Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Toss_and_Turn

TURBO ODCHUDZANIE - REAKTYWACJA DIETY Z SUKCESEM 2012

Polecane posty

Zatem jadłospis na jutro: Śniadanie: kawa z łyżeczką cukru + placuszki Dukanowskie (czy ktoś wie ile one mają kcal?) + pół surowej papryki II śniadanie: druga połówka papryki + starta marchewka Lunch: serek wiejski 3% z activią jagodową Obiad: pierś z kurczaka + warzywa z patelni Bieg + basen ( bardzo niedobrze że po obiedzie, już wiem że będzie mi się bardzo źle biegało, ale nie jestem w stanie jutrzejszego dnia inaczej zaplanować więc trudno) Kolacja: kefir Życzcie mi powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie jednak się dziś zważyłam, waga pokazała -2-2kg przez 6 dni odchudzania, czuję się zadowolona :) Nick.......wzrost.....waga startowa.....waga obecna.....cel 1marca...do zrzucenia Toss_and _Turn..164....71.5kg............69.5kg............67kg...... .... ......2.5kg Hania_85_05...178....99,9kg......97,7kg........80...........17,7kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsiejsza już
Mogę się przyłączyć ? Nick....wzrost....waga startowa...waga obecna.....cel......do zrzucenia jw 153 61 61 55 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Witaj lepsiejsza, możesz się przyłączyć, dopisz się do tabelki w taki sposób, że skopiuj całośc, czyli nagłówek, mnie i Hanię i dopisz się. No i opowiedz coś o sobie :) Cosma - trzymam kciuki! Ja właśnie jem twaróg zmieszany z almette chrzanowym. A na obiad tortilla z tuńczykiem i szpinakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Hania! Gratulację! Oby tak dalej, następne ważenie 29 stycznia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjluska89
witam moja waga stoi w miejscu od piątku:( nie wiem dlaczego skoro trzymam dietę i ćwiczę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie z ta wagą to jest tak, że moja stała przez dwa dni a potem cały 1 kg niej, to chyba przemiana i takie tak. najważniejsze że się nie poddajemy i działamy dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nick.......wzrost.....waga startowa.....waga obecna.....cel 1marca...do zrzucenia Toss_and _Turn..164....71.5kg............69.5kg............67kg...... .... ......2.5kg Hania_85_05...178....99,9kg......97,7kg........80........ ...17,7kg MidnightTemptress...174 cm.....68,4kg.......65,9kg......62kg.....3,9 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! A ja chora jestem :( koszmar!!! Dopisuję się do tabelki. Nick.......wzrost.....waga startowa.....waga obecna.....cel 1marca...do zrzucenia Toss_and _Turn..164....71.5kg............69.5kg............67kg...... .... ......2.5kg Hania_85_05...178....99,9kg......97,7kg........80........ ...17,7kg MidnightTemptress...174 cm.....68,4kg.......65,9kg......62kg.....3,9 kg Cosmopola...160cm......59,1kg............57,5kg.............52kg.............5,5kg Dziewczyny gratuluję idziecie jak burza! Mi tylko pół kilo ubyło, ale też trochę sobie folgowałam w zeszłym tygodniu więc to i tak dobrze. Dzisiejszy jadłospis mi się trochę rozjechał bo zaspałam a do tego przez tą chorobę czuję się koszmarnie, ale jest dobrze bo ostatecznie zjadłam: - activię do picia - serek wiejski z activią jagodową - jabłko teraz zjem zupę z dyni bo zapomniałam że mi została i idę biegać, ale mi się dziś nie chce :( Lepsiejsza witamy na naszym topiku :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś chyba za dużo zjadłam ale nie wydawało mi się, albo czuję się wzdęta. Najważniejsze, że nie mam grzeszków na sumieniu :) właśnie wróciłam z biegania więc jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
A ja byłam w saunach, było bosko. Super się potem po śniegu chodziło w klapach i w samym ręczniku :DDD Udało mi się dziśnie zjeść nic słodkiego, mimo, że cały dzień miałam ochotę. No to laseczki jutro konsekwentnie! Dobrej nocy wszystkim :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjluska89
ja mam doła... o 19 przez to zjadłam kawałek pizzy z biedronki. ale potem trosze poskakałam i ogólnie dzień miałam niskokaloryczny. ale i tak ten kawałek mam na sumieniu tym bardziej,że od piątku waga bez zmian :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Mjluska nie miej doła, ale też mrożone pizze wywal na zawsze z życia :P Ja to zrobiłam kilka lat temu i daję radę. Po prostu pomyśl, że to trucizna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! :) Właśnie kawusię czarną z cukrem :) piję Wczorajszy dzień minął zgodnie z planem dietetycznie mimo że jadłospis był inny. Udało mi się wczoraj jeść mało i nisko kalorycznie dziś zamierzam to powtórzyć :) Katar mnie nadal męczy ale trochę już mi lepiej zobaczymy co będzie później. Toss gratuluję zwycięstwa nad słodyczami. :) Mjuska nie łam się wyrzuty sumienia to ostatnia prosta do zakończenia diety. Więc wywal tą deprechę z głowy, bo zaczniesz podjadać. Jeden kawałek pizzy to nie aż tak wiele kalorii, ale to świństwo!!! Wstrętne, obrzydliwe, tłuste i niezdrowe jedzenie. Jak będę miała później trochę czasu to Ci wrzucę przepis na domową razową pizze :) mówię Ci po tej pizzy nigdy już nie będziesz chciała innej i do tego jest zdrowa bo ze świeżymi warzywami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłego dnia laseczki! Na dziś planuję : kefir, serek wiejski+activia jagodowa, papryka, sok wielowarzywny i nie wiem jeszcze co na obiad, bo dziś nie będę miała czasu żeby gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mjluska89 nie poddawaj się... u mnie waga od tygodnia stoi w miejscu :( Cosmopola zdrówka Ci zyczę :) Mój 4 letni synek też chory, wczoraj pół dnia w ośrodku zdrowia spędziłam... dziś 3 noc gorączkował, nie wiem kiedy ja się w końcu wyśpię :( a i mnie nie wiem czy coś nie bierze, bo zimno mnie takie telepie od wczoraj, że nie wiem.... picie wody poszło w kąt z tego powodu, a ciepłej nie dam rady w siebie wmusić, herbata też odpada, bo nie cierpię jej :( Powodzonka dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Hej! Dziś zaliczyłam mały grzeszek, zjadłam małego pączusia z morelą. Ale był malutki, jak 1/3 normalnego. Poza tym twaróg zmieszany z bananem, a na obiad, ale to będzie za kilka godzin, mam trochę gotowanej piersi kurczaka duszonej z warzywami. Dziś na siłownię niestety nie będę miała czasu, natomiast może uda się jutro siłownia, albo basen. NA razie unikam wysiłku, bo wciąż mnei co jakiś czas pobolewa po lewej stronie brzucha, mam tam teraz bardzo twarde, nie wiem, czy to mięśnie, czy co. Udanego popołudnia laski i strzeżcie się, nie bierzcie przykłądu ze mnei dziś :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przeszłam dziś pieszo przynajmniej ze 3km może 4 więc na biganie siły juz nie mam, ale cjak chodziłam to nie jadłam :) ja się twardo trzymam Toss_and_Turn głowa do góry małe grzeszki można zapomnieć ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Hania, jeśli chodzi o marsze, to dla schudnięcia zalecam dłuższe dystanse i szybkie tempo. Najlepiej ok. 10 km, mniejsze dystanse tez są OK, ale na inne rzeczy, a nie na spadek tłuszczu :) Lepiej co dwa dni dłużej, niż codziennie krócej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczorajsze moje marsze były służbowe, dużego wyboru nie miałam :) a dziś kolejny dzien i jest dobrze, aczkolwiek mam taką głupią świadomość, że na diecie pwoinno się chodzić głodnym, w związku z czym jak coś jem to mam wyrzuty sumienia, to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Hania, na diecie nie powinno się być głodnym. Dobra dieta, to taka, która mniej więcej wygląda tak samo całe życie! Tylko taka zmiana nawyków żywieniowych gwarantuje sukces, bo choćby się na diecie zrzuciło 15 kilo, to jak potem się ją skończy, to prędzej,c zy później przyjdzie jojo. Więc nie miej wyrzutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Helllllloł!!! Co tak pusto? Jak tam dziewczyny? U mnie dziś super dzień, jadłam dietetycznie, a na obiadek filet z ryby soute na parze z warzywami na parze! Wypas! Potem trening spinning i nogi :) Dziś mam zamiar się wyspać, bo wczoraj poszłam spać po 1, a zasnęłam koło 2 ;/ Dajcie znać, jak Wam mija tydzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki! Przepraszam za nieobecność, nie miałam wczoraj za wiele czasu, ale dzień dietetycznie wczorajszy i dzisiejszy zupełnie udany, tyle że bez ćwiczeń :/ Hania nie martw się Twoje odczucia są zupełnie normalne, wszystkie to mamy to się nazywa anoreksja :D :D :D Tak, tak kochanieńkie :) każda z nas w pewnym stopniu cierpi na zaburzenia odżywiania. Anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie, a czasami wszystko po trochu. W przeciwnym wypadku by nas tu nie było :) zdrowy człowiek je tyle ile trzeba i kiedy trzeba, a jeśli mamy trochę nadprogramowych kilogramów to znaczy że kiedyś w pewnym momencie życia się nam noga podwinęła i teraz próbujemy wyjść na prostą. I BARDZO DOBRZE. I ten topik jest właśnie po to, żebyśmy jedna drugą upomniały gdy skończy się którejś z nas trzeźwe spojrzenie na sytuację. Toss ma zupełną rację i absolutnie się podpisuję pod tym. Gdybym mogła to kliknęłabym "Lubię to" :))) Myślę, a nawet jestem pewna, że warto zdiagnozować emocje które nas pchają do jedzenia, bo to jest klucz to sukcesu na diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Dzięki Cosma :P Ja aktualnie pracuję nad nastawieniem mózgu do cukru i produktów go zawierających, sporo jużmi się udało przez osatnie 2 lata wyeliminować na trwałe z mozgu i np. na myśl o drożdżówce z bialej mąki robi mi się niedobrze. Powoli przenoszę to na coraz więcej produktów. Już mala ilość słodyczy powoduje, że czuję przesłodzenie. Myślę, że do konca roku nauczę się ich nie lubić, tak jak udało mi się polubić wszystkie warzywa i pić dużo wody :P Powodzenia dziewczyny - dialog ze swoim mózgiem to dobra droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja też bym chciała 8 z przodu zobaczyć, ale jeszcze dlugo do tego. Wiecie wydaje mi się, że organizm zaczął się bronić bo waga stoi w miejscu :( abym nei straciła motywacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania_85_05 nie łam się.... u mnie zastój wagi trwał ponad tydzień, jednego dnia sobie odpuściłam, bo mi motywacja spadła, a potem wyrzuty sumienia :( jedna mała głupia chwila słabości, która nas dopadnie, nie zapanujemy nad nią w porę i nasza praca nad walką z kilogramami idzie na próżno.... także nie warto myślę :) ja pierwszy raz tak się zawzięłam... dotychczasowe moje diety nie trwały dłużej niż tydzień i to przeważnie było przed jakimś wyjściem, imprezą itp. za bardzo lubiłam jeść.... jeny jak sobie pomyślę ile i co ja jadłam przed dietą to szok normalnie..... Tak jak Toss powiedziała... to zmiana w mózgu w sposobie myslenia... wczesniej dietetyczne jedzenie było dla mnie feee... a teraz odkrywam nowe smaki, które tez dają przyjemność podczas jedzenia :) np. wczoraj miałam w planie jabłko... jabłko jak jabłko, ja tam specjalnie nie przepadam za nim.... więc zrobiłam sobie z tego jabłka deser... upiekłam w piekarniku z odrobiną cynamonu.... normalnie pycha, jakbym szarlotkę jadła :) gdybym nie była na dieci napewno ochote na słodkie zapchałabym tabliczką czekolady.... także chyba u mnie w mózgu już coś tam sie dzieję... jakies zmiany na lepsze :) Rety, ale sie rozpisałam.... no nic kończe na tym.... Trzymajcie się i miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Dziś całkiem nieźle mi poszło. Rano kawa :) potem serek wiejski z bananem, jabłko, znów serek wiejski 3%, kefir, garść migdałów, szkl soku wielowarzywnego, mały schabowy :P z fasolką szparagową na parze. Muszę jeszcze uzupełnić płyny i już mogę zaliczyć dzień do udanych dietetycznie. Nawet nie mam wrażenia że mało jem, nie chodzę głodna i mam poczucie że się nie przejadam. Ciekawa jestem jaki będzie bilans na koniec tygodnia. A Wam jak idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Na wstępie chciałam powiedzieć, że cieszę się dziewczyny, że tu jesteście! Dzięki Wam wszystkim i każdej z osobna dążenie do wymarzonej sylwetki jest dużo przyjemniejsze i bardziej skuteczne! Mnie też dzień minął dobrze dietetycznie! Znów miałam kryzys swpracy i marzyłam o słodkim, ale zadowoliłam się chudym twarogiem zmieszanym z bananem i cynamonem! A potem to już z górki, dziś byl kurak z kuskusem, a wieczorem cudowne błogie 1.5 godziny w saunowym świecie... :) Jedyne co mnie martwi, to, że mam tyle roboty, że będzie krucho z czasem na siłownię, ale będę się martwić jak to ogarnąć. Życzę Wam jutro miłego dnia, w końcu to nasz ulubiony dzień tygodnia - piątek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się jutro zważę tak żeby zobaczyć :) :) :) Mi się nawet udało już dziś nic więcej nie jeść, wypiłam herbatkę ze skrzypu i pokrzywy i szkl wody i jeszcze mi się chce pić, chyba mi się organizm przyzwyczaja do picia :D Dobrze że jutro piątek :) ufff!!!! do jutra laski! idę jeszcze po wodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×