Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ulęgałka

starania o ciążę

Polecane posty

czym może być spowodowany taki żółty kolor śluzu? bo nigdy tak nie mialam a ostatnio zauważylam ;/ i nie wiem od czego moze to byc ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ULĘGAŁKO=KOCHANA!trzymam mocno kciuki!:)jutro tylko wejde ,by pogratulowac,mam nadzieję!:) ja,nie spałam cała noc przez cholerna @!od rana,aż leje sie...koszmar...coraz gorzej te @ przechodzę..czyzby z wiekiem było coraz gorzej..?kiedys tak nie miałam(bóle pleców(lędzwi)i wogóle od pasa w dół zle:(...zauwazyłam ze po poronieniu bóle nasiliły sie bardzo:(moze miała tak któras z Was? ściskam Was wszystkie dziewczynki! jak tam nasze brzuchatki?samopoczucie Wasze? dziewczynki,poprawcie mi chumor,pliss!dół od wczoraj:(...i nic nie wskazuje na to by sie zmieniło...:(...faceci niektórzy tez powinni(choć)coś podobnego przechodzić jak my co mc.wtedy dopiero by zrozumieli pewnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silka ja też mam właśnie każdą miesiaczkę tak bolesną a zwłaszcza pierwszy dzien z bolu az mdleje zadne tabletki mi nie pomagaja juz a nie wiem jak to bedzie po tym poronieniu czy bede miala jeszcze silniejsze czy takie same ;/ dokladnie faceci powinni tez cos przechodzic podobnego jak my ale oni nie wytrzymali by z czyms takim jak my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silka i natii Ja też mam bolące @ żadne leki mi nie pomagaja masakra dwie nogi jajniki brzuch szok poprostu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NATI=nie miałam nigdy zółtego sluzu,nie wiem:(..co do bóli to mi tez zadne tabletki nie pomagają,wogóle dziwna jestem bo uodporniona na zw.jakies przeciwbólowe typu apap itp.o nospie nie wspomne,szkoda zoładka więc zadnych juz nie biorę,przyznam sie,że jedynie co mi pomaga to znieczulaczem= alkohol(oczywiscie nie przesadnie)2-3 piwka,lub częściej 3 lampki winka czerwonego(najlepiej)to tez nie dobre ale wiem ze watrobe mam zdrową to co tam...wolę od tabletek,moja babcia umarła na raka zoładka i staram sie dbać,ale co bedzie miało byc to i tak bedzie... A,jak zachowuja się(zachowywali)wasze drugie połówki,jak miałyscie-macie bolesne miesiaczki?mój stara sie jak może,jednak i tak jesli nie doswiadczył to nie bedzie wiedział...a,juz wogóle poród!nie wyobrazam sobie!panikara nie jestem i dużo bólu przeszłam(np.zabieg ze znieczuleniem miejscowym,które nie zadziałało odpowiednio)i dałam rade,mimo,ze czułam straszny ból.także pewnie przezyję:)(kiedyś):( jak bedzie pisane...ach,doła mam...piszcie dziewczynki o czymś wesołym!co słychac u Was?ściskam każdą z osobna:) ide po piwko(z Polski znajomy przywiózł mi redsa,mniamm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bylam z tamtym i jak mialam to masowal mi brzuch itp i staral sie jakos a mi kompletnie nic nie pomaga ani wlasnie alkohol bo tez probowalam i nic ;/ mnie tez wlasnie nogi bola jak mam@ zwlaszcza w 1 dniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Dziewczynki :) U mnie zimno jak ... cholera... dobrze,że wczoraj było w miarę słonecznie.Na prymicjach było super...wybawiona,wytańczona :P i przejedzona... nawet trochę sobie popłakałam a co... na nieszporach każdy otrzymał osobiste błogosławieństwo,podchodził osobiście do ołtarza... i łezka w oku mi się zakręciła.Szkoda,że to forum publiczne posłałabym Wam parę zdjęć :) Desire92 gratulacje ciąży :) Bezikmalinowy jak podejrzewasz,że to od ziółek to może je odstaw... mnie nic po nich nie jest ale każdy organizm jest inny.Kurcze mam trochę wyzutów sumienia bo je poleciłam... Sillka33 co do chłopów masz rację...Silniejsza płec to my :) Oluś jeszcze Ci nie gratuluję ale bardzo się cieszę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli,musimy jakos radzic sobie z bólami....:(...ehh.. A,moze ma ktoś jakieś rady by go zmniejszyc choc?ja juz próbowałam ogrzewanie termoforem czy lampa solarową i co,nic-na moment ulga a krwawienie wieksze...wczoraj,myslałam ze oszaleje i dreszcze az miałam,a byłam pod kołdrą w ogrzanym pokoju w ciepłych dresach.I,WIECIE CO ZROBIŁAM...?pierwszy raz w zyciu(ponieważ niby nie mozna brac ze wzgledu na krwotok..?)wziełam gorąca kąpiel(oczywiscie mniej niż 40 st.)bo,takich to nie moge ze wzgledu na nadcisnienie... a,już nie truję=nie będe reszty dołować.sorki=poprostu nie mam z kim pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KRZEWUSZKA=super,ze sie wybawiłaś:)u nas tez pogoda w kratkę...mam parenascie nasionek jeszcze do posadzenia,ale jak,skoro często pada:(..a,jak już to jakos trzeba osłonic,a nie wiem jak..mam tylko taką(płachte jakby,impregnowaną to jedynie tym osłonie jak myslisz?jesteś zorientowana bardziej w temacie?;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DAGSAM=i,jak tam w pracy?mam nadzieję że nie miałas problemów bez zaswiadczenia...?(chore trochę,co?)kochasz zwierzatka-tak jak ja,zawsze było moim marzeniem pracować z nimi(jednak nigdy jako weterynarz,mimo ze pomaga się)ale nie zniosła bym i nie znosze jak cierpią zwierzęta.a,Twoje urodzinki juz były czy bedą? no,i reszta dziewczynek?może napiszecie kiedy macie?to bedziemy też razem(jakby) świętować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAŁPECZKO=SKARBIE,co u Ciebie?jak sie czujesz?chyba nie wzieło cie choróbsko,mam nadzieję? DZIEWCZYNKI,GDZIE JESTEŚCIE?mnie od jutra nie bedzie znów,mamy święto i wyjeżdżamy(choć nie bardzo mi się chce) bo w piatek do pracy:(..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No krzewuszka też bym pobalowała może w niedzielę:) Kupiłam dziewczyny pre test ale brzuch mnie napierdziela jak na @ żadnej różnicy więc nie wiem czy do jutra nie dostanę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silka a jakie to kwiatki -nasionka i mają być na dwór? Najlepiej skrzynki do domu na parapet...a gdy wypuszczą nasionka to wystawić na dwór ale przy takiej pogodzie...najgorzej gdy będzie jeszcze przymrozek to wtedy padną... Ja zakrywam skrzynki taką folią do owijania sera... potem odkrywam gdy wyrosną. Ja posadziłam sobie kapustę ozdobną,już wyszły z nasionek...teraz muszę każdą z osobna przesadzić. A co do urodzinek to mam 666 szósty czerwca i o szóstej :P A na @ to nie miałam nigdy takich bóli, co przy endometriozie to rzadkość... mnie boli ale zawsze tylko podbrzusze i wystarczy tabletka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babeczki :) ależ mnie w nocy wydęło , rano biegłam po coś na przeczyszczenie , aptekarka dała mi czopki , ulga po 20 minutkach :) normalnie jestem zadowolona :) ulęgałko trzymam kciuki :D babeczki ja miałam inne ziółka niż wy, bo ja pije na wyregulowanie hormonów , prolaktyne i niedomoge ciałka żółtego one są z zielarni i tak nie za bardzo sie czuje , a te co wy pijecie to sobie zamówiłam te w opakowaniu z piekarni ale zamierzam je pić od przyszłego cyklu , powiem wam że nie ufam ziółkom do końca ale jak brałam np clomifen to sie czułam gorzej i duphaston , także sama nie wiem , najlepiej by było żeby pojawiła sie dzidzia , nie piłabym ich wtedy , ale w środe za tydzień mam @ to wczoraj zrobiłam teścior i negatywny więc kurcze korci mnie żeby je wychlipać :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ULEGAŁKO=TAK!:)przyjemnosc bedzie,i była zawsze,ale nic nie wychodzi...tak jak by się chciało=marzyło...:(...no,cóz poczekamy zobaczymy.nawet na badania nie poszłam na jakie mam skierowanie od endokrynolog bo najpierw brak czasu a pózniej schiza ze może poczekam troszke do @,i jak nie bedzie to odrazu bete zrobie,a tutaj cięzko mam troszke bo daleko a i praca to brak czasu...życzę TOBIE KOCHANA wszystkiego najlepszego! KRZEWUSZKO=nasionka mam:rzodkiewki,pietruszka korzeń,sałaty(rollo rossa,bordowo zielona)szczypiorek,koperek i inne,nie bede sie rozpisywac,ale chyba lipa bedzie i nic nie wyrosnie(troszke juz pózno)a pogoda do kitu(w marcu było za to pieknie)co do kwiatków został mi słonecznik.a,zasadziłam w marcu gladiole,dalie i lilie:)i rosna powolutku!pare małych cm,a,jak cieszy:)(jestem poczatkujaca w tych sprawach);)jeszcze mam 10 montberetia mistral(nie wiem na pl)i chyba juz za pózno posadzic..a,i koperek tez wyrasta (w doniczce)a,tymianek,bazylia,pietruszka musza poczekac na donice do przyszłego tyg.chyba ze pogoda sie zmieni to zobaczymy:)ajnie,ze i o innych sprawach mozna z wami i na tym topiku popisać:)tym bardziej,ze znajomi daaaleko a jak juz sa to sie kompletnie nie znaja..Jesli ktos ma cos przeciwko,ze nie na temat to nie ma sprawy,a może ktoś dołaczy do tematu(a,tak by troszkę (odsapnąć od STARANEK)i schiz z tym związanych..?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silka mieszkasz w bloku czy w domku z ogródkie? Ja nie sieję jarzyn ale za to mama tak i ona prosto do gruntu.Tylko sałatę,pomidorki i ogórki w szklarni.Na sałatę jeszcze za wcześnie.Kup sobie już wyrośniętą z nasionek,potem tylko posadzić do ziemi i rośnie,że hej :) Dalie się wysadza na zimę bo zmarzną ale lilie zostawiam...tylko,że ja mam na ogródku posadzone... bo w doniczce trzeba chować... Dziewczynki tak przeglądałam kafeterię i natrafiłam na Miax..Pisze na innym brzuszkowym forum... ...tylko szkoda,że się z nami nie pożegnała...buuuu a tak się martwiłyśmy o nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio z synem przeglądaliśmy zwierzątka z allegro... urzekł nas jeż pigmejski :) ale troszkę drogi...a już szynszyla mamy parę lat więc odpada... nie będzie miał 2 klatek w pokoju...bo już powoli nie ma miejsca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze mamy psa labradora ale jest na dworze...urwis jakich mało...były jeszcze koszatniczki i pająk ptasznik ale mu się ''wykorkowało'' a koszatniczki oddałam... kocham zwierzęta :) Syn od małego hodował chomiczki,była nawet myszka i króliczek... i spał razem z psem :P Nie ma żadnej alergii... My kochamy zwierzaczki :) Sorki że tak smucę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KRZEWUSZKO=nie smucisz!przynajmniej ja bardzo ciesze się:)że piszesz:)nie ma to jak forumkowe przyjaciółki,bo WAS wszystkie za takie uwazam:)mam ogródek:)niedawno przeprowadzilismy się:)to mój 1-wszy także dopiero zaczynam i eksperymentuje:)co do kwiatków to w ogródku rosna tylko koperek w doniczce spróbowałam.do tego inne kwiatki w doniczkachale jedynie fuksje nie zmarniały i rosną oraz drzewko mandarynki:)reszta niestety padły:(.. no ,i widze,że zwierzatka kochasz to witaj w klubie:)DAGSAM też:)a reszta dziewczynek?macie jakies zwierzaczki?ja,tylko czekam na luzniejszy dzień i jadę z m,do schroniska po nastepnego psiutka:)choc nie lubie tam jezdzic,bo najlepiej to bym wszystkie wzieła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam pieska kundelka i krolika ale zamierzam kupic sobie yorka bo uwielbiam te pieski :) jak mialam 10lat mialam chomika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do MIAX I RESZTY BRZUCHATEK=szkoda,ze sie nie odzywają:(...ciekawe jak sie czują i ich dzidziusie:)no,ale wiadomo-juz inny topik bardziej moze odpowiadać:)mysle,że jednak odezwa się:)ja tam tesknię i myslę co u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silka fajnie,że masz swój ogródek :) Ja teraz jestem "chora" na rododendrony i azalie...zakupiłam 9 sztuk...a jeszcze bym parę kupiła... posadziłam na nowym skalniaku :) który zrobiłam.Jeszcze muszę kupić kostkę ozdobną dookoła krzewów i korą obsypać... i dokupić parę lamp solarowych i będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natii mnie też urzekły yorki ale mamy już jednego psa...a my często wyjeżdżamy i byłby problem co z psem zrobić... a tak nasz labrador ma domek i wybieg na dworze to sąsiad zawsze o niego zadba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam i nie wysłało sie.... KRZEWUSZKA=ale bedziesz miała pięknie!skalniaczki:)my,tez powolutku staramy się by na około domku było pieknie:)przed domem były juz róże i kwitną powoli:)no,ale w naszych rekach co dalej.. co do pieska to labradorki uwielbiam!a,mój m.chciał by bo lubi duze psy,ja jednak teraz wolała bym takiego mniejszego(do podusi:)i juz mielismy wybrane ale ja wolę suczkę a M psa,jednak doszlismy do kompromisu i bedzie jaki bedzie oby dac mu dom z kochajacymi(rodzicami... hehh)i najlepiej jakiegoś bidulka po przejsciach,moja szefowa wzieła takiego po pozarze(miał połamane łapy ,cała sierść spaloną)jednak wydali dopiero jak zagoiło sie no,ale nic z tego nie wyszło bo wył pod drzwiami,jak wypuscili do ogródeczka to zucał sie na bramkę do tego z kotami sie nie lubił(a dziwne-bo w pogotowiu był i spokojny)a,juz nie truję,kończe powoli,mój skarb robi grilka i woła mnie :) A,co do kundelków czy mieszańców=kocham najbardziej!madre i wierne pieski(wiem po moich,które miałam):(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy psa i taki psotnik,że szok... Ja posadzę a za chwilę wszystko wykopane! Dobrze,że oczko wodne mamy z przodu domu,bo by była masakra! chyba musiałabym je zakopać bo by cały czas tam siedział|!...Szkodnik jakich mało :) Ile roślin mi już uschło... Wolałabym już chyba sukę bo przynajmniej nie sikałaby po roślinach... Ale i tak go kochamy! Co do Miax to wyczytałam,że termin ma na 25 grudnia,taki prezent świąteczny i chyba wszystko ok. Mam nadzieje,że ze wszystkie brzuchatki czują się dobrze :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silka tylko,że własny ogród to masa pracy,zawsze jest coś do zrobienia... a o pieniążkach to już nie gadam... Miałam dać wam przepis na ogórki ale go jeszcze nie mam ale bedzie obiecuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam termin na 30 grudnia no ale niestety :( ja mieszkam też w domku z mama i bratem ogolnie nic nie robilismy ozdobnego przed dom tata zasial kilka lat temu trawe i huśtawkę zrobił i jakoś nie mamy weny zeby cos wymyslic a na lato jakies kwiatki i warzywa sadzimy i nic poza tym :) ja nie lubie jakos robic w ogrodzie nie ciagnie mnie do tego :) ja chciałam jeszcze na wakacje kupic sobie yorka ale nie moge niestety bo wyjezdzamy do taty we wakacje i nie mial by gdzie byc i musze poczekac :) a co do brzuchatek to tez jestem ciekawa co u nich slychac dawno sie nie odzywaly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×