Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Migotka z nadwaga

POSZUKUJE choc jednej osoby, ktora nie podda sie po tygodniu.

Polecane posty

no wlasnie a ja znalazlam inny, za 27zl lacznie taki pomaranczowy ale allegro mam zamkniete wiec nie podam linka :( ale twister taki pomaranczowy ale nie moge go kupic bo nie ma jak do mnie przyjsc kod na telefon, a inaczej nie zaplace, a szkoda mi kasy zeby za pobraniem :( wiec musze czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuuuuuj
13,69

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gotuje wlasnie zupe, wrzucilam do niej przerozne warzywa i przyprawy i 2 kotlety sojowe pokrojone na male kawalki i ugotowalam kasze gryczana, zaraz bede spozywac. Widzialam w sklepie popakowane w woreczki prozniowe ogorki na ogorkowa, starte pomidory, buraki itd, takie od razu do wrzucania do zup, chyba nastepnym razem zrobie z tego ogorkowa. Siłownia zaliczona, dzisiaj planuje lezec na kanapie i ogladac tv, dawno niczego nie ogladalam, mam nadzieje, ze bedzie jakis fajny film:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Cwiczenia zaliczone uff. Waga sie utrzymuje co mnie bardzo cieszy. Zaden kg nie wrocil :) ale nadal w dolnej czesci brzucha zalega mi tluszcz :/ I sniadanie: makaron razowy z sosem z jogurtu nat, twarogu i rodzynek II sniadanie: jablko obiad: 3 kubki zupy kolacja: jogurt nat z 2 lyzkami platkow fit z biedronki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
u mnie dziś na I śniadanie 2 wasy z pasztetem i surówką II sniadanie 2 kanapki z szynką i warzywami 3 mandarynki obiado-kolacja pół kubka pievzarkowej, pierś z kurczaka z warzywami i sosem beszamelowym reszta surówki kilka migdałów, kawa kupiłam dziś błonnik ciekawe czy pomoze mniej jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Wstawac spiochy! Wlasnie wcinam biedronkowe platki just fit z mlekiem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuuuuuj
ja już po śniadaniu i dziś będę ciężko fizycznie pracować , więc pewnie też nie będzie dietetycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Najwazniejsze, ze co zjesz to i spalisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz od 6 nie moglam spac...a potem jeszcze zasnelam kolo 7.30 i strasznie nie chcialo mi sie wstac. Wlasnie podszykowalam obiadek, dzis bedzie pstrag:) a wieczorem ide na sushi, takze zapowiada sie rybny dzien;) Dzis musialam sie zwazyc, nie wytrzymalam, bo balam sie sie mi cos przybylo po ostatnich dniach...no ale lekko na wdze ubylo, takze jest dobrze:) Juz po sniadanku, jogurcik z owockami. Teraz prysznic i wychodzimy z corcia na spacerek. Trzeba cos kupic na Mikolaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuuuuuj
no wiec dziś się najadłam śniadanie bułka z serem i szynką II 2 wafle pszeniczne na obiad ryż z warzywami i kurczakiem + kupek zupy gulaszowej a na kolacje sałatka z pomidirów, ogórków, kurczaka i migdałów w duuuuuuuuuużej ilości dziś mieliśmy inwenturę więc najpierw praca w magazynie, a potem za biurkiem nie dało się inaczej bo jedzenie było zamawiane dla wszystkich wsiąde na rower po powrocie by spalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Ja wlasnie po cwiczeniach. Jeszcze tylko pomacham troche hantelkami. Nie moge sie doczekac zimy, bo denerwuje mnie ta pseudo-jesienna pogoda ;/ Jutro napisze wam przepis na fajna rolade serowa. Ja ja zrobie na swieta. Jest fajna na kanapki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawzięta23
Jaki tu spokój... A ja w końcu mam czas żeby napisać :) Muszę Wam powiedzieć, że wczoraj miałam cudowne popołudnie - byłam na zabiegu spa. Peeling cukrowy+maska czekoladowa+masaż całego ciała. Rewelacja, a jak pachniało! ech... rozmarzyłam się ;) Za to pofolgowałam sobie jak wróciłam bo nie miałam obiadu i zamówiłam pizze, 3 kawałki zjadłam. A dzisiaj mega śniadanie:parówka,2 kromki chleba żytniego z wędliną i chudym twarogiem, pół pomidora, mała porcja płatków; Na II był koktajl białkowy(truskawkowy) i 2 kostki gorzkiej czekolady z tej racji, że brałam dzisiaj udział w Akademickich Mistrzostwach w Tenisie Ziemnym :) Przeszłam do następnej rundy. Zjadłam dzisiaj jeszcze malutką porcję sałatki krewetkowej i jakąś kanapkę mleczny start z biedronki. Po tym turnieju pojechałam na basen się zrelaksować - zrobiłam 30 basenów i poszłam się wygrzać do jacuzi :) Przed chwilą wróciłam i zjadłam kolację: małą porcję bigosu i kromka chleba żytniego z plastrem serka śmietankowego. Zjem chyba jeszcze grejpfruta, bo mam ochotę. Mało na pewno dzisiaj nie zjadłam ale mam nadzieję, że większość spaliłam :) Aaa no i dostałam okres więc ta cała woda ze mnie zejdzie, jupi :) Jeszcze mnie czekają dzisiaj porządki w szafach :) Miłego wieczoru koleżanki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawzięta23
Ale tu cisza... Odchudzacie się jeszcze? Ja już dawno po śniadanku: jajecznica z 2 jajek, 2 kromki chleba żytniego (z polędwicą i plastrem serka śmietankowego), pół pomidora i mała miseczka płatków z mlekiem. Zaraz czas na II czyli koktajl białkowy(truskawkowy), bo czeka mnie wysiłek - dzisiaj ciąg dalszy turnieju tenisowego. Także trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuuuuuj
oczywiście, że walczymy ja dzią zjadłam kanapkę z szynką i papryką 2 pierniki 2 mandarynki, 2 wafle pszeniczne zobaczymy jak będzie dalej, mam pracujący weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Ja juz trzymam :) i zycze powodzenia. Narobilas mi smaka ta jajecznica. Odpuszcze sobie dzis. Raz w tygodniu mozna hiehie. Ide zrobic sobie cos dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj odpuscilam i mialam dzien niedietowy ;) dzisiaj jestem po chlebie ala wasa i pol kostki twarogu o 12 zjem jablko a pozniej mam zajecia 5godzin ekonomii, pieknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj zgrzeszylam i poszlo wino do kolacji, a do tego bylo duzo duzo sushi...takze dzis musze odpokutowac. Jak na razie jedna parowka z kurczaka i odrobina jajecznicy. Troche mam kaca...poza tym troche jestem przeziebiona wiec dzisiejszy basenik odpada. Ńie wiem czy bede zdolna do czego kolwiek dzis jesli chodzi o cwiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj było prawie dietetycznie...prawie bo wieczorem wypilam 3 piwa, spalilam paczke fajek i kolo 3 zjadlam 2 kanapki z serem. Rano wstalam na kacu, musialam zapchac zoladek i zjadlam 4!!! kanapki z serem. Normalnie zjadlabym jajecznice, ktora dziala swietnie na mojego kaca, ale nie mialam sily isc do sklepu po jajka.... Teraz juz jest lepiej, zjadlam na obiad zupe jarzynowa z kasza gryczana, musze ja zjesc dzis do konca, wiec pewnie do wieczora zjem jej jeszcze 3-4 szklanki jako podwieczorek i kolacje. Ble nienawidze piwa,a ciuchy mi tak przesmiardly papierosami, ze wywalilam nawet kurtke na balkon zeby sie wietrzyla, wszytsko do prania wlacznie z posciela:( Jutro wazenie, ciekawe co mi pokaze ciekawego :) Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj wszystkich gdzies wywialo... U mnie dzis waga bez zmian, pewnie dlatego, ze pozwolilam sobie na wiecej w ostatnim tygodniu. Lunche, kolacyjki i wino...szkoda. Fajnie widziec postepy na wadze, bo tak nie ma takiej motywacji. Ja na razie wypilam koktajl owocowy, a teraz popijam wode. Na lunch mam lososia z mozzarella. Troche jestem przeziebiona i siedze takaz zmarnowana w tej pracy. Oby do wieczora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dalej dietkujaca ale w weekend mialam zalamanie zdecydowalam sie wyjechac z polski, weekend mam spisany na straty ciagle siedzialam i jadlam w ogole sie nie waze wiec nie wiem ile dodatkowo mi przybylo g albo kg, wole nie wiedziec ;) a dzisiaj na sniadanie serek wiejski, pozniej jogurt, mam jeszcze 2 male jablka na 14:30 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie waga tez stoi, jednak taka prawda, ze im czlowiek szczuplejszy tym mniejsza motywacja... Patrzac na siebie musze zrzucic jeszcze porzadne kilka kilo, zalezy mi najbardziej na brzuchu,a to na nim mam warstwe tluszczu:/ Cwicze piec razy w tygodniu, wiecej nie dam rady, jedzenia tez nie chce obcinac, chociaz wiem,ze powinnam sie bardziej pilnowac... A tak jakos zniechecilam sie,wlanie przez ta stojaca wage, ale to nic nie zmieni, dzis gotuje zupe jarzynowa z kurczakiem, na sniadaie byla owsianka z orzechami i maslanka, dzien za dniem i mam nadzieje ze za tydzien waga spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie wyjezdzasz agnieszka? Jakas nagla decyzja? Pewnie stres i dlatego wiecej jadlas...mam nadzieje, ze wszystko ci sie ulozy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie nagla ale odwlekana i przemyslana na 100% ja po maturze wyjechalam do anglii rok temu w wieku 21lat wrocilam bo chcialam sie uczyc i rzucam studia i wracam tam z powrotem i tam zaczne od 2012 albo w 2013 mam tam rodzicow z mlodsza siostra, siostra blizniaczka mieszka w szwajcarii, w polsce jestem sama myslalam ze dam rade sie dusze juz miesiac temu postanowilam ze wracam ale rozmawialam z mama i dalam sobie jeszcze szanse ale nie ma opcji, w srodku czuje ze zaraz wybuchne lubie byc w polsce podoba mi sie tuaj bardzo ale chce sie uczyc ale jednoczesnie mieszkac w uk wiec da sie to polaczyc ale musze wyjechac moja przyjaciolka tez jest w uk od ponad miesiaca, jade albo do niej albo do rodzicow, znaczy na poczatku bede mieszkac u rodzicow, a pracy bede szukac i tu i tu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz 7 lat w UK, ciezko mi by bylo przyzwyczaic sie do warunkow polskich. No a ty masz rodzine, przyjaciolke to pewnie tez cie ciagnie tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie o to chodzi ze w dalszym ciagu nie umiem sie na 100%przestawic na poczatku jka przyjechalam, to budzilam sie rano i plakalam, po prostu plakalam przerazona bylam, czulam sie jakbym zostala rzucona na gleboka wode i mam sobie radzic, a sama tego chcialam przeciez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawzięta23
ry_ba dziękuję za kciuki, niestety odpadłam w drugiej rundzie. Aczkolwiek nie jest mi z tym źle, bo okazało się że przegrałam z najlepszą zawodniczką :) Mój weekend niestety nie był zbyt dietetyczny. Dlatego dzisiaj rano był detoks: kefir+banan. Reszta dnia w miarę normalnie bez szaleństw. Ale niedawno wzięłam się za naukę (w sobotę zaliczenie) i już zaczęłam przysypiać więc zrobiłam sobie kawę i przekąsiłam 3 kostki gorzkiej czekolady i 4 biszkopty. Zjem sobie jeszcze pomarańcze. Także jestem już po kolacji ;) Miałam dzisiaj biegać, ale koleżanka się wykruszyła więc przykładam się do nauki. Miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jako tako dzis...rano jablko, jogurt. Na lunch mozzarella z pomidorem i lososiem, a wieczorem salatka z pora, kurczaka, marchewki i rodzynek. Taka troche slaba jestem, zlapalo mnie jakies przeziebienie. Teraz herbatka i pod kocyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×