Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Goju gratuluje samozaparcia i zrzucenia kilogramow ja tez sie musze w koncu wziasc za siebie i cos zrobic bo juz wygladam jakbym znow w ciazy byla :) Basiu swietnie rozumiem co to znaczy bol plecow :( moj maly tez w kolko na rekach albo na kolanka i wogole to nie potrafi sam usiedziec dluzej niz 5min w dodatku mamy ciocie w szpitalu ktora sie zajmujemy razem z tesciami i trzeba ja karmic myc itp wiec podnoszenie gabrysia plus ciocia dopiero daje mi w kosc Asiulka to mojemu gabrysiowi wyszedl zabek jeden na dole ale apropo twojego pytania jak one wychodza to reguly nie ma starszemu ynkowi wyszly dwa na raz tez na dole wiec nie wiem od czego to zalezy nie jestem pewna ale wydaje mi sie ze gabrys ma ospe mapare takich krostek wypelnionych woda nic trzeba do lekarza i tyle kurcze nie wiem kiedy go w koncu zaszczepie bo dopiero zastrzyki skonczyl :( ah ciagle cos milego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kiepskie wiadomości, Tralala. Szkoda Brajanka. Dzieci do roku życia oddychają tylko przez nos, więc katarek u nich jest szczeg. uciążliwy. Oby Was jednak ten szpital ominął. Ja nie śpię od 3 z groszami, mały budził się, marudził, zasypiał i tak w kółko. Dopiero po 6 usnęliśmy na dobre. Obudziliśmy się o 7:31, ja jeszcze zamknęłam oczy i chyba usnęłam na chwilę. Obudziłam się 8 min. później, patrzę na małęgo a on sobie leży spokojnie, patrząc jak ja śpię. Fajne to było. Teraz odsypia swoje niespanie. Niki, ale Ci fajnie z tym, że mogłaś się wybrać na skoki. Jejku. Ja jeździłam na nie zanim jeszcze wybuchła Małyszomania, wtedy było fajnie, bo bez problemu można było zdobyć autografy całej ówczesnej czołówki ze Schmittem, Hannavaldem, całą moją kochaną czołówką japońskich skoczków, Małysza wtedy też zdobyłam, choć jeszcze nie był taki znany. Zdjęć ile mam ze skoczkami to hoho. Dwa razy przydała mi sie znajomość j. niemieckiego/na tyle na ile/, bo w restauracji spotkałam skoczków niem. i austriackich i poprosiłam o zdjęcia i autografy. Potem wybuchła Małyszomania, w Zakopcu już nie było tak fajnie ale wtedy jeździło sie za granicę a to na Puchar Świata, a to na Mistrzostwa Świata w lotach, byliśmy też w Planicy pod największą skocznią świata gdy Małysz odbierał swoją pierwszą Kryształową Kulę. Piękne czasy... miło powspominać. Zawsze uważałam, że lepiej wydać pieniądze na takie rzeczy, żeby mieć wspomnienia niż na materialne. A skoki to oglądałam od małego. Tak samo jak mam słabość do podnoszenia ciężarów, też zawsze oglądam choć tym to się już aż tak bardzo jak skokami nie emocjonuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinka, właśnie zapomniałam Wam pisać, że mi wczoraj siostra mówiła, że u jej dziecka w przedszkolu 16 osób chorych na ospę. A grypa też szaleje, u nas w szpitalu na dziecięcym nie ma już miejsc, wprowadzili też zakaz odwiedzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny podczytuje Was ale z pisaniem nie mam czasu, jestesmy u mamy wiec sie lenie ile sie da i odwiedzam ludzi ;-P w koncu hehe wykorzystuje ile moge zanim sie nie obejrze bedzie trzeba wracac i znow bede sama z dziecmi. Tralala zdrowka zdrowka i jeszcze raz zdrowka! zajrzalamn na poczte! piekne te "nasze" dzieciaczki! u nas ogolnie dobrze, maly meczy babcie mala jak to mala je sie smieje spi ale zdrowe Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Tralala współczuję choroby, ale z doświadczenia wiem że w szpitalu szybciej zwalczą infekcje, my w domu leczyłyśmy 3 tygodnie, a w szpitalu 8 dni. Od tamtej pory podaje jej codziennie Cebion na odporność i, odpukać, zdrowa jest. Ale czuję że i nas dopadnie. Już złamało wczoraj babcię która z nami mieszka. Wyszło jej bokiem stawianie baniek chorym sąsiadom. Ona ma już 82 lata. Modlę się tylko by Małej nie zaraziła. Karolinka gratuluję ząbka ;) My czekamy i czekamy... Waszym maluchom też się włączył taki odruch ssania? Gabrysia ssie co ma w zasięgu buzi. Ssie i podgryza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toficzek przecudna Twoja corcia, jakie ma wlosy, moja prawie lysa he he :) dziewczyny chcialam Was zapytac jak wysylalyscie ciuszki?/ bo mam ponad 100 szt do wyslania, tylko nie wiem jak to spakowac, nigdy takiej duzej paczki nie wysylalam. xxx współczuje problemow z plecami, niestety mam to samo, wczoraj musialam troche ponosic synka a w nocy nie moglam zasnac z bolu. moja corcia tez tylko na rece jak nie spi, czasem ledwo sie prostuje. xxxx goju gratuluje zrzucenia kilogramow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej:)Tralala masakra:(Biedny Brajanek, eh naprawdę Ci współczuję tej jego choroby:(Wiem, że to brzmi okropnie, ale może faktycznie w szpitalu szybciej go wyleczą?Chociaż to nie to samo co dom:(Eh nie wiem już sama,trzymajcie się jakoś:*Posyłamy z Zuzinką mnóstwo energii,może doda zdrówka:) Goju super, że zrzucasz te kilogramy tak świetnie!Ja też jestem dumna z Ciebie hehe:) Gratuluję ząbków wszystkim maluszkom:)U Zuzi jeszcze niewidoczne, ale wszystko do buzi ładuje i głową kręci na boki jak coś w niej ma, żeby ją smyrało po dziąsełkach, więc może coś na rzeczy jest. Mąż pojechał do pracy, mała śpi pewnie z30 minut pośpi jeszcze, apotem to już może nie będzie wcale spała:( Pisałam, że ją ciąglę noszę, a do tego doszło jeszcze to, że jak ją zostawię na chwilkę w jednym pokoju i polecę szybko do kuchni po co, czy do łazienki to płacz od razu jest, nie wiem boi się zostać sama. Mała nie chce u nikogo na rękach być, chyba że ja jestem obok, albo mnie widzi to tak, ale jak się zorientuje, że ktoś inny ją ma to też płacze od razu. Moja mama ją wzięła wczoraj na chwilę do pokoju obok,nie widziała mnie to afera na cały dom heh:)Nie wiem, czy to ten lęk separacyjny, czy co, no ale jestem uwiązana heh. Tzn albo ja albo mąż musimy być, więc nie tak do końca uwiązana. Jutro też szybko na zakupy się wybieram,po obiadki i jedzenie dla Zuzi, bo mąż nie wie nigdy co kupić, a ja jak nie widzę to też mu z głowy nie wymyślę co. Chcę jej kupić z dyni obiadki i ze szpinakiem też, zeby powprowadzać jej to. Je od kilku dni super, po kąpieli pierś, w nocy też,nad ranem też, potem koło10 kaszka bananowa,popije mleczkiem, potem około 14 15 obiadek lub deserek , też za jakiś czas popije mleczko i dwa razy dziennie ciutkę herbatki się napije. Z butelki tej z Lovi tak ciutkę tylko sie napije więc jej daję łyżeczką:)Jak by tak było to bym szczęsliwa była:)No nic Kochane miłego dnia:)Myslami Tralalajestem z Wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! tralala - współczuję!!! Z calego serducha współczuję... Z tym szpitalem jest różnie... Ale czasami naprawdę nie ma wyjścia. Mam nadzieję, że pokonacie chorobę szybko i już nigdy nigdy nie będziesz musiała przeżywać tego, co teraz. A propo butelki - my tez używamy aventu i jestem bardzo zadowolona. Zresztą wszystko mamy Aventu :) Basiu - rozumiem Twój ból... Moje plecy aż się proszą o urlop i masaż. Wojtuś waży ponad 8 kg i nieźle mi daję w kość. Też ciągle robimy to samo - trochę mata, trochę lezaczek, trochę łóżko... ale głównie na rękach. Ja też z nim chodze do łazienki ale w leżaczku go niosę... Masakra - jak traci mnie z oczu na chwilę od razu ryk... Mam nadzieję, że to ten lęk separacyjny a nie charakterek :P Demagogia! Ja nie wiedziałam, że Ty taka zapalona "narciarka" :) Fajnie! Ja uwielbiam oglądać łyżwiarstwo figurowe i boks :D Chociaż sama na łyżwach tak średnio, średnio :P Chciałabym, żeby mój Wojtuś lubił jakiś sport - uważam, że uczy pokory i zdrowej rywalizacji :D Goja! Gratuluję zrzucenia kilogramów... Ja schudłam 2 kg przez tydzień teraz jak Wojtuś był w szpitalu. Ale odbiło się to na mojej cerze... Pełno krostek, suche policzki, usta... Masakra. Ratuje się emolientami i kremami dzidziusia ale i tak jest kiepsko :/ Niki i Karolinka - gratuluję ząbków :) U mojego malucha chyba też niedlugo wyjdą bo zrobiły mu się takie dwie wielkie gule tam gdzie jedynki na dole i ciągle pociera je językiem lub paluszkami... Asiulka - Pola jest cudna :D Bardzo lubię oglądać jej zdjęcia, ma takie fajne oczy i w ogóle wygląda na taką, co już wiele rozumie :D I wiesz? Nie wiem dlaczego, ale widać na zdjęciach, że jest taka samodzielna. Zawsze ma taką rezolutną minkę :D A! Toficzek! Twoja córunia jest śliiiicznaaaa!!! Oj, będzie łamała męskie serca... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sikorka - dopiero widze, że pytasz o ssanie. No więc moj mały ma tak samo - a to ubranko, a to paluszki... Najśmieszniej jest jak go noszę a on próbuję ssać moją koszulkę albo jak łapie mnie za ręke i próbuję ją sobie włożyć do buzi... No i wszystkie zabawki są bardzo staranie wylizane... hehehe Słuchajcie mam jeszcze takie pytanie bo mnie to niepokoi... Od kilku dni Wojtuś ulewa ale taką jakby wodę - tzn nawet godzinę po jedzeniu... Czuję, że ma np. zapach mleczka ale nie ta konsystencja... Tak jakby się napił wody... Zazwyczaj dzieję się to jak bardzo się śmieje albo próbuje siadać czy gada. Tzn wtedy, kiedy napina mięśnie brzuszka... Spotkałyście się z czymś takim? Zwłaszcza te mamy, co już mają starsze dzieci... Czy to możliwe, że to ślina? Dodam, że produkuje jej tak dużo, że często się krztusi i kaszle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja na chwilkę, bo jedziemy na zakupy, póki mały śpi. Teściowa z nim zostaje. Wiecie, zaproponowali mi w pracy wychowawczy, bo - tak jak pisałam, że słyszałam - po inwestycjach coś krucho u szefa z kasą. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Sama bym im tego nie zaproponowała, bo się deklarowałam, że nie pójdę na wychow. a teraz to wyszło od nich. Więc póki co nie będę męczyć Kacperka mm, bo i tak mi nie chce jeść. Może to głupie ale się cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demagogia - to wcale nie głupie :) Jesli możecie sobie pozwolić finansowo na wychowawczy to super. My nie wiem czy dalibyśmy radę... może. Tzn, jakbym nie mogła wrócić do pracy to musielibyśmy i tyle. I też bym nie płakała... Teściowa dzisiaj była i próbowała nakarmić Wojtusia... MASAKRA. Cięgle coś do mnie mowiła, nie pilnowała czy dobrze je, on się wiercił, nałykał się powietrza - efekt był taki że wypił 90 zamiast 150!!! Ciężko to widzę... Moja mama jak była to zajmowała się nim całe dnie i on nawet nie zapłakał... Naprawdę lubię moją teściową ale nie ma praktycznych umiejętności - albo już zapomniała jak to się robi... A ja do pracy wracam w połowie lutego. Najszczęśliwsza bym była gdyby mi zaproponowali pół etatu. A wiesz, teraz jak leżałam z Wojtusiem w łóżku (jeszcze śpi od 12.30) to przypomniało mi się co napisałaś... o tym, jak Kacper patrzył na Ciebie śpiącą i jakie to musiało być cudowne dla Ciebie. I tak sobie pomyślałam, że każda z nas ma takie magiczne cudowne chwile i dla nich warto być mamą :) Ja dzisiaj rano leżałam przy Wojtusiu, on odwrócił się w moją stronę i patrzy mi prosto w oczy... Mówię: "Kocham Cię" a on uśmiecha się i kładzie mi rękę na policzku... Aż mi się łezka w oku zakręciła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja też na chwilkę bo mała wstała, męża już nie ma więc się będę bujać, Demagogiu jak przeczytałam, to nie wiem czemu, ale baaardzo się ucieszyłam razem z Tobą!!!Naprawdę:):)SUper Kochana!:)Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za komplementy - przekazę Mai :) ja jak wczoraj o 18tej poszlam spac z 40 st goraczka, tak wstalam dopiero dzis teraz na rosół, ktory ugotowal moj maz. mam antybiotyk Ospamox, jestem po 3 dawce ale telepie mnie jeszcze, miesnie bola... kaszel taki ze udusic sie mozna. Kuba tez ma antybiotyk Amotaks, ale on juz lepiej dzis juz normalnie wstal, ubrał sie i bawi sie tylko apetytu nie ma i nic nie je... maja juz chyba ok, ani kaszlu ani kataru, ani goraczki. Noc tak jak przed choroba przespana spokojnie od 20-7 potem maz ja nakarmil i spala jeszcze do 9:30. Teraz tez spi od 12:30, pewnie sie niedlugo obudzi i juz do kapania bedzie aktywna. Tralala moja Maja miala taki katar ze normalnie lało jej sie z noska i w dodatku jeszcze jednoczesnie flegma z buzki wyplywala, straszne. Ale pomoglo jej Clemastinum - to jest jedyny lek ktory zawsze moim dzieciakom pomaga na katar, po pierwszej dawce wielka ulga a po dwoch to juz katar mija, u Kuby tez zawsze stosuje. Majka zachorowala z wtorku na srode a dzis piatek i ani sladu po katarku, kuba tak samo. .a..ga.ta Ja czesto wysylam takie duze paczki, najczesciej to wkladam do reklamowki i owijam folią taką czarna albo nawet w duzy worek od smieci taki nieprzeswitujacy i porzadnie owinac tasma klejaca. A na poczcie tez maja gotowe pudelka roznej wielkosci. Goja gratuluje zrzucenia kilogramow. Tez musze sie wziac za siebie ale jakos mi opornie idzie, mam utrudnione zadanie bo zazywam na stale leki na tarczyce plus jeszcze tabletki anty. de mag ogia jak czytam ze dziecko z tesciowa zostawilas to ci zazdroszcze. ja bym wolala swoje w zoo zostawic niz u niej :) fajnie ze idziesz na wychowawczy, nie ma to jak samemu zajac sie maluszkiem. Ja wyobrazam sobie jak by mi serce pękalo jak musialabym Majke z kims obcym zostawic. Kuba to juz moglby w sumie do przedszkola isc ale do majki musialabym jakas nianie wziac. Moja mama jeszcze 17 lat do emerytury ma:) tata to samo... nikt inny z mojej rodziny sie "nie kwalifikuje" na opiekuna. Na szczescie jak narazie dajemy rade wyzyc (nawet calkiem niezle) z tego co J. zarobi, pracuje na swoim i jakos sie kręci. Ide dalej do lozka, korzystam bo jutro juz bede sama bo J. umowil sie z klientami, ale mam nadzieje ze do jutra juz mi przejdzie bynajmniej na tyle zeby jakos funkcjonowac. milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nareszcie dotarłam do domu. Po przymusowej nocy u rodziców. To co się działo u nas w nocy...nikomu nie życzę takich przejść. Niby blok w którym mieszkają moi rodzice nie był narażony na ostrzelanie, ale ci biegający zamaskowani antyterroryści, z karabinami na wierzchu, i wrzeszczący do ludzi żeby nie wychodzili, i chowali się do mieszkań nakręcali atmosferę.I niby nie bałam się niczego, to w środku czułam, jak mi się wszystko trzęsie. No a noc była najgorsza, bo pierwszy raz Robert spał poza domem. I nie bardzo mu to wychodziło:(. Biedny czuł, że inne łóżko i inny pokój(mój panieński). No a kiedy w końcu zasnął, to po godzinie obudziły go granaty hukowe. Były tak głośne, że myślałąm, że ten koleś miał jakąś bombę i wysadził siebie i pół bloku. No i krzyki, wrzaski, bieganina, karetki radiowozy....masakra. I znowu nie mógł zasnąć przez 2 godziny. A wiecie,w nocy wszystko się dłuży. Oj miał przejścia ten mój synuś... No ale mam nadzieje, że dziś już będzie spokojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivi baaaardzo Ci dziekuje zawspaniale slowa, mam lezki w oczach dziekujemy, fakty Pola nie jest rekowa ale tulasinska choc czasem zaluje to jednak fajnie ze siusiu robie bez asysty;) pewnie sie to skonczy jak zacznie popylac po podlodze :) Dziewczyny u nas tez noc masakra!!! Moja slicznie spiaca corka dzis nie spala od 2:00 do 4:20:( bidula ile raz ja usypialam to nie wiem...a to przez to ze o 2:00 byla glodna a ja jej wode dalam...wypila 100 ml i przysnela po czym za chwile znowu chciala jesc..wiec jej zrobilam mleczka 90 ml i zjadla ale to trwalo juz z 45 min i sie rozbudzila....najpierw gadala na caly doma potem wiadomo ze zmeczenia sie rzucala i nie mogla usnac...dopiero po 4:00 tulac ja ciagle wpadla, na pomysl by ja uspac butelka...tak jak sie cyckiem usypia...wiec zrobil mi maz jeszcze 60 i tak ciumkajac usnela..nic jej nie bolalo tylko po prostu zmeczenie tak dziala... Dzis teraz usnela to samo bylo...bawi sie bawi a nag E widze ze ona sie poklada i zrywa, i musialam usypiac a onatak pieknie sama zasypiala :( Trala bidul ten Brajanek kurcze nie wiem czy szpital lepszy, zalezy jaki szpital...jak przeludniony to moze lepiej nie...wiadomo skad wzial to przeziebienie? Patrzcie a mowia ze cyckowe dzieci mniej choruja a ja mowie : nie ma reguly, co dziecko to inaczej Bardzo sie balam jak odstawialam mala ze zacznie chorowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivi Pola tez ulewa wlasnie jak za wczesnie po jedzenie meczy miesnie brzucha, czasem po godzinie uleje cos...tylko u nas to zazwyczaj rzadkie mleczko czyli to chyba normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata do wysylania polecam serwis www.wysylajtaniej.pl szybko dzialaja...ja pakuje wszysto w reklamowke i rozcinam worek gruby na smieci i ńim oplatuje i przez niego tasme klejaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, dobrze, że już wszystko ok, choć cała sprawa zakończyła się niefajnie. Nawet mówiłam wczoraj do męża, że jedna dziewczyna z forum utkwiła u rodziców i ciekawe czy karmi mm czy swoim i czy jak co to ma zapas sztucznego przy sobie, bo się pewnie nie wróci na noc do domu. Wivi, mój się ost. krztusi śliną ale to chyba nie to co u Twojego Wojtusia. Ciężko mi powiedzieć. A łyżwiarstwo figurowe też uwielbiam, do dziś mam kasetę video z nagrywanymi moimi ulubionymi łyżwiarzami. Przy okazji powiem, że córka siostry spytała ją ostatnio co to jest video. Heh, znak czasu, dzieci to teraz mają DVD. Pisałam ost., że im bliżej powrotu do pracy, tym bardziej nie chcę wracać ze wzgl. na dziecko ale też się cieszyłam, że wyjdę wreszcie do ludzi, jakoś też człowiek zadba bardziej o siebie a nie tylko te dresy hehe. No i lubię swoją pracę. Pewnie babka, z którą pracuję jest podłamana, bo jeszcze niedawno pytała, czy aby na pewno wracam, bo wiem, że nieraz siedzi po godzinach, żeby się ze wszystkim wyrobić. Ale w gruncie rzeczy to się bardzo cieszę, takiej adrenaliny dziś dostałam, że szok. Mąż też się cieszy. Żeby tylko jemu się nic nie stało, bo wtedy to będzie niefajnie. Radzimy sobie w miarę, nie mogę narzekać, bo bym chyba zbluźniła, inni mają gorzej. No i nie pisałam Wam o czymś. Otóż teściowa nie mogłaby mi bawić małego przez 2 dni w tyg., bo wtedy bawi wnuczkę, czasami jej dniówka wypadnie, więc nieraz i 3 dni w tygodniu musiałabym go z kimś zostawić. Już miałam wstępnie umówioną osobę a teraz mi ulżyło, że oprócz jedzenia i ten problem mam z głowy. Mały coś dziś marudzi. Ledwie wyszliśmy na zakupy to się ponoć obudził, więc spał może 20 min. i do tej pory nie chce. Właśnie zjadł i potem gryzł mnie strasznie w rękę, chyba te dziąsełka go swędzą i przez to taki marudny. A ja tuż po przyjściu z zakupów dostałam wreszcie okres. Wreszcie, bo gdyby nie namacalny dowód, że tak powiem, to nawet bym nie wiedziała, że go mam, gdyż nigdy mnie nic nie boli a jakoś wolę go mieć i mieć nad tym wszystkim kontrolę. A w poniedz. miałam robić test ciążowy. :P Współczuję Wam tych choróbsk. Taki czas niestety. A ja na jutrzejszy wieczór zaprosiłam znajomych, będzie fajnie. :D Dziewczyny, jak któraś by chciała NAN H.A. to podaję mojego maila: pilot222@interia.pl Jest otwarty 9 stycznia, wzięte tylko 3 miarki. Szzkoda, żeby się zmarnowało. Wyślę kurierem za pobraniem, za mleko nic nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Asiulka, to samiutko sobie pomyślałam, że Brajanek jest na piersi a choruje podczas gdy mówią, że takie dzieci mają lepszą odporność. Choć u mojej siostry się to sprawdzało. Któraś poddała super pomysł z tym mrożeniem w kostkach lodu. Genialne. Ja mu wczoraj ugotowałam marcheweczkę, zmiksowałam i ładnie zjadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Fakt, Brajan na cycku choruje 8razy tylko co Nikola- od początku na mm :( Ona przez 3 lata nie miała zpalenia żadnego :( Kupiłam mu te kropelki o których pisała Sikorka Cebion, mam nadzieję że pomogą, a powiedz mi kochana (sikorka) czy Ty małej je dajesz codziennie? I ile kropli?? A jeszcze jedno Goja- kupiłam ten syrop który polecałaś, ile dni go brałaś?? Mam nadzieję że pomoże.. A jak to jest z tym rozwolnieniem?? Mój ma luźne kupki, dzisiaj 3.. wczoraj jedna woda, a dziś rano dosłownie jak szpinak!! Ale pielęgniarka powiedziała że tak może być jak jest antybiotyk że kupy są dziwne byle nie rozwolnienie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a byliśmy u lekarza i nadal jesteśmy na granicy ze szpitalem :( :( :( :( :( Już dziś po osłuchaniu go pytał do którego szpitala chcemy skierowanie ;( Ale stwierdził że szpitale takie zapchane że byśmy gdzieś na korytarzu spali :( zapisał nam jeszcze 3 zatrzyki i jak do poniedziałku nie będzie poprawy to szpital ;( Boję się :( przez 3dni jego choroby zjechałam 2kg, nie mam kiedy jeść, jak już zjem to on zaraz wszystko wyssie, jem tylko po to żeby on się najadał, więcej wody pije niż jem.. Tylko go noszę albo karmię w kółko. Taki biedny jest że szok :( Niby śpi ładnie ale jak nie śpi to strasznie marudzi i się tuli, nawet już sam nie siedzi bo nie ma siły :( tylko się wtuli we mnie jak noworodek i tak leży.. **Mamusie dziewczynek, zobaczcie jakie mi koleżanka fajne linki podała- tylko to dla większych dziewczynek i jak dla mnie trochę drogie ;) - http://allegro.pl/dres-koronka-extraciuch-i2932354007.html - http://allegro.pl/komplet-dla-ksiezniczki-new-designe-extraciuch-i2940633032.html - http://allegro.pl/komplet-z-broszka-new-designe-extraciuch-i2890567480.html (to akurat w miare tanio) - http://allegro.pl/dres-hello-kitty-new-designe-extraciuch-i2920211527.html ALE fajne te ciuszki- takie inne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralala moa na antybiotyku nabawiła się odparzeń, smaruj grubo kremem. Kupy robiła co chwila, tzn. popuszczała tak. To normalna reakcja na antybiotyk. A Cebion to jest witamina c, daje ją codziennie prawie. Szczególnie jak ktoś z nas jest przeziębiony. 8-10 kropel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Eh Mała mi tak dała w kość, że masakra;(Płacz i płacz:(Nie wiem,myślę, że to ząbki:(Całe pięści w buzi i trze o nie dziąsłami i marudzi, wszystko mokre, tak czuję, że to to. Nie chciałam jej smarować tymi żelami na dziąsełka, bo mają paracetamol a nie chciałam jej tak "odurzać", ale nie wiem, czy się nie złamię w końcu:(Chyba ta bananowa kaszka troszkę za ciężka dla niej i może też przez to płacze:(Dobrze, że od jutra weekend mąż mi trochę pomoże eh:( Tralala eh nie wiem co napisać:(Tak mi żal Brajanka:(Oby do poniedziałku po tych zastrzykach coś się poprawiło i jednak, żeby obeszło się bez szpitala:* Wszystko mnie gdzieś łupie dziś , jak jakąś staruszkę :(Człowiek się jednak starzeje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Eh Mała mi tak dała w kość, że masakra;(Płacz i płacz:(Nie wiem,myślę, że to ząbki:(Całe pięści w buzi i trze o nie dziąsłami i marudzi, wszystko mokre, tak czuję, że to to. Nie chciałam jej smarować tymi żelami na dziąsełka, bo mają paracetamol a nie chciałam jej tak "odurzać", ale nie wiem, czy się nie złamię w końcu:(Chyba ta bananowa kaszka troszkę za ciężka dla niej i może też przez to płacze:(Dobrze, że od jutra weekend mąż mi trochę pomoże eh:( Tralala eh nie wiem co napisać:(Tak mi żal Brajanka:(Oby do poniedziałku po tych zastrzykach coś się poprawiło i jednak, żeby obeszło się bez szpitala:* Wszystko mnie gdzieś łupie dziś , jak jakąś staruszkę :(Człowiek się jednak starzeje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Eh znów problemy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola sie przewala :).przez.lewe ramie na brzuch!! wyszlo jej raz a.potem.co ja przewalilam.ja.spowrotem to ta spowrotem!!! superowo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tralala tak zaczęłam czytać o odporności niemowląt i wiesz, w tym numerze Twojego dziecka w formacie pdf, który kiedyś już przesłałam na wspólnego maila jest o odporności dużo, jest opisany tzn dołek immunologiczny i kilka innych rzeczy,jak nie czytałaś to zerknij sobie na to. Kurczę i tak czytam, i napisano, że według najnowszych badań zapalenia oskrzeli i ucha wywoływane są nie przez bakterie a niby przez wirusy i podawanie antybiotyków nie przynosi efektów, bo jak wiadomo antybiotyki działają tylko na bakterie, a nie na wirusy hm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kiepskie wieści jak widzę. Biedny Brajanek, oby mu się polepszyło. I dla Ciebie Tralala też dużo zdrówka. Zuzia widzę też biedna. Taki już los tych naszych dzieciaczków, że muszą przejść przez to ząbkowanie. Mój też jak pisałam był dziś marudny i niespokojny przez dziąsełka. Wivi, właśnie dla takich chwil z naszymi bobasami jak opisałaś powyżej warto znieść wszystko. :) Aneta_21, nie powiem, że o Tobie myślałam, bo mi nikt nie uwierzy, że tak jest, gdyż co rusz komuś to piszę ale taka prawda, że się myśli o Was w ciągu dnia. Właśnie się zastanawiałam co tam słychać i że chciałabym zobaczyć Kaję, bo już zawsze będę mieć do niej sentyment. Ślicznia pyzunia. A jaki brat do niej podobny. :) Sikorka, ale boskie zdjęcie z tym języczkiem na wierzchu. I widzę, że marchewka smakowała. Spojrzałam na tabelkę, widzę, że najmniejsza z wszystkich się urodziła, dlatego taka drobniutka. Gratulacje dla Poli. Cieszą takie rzeczy, co nie Asiulka? Ja się zbieram dziś wcześnie spać, bo mnie coś głowa boli, nie wiem czy przez ten okres czy z niewyspania. Dobranoc wszystkim i oby jutro było lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka teraz już nie będzie leżenia spokojnego :) Moja od kiedy sie nauczyła przewrotów to wariuje całymi dniami. Wciąż tylko przez jedno ramię, prawe :) De mag ogia, jesteś pierwszą osobą która mówi że Gabi jest drobna i chwała Ci za to :P Wszyscy mówią, że pulchna, babcia mówi o niej "moja bombeczka" :). A ona tylko policzki ma takie jak u chomiczka :)Dopiero zasnęła, ja też się kładę. Kurczę, strasznie długo tu nie ma Vicodin, mam nadzieję że po prostu nie ma czasu w związku z przeprowadzką... Spokojnej nocki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×