Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Migotka z nadwaga

POSZUKUJE choc jednej osoby, ktora nie podda sie po tygodniu.

Polecane posty

Migotka kcal z alkoholu sa najgorsze bo sie idealnie przyswajaja i neistety musisz liczyc, piwo ma tyle co cala czekolada, nie wiem jak z reddsem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sobie czytam te wszystkie wpisy, to aż mi się motywacja poprawia;) Zjadłam dziś dwie kanapeczki z szynką i papryka na śniadanie plus kawa z mlekiem i cukrem, wiem, że kawa z cukrem to zło, ale nie wypije inaczej;/ teraz tylko jogurt i zielona herbata. I nie mam pomysłu na obiad. Zastanawiam się nad zakupem wagi, jak myslicie, od razu teraz zacząć się ważyć czy poczekać tak z tydzień żeby był wyraźny efekt? Co mnie bardziej bedzie mobilizowało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weekend in paris
Ja dzisiaj robię ryż z jabłkiem. Ale można ryż z kurczakiem albo warzywami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuuuuuj
ja na razie zjadłam 1 jajko i pól kromski ciemnego chleba kanapke i pasztecik z kapusta i grzybami i jestem dziś strasznie głodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja dziś kromka ciemnego chleba o 10 jabłko 12/30 pół kromki kiszony ogórek i klops z piersi kurczaka robiony na parze i do tego kawa z mlekiem 0% i słodzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widze stopke migotki to ja tez chce mieć 66:) Obiadokolacja zrobie warzywa na parze i do tego sos czosnkowy bez majonezu i planuje rowerek stacjonarny 30-45 min albo aerobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weekend in paris jak zrobisz ten ryz z piersią (białko) i warzywkami to będzie bardzo dobre połączenie, już jestem po obiadku do tej pory zjadłam dzis już powiedzmy około 650kcal , ale zrobiłam abs na brzuch i zaraz zrobie jeszcze raz;] dzis jest kiepski dzień-siedze w domu i nudzi mi się okrutnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alkoholu nie piję ale jeśli się go spożywa to trzeba go wliczać bo ma sporo kcal:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weekend in paris
Ja mam za sobą jogurt + zielona herbata o godzinie 8.30 O 11.30 pełnoziarnista bułka z wędliną i pomidorem - niestety masło, bo inaczej nie zjem. Mam za sobą 40 minut jazdy na rowerku i teraz będę zabierała się za obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na sniadanie kanapka z czarnym chlebem a w srodko jajko sadzone i przkryte druga kromka i herbata z cukrem(byla na stole akurat). na 2 sniadanie jogurt z danona z ziarnami, obiad miska zupy pieczarkowej zmakaronem i kasza z sosem i 3 cwiartki ogorka kiszonego. dzis czeka mnie cindy, abs na brzuch i jakis fitness. no i zjem jeszcze jakies jablko albo marchewke, a na kolacje moze jakis serek. i moze dzis pobiegam? zobaczymy od checi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja dzis na 5 styropianach ale za godzine odbieram malego od matki, a tam na pewno cos przegryze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Hej u mnie 1 kg poszedl sie bujac Chcialam dzis troche pobiegac, ale jakos coraz zimniej sie robi. Chociaz spaceru sobie nie odmowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny pędzicie;) Że musiałam dużo nadrobić:P Ale oby tak dalej i jak najdłużej;) Ja dzisiaj: Śniadanie i II śniadanie: 7 grahamów z ogórkiem konserwowym - ok.160 kcal Obiad: troszkę ziemniaczków: 60 kcal kotlecik mielony - 200 kcal 3 ogórki konserwowe - ok.15 kcal(jeden był duży:)) Razem : ok 435 kcal. Zaraz wsiadam na 100 minut na rowerek;) A ważę się w piątek;) Trochę się boję bo ten tydzień 'obżarstwa', boję się żeby nie był straszny w skutkach:( No zobaczymy, jak będzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadlam banana jeszcze i 2 kanapki z pasztetem i ogorkiem. musze pocwiczyc na rowerku, za duzo dzis zjadlam. a w sobote na urodziny kolezanki, cholerkaa. nie cwiczylam jeszcze nic, ale abs i cindy i rowerek napewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
A ja wlasnie ide cwiczyc i "kwiczec" haha. Pobiegalam 35 minut i jestem z siebie dumna :p ale dzis juz nic nie zjem, bo 18 minela, a kiszki marsza graja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że nastroje dziś lepsze;) Musze Wam to napisać, żebyś Cie krzyczały na mnie bo jem orzeszki ziemne i powiedzcie mi, że mam przestać, bo sama nie mogę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestan je jesc, lepiej zjedz marchewke! ja pedze cwiczyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawzięta23
widzę, że topik szaleje :) Muszę się Wam pochwalić, że koleżanki w pracy stwierdziły, że widać że schudłam :D aczkolwiek jeszcze się nie ważyłam, ale mam nadzieję, że waga to odzwierciedli. W każdym razie ważenie w weekend! Ja dzisiaj miałam w planie jakieś ćwiczenia, ale z powodu natłoku obowiązków domowych, wybrałam właśnie taką aktywność - zmywanie, sprzątanie łazienki, prasowanie sterty prania ;) Ale jutro basen obowiązkowo! Kupiłam sobie wczoraj na 'wspomaganie' linee - taką dla osób aktywnych fizycznie. Zobaczymy czy coś da;) A Wy coś stosujecie dodatkowo??? Trzymajcie się dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja sie do was dolaczam mialam troche problemow i raz jadlam za malo, raz za duzo bo gdzies kilka dni temu tez postanowilam robic ok 1000kcl i cwiczenia ale kurde po drodze przyjechal moj byly z ktorym niby znowu mamy sie zejsc ale mi o tym nie powiedzial, caly weekend przeplakany, i przejedzony :( od dzisiaj zaczynam ok 1000kcl plus cwiczenia na sniadanie wlasnie zjadlam 200g twarogu, to 180kcl, pozniej drugie sniadanie mam 3chlebki ala wasa i jablko, to jakies 150kcl na trzecie sniadanie bo niestety nie mam objadu, mam serek wiejski a w domu hce zrobic 2 kotlety sojowe i 2 buraki na obiad pozniej na wieczor ok 19zjem grejpfruta chodze spac ok 22-23 wiec dlatego ta 19 :) no i cwiczenia pol godziny jak nic dzien w dzien na podlodze brzuszki, sklodny itp trzymajcie znowu kciuki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Ja chcialam brac jakies suplementy, ale boje sie, ze jak odstawie to pozniej kg bd szybko wracac. Wlasnie wtryniam grejpfruta na sniadanie mniam. Milego dnia zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a ja wlasnie gdzies znalalzam informacje o zielonej kawie? dziewczyny biora tabletki i pisza ze chudna po 3 albo 4kg w miesiacu prawda to? 30tabletek ksoztuje 20zl wiec nie wiem czy sie skusic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wczoraj poszło dobrze, gdyby nie te 2 redsy, które wypiłam wieczorem, i dzisiaj nie wiem czy stanę na wagę. Zjadłam ok 1200 kal, ale piwo Reds jedno ma 270 a dwa to już jakaś masakra. Od czasu do czasu lubię sobie wypić ale musiałabym chyba nic nie jeść. Dzisiaj zamiast piwka będzie dzbanek herbatki czerwono-zielonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuuuuuj
ja wytrzymałam już tydzień;-) dziś niestety 2 kanapki z racji tego, że do 17 w pracy mam jescze jogurt, płatki i banana zrobię z tego jakiś mix a jak wróce to może jakiś omlet na kolacje z warzywami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:-) wczoraj bylam na basenie. nawet sie mniej wstydzilam, bo wczesniej to wydawalo mi sie, ze wszyscy sie na mnie patrza jak na paszteta - ten cellulit, fu! z radoscia odkrylam, ze stroj kapielowy jest za duzy:-) szybko poszukalam starego, ktory lezal wcisniety w kat i okazalo sie, ze sie mieszcze:-) co prawda jeszcze co nieco wystaje za bardzo, ale sam fakt, ze cycki mi nie wyskoczyly ze stanika, a majty nie pekly na dupie uwazam za sukces;-P a tak poza tym to przeplynelam cztery baseny i juz mialam dosc. tak dlugo nie plywalam, ze prawie zapomnialam jak sie to robi. kiedys uwielbialam plywac, ale potem jak sie spaslam to wolalam byc ubrana od samej glowy do stop, niz pokazywac swiatu moje gabaryty. reddsy to tez moja slabosc. nie lubie wina ani wodki, ale piwko to tak. nie codziennie, ale zazwyczaj w weekend. ja wybieram albo reddsy albo jakies wynalazki miodowe i inne. a te maja jeszcze wiecej kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotka - a ty slyszalas moze o tej zielonej kawie? bierzesz jakies dodatkowe suplementy czy po prostu mniej jesz i cwiczysz? kurde ja juz sie ciebie o to pytalam ale jestem tak zdesperowana ze masakra :( wyobrazcie sobie ze przez ostatnie 2 dni spedzilam na kefirach, we wtorek "wypilam" 560kcl wczorja wypilam 240kcl, bo n ie mialam sily na wiecej a waga ani rusz :( kurde ile bym nie zjadla to i tak nie schudne i sie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiyoa - niezmiernie sie ciesze, ze moja stopka moze byc dla ciebie motywacja. ciesze sie tym bardziej, ze nie sadzilam, ze kiedykolwiek uda mi sie choc troche schudnac. od ponad trzech lat planowalam zmierzyc sie z tymi 75kg wagi, porywalam sie na jakies gowniane diety, a potem sie objadalam. jakis rok temu dalam sobie na wstrzymanie i nawet chcialam sie pogodzic z tym, ze juz bede gruba, trudno. a teraz w pazdzierniku po prostu z dnia dzien postanowilam ostatni raz sprobowac. i jedno jest pewne - ze jezeli ja - notoryczny obżartuch i len jakos chudne , to kazdemu sie uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym mam wazne pytanie - czy ja nie pije za duzo herbat? w pracy jakos nie widzi mi sie samej wody pic, pije herbate srednio co godzine jakos z 4herbaty zielone, 1czerwona, i 3owocowe czy to nie za duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka - schudniesz, musisz tylko poczekac. tez mialam takie momenty, ze malo jadlam, wyciskalam siodme poty na stepie a na wadze nie ubywalo ani grama. trzeba to przeczekac. zmusic organizm zeby zaczal czerpac z zapasow, bo nasze organizmy to cwane bestie sa. ja nie biore zadnych suplementow. kiedys probowalam roznych. teraz juz wierze tylko w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×