Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Hej dziewczyny Jestem mamą lutówką 2012, 6 lutego urodziłam swoje dzieciątko:) Zrobiłam ostatnio porządek w swojej szafie i pozbywam się ubrań ciążowych, jeśli szukacie spodni, tunik to zapraszam na moje aukcje. Ubrania są zadbane, prane w dobrych proszkach, nie mają żadnych uszkodzeń. Ja chodziłam w nich w ostatnich tygodniach ciąży. Zapraszam:) http://allegro.pl/t-shirt-rozm-40-i2205765742.html jak wejdziecie w "wszystkie przedmioty sprzedającego" - reszta ubrań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quore88
Czesc dziewczyny :) tak troszke nie w temacie ... chciałam sie was poradzic... przyszła do mnie dzis sasiadka i zaproponowala mi "prace" opiekowalabym sie jej 2 letnim synkiem, 3. 4 razy w tygodniu po 2-3 godziny, zmiany rodzicow jakos czasami sie nie zgrywaja i nie maja z kim zostawic małego ... zgodzilam sie ...powiedzialam jej o ciazy nie przeszkadza jej to... ale nie wiem czy dobrze zrobilam, boje sie ;p jak bedzie mi płakał itd ... ale poznałam sie dzis z nim to nawet mnie polubiał nie chcial mnie puscic do domu ;p ... tak samo nie wiem co w kwestii pieniedzy ile mam powiedziec za godzine, mowila tylko zebym zastanowila sie czy chce za kazdym razem pieniadze czy miesiecznie ... od wrzesnia maja malego dac do przedszkola, i tez nie wiem czy dam rade w 9 miesiacu opiekowac sie ... wiem ze matki sa w ciazy i maja 2 czy jeszcze wiecej swoich dzieci i musza dac rade, ale ja nie byłam w takiej sytuacji nigdy nie wiem czy dobrze zrobilam zawsze jakis grosz wpadnie wsumie ... za niewielki wysiłek ... na 8 godzin napewno bym sie nie zgodzila poradzcie mi cos sama nie wiem co ale wasze oponie chce poczytac ;p ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quore hm..2-3 godzinki to nie tak dużo z jednej strony a zawsze coś pieniążków wpadnie. A czy dziecko jest grzeczne?w sensie czy mały urwis i broi czy raczej jest grzeczny?Bo wiadomo że w ciąży musisz o siebie dbać, uważać na urazy i inne tego typu, żeby Cie na przykład gdzieś przypadkiem nie uderzył w brzuch. Możesz spróbować, a jeśli będzie to zbyt męczące dla Ciebie to przeprosisz powiesz, że jednak ponad Twoje siły to jest bo wiadomo w ciąży różnie kobieta ma prawo się czuć. A co do stawki to może poproś by sąsiadka podała kwotę jaką ona pod uwagę bierze i wtedy ewentualnie sobie przelicz jak Ci to wyjdzie za cały miesiąc. Myślę, że jak sąsiadka rzuci tak np 10 zł na godzinę to chyba nieźle bo wtedy tygodniowo około 120 złotych by Ci wyszło więc myślę fajnie;)ale to chyba spora stawka, może sąsiadka myśli o mniejszych kwotach.Nie wiem sama, ale myślę że możesz spróbować, jesli czujesz się na siłach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ja dziś wyszłam ze szpitala, w poniedziałek mnie skierowali ze względu na poronienie zagrażające, brzuch mi sztywniał zbyt często :( z Małą ok, tylko mam leżeć, leżeć i leżeć.... No i leki na podtrzymanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quore88
Ja czuje sie bardzo dobrze, a co do dziecka to troche rozbrykane, 2 latek dosc energiczny ;p ale krzywdy mi niepowinien zrobic ;) boje sie tylko jak bedzie mi płakał ... a ja chyba razem z nim zaczne ;p zobaczymy sprobowac moge ... w kazdej chwili moge zrezygnowac ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey kochane;* sikorka leż, leż i jeszce raz leż ja do 12 tyg miałam leżeć i brałam duphaston, dałam rade i Ty tez napewno dasz!!! uważaj na siebie i maleństwo!!! goja ja jak dam rade to bede pracować do 26 tyg z tym że 2 tyg bede w pl na świeta;) joanna-czyli wizyta standart;) a w 20 tyg nie masz do usg wizyty z położną?? ja mam pierw usg i po do położnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:)Eh Sikorka dobrze, że Cię skierowali do szpitala i dali leki, że nie było za późno:)teraz dużo leż i oszczędzaj się:)Aż sama zaczęłam się zastanawiać czy twardego brzucha nie mam. Ostatnio mówiłam lekarce bo mi się wydawało, że mam twardy ale stwierdziła, że jest ok tzn wiadomo, że jest taki twardszy trochę ale ok ponoć.Dzisiaj niby taka piękna pogoda, ale wcale nie czuję się dobrze:(jakaś słaba ospała i smętna;(byłam na spacerze ale nie pomógł:(chyba ciężko mi będzie się przestawić na wiosnę:(przesilenie wiosenne zawsze jakieś ciężkie było dla mnie:(Dziewczyny czy Wy pijecie kawkę w ciąży? Ja przed ciążą raz na jakiś czas taką 3 w 1 piłam sobie. Od początku ciąży nie piłam ani jednej takiej. Dzisiaj w sklepie kupiłam sobie taką 3 w 1 w saszetkach i myślę że mogę się smiało napić prawda?mimo tego że wcześniej nie piłam ani jednej?Wiem, że to chemia ta 3 w 1 ale zwykłej z mleczkiem nie lubię.:)Mam nadzieję, że po jednej takiej jak się dziś napiję nie będzie nic mnie i maleństwu:)Wam miłego dnia życzę i lepszego niż moje samopoczucia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula Uk usg w szpitalu mam 13 kwietnia a do poloznej dopiero 17maja . teraz stweirdzila ze wszystko jest ok. kurcze wydaje mi sie ze wczoraj w nocy poczulam ruchy dzidzusia takie przelewanie sie w brzuchu 2 razy. ale dzisiaj jest cisza hmm... ciekawa jestem czy to nie byl moj zoladek hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia pij śmiało , ja przed ciaza pilam 3 kawy dziennie, w ciąży nawet jak poczuje zapach to muszę wyjść tak mnie mdli:( mówią ze jedna kawa czy herbata i do tego szklanka wody:) u mnie bratowa Piła coś z 4 w ciąży i palila papierosy i urodziła zdrowe blizniaki:) ja mam ochotę codziennie na coca colę, wiem ze nie zdrowe ale pije teraz bo jak będę karmić to nie ma mowy o gazowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sikorka odpoczywaj jak najwiecej!!! Bedzie dobrze!:) Qoure sie nie powtarzam Basia dobrze poradzila ;-) ja pije kawe codziennie rano slaba z mlekiem, w pierwszej ciazy pilam rzadko ale teraz nie dam rady funkcjonowac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sikorka - trzymaj się! Dasz radę, najważniejsze zdrowie twoje i dziecka:) kasiula - ja tez planuję tak do 26 tyg.) Akurat wyjdzie po długim weekendzie majowym. Ja kawy nie mam ochoty pić ale jedna dziennie nie zaszkodzi. u nas dzisiaj lato! 20 stopni i słoneczko:) Chociaz czuję się jakaś otumaniona przez zmiane pogody to bardzo mnie cieszy taka pogoda:) Oby już tak zostało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Jejku..strasznie długo się nie odzywałam...ale to wszystko przez tą moją pracę, przychodzę zmęczona, zjem obiad i odpoczywam, a nawet nie mam ochoty za bardzo do kompa siadać bo w pracy używam..ale muszę jakoś wykombinować i w pracy lukać na kafe jak będę miała chwilkę wolnego ;) no i poczytałam sobie was..jej dzieje się tu dzieje :) Sikorka...dobrze, że skierowali cię do szpitala...i jestem pewna - jeśli będziesz odpoczywać i brać leki - na pewno wszystko będzie ok! u mnie brzuszek rośnie, kulka się robi co raz większa ;) a swędzi...że szok, wszystko mnie swędzi z resztą ;) a co do tej kawy, o której mówicie - mnie całkowicie odrzuciło - przed ciązą piłam tak ze dwie dziennie, a jak zaszłam w ciązę i jeszcze nawet o tym nie wiedziałam - strasznie mnie odrzuciło :) choć czasem by się przydało - bo np. dziś chodziłam nieprzytomna cały dzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
limetka - mnie tez odrzuciło zanim test pokazał dwie kreski:) A;e jestem padnięta. Niby siedzieliśmy tylko u babci, ale Wiktor marudził a mnie spanie dzisiaj ciśnie okropnie. Nogi mi poza tym puchna już lekko jak dłużej posiedzę. Ale dzidzia mi własnie stuka w brzuchu i poprawia mi humor:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę , że wszystkie dzisiaj byłyśmy jakieś niemrawe:)ja poszłam na kilkugodzinny spacer z Mężem popołudniu i chyba przesadziłam bo nogi mam teraz jak z drewna i bolą, że masakra. Na pierwszy raz przesadziłam chyba z długością spaceru:)Ja to się najbardziej cieszę z tego, że można zrzucić te ciężkie kurtki i zimowe ciuchy, których nienawidzę i wreszcie się lekko ubierać:)Ja dziś już wiosenna kurtke i balerinki założyłam, a Mąż co chwile" Ja ci mówię, to powietrze jest zdradliwe" hehe ale może nie będę chora:)Kurcze Dziewczynki lekarka mi kazała kupić na tą infekcję dróg moczowych, której nie czułam to na drogi moczowe z żurawiną dla kobiet w ciązy, kupiłam i nie wiem czy mi się nie pogorszyło. Po nich nie powinno ,więc pewnie się przypelętało do mnie coś eh:(Wkładkę zmieniam kilka razy dziennie bo sporo śluzu zauważyłam mam, nie jest przeźroczysty tylko żółtawy lekko. Hm..chyba, że to upławy mi się pojawiły, ale nie pachną jak upławy eh nie wiem. No trudno wiżytę mam w 6 kwietnia zobaczymy. Mocz i krew za dwa tygodnie będę robić to zobaczymy jakie wyniki będą. Dobrej nocy Mamusie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia - ja miałam właśnie takie żółte, obfite upławy i żadnych objawów poza tym a okazało się, że to grzybica:( No i dostałam 3-tygodniową kurację. Ale już jest dużo lepiej. Ja tez już marzę o zrzuceniu zimowych ubrań. Szczególnie, że kurtka zimowa już mi się ledwo dopina. Co do spaceru to zrobiłam go sobie w drodze do pracy i z powrotem. Bylo bardzo przyjemnie przejść się w słońcu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :* basiu ja tez takie uplawy miałam i mam dalej:( miałam masc, globulki już dwa razy. Przejdzie na jeden dzień i powraca dalej:( żółte uplawy, nic mnie nie piecze nie swedzi tylko same uplawy i dyskomfort. Lekarz nie stwierdził grzybicy nawet zapalenia i ph pochwy miałam dobre. Mówił ze mogę mieć tak do końca ciąży:( najskuteczniejsza była by terapia tabletek doustnych ale mówił ze to ostateczność . Wiec taki moj urok. U mnie dzis trochę nerwowo w domu, mąż maluje pokój, potem czekają na niego okna:) a ja siedzę i sie tylko patrzę:) brzuch mnie od wczoraj boli:( i jakoś mniej ruchów czuje. Wy tez tak macie ze jednego dnia wiecej drugiego mniej ? Buziaki mamcie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Piękny dziś dzień rzeczywiście! Mam nadzieje, że już tak zostanie i ta zima okropna już nie wróci! :) ja dziś porządki robiłam, pranie caały dzień na sznurach, nazbierało się tego z całego tygodnia, bo jak chodzę do pracy to nie ma jak porobić tego prania, żeby wyschło ;) ale już co raz cieplej i dzień dłuższy na szczęście się robi. Fajnie tak, jak czytam, że u was już ruchy czuć, ja teram mam 15 t i 3 d i już nie mogę się doczekać kiedy ja coś poczuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mam jeszcze taki temat do poruszenia - macie jakieś zwierzaki w domu? bo u mnie jest pies i jeszcze szynszylka, którą wzięłam z hodowli na futra i w zasadzie ją uratowałam. Kochane zwierzątko :) i wiecie nie chodzi mi o przenoszenie chorób czy coś ale mam takie obawy - jak to będzie jak dziecko przyjdzie na świat? ciągle o tym myślę i się martwię, czy zdołam to wszystko ogarnąć...znaczy tak - mieszkamy na razie z rodzicami - pies jako że jest zwierzem u nas już od 12 lat, to dalej zostanie tu, ale jak się z mężem przeprowadzimy na swoje (za pewne będzie to po narodzinach dzidziusia) to szynszylka będę musiała wziąć ze sobą, znaczy nawet chodzi o to, że jest mój i chcę go ze sobą wziąć...ale wiecie dziewczyny, to zwierzątko wymaga sporo opieki - praktycznie codziennie go puszczam po pokoju, żeby z godzinkę się wybiegał (a niszczy wszystko, że hoho..[okropny gryzoń ;)]) no i jeszcze musi sobie czyścić futerko w takim pyle wulkanicznym (który wygląda jak piasek do kuwetki dla kotów :)) no i martwi mnie to, czy dam radę z tym zwierzyńcem...pies mnie martwi z tego z kolei względu, że boję się jak zareaguje na dziecko...bo jest rozpieszczony - sam jak dziecko..no i takie to moje zmartwienia, nie wiem, czy duże, czy małe, ale są. W sumie dużo z was ma już np. dziecko i też musi sobie poradzić z tym, że teraz drugie i też trzeba będzie jakoś sobie z tym wszystkim poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limetka my mamy pieska ze schroniska ojj rozpieszczona. ale jest dobrze, maly robi z nia doslownie wszytsko a ona nic. tylko jak wyszlismy ze szpitala do domu to maz wypowadzil psa i ja weszlam z malym sama do mieszkania dopiero z nia przyszedl. ponoc tak sie robi, zeby pies odebral to jako nowa osoba w domu a nie intruza. ile w tym prawdy to nie wiem ale nigdy mu nic nie zrobila a to nie maly piesek ;-) ale mnie dzis boli podbrzusze i plecy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
limetka - poza starszym synkiem nie mam w domu żadnego zwierzątka:D Ale myślę, że nie masz się o co martwić, przezyjecie:) My dzisiaj cały dzień na dworze. Było ponad 20 stopni! Lato prawie:) Malutkie coraz bardziej kopie wieczorami a ja czuje się całkiem nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:)faktycznie piękny weekend mamy:)ja przez dwa dni spacorwałam po kilka godzin i nogi mi odpadają, że leżę jak kłoda;)co do tych upławów powiem lekarce o nich na wizycie, nie wiem może taki urok mojego śluzu bo może to tylko śluz:)Kasiula ja mam z ruchami dokładnie to samo! I powiem Ci ze zaczynam schizować, dziś np coś nie czułam wogóle i zjadłam specjalnie coś słodkiego, żeby za trochę poczuć ruchy, bo już panikowałam, że coś nie tak.Eh wiem, że nie powinnam tak robić:)Ostatnio u lekarki jak byłam pytałam, jak to z tymi ruchami jest, że raz czuję raz nie sama stwierdziła, że dzieci mają różne "temperamenty" każdego dnia;)Raz mniej ruchliwe raz bardziej:)raz więcej śpią raz mniej:)Postaram się nie panikować i trzymać tej myśli:)Co do zwierzątek limetko ja w swoim mieszkaniu mieszkam z mężem ale do mamy mam dwa kroki i tam od kilkunastu lat jest pies:)Po porodzie nie będe miała bezpośredniego kontaktu ani ja ani maluch z nim, tylko jak do mamy pójdę:)Ale piesek jest hm...taki, że nie da sobie w kaszę nadmuchać i lubi się odgryźć albo odszczekać, i synek siostry nieraz prawie zaliczył chapnięcie u niego. Tak ze ja będę ostrożna ze stykaniem malucha z psem. A co do Twojej sytuacji, hm...zobaczysz jak psinka się będzie zachowywać, jak reagować na dziecko. Jak by coś było nie tak wtedy będziesz pewnie musiała jakoś zareagować, ale na zapas się nie martw. A co do szynszyla to hm...wydaje mi się, że ciężko Ci będzie tak się nim opiekować jak do tej pory, bo maluch zajmie na początku całą uwagę na pewno. No i ten pył wulkaniczny o którym pisałaś..hm...w innym pomieszczeniu może byś mogła trzymać szynszylka to powinno być ok. Na początku możesz spróbować jak to jest z psem szynszylem i maluchem, jak nie podołasz może rodzice jakoś pomogą;)Miłej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za wasze opinie ;) jakoś trzeba będzie sobie z tymi zwierzakami poradzić, no jest też mąż, mam nadzieje, że we dwoje jakoś sobie damy rade - pomoże mi ;) no pięknie dziś! jak taka pogoda jest to aż żal by było siedzieć w domu! lecę zaraz z pieskiem na spacerek, a potem na torcika urodzinowego z mężem jesteśmy zaproszeni ;) miłego popołudnia Wam życzę dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfina3000
limetka, daj cukierka szynszlowi i bedzie po problemie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUPERNUDZIARA
hej dziewczynki jak sie dzisiaj czujecie ?? mam takie pytanko czy , któraś z was miała tak , że biust jej sie zwiększył a teraz zmalał bo ja tak mam wcześniej miałam duży, a teraz jest taki jak byl przed ciąża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Dawno sie nie odzywalam ale widze ze my sierpnioweczki jakos nie mamy czasu na pisanie;-) aktywne z nas mamusie:-D poza forum;-) sikoreczko lez kochana bedzie dobrze;-) goja wytrzymasz jeszcze 1,5 miesiaca? Mam nadzieje ze w razie co to mozesz isc wczesniej na l4. Kurcze zaraz swieta pozniej majowy weekend potem wakacje:-D:-D Ja tak sie cieszylam ze cieplo bedzie a wczoraj to jakas porazka byla. W piatek to zrobilam sobie ponad 3 godzinny spacer po miescie i brzuch mnie pozniej bolal ech:-(weekend spedzilam u rodzicow bo mama urodziny miala i sie tez narobilam bo jak do nich pojade to inaczej nie moge. A jeszcze teraz remont maja to juz w ogole. Co do uplawow to moge wam podac reke. Tez nic mnie nie swedzi nie piecze ale sa zoltawe i drazni mnie to. Zapytam na kolejnej wizycie. limetka ja nie pomoge mam kroliczka tylko:-D supernudziara hm dziwne z tymi piersiami. Ja osobiscie nie slyszalam nic na ten temat. Buziole:-*:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem po wizycie, dzidzia ma się dobrze, szyjka długa zamknięta, wyniki dobre, następna wizyta za 4tygodnie i wtedy robimy usg. robię zwykłe, na 4D może skuszę się jak będzie następne usg, a może nie. Poza tym pogoda u nas dopisuje, weekend na podwórku, Marta w siódmym niebie była, a nogi to mi chciały wejść nie powiem gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Pogoda się poprawia i nie ma czasu na siedzenie przed komputerem:) taka tam aga - dam radę, dam:) po drodze święta, więc kilka dni odpoczynku będzie. U nas w weekend było lato i całe dnie siedzieliśmy na dworze. Wczoraj i dziś dużo chłodniej, ale mimo wszystko jest piękne słońce, które dodaje energii. Młode kopie już regularnie co wieczór, a ja czuję sie całkiem nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuaUK
gosia-oby tak dalej!!!!;) supernudzira-mi tak nic nie malej tylko rośnie;) wszystie mamusie korzystaja ze słoneczka??? pamietajcie kremy z filtrem;) ja ruchów czuje coraz mniej i jutro mam wizyte u ginekologa, bo jakieś dziwne skurcze mam i strasznie mnie szczypie tam na dole. i zobaczymy co powie. już nie moge doczekac sie wyjazdu do pl;) jeszcze dwa tyg;)| mlego wieczorku mamusie;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUPERNUDZIARA
ja mam często ból głowy i kręgosłupa tu na samym dole odcinka nie wiem czy dziecko mi ci uciska jakiś nerw czy siedzę czy chodzę to i tak boli . mnie tez boli brzuch albo kolo pachwiny .a jak zegnę nogi to czuje ze coś mam i nie wiem czy właśnie dzidzia jakoś tak sie nie układa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×