Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Migotka z nadwaga

POSZUKUJE choc jednej osoby, ktora nie podda sie po tygodniu.

Polecane posty

Dobrze jesz. Ten jogurt tez mozesz zjesc. Ja dzis juz nie bede pisala tego co zjadlam,bo zjadlam wszystko co niedozwolone. i to w jakich ilosciach! i tak sklonilo mnie do przemyslen, ze powinnam inaczej zabrac sie do diety. wkoncu rosne, a odrzucenie wszystkich niezdrowych rzeczy jest niemozliwe. takze 2 razy w tyg bede jesc ser zolty, co 2 dni moge kratke czekolady gorzkiej albo kawalek placka, i raz na tydzien jakas biala bulke. fast-foodow ja nie jadam. i teraz powinnam wytrwac w tej diecie. a i oczywiscie codziennie cwiczenia. no, co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Solvay bardzo rozsądnie, ja uważam że nie wolno rezygnowac z żadnych produktów , jeślima sie ochote n coś to się to powinno jeśc tylko w mniejszych ilościach;] mam nadzieje ze w tym tygodniu(od ostatniego ważenia) ubędzie mi chociaż 0,5 kg wolę wolniej zrzucać a skutecznie. tak naprawde mój plan jest długoterminowy łączy w sobie spadek wagi ale i rzeźbę sylwetki-nie mam zamiaru odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
myśle, że dobry pomysł nie mozna sobie wszytskiego zabronić , dieta to nie kara...a poza tym Ty nie masz chyba zbyt wiele do zrzucenia jutro wypróbuję na śniadanie Kaszkę mleczny start dla dzieci, ma 250 kcal jeśli na długo zapycha bede ją jeść rano przed pracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpinka
dziś mam dzień grzeszenia - jeden dzień w tygodniu mogę pogrzeszyć, mam więc naleśniki z serem. Od jutra takich rzeczy juz nie będzie. Chudne sobie powoli, przez ostatni miesiąc - 3 kilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie najgorze u mnie z brzuchem i piersiarmi. chcialabym z tego najbardziej schudnac. zreszta waga mnie nie obchodzi tylko to jak wygladam. wiec od jutra znowu sie trzymam sie tego co mam jesc I w jakich ilosciach :) a tymczasem pedze robic abs a potem ogl wyznania zakupoholiczki i pocwicze na rowerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
z piersi chcesy chudnac....chetnie przygarne troche...ja tyjac dobilam ledwo do rozmiaru C, jak schudne to pewnie bede plaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Wlasnie zrobilam 30 dzien a6w :D Chyba wszystkie dzis pogrzeszylysmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. dzis 65,7kg ale... ...co z tego? jak trace motywacje!!! wczoraj mielismy gosci - najadlam sie. dzis moj maz zamowil pizze i mnie skutecznie zachecil - efekt? znow najadlam sie jak tuczony swianiak. jutro nie wiem jak bedzie. za to w pn sa urodziny mojego meza i pojdziemy gdzies na kolacje - pewnie znow sie najem. blagam dziewczyny zmotywujcie mnie, bo ja stracilam motywacje. jestem w punkcie, gdzie juz nie czuje sie bardzo gruba i mam dosyc diety. schudlam prawie 10kg i jestem z tego dumna, ale juz nie potrafie znalezc w sobie tego samozapracia, ktore mna kierowalo przy 75kg. w tedy bylam w desperacji, a dzis nic mi sie nie chce. mam nadzieje, ze to chwilowe i po urodzinach mojego faceta wroce do dawnej formy. musze jeszcze zrzucic 5kg przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze obiecaj sobie jakas super sukienke albo jakies buty jezeli dobijesz do 60? albo poogladaj zdj modelek, to zawsze motywuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Efekty sa super i jestem pewna, ze dotrwam do konca chocbym miala plakac przy robieniu tych cwiczen. Za daleko doszlam Moj chlopak tez nie traktowal mnie powaznie i ciagle wciskal mi ciastka (on je same slodycze i jest chudy jak patyk :( ) tlumaczyl sie pozniej tym, ze nie chce zeby mi czegos brakowalo:/ Migotko jak schudniesz do wymarzonej wagi, kupisz sobie sexy bielizne, super szpile i zobaczysz jaka ochote bd mial na cb twoj maz ;p ...drugi miesiac miodowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpinka
Migotko, a moze wyluzuj na chwilę, ustal sobie dzień, w którym wrócisz na dietę i po prostu trzymaj sie planu. Moim zdaniem nie ma sensu sie katować jesli nie czujesz się na silach kontynuować. Postaraj się tylko, żeby przerwa nie trwała za długo, bo będzie jeszcze trudniej wrócić do diety. Życzę, żebyś znalazła siłe do kolejnego etapu diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze są weekendy... echh ale te szpile i bielizna mmmmm dobre nawet dla mojej motywacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
a dla mnie weekendy sa najprostsze wtedy nie jem wiele wiec moge pozwolic sobie na odrobine slodkiego gorzej w tygodniu gdy wstaje o przed 6 to jem znacznie wiecej wlasnie zamowilam rower , czuje ze z nik kilogramy poleca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a ja dostalam okres!! nie wiem co sie stalo mialam 7sierpnia, pozniej 10wrzesnia taki slabiak, a pozniej 22 pazdziernika plamienia i wczoraj dostalam! jejku jak sie ciesze, mimo ze brzuch nawala, jest mi slabo, czuje ze jest mi goraco, ale tak sie ciesze! na wtorek mam wizyte u ginekologa wlasnie w tej sprawie i nie wiem czy isc? chcialam tez zrobic cytologie ale jak mam okres to chyba nie zrobi mi nie? :( a wracajac do tematu :) wczoraj nagrzeszylam na wszystkie czasy, piwo, czekolada i ciastka mialam wczoraj taki wieczor, ze doslownie po calym akademiku szukalam mojej wspollokatorki bo mi nie powiedziala gdzie jest, rozmawialam wczoraj ze swoim bylym ktory mi ciagle dupe zawraca, neizle mnie zdenerwowal, caly wieczor przeryczany i to bylo na oslode ale tak naprawde nic nie pomoglo a tylko sprawilo ze mam poczucie winy za to dzisiaj na sniadanie jogurt z musli, i caly dzien salatka zrobilam taka warzywna z jablkiem i 2 jajkami, taka jak na swieta sie robi ale bez groszku, kukurydzy, bez majonezu :) taka podrobka ale zapach calkiem calkiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez dzisiaj znowu sie trzymam diety: sniadanie jajko sadzone z ketchupem i jablko. na 2 sniadanie niewiem co zjem, nie mam nic w domu,chyba pojde do sklepu. zaluje ze wczoraj tyle zjadlam,eh :c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to była grzeszna sobota;P ale jak to w niedziele-żałuje się za grzechy i wracamy do świata dietowania;P wypiłam kawe, mam duży kubek zielonej herbaty i zastanawiam się nad śniadaniem... co ile się ważycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
a ja się zasłodziłam i wcale mi to słodkie nie smakowało zjadłam na śniadanie tą kaszkę mleczny start i więcej tego nie kupię, jest sycące ale zbyt słodkie i niesmaczne przez to zjadłam jeszcze jedno ptasie mleczko zaliczyłam godzinny sparcer, kupiłam mieszankę warzywną i będę ją gotować na obiad z piersią kurczaka to zdecydowanie smacznjejsze niż te słodkie świństwa aaa, spacer był świetny, uwielbiam jak tak delikatnie przymrozi szybki marsz w chłodny dzień i czuje jak krazenie się poprawia, aż mam rumieńce na twarzy nie mogę się doczekac mojego rowerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawzięta23
Dziewczyny w końcu jestem! :) Na długi weekend byłam u rodziców, a u nich nie ma internetu. Odnośnie mojej kondycji i tych 60 basenów - na początku tak nie było, to było moje siódme wyjście na basen, i co wyjście było trochę lepiej. Ja ogólnie jestem 'sportowa' dziewczyna, lubię ruch, choć ostatnio miałam czas, że się zaniedbałam pod tym względem. Ale powoli wracam do formy. Mam taki plan treningowy na basen z shape'a, jak chcecie mogę napisać, bo dzięki temu ta wizyta na basenie jest bardziej urozmaicona. Basen, na który chodzę ma 25 metrów długości. Ja muszę powiedzieć, że trzymałam się mojego menu i jedyny grzech jaki zarejestrowałam to oczywiście 1 rogal świętomarciński, stwierdziłam, że cały rok na niego czekam i tego jednego na pewno sobie nie odmówię ;) Ogólnie jak jestem u rodziców to bardzo dużo razem gotujemy - uwielbiamy to! Zwykle jest to nie do przejedzenia, więc zjadam małe porcję, a resztę zawsze mogę zabrać do domu i przynajmniej mam spokój z gotowaniem :) Teraz na przykład robiliśmy gołąbki, schab ze śliwką(z piekarnika), łososia w panierce z orzechów ziemnych i pierwszy raz robiliśmy pierogi z kapustą i grzybami (to taka próba przed Świętami, bo nie wiemy czy nam wyszły). A jeżeli chodzi o moją aktywność, nie tylko w kuchni, to w piątek rano biegałam 40 minut, w sobotę byłam 1,5 godziny na spacerze z psem, a dzisiaj rano przez 50 minut ćwiczyłam z Cindy. Także myślę, że mogę zaliczyć ten weekend do udanych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
obiad zjedzony zupa jarzynowa z piersią z kurczaka postaram się dziś do końca dnia zjeść już tylko miseczke tej zupy na podwieczorek i banana z płatkami i mlekiem na kolacje żadnych słodyczy!!! tak naprawde mam ochotę na pizze kebab;-) ale jest poza moim zasięgiem wiec jestem bezpieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na 2 sniadanie zjadlam mleko z otrebami i startym ja blkiem,dodalam tam troche miodu i slodzika(moglam nie dodawac slodziku,ble) i dosypalam tam kakao tego gorzkiego. mniam! a na obiad buraczki na cieplo, ziemniaki i kurczak, wlasciwie to troszke bialego mieska z niego wzielam,nie lubie mies w sumie. dzis czekaja mnie cwiczenia, i sprzatniecie pokoju,bleeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
U mnie obiad dopiero teraz, zupa baaardzo jarzynowa z koncentratem pom. na ostro ( 2 kubki) Witaj fabetka :) moze powiesz cos o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ry_bo :) Mam 24 lata, odchudzam sie z przerwami od niecałych 2 lat. Z 4-5 lat temu przeszłam na south beach(diete plaz poludnia) i schudlam do 66 kilo, niestety potem jojo stopniowo dobilo mnie do 86 :( @ lata temu zaczełam chodzic na siłownie no i wpadłam, uwielbiam cwiczyc:) Na samych cwiczeniach o dziwo nie chudne, ale jak tylko zaczynam sie zdrowo odzywiac, to kilogramy lecą. Miałam kompulsy przez długie lata, ale teraz już nie pamiętam kiedy był ostatni atak. Jestem wysoka i nie jestem jakas gruba, ale na pewno "większa", musze pozbyc sie jeszcze tłuszczu,zeby sie jakos wyrzezbic. Jem 5-6 posilkow dziennie, staram sie co 3 godziny, pije tylko wodę niegazowana. Nie lubie czipsow, paluszkow, zadnych slonych przekasek, fast foody jadałam rzadko wiec i teraz mi ich nie brakuje. Słodyczowy głod zabijam jedzeniem na słodko jogurtow, owsianek i przekasek(np. musli z owocami). I to w sumie tyle, zaczelam trzeciego listopada, jutro ważenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Ja tez uwielbiam cwiczyc i zauwazylam, ze od kiedy robie to codziennie to nie wplywaly na mnie negatwynie dni obzarstwa slodyczami :p Kurcze szkoda, ze wrocily ci te wszystkie kg, ale u kazdej osoby( bedacej na sb), z ktora rozmawialam tez wystapilo jojo. U niektorych nawet ze zdwojona sila. Tutaj chyba wszystkie dziewczyny stosuja zasade MŻ i ja takze uwazam, ze to najlepsza metoda. Wczesniej duzo na niej schudlam. Zakonczylam juz moja diete oczyszczajaca i zaczelam z niej "wychodzic" (dzis 2 dzien) ,a przy okazji schudlo mi sie 5 kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×