Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe ciężarówki:)

Polecane posty

Gość Szczęściarka
Liska nie wiem jak to jest ale ten prenatal co ja biore jest wzbogacony o 200 ur jodu. Zobaczymy co na to doktorek, moze mi zmieni witaminki... Własnie mialam zmienic sama na ten femibion, ale najpierw chcialam sprawdzic jaka dziala na mnie prenatal, bo robilam pierwszy raz po nim badania....ciesze sie, równiez, że nie wyszły bakterie, bo troche sie tego obawialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam biofer, żelazo 3x1 zobaczymy jak teraz będą wyglądały wyniki, Szczęściara a widzisz, ja nie mialam wzbogaconego, a witaminki kazal mi zmienić endokrynolog, bo TSH mi się obniżyło. I mówił właśnie, że to normalne w drugiej połowie ciąży, że trzeba suplementować jod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny odkrylam faaajny sklep we Wrocku na Niedźwiedziej, mają rzeczy dla dzieciaczków z wyższych półek jak mammas&pappas, stokke itp itd ale też i tańsze, w dobrych cenach, takich jak na ceneo czy allegro się znajdzie. Ojej zabrzmialam jak reklama hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęściarka
No to super, ze go odkryłaś, trzeba będzie go odwiedzić w najbliższym czasie...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, może lepiej nie, te rzeczy są tam tak piękne, ale niektóre cenami zabijają zwłaszcza, jak trzeba kupować razy dwa. Oczywiście nie chodzi mi o to, że jest drogo, bo w porównaniu z internetem wychodzi ok. Zakochałam się w kocykach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęściarka
Dlatego ja aż się boje jechać do takiego sklepu :-) wole robić zakupy przez neta:-) bo zaraz wykupie pól sklepu, bo wszystko pewnie takie cudowne :-) Co tam u naszej mamuśki Margii? jak tam Amelka? Pewnie rosnie jak na drożdzach, czekamy na jakies aktualne zdjęcia :-) Amelka spi razem z wami w pokoju tak? Czy jak sie urodziła to przydały ci sie ciuszki w rozmierze 56? bo ja musze jeszcze takie dokupic, tylko zastanawiam sie czy jest sens kupywać ciuszki z w roz. 50, bo wiadomo, że bliźniaki moga urodzic sie mniejsze, ale zaraz pewnie nabiorą.... Liska a ty planujesz kupic takie małe ciuszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam kilka w rozmiarze 50, i mam też kilka boddziakow w rozmowy 56 ale są wyjątkowo małe. Uważam że kilka sztuk trzeba mieć. Zwłaszcza przy blizniakach. Później jak będą potrZebne to można więcej dokupić, ale kilka szt trzeba mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, zdjęcie wysłane :) Amelka śpi z nami w łóżku bo jest mi wygodniej i karmic i przebierac ją :) mi się przydały ciuszki w roz 56, do tej pory jeszcze ich używam, choc powoli odkładam te co są już przymałe lub takie na styk, dzieci muszą miec jednak jakąś swobodę ruchów a w ciuszkach dopasowanych jest to raczej niemożliwe. Mała jak się urodziła miała 52 cm i żałowałam, że nie miałam mniejszych ubranek bo wszystkie były o wiele za duże na nią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Amelka jest cudna, takich policzków dostała, mamuska ją chyba dobrze karmi :-) Mam jakis problem z logowaniem, musialam założyc inny nick...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Amelka jest cudowna,widać po fotkach jak bardzo urosła...taka papuśna się zrobiła:)Śliczna jest,a tych włosków to aż ja Jej zazdroszcze;)Pozdrawiam mamusię i córcię,bądzcie zdrowe:) Co do urlopu to jest ok,choć powiem Wam że jednak to nie jest taki wypoczynek jak zwykle.No i nie chodzi tu o to ,że nie mogę się drina napić;)nie nie,nic z tych rzeczy...słońca unikam ,bo boje sie plam i przegrzania,uważam na to co jem,staram sie nie łazić za dużo ,bo stopy mam spuchnięte no i szybko się męczę,ciągle myślę jak cos robię , czy to nie zaszkodzi małej...te wszystkie ograniczenia powodują,że nie ma komfortu wypoczynku. Co do miejsca to nie powiem jest ślicznie:)Lanzarote jest taka inna,bajkowa,wszędzie widać stożki wulkanów;wogóle cała wyspa jest w takim księżycowym klimacie,tu wszystkie domki i hotele są białe,co tworzy taki kosmiczny kontrast z szarymi odcieniami ziemi. Zaliczyłam też drugą wyspekę- Fuerteventurę no i tutaj to zupelny kontrast do Lanzarote.Wyspa bardziej przyjazna dla oka,bo dookoła wydmy i więcej zieleni.Plaże długie i piaszczyste,w jasnych kolorkach;po prostu śliczna. Gdybym miała jeszcze wrócić na którąś to zdecydowanie wybrałabym Fuertę:)Lanzarotka też jest fajna,ale jakoś tamta bardziej mi przypadła do gustu:) Liska,pytalaś o drinki...ehhh tylko patrzyłam na te kolorowe szklaneczki i parasolki;)Mąż próbował kilku ,ale nie komentował za bardzo,chyba żeby mi smaka nie robić;)Zresztą on to za" kolorówkami" nie przepada,woli whisky i piwko;)Co do jedzonka to jest bardzo dobre,jak to w Hiszpani.Wieczorkami chodzimy po kolacji jeszcze do włoskiej knajpki na pizzę,bo tak mi posmakowała,że nie umię sobie odmówić;) W domu jak stanę na wagę to pewnie będę przeklinać to wieczorne dojadanie,no ale cóż...mała jest bardzo zadowolona po takiej kolacji,więc jak ja jej mogę odmówić;) Dziewczynki pytałam w ostatnim poście co kupujecie do wózka na jesień i zimę/kołderkę czy gruby kocyk/?Wiem,że wyskakuje z tym pytaniem jak Filip itp., ale rozmyślam tutaj w wolnej chwili /a mam ich dużo ;)/co mi jest jeszcze potrzebne i sporządzam sobie listę zakupów. mam jeszcze pytanko co do materaca do łóżeczka...nie wiem jaki kupić.Jedni polecają z wkładem kokosowym,a drudszy lateksowy i nie wiem co tak naprawde jest dobre??? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam jeszcze dopytać Liski co w tym superowym sklepie jest do kupienia. Są jakies ciuszki,pościele dla maluchów? Napisałaś ,że zakochałaś się w kocykach stamtąd...hmmm ciekawa jestem jakie to cudeńka;)mi sie bardzo podobają carter's i mam już dla małej takowy,ale jak cos fajnego jeszcze zobaczę to chetnie kupię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia jejjj jak ja Ci zazdroszczę, tej pogody tych widoków i tej wody:) Ale jeszcze sobie odbiję hehe:) Wagą to Ty się kochana nie przejmuj, teraz możesz sobie pozwolić, zresztą jesteś teraz w okresie takim, że chyba najwięcej się przybiera:) ja do wózka jeszcze nic nie kupiłam, mam narazie kocyki i rożki, chcę jeszcze kupić otulacz i zobaczy się już później. Materac ja mam lateksowo-kokosowy, z jednej strony lateks z drugiej kokos. W tym sklepie cartersa też mają, Pościele na pewno mammas&pappas, troll. a kocyki na pewno snoozy to te z metkami, martello i jeszcze jedna super firma ale nazwy nie pamiętam: http://www.3kiwi.pl/news.php to jest ich adres internetowy, ale nie ma tam połowy rzeczy,, która jest na sklepie, oni dopiero sa czynni kilka tygodni i jeszcze się rozpakowują. a to jest na skrzyżowaniu popowickiej z niedźwiedzią, gdzie kiedyś był salon łazienek. Kiedy do nas wracasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Sylwia:) ale Ty masz dobrze tylko pozazdrościć :) Mam pytanko do Was już pisałyście o tym wcześniej myślicie, że jak sobie zafarbuje włosy farbą casting Loreal bez amoniaku to zaszkodzi dziecku bo zdania jak widzę na internecie są podzielone:(ja raczej zawsze sama farbowałam i używam tej farby od paru lat bo włosy nie niszczy to na pewno, ale mam wyrzuty sumienia:(że może zaszkodzić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalinka ja farbowałam włosy 3 dni przed betą, a potem chodzę regularnie raz na 5-6 tygodni i to farbuję na blond. Jak pytałam dr S to się tylko uśmiechnął i powiedział, bez problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekająca, ja poza kwasem foliowym na początku nie brałam nic, suplementacja witaminkami dla ciężarnych jest zazwyczaj zalecana od II trymestru, więc bierz narazie to co doktor zleci, a jak będzie uważał, że już należy brać witaminki o na pewno powie. A co do zwolnienia to jakoś koło 12 tc poszłam, ale to wszystko zależy jaką masz pracę i co Ci się opłaca, ale do tej pory nie spotakałam się z problemem wystawienia L4 w czasie ciąży u żadnego z lekarzy. Więc poustawiaj sobie w pracy tak jak będzie dobrze i można iść na zwolnienie:) A TSH mi zmalało w w czasie ciąży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za zaproszenie i informację dot. witaminek Liska. Ja mam niedoczynność tarczycy i jak byłam u mojego endokrynologa, i pokazałam mu prenatal z zwiększoną dawką jodu powiedział, że jest ok i mogę brać. Dopiero wzięłam 2 i nie wiem czy brac dalej skoro mówisz że za wcześnie. Za tydzień mam kolejną wizytę to dopytam dokładnie, bo ostatnio to byłam w szoku ze szczęscia i może źle go zrozumiałam. Ja mam siedzącą pracę przez 8 godzin i przy komputerze, dotego trochę stresującą, chociaż odkąd wiem, że się udało to mi wszystko jedno czy mnie opierniczą, czy nie ... A dziewczyny spałyście dużo. Bo potrafię spadać popołudnio po 4-5 godzin :-) A stosowałyście jakąś specjalną dietę w pierwszych tygodniach, bo ja jem ale z tym moim apetytem to różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja pozwolę sobie dołączyć:-) Czekająca co do witamin, to bardzo się zdziwiłam na wizycie, bo był to 6 tydz, a dr kazała mi odstawić kwas foliowy i przerzucić się na witaminy. Zawsze myślałam, że kwas bierze się do 3 miesiąca. A do kiedy Wy dziewczyny brałyście folik? Co do diety, to staram się jeść dużo warzyw, owoców, pić dużo wody..i to chyba wszystko, reszta bez zmian. Na razie nie zauważyłam żadnych zmian:-) A spać też bym mogła spać godzinami. To na razie mój jedyny objaw:-) Sylwia ale się rozmarzyłam czytając Twój post..Szczęściara:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca, najlepiej przeczytaj na opakowaniu od którego miesiąca są one. Ja niestety wyrzuciłam opakowanie po nich a z ciekawości sama chciałam sprawdzić od kiedy sie je przyjmuje. Np femibion ma inne witaminy na pierwszy trymestr, a inne na dwa ostatnie. One nie zaszkodzą na pewno, ja tylko piszę jak było u mnie. Po prostu lekarz stwierdził, że mam dobre wyniki i nie potrzeba na początku suplementacji. Co do zwolnienia to na pewno zależy od trybu pracy, no i przekalkuluj sobie co bardziej się opłaca:) Oj ja spałam, przez dwa tygodnie, jak tylko głowa dotknęła poduszki to spałam, niezależnie od pory dnia. Apetytem się nie przejmuj, przyjdzie jeszcze na niego czas. jedne dziewczyny w i trymestrze jedza na potęgę inne nie mogą nic przełknąc, mie odrzucilo od mięsa, słodyczy, ale potem wszystko wróciło do normy. Co do diety, to poczytaj sobie w necie czego jeść nie można. Na pewno nie jedz surowego mięsa(toxoplazmoza), jajek surowych(salmonella), sushi, ponoc trzeba uważać na sery typu cammembert, brie, pleśniowe, i inne długodojrzewające, ze względu na listerie, która może być w mleku niepasteryzowanym, z którego robią te produkty. Jednak znalazłam kiedyś jeden dobry artykuł. Otóż według polskich przepisów, granicy nie ma prawa przekroczyć produkt z niepasteryzowanego mleka, więc na półkach tymbardziej nie powinno być niedobrych dla nas serów. i ja przyznam, że zjadłam kilka razy cammemberta i lazura:) oczywiście wcześniej sprawdzam na opakowaniach z jakiego mleka są robione. Nie wiem czy przechodziłaś kiedyś toxo, bo jeśli nie i nie masz odporności to uważaj też na ziemię, nie grzeb w niej bez rękawiczek, dokladnie myj owoce, zwłaszcza te, które miały kontakt z ziemią. Jeśli masz w domu kota wychodzącego i polującego to nie sprzątaj kuwety, najlepiej w ogóle się do niej nie zbliżaj. Zajadaj warzywka i owoce pod każda postacią, teraz akurat jest super okres na to:) dużo pij, woda lepiej mineralna niż źródlana. Pewnie jeszcze o czymś zapomniałam, ale myślę, że to na początek wystrczy, aaa i ja unikam mięsa z grila, boję się po prostu, że będzie niedopieczone, oczywiście nie tyczy to kiełbasek i kaszanki( z dobrego źródła), bo one wcześniej są gotowane i jeśli coś miało by w nich być to by już się ulotniło. A tak to trzeba na surowe mięso uważać, myć dokładnie deskę do krojenia, toxoplazmoza potrafi niezłe spustoszenie wywolac w ciąży. Chyba, że miałaś już kiedyś to nie masz powodu do takich obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka no widzisz każdy inaczej zaleca, jedno jest pewne, to są witaminki, które nie zaszkodzą! A folik kazala Ci odstawić tylko dlatego, że większośc witamin dla kobiet w ciąży ma go w swoim składzie w takiej samej ilości jaka teraz przyjmujesz:) Oczywiście folika nigdy się nie przedawkuje, ale zaleca się dawke 0,4 dziennie. sprawdź jak kupisz witaminki, żeby tyle miały i będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska na Ciebie zawsze można liczyć :-) Wieeeeelkie dzięki. Na opakowaniu prenatalu jest info że 1 tableka zawiera m.in.: kwas foliowy 800 ug 400%*(62,5 mg). Robiłam kiedyś wynik na toxo i muszę go znaleźć co tam było. Zwierzątek w domu brak, a wodę piję litrami nawet 2 butelki 1,75 litra dziennie żywca niegazowanego. Muszę tylko jeszcze przerzucić się na warzywka. A piłyście kawę bo mnie coś odrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie tak myślałam z tym prenatalem. w przyszłym tygodniu masz wizytę to zapytaj co brać. wiem że właśnie ten femibion jest specjalny od początku ciąży. Ale o to wszystko to na wizycie wypytaj. JA bym się teraz wstrzymała, masz robić jakieś badania na kolejna wizytę? na ich podstawie lekarz coś zaleci ;-) a toxo musiała robić przed podejściem. Kawy pić się nie powinno, dopuszczalną jest jedna słaba z mlekiem dziennie, zwłaszcza jak ciśnienie masz niskie. Ja od początku wypił może 4 kawy. nie brakuje mi. a jak się jest kawoszem. to albo bezkofeinowa albo zbożowa albo ricore;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska dzięki. Zapytam. Zatem wracam do kwasu foliowego. Dziś już wzięłam, i mam nadzieję że to mi nie zaszkodzi. Na razie nie mam nic robić. Kawę zamieniam na zbożową. A Ty jak się czujesz, to juz prawie końcówka? Lena a Ty na co zamieniłaś kwas foliowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca nie przesadzajmy, w żaden sposób witaminki Ci nie zaszkodziły ;-)aż tak się denerwować nie można;-) u mnie ok dziękuje, właśnie siedzę na ogrodzie i patrzę jak emek robi na nim porządki, przynajmniej mnie nie goni do pomocy hehee;-)ale ta pogoda dobrze nie wpływa, nogi puchną, drobne żyłaki wychodzą itp a mam nadzieję jeszcze z 6 tygodni pochodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekająca ja mam brać do 3msc kwas foliowy, później witaminki właśnie któreś z tych dwóch co Liska pisała, ale wyniki mam jak na razie ok, mi to już w ogóle się nie chce nic jeść:( ale jem często, ale małe porcję. Czasem na cole się skuszę bo mi dobrze robi:) wam też tak żyły powychodziły na dekolcie, brzuchu i piersiach. Ja przez te Euro to mecze zaczęłam oglądać i czekam na dzisiejszy z niecierpliwością hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha mecz dziś jako slomiana wdowa będę oglądać, emkowi trafił się bilet;-) cola to moja zmora 2 trymestru, odmówić sobie nie potrafilam, a w 1 pomagała na dolegliwości zoladkowe, małe grzeszki nie zaszkodza;-) kalinka a Ty jak ogólnie się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×