Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe ciężarówki:)

Polecane posty

Sylwia super wiadomości:-) W takim razie życzę całej rodzince udanego, pierwszego wspólnego weekendu:-) Kamkrzem ja na razie nie mam problemów ze spaniem, tzn. męczy mnie czasem wstawanie do wc i spanie na lewym boku, ale nic poza tym. Chociaż wydaje mi się, że prędzej, czy później każda z nas będzie na to niestety narzekała:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena- ciesz sie poki mozesz:) ja mam andzieje,ze to jednorazowy wybryk :) ale dzwonilam do 2-och kolezanek Mamusiek i mowia,ze mam zaczac brac magnez dodatkowo bo wlasnie taki skurcze miesni sie robia i cala spieta jestem, wiec dzis w domu lyknelam magnez a kupie sobie w aptece ten rozpuszczalny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, super że wychodzicie do domciu i z małą wszystko w porządku :-) Aż mi się łezka w okciu kręci, że Lenka już jest z Wami. Fajnie też, że masz pokarm i mała chce cyca. Życzę Wam wszystkiego dobrego, a małej duuuuuużo zdrówka ;-))) i czekamy na zdjęcia. Kamkrzem witaj w klubie, ja dziś też pół nocy nie przespałam. Nie mogłam sobie znaleźć pozycji do spania bo wszystko mnie bolało. Ja codziennie łykam magnez z wit. B. A do tego to chyba pełnia się zbliża, bo ja od kilku dni to jakaś chodzę rozdrażniona. Nisia, jak się czujesz? Przeziębienie przechodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia super, ze wszystko z małą w porządku i wychodzicie:) buziaki dla Was:) Lena, Czekajaca u mnie jest to samo ze spaniem, ja w ogóle po 17 wysiadam:( plecy i żebra mnie bolą, dzisiaj tez wstałam obolała, będę musiała się stronami w łóżku zamienić z mężem bo jego strona jest bardziej miękka, a po za tym budzą go moje maratony do WC bo muszę przejść przez niego:) i czasem go za jajka nie chcący złapie ręką, żeby wstać bo już brzuszek przeszkadza :) później biedny się budzi przerażony, że mu ktoś chce je skrzywdzić:) w ogóle mam problem z zaśnięciem po takiej wędrówce do Wc i teraz śpie do 11, a nawet do 12 bym pospała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bez większych zmian.Przeziębienie nie chce odpuścić:(,leczę się naturalnie. W nocy mnie strasznie brzuch bolał o 3 i o 6, już myślałam, że to to,ale jednak nie:). Sylwia super, że już w domciu będziecie, czekamy z niecierpliwością na fotki małej księżniczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nisia, życzę Ci dużo zdrówka. A udało się kupić malinki? Pij herbatę z miodem i sokiem malinowym, to pomoga. Ciekawe co tam u Szczęściary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinek nie udało się kupić:). A herbatkę właśnie taką mi mężuś robi:). Szczęściara chyba w przyszłym tygodniu będzie ciachnięta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia123!
Sylwio przyjmij moje gratulacje dla Ciebie, Męża i Lenki -:) Super,super,super pozdrawiam E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia super, że wychodzicie do domu :D:D i że mała nie musiała byc naświetlana z powodu delikatnej żółtaczki :D:D jak się zainstalujecie już w domku napisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję Dziękuję Dziękuję:) jak to miło być już w domku,nawet nie wiedziałam że można tak tęsknić... organizujemy sie jeszcze,bo teraz Lenka jest w domu najważniejsza i wszystko trzeba pod nią poustawiać;)Zdjęcia wkleję jutro na spokojnie,bo muszę porządek w katalogach zrobić, a teraz nie bardzo mam czas. Jeszcze żyjemy rytmem szpitalnym i Lenka ma teraz drzemkę ,a ostatnie karmienie przed nocą dopiero o 23 i wtedy też już pójdzie spać w swpoim łóżeczku,narazie kima sobie na dole w turystycznym. od jutra trzeba wprowadzić inny rytm,bo przecież taki maluszek nie może chodzić spać o północy. Teraz Wam napiszę co miałam na wypisie ze szpitala,nawet nie miałam pojęcia że tak poważnie było,bo jak mi dr Florjański robił badanie to fakt bylo poruszenie i szybka akcja,ale ja nie wiedziałam do końca o co chodzi.Wtedy straszne emocje były, ja myslałam że do domu pójdę ,a ja w ciągu 15 minut byłam już na stole.Jak teraz to wspominam to aż nie wierzę,że to mi się przydarzyło.Na spokojnie teraz analizuję i włos mi się jeży na głowie.Pamietam jeszcze słowa tego młodego lekarza co mi cc robił,jak wyciagnęli Lenke i mi ją pokazywali to ten lekarz powiedział do małej " miałaś dużo szczęścia,dobrze ,że ta twoja mama taka narwana jest i chciała do domu,bo inaczej mogłoby się tragicznie skończyć"...ehhh łzy mam w oczach ,bo dopiero teraz to wszystko do mnie dociera:((( Tak więc w rozpoznaniach mam:ciąża II poród I 37 tygodni ciąży, ciąża po IVF-ET,nadciśnienie indukowane ciążą,zagrażająca wewnatrzmaciczna zamartwica płodu,ciecie cesarskie w trybie nagłym,owiniecie szyi płodu pępowiną,niedokrwistość wtórna,córka żywa donoszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia no to rzeczywiście wszystko poważnie to wyglądało, dobrze że lekarze tak szybko zareagowali :) na szczęście wszystko jest ok, mała Lenka zdrowa i bezpieczna:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jednak mnie calkiem polamalo a inaczej mowiac zakwasy jak ja pierdole ,sorry ale tak jest rece stopy i brzuch caly jeden wielki zakwas, moj brat tak samo wiec nie wiem czy sie nie zarazoilam od niego:( jesli wzielam o 13 paracetamol moge teraz o 21 po 8 godzinach??? nie wiem czy goraczkamnie nie bierze:( SYLWIA bozeeee diagnoza okropna i strrach pomyslec co by moglo byc:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( cale szczescie Lenka jest z Wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda_magda123456
Witam Czasami Was sobie ukradkiem poczytuję, bo około 20 grudnia planuję córkę urodzić :) i chłonę wszystko, co dotyczy ciąży, porodu i dziecka we Wrocławiu :) Sylwia, gratuluję córeczki - niech się malutka zdrowo chowa :) kamkrzem1 akurat jestem na zwolnieniu z powodu ostrego przeziębienia, lekarz powiedział, że w razie konieczności mogę wziąć 4 paracetamole 500mg na dobe, przypadku urzymywania się gorączki powyżej 38 C pozwolił na więcej, ogólnie stwierdził, że paracetamol jest bezpieczniejszy dla dziecka niż gorączka powyżej 38 C. W razie gorączki podobno najważniejsze, żeby dużo pić. Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja tak z doskoku bo u nas zaczyna się wielki remont, wiec jezdże szukam i siły juz na forum nie mam, ale oczywiście podczytuje. Sylwia, jak przeczytałam twój wypis to mi ciarki przeszły, Bogu dzięki że miałas to cc wyznaczone 2 tygodnie wcześniej, bo strach pomyśleć co by bylo gdybyś czekała z terminem do porodu. Bogu dzięki wszystko sie dobrze skończyło. Teraz dużo zdrówka Wam zyczę :) Kamkrzem, kurcze te zakwasy na całym ciele to wyglądają na grype :( kuruj się oby się bardzo nie rozwinęło. Czosnek, miód, malinki a i taki syrop Prenalen dla kobiet w ciąży. Nisia, bidulko tez nie miało sie kiedy przyplątac to przeziębienie. Ta herbata z liści malin to jest do kupienia w aptekach, może ona pomoze i przyspieszy poród. Choć mam nadzieję że już lepiej się czujesz, bo i rodzic taka wyczerpaną to niełatwa rzecz. Trzymajcie się cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia no opis na karcie uff aż ciarki przechodzą. Szczęście że lekarze szybko zareagowali i wszystko dobrze sie skończyło. Super że wychodzicie do domciu ;)) Teraz czekamy na zdjęcia dumnych rodziców i córeczki ;)) Kamkrzem ja od jakiegoś czasu biorę dwie tabletki magnezu z wit B6 codziennie. A zaczęłam brac bo w nocy łapały mnie skurcze łydek i stopy. Teraz aktualnie to męczą mnie w nocy częste wizyty w wc i ciagłe spanie na lewym boku. Poza tym ok. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) ale tu cichutko.... Wszystko u Was i maluszków ok ? Kamkrzem i jak tak przeszły te bóle ? Ewelka, odpoczywasz i leżakujesz dzielnie jak doktor nakazał ? Nisia jak przeziebiebienie, przeszło w końcu ? A może Ty już z synkiem w ramionach ? Ciekawe co u Szczęściary czy już bliźniaki na świecie ? No i Sylwia czekamy na zdjęcia i relacje z pierwszych dni Lenki w domu, jak sobie radzicie itd. Liska co tam u ciebie i dziewczynkek, przeszły Lence te okropne kolki ? Czekajaca, Lenka, Kalinka jak tam u Was maluszki rozrabiają ? To już jak tak was wypytałam ;) to ja sie tylko zamelduje że u nas wszystko ok, wizytę mam za tydzień 08/10 i już nie mogę sie doczekać żeby sprawdzic czy wszystko z Hanią dobrze :) Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Wrocławianko:) faktycznie cichutko się zrobiło, ale to przez wolny weekend nie ma kiedy zaglądnąć. Ciekawe jak tam Sylwia pewnie zajęta swoją księżniczką:) a Nisia może już po wszystkim i tuli synka:) U mnie ok trochę połamana, ale daje radę, a mała rozrabia jak zwykle. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie troszke lepiej, ale troszke, od piatku mnie polamalo, ale nie tak zwyczajnie na grype jak łamią kosci tylko mega bol miesni i takie pieczenie jak zakwasy, anjgorzej teraz rece cale przedramiona ramiona dlonie,doslzy nogi, ale dzis chociaz brzuch tak nie piecze, nie wiem co to jakis wirus? dodam.ze mojego brata tak złapało i od niego musialam sie droga kropelkowa zarazic bo skad? z tym,ze on podejrzewal,ze przeciazyl sie w pracy bo ma mega fizyczna prace, dzwiga i nosi, wiec zrobil badania i wyszla mu bardzo zwiekszona kinaza kreatyninowa norma do 150 a on mial 700, sa rozne skutki jak onba rosnie ale jednym znich jest przeforsowanie miesni i zapalenie miesni, ale ja sie nie przeforsowalam wiec chyba to jednak jakis wirus i od niego sie zarazilam, od piatku mnie zmoglo, dzis jest tyci lepiej,ze moge cos zrobic, sprzatnac, czuje te miesnie, pięka bolą, ręce najbardziej, ale musze sie ruszac, wczoraj bylismy na spacerze 1.5h i myslalam,ze moje cialo odmowi mi posluszenstwa, ale moze to pomoglo bo dzis troche lepiej, dodam,ze moj brat od lekarki mial zalecenia ze 3x2 paracetamol i jakis antybiotyk na wirusa, ja wiadomo,ze nic nie moge, wzielam owszem ogolnie 2x paracetamol od piatku, pomogl mi zalagodzic bol ,ale po 7h wracal wiec wole nie brac, chociaz gin powiedzial,ze nie zaszkodzi,ale ja woole uwazac.. dzis ide po zwolnieine juz odberac, wiec moze uda mi sie znim porozmawiac, powiem jak sie czuje i moze cos doradzi... Koncze pisac bo rece mi odmawiaja juz:( a troche sie napisalam... Sylwia jak sobie radzicie? zerkne na poczte czy zdjecia wyslalas Lenki Liska co u Ciebie? szczęśćiara, nisia, czekajaca hmm o kims zapomnialam? co slychac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, przeziębienie już przechodzi.Teraz na emka się przerzuciło,więc dostał eksmisję do drugiego pokoju. Nic mnie dziewczyny nie rusza,a raczej mojego uparciucha:(. Moja intuicja się nie sprawdziła,że urodzi się we wrześniu. Nie wiem kiedy zechce wyjść z brzusia:( Kamkrzem całe szczęście, że paskudztwo przechodzi pomału, bo pomału,ale przechodzi, daj znac, jak uda Ci się porozmawiać z lekarzem. Wroclawiank, na pewno z Hanusią wszystko dobrze, tydzień szybciutko zleci:) A jak Kalinka, nocki już przesypiasz? Napiszę Wam, że Szczęściara już po:), może jej emek później coś więcej skrobnie. Pisze, żebyście się nie martwiły, mam nadzieję, że Szczęściara nie będzie miała mi tego za złe ;) Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nisia tak sobie przesypiam bo sikam często w nocy, a mała ze mną się budzi i jeszcze zgagi doszły w nocy:( Mały w sumie jeszcze ma czas, a kiedy masz wizyte kolejną u dr., jak nie ruszy to co do szpitala na wywołanie czy jak to wtedy jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj,znam ten ból ze zgagą właśnie w nocy:(,ale jeszcze troszkę ;) Jak się nic nie ruszy, to w środę mam wizytę. Nie mam pojęcia czy jeszcze będziemy czekać czy dostanę jakieś skierowanie. Szczerze mówiąc nie chciałabym mieć wywoływanego porodu..., strasznie się boję. Nie wiem jeszcze czy czasem mały nie odwrócił się w brzuchu:(,jeszcze przedwczoraj czułam nóżki wysoko i po prawej stronie,dupcię z lewej,a wczoraj nóżki czuję w połowie brzucha bardziej z lewej strony i juz sobie wkręciłam, że może ułożył się wzdłuż brzucha:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Odrazu mówię,że fotek jeszcze nie wrzuciłam,ale dziś do wieczora na pewno prześlę także wybaczcie mi małą zwłokę,ale cały weekend mieliśmy gości i naprawde nie miałam czasu usiąść do kompa.Teraz mała śpi więc zerknęłam na pocztę by nadrobić zaległości i oczywiscie do Was:) Kamkrzem kochana ale Cie dzidostwo dopadło:(Współczuję i mam nadzieję,że szybko się pozbierasz.Powiem Ci,że pierwszy raz słyszę o takich objawach choroby,jestem ciekawa co Ci lekarz powie na to.Odpoczywaj sobie bidulo,mam nadzieję że szybko wrócisz do zdrowia. Magda witaj i dziekuję:) Kalinko to dobrze,ze ta Twoja córcia taka rozbrykana,ma charakterek dzieczyna,ciagle w centrum uwagi musi byc;)Na zgage reni pomaga,ja na końcówce ciązy nawet po malym cukierku cierpialam bardzo i bez reni nie dało rady funkcjonowac. Wrocławianko jestem bardzo ciekawa relacji z wizyty,tydzień szybko zleci i zobaczysz jak Hanulka urosła i jak się ma:) Nisiu,teraz to już byłam przekonana,że urodziłaś...hmmm jednak synuś uparciuszek nie spieszy się na ten swiat.Zobaczysz wezmie Cie z zaskoczenia;) Fajnie ,że Szczęściara już po:)Gratuluję:)Czekamy więc na wszelkie info,jak dzieciaczki się mają i jak Ona:)Pozdrawiam Ja już się przestawiłam na domowy tryb,ale plan dnia jest zupełnie inny niz przed porodem.Mała w dzień to mi sypia wzorowo,zje,przewinę ją i dziecka nie ma,jest więc czas na sprzatanie,gotowanie i na przyjemności;)Za to w nocy jest wiecznie głodna,chciałaby najlepiej co godzinę cycusia,a ja długo bym takim tempem nie pociagneła ,dlatego znalezlismy inny sposób,zeby choć troszke się wyspać w nocy. W ciągu dnia zjada z cycka,a na noc odciągam jej solidne porcje laktatorem i dajmy butelka.Przesypia więc 3-4 godziny ciągiem i my razem z nią.Karmimy ją o 24,potem miedzy 3 a 4,potem 7-8 i śpie sobie z nią do 11 w południe.Dzieki temu nie padam z nóg,bo w szpitalu to w ciągu nocy przespałam może 2 h i podobnie w pierwszą noc w domku.W ciągu dnia nie muszę się juz kłaść spać,bo mam siły na normalne domowe obowiązki. Rana po cc juz zagojona,daje tylko znać o sobie przy dłuzszym przebywaniu w jednej pozycji,dodatkowo szwy przeszkadzaja ,ale jutro mam ściągnąć więc mi juz zupełnie ulży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie nawet jakby się obrócił to położne mają swoje sposoby z tego co wiem:) a ten termin porodu to masz z pierwszego usg bo wiem, że coś z miesiączką u Ciebie nie było wiadomo kiedy? Mojej znajomej siostra miała termin na wczoraj i jeszcze nie urodziła, a u Ciebie dopiero na 10 października jak pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia to dobrze, że znaleźliście sposób bo już myślałam, że ona Wam tak daje popalić, że nie masz czasu:) Pozdrawiam i czekamy na zdjecia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia dobrze, że wymyśliliście taki patencik;),przynajmniej troszkę czasu dla siebie masz i w nocy dłużej pośpisz:).Czekamy w takim razie na foteczki Waszej księżniczki:) Termin mam w czwartek. I został wyliczony tylko na podstawie usg, okresu nie miałam od 5 miesięcy.Ale za każdym razem pytałam panią doktor po badaniu czy termin zstaje taki jak wcześniej i niby tak, miał być nawet szybciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalinka, te wycieczki do WC też znam, ale na szczęście szybko po nich zasypiam. Co do zgagi to słyszałam ze migdały pomagają tzn. trzeba zjeść 1-2 sztuki, ale moze doczytaj bo nie testowałam, na szczęście na razie dopadła mnie ze dwa razy. Nisia, wiesz z tym porodem jest czasami tak ze nic nie zwiastuje i cyk nagle maleństwo już się pcha :) Moze synek bardzo punktualny i postanowił pojawic sie w terminie :) Dobrze że przeziebienie przechodzi bo rodzić takim osłabionym to niezbyt ciekawie. Może ta herbta z lisci malin by przyspieszyła akcje, z tego co wiem to można kupić w aptece. Dzieki za wieści o Szczęściarze, ciesze sie ze u niej ok, no i na pewno nie bedzie ci miała za złe, przecież podzieliłas sie dobrymi wieściami :) Sylwia, ja wprawdzie przez weekend sparwdzałam maila czy przypadkeim zdjeć ksieżniczki nie ma, ale tak podejrzewałam że goscie Was nie opuszczali ;) No a ztego co piszesz to świetnie i sprytnie sobie radzicie z Lenką. No i widze że laktator sie juz przydał :) A i powiem Ci ze gdybys miała w poniedziałek to cc to moja kuzynka byłaby przy twoim porodzie, bo ona akurat miała wtedy dyżur i też opowiadała o tej dziewczynie z tym łożyskiem, ale mówiła ze dziewczyna miał znieczulenie tylko ze oprócz tego niski próg bólu i dlatego tak sie nacierpiała, no ale wyjścia nie było, musieli oczyścic zeby nie było zakazenia :) Kamkrzem, z tego co opisujesz to jakis dziadoski wirus, no i jak wirus to antybiotyk i tak nie pomoze a wrecz nie jest wskazany. Dobrze ze powolutku puszcza, pewnie z dnia na dzień będzie juz lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :-) Nisia, dobrze że przeziębienie mija. A jeśli chodzi o poród to dziewczyna z mojego osiedla, też czekała na poród i nic. Maleństwo uparcie się nie wybierało z brzuszka. Pamiętam, że to była niedziela, była nawet rano w kościele, a wieczorem widzę na fb zdjęcia jej córeczki. Wszystko nastąpiło nagle i z zaskoczenia. Sylwia, tak myślałam że w weekend mieliście odwiedziny waszej Lenki. Super, że wszystko Wam się układa i córeczka grzeczna :-) Kamkrzem, a Ty to odpoczywaj i nabieraj sił, niech ten wirus już znika z Twojego organizmu. Wrocławiankaooo widzę, że u Was remont ruszył. Ja zaczynam pomało pakować niepotrzebne rzeczy z pokoju, który będzie maleństwa, ale nadal mam mętlik w głowie dot. koloru ścian czy mebli. EwelkaB a co tam u Ciebie? Skurcze minęły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×