Moja kolacja to kanapki z cebulą i czarna herbata!

marnotkqa--- moja mama w takich ciezkich czasach robila golabki z mielonka . kiedys kosztowala 6 zl. kg.

mi zajely pol dnia... doslownie, ale pozniej mialam obiady na 3 dni :P warto poswiecic kilka godzin, pozniej kilka dni spokoju, aha i to prawda ze golabki sa lepsze po dniu czy dwoch a nawet i na trzeci, to caly urok i czar kapusty.

A znacie cebulaki?? Maka, drozdze, mleko i sol wyrobic na ciasto, podzielic na male kuleczki, odstawic d wyrosniecia. na patelni usmazyc kilo cebuli z sola i pieprzem, nalozyc na wyros niete ciasto, posypac serem i upiec w piekarniku... mniam!

quis tez robilam kiedys spaghetti zdaje sie z miesem z mielonki, hehe byla pycha, taki tani zamiennik :)

Mój jadłospis na dzisiaj: Śniadanie: kanapki z kaszanką kupowaną na metry w hurtowni rolniczej + herbata ekspresowa zalewane co najmniej dwukrotnie, gdyż producenci oszukują i wsypują za dużo suszu do saszetki, żebyśmy musieli wiecej kupować. Drugie śniadanie: mus z 250 ml mleka (kupowanego na wiadra prosto od krowy, na szczęście stać mnie na to, żeby pojechać taksówką po mleko na wieś) zmiksowanego z zebranymi w parku owocami jarzębiny - mnóstwo witminy C. Obiad: zupa szczawiowa (szczaw rośnie w pobliskim parku), kupione na metry ziemniaki okraszone tłuszczem uzyskanym z kiszki po kaszance ze śniadania + kotlety z mięsa mielonego z lidla + surówka uzyskana z odcedzeniu szczawiu z zupy. Kolacja: kanapki z makrelą za 2,70. Ty jesteś nienormalny !!!!! niedługo trawę będziesz jadł !!! i zbierał w pobliskim parku :O powinni cię ku.rwa zamknąć :O w psychiatryku :O jeszcze piepszysz ile to zarabiasz a to gówno prawda bo gdybys zarabial tyle ile mówisz to musiał byś łoić non stop a ty masz czas chodzić i zbierać szczaw czy jarzębinę:O ciekawe czy zone masz...

Zrobie sobie takie cebulaki! ;)

I jajkiem, do ciasta, i olejem, w sensie zwykle drozdzowe :P

cebulaki, w zyciu nie slyszalam, pewnie babeczki to zna :) fajny przepis, cos jak pizza

NieLubieNiedziel hehehehe przecież to podszyw był :D

NieLubieNiedziel Mój jadłospis na dzisiaj: Śniadanie: kanapki z kaszanką kupowaną na metry w hurtowni rolniczej + herbata ekspresowa zalewane co najmniej dwukrotnie, gdyż producenci oszukują i wsypują za dużo suszu do saszetki, żebyśmy musieli wiecej kupować. Drugie śniadanie: mus z 250 ml mleka (kupowanego na wiadra prosto od krowy, na szczęście stać mnie na to, żeby pojechać taksówką po mleko na wieś) zmiksowanego z zebranymi w parku owocami jarzębiny - mnóstwo witminy C. Obiad: zupa szczawiowa (szczaw rośnie w pobliskim parku), kupione na metry ziemniaki okraszone tłuszczem uzyskanym z kiszki po kaszance ze śniadania + kotlety z mięsa mielonego z lidla + surówka uzyskana z odcedzeniu szczawiu z zupy. Kolacja: kanapki z makrelą za 2,70. Ty jesteś nienormalny !!!!! niedługo trawę będziesz jadł !!! i zbierał w pobliskim parku powinni cię ku.rwa zamknąć w psychiatryku jeszcze piepszysz ile to zarabiasz a to gówno prawda bo gdybys zarabial tyle ile mówisz to musiał byś łoić non stop a ty masz czas chodzić i zbierać szczaw czy jarzębinę ciekawe czy zone masz... Pocałuj mnie w nos, albo w d**ę, jak wolisz. Kobietą jestem. !!! Co niektórzy mylą mnie z kimś innym o podobnym nicku ___ www.pajacyk.pl ___ Robię się wredna. to napisal DUPECZKI W KROPECZKI :) heh, tez na poczatku nie dojrzalam :P

niedziel ---czytaj uważnie :P moj maz to ekscentryk---jadlam u znajomej. zrobily furorę-- zeszly szybciej niz pieczone miesa itp. marnotkqa--- w czasach biedy jadlam duza ilosc szczypioru i jedno jajko :P

Nie Lubie niedziel ... Kobieto czytaj uważnie, przecież to był podszyw

studentka nie radze, bo jak zrobisz cala blache to zaraz wszytskie skonsumujesz, takie sa zayebiste!!

Naprodukowała się tyle na darmo :D wtopa :D babeczki gdzie jesteś?:(

kurcze musze te cebulowe babeczki tez zrobic!!

ale nieważne kto dlatego, że ja go często czytam i podszyw jest idealnym jego odwozorowaniem :D przecież on potrafi zjechać całe miasto żeby kupić mieso 10 gr taniej :D...

i o to chodzi :D już nie mogę sie doczekać, dzieki za przepis.

studentka---babeczki poszedl topic slonine. przeciez jutro jemy smalec z cebulka :D

mata przepis na cebulaki, ale ostrzegam, robicie na wlasna odpowiedzialnosc!! bedzie to okraszone potem i lzami ( poszatkowac kilo cebuli) , smrodem na cale osiedle, bolem brzucha z przejedzenia- bo na 1 sie na bank nie skonczy, zeby nie bylo, ze nie ostrzegalam!! :P 2 szkl. mąki, 1 jajko, 2 łyżki oleju, 30g drożdży, 3/4szkl. mleka, 1 łyżeczka cukru, 5 dużych cebul, łyżka śmietany, żółty ser Z drożdży,mleka i cukru przygotować rozczyn i odstawić do wyrośnięcia.Dodać mąkę,olej,jajko i szczyptę soli,wyrobić.Formować niewielkie kule,przykryć ściereczką i odstawić. Cebulę pokroić w kostkę,podsmażyć,dodać 1/2 szkl. wody i dusić aż będzie miękka.Po odparowaniu wody dodać łyżkę śmietany.Przyprawić do smaku solą i pieprzem. Wyrośnięte placki spłaszczyć spodem szklanki.W dołku rozłożyć cebulę,posypać startym serem i upiec na złoty kolor

nielubie niedziel, przestan, przyznaj ze nie przeczytalas uwaznie heh, nic strasznego, kazy ma prawo do pomylki :P

pewnie, że nie przeczytałam uważnie i nie widziałam, że to podszyw, ale z tym mięsem to serio ;) albo prosze do prania kilka pak kupuje taniej i przeważa w sklepie bo tam gdzieś opakowanie uszkodzone było :D niedługo papier do du.py będzie kupował po promocji :P

NieLubieNiedziel: Ty też chcesz bana?

moj facet to ekscentryk dzieki szefowo, to jes tprzepic i dzieki za przestroge ide klasc dzieciarnie spac, ale jeszcze tu zajrze, jak nie dzis to jutro trzymajta sie kulinarne przyjaciele wirtualne ;)

A może teraz coś na słodko? :D Ja robię takie kuleczki z herbatników. Potrzebne są herbatniki, które trzeba rozkruszyć, kakao, roztopiona margaryna, cukier puder, trochę wódki i rodzynki. Trzeba to wszytsko wymieszac na gęstą masę i uformować kuleczki, które następnie można obtoczyć w wiórkach kokosowych. odstawić na trochę do lodówki, żeby stwardniały i zajadać się :D pycha!

O właśnie. To jest dobry przepis :D

studentka ooooo ja znam to, ale kolezanka ktora pracowala kiedys w cukierni mowila, zeby nie kupowac tych kuleczek w cukierniach bo one sa robione z resztek :D ale co tam, z wodka, oooooo a jakies limity na wodke sa??? marnotkqa nie ma za co, ja odkad zrobilam je pierwszy raz maz czesciej meczy mnie o nie niz o seks :P

kiedys robilam domowe rafaello, ale mi nie posmakowalo :O wiorki, topione maslo, wafle, i chyba mleko w proszku, migdaly ---szkoda kasy :O

wódki tylko troszkę trzeba dodać, łyżka wystarczy :D Uwielbiam te kuleczki :D

ieLubieNiedziel: Ty też chcesz bana? nie rozmawiam z tobą, gdyż jesteś nieobliczalnym psycholem.

moj facet to ekscentryk---ja takie resztki znam pod nazwa Bajaderki :D resztki wymieszane z jakas masa , lekko alkoholowe ---pyszne :D i bardzo tanie. troche zeby kleiły , ale co tam :P