Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Dziewczyny jak to jest z tym treningiem chodakowskiej? Ileczasu i jak często robi sie skalpel, szok i kiler? Dema mam nk jak będę miała chwile to Cię znajdę :-) Asia ja ubieram rajstopki i dresiki i buty od kombinezonu :-) Dziś nocka średnia budził sie co chwila :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapowiadało się, że będzie dziś tak ładnie a potem się zachmurzyło, nie mówiąc, że wieje tak iż chce głowę urwać. Mąż pojechał po królika dla małego, a najlepsze, że do końca nie wiemy czy to już samo mięso czy żywy królik. Jak żywy to ja go nie chcę widzieć. Później idziemy do teściów, bo teść ma imieniny. A młody usnął mi po pół godziny płaczu, już był śpiący, zjadł zupę i chciałam, żeby dojadł cycem a on co chwycił to puszczał i płakał. Chyba go dziąsła swędzą. W końcu zasnął ale się omorodowałam z nim strasznie. Ita, ja nie wiem jak to jest z Chodakowską, jeżdżę na rowerku. W poniedz. było 68,1 kg, dziś jak się zważyłam 67,1. Idealnie 1 kg na tydzień. Dziś ciężka próba przede mną, bo teściowa zrobiła ambasadora, a robi przepysznego. Mam zamiar nie jeść ale nie wiem, czy mi się to uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
U nas od rana piękne słońce ale głowe urywa, Po co ja się uczesałam przed wyjściem to nie wiem, włosy miałam wszedzie nim dojechalismy do D. w uszach, w oczach w ustach, masakra. Do tego stopnia że Brajan miał piasek w gondoli i na całej buzi!!! Głowa mi pęka. Na szczęście mała była grzeczna. Kupiłam jej nowe pisaki i się słuchała :) Jestem tak zmeczona że zaraz zasnę na siedząco:) Pisałam że bym się bała dawać na 3 dzień obiadek i dawałam tylko 2 dni ale teraz już jest większy więc daje 3dni, po co mam wyrzucać :) Chociaż dzisiaj zjadł pół słoiczka puree jarzynowego z indykiem. Posmakowało mu :) Wariuje z nim bo wstaje w łóżeczku i robi jakby pompki na szczebelkach- nogi ma z tyłu i się opiera na rękach (wysle pozniej zdjecie jak bo nie umiem opisac) i ryczy bo nie umie z tego usiąść ani nic. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita, ja co prawda dopiero zaczęłam treningi z Chodakowską, ale to jest tak, że skalpel trwa np. 42 minuty (przynajmniej ja taki mam). Ona tam mówi, że minimum, to 3 razy w tygodniu, a najlepiej codziennie. A jak już się opanuje skalpel, to następny krok-szok trening chyba. I wtedy myślę, że będę tak na zmianę z kilerem. Tak ja przynajmniej będę robić. Ewa przed tym treningiem ma przedmowę, więc może tam coś więcej mówi-nie wiem bo przewinęłam :). Mój Robert dzisiaj po raz pierwszy dostanie borówki do jabłuszka i bananka-od teściowej dostałam zamrożone, tylko jak robiłam blenderem, to zostały małe kawałeczki łupek, więc przecierałam przez drobne sitko, żeby mu się gdzieś to nie przykleiło. Mój synek dzisiaj jakiś strasznie marudny jest-obstawiam zęby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały poszedł spać o 19:00. Pospał 15 min., jak ja już zapierniczałam na rowerku, przez następne 15 słuchał pozytywki w karuzeli przy łóżeczku, myślę cisza to pewnie usnął. Przychodzę a ten w najlepsze siedzi sobie w łóżeczku i śmieje się na mój widok. A spał zaledwie 1,5 godz. za cały dzień. Myślałam, że padnie. Aha, tortu nie tknęłam. Idę usypiać gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane - u nas tez marudne dni :) Podziwiam Cię Demagogia za wytrwałość - że nie zjadłaś tego pysznego ciacha :) Super, że udaje Ci sie tak ładnie gubić kg. U nas mąż w końcu kupił baterie do wagi i zdębiałam jak weszłam... Ważę 55 kg. :D Jeszcze 3 kg i będę ważyć jak przed ciążą!! Ale powiem Wam, że w sumie te kg to i tak nie są tak ważne jak wygląd ciała... Co z tego, że będę szczupła jak wszędzie cellulit i brzuch w stanie masakrycznym... Dobrze, że chociaż rozstępów nie mam. Na szczęście widzę, że ten trening Chodakowskiej naprawde przynosi efekty. Jak dzisiaj spojrzałam na brzuch to powiem, że aż mnie zatkało, taka jest różnica w porównaniu z zeszłym tygodniem. A! Ćwiczyłam 6 razy w tyg. Ale dzisiaj odpuszczam bo mnie gardło boli i nie chce forsować organizmu... Jeśli chodzi o Wojtusia to na razie - odpukać - jest ok... Ale wciąż jeszcze za wcześnie, żeby się cieszyć.... Poczekamy, zobaczymy... Nocki na szczęście nie są jakieś bardzo ciężkie (chociaż ostatnio wstaje o 5.30) ale za to w dzień ciągle chce na ręce i nie mogę go nawet na moment zostawić :/ Dobrze, że mąż w domu, bo mam @ i chyba musiałabym go nawet do łazienki brać! A wiadomo... Zmiana podpaski itp... To takie sprawy, ktore jednak kobieta powinna wykonywać w samotności :P :P Słuchajcie mam pytanko - zwłaszcza do Goi, naszej naczelnej kucharki. Znacie jakis fajny sposób na wykorzystanie awokado? Mąż kupił aż 3 a ja nie mam pojęcia co z tym zrobić :/ Na surowo takie samo, bez dodatków to diabelnie niesmaczne... Może to tylko moje skojarzenia, ale smakuje jak mydło :P Tralala - cieszę się, że wizyta u D. się udała. A przypomnij mi, kiedy dokładnie już będziecie razem?? Asiulka- wspaniale, że wychodzicie z choroby! Oby tak dalej kochane!!! I ja już nie wiem co dalej... Gratuluję wszystkim maluchom ząbków :) U nas chyba jeszcze daleko do nich :P A! Camerata! Emilka słodka!!! I jeszcze chciałam Tobie Anetko napisać, że jak jeszcze nie wiedziałam, że będę miała synka to planowałam że dziewczynka będzie miała na imię Kaja :D Baaaardzo podoba mi się to imię :) Basieńka - pisałaś, że tak często chodziłaś na siłownię przed ciążą i w trakcie... Kurcze - a nie bałaś się, że coś może się stać? Jakies dwa lata temu też miałam taką "fit" zajawkę i chodziłam na jogę, pilates, fitness i co tam się jeszcze dalo... I była tam taka dziewczyna - też prawie codziennie. Dziwiłam się, że skoro tyle ćwiczy to ma dość spory brzuszek, pupę itp... Aż kiedyś wylądowałyśmy razem na jakiś zajęciach i okazało się ona była w 8 miesiącu ciąży!! Byłam w szoku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camerta
Wivi puki pamiętam :) z avocado można zrobić fajny koktajl. Miksujesz go oczywiście odbierając ze skórki z mlekiem. Do tego dodajesz cukier. Mozna dać do lodówki zeby było chlodniejsze. Polecam na ciepłe letnie dni :). Avocado jeszcze dodaje pokrojone do jakiejś sałatki - zielona sałata bądź lodowa, pomidory, ogórek, cebula, rzodkiewki .... Ostatni pomysł na avocado to po prostu rozsmarować na świeżym pieczywie i dodać do smaku sól :) Tyle z mojej strony odnośnie avocado

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wivi ojjj 14października będzie miał połowę kary i od tego może starać się o wcześniejsze wyjście, a to też potrwa czyli jakoś koło listopada pod warunkiem że mu się uda... Ale żyjemy nadzieją że mają tam jeszcze odrobinę serca i będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.. juz wcale sie nie orientuje co sie dzieje na tym forum ale moze ktos mi podpowie czy ja dobrze zywie swoje dziecko bo ostatnio w kolko je prawie to samo i innych rzeczy nie chce... 6-mm z kasza manna ok 200 9-kasza jaglana albo kuskus z jablkiem i bananem-szklanka 12-13 zupa-to roznie ale zimniaki musza byc w skladzie 17- mm z kasz manna ok 180ml 18-jablko z bulka albo biszkptem lub kiwi 21 mm z manna na snie KAszki ze sklepu nawet nie powacha,czasem chleb z maslem,kawalek pieczonego miesa....od jakiegos czasu tylko to..takie onotonne i nowych rzeczy nie chce..drze sie... Za 3dni konczy 7 mies i nie potrzfi sam usiedziec..troche mnie to martwi bo do raczkuje nieporadnie ale z siedzeniem lipa;( Uciekam i pozdrawiam stale piszace;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pustki przez weekend. Asiulka dobrze, że Poli nie pogarsza się. Katarku to zawsze musi trochę potrwać ale dobrze, że nic się nie rozwinęło powazniejszego. Niezła jesteś, że już zabierasz się za ćwiczenia. Wivi my to podobnie wagowo mamy. Ja przed ciąża też ważyłam 52. Na pewno zrzucisz szybko. Mnie Emilka tak wyssała, że bardzo mało waże. Wszystkie spodnie lecą ze mnie. Muszę trochę więcej jeść bo jak latam za dzieciakami to zapominam o jedzeniu. Masz rację Wivi, że nie istotna jest waga a wygląd. Poddałam się na razie z wprowadzaniem mm niestety. Emila wczoraj ładnie wytrzymała bez cycka do 17. Mało wypiła mm bo coś ok. 100ml. Dzisiaj zbuntowali się i wypiła max 20ml i koniec. Nie chciała pić. Już po 15 musiałam dać jej pierś bo się nie dało. Musiałam kapitulować. Źle się czułam z tym, że ona głodna a ja jej odmawiałam. Postanowiłam, że jeszcze ją pokarmię piersią może odstawi się sama jak jej brat. Daje jej jeszcze dwa miesiące i koniec :). Może też odmawia mm przez ząbkowanie... Miłej nocki i figlów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju...chodakowska po mnie przejechała jakby walcem drogowym i wyplutą zostawiła na środku podłogiii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękujemy za zyczenia!!! chyba już wszystko za nami jutro pewnie tylko troszkę kasłania, katar już na dobiciu... dziecko dziś obwieścilo dobry humor i swoją dorosłość brakiem drzemek, aktywnością ruchową masakryczną, jakby przez tę chorobę czekała w ukryciu by zaatakować za malo z mezem się nei przekręciliśmy i opierniczała butle tak ze szok...w efekcie zjadła dopiero 400 ml ale jeszcze pobudka bedzie :) oby jedna bo podczas choroby były dwie! nie wiem czemu ale młoda deserów nie chce przez te chorobe...moze owoce gryza w gardło?? Goja? jak Twoje samopoczucie? Basiu krzeselko przyjechało? masz fotki jak Zuzik jak je dopadła?? Mkiss M a czemu do kazdego mm dorzucasz manne?? nie najada się samym?? jakim mlekiem karmisz? Camerata dziękuję za podziw cwiczeń powiem Ci ze chyba zrewolucjonuje cwiczenia bo moim zdaniem powinno być coś dla początkujacych czyli osob co np. 2 lata jak ja nie cwiczyły albo nigdy nie cwiczyły albo nie mają kondycji jakieś stopniowe cosie, np. 3 dni marszu z jakimiś elementami potem cos potem coś i tak np. cały miesiac...tak ze wykonasz cwiczenie i się zachęcasz...a ja robię skalpela i bluzgi rzucam na te smukłą choć fajną laskę co dupe tak wypina do góry gdzie ja jej znad podlogi nie podniose...waze za dużo wiem...mimo ze nic prawie nie jem to niemiłosiernie slodze kawe..tj dwie łyzki a pije 3 kawy...i ta ewa choć fajna może mnie pograzyc w mojej nadwadze...ech...waze 66 kg przy 160 cm...a wazyłam juz nawet 62 jak karmiłam...ech...przes swieta ciutek doszedł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz uwaga ciekawostka: jak dziś mnie zmotywował mąz?????????? ja tu cwicze i klnę z wysiłku a ten opiernicza 3 snikersy na kanapie....nie lubie batonów ale ludzie...co to mialo byc?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Demki: Twój M wydaje mi się taki ostrożny z twarzy, że lepiej czegoś nie robić niż robic...taki mi się wydaje choc moze byc zupełnie inny wiec dlatego mam wrazenie ze tak sie cyka o wszystko przy młodym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejjjj nie wyobrazam sobie załozyc rajstop pod jeansy....sama nie nosze...masakra...nei wiem jak ją bede ubierac...ech.... aaa wyślę fotki na maila jak młodej przymierzyłam kurte i byla w szoku co sie w ogole dzieje...hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daje bebiko..samym sie nie najada,kaszek,kleikow nie przelknie,manne toleruje wiec gotuje na ok 200ml jedna lyzke,jak ostygnie dodaje mm i tak zjada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czułam ze dajesz bebiko, jestes już 4 czy 5 osoba która znam, która daje bebiko a dziecko ciagle głodne :) to daje do myslenia...moze zmień mleko? ja teraz daje od kilku dni na wieczór i w nocy już numer 2 i Polę powala bo az chrapie potem...chyba już była za doza na 1 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wivi ja chodziłam na zajęcia fitness, nie na siłownie. To był głównie step - w ciąży bez stepu, i zajęcia z choreografią:). Uwielbiam. Natomiast siłownia i i rowery to nie dla mnie, bo się tam nudzę. Miałam raz wejściówkę darmową na rowery i po 10 minutach patrzyłam już na zegarek. Ja lubię myśleć, np. na choreografii kiedy tylko wyłączę myślenie zaraz wypadam z rytmu. Więc myśleć trzeba:)). Ja mam szczęście, bo mnie Robert wysysa, i ważę mniej niż przed ciążą, na wygląd też nie narzekam. A bardzo się tego bałam jako nawiedzona fitnessówka:)). Przede mną 4 ostatnie dni w domu- w piątek wracam do pracy. Czuję, że będzie ciężko. Bardzo ciężko. Uwielbiam spędzać czas z synkiem. Ta sytuacja też mnie trochę zaskoczyła, bo jestem, a może raczej byłam, pracoholiczką. Przed ciążą nawet na urlop niechętnie chodziłam. W ciąży też myślałąm, że wezmę podstawowy macierzyński i wrócę, no ale jak już pojawił się Robert, to od razu napisałam wniosek o dodatkowy macierzyński 4 tygodnie, no a później jak mnie wysłali na 26 dni zaległego urlopu to prawie pod niebiosa skakałam z radości. Teraz rozumiem co znaczy stwierdzenie, że dziecko zmienia cały świat:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ja slyszalam opinie innych mam,ze bebiko jest najbardziej sytym mm na rynku...on od dawna pije 2jke,nawet czasem jak mam od rolnika to tez musze zageszczac bo samego nie wypije... X A z innego tematu..moj starszy syn ROZMAWIA jak dorosly na kazdy tematodkad skonczyl 1,5roku mozna bylo sie z nim dogadac ale teraz to przechodzi ludzkie pojecie...na temat filmow,ksiazek dla dzieci,rysowania,jedzenia..nosz kurde,do 3lat jkeszcze duzo mu brakuje a z 5latkami rozmawia jak stary-duma mnie rozpiera;) Dzis powiedzial,,mamo,musisz chodzic codziennie do kosmetyczki bo jestes ladniejsza,madrzejsza i jeszcze kolorowsza,,a o henne chodzilo...po za tym jak widzi ze mlody sra w pappera leci po nocnik i krzyczy,,dzordz,nie w majtki,probuj w belek,, X Jejku jak ja kocham te swoje pociechy,zeby tylko matke mialy mafrzejsza....;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka mamuski :) nie jatem w ciązy i dzis dostałam okres ale sie cieszę :D to moge tez w koncu wziasc sie za cwiczenia....mam nadzieje, że na mówieniu znów sie nie skonczy :P jejku podziwam Wasze silne motywacje mi ciagle ich brakuje nawet jak patrze w lustro a wiem, że źle wyglądam ehh :( U nas w miare ok Brtek troche charczy ale jakos kataru nie widze, za to ja lekko podziebiona....nawet ostatnio mało marudzi taki jest do rany przyłóż, ciagle sie śmieje :D kochany szkrabek tylko szokda, że nadal butli niechce :/ Tyle piszecie o tych ćwiczeniach, że chyb sie w koncu wezme... zdrówka dla mamusiek i dzidzusiów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basienko a ze mnie jakos Bartus wyssac nie chece a szkoda..moze bym nie musiała brac za siebie... no powrót do pracy bedzie ciezki ja jeszcze 2 miechy w domu tyle miałam zaległego urlopu bo tez nie lubiłam na niego chodzic...az sama sie boje jak to bedzie jak wroce ... Miss na pewno fajnie wygladają takie pouczenia starszego braciszka :D super dzieciaczki :* asiulka ja to wogole nie lubie nosci żadnych rajstop pod spodniami bleeeee od razu mnie całe nogi swedzą...nigdy nie nosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, mąż nadal na urlopie, teraz to chyba już bezpłatnym, nie liczyłam nawet ile mu zostało. Obudził mnie o 4 , bo pojechali z bratem z jego firmy pod Warszawę, a ja już nie mogłam zasnąć. Wiecie ten królik był żywy, albo jeszcze nawet jest, teściu ma go oprawić. Nieswojo się z tym czuję. Miss, moja siostra też ma taką rezolutną prawie 4-latkę ale ona zaczęła mówić już tak porządnie w wieku 1,5 roku; wtedy już mówiła wierszyki, szok normalnie i psycholog proponowała puszczenie jej do przedszkola na 2 latka, bo była tak rozwinięta. I też - jak to zauważyła swego czasu moja mama - gada ze wszystkimi jak dorosła. Czasami to się zastanawiamy skąd ona to bierze. Asiulka, mój mąż jest przewrażliwiony ale tylko na punkcie swojego dziecka. O siebie to w ogóle nie dba - w zimie ani szalika, ani rękawiczek, tylko czapka, rano tylko kawa i papieroch, śniadania o 11, 12, wieczór obiadokolacja i tak marnuje sobie zdrowie. A ile ma blizn po łobuzowaniu za młodu to nie zliczę. O mnie się też martwi ale zauważyłam, że teraz już mniej niż jak przed i zaraz po ślubie. Wtedy to przyskakiwał jak tylko mnie coś zabolało, teraz to więcej się ze mnie śmieje jak narzekam na coś. Tydzień temu było 68,1 kg, dziś rano 66,9 kg. Będę co tydzień zdawać raport, to też dobra motywacja. Ja wiem co mnie zgubiło - nadmiar chleba, bo jadałam cały duży pszenny chleb dziennie. Próbowałam jeść na początku mój ulubiony ciemny ziarnisty ale małego bolał brzuch. Teraz już mogę więc wróciłam do niego i oczywiście znacznie ograniczyłam. Nie słodzę niczego od czasów liceum, nawet żadnego pepsi czy coli nie piję, bo nie lubię słodkich napojów. Wypicie glukozy było dla mnie horrorem. Noc przed nie spałam prawie wcale, miałam biegunkę z nerwów, że mam iść to wypić. Bałam się, że mnie po tym zwymiotuje a jak wiecie panicznie boję się wymiotów. Xara, jeśli się cieszysz, że nie jesteś w ciąży to fajnie. Przyłączaj się do ćwiczeń. Razem raźniej i człowiek lepiej zmotywowany. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój znowu masakryczna noc po mm2 z Kleikiem spał 2 h tylko ja nie wiem daje nan, dziś dam bebiolon 1 bo mam próbkę może bedZie dluZej po tym spał. Potem pobudki na cyca co 2 h i rano z wozu o 5.20 Taka 3 noc z rzędu :-( Teraz miał drzemke 15 min nawet nie zaczęłam ćwiczyć tzn zrobiłam 1/6 1 dz 6 waidera. Popołudniu jak maz wróci z pracy obiecuje zawsze ze za skalpel sie wezmę ale mi sie nie chce zazwyczaj już :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ohh moje dziecko oszalało.. Drugą noc z rzędu ze mną śpi a w łóżeczku ryczy.. Zwalam na zęby, bo strasznie trze te dziąsła, nawet jęzor ma cały dzień na wierzchu i pociera o te dziąsełka.. Ale dzisiaj słońce świeci ładnie :) Z Brajanem wstaliśmy dzisiaj o 7 a przez to słońce czułam się jakby 12 była :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niedługo zmiana czasu. Jak ja się cieszę, zawsze odliczam kiedy się skończy czas zimowy, bo go nię znoszę! Dziś spaceru nie odpuszczę, mąż wróci dopiero po południu więc nie będzie gadania. Ita, to kiepsko macie z tym spaniem. Ja to się zawsze pocieszam, że przynajmniej nocny pokarm jest bardziej pożywny, to niech już się budzi jak musi. Aczkolwiek on chyba nie zawsze chce jeść, bo ostatnio go mąż tak polulał jak się obudził i spał dalej bez jedzenia. Wczoraj usnął dopiero ok.20:20 i nawet po tym pierwszym spaniu po kąpieli wcale nie marudził, po prostu chciał się bawić. Za to jak padł tak spał do prawie 7. Zjadł w nocy tylko raz z jednego cycka a z drugiego miałam rano wszystko zalane. Asiula hehe to ładnie Cię mąż motywuje. Kurcze sprawiedliwości nie ma. Mój mąż je dużo słodyczy gł. to żelki i galaretki w czekoladzie i chudy jak patyk. Na chwilę obecną waży 73 kg przy 1,80 wzrostu, a ja co? 6 kg mniej od niego. Inna sprawa, że mój mąż miał bardzo poważny wypadek, ma przepuklinę jądra miażdżystego w kręgosłupie, niby to się leczy operacyjnie ale on się boi, bo może mieć po tym niedowład nogi. I lekarz zabronił mu przytyć, bo to obciążenie dla kręgosłupa. Często musi jeść ketonal, bo ból pleców jest nie do zniesienia. Nawet jak leżał w szpitalu to mu jedna babka z podobnym problemem powiedziała, że wolała rodzić niż mieć taki ból kręgosłupa jak ma. Dlatego jak mnie cokolwiek boli to on się śmieje, bo dla niego co to za ból w porównaniu z jego kręgosłupem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam tylko napisac ze... kocham Was dziewczynki i zajebistym jestescie wsparciem i powerem w ciagu dnia..w ten sloneczny powiedzmy poranek ciesze się ze Was tu mam...i bardzo mi brakuje Goji, Basi i reszty co tak mało pisze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy jeden ząbek na wierzchu a drugi się przebija. Przy pierwszym ok a ten drugi to masakra, jak nie moje dziecko. Marudzi, spać nie chce, jeść też nie i te pobudki w nocy. Na pocieszenie za tydzien jedziemy do męża na kilka dni, to sobie odbije :) Tralala - ja buciki mam podobne po kuzynu Kostka, ale są na styk. Mam też adidaski ale z miękką podeszwą i mam nadzieję że wystarczą one, aż do zakupu bucików jak będzie chodził. Na razie zakładam grube skarpety zamiast bucikow :) Asiulka - super że Polka zdrowieje :) A te spodenki świetne :) Pogoda piękna, tylko mam nadzieję że wiatru takiego nie ma bo wczoraj to aż strach :) Przymierzaliśmy wczoraj młodego do spacerówki, był przeszczęśliwy ale jeszcze z 2-3 tygodnie się wstrzymamy, chyba że nie zmieszczę go do gondoli ;) Dzis zamierzam wrócić do ćwiczeń bo kaszel mi przechodzi i katar też. Nie ćwiczę od czwartku i znowu mnie plecy bolą. Pozdrawiamy w ten słoneczny dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×