Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cobyeta

*** WRZESIEŃ 2012 ***

Polecane posty

Czesc dziewczyny. Wreszcie zabaralam sie, zeby sie zameldowac na forum:) OD wczoraj odczuwam mocne bole krocza. Mam wrazenie, ze kosci i miesnie mi sie tam rozchodza na boki. Boli przy chodzeniu i dziwnie stawiam nogi ,tak szeroko. Megisu78 - sliczna ta twoja corcia, takie ma fajne pucolowate policzki :) Zdjecie super wyrazne, wszystko widac. ło ło ło - gratuluje nowego samochodu. Oby sie dobrze spisywal :) Netka - ale mialas nocke kochana, nie zazdroszcze, ale dasz rade jeszcze te kilka tygodni. Ja tez mysle o porodzie codziennie, ale wbijam sobie do glowy, ze nie ma sensu sie bac bo porod nas i tak nie ominie, a strach nic nie pomoze tylko pogorszy. Takie myslenie czasem pomaga, ale nie zawsze :) smerfaskr - dziekujemy za wiadomosc od Polci. Pewnie sama nam tu jutro cos napisze, jesli ja wypuszcza. ramysia - o tym lozysku tez nie wiedzialam, ze jest cos takiego jak 3 stopien dojrzalosci :) Fajnie, ze z mala wszystko w porzadku. Dziewczyny wy sie martwicie 15 kg a ja przytylam juz ponad 20! :) I jakos lajtowo do tego podchodze. Dam rade zrzucic to predzej czy pozniej napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
ramysia-fajnie, że jesteś po wizycie już i jest ok. Przynajmniej już wiesz, że urodzisz wczesniej a ja dalje czekam...Nie wiedziałam, że jest coś takiego jak łozysko III stopnia. netka, bo nie napisałam to nocka straszna- ja wyjatkowo miałam mocne spanie bo o 2 byłam ostani raz wc a potem spałam do 9 jak zabita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netka - chyba juz w 9, bo zostaly 3 tygodnie do terminu :D No chyba, ze 9 miesiac zaczyna sie liczyc od 38 tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nie, 9 m-c liczy się od 36 tyg. Więc można powiedzieć, ze ciąże masz donoszoną :) Ajponka, Ty naprawdę lada chwila zostaniesz mamą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netka - moze byc i tak, ze ty urodzisz przede mna! Wystarczy, ze u mnie sie o tydzien opozni a u ciebie przyspieszy. Nigdy nic nie wiadomo :) A jeszcze co do porodu to pomyslcie dziewczyny jakie bedziemy dumne z siebie juz po wszystkim! Fiu fiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Ajponka , nie kracz :D A co do porodu to naprawdę od strony fizycznej chciałabym byc już po...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny my tu tylko o ciazy i porodzie a ani slowa o wychowywaniu :) W jakis spsob chcecie wychowywac dzieci? Macie jakies postanowienia z tym zwiazane? Mam kilka znajomcyh mam, ktore mialy przygotowana wizje macierzynstwa przed porodem a gdy pojawialo sie dziecko wszystko toczylo sie inaczej :) Troche sie tego boje, ze i u mnie tak bedzie, ze bede popelniac bledy, ktorych popelniac nie chce, ale pewnie nie da sie ich uniknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudya102
hej ,mam termin na 14 wrzesnia.Na plusie bedzie ok 20kg i martwi mnie fakt ,ze nie mam z kim zostawic na czas porodu swojej 3 letniej corki.Maz bardzo mi pomogl przy 1 porodzie i chcialabym go tym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudya102
rowniez przed pierwsza corka mialam ambitne plany co do wychowania itp naczytalam sie poradnikow mialam swoja wizje i bylam przygotowana do dzialania.niestety 2 dni przed porodem nagle zmarl moj tesc i maz musial pojechac na pogrzeb do polski(mieszkamy w uk)a mnie wygonili ze szpitala dzien po porodzie i zostalam sama z malenka-wtedy swiat sie zawalil...i juz nie wrocilam do ambitnego planu:(wszystko poszlo nie tak jak powinno.Mysle ,ze tym razem bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajponka dobre pytanie :D ja mam ambitny plan co do poczatkowego wychowania, żeby moje dziecko nie wydzierało sie w niebogłosy kiedy czegoś nie dostanie. Mam małego kuzyna który płacze krzyczy drapie sie kładzie sie na podłoge i dusi się z rozpaczy kiedy nie dostanie czekolady przed obiadem, albo czegos w sklepie mu nie chcą kupić. A kiedy powiedziałam cioci i wujkowi, żeby cos z nim zrobili bo nie moge tych krzyków słuchac juz drugą godzinę na rodzinnym grilu to usłyszałam ze po 1) co ja tam wiem o wychowaniu dziecka mam dopiero 20 lat i jeszcze sie przekonam co to znaczy. a po 2) w super niani mowili zeby zostawic takie dziecko az sie wykrzyczy.(tylko ze on wrzeszczy tak długo, ze oni mu ulegają...wiec młody uznał ze to działa i drze sie nie do zniesienia) Ja jakoś nigdy nie zrobiłam takiego cyrku i histerii moim rodzicom i chciałabym zeby moje dziecko tez wiedziało ze nie mozna miec wszystkiego. A co z tego wyjdzie to nie wiem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mamusie / przyszłe mamusie zapraszam na moje aukcje gdzie wystawiam ubranka / i nie tylko / po mojej córce. możecie znaleźć tam prześliczny kosz Mojżesz http://allegro.pl/kosz-mojzesza-stojak-2-okrycia-gratis-spiworek-i2551096217.html nowy przewijak z gratisowym śpiworkiem http://allegro.pl/nowy-przewijak-na-komode-lozeczko-gratis-spiworek-i2551096879.html dużą podusie dla kobiet w ciąży oraz do karmienia http://allegro.pl/poduszka-dla-kobiet-w-ciazy-do-karmienia170cm-i2551095655.html prześliczny cieplutki rożek http://allegro.pl/przesliczny-cieplutki-rozek-z-uszkami-na-rzep-i2551096862.html okrycie kąpielowe http://allegro.pl/rozowy-reczniczek-okrycie-z-kaprurkiem-piesek-i2551097061.html oraz wiele ślicznych markowych ubranek http://allegro.pl/myaccount/sell.php/p,5 co jakiś czas wystawiam nowe rzeczy, można skompletować prześliczna wyprawkę naprawdę tanio ! serdecznie zapraszam i życzę lekkich porodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
wizje wychowania to każda z nas ma... ja tez sie boje, że jak sie mała urodzi to niewiele z tego pozostanie, że porobie głupie błędy albo będę miała tyle chętnych pomocników do wychowywania małej.... najbardziej denerwuje mnie wizja powrotu z małą do domu ( tzn. do teściów) , bo nie wiem jak im delikatnie powiedziec, że jak przyjedziemy do domu to nie dostaną małej od razu do nianczeia, bo: 1 takie dziecko dopiero co oswoi sie moim i męża glosema tu tlum chętnych do wyrywania i przekazywania sobie z rąk do rąk, 2my z m będziemy chcieli się nia pierwzi nacieszyć. oj bardzo bym chciała, żeby maż na zimę miał pracę w kraju a my moglibyśmy sie cieszyć spokojem we własnym domku.... a na wisnę znowu mógłby jechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski :) nie dziękuję w sprawie autka.... oby dobrze się prowadziło, własnie jest u mechanika, bo ja jestem dosłownie majster sraczka jak coś jest nie tak to już dygocze cała i mam same czarne wizje :( Co do wychowania... też mam jakiś zamysł postępowania.... ale boje się, że spali na panewce od razu kiedy mała zacznie płakać..... tez się obawiam ingerencji tesciowej, co prawda nie mieszkamy z nią, ale ona już zapowiada wszem i wobec że bedzie codziennie.... jest z niej dobra kobitka, naprawde, pomocna, życzliwa, ale jakby nie zdaje sobie sprawy, że i kota można na śmierć zagłaskać.... ma duzo swoich teorii, i ja się boję, że bedą przez to spięcia...już rozmawiałam na ten temat z moją przyjaciółką, i moja asica każe mi się nie martwić cały czas podkreślając "to WY będziecie rodzicami i to WY zdecydujecie jak ją wychować" oby w praktyce również okazało się to tak banalnie proste :) ja się znowu zbieram za układanie gratów, bo jutro malowanie więc wszystko co wyjęłam od zeszłego tygodnia trzeba znowu pochować ..... oszaleję, mówię Wam :) ale chociaż nie skupiam się na myśleniu o przebiegu porodu i nie robię sobie żadnych czarnych wizji z tego powodu ;) jedyny plus :) Aha, byłam dzisiaj w tej przychodni, co chciałabym Zuzankę do pediatry zapisac.... pani w rejestracji powiedziała mi że jak rodzę w Matce Polce, to oni i tak nie zawiadomią, więc nie będą pytać ( ??? ) więc jak będę wychodzić ze szpitala mam do nich zadzwonić, że już urodziłam, żeby sie z położna umówić na wizyte patronażową.... Czy taka odpowiedź mnie satysfakcjonuje ?? nie wiem :D Będę po raz setny próbowac dodzwonić się na oddział którykolwiek w CZMP, żeby mi w końcu ktoś jasno powiedział jak to jest .... bo już zgłupiałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciliśmy z mężulkiem do domku po zakupach i obiadu u mamusi :-) byliśmy na targu kupiłam sobie truskawki mniamm :-) i gruszki i śliwki i pyszne jabłuszka ale sie dzisiaj nawcinam :-) co do wychowania mojego maluszka to jeszcze nie wiem jak bedzie to wyglądało a na pewno nie będzie mi sie wcinać mama ani teściowa... moja mama nigdy mi się nie wtrącała w moje życie, zawsze byłam "sama sobie" w wieku 20 lat wyprowadziłam sie z domu a tesciowa do mnie nie przychodzi więc problem z głowy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfaskr ---> a jest szansa, że mąż może dostać pracę na zimę w kraju ???? jak tak to trzymam kciuki mocno :) Współczuję z całego serca i jemu i Tobie.... ja byłam za granicą 2 lata... niby pracowałam w zawodzie, niby było wszystko fajnie .... ale to jednak nie to samo dla kogoś, kto nie planuje żyć na stałe w innym kraju.... dla mnie ostatnie pół roku było udręką, która zakończyła się depresją niemalże... byłam na kozetce u psychologa kilka razy .... :( Dlatego dopinguję z całego serca, żeby się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
ja próbuję znaleźc radę jak subtelnie teściom wytłumczyć, że w drzwiach nie dostaną małej. Poza tym do teściów przyjeżdża ja rózne ciotki, rodzina a ja nie chce żeby za każdym razem ktos biegł do mojego dziecka i je na siłę brał w myśl zasady " no co Ty, nie pochwalisz się?" jestem na maxa wkurzona przez to i czuję, że mojemu m przez telefon sie oberwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ramysia sennosc moze oznaczac za duzy poziom cukru we krwi :( Ja mam oilatum ten bialy, zielony jest od 1mc ( dostalam go w paczce ze szpitala) . Za ten bialy 500ml zaplacilam w aptece 58zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do lekarza to ja nie slyszlam nigdy czegos takiego , ze w szpitalu trzeba zapisywac dziecko do lekarza. U mnie wszyscy zapisywali po wyjsciu ze szpitala. Moja mala jeszcze nie ma swojego lekarza, zapiszemy ja chyba w pon. Sama nie wiem do kogo , bo w nowym mieswcie nie wiem kto jest najlepszy :( Na razie pakuje wszystko w pudla i jutro bedziemy przewozic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska a jak wyglada sprawa z urzedem miasta tzn akt urodzenia i becikowe, załatwiałas juz to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, że pewnych spraw nie będę planowała przed porodem (np. własnie sposób w jaki wychowam dziecko) i nie będę też załatwiać przed porodem lekarza, bo nie ma takiej konieczności po prostu. Jeśli chodzi o to pierwsze to zazwyczaj jest tak, że każdy plan spala na panewce, bo praktyka często wygląda inaczej. Nie wiem na co będę pozwalać swojemu dziecku a na co nie, gdzie trzeba będzie postawić pewne granice, bo to wszystko będzie zależało od jego charakteru, który z wiekiem będzie się ujawniał i pod niego będę stosowała metody wychowawcze. Według mnie nie ma najmniejszego sensu by myśleć o tym przed narodzinami. To trochę tak jakbym chciała kupić dziecku książki do szkoły i planować jego naukę... Uważam, że najważniejsze jest tu i teraz i nie ma co za bardzo wybiegać w przyszłość, bo różnie się wszystko może potoczyć. Na dzień dzisiejszy skupiam się na tym, co w danym okresie najważniejsze, czyli wyprawka, poród i obcowanie z maleństwem, a do stosowania metod wychowawczych jeszcze trochę czasu jest. Tak samo wygląda sprawa z lekarzem. Gdy już dziecko się urodzi to wtedy pójdę zapisać do przychodni. Kwestia zapisania takiego maleństwa do lekarza to tylko kilka minut, nie ma potrzeby robić tego wcześniej uważam. No bo po co :D Smerfaskr, rozumiem Twoje obawy w związku z teściami i nachalnymi ciociami. Ja mam nadzieję, że będę miała możliwość odpocząć w spokoju i nacieszyć się małą z mężem zanim zacznie być przekazywana z rąk do rąk... Megisu masz komfort jeśli chodzi o ten temat. Fajnie. Jeśli chodzi o urząd to od narodzin chyba jest tydzień czy 2 tyg. czasu, żeby pójść i dziecko zarejestrować. W urzędzie powiedzą ci co i jak z becikowym. Z tego co wiem od ręki w szpitalu go nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm może to zależy od szpitala i od miasta, może coś się zmieniło, ale właśnie kilka koleżanek zwróciło uwagę na lekarza dla dziecka... i to nie chodzi o jakąś moją potrzebę robienia tego wcześniej, tylko o to że od razu po porodzie przed wypisem w szpitalu pytali je jaki pediatra i gdzie .... być może w każdym mieście jest inaczej, dlatego napisałam, że nie chcę siać fermentu, bo to informacje od koleżanek, nie potwierdzone absolutnie przez nikogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!!! u mnie dzisiaj dzien do du.py :( Jakis taki spiacy i ogólnie nic mi sie nie chce. Co do wychowania to nie da się tego zaplanowac, wszystko z czasem przychodzi. Ja nie planowalam z córka nic, po prostu sie żyje z dnia na dzień :) Jeżeli chodzi o zapisywanie do lekarza to u każdej z nas może byc inaczej. U mnie np podczas porodu robią wywiad i pytaja jaka przychodnia i jaki lekarz, poźniej wysyłaja dokumenty do przychodni i czekam na polożną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netka wiem wiem pytam o becikowe ponieważ jak mi sie należy to niech go dają, te marne grosze :-) do tego jeszcze cos tam z ubezpieczenia i starczy na chwilę na pieluchy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mysle że to kwestia szpitala , akurat u mnie tak wymagają wiec tak tez zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obżartuszek
Dziewczyny dawno ie pisałam, przeczytałam też nie wszystko co napisałyście. Chciałam was zapytać jak wy postąpiłybyście w podobnej sytuacji: Miałam dziś jechać do mojej mamy ( podróz 5h autem znajomych dość małym), do ostatniej chwili byłam zdecydowana jechać, ale zrezygnowałam, gdyż od rana czuje kłucie w pochwie, czasami jak przewracam sie na bok to ciągnie mnie gdzieś z boku na dole, myślę ze to macica. Byłabym u mamy dzis o 23 a powrot w niedzielę ok 16. Wiec pobyt krótki. Jak wy postąpiłybyście na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rejestruje sie w ciagu 2 tyg od narodzin. Szpital przesyła dokumenty o narodzinach dziecka do USC a rodzic(rodzice) musza iść dziecko zarejestrowac i odebrac akt urodzenia. Napisałam rodzic(rodzice) ponieważ jak mama i tata są małżenstwem to wystarczy jedno z nich a gdy nie są to potrzebni są oboje, żeby ojciec dziecka(jezeli bedzie nosilo jego nazwisko) potwiedził, że daje nazwisko dziecku przed urzednikiem. można ta kwestie podobno załatwic jeszcze przed narodzinami i wtedy tez wystarczy jedno z rodzicow. Jak juz mamy akt urodzenia to za jakis tydzien wybieramy sie do urzedu miasta z aktem żeby nadali naszemu maluchowi PESEL. Becikowe tez dostaniemy jak juz mamy akt i dodatkowo dokument od lekarza potwierdzajacy że byłyśmy pod opieka lekarza od 10 tc. U nie załatwia sie to w MOPS-ie,a w innych miastach w urzedzie miasta. Chyba napisałam wszystko co wiem i mam nadzieje, że troche pomoglam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obżartuszku przyznam szczerze że nie wiem jakbym postąpila, ciężko doradzic :( Z jednej strony troche czasu do porodu zostało a z drugiej nigdy nie wiadomo czy sie nie zacznie szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×