Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe ciężarówki:)

Polecane posty

Liska a te otylacze co teraz linka podesłałaś to chcesz do domu czy mają być wykorzystane do fotelika/wózka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wroclawianko, U Fuchsa pewnie niewiele się zmieniło, ale powiem tak, ja chodzę do niego na Rajską, i na wizyte nigdy nie czekałam więcej niż 10minut. Wizyty nie są długie, ale jak masz pytania to na pewno odpowie, tylko oczywiście trzeba go spytać. Nie każdemu na pewno to odpowiada. Dla mnie liczy się, że jest dobrym fachowcem, ma dobre opinie i wiele osób go poleca. poza tym interesuje się pacjentkami, odbiera wszystkie telefony, albo oddzwania jak tylko może, przez telefon odpowiada na pytania i daje zalecenia, jak miałam plamienia to kazał przyjechac do siebie na dyżur i od razu mnie przyjął, bez czekania na izbie. Dla mnie to jest ważne. A do małomównych lekarzy przyzwyczaiłam sie już po dr S z Polmedu:) Sylwia, a ten otulacz to tylko wyslałam, żeby pokazać, że są takie które pełnią funkcję kocyka. Na rynku jest tyle rzeczy, że na prawde trzeba sie zastanowić co jest potrzebne a co nie. Ja mam dwa rożki usztywniane, ponoć są wygodne zarówno do wózka jak i do noszenia dzieci na rękach, uszytwnienie zawsze można wyjąć i tworzy sie z tego taka malutka kołderka. Uważam, że jest to przydatne. do tego chce dokupić dwa otulacze właśnie do samochodu, i raczej będą to te z kolekcji snoozybaby. Do tego dwa kocyki grubsze albo te co Ty polcałaś la millou, albo te co elodie ale tu jeszcze mam dylemat. I do tego dwa jakieś cieńsze polarowe, albo muślinowe kocyki. Ten przewijak z kolekcji snoozebaby moim zdaniem zbędny, na normalnym kocyku można zrobić to samo:) za to polecę to co wyczytałam na innym forum. Jest w Ikei taki przewijak dmuchany, dół ma sztywniejszy a boki dmuchane, do tego są pokrowce z materiału i zaletą tego jest to, że można przenieść w każdy kąt domu albo zabrac na wyjazd i nie zajmuje dużo miejsca.Koszt 50 zl:D:D Aj się rozpędzilam! Sylwia super, malutka to już kawał babki, cieszę się, że wszystko z nią ok:)Czekamy teraz na szcześciarę ,ale pewnie dopiero jutro się doczekamy na relację:) Sylwia wrzucisz fotkę na maila??:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam zrobić zdjęcie zdjęcia ale bardzo kiepsko widać,a niestety mam tylko pamiątke z wydruku z usg a nie na płytce:(Może drugi apartat zadziała,ale nie mam go w tym momencie w domku wiec jak tylko uda mi się skopiować mała to wrzucę foteczkę:) Co do otulaczy to wiesz co ,ja dopiero jak napisałaś to zwróciłam uwagę,że tam jest podzialka na nóżki...no i lipa ,bo paczka juz w drodze.Ja jestem jakaś zamotana,kilka razy ogladałam przegladałam a takiej ważnej rzezczy nie zauważyłam.W kazdym razie napisałam maila z zapytaniem czy ewentualnie istnieje mozliwość zamiany.Zobaczę jak to wygląda w realu no i przemyslę co robic;juz zgłupialam z tymi zakupami,tyle tego że czlowiek kupuje troszke po omacku i chyba okaże się w przyslowieowym praniu co spełniło swoje zadanie a co nie. Ja mam już jeden rożek miekki,bo był w komplecie pościeli Amy,drugi zamówiłam w sobotę i ten jest z wkładem usztywniającym,wzięłam z motherhood,zobczymy jak przyjdzie czy fajny czy niefajny. Z kocyków mam jeden grubszy,jeden taki ślisk a druga strona milusia no i jeden bawełniany cartersa,nie wiem czy starczy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia to jak dasz rade to wyślij:) Kochana jeśli ten otulacz ma służyc jako otulacz to moim zdaniem jest fajny, podziałka jest, ale przecież nie trzeba z niej korzystać, to jest w miare duże i na pewno poradzisz sobie w zależności od potrzeby. ale gatunkowo jest super. przynajmniej mi pasuje. W zupełności Ci to wystarczy, pamiętaj, że zawsze można dokupić, to jest akurat żaden problem, zamawiasz i dwa dni masz w domu. A widząc jakie robisz zakupy to do pażdżiernika jeszcze pewnie na nie jeden kocyk się skusisz:) Własnie powiesz jak dostaniesz te z motherhood jakie są. Ja mam od nich poduchę do spania. A jeśli chodzi o koszule do porodu to ja zamówiłam takią za 18 zł z allegro:) Bo przeciez to i tak do śmieci idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i masz racje:)Dobrze mi radzisz:) Ten będzie dobry na jesień, a do zimy jak już dziecko zacznie być bardziej ruchliwe to zamówie coś grubszego i wtedy wezmę bez ogranicznika na nóżki. Co do rożków to sama jestem bardzo ciekawa jaki będzie,bo chciałam kupić dwa ,ale wolałam najpierw wybadać czy to nie jakiś badziew.W sumie to z rożków nie ma nic ciekawego,wszystkie w jakies misie czy inne zajaczki,a ja bym chciała taki bardziej neutralny.Ewentualnie white&black ma jakieś inne wzory,ale ceny są oporowe ,ja tyle to za kocyk moge dać ,a nie za rożek który jest tylko na chwile. Pisałaś o koszuli,ja mam dokładnie takie zdanie jak Ty,na pewno nie wywale sporej kasy na kawałek szmatki,która tak jak mówisz zaraz w kuble wyląduje;)Moja wyparwka bedzie bardzo ekonomiczna finansowo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia a jeszcze jak wejdzie nowa kolekcja jesienno- zimowa to na pewno będzie dużo ślicznych cieplejszych rzeczy dla maluszków, więc nie ma co się rozpędzać. Ale koszulę to też do domu trzeba jakąs kupić do karmienia specjalną, co by sie dół wietrzył a górą latwo UU podać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już się nie mogę doczekać jesienno-zimowej kolekcji:)Brakuje mi właśnie takich rzeczy jak bluzy,sweterki,ciepłe spodnie no i kombinezonu a teraz takich rzeczy jak na lekarstwo. Zrobiłam co mogłam żeby dobrze uwiecznic małą na zdjęciu i juz wrzuciłam na naszą skrzynkę,także zapraszam do ogladania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja takich rzeczy nie mam w ogóle, bo jeszcze nie wiem jakie rozmiary kupować, a po drugie nie ma nic w sklepach. Super to zdjęcie, doszliście do porozumienia do kogo podobna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe jak Szczęściara?? Hop hop, ale pewnie jeszcze nie wróciła z kabaretu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia,śliczna niunia i jak dobrze ją widać:)A gdzie bylaś na usg na Kamiennej u dr E? Cieszę się, że z malutką wszystko okej:),teraz czekać na relację z wizyty u Szczęściary:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Nisia:) Tak byłam u dr Elias,chciała jeszcze raz dla swojego i naszego spokoju sprawdzić czy wszystko jest dobrze.pępowina jest na 100 % trzynaczyniowa.Ilośc wód płodowych w normie czyli byłam grzeczna tak jak Ty i dużżżo piłam:) To chyba najfajniejsze zdjecie jakie mam z usg,bo zazwyczaj jak mi chcą zrobić jakieś ujecie to mała tak głęboko sie chowa,że widac tylko nóżkę albo plecki a dzis tak pieknie zapozowała:)Ogólnie to ona wstydliwa jest i nie znosi usg,zawsze kopie w głowice i ucieka gdzieś w kąt;) Zgody w domu co do podobieństwa nie będzie,ale na szczęście obeszło się bez rzucania talerzami ha ha;) Jak sie czujesz Nisia?Pisałaś coś,że mało przytyłaś,czyli to jednak prawda,że ciąże z dziewczynkami to duze przyrosty wagi,z chlopcami znacznie mniejsze.Mała chce mnie oszpecić,mam 12 kg na plusie a wchodze w 25 tydzień. Też jestem mega ciekawa tego Szczęściarowego duetu;) 2009-2011 bezowocne starania listopad 2011 hsg- całkowicie niedrożne jajowody listopad 2011-pierwsza wizyta w Polmedzie 19 grudzień -diphereline 2 styczeń 2012-start stymulacji 18 styczeń-punkcja 21 styczeń-transfer 2 zarodków 6 dpt-Hcg 17,2 8 dpt-Hcg 39,69 12 dpt-Hcg 204/ 16 dpt-Hcg prawie 900:) 16 luty-jest serduszko:))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, ja właśnie od 25 tc do 30 czyli do czwartku miałam 12 na plusie więc waga ba długo stanęła. a teraz poszłam z grubej rury od razu na 15 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, ja właśnie od 25 tc do 30 czyli do czwartku miałam 12 na plusie więc waga ba długo stanęła. a teraz poszłam z grubej rury od razu na 15 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Jest dość późno, ale napisze. Na wizycie było ok, ale oczywiscie w niektórych sprawach czuje niepewność tzn. jednemu dzidziusiowi nie zbadał serduszka, bo nie było widać i ani jednemu i drugiemu nie mógł przyjrzeć się czy jest warga górna, bo jest niezłe zamieszanie w brzuchu...także jest niepewność, czy wszystko jest ok. Oprócz tego reszta narządów ok, jedynie u jednego jest powiększona miedniczka nerkowa, ale dr. mówił, zeby sie nie martwić, ale wiecie jak to jest, czlowiek zawsze sie martwi na zapas... Z tego co pamietam to któraś dziewczyna tez tak miała z tymi miedniczkami nerkowymi wydaje mi sie, że Margii... Jesli chodzi o płec to zapytalismy o to na koniec, w sumie nie jest to teraz dla nas wazne, ale powiedzial to samo co ostatnio, czyli jeden chlopak, a drugue wydaje mu sie, że dziewczynka, ale nie jest pewien i tyle :-) jeszcze sie okaze, ze do konca nie poznamy płci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak liczylam, że jeszcze napiszesz:) Szczęściara zupelnie jakbym czytała swoją relację z połówkowego jedyne co to płci się nie zgadzają:) Serduszka u nas nie ma do tej pory u jednej sprawdzonego, bo jeszcze gorzej było widać na kolejnym USg niż na połówkowym, i jedna miedniczka też u mojej dziewczyny była powiększona, na kolejnym USG już po tym śladu nie było. Więc na prawde nie masz się co martwić! Super, że wszystko w porządku a zważone zostały dzieciaki? Masz płytkę? no i jak kabaret?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cie doskonale rozumiem,taki nasz los ,że się martwimy o nasze maluchy.Trzeba byc dobrej mysli i nie denerwować się ,bo to bardziej szkodzi maleństwu/maleństwom.Pamiętasz,że ja też miałam niezły stres,a teraz mogę się z tego śmiać także bardzo wierzę,że to czego dr nie zbadał jest jak najbardziej w normie i dzieciaczki zdrowe jak rybki są a Wasz niepokoj to tak na wyrost jest:) Liska u swojej córci miała problem z powiększoną miedniczką nerkową,ale szybko się to unormowało. Ja wiem,że teraz bardziej Was interesuje zdrowie dzieci,niż ich płeć ale jakby była parka to wymarzony scenariusz jest co??:)Zresztą nawet teraz technika zawodzi,moja znajoma mi opowiadała ,że była u kolezanki w szpitalu na odwiedzinach ,bo ta urodziła;leżała z kobietą ,która była na 100% ewna,że urodzi dziewczynkę a tu los spłatał figla i urodził się chłopiec;przez 3 dni nie mogła wyjść z szoku,bo wszystko przygotowane pod dziewczynkę. Taki tez przypadek byl u kolegi emka,kupili wszystko rózowe a tu chłopiec...no i do dziś bidak kąpie się w różowej wanience;) Jeszcze wszystko się może zdarzyć,jak urodzimy to dopiero bedzie na 100% wiadomo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cie doskonale rozumiem,taki nasz los ,że się martwimy o nasze maluchy.Trzeba byc dobrej mysli i nie denerwować się ,bo to bardziej szkodzi maleństwu/maleństwom.Pamiętasz,że ja też miałam niezły stres,a teraz mogę się z tego śmiać także bardzo wierzę,że to czego dr nie zbadał jest jak najbardziej w normie i dzieciaczki zdrowe jak rybki są a Wasz niepokoj to tak na wyrost jest:) Liska u swojej córci miała problem z powiększoną miedniczką nerkową,ale szybko się to unormowało. Ja wiem,że teraz bardziej Was interesuje zdrowie dzieci,niż ich płeć ale jakby była parka to wymarzony scenariusz jest co??:)Zresztą nawet teraz technika zawodzi,moja znajoma mi opowiadała ,że była u kolezanki w szpitalu na odwiedzinach ,bo ta urodziła;leżała z kobietą ,która była na 100% ewna,że urodzi dziewczynkę a tu los spłatał figla i urodził się chłopiec;przez 3 dni nie mogła wyjść z szoku,bo wszystko przygotowane pod dziewczynkę. Taki tez przypadek byl u kolegi emka,kupili wszystko rózowe a tu chłopiec...no i do dziś bidak kąpie się w różowej wanience;) Jeszcze wszystko się może zdarzyć,jak urodzimy to dopiero bedzie na 100% wiadomo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cie doskonale rozumiem,taki nasz los ,że się martwimy o nasze maluchy.Trzeba byc dobrej mysli i nie denerwować się ,bo to bardziej szkodzi maleństwu/maleństwom.Pamiętasz,że ja też miałam niezły stres,a teraz mogę się z tego śmiać także bardzo wierzę,że to czego dr nie zbadał jest jak najbardziej w normie i dzieciaczki zdrowe jak rybki są a Wasz niepokoj to tak na wyrost jest:) Liska u swojej córci miała problem z powiększoną miedniczką nerkową,ale szybko się to unormowało. Ja wiem,że teraz bardziej Was interesuje zdrowie dzieci,niż ich płeć ale jakby była parka to wymarzony scenariusz jest co??:)Zresztą nawet teraz technika zawodzi,moja znajoma mi opowiadała ,że była u kolezanki w szpitalu na odwiedzinach ,bo ta urodziła;leżała z kobietą ,która była na 100% ewna,że urodzi dziewczynkę a tu los spłatał figla i urodził się chłopiec;przez 3 dni nie mogła wyjść z szoku,bo wszystko przygotowane pod dziewczynkę. Taki tez przypadek byl u kolegi emka,kupili wszystko rózowe a tu chłopiec...no i do dziś bidak kąpie się w różowej wanience;) Jeszcze wszystko się może zdarzyć,jak urodzimy to dopiero bedzie na 100% wiadomo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje dziewczyny za słowa otuchy :-) Trzeba być dobrej mysli, tak jest przy bliźniakach...oczywiście zapytałam doktorka o 3D, ale powiedział, to samo co Tobie Liska, że przy bliźniakach to obraz jest kiepski, faktycznie przełączył na chwilke na 3D, ale nic nie bylo widac, za dużo nóżek, rączek heheh...na wizyte wogole nie czekalismy, akurat nikogo nie było, wiec weszlismy 20 min wczesniej... Kolejna wizyta za 4 tyg, ale niestety dr jest wtedy na urlopie i wszyscy są zapisywani do p. dr. Zaleskiej-Gajek czy ty Liska byłas raz u niej? Urlop ma do 16 lipca, takze ty może tez będziesz musiala isc do niej... Dzieci nie są takie małe jedno wazy 475g, a drugie 580, a dziś jest ostatni dzien 22tg wiec nie są takie małe :-) Oczywiście Liska, że marzy nam sie parka, to jest najlepsze rozwiązanie, dwojka na raz i jeszcze odmiennej płci,... kabaret Chatlet super, pośmialismy sie, ale jedno dzieciątko strasznie mnie uwierało tak jakby wchodziło pod żebro masakra...a jeśli chodzi o ruchy to dalej czuje takie pukniecie i takie przechodzące nerwy, narazie słabiutkie są, ale może tak powinno byc... Liska a pamietasz moze jakiesj wielkości miala powiększoną tą miedniczke nerkową i w którym tyg? Jaka wogóle powinna być prawidłowa wielkosc, orientujecie sie? No widzisz Liska u nas jeszcze nie widzial warg gornych, a u Ciebie tylko serduszka.....trudno musi być dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia u mnie tez 25 tydzień i ostatnio na badaniu już było 12 kg do przodu;), więc z tym, że przy chlopcu jest mniej u mnie sie nie sprawdza:).Brzuch teraz zaczął mi sie powiększać szybko:)Aż boję się stanąć na wadze 2 lipca(wizyta). Ja usg na Kamiennej mam 30 lipca dopiero,więc jeszcze sporo czasu... Szczęściara, na pewno z maluszkami jest wszystko okej, widzisz kazda z nas miala jakiegoś stresa z czymś i wszystko okazalo się wporządku. Jesteś w dobrych rękach, więc się nie stresuj, bo na dzieciaczkach się odbija:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, widzicie mimo takiego dobrego sprzętu strasznie często słyszy się o pomyłkach, no ciekawe jak to będzie:) Kurczaki szkoda, żeFuchs idzie na urlop, chociaż lepiej teraz niż w okolicach sierpnia. Co do Zaleskiej-Gajek, to jest bardzo sympatyczna, badanie u niej trwało ok45 min. Jest dokładna i skrupulatna, całkiem inna niż dr Fuchs. więc będzie to odmiana na wizycie. Ja dostałam zdjęcie tej powiększonej i ma 4mm, a te obok wyglądają mi na dwa razy mniejsze. A właśnie wzięłam do ręki wynik tego badania połówkowego i tam też mam napisane, że nie widoczne górne wargi. Więc jest identycznie:) miedniczkami na prawdę nie ma co się przejmować. a badanie miałam w 21tygodniu . Duże te Wasze maluchy, moje ważyły odpowidnio 441 i 489:) A jak laski Wasze samopoczucie przy upałach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkie razem i z osobna ;) Dawno nic nie pisałam ale regularnie Was podczytuję. U mnie wszystko ok. ostatnio byłam dwa tyg. na L4 bo miałam bóle brzucha przy dłuższym siedzeniu. Od wczoraj pracuję i jakoś daję radę ;) Maleństwo rośnie ostatnio miał ok 4 cm długości ;) teraz czekam na badanie między 11 a 13 t.c. które mam 4.07 u dr. Elias. Dziewczyny powiedzcie mi do kiedy brałyście luteinę?? Ostanio byłam u dr. S. i jakoś w trakcie wizyty wyleciała mi ta sprawa z głowy. A tabletki się kończą:( Jestem obecnie w 11 t.c. i nie wiem czy mogę już powoli ograniczyć a potem całkiem przerwać branie lutki?? Kiedy Wy kończyłyście luteinę??? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, No własnie coś kojarzyłam, że ty Liska byłas u tej pani doktor i pisałas, że była dokładna, także ok...na pewno wizyta będzie odmienna, bo wczoraj trwała może z pół godzinki, troche jak dla mnie za szybko, wyszłam jakos tak niezaspokojona wiedzą...ale stracha nam doktor narobił bo tak jakos dziwnie sie wpatrywał w to USG, aż zapytałam czy coś jest nie tak, a on, że nie tylko nie moze zbadac serduszka, czasami chciałabym zeby omawiał to co bada, ale ja tez sie już przyzwyczaiłam do takich lekarzy... No od razu pomyslalam, ze dobrze, ze nie idzie w sierpniu na urlop, bo ty przeciez rodzisz hehe....to pewnie tez bedziesz miala wizyte u pani doktor, bo ty teraz w środe masz prawda? Jesli chodzi o wielkość nerek to moja dzidzia ma 3,6mm w 22/23 tc, także nie jest źle.... jesli chodzi o te wargi to czy później na USG szukał ich czy do tej pory nie wiecie? Widze ze mamy podobny scenariusz z naszymi dziecmi.... Znów musze się powstrzymać od zakupów zanim nie poznam dokładnie płci tej drugiej istotki, a jak juz wtedy sie nie pojawi to trzeba bedzie robic zakupy bez poznania plci, bo czas ucieka... Aha jeszcze jedno pytalam sie dr o witaminy, bo akurat mi sie konczaz te prenetal classic i powiedzial, ze to jest naprawde obojetnie jakie będa brała, ze maja podobny sklad i ze to bardziej chodzi o reklame, powiedzial, ze najwazniejsze jest kwas foliowy od pierwszych dni, a reszta nie jest taka istotna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ewelka super, że u Ciebie wszystko ok, że napisałaś i że z dzidzią też ok:) O lutkę spytaj dr Elias na wizycie. Nie odstawiaj sama bez konsultacji z lekarzem, ja niestety już nie pamiętam dokladnie kiedy odstawilam, ale robiłam to z dnia na dzien wg zaleceń. W każdym bądź razie to jeszcze chyba za wcześnie na odstawienie. Szczęściara, No właśnie on czasami się tak zawiesi nad tym USG jakby coś dziwnego widział, u nas bylo tak samo:) ale wierzę, że jeżeli byłby powód do obaw to na pewno by o tym powiedział, a wydaje mi się, że on wychodzi z założenia, że nie ma po co martwić przyszłych rodziców. Tak ja idę jutro na podgladanko, mam nadzieję, że skoro idzie na urlop to coś ustalimy odnośnie porodu. A widzisz o tej wardze to ja nawet nic nie wiedziałam, na kolejnym też o tym nie wspominał, ale to wszystko pewnie dlatego, że one tak ułożone były, że buziek kompletnie nie widać. Tak to jest niestety z bliźniakami:) a chlopięce zakupy możesz robić, potem tylko dla dziewczynki dokupisz i już:) jest dużo jednak rzeczy, które można i dla chłopca i dla dziewczynki, tylko fakt te uniwersalne nie są takie pięknisie:) Dr S mi też tak mówił odnośnie witamin, tylko ja właśnie musiałam ten jod dorzucić a w moim prenatalu go nie bylo, więc zmienilam na femibion.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Juz zaliczyłam przygodę z glukozą,nie było zle ale drugi raz już bym nie chciała.Pielęgniarka zakwasiła mi ten roztwór cytryną,ale mimo wszystko w smaku mulące to było.Po wypiciu strasznie zachcialo mi sie spać no i ogólnie nie za dobrze się czułam,ale po tej pierwszej godzinie już było coraz lepiej. jutro czeka mnie wizyta u dr Roszkowskiej na Borowskiej,ciekawe co powie specjalista na temat serduszka małej.Rozmawiałam z dr Elias na temat tej konsultacji i powiedziala mi ,że każda kobieta po icsi powinna być przebadana pod kątem kardiologicznym,ale u nas jakoś tak mało restrykcyjni lekarze są. U dzieciaczków po icsi częściej wystepują wady serduszka.W sumie to po tym jak wyjaśnilo się z pepowinką to nie mam konkretnych powodów do robienia tego badania,ale nie żałuję że mnie moja lekarka umówiła,bo zyskam cenne informacje na temat zdrowia małej. Dziewczyny jak tak patrze na nasze przyrosty wagi to idziemy łeb w łeb;) Ewelka,ja też nie pamiętam dokładnie kiedy to odstawiłam luteinę,ale cos mi świta że w sumie brałam do końca 1 trymestru na pewno.Trzymam kciuki za dobre wyniki na genetycznym:)A Tobie życzę dobrego samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska to u Ciebie już poród tuż, tuż....to dowiedz sie wszystkiego i daj znac...u nas tez jak pokazał nam na usg 3D to dzidzie były do siebie bużkami i jedno zasłonilo twarz, dlatego w sumie nie dziwie sie, że nie widział warg :-) Jakos z zakupami sie nie spiesze, tyllko narazie się rozglądam no i spisuje wszystkie wasze cenne rady odnośnie co kupić a czego nie... Jeszcze jedno pytanie czy dowiadywaliscie sie cos na temat ubranek dla dzieci do szpitala? bo czasami szpital ma swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, a z tym badaniem chodzi o to, żeby kardiolog zbadał serduszko małej i robi normalne usg czy jak takie badanie wygląda? Napisz po wizycie jak to wygląda bo nie wiem czy to jakiś sprzęt specjalny mają, a wolę wiedzieć na przyszłość:)Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×