Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ancymonka21

slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

Polecane posty

hehe wiedzialam ze tak powiecie ze za krotko ale ta nasza historia nie zaczela sie tak rozowo i lepiej nie wdawac się w szczegóły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie pływa. ja to najgorzej przeżywam że nie ma sniegu. lubie zime, nie strasznie mrozną, ale lubie jak pada snieg wtedy jest taki fajny klimat. my dziś z mamą troche sprztałysmy w domu. postanowiłysmy ze w tym roku nie zabijamy się ze sprzątaniem i przygotowywaniem tylko na spokijnie i pomału. choinka będzie sztuczna ze względu na szczeniaka. postanowiłysmy też dużo nie gotowac bo pozniej nie ma komu jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje Pati, dobrze ze istnieje facebook i nk :D chociaz na tym drugim to mozna mnie raz na pol roku zastac :) ja uwazam ze my wszystkie jestesmy przeznaczone naszym Panom a oni nam :D u mnie karpik nie plywa bo ja nie lubie ryb, ewentualnie moge zjesc plauszki rybne ;p a tak w ogole to spedzam wigilie sama z moim L, ja pracuje w wigilie a on ma wolne wiec sam przygotuje kolacje bo dobrze gotuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale galopujecie dziewczyny :D a moja historia zaczela sie...w pracy :) mialam 19 lat i od razu po liceum poszlam do pracy, do pewnego duzego zakladu, praca na tasmie itp :P no i tam tez pracowal W. no i tak na poczatku nie zwracalismy na siebie wogole uwagi, W jest i byl dosyc wygadany, wtedy taki typ niegrzecznego chlopca, na wszystko mial odpowiedz mniej lub bardziej madra :D zawsze wszystkich potrafil rozbawic,ale jak trzeba bylo umial zachowac powage. no i w sumie to nawet nie wiem jak to sie zaczelo, na poczatku nie rozmawialismy ze soba praktycznie wogole,wiedzialam ze ma dziewczyne, pozniej sie od kolezanki dowiedzialam ze z nia zerwal. zaczelismy w pracy coraz czesciej rozmawiac, z czasem okazywalo sie ze jestesmy sobie coraz blizsi i pewnego pieknego dnia, czekal na mnie po pracy i wyznal co do mnie czuje, a ja nie pozostalam obojetna i postanowilam sprobowac z nim byc. po pewnym czasie awansowal i przeniesli go do innego dzialu,ale po alubie i tak bysmy nie mogli razem pracowac (takie prawo). ale jak widac dalej jestesmy razem, mamy coreczke i planujemy slub :) bywalo ciezko, czasami sie klocilismy,ale ja bym nie potrafila sie nie klocic, mam dosyc trudny charakter ale W. podjal wyzwanie i poki co ze mna wytrzymuje :D no ja sie rozpisalam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Patrycja, Amelka swietnie, troche ostatnio ciezko ze snem u niej w nocy, ale to normalne. W. zabral ja dzisiaj do swoich rodzicow i mam calutki dzien spokoju. Ubralam choinke, sztuczna mamy, ze wzgledu na to ze po zywej za duzo sprzatania,ale jest tak duza, bo prawie 2m i baaaardzo ladna :D karpia mamy juz w zamrazalce. wogole to swieta u nas beda. Stwierdzilismy ze najlepiej w domu, zeby malej nie zameczyc. Beda moi rodzice, moi dwaj bracia, tesciowie i siostra W. chyba ze swoim facetem. ja tylko bede piec ciasta jakies i smazyc ryby, a reszte nasze mamy przygotuja :D ja tez juz powoli stopniowo sprzatam jak tylko czasu mam i tak w poprzedni tydzien cala kuchnia i lazienka zostaly wysprzatane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i na druga czesc pytania nie odpowiedzialam, poki co do chrzcin jeszcze dwa miesiace zostaly wiec skupiam sie na swietach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne sa wasze historie. jak je czytam to wszystko sobie wyobrazam jakbym tez tam byla moze tez opowiem swoja... jak tylko przyjechalam do anglii to moja pierwsza praca byla jako kasjerka w burger kingu. i wlasnie tam postawili mnie na drive thru. i pewnego dnia podjechal do okienka jakis chlopak i zaczal mi sie przygladac. kilka dni pozniej przyjechal jeszcze raz i zaczal ze mna flirtowac. ja nic sobie z tego nie robilam bo duzo chlopakow wtedy ze mna flirtowalo (nie wiem dlaczego moim zdaniem nie jestem za bardzo atrakcyjna, raczej przecietna). i pewnego dnia znowu przyjechal i dal mi numer telefonu. byl strasznie przystojny wiec sie skusilam i tego samego wieczoru napisalam mu smsa co slychac itd a on mi odpisal ze nie wie kim jestem i o czym pisze, ze zadnej katie nie zna z burger kinga. ja poczulam sie jak idiotka i pomyslalam sobie ze pewnie jest jakims podrywaczem i juz nie pamieta komu dal swoj numer. nastepnego dnia on znowu przyjechal do BK i strasznie mnie przepraszal. okazalo sie ze przez pomylke dal mi nr tel do swojego kolegi. po jakims czasie zgodzilam sie wziac jego prawdziwy numer telefonu. kilka dni pozniej umowilismy sie na pierwsza randke a on zabral mnie do takiej fajnej restauracji nad jeziorem a po tym poszlismy sobie na spacer wokol jeziora, caly czas rozmawiajac. od razu sie w sobie zakochalismy. zaczelismy sie caly czas spotykac cztery lata pozniej w nasza rocznice poszlismy do tej samej restauracji co na pierwszej randce a pozniej na spacer wokol jeziora a on podczas spaceru przystanal i zaczal mowic ze nie wyobraza sobie jego zycia bezemnie i jak bardzo mnie kocha. ukleknal, wyjal pierscionek z kieszeni i zapytal sie czy zostane jego zona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow kasiu urocza ta twoja opowiesc. z tym numerem telefonu to naprawde miał pecha chłopak akurat w takim momencie się pomyslic;) wyobrazam sobie jak się poczułas pisząc do tamtego chłopaka. No ale dobrze ze twój narzeczony szybko to wyprostowal i jestescie razem. Zaręczyny mialaś bardzo romantyczne pewnie Cię zaskoczył:) Ja miałam zaplanowane zaręczny, oficjalne z rodzicami, ale też było fajnie. W ogóle nawet jeśli sie to planuje to ten moment kiedy facet klęka przed tobą i pyta czy zostaniesz jego żoną jest niesamowity i starsznie wzrusza. Ja byłam zestresowana, ale mój Ł to poprostu szok jak się stresował, ręce mu się tak trzęsły że ledwo co mi na palec trafił:D Ja się dzisiaj nudze, miałam się dzisaj spotkac z Ł ale nie mógł, miał dziś tyle roboty że już kazałam mu nie przyjezdzac niech się wyspi. Jutro z rana jedziemy na swiateczne zakupy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie chyba wszyscy faceci tak maja. Moj M powiedzial mi ze chociaz byl pewien ze powiem tak to i tak to byla najbardziej stresujaca rzecz jaka musial zrobic w zyciu. Zycze udanej zabawy na zakupach jutro. My dzisiaj konczymy nasze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) jak tam po weekendzie? U mnie fajnie :) mój D troszkę się przeziębił i nie wiem, czy czegoś od niego nie zaczęłam łapać :/ ale wczoraj wieczorem przed spankiem wypiłam jakiś lek i dzisiaj dobrze się czuję. Ale romantyczne te historie :) najważniejsze, ze mamy swoje miłości i niedługo będziemy ich żonami ;) Ja niedługo jadę na tą policję ... Dzisiaj w ogóle dzień męczący będzie raczej - szef szaleje o_O i już mam go dość :P staram się nie myśleć o wizycie jutrzejszej u ginekologa, myślę o zakupach ;) trochę mnie to odstresowuje :) Nadal nie czuję Świąt :( nic a nic ... śniegu nie widać i raczej go nie zobaczymy na Święta :( sprzątania w tym roku za bardzo nie mam, bo mama (pracuje w domu ;) ) nie miała za dużo pracy i sama powoli ogarniała dom. Zostały takie kosmetyczne sprawy ;) A w tamtym roku ja cały dom sprzątałam! Choinkę chyba będziemy ubierać dzisiaj/jutro. Ja w swoim pokoju mam taką małą i chyba dopiero w czwartek ją wystroję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania moze przeziebienie cie jednak ominie. Ja u nas sniegu na horyzoncie tez niestety nie widze :/ no ale moze jednak, nadzieje mam wciaz ze bedzie bialo :D teraz cale dnie bede sama bo W. drugie zmiany ma :( ale na piatek ma wolne i pozniej az do 2 stycznia,takze zdaze sie nim nacieszyc, bo 9 stycznia wyjezdza do Niemiec i wtedy zdaze sie za nim stesknic, nie bedzie go do konca miesiaca :( trzymajcie sie dziewczyny,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie wróciłam z tego "przesłuchania". Oświadczenie spisane, teraz mam czekac na wyrok sądu i na pieniądze (pewnie dłuuugo na nie poczekam). Asiu to fajnie będziesz miała, jak Twój W będzie w domku :) tylko później będziesz musiała potęsknić :( ale masz teraz Waszą kruszynkę, to będziesz miała kogo przytulić :) właśnie robie sobie przerwę śniadaniową ;) wystawianie faktur, po tym na pocztę jadę i mam nadzieję, ze fajnie szybko minie mi czas w pracy ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia ale pomysl sobie ile dni W będzie w domu, zdążycie się sobą nacieszyc, no i masz Amelke to masz się czym zając i dni pewnie szybko minął. Ania- no na kase pewnie sobie trochę poczekasz. ale dobrze ze policja się tym zajęla to chociaz odzyskasz te pieniądze. Jak tam twoje nastawienie na jutrzejszą wizyte u pana G? na którą godz jestes umowiona? My wczoraj byliśmy na tych zakupach pokupywaliśmy prezenty dzieciakom i tyle. ludzi full ciężko się gdziekolwiek przepchac. pózniej pojechliąmy do domu Ł posiedzilismy troche z jego rodzicami i tak dzień minął. a dzisaj od rana sprzątam. Calutką kuchnie wypucowałam i zrobilam sobie przerwe, zmachałam się trochę. teraz jem chipsy co bym nie zemdlała z przemęczenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem umówiona do pani G ;) na 18,15. U nas sporo kobitek. Mówią, że kobiety są mniej delikatne niż mężczyźni. Zobaczymy jutro. Jak coś, to już nie pójdę do niej więcej. Zobaczymy jak to będzie. Mam nadzieję, ze będzie oki. Teraz myślę, ze fajnie, bo się odważyłam i będę miała z głowy. Ja wolałabym posprzątać w domku, niż siedzieć tutaj ... Zimę powinno się przechomikować w domciu ;) patrzyłam właśnie na necie jakieś sukienki poprawinowe, ale nic mi do gustu nie przypadło ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! Pati nie mów mi nic o czipsach, bo jestem na głodzie :D nie jadłam czipsów od 19 dni ... ;) ale w Święta jak dopadnę paczkę, to hoho ... :D I tak mi się tęskni za ciasteczkiem jakimś ;( Ale już niedługo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A do Pani to luz, skoro kobieta. A czemu nie jesz chipsów Aniu odchudzasz się? Ja też sobie czasem oglądam sukienki poprawinowe. te są fajne http://www.google.pl/imgres?q=sukienka+nude&um=1&hl=pl&sa=N&biw=1366&bih=575&tbm=isch&tbnid=uEVN3RoZ9xkZmM:&imgrefurl=http://kasia-skalska.blogspot.com/2010/11/inspiracje-sylwester-2010-w-kolorach_16.html&docid=9L2q0l9Nl9uX-M&imgurl=http://1.bp.blogspot.com/_aEJ5sbg4G5g/TOLn4zdxLTI/AAAAAAAAApY/BUQo5wugCK8/s1600/nude%25252Bdress5.jpg&w=593&h=372&ei=b0zvTv-RMdPT4QSPzMz1CA&zoom=1&iact=hc&vpx=911&vpy=284&dur=858&hovh=178&hovw=284&tx=96&ty=98&sig=107791368753882952089&page=5&tbnh=163&tbnw=220&start=67&ndsp=12&ved=1t:429,r:4,s:67 http://www.google.pl/imgres?q=sukienka+koronkowa&um=1&hl=pl&biw=1366&bih=575&tbm=isch&tbnid=UZRprIfKD_yxDM:&imgrefurl=http://www.ediva.pl/sukienki/1825-sukienka-koronkowa-m076-ecru.html&docid=MiVz47MdaruZYM&imgurl=http://www.ediva.pl/1825-3768-thickbox/sukienka-koronkowa-m076-ecru.jpg&w=408&h=600&ei=j03vTsqYEuX_4QT4zcGnCQ&zoom=1&iact=hc&vpx=183&vpy=190&dur=1187&hovh=272&hovw=185&tx=129&ty=207&sig=107791368753882952089&page=3&tbnh=165&tbnw=111&start=33&ndsp=18&ved=1t:429,r:0,s:33 http://www.google.pl/imgres?q=sukienka+na+wesele&um=1&hl=pl&biw=1366&bih=575&tbm=isch&tbnid=npUUqmM8CAXgBM:&imgrefurl=http://newlook.pinger.pl/m/2904759&docid=XTaYPlyYjZwVDM&imgurl=http://i.pinger.pl/pgr230/4f484489000f2dd34bc62131/z7749211X,Sukienki-na-wesele--Lipsy-London-286-zl.jpg&w=336&h=400&ei=tE3vTpuLIufQ4QTI7L2HCQ&zoom=1&iact=hc&vpx=361&vpy=217&dur=135&hovh=245&hovw=206&tx=115&ty=222&sig=107791368753882952089&page=4&tbnh=163&tbnw=137&start=43&ndsp=16&ved=1t:429,r:1,s:43

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati te sukienki są super, pamiętam, ze kiedyś je juz pokazywałaś. Chipsów nie jem, bo to takie moje coroczne postanowienie ;) W adwent i wielki post nie jem słodyczy żadnych, a że chipsy są taakie pyszne, to też się ich wyrzekam. Właśnie czekam na znajomych, bo mają nam przywieźć tą płytę z wesela w końcu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania to po obejrzeniu musisz koniecznie zdac relacje jak tam nagranie:) co to dzisiaj nikt poza nami nie pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no oki :) dzisiaj tak tylko przejrzę, bo z oglądaniem dokladnym to na D mam poczekać ;) właśnie nie wiem, co tu dzisiaj taka cisza ... pewnie już dziewczyny Świętami zaczynają żyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) przesyłam gorące uściski w ten mroźny poranek :) miałam napisać, jak tam zdjęcia i film znajomych. A więc ... zdjęcia są super, świetne kolory, fajne ujęcia, niektóre połączone, wybajerzone ;) gdyby jeszcze młoda na każdym nie słała baaardzo szczerego uśmiechu, to byłyby jeszcze ładniejsze. Film tylko przeglądnęłam urywkami. Młodzi są średnio zadowoleni z niego. Obraz nie do konca wyraźny, dźwięk - bardziej słychać co ktoś mówi, niż jak gra zepół. Młodzi mówią ze nie ma dużo fajnych momentów, które chieli mieć. Na pudełku z filmem mają inne zdjęcie niż chcieli, to nie jest takie ach ... I najwazniejsze !!! Źle napisali nazwisko młodego !!! I to spora rożnica jest, bo zamiast U ma O ... i na pudełku i na płycie tak jest Nie wiem, jak oni to w ogóle przyjęli. Teraz mają jechać do tego fot. M(dla przypomnienia - kamerował i robił zdjęcia jeden: M, obrabiał wujek) żeby zdjęcia im dał te, które jeszcze chcą (dodatkowy koszt) i chieli wziąć od wujka taśmę całą, zeby im obrobił M od nowa, ale wujek powiedział, ze wszystko już wywalił. Robi ich w balona jak nie wiem ... Miał wziąć koło 2000 (bo rodzina) a wziął sporo ponad 2000 i jeszcze dodatkowe pieniądze za te brakujące zdjęcia. Na razie mieli tylko wydrukowane zdjęcia, a po płytę muszą jechać, więc my na własnośc ich jeszcze nie mamy :( No i takie buty. Rozpisałam się okropnie, ale tak mi poleciało ;) Dzisiaj mam zły dzień :/ bolą mnie strasznie kolana :( mam tak zawsze na zmianę pogody, deszcz, mróz itp. Męczące :( Ale jakbym mniej je obijała w dzieciństwie, to może bym tak nie miała ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świetne te sukienki na poprawiny! :] ale ja chyba będę chciała długą, bo nigdy takich nie nosiłam i mam niedosyt! ;) wczoraj zakochałam się w kolejnej sukni: http://www.mlodaimoda.pl/suknie-slubne/anna-kara-kolekcja-2012/suknia-slubna-anna-kara-elena.html ale gdyby nie ta cena: 4,5tys... ostatnio nie udzielam się zbyt często na forum, bo tak się wspominałyście pochłonęły mnie przygotowania świąteczne :) ale codziennie tu zaglądam i czytam ;) ale słabo wyszło tej parze z tym filmem :/ tyle niepotrzebnych stresów :/ a ja ciągle zastanawiam się na kamerzystą i nadal nie wiem czy się na niego decydować?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no te ceny są powalające :/ ale może jest szansa, ze znajdzie się na wzór takiej i będzie cena dużo mniejsza ;) Ula zastanów się dobrze nad tym kam. Zdjęcia są super, zawsze łatwiej wyjąć pooglądać, powspominac. Ale na filmie jest tyle sytuacji, których zdjęcia nie pokażą, tyle emocji. Ja bym pomyślała powaznie nad tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu to naprawde nie fajnie ma ta para, to jest własnie najgorsze ze ktoś cię zrobi w balona i tylko stres. wiadomo że tego dnia już sie nie powtorzy a tu pamiątka nie taka jak by sie chciało. no ale dobrze ze zdjecia ładne. musisz nam teraz koniecznie pokazac swoją fryzure, bo kiedys wspominalas ze jak będą zdjecia to pokazesz;) Ula ja tak jak ania doradzam ci kamerzyste. jesli nie chcecie na calosc to chocaiaz do kościoła i 2 pierwsze godz na weselu. ten dzień już nie wroci a fajnie miec pamiątke. Ja dzis znowu sprzątam pranie itp szczerze już mam dosc. Chyba to już dzisiaj olewam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom wyślę jakieś zdjęcie odpowiednie, jak będę je miała na płycie ;) Ula bierzcie tego kamerzystę, bo później będziecie załować. Ja wiem teraz, że jakbyśmy nie mieli tego reportażu, to później bym wyła z rozpaczy :D dziewczyny ja się nakręcam przed tą wizytą dzisiejszą ... Wbiłam sobie do głowy, ze mogę być w ciąży o_O Już pisałam na początku, ze to musiałby być ogromny cud, ale tak mnie jakoś ta myśl prześladuje, że bardziej się boję iść ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie chyba tak ... siostra też mi tak mówi ;) My mamy dzisiaj ubierać "główną" choinkę ;) ale ja wrócę pewnie dość późno, więc moze mnie omienie :( swoją w czwartek tak jak mówiłam wystroję :) już nie moge się doczekać :) A Wy dziewczyny już po, czy jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jeszcze nie, w czwartek chyba będziemy ubierac. Ania jak spędzasz w tym roku święta, jakie macie plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×