Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość gość
Hej podobnie jak wy rodze na staszica termin 21.02 jak dzidzia zechce wyjść w terminie i też pierwsze maleństwo :) to dobrze że będzie nas więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia2308 i nielubianeponiedziałków macie tam swojego lekarza i położna bo są różne opinie jak ktoś ma a ktoś nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nielubieponiedzialkow
Ooo super ze jest nas wiecej :-) Ja mam lekarza, poloznej nie. Chodzilismy z mezem do sr Aktywna Mama. Ale tym sie nie ma chyba co sugerowac, bo jak jest duzo porodow i przepelnienie to podobno i tak odsylaja. Tez pije liscie malin, lykam wiesiolka.. zobaczymy czy cos to da :-) i czekamy juz z mezem na finisz. Przyznam szczerze ze teraz mniej sie stresuje czy bedzie miejsce czy nie, ale awaryjnie nie mam wybranego szpitala. Najwyzej siade i urodze im na IP jak zechca mnie odeslac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nielubianeponiedziałków może tak źle nie będzie moja doktorka mówiła że taki bum porodów mieli przed świętami. Jak niby nie będą chcieli przyjąć to poleca mi do belzycach niby daleko nie jest ale miejmy nadzieję że się uda tu. Ja to tylko wiesiołek łykam bo już też tak bardzo z mężem czekamy, wczoraj np już ostatni zakup dotarł i tak się śmiejemy że tylko niuni w domu brak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2308
nielubieponiedziałkow o widzisz ja też chodziłam do Aktywnej Mamy :) na staszica nie mam nikogo ale moja siostra tam rodziła i bratowa i też nikogo nie miały i mega zadowole także nie ma reguły czy ktos ma czy nie. Jak nie będzie miejsc to chyba pojade na Swidnik, ale mam nadzieję ze jednak nie będzie tak zle. Super że nas coraz więcej zawsze to razniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nielubieponiedzialkow lisce i wiesiołek cos napewno dadzą zobaczysz :) moje koleżanki jak coś to wybierały awaryjnie lubartowska ale sa rózne opinie ;// tak samo krasnickie.... szkoda, ze nie mozna się bez stresu przygotowywac do porodu bo nerwy są czy nas przyjma czy nie, przykre to wszystko... a co do szczepien ktos pytał z tego co wiem to masz prawo nie zgodzic sie, nikomu nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2308
no ja już po wizycie ostatniej :) także stwierdził gin że mam małe rozwarcie i prawie całkowicie skróconą szyjkę :) hmmm chyba trzeba pomału dopakowac torbę i czekac..... jeszcze mam isc za tydzień na ktg jak zdąże :) i tu jest problem bo niewiem czy isc do przechodni na Staszica czy wybrać z Aktywnej Mamy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba18
nie wiem czy coś daje bo ja mam termin na początek kwietnia ale podobno dobrze na wywołanie wpływa cynamon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Ja rodziłam w październiku. Odnośnie szczepień to przed porodem lub po dostaniesz pisemną zgodę na szczepienia do podpisania na które możesz się zgodzić lub nie. U mnie było to po porodzie a z racji tego że byłam jeszcze na sali cięć to zgodę podpisywał mąż bo jak by nie było ma takie samo prawo do decydowania w sprawach dotyczących dziecka. Mam trójkę dzieci i wszystkie były szczepione zgodnie z kalendarzem szczepień. Najmłodszy maluszek właśnie wczoraj dostał drugą dawkę szczepionki (włącznie z tymi po urodzeniu to trzecia). Jest szczepiony szczepionką płatną Infanrix ipv hib (110zł jedno szczepienie) i jest ok-bez marudzenia, bez gorączki i bólu nóżki. Moje starsze dzieci też rewelacyjnie przechodziły szczepienia.. więc ja nie ryzykuję nie szczepiąc ich, ale to w końcu indywidualna sprawa rodziców. Pozdrawiam; -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2308
ryba 18 mi wystarczy herbatka z lisci malin i wiesiołek i więcej nic w siebie nie wcisnę żadnych cynamonów heehe :) a termin za tydzien to nie musze nic wywoływac chyba że sie opózni malec to wtedy pomyslimy.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkotydzien
Kochane trzymajcie kciuki termin mam na jutro 13 piątek :) Ale chyba jutro nie urodzę bo jeszcze nic się nie dzieje . Jutro o 9 mam badanie KTG i oby pojawiły się skurcze . Pozdrawiam gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za odpowiedz w sprawie szczepien. Chodzi mi tylko o szczepienie noworodka, nie zamierzam calkowicie rezygnowac ze wszystkich szczepien a jedynie zaszczepic dziecko z opoznieniem tzn. na pewno nie w pierwszej dobie zycia bo to jednak bardzo duze obciazenie dla organizmu. Pytam czy na Staszica matka ma prawo odmowic bo na Lubartowskiej nikt sie o to nie pytal ale to bylo 8 lat temu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nielubieponiedzialkow
Kasia no to teraz tylko czekac na przyjscie maluszka :-) ja torbe tez musze dopakowac/ przepakowac jeszcze bo wczesniej zrobilam to byle jak i sporo rzeczy nie zmiescilo sie.. Ja do Aktywnej teraz po ich przeprowadzce mam troche daleko wiec pewnie jak cos to na Stasxica bede jechala. Tylkotydzien 3mamy kciuki zeby wszystko bylo ok i zycze szybkiego i lekkiego rozwiazania :-D Ps. Mamusie a oczekujecie coreczek czy synkow? U mnie ma byc coreczka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie z terminu na 21.02 też córeczka :))) czekamy czekamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2308
u mnie dla odmiany będzie synuś :) tylko tydzień też trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny jestem nowa i też wybieram się rodzić na Staszica, termin na maj, moje pierwsze dziecko i oczekujemy syna. Mam nadzieję, że będę na bieżąco dowiadywać się opinii i relacji ze szpitala. Lekarz do którego chodzę tam pracuje ale położnych nie znam, szkoła rodzenia w Aktywnej Mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A byla ktoras z was w tym szpitalu zobaczyc jak wyglada porodówka itp. czy dopiero podczas porodu bedzie to pierwszy raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2308
porodówka jak porodówka byłam w grudniu odwiedzałam tam moją bratową bo urodziła nic specjalnego rarytasów nie ma ona była zadowolona i tak najważniejsze w tym wszystkim są położne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2308
nielubieponiedzialkow jak tam po badaniu ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwiosnek94
Witam wszystkie mamy, mam termin na kwiecień i rozglądam się za szpitalem do rodzenia w Lublinie. Najlepsze opinie (z wielu źródeł) są o Staszicu więc piszę w tym temacie. Czy w tym szpitalu mają jakieś wielkie opory przed zrobieniem cesarki? tzn czy przeciągają i na siłę każą rodzić naturalnie chociaż widać że raczej nic z tego? Mam bardzo wąską miednicę więc możliwe że nie dam rady, i martwię się o dziecko, zwłaszcza po przeczytaniu że jacyś lekarze tu szacują wagę na usg niższą o ponad pół kilo od rzeczywistej. W moim przypadku wiem że cesarka będzie lepszym wyjściem, mam dodatkowo chory kręgosłup i ból zapewne będzie nie do przeżycia, ale no przecież, ból to żaden powód (pchane nienawiścią fanatyczki -nie mylić z dzielnymi zwolenniczkami- porodów sn proszę o zignorowanie mojego posta) ale póki co nie udało mi się zdobyć konkretnego wskazania, bo jeszcze za wcześnie, więc nie wiem czy w ogóle mogę na to liczyć. W razie czego zrobię wszystko co się da żeby urodzić naturalnie, bo cóż mi pozostaje ;) No i kwestia zzo, bardzo ogólnie rozwojowa więc może coś się zmienia na lepsze, czytałam że właśnie w tym szpitalu dają, czy to jest za darmo? Czy trzeba błagać i żądać czy nie ma problemu? I czy jeszcze jakiś szpital w Lublinie zapewnia zzo? Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi, jeśli wiecie o szpitalu w którym chętniej mi zrobią cesarkę niż u Staszica to też proszę o informację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwiosnek, nie ma co liczyć na zoo, niech któraś pochwali się że dostała to będzie chyba pierwszy przypadek na tym , kilkuletnim już topiku. Ja bardziej skłaniam się do Kraśnickich, ale jeśli chodzi o cc to mój lekarz mówił że w razie W nikt nie czai się tylko ciach i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam w nocy, na pytanie o znieczulenie " nie ma już anestezjologa" i tyle w temacie. Co do szczepienia, podpisywałam zgodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwiosnek94
No, mi też lekarz mówi że nie ma się co martwić, a potem wracam do domu i czytam o dzieciach które zostały kalekami albo całkiem umarły bo lekarz się uparł że nie będzie cc. Chodzi o kasę oczywiście, teraz wchodzi nowe prawo że szpital dostaje mniej pieniędzy za poród przez cc niż sn, choć operacja oczywiście jest droższa. Ma to "zachęcić" do porodów naturalnych. Mogliby zamiast tego udostępnić znieczulenia :/ Teraz się dowiaduję że i w najlepszym szpitalu w Lublinie tego nie ma. Co za średniowiecze, nic tylko zbierać na łapówki. Czytamy te piękne pocieszające poradniki, że położne pomogą, że lekarze chcą dobrze, że w szpitalu nas czeka to i to, i nie ma strachu. Jakby zawsze tak było. Czytam te fora porodowe od kiedy wiem że jestem w ciąży i zamiast się mniej bać jestem w szoku jaka jest rozbieżność między "oficjalnymi" materiałami a prawdziwymi relacjami. Ktoś nas robi w konia. Przepraszam, musiałam się wyżalić, normalnie nie mam komu. Mam jeszcze nadzieję na optymistyczne wpisy w tym temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwiosnek przepraszam ale nakrecasz sie :) rodzilam jakis czas temu na staszica, opinia- wszystkobzalezy od oczekiwan, ja jestem zadowolona, nie oczekiwalam nie wiadomo czego ani w trakcie ani po porodzie. Szpital jest panstwwy wiec na indywidualna opieke nie ma co liczyc . Polozne byly super, nie nachalne wzzystkowiedzace,tylko obok i w razie potrzeby byly . Jesli porod przebiega prawidlowo polozna jes z toba okolo 20 minut i naprawde to wystarczy. Urodzisz to zrozumiesz. Nie czytaj for roznych bo kazdy porod jest inny a sam porod to naprawdecos inneho specjalnego i natura nas na to przygoyowuje. Lepiej skorzystaj z szkoly rodzenia a teraz ciesz sie zyciem pogoda aprzedew wszystkim swoim szczesciem w brzuszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia2308
Pierwiosnek zapisz się do sr Aktywna Mama ja tam chodziłam i jestem zadowolona wszystko ci powiedzą co i jak naprawdę warto :)a znieczulenia raczej w żadnym szpitalu nie dostaniesz ja się na to nie nastawiam :( termin coraz bliżej i będzie to co będzie tyle kobitek dało radę że ja też :) Tym bardziej że fajna pogoda się zrobiła to już by był spacerek z maluszkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym znieczuleniem to nie do końca tak jak mówicie,ja rodziłam w czerwcu,najpierw nie chciałam,potem stwierdziłam,że jednak by się przydało.Anastazjolog przyszedł bez i bez problemu się zgodził,tylko że za chwile zaczęły się skórcze parte i było za późno. Okazało się,że nie było tak strasznie i obyło się bez znieczulenia ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez miałam mieć znieczulenie, rodziłam w listopadzie i nei było by najmniejszego problemu. Jednak lekarz bał mi sie je dac bo tak sie wylozowałam pod prysznicem na piłce, że skurcze ustały... także jak usłyszała że lepiej dla dziecka bez znieczulenia to przyznam byłam przerażona ale udało sie bez i gaz mi pomógł, tylko wdychany jeszcze przed samym skurczem ma sens. Obok tez rodziła dziewczyna i prosiła o znieczulenie tylko u niej wykluczyli je z powodu leków jakie przyjmowała. Dużo zalezy od lekarza jaki jest wtedy na porodówce. Jakbym skurcze miała "pewniejsze" dostała bym zzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny dacie radę-nie taki diabeł straszny... trzeba wierzyć w siebie. Ja dwójkę swoich starszych dzieci rodziłam sn 13 i 10 lat temu na Jaczewskiego. Oobydwa porody były szybciutkie i w miłej atmosferze choć w głowie kotłowało się mnóstwo czarnych myśli (miałam już za sobą poród bliźniąt w 27tc, niestety moje Aniołki żyły tylko dwa tygodnie a uwierzcie mi, że nie ma nic gorszego dla matki niż śmierć własnych dzieci) Przy każdym następnym porodzie miałam na uwadze tylko dobro dzieci, tłumaczyłam sobie że zniosę każdy ból i zrobię wszystko żeby im ułatwić bezpieczną drogę na świat. Najważniejsze jest to by dokładnie słuchać poleceń położnych bo to właśnie one pomagają naszym dzieciom w tej drodze. W październiku po raz kolejny zostałam mamą. Tak dobrze wspominałam dwa poprzednie porody że odkąd się dowiedziałam że jestem w ciąży to znów planowałam rodzić naturalnie mino iż waga mojego niunia z ostatniego USG 2tyg przed porodem wynosiła ponad 4kg. Rodziłam na Staszica. Początek zapowiadał się ładnie, szybko pełne rozwarcie, skurcze takie że nawet zdawało się nie odczuwać przerwy między nimi. Ja byłam pewna że jeszcze chwila i będzie po wszystkim a tu się okazało że główka niunia raz jest nisko raz wysoko. Następstwem tego była super szybka decyzja o cc. Uwierzcie mi że jeżeli sytuacja tego wymaga to nikt nie zwleka z decyzją o cięciu i nie czeka na kasę. Wiem że łatwo mi się mądrzyć bo jestem już po ale z doświadczenia mogę wam podpowiedzieć że jeśli wybierzecie poród sn to współpracujcie z położną i myślcie o tym że to dla dobra waszego maleństwa. Najważniejsze jest pozytywne nastawienie a jeśli będzie się działo coś złego to nikt nie będzie się upierał przy porodzie sn bo tak trzeba tylko zakończy się to cięciem. Życzę wszystkim szybkiego i szczęśliwego porodu a pierwsza chwila z maluszkiem na pewno zrekompensuje nawet największy ból:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
orientujecie się czy jest jakiś problem z przyjęciami na Staszica? odsyłają do innych szpitali czy nie ma przepełnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkotydzien
witam Panie jeszcze nie urodziłam, ale byłam dzisiaj na ktg na staszica i niestety wszystkie Panie rodzące zostały odesłane i dowiedziałam się że szybko sytuacja się nie zmieni ! na patologii jest przepełnienie i na porodówie też . Nie ma już nawet miejsc na korytarzu! Masakra jestem załamana ! Miejsca wolne były tylko na Jaczewskiego i Kraśnickich tak powiedział mi lekarz dyżurny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×