Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak orientacyjnie pytam:)

22 tysiące za wesele

Polecane posty

Gość ślubniczka 2012
zdziwię cię, ale mamy pieniadze żeby wyjechać w podróż, dlaczego tego nie zrobimy??proste, mamy starszych rodziców których nie da się na dłużej zostawić bez opieki(ja mam ojca) (mąż ma mamę), po weselu pewnie będziemy zbierać pieniądze na lepszy samochód, w tym samym czasie co będziemy remontować dom, i na to wolimy wydać pieniądze, i przy okazji jesteśmy przy rodzicach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubniczka 2012
my już mamy nauki zrobione, tylko nam zostały dni czuwania, wczoraj z księdzem uzgodniliśmy godzinę, zabieram się za kupowane pierdółek na allegro, zawieszki na wódkę, kwiaty sztuczne itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubniczka 2012
trzeba na dzień jechać do klasztoru poprostu w ciszy i w modlitwie posiedzieć, tak mi szwagierka mówiła, nie wiem czy to wszędzie obowiązuje ale u mnie jest i jest potrzebny z tego papierek dla księdza,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubniczka 2012
u mnie za to nie ma poradni rodzinnej, jak by była to co pójdę do poradni rodzinnej z dzieckiem???? hihi śmiesznie by to wyglądało, ale księdza mamy bardzo fajnego i wogóle nas nie ocenia, bardzo się ucieszył że przyszliśmy aby zawrzeć związek małżeński, powiedział że nie ważne kiedy najważniejsza jest intencja że chcemy ślubu, że chcemy dziecko wychować w wierze, ważne że dziecko jest zdrowe, nie ważne kiedy się do tego ślubu przystąpi, ogólnie bardzo fajny ksiądz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To naprawdę księdza macie wporządku :) W ogóle was podziwiam że po cywilnym po takim czasie się zdecydowaliście również na ślub kościelny. Znam duzo takich par że już im się niechcę albo pieniądze które były na to przeznaczone już się rozeszły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubniczka 2012
chcemy ślubu kościelnego, mi bardzo przeszkadza że nie mogę przystąpić do komunii, ktoś by powiedział że jak taka wierząca jestem to dlaczego mamy dziecko, no cóż tak wyszło, po śmierci mojej mamy było m wszystko jedno, i wtedy zaszłam w ciążę a że byliśmy ze sobą wtedy 3lata to nie było jakiegoś strasznego strachu że będę samotną mamą czy coś takiego, straciłam wtedy mamę zyskałam córeczkę, takie to życie jest, moja teściowa to wspaniała kobieta, choć ma swoje zawirowania ale patrzę na to z przymrużeniem oka, dlatego że dzięki niej mam męża mojego wspaniałego, choć między nami bywa różnie, to się pokłócimy, poobrażamy, ale wieczorem już się przytulamy, moje życie było dotychczas bardzo ciężkie liczę że po ślubie się zmieni i w końcu będę mogła bardziej patrzeć na własne życie, ale nie będę tutaj tego opisywać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę aż fajnie się czyta to co piszesz. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Napewno wam sie wszystko ułoży a Twoja mama napewno nad wami będzie czuwac tego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubniczka 2012
dziękuję ci za te słowa, teraz zajmuję się własnym weselem, sprawa mi to frajdę, wszystko przemyślam żeby było nie drogo, ale fajnie, fakt odmawiamy sobie wiele rzeczy ale za to widać oszczędnośc na koncie, zawsze marzyłam o duuużym weselu ale na to sobie nie możemy pozwolić, przeraża mnie mentalność niektórych kobiet na tym forum, ja wkładam tyle serca w organizację, a ktoś napisze że jak gość nie da ustalonej kwoty w kopercie to się więzi rodzinne przerywają, nie rozumiem jak można patrzeć na swoich najbliższych przez pryzmat pieniądza, my na nadmiar gotówki nie możemy narzekać,czasem potrafi być ciężko, ale pieniądze to nie jest nawet ważna sprawa, wiadome pieniądze cieszą, ale nie można tak, ehhhh szkoda słów, szkoda mi tych osób, bo życie jest przewrotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa panna 2012
Oczywiście, że jest przewrotne. My też nie liczymy na zbyt dużo z kopert bo nie pochodzimy z bogatych rodzin. Póki co nam jednak dobra passa sprzyja i dlatego chcemy skorzystać i wyprawić wesele póki możemy. Nigdy nie wiadomo kiedy znowu przyjdzie przycisnąć pasa. A na weselu też staramy się zaoszczędzić. Będzie ok. 70 osób i zaplanowaliśmy sobie aby nie wydać więcej niż 25 tys. Mam nadzieję, że nam się uda. Na razie mamy salę - 170 zł/os (ok. 12.000), zespół (2700) i fotografa (1000). Mamy dużo osób niepijących bądź pijących niewiele więc nie musimy kupować dużo wódki, obrączki będziemy przetapiać ze złota otrzymanego od rodziny, sukienkę planuję zakupić używaną, salę mamy piękną i nie trzeba jej dodatkowo stroić. W każdym razie zasada "zastaw się a postaw się" to nie dla nas. Kupujemy tylko to co jest niezbędne w tym dniu a jak uda nam sie odłożyć więcej pieniędzy to wolimy sobie wyjeżdżać i zwiedzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrześniowa panna 2012 My tez mamy taki plan koniecznie podróz poslubna a potem kupowanie własnego M. Narazie oszczędzamy na czym sie da i rózniez nie myslimy o tym że to się zwróci. Ktos da 200 to da 200 ktoś da bombonierke to i z tego się beziemy cieszyć. Moja znajoma jest ukrainką i mówi że u nich w ogóle goście nic nie przynosza bo z jakiej racji. Jest wesele żeby się weselić w tym dniu z młodymi ale nie ma obowiązku nic dawać. Tylko u nas tak na tą kasę wszyscy liczą. Najfajniejsze jest jak młodym wyprawiają rodzice wesele, i potem na tych forach opisują że się zwróciło lub sie nie zwróciło;/ Ale komu miało by się zwrócić ? Przecież nie im. A rodzice i tak mają zaciągnięte kredyty, a młodzi te pieniądze zabierają dla siebie. My organizujemy sami i jestem z tego dumna,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa panna 2012
My też organizujemy i płacimy sami. Nawet myślę, żeby mojej mamie i mojej teściowej zafundować jakieś sukienki na ten dzień bo ubolewają, że nic ładnego nie mają a wiem, że się u nich nie przelewa. My już własne M mamy (niestety ale w 30-letnim kredycie). Teraz najważniejsze dla nas to dopiąć wszystko na ostatni guzik bo czasu coraz mniej a my jeszcze daleko w polu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubniczka 2012
my mamy taki komfort że dom mamy, tylko go sobie po swojemu urządzić, zero kredytów, namawiam męża żeby mi małe autko kupił ale wiem że nie teraz bo odkładamy na wesele,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to przeraziły na początku to załatwianie sali i fotografa Dzwoniłam podawałam date a oni w śmiech ;" Proszę Pani o 2012 Pani dzwoni ? My to kalendarz mamy już na 2014" ""("("( a dzwoniłam we wrześniu 2011 Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubniczka 2012
my zaczęliśmy wszystko załatwiac w czerwcu 2011, naszym marzeniem było sie pobrać 7lipca 2012 ale terminy były zajęte, wiec jest 14, a jak u was z dzieciakami?? duzo ich bedziecie mieć?? no u mnie sporo, bedzie osób do 16roku zycia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa panna 2012
My salę, zespół i fotografa rezerwowaliśmy dopiero w grudniu 2011 na wrzesień 2012. Na szczęście moja wymarzona sala miała ten dzień wolny, gorzej było z zespołami. Na 10 obdzwonionych tylko 2 miały wolne terminy. Z dziećmi może być problem... Chcemy zaprosić tylko dzieci naszego rodzeństwa i naszego wujostwa (czyli naszych małych kuzynów i małe kuzynki). Tych dzieci będzie kilka. Niestety dzieci naszych kuzynów i naszych znajomych wolelibyśmy nie zapraszać. Gdybyśmy mieli wszystkich wziąć pod uwagę to byłoby ponad 20 maluchów. Nie dość, że z wesela robiłby się kinderbal to przede wszystkim raczej nie będziemy ich zapraszać z prostego powodu - nie będzie nas już na to stać. Wiadomo, że dla dzieci także trzeba by było wykupić talerzyk. Mam tylko nadzieję, że nikt się nie obrazi i nie powie, że z tego powodu nie weźmie udziału w weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafsajdbck
Przecież są wesela, na które od razu ludzie dostają zaproszenia bez dzieci. Jak komuś bardzo nie pasuje to nie idzie i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa panna 2012
Teoretycznie masz rację, niemniej jednak słyszy się o wielkim okazywaniu niezadowolenia, że dana osoba nie może iść z dzieckiem, obgadywanie przy rodzinie i znajomych, tłumaczenia, że dziecko jest ich integralną częścią i albo idą z dzieckiem albo wcale. Mam nadzieje jednak, że w naszym przypadku nie będzie takich aktów niezadowolenia i każdy przyjmie naszą decyzję ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafsajdbck
Sprawa jest prosta- nigdy nie dogodzisz wszystkim w 100%. Poza tym jak nie obgadają Cię z powodu zaproszenia bez dzieci, to obgadają Cię z powodu kiepskiego ich zdaniem obiadu, muzyki czy czegoś tam innego. Nie przejmuj się i pamiętaj, żeby nie robić nic wbrew sobie, bo co to by była za przyjemność z tego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa panna 2012
Masz całkowitą rację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa panna 2012
Trochę się tez boję nieprzewidzianych wydatków. Ciekawe ile więcej wyjdzie poza mój ustalony plan. Podobno każda para lekko przekracza budżet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubniczka 2012
kochane panny młode, a co z pierwszym tańcem?? jakie macie piosenki?? czy macie szkoły tańca opłacone?? my sami sie uczymy, pod walca wiedeńskiego, kilka pozycji, obrotów, sami w pokoju, mamy super frajdę, my mamy tytanica po polsku, choć maż jedzie na 2tyg do pracy dziś w nocy, ehhh pewnie wszystko zapomnimy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nas będzie koleżanka uczyć ma swoją szkołę tańca. Ale nie chcemy nic takiego tradycyjnego pewnie z czymś zaszalejemy :) Piosenka to kindla "z kimś takim jak TY"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubniczka 2012
my klasycznie, nic wydziwianego nam się to nie podoba,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa panna 2012
My też raczej standardowo. Nie podobają mi się za bardzo modne ostatnio mixy. Piosenka Kindla "Z kimś takim jak Ty' jest w miarę ładna ale już za bardzo się osłuchałam. Ostatnio często chodziłam na wesela i prawie na każdym ta piosenka była wybierana na pierwszy taniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×