Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

pandora- ja w sumie też nawet nie wiem o jaki wpis poszło, ze tak się szybko wszyscy zmyli. basieńko-widać tak miało być z tym moim pisaniem :-) pozostawiam priva dla dziewczyn, które się wymieniają zdjęciami, mają siebie na fb, mi tutaj wystarczy raz na jakiś czas. mam nadzieję, ze jednak ktoś będzie się pojawiał i pisał :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susełku, ale na pewno? Ja nie jestem na fb u dziewczyn, ani nie dodaję zdjęć mojego synka. Ale jednak dużo skorzystałam z forum, z rad jakie dawały dziewczyny i ogólnie z pogaduch. Nie namawiam, bo to Twoja decyzja, ale szkoda, bo byłaś od ciąży... A teraz tutaj niewiele dziewczyn będzie pisało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahahahahahahahah
PANDORA ty nie wiesz co spowodowało takie zamieszanie? przecież sama te usunięte wpisy pisałaś :D jak nie ty to susełek- wystarczy porównać styl pisania i wszystko jasne :D w ogóle jakoś we dwie macie bardzo podobny styl pisania, przypadek? nie sądzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ktoś mnie w końcu rozgryzł - no to popisze sobie sama ze sobą :-) :-) :-) :-) pandora - u mojej małej to wysypka pojawia się jak zjem nabiał. przeszłam nawet na mleko owsiane ale czasami jak się skuszę na lody czy coś innego od krowy to od razu ją wysypuje na rączce. też się zastanawiam nad taką parasolką bo ten wielki wózek 3w1 mnie męczy. teraz chodzę na spacery z małą w nosidle a wózek to może 15 razy od początku użyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to muszę poczekać aż mała będzie siedzieć. fakt - chyba za dużo tego mleka i jaj na raz :-) . niestety. ale to oprócz wysypki widzisz! ze go swędzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, u nas po żółtku wyszła na policzkach jakaś delikatna wysypka-i na razie odpuściłam. Z nabiałem też uważam, bo też coś było, i ciągle się jeszcze wstrzymuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna dobra
pandora- ja mojej daje wszystko do jedzenia to co my. no oczywiście bez wzdymających typu fasola, cebula itd. karmie piersią a mm nigdy nie piła. Kaszki daję z bobovity mleczno ryżowe i nic jej nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pandora - Ty super urozmaicenie karmisz :-) Ja to na drugie śniadanie gotuje kaszkę kukurydzianą plus wtarkowuje cwiartkę jabłuszka. obiadek to np na parze w szybkowarze marchewka, fasolkavszparagowa, różyczka brokułu, buraczek, ziemniak - tak trzy staram się na raz robić żeby mała miała wybór. baaardzo rzadko banan. czasami kaszka manna do której dodaje np parę mrożonych malin, śliwkę suszona, rodzynki itp. raz zrobił am zupkę. generalnie jakoś nie mam pomysłów... i cały czas nie wiem czy to ząbki czy dieta ale ostatnią przespaną noc miałam w marcu kiedy mała była tylko na piersi. basieńka, pandora -cieszę się, ze piszecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tych kaszek z mm jakoś wolę unikać, nie wiem czemu :-) irracjonalny lęk przed mm :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tych kaszek z mm jakoś wolę unikać, nie wiem czemu :-) irracjonalny lęk przed mm :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna dobra
susełku do kiedy zamierzasz karmić piesią???? ja myślę do 3 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedna dobra - zamierzam karmić aż mała będzie chciała :-) zobaczymy ile to potrwa :-) mm nie zamierzam kupować ze względów oszczędnościowych :-) . napisz nam chociaż czy masz chłopca czy dziewczynkę. pandora - warzywka w słupki kroje, fasolkę i brokuł w całości. miesko robiłam indyka, raz pulpety ale takie suche wyszły i nie smakowało. i raz zmieliłam w zupie buraczanej. a to krztuszenie to takie mocne? aż do odruchów wymiotnych? bo wiesz takie lekkie to normalna sprawa i nie ma co się bać. dziecko ma ten odruch wymiotny bardzo blisko w buzi już w połowie. taki odruch obronny :-) generalnie musi się samo nauczyć jak głęboko może włożyć sobie jedzonko. moja tak z dwa razy mocniej się zakrztusiła ale wypluła za dużego gryza i jadła dalej. no ale domyślam się, że to może być stresujące dla mamy :-) . jak chcesz to poczytaj o metodzie BLW pod kątem krztuszenia i dławienia. noce to faktycznie masz koszmarne. to ja jeszcze nie mam najgorzej. pobudki co dwie, czasami godzinę. 10-15 minut i odkładam. ale kiedyś spała całe noce więc się rozpuściłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapomniałam - noce to taki płacz przez sen, uspokaja się momentalnie przy piersi. a jedzonko - głownie pierś, inne to taka zabawa i nauka :-) UF ale upał u nas dzisiaj. mam 25 stopni w pokoju....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna dobra
no ja często podczytywałam ale nie chciałam się wtrącać :) ja mam dziewczynkę :) ur.1września przez cc, 10dni po terminie he he :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapomniałam - noce to taki płacz przez sen, uspokaja się momentalnie przy piersi. a jedzonko - głownie pierś, inne to taka zabawa i nauka :-) UF ale upał u nas dzisiaj. mam 25 stopni w pokoju....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaeł
Myślę, że jest tu sporo czytających, które pozostają birnymi forumowiczkami, a wśród nich ja. jedna dobra - ja też mam córeczkę z 1 września, urodzoną 12 dni po terminie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaeł
Zgadza się, jestem wrześniową mamą, ale czytałam ten wątek od początku ciąży, bo termin miałam na 19 sierpienia, od czasu do czasu nawet tu pisałam. Ja moją córkę ubieram w bodziaka z długim rękawkiem (jakoś body z krótkim rękawem jeszcze mnie przeraża, chociaż wiem że jest ciepło), jakieś legginsy lub dresiki, na stópki cieniutkie skarpetki i buty, a na głowę kapelusz od słonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po sporej nieobecnosci..przypominam sie;kiedys pisalam ale pozniej mialam duzo zajec i jakos stracilam ochote zeby tu zagladac po niedojrzalych zacjhowaniach niektorych tu piszacych... X Dla niepamietajacych,mam 2ch synow starszy prawie 3lata,mlodszy wlasnie skonczy 9miesiecy. Siedze z 2jka ostatnio wiekszosc czasu sama bo maza czesciej nie ma niz jest... matka idealna nie jestem,piersia karmilam tylko pol roku,teraz mlody je juz wszystko,wlacznie z serkami danio,kubusiami,czekloada i mlekiem z kartonu. Oczywiscie zdrowe rzeczy tez podaje...zeby nie bylo...wczoraj jadl lososia na parze z marchewka,dzis pomidorowa z ryzem. Z zywieniem nie mam problemow,gorzej ostatnio z zasypianiem,od urodzenia zasypial przytulony do mnie,odkladalam tylko do lozeczka,a teraz jest pisk,ryk i uciekanie,wczoraj godzine lezal ze mna,dzis na drzemke to samo..juz nie daje rady a mam jeszcze jedno dziecko(teraz wyslalam do sasiadow i mam chwile dla siebie) X Ciesze sie ze juz cieplej,codziennie caly czas na dworzu,w piaskonicy,na basenie,na trawce,nawet w zoo bylismy... X Planuje teraz wyjazd nad polskie morze,jesli ktoras w was ma namiary na dobry pensjonat lub domki to poprosze ale musi byc przy plazy... X pozdrawia, Postanowilam sie odezwac bo juz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miss M - fajnie Cię znowu "widzieć" :-) . ja też wróciłam tu po przerwie i nawet się zastanawiałam co u Ciebie i chłopców :-) Zjadło Ci ostatnie zdanie :-) pandora-nic na siłę :-) jak masz opory to powoli i się nie stresuj. ostatnio widziałam dwulatkę na butli - luzik. kiedyś się nauczy gryźć, może jeszcze za wcześnie dla niego. ja wkładam mała w nosidełko tylko w body na krótki rękaw. dynda sobie gołymi stópkami :-). dziś pierwszy raz mi w nocy spała na brzuchu... od paru dni zasypia na boku, wtulona w otulacz łóżeczka. aż mnie to lekko stresuje i wstaje co i rusz i sprawdzał czy wszystko ok. a czy Kasia UK to nas podczytuje? będziemy emigrować za parę miesięcy na wyspę i ciekawa jestem jak Ci się żyje? jakieś rady na start?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) zaglądałam na forum czasem, patrzę, a tu po forum:( Szkoda. Zagląda ktoś tu jeszcze? pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaglądam :-) dziwna sprawa, cisza kompletna, dużo listów poginęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie Susełku, dziwna sprawa:( Chyba forum już nie odżyje. A jak u Was? Jeśli dobrze pamiętam, to Wy się karmicie BLW? My również, Helence najlepiej idzie jedzenie marchewki i selera no i rybki. Ostatnio pokochała wręcz gruszkę! No i upiekłam jej biszkopciki, też czasem dostaje w łapkę. A dajesz coś, poza piersią, do picia? Ja kupiłam kubeczek medeli i coraz sprawniej z niego pije. Mam też niekapek, czasem mała załapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agato- dobrze pamiętasz, my też BLW. a ten seler to gotowany dajesz, tak? muszę spróbować :-) Moja uwielbia zielone warzywa - fasolke i brokuły. lubi tez buraczki i marchewkę. ziemniak średnio ale je. z owoców to daję jabłko, do kaszki kukurydzianej czasami wrzucę parę malinek czy porzeczek, czy suszona śliwkę, rodzynki. banan strasznie działa zafwardzająco więc muszę uważać ale go uwielbia. muszę spróbować też gruszki :-) a kubeczek mam taki skośny doidy. niekapek też mam na wyjścia ale raczej służy jako gryzak. picie daję do obiadku. moja uwielbia pić wodę z tego kubeczka. chyba nawet bardziej niż jeść :-) dawałam tez herbatko-soczki z hippa ale przestałam bo lekarka powiedziała żeby nie dopajac póki nie ma upałów. no ale wodę do obiadu daję bo przy okazji zawsze sobie przełucze usta. chyba faktycznie forum umarło. zostałam tutaj sama... pisalam trochę z pandorą ale po ataku pomarańczek i ona sobie poszła a jeszcze poginely posty. szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susełku, to może sobie popiszemy:)? Widzisz, a ja jeszcze nie dawałam fasolki, a nie masz obaw o ziarenka, że jakoś się oddzielą i spowodują zakrztuszenie? Ja widzę, że Helenka świetnie sobie radzi z gryzieniem, mimo że dopiero wyszły jej 2 zęby (i to kilka dni temu). A wodę też daję do obiadu i też mała ma frajdą, wysuwa język i czeka:) Jeśli chodzi o selera, to ugotowany i o dziwo smakuje. Zresztą, ja też lubię. A mam jeszcze pytanko- kaszkę dajesz taką zwykłą dla dzieci, np. z nestle czy bobowity? Mam wrażenie, że już pytanie o jaglaną padało, ale mam ochotę ugotować małej i nie wiem, w jako sposób podać. Dawałaś może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agato-mozemy podpisać. ja bardzo chętnie :-) fasolka zielona ma bardzo miękkie ziarenka. bardziej trzeba uważać na te włókna, obierać przed podaniem. moja wczoraj z pięć minut ćwiczyła chwyt szczypcowy na ziaren ku fasolki :-) kaszę daje zwykłą, teraz głównie kukurydziana, parę razy ugotowałam mannę i jaglankę. ja dodawałam parę rodzynek i suszona gruszkę dla osłodzenia a potem miksowałam. kaszki podaje na łyżeczce ale tak że mała chwyta ją sama, podciąg a do budzi a potem wsysa. fajnie to wygląda :-) jakoś nie mam zaufania ani do bobovity ani do Nestl więc daje takie dorosłe kasze :-) a Ty jak robisz? a gruszkę daje sz w całości? masz tę książkę kucharską dla BLW? próbowała cos z niej gotować czy piec? ja robiłam muffunki marchewkowe. fahne i bez cukru :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Nie mam żadnej książki, bo u mnie BLW wyszło przez przypadek. Nie przygotowywałam się do tego. Ja początkowo podawałam zupki-papki, ale kiedy zaczęło się ząbkowanie, Helenka odrzuciła łyżeczkę. A było to już ze dwa miesiące temu. Od tamtej pory podaję jej po prostu wszystko w kawałku, a głównie jest i tak na piersi. Wiesz, ja ogólnie nie jestem zwolenniczką karmienia dzieci papkami, kaszą z butki itd. Nie chodzi mi o to, że potępiam mamy, które tak robią, tylko po prostu ja staram się butelki nie dawać, to znaczy nie staram się, tylko po prostu nie podaję:) No zakręciłam się:):):) Jeśli chodzi o gruszkę, to podaję pokrojoną w paseczki, ale dobry pomysł, żeby podać w całości- ale to na podwórku:) Starszy synuś zajadał się nektarynkami w wieku 8 m-cy, obierałam mu i pełzał za nią po całej kuchni:) A powiedz proszę, metoda BLW zakłada właśnie taki, jak stosujesz Ty, sposób karmienia łyżeczką? U nas też to mniej więcej tak wygląda, bo mała chyba przyzwyczaiła się do tego, że sama wszystko wkłada do buźki i musi sprawdzić łapką, co to i dopiero sama wsuwa do buziaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam takie samo podejście do papek i kaszek z butli co Ty :-) u mnie jeszcze było o tyle dobrze, ze mała nie chciała butelki i już. papek też to dopiero teraz się nauczyła jak jej daję kaszki na drugie śniadanie. ale u nas też króluje pierś - zje warzywka i za dziesięć minut woła o pierś :-) z tą łyżeczka to już nie pamiętam dokładnie ale chyba tak, pisali żeby dziecko samo jadło i tylko podtrzymywać łyżeczkę. he, widok dziecka turlajacego nekatrynke musi być bezcenny :-) a ja zauważyłam że lepiej dać całe obrane jabłko niż cwiartkę bo z kawałka odgryzała spore gryzy i czasami się krztusiła a całe jabłko to sobie powoli skrobie zębami. moja ma całe dwie dolne jedynki i powoli wychylajace się dwie górne, ma więc czym skrobać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susełek musze spróbowac tego Twojego sposobu na jabłko. Jak czytam ile róznorakich kasz jedza wasze dzieci to jestem zaskoczona i chyba zbyt ubogi jadłospis mojej małej jest. Staram sie aby co najmniej co drugi dzien było mieso i żółtko w zupce a w zasadzie prawie codzien tak jest a ponadto to tylko mm i pierś , i na zmiane wieczorami kleik ryzowy z kasza manną no i czasami owoce. U nas własnie wyszły górne jedynki ( w sumie już 4) . ale chyba przy tym zabkowaniu miała obnizona odpornosc i mi zachorowała mi pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwia, uwierz mi to tylko tak brzmi bo wymienialam jednym ciągiem co dawałam w ogóle. my co dzień to tylko kaszka kukurydziana z owocami. teraz jabłko i warzywa. i pierś co trzy godziny. dał am kawałek mięsa z udka kurzego to córcia trzymała w rączce i ciumkała chyba z dziesięć minut. warzywka to czasami po sekundzie lądują na podłodze :-) bardziej to nauka niż jedzenie. moja mama to na to patrzeć nie może - mówi ze ona by zmieliła i raz, dwa łyżeczka na karmiła :-) muszę to żółtko zacząć dawać. upały nas wykonczą, mam 27 stopni w pokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×