy nienponto sa podziekowania dla rodzicow zeby podziekowac za wszystko. Za wychowanie za wsparcie, za to domowe cieplomktore nam zapewnili, moi rodzice nie finansuja nam wesela jak rowniez rodzice mojego p bo robimy to sami, ale nie wyobrazam sobie aby bylo tak zebysmy nie podziekowali rodzicom za wszystko co dla nas zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna164
no jejku o to też będziemy dziękować... już nie wpieniaj się bardzo :O ehhh... napisałam w skrócie, bo normalne, że za wszystko się dziękuje... tak też zrobimy jeżeli nie będzie teścia to po torice pojedziemy do niego , a rodzicom podziękujemy na drygi dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weda
Joanna to nie bylo do ciebie tylko do taka ona zle zrozumialas wypowiedz dziewczyny wyzej mnie po prostu wkurzyla:-) ciebie rozumiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weda
A ja dzisiaj mam placzliwy wieczor bo co rusz nam wychodza jakies niespodzianki i nikt nie ulatwia dzisiaj dla odmiany moja mama doprowadzila mnie do placzu... Dlaczego nikt nam nie pomaga, a najpiekniejszy dzien zycia jak na razie powidujeze tylko leca sny smutku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natajla
witam drogie koleżanki :) no i pogoda nam się popsuła aż się nic nie chce :( jesień już puka do okien :( wiecie u mnie tez coś lipa z gośćmi.. u mojego P jak na razie z 70 osób potwierdzonych mamy tylko 20 i nie zapowiada się żeby nam ta liczba dużo urosła... u mnie z 90 potwierdzonych jest ok 70 czyli moja rodzina póki co dopisała a Piotrka niestety nie bardzo :/... heh a jak zaczynaliśmy organizować wesele to jego rodzice mówią wszystko na pół zrobimy (wódka, ciasto itp)... mamuśka się nie odzywała mimo ze jej to nie odpowiadało ale ostatnio powiedziała teściowej że nie ma możliwości żeby było na pół bo nikt za jej gości płacił nie będzie.. i wcale się nie dziwie bo na początku liczba gości była porównywalna ale na dzień dzisiejszy sama sobie nie wyobrażam dzielenia kosztów na pół skoro u nich jest 20 osób pewnych a u nas 3razy więcej... co do sprzątania to i ja się muszę wziąć za porządki ale póki co jakiś leń ogromny siedzi :/... a co do mieszkania to my na razie z moją mamą będziemy mieszkać bo moja córa teraz do 3klasy idzie i nie chce jej teraz szkoły zmieniać.. od następnego roku ją przeniesiemy bo to już się i wychowawca zmieni i wszystko więc myślę że będzie jej łatwiej... każdy się mnie pyta czy mam już stresa i odpowiadam że nie no bo w sumie tak jest... na co dzień jakoś nie odczuwam tego że za 4 tyg będę mężatką... i w sumie ogólnie to tym faktem się nie stresuję tylko jak sobie pomyślę że całą imprezę trzeba jeszcze dopieścić to tu mi się stres włącza... Joanna164 z tymi podziękowaniami to też ci radzę pogadać z rodzicami i ustalić z nimi co i jak... skoro twój narzeczony nie ma mamy a tato chory to lepiej nie robić na weselu podziękowań bo pewnie zagrałby twardziela ale w sercu byłoby mu na pewno przykro... a powiedz mi jeszcze skoro mama twojego M. nie żyje to czy jedziecie do niej po mszy ślubnej pomodlić się i zawieźć kwiaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziwczyny jak to u was bedzie w Kosciele, tzn pytam jak wchodzicie do koscioła i wychodzicie. Bo ja chciałabym zeby goscie czekali na nas w kosciele i potem 1 wyszli, a my zebysmy do nich wyszli, ale nie mam pojecia czy to pasuje?? Jak to u was jest? Musze wiedziec co i jak zorganizuje bpo jak bede do rodziny dzwonic z pytaniem o obecnosc, to kazdej rodzinie powiem zeby wiedzieli jak sie zachowac. Ja juz zaczynam sie stresowac nawet pisze sobie PLAN co o której mamy zrobic, zeby to wszystko ogarnac...Cycki opadaja normalnie.... A mi ta pogoda odpowiada, bo mnie te upały męczyły. W pracy lepiej sie pracuje jak jest chłodniej, niż w upale byle 8 wrzesnia była ładna słoneczna pogoda ok 22 stopnie czego wam i sobie zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia u nas na kazdym weselu jest tak jak opisujesz, ze goscie pod kościołem czekają na przyjad pary młodej, para młoda idzie się podpisac a goscie w tym czasie ida do kościoła. pozniej goście pierwsi wychodza i czekają pod kościołem az młodzi wyjda. Tez bym własnie chciała zeby 8 wrzesnia było słoneczko tak jak piszesz ok 22 stopnie. ale spr pogodę długoterminową i powiem wam ze zapowiadają pierwsze dni wresznia maja byc chłodne ale od 8/9 własnie ma bym prawdziwe wznowienie lata. A mnie znowu wkurzyla baba od sukienki, na dziś miałam miec przymiarkę juz suknia miała byc gotowa, dzwonie i znowu nie zrobiła, szału idzie z nią dostac. juz ja troche opieprzyałam bo tak mnie to wkurzyło. powiedziałam ze przyjezdzam w nastepny poniedziałek i ma byc gotowa. widziałam ze juz jej głupio było ale co to mnie obchdozi. mówie wam beznadziejna baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natajla
a ja szczerze nie wiem jak to u mnie w kościele jest :) ale chyba też tak że goście wchodzą do kościoła a potem dopiero młodzi no i wychodzą pierwsi goście bo przecież jak młodzi wychodzą to lecą na nich miedziaki i inne wynalazki :) bo po mszy idzie się z bukietem pod obraz matki boskiej a w tym czasie goście sobie na spokojnie wychodzą... a przed mszą to u mnie jest tak że do młodych przed kościół wychodzi ksiądz i on wprowadza do kościoła... oj i ja mam nadzieje że 8 pogoda dopisze :) Lipsss normalnie ci się "super" krawcowa trafiła :/ nie dziwne że się wściekasz bo jakaś niepoważna ta babka... skoro wzięła od ciebie zamówienie to i powinna być słowna a nie ciągle cię przekłada na inny dzień... mam nadzieję że do następnego poniedziałku już ci skończy tą suknię.. tego Ci kochana życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna164
Natajla: podziękowania zrobimy po weselu na drugi dzień tzn. podziękujemy rodzicom i damy im kosz ze słodkościami i z winami, tak samo dla taty mojego M. tylko mu damy w dniu ślubu tzn. jak po torcie pojedziemy do niego do domu. Chyba, że zdoła pójść na wesele na obiad to damy wszystkim od razu. I tak jedziemy po mszy na cmentarz do mamy, zamówiliśmy bukiet z lilli i znicz taki duży biały kupiliśmy już. U mnie tak samo jak u Lipsss jest z kościołem:) a jeszcze będzie szedł przed nami chłopiec(chrześniak mój), który będzie niósł obrączki oraz dziewczynka, która będzie niosła koszyczek z płatkami róż, a później będzie sypała nimi po ceremoni, albo przed?! Hmmm... bo jak wszyscy goście wyjdą to po jakiego ch*** będzie sypała jak nikogo w kościele nie będzie :P ehh teraz sobie przemyślałam... albo goście poczekają, czy jak... jeszcze muszę to obgadać...:P a u Was takie coś będzię?? Dzisiaj kupiłam dekorację na samochód, na korone i bramę wstążki i takie inne pierodoły z 500zł wydaliśmy jak nie więcej:/ Co do sukni: ja nie miałam żadnych przymiarek, tylko na rozmiar mi uszyli i wszystko jest OK, tak mi się wydaję. Ja też mam nadzieję, że na pierwszego pogoda dopisze:) i mnie też wkurzają ludzie jak się pytają czy się denerwuje, bo nie steresuje się... czym...?! Jeżeli będzie jakaś wpadka to nic trudno:) będzie z czego się pośmiać potem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Joanna ja też mam 1 września, trzymajmy kciuki :D jak byłam w tą niedzielę w kościele to się modliłam żeby Pan Bóg nam ładną pogodę zesłał :D Ja tak nakombinowałam z suknią ślubną że mi teraz ją krawcowa przeszywa i robi mi rękawy z koronki takie do łokcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna164
TakaOna89: a Ty jesteś z Krakowa?? :) Bo ja z okolic:) to tam módl się, żeby było ładnie to może ja też pomodle się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Heheh trzymajmy kciuki za 1 września żeby było ładnie wszędzie nie tylko w Krakowie :) Ja jestem z Krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mo w ogole nie przeszlo prze mysl eby dziekowac odzicom za "zorganizowanie wesela" - przeciez dziekuje sie za wychowanie, jednym slowem za wszystko... a nie za jeden gest w organizacji wesela... a co do mieszkaia po slubie, to my juz mieszkamy razem - za granica. i tak tez zostanie. na razie mamy male - naprawde ciasne mieszkanko, ktore wynajmujemy, ale moze za jakis rok sie przeniesiemy do czegos wieszego... zobaczymy jak sie zycie potoczy :) moje winietki juz sie "realizuja" hhehe czekam na efekty :D krawcowe chyba juz taka maja... moja tez jest strasznie nieslowna...osttanio jechalam do PL specjalnie na przymiarke a ona nie zrobila tego co trzeba... juz nie wspomne o kosztach na jakie mnie narazila... a moga napisac glupiego smsa ze nie zdazyla...chociaz w sumie moglam sie ego spodziewac, bo to juz nie pierwszy raz jak mnie tak wyszyowala :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorota ja tez kilka razy jechałam do mojej na darmo a okazało sie ze nie zrobila i w dupie ma ze ja wydaje na paliwo bez potrzeby. szkoda gadac, mam taką ochotę ją opierdzielic ale ja nie jestem taka kłótliwa i nie chce z nią toczyc wojny, chce tylko zeby mi zrobiła dobrze tą sukienke i nara. Ja dziś bylam w mieście i oddałam moją sukienkę poprawinową do krawcowej (innej) bo chce zeby mi zmieniła dekolt z łódeczki na szpic, do odbioru na czwartek. mam nadzieje ze ładnie zrobi i ze jest bardziej słowna niz ta od sukni ślubnej. Ja tez juz zamówilam winietki wczoraj. pokaze wam:) http://allegro.pl/winietki-wizytowki-na-stol-slub-wesele-6szt-120wzr-i2510701185.html classic 19 te z obrączkami. zamówiłam 120 sztuk mimo że ze będzie mniej gości bo przeciez ci za przeproszenim pojebani goście sami nie mogą się okreslic czy idą czy nie. mam 9 takich osób które jeszcze nie odpowiedziały mimo moich ponaglen, mam na nich takiego nerwa ze szok. czy to normalni ludzie? narazają nas na koszty bo ja juz chciałam zamowic te winietki ok zamówiłam i dla nich, chuj z tym ze to koszt 3zł ale chodzi o sam fakt ze musze zamawiac tą winietkę dla kogos kto pozniej odp mi ze jednak go nie bedzie i bede musiała ją po prostu wyjebac do kosza. sorry za słownictwo ale juz mnie to tak wkurza. czy ci ludzie nie licza się z tym ze my wydajemy ogromne pieniądze i nie mam ochoty wydawac na coś co pózneij bede musiała wyrzucic. tak cięzko się okreslic? dziś w południe napisałam do mojego kuzyna smsa ze czekam do wieczora, koniec zartów. juz tyle razy dzwoniłam i go prosiłam o odp a on umawia się ze odp mi w tamtym tyg i nawet nie raczył zadzwonic. mam go w dupie jak nie odpowie mi dziś to go wykreslam i juz. tylko co mam zrobic jak obudzi się nap przykład za tydzień i powie ze jednak idzie? mam ochote wtedy chamsko mu powiedziec ze niestety juz zamówiałam ilosc miejsc i nie mogę domówic. wiem ze to chamskie ale spójrzcie jak on mnie traktuje, ja go prosze o odp a on ciągle "nie wiem zadzwonie do ciebie we wtorek " po czym wcale nie dzwonic i znowu ja musze dzwonic i od początku ta sama śpiewka. W czwartek jade umówic się na próbną fryzure i na paznokcie się zapisac na czwartek przed ślubem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Lipsss ludzie są straszni pod tym względem, a Twój kuzyn najwyraźniej Cie lekceważy. U nas na przykład daleka kuzynka mojego z mężem miała wątpliwości czy przyjdzie bo nie ma co z dzieckiem zrobić, to zadzwoniliśmy ze wynajęliśmy im pokój 3 osobowy , dzwonie a ona ze jednak ich nie będzie bo muszą pracować w sobotę i niedziele co akurat jest bzdura bo ich mama się wygadała niedawno ze maja wtedy urlop . Mogli od początku powiedzieć sorry ale mamy wyjazd zaplanowany i ja bym to zrozumiała. U nas odpadnie na pewno kilka osób ale ja już to mam w nosie ;) nie mam zamiaru się tym przejmować bo bym oszalała. Jutro idę na próbny makijaż, w piątek przed weselem na paznokcie jestem umówiona. Tydzień przed weselem idę sobie włosy zafarbować a na próbnej fryzurze już byłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MY mamy to samo niedosyc ze sie zaprasza to jeszcze trzeba sie prosic o ich przyjscie.My zaplacilismy juz za gosci a teraz troje stwierdzilo ze nie przychodza mimo ze potwierdzili przybycie.Malo osob zapraszamy a oni nam takie numery odwalaja az sie ostatnio poplakalam a tesciowej to normalnie krzywde zrobie tak mnie wkurza.Mielismy sami finansowo zrobic wesele aloe ona wymyslala rozne rzeczy zeby brac i zapraszac itp. i mowila ze dolozy nam mamy brac a ostatnio co do rozliczania (wyszlo wiecej o 3 tys)stwierdzila ze ze 1000zl to jest jej prezent dla nas na slub a reszte mamy jej oddac.Wiec wyszlo ze wogole nie dolozyla tyloko zrobila nas w balona.Normalnie krzywde jej zrobie ciagle mi sie chce plakac zamiast sie cieszyc ze slubu.Na o czy nawet nie chce jej widziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natajla
effa1111 no to was teściowa urządziła masakra normalnie :( a twój narzeczony co na to powiedział? oj sama bym się wściekła jakbym miała taką sytuację jak ty bo to jest niepoważne podejście zarówno do syna jak i przyszłej synowej :( ale ogólnie twoja teściowa jest oki czy zawsze miałaś z nią że tak powiem jakieś problemy? kurcze wiecie co laski wy tu piszecie o próbnych fryzurkach i makijażach a ja nic takiego nie robię i zastanawiam się czy to nie jest błąd??? w sumie fryzjerkę mam zaufaną do której chodzę od lat i ona sama mi powiedziała że bez sensu jest robić próbną fryzurę bo ona się do niej nie przyłoży tak jak do tej właściwej... ale z makijażem to się właśnie tak zastanawiam żeby jednak pójść i zrobić fakt wiem jaki chce mieć i w jakim jest mi dobrze ale jednak zobaczyć się wcześniej byłoby dobrze bo szkoda by było gdyby np podkład mi źle dobrała i albo np za jasny do opalenizny albo za ciemny i wtedy bym miała maskę a na to jestem po prostu uczulona... na pazurki tez pójdę w czwartek przed ślubem.. chciałam akrylowe - zwykły french bez żadnych ozdóbek - ale babka mi powiedziała że mam ładne swoje i bez sensu jest robić sztuczne (szczerze to nigdy nie robiłam sobie sztucznych pazurków) no i babka zaproponowała mi manicure hybrydowy tylko mi kazała kolor wybrać i dać jej znać jaki chcę.. no i wybrałam sobie taki kolor http://olusha.pl/wp-content/uploads/2011/12/Shellac-Krak%C3%B3w-odcie%C5%84-Romantique.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziewczyny a teraz hit, siedze sobie z moim L wczoraj i tak sobie gadamy, i okazało sie ze bede miec okres w dniu ślubu !!!! Ja soobie durna nie policzylam .... I co teraz, ja mam bardzo obfite bolesne miesiaczki wiec naprawde zonk. Dzis zadzwonilam do mojego gina i mi zapisal @, ale nie wiem czy uda mi sie uniknac okresu biorac 2 opakowania bez przerwy, bo obecnie nic nie brałam....Mowie wam jak nie urok to sraczka. Okres na wesele , nie mam pytan, ta kieca, zastanawianie sie czy przceikłam czy nie, ból (a jak ból to cos na ból), a jak coś na ból to 0 alkoholu... Ja sie chyba zastrzele.Dzis ide do salonu suknię mierzyc, jak dzis bedzie cos nie tak to chyba wyjde z siebie, bo mamy juz 14 aj nie mam kiecki, nie ejst skrocona , ani nie sa zrobione przerobki... Ja ide włosy farbowac tydzien przed slubem, mam juz takie odrost ze patrzec na siebie nie moge, ale musze te 2 tyg wytrzymac . Piosenka ładna, ale jak dla mnie zbyt wolna i nostalgiczna :) Dizs pogoda do d... Mam ochote kogos pobic dzisiaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do finansowania to: moj tata (mama nie żyje) nawet nie spytal czy mi nie trzeba pomóc finansowwo, a rodzice mojego L to narazie 1000 dali, ponoc , jeszcze z 1000 dostaniemy, a reszta czyli ok 17 000 sami musimy miec, śmiech na sali.... Nie wspomne że ni c nam nikt nie pomógł w organizacji czegokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Z tym teściami to jest jakiś kosmos ;p u mnie wyszło za całe wesele 23 tysiące, mój daje 5 tysięcy od siebie , kupił nam obrączki i mi bukiet ślubny kupi a resztę płacą moi rodzice. W ogóle rodzice mojego to szkoda gadać. Teść jest fajny ale ma olewkę na wszystko a teściowa to pozostawię bez komentarza ;p Proponuję iść na próbny makijaż bo nigdy nie wiesz jak Cie ktoś pomaluje ;p ja idę do Douglasa bo zamiast płacić za makijaż można za 70 złotych kupić sobie kosmetyk i wtedy masz makijaż gratis :) idę dzisiaj właśnie na 15 na próbny ;) Paznokci nie róbcie sobie ani żeli ani akryli, miałam 4 miesiące temu i do teraz kondycja moich paznokci kuleje, za to polecam hubrydy :) ja robię na wesele właśnie białe albo takie jak pokazała Natalja :) Ja na szczęście okres mam mieć przed albo po weselu więc super :D Dziewczyny pomyślcie że ja tak kombinuję z suknią ślubną że jeszcze nie jest gotowa a do ślubu mam 2 tygodnie hahaha:D ale moja krawcowa powiedziała że się wyrobimy na 10000 % a fajna z niej babka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×