Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Agata po cesarce to na pewno 4 dni zostaniesz ale cały czas dają przeciwbólowe więc dasz rade ja przy cesarce dostałam jednorazową koszule i w niej leżałam do następnego dnia rano i wtedy pielęgniarki pomagały mi się przebrać i wstać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiedziałam, że to taka rzeźnia :), madonno troszkę mnie to przeraziło. A w czym rodziłyście, bo czytałam, że dużo kobiet rodziło w koszulkach męża by później ją po prostu wyrzucić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idris No niekoniecznie każda musiała mieć tyle co ja ;) Ale nie no strasznie jakoś tego nie wspominam.. po prostu dyskomfort i strach jak tam się pierwszy raz dotknąć ;) hehe Co do porodu to już wspominałam, że ja się przebierałam, ale dostawałam szpitalne koszule. Już jak trafiłam na izbę przyjęć i stwierdzono, że tak będę rodzić to dostałam koszule do przebrania. Nie było tu pytania czy mam swoją, czy chce swoją tylko dała mi szpitalną i powiedziała gdzie mogę się przebrać... aczkolwiek gdybym chciała coś swojego to pewnie by nie zabronili ;) Ja krwawiłam przez postępujące rozwarcie, a wody odeszły mi na piłce więc musiałam się przebierać bo byłam po prostu mokra w czasie gdy jeszcze mogłam chodzić sobie itp. Jeszcze sobie przypomniałam, że po urodzeniu młodej i łożyska zanim pojechałam na sale poporodową też dostałam nową koszulę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przepraszam za zaśmiecanie tem
tematu ale mam problem a niestety tam nikt nie chce mi doradzić mogę na Was liczyć? Oto on: Hej mam pytanie ostatnio troszkę bardziej zaszalałam z facetem w łózku nie był to brutalny seks wręcz przeciwnie bardzo namiętny i czuły ale kilka razy w ciągu dnia w celu nawilżenia użyliśmy oliwki z Bambino od tamtej poty moje wejście do pochwy jest bardzo opuchnięte i piecze tak jak by tam była rana... Nie jest to swędzenie itp podobnie jest w okolicy łechtaczki, jestem w 31 tyg ciąży i wargi nabrały koloru sinawego a do tej pory były koloru zgaszonego różu. Wizyta za tydzień i nie wiem czy ją przyśpieszać... Dodam, że jeśli by to była grzybica to gdzie mogłabym ją złapać? To mój stały partner a o higienę również dbam... dzięki i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak tam wam dziewuszki dzień upływa? Ja pofarbowana, placki zrobione czekają na Pana Władce ;) Młoda stwierdziła, że chce zupę zjeść u babci bo ja oglądam tv i nie chce jej bajki włączyć :D Także nalałam jej zupę i dziecko sprzedane do dziadków zostało ;) Ogarnę chyba pazurki u rąk i nóg bo inny kolor na dole inny na górze i oba już odrapane :P Ale w sumie nie chce mi się... nie no robię... póki młodej i P nie ma mogę smrodzić lakierami w pokoju i nikt mi marudzić nie będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się zeszło z tymi lekarzami. Dopiero z godzinę temu wrócilismy. Najpierw lekarz gin w prywatnej przychodni zbadał mnie i stwierdził, że poród napewno się jeszcze nie zaczyna bo szyjka jeszcze długa. Serducho młodego bije jak dzwon - tak to okreslił i najwyraźniej uciska mnie mocno na wątrobę. Nie mam się czym martwić bo trwa to dopiero 3 dni i moge się martwić jak bedzie tak przez 2 tygodnie. Zresztą powiedział, że to już 34 tydzień więc nie jest tak źle nawet gdybym już rodziła. Dodatkowo badanie krwi, moczu i USG w najbliższą sobotę. Dostałam też skierowanie na KTG i pojechalismy je zrobić w szpitalu na Inflanckiej. A tam to się dopiero zeszło na tej Izbie Przyjęć. Najpierw czekanie na badanie a potem na rozmowę z lekarzem. Oczywiście wyszło, że wszystko w porzadku. Dziś wieczorem sprawdzę jeszcze wyniki badania krwi i zobaczymy czy się nie odwodniłam. Tak więc podsumowujac diagnozę - najwyraźniej gdzieś uciska wątrobę i żoładek. Nic się nie da na to poradzić. Ale całe szczęście dziś i tak jest już lepiej i nawet sporo już zjadłam. Jednak ruszenie się z domu robi swoje. P.S. i nawet po drodze udało nam się kupić w Lidlu białą komódkę na drobiazgi bobasa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do koleżanki wyżej Yyyy ja się nie znam, ale może to taka reakcja jakby alergiczna na tą oliwkę? Jednak bardziej wrażliwe teraz tam jesteśmy, zmieniło się nam troszkę środowisko wewnętrzne... a oliwkę taką to ja nie wiem czy w ogóle tak wewnętrznie można stosować? Są specjalne żele do tego jednak... no ale nie wiem. Albo po prostu to od nadmiaru? Kilka razy w ciągu dnia w końcówce ciąży - może to za dużo ;) Ukrwienie nasze też tam się zmienia, na swoim przykładzie powiem, że w pierwszej ciąży bardzo tam puchłam po seksie i lekarz mi tłumaczył, że to przez zmienione ukrwienie, chociaż teraz nie mam takiego czegoś. A grzybice można dostać nie tylko z braku higieny, ale np od korzystania z publicznych toalet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff moja juz spi :D ja wciagnelam rogala z jogurtem i czekam na seriale :D no mam nadzieje,ze tym razem tyle samo mnie przytrzymaja,tj 2 doby,zalezy jak sie wszystko tam bedzie goic,wtedy zaraz tego samego dnia wracalismy do Wroclawia 160km mikrym autkiem,bo mielismy jeszcze citroena c2,sama nie wiem jak dalismy wtedy rade bez klimy i z tymi wszystkimi bambetlami :) jutro z rana czeka mnie wyprawa do kauflandu, pewnie znowu tlumy emerytow beda plotkowac na srodku hali,juz mam nerwa na nich :) pozniej bigos,ciasteczka i moze bedzie mi dane w koncu poleniuchowac-bo w nocy przyjezdza maz,wiec czeka nas dluuuugi wieczor zapewne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonka to super, widocznie taki mały wierciuch ci się trafił, najważniejsze że się uspokoiłaś. A jak klimat na inflanckiej, ja już zdecydowałam się na praski, bo mam dość blisko lekarza z tego szpitala, i to dla mnie jest najważniejsze. Dzisiaj też byłam na USG i podobno mam ciut za mało płynów owodniowych, ale delikatnie poniżej normy, więc prawdopodobnie taka moja uroda. Mała się zakrywała rączkami, ale na 10 sekund się odsłoniła i wyglądała jakby się uśmiechała :D. Waży prawie 1,5 kg więc w normie, gigantyczna raczej nie będzie. Mała Blondynko a raczej WIELKA, farbowanie, malowanie paznokci, obiad i dziecko, kochana ja ledwo się sama ogarniam, paznokcie obcięte nie malowane, na głowie odrosty :-), wprawdzie po 1,5 tyg, ale ja idę do fryzjera nie chciałoby się mi farbować. A obiad ech nie dziwne że jesteś taka szczupła jak masz tyle energii :-). Na pytanie pomarańczowej koleżanki to za pewne jak pisała Mała Blondynka reakcja uczuleniowa, poza tym jesteśmy tam bardziej ukrwione i może kilka razy dziennie to nie najlepszy pomysł w ciąży :-), albo przynajmniej nie używajcie oliwki, tylko jakiś specjalnych środków. Ja proponuje byś zrobiła sobie przerwę w stosunku aż ci tam złagodnieje wszystko i ewentualnie zastosuj tantum rosa (zostanie ci do porodu), i jakieś probiotyki. A jak będzie coraz gorzej to zgłoś się do ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he, WIELKA BLONDYNKA, spodobało mi się :P Kasia pomyśl nad tymczasową zmianą nicka :P idris,ja tez w obciętych i niepomalowanych łażę, bo co pomalowalam to zaraz odrost byl widoczny,tak mi te pazury rosną,az trzeszczy :) do fryzjera ide w poniedzialek, ale zawsze farbuje sie mniej wiecej co 2 miesiace. teraz myśle nad delikatnym rozjasnieniem,zebym nie musiala farbowac ich tak czesto i wrocic w miare do swojego koloru,albo zeby chociaz odrosty glupio nie wygladaly,bo wiadomo, jak sie maly urodzi to czasu na fryzjera miec chwilowo nie bede :) myslalam o czyms takim http://2.bp.blogspot.com/-O_Q0vR7CbBI/T_P4EJ7KyTI/AAAAAAAABEg/2rmNkox2vQw/s1600/lo+1.jpg ,ale boje się, że rude mogłyby wyjść :) az sama jestem ciekawa jak zmiana się uda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko dziewczyny padam! Nie sądziłam, że łażenie po mieście może być stokroć gorsze od łażenia po górach :O Bez kitu wejść na 400schodów w górach dałam radę bez postoju, cały szlak bez większego zmęczenia... a po dzisiejszym mam dosyć! P zadzwonił do mnie, że będzie późno więc nie zdążymy z młodą na trampolinę. Szkoda mi jej było bo cały dzień prosiła się o to, ładnie wszystko robiła co prosiłam więc stwierdziłam, że pójdziemy na nogach... co tam parę km... nie wiem nawet ile, ale tak z kwadrans autem. No więc wyruszyłyśmy... pierw wałem nad Odrą - fajnie, później przez park - fajnie, później miastem - i przepraszam bardzo, ale ja pierdole nigdy więcej :O 2 godziny szłyśmy i nogi mi do doopy wchodzą, takich bóli krzyżowych dostałam, że jak już doszłyśmy to siadłam na ławce i stwierdziłam, że nie ruszę się z miejsca. No ale młoda poskakała na trampolinie i już mam spokój... jeszcze zakupy zrobiłam i dopiero teraz wróciłyśmy do domu... tzn no przed 21, ale nim się rozsiadłam, zjadłam... w każdym razie NIGDY WIĘCEJ! Teraz kąpiele, młoda do spania a P będzie mnie masował :P Jeszcze o tym nie wie, ale wyboru mu nie dam :P Agata Farbowanie co 2 miesiące - zazdroszczę, jak wspominałam robiłam włosy ostatnio koło 20 sierpnia, a teraz już naprawdę musiałam znowu :O A pazurki u rąk to staram się regularnie malować bo bardzo mi pękają a z lakierem trochę ochrony mają ;) Dziś miętowe i u rąk i u nóg... to u nóg już tak zostanie jakiś czas do potrzeby następnego malowania, a u rąk średnio co dwa dni muszę poprawić jak mi się chce jakieś pojedyncze, lub zmazuje i inny kolorek. idris No akurat ja jak tak patrze co jem to się dziwie swojej wadze. Wczoraj chleb ze smalcem kilka kromek, teraz jak wróciłam to kilka kromek chleba z boczkiem i musztardą :D :D :D Nie ma to jak zdrowe lekkie kolacje :) Leonka O właśnie też miałam pisać i zapomniałam... dobrze, że poszłaś do lekarza, przynajmniej spokojnie możesz teraz przejść przez te wymioty Jutro wizyta u ginka, ciekawe jak tam maluszek ułożony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzybice to mozna zlapac nawet od nadmiernej higieny ;) tak mi mowil lekarz.. ze np stosowanie zelu pod prysznic czy mydla moze zmienić flore bakteryjna i spowodować namnazanie sie grzybów.. bo one tam są cały czas z tym, ze stan zapalny jest wtedy jak ich jest za duzo ;) i najlepiej jest sie podmywac czysta, letnia woda bez dodatkow.. zreszta sama ciaza zaburza nam ta strefę takze jest sie bardziej podatnym na infekcje ;) ooo.. i po kuracji antybiotykowej przecież tez mozna dostac ;) co do mnie to miałam taki zapał dzisiaj zeby popracować dzisiejsze pranie i ono sobie dalej tak w kuchni leży na desce :D za to byłam z młodym na miescie w celu zakupienia koszuli nocnych i gatek, bo ja nie cierpię w koszuli nocnej spac, najlepiej w pizdzamie albo koszulka i spodenki krótkie jakies.. ja zakupilam jedna tylko na sama porodowke bo u mnie to kilka godzin tylko sie jest w szpitalu po porodzie- tego samego dnia puszczają po ok 6-8godz, chyba ze cesarka to po dwóch dniach... te majtki z siatki do mnie wcale nie przemawiają.. ja kupiłam takie najtańsze bawelniane, ze jak pobrudze to poprostu na smieci pójdą.. za pierwszym razem tez tak robiłam i takie majtki to jednak lepiej ta podpaske przytrzymuja bo bardziej do ciała przylegaja... a i ja uzywalam od samego początku allwaysow na noc tych długich, ze skrzydelkami.. tez miałam problem zeby poporodzie sie dotknąć na dole bo miałam szwy i nawet siusianie wywolywalo we mnie przykre emocje bo to równalo sie z tym, ze bedzie piekło :/ takze ja osobiście za zbawienie uznałam bidet i to jedyna rzecz za ktora tesknilam po wyjściu ze szpitala.. a pozniej to prysznicem sie przeplukiwalam.. aaa.. i ze mnie wszystko schodzilo tak ze 3tyg, takze po tym czasie nic juz nie musiałam zakładać ;) ale i tak to były dla mnie tygodnie traumy bo ja nienawidzę, używać podpasek i nie wyobrażam sobie zycia bez tamponow.. ehh.. no i moja walizeczka spakowana stoi juz :D musze tylko dla siebie jakies kapciochy dokupić a tak juz mam wsio :D no nic... teraz kąpiel i do wyrka zaraz.. pranie do jutra poczeka sobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patisonek Hehe no właśnie ja też tak mam, że podpaski dla mnie nie istnieją normalnie więc w sumie może tylko mi się wydawało, że dużo się ze mnie leje bo sam fakt uczucia mokrości to była tragedia i nie mogłam wysiedzieć :P Ale nie no w pierwszy ten dzień po porodzie jednak się lało czasem faktycznie tak, że zwykła podpaska by nie wyrobiła... a majteczki siateczkowe to u mnie trzeba było, nie można normalnych żeby zachować przewiew jako taki - fakt że średnio to trzyma te podkłady dlatego może się tak czasem wpadki zdarzały że pobrudziło się coś. No a ukryć się nie dało co się zakłada bo lekarz przychodzi do mnie na sale i położna też zagląda więc opierdziel za normalne majtki... ale to nie jakiś tam wielki wydatek bo w aptece kilka zł za kilka sztuk więc w sumie na jedno jak najtańsze bawełniane wychodzi. A 3 tygodnie to szybko u Ciebie, ja nie miałam szwów ani nic a 6... ale ja mam coś z gojeniem się ran więc pewnie i tu się to udzieliło... no chociaż jakoś specjalnie długo też u mnie nie było bo ogólnie 6 tygodni to niby taki nie za długi nie za krótki standard. Ogólnie to już wkładek używałam jakiś czas i to było pewnie tak kropelka czy lekkie zabrudzenie, ale jednak do 6 tygodni COŚ. Ooo właśnie bidet - u mnie w szpitalu były dwa kibelki - jeden miałam obok sali, drugi bardziej w korytarzu. I nie wiedząc pierw korzystałam z tego bliżej, a tam tylko toaleta, później raz jak zajęte było poszłam dalej, a tam bidet przy każdej toalecie... grrr No ja już po kąpieli, młoda kończy serek i idziemy czytać zaraz Karolcie... zmęczona pewnie szybko padnie bo nawet jedzenie ledwo jej idzie ;) Oby bo nie mam sił w plecach siedzieć nad nią z książką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris - na Inflanckiej nawet fajnie, tam jest głównie problem z zaparkowaniem - poprostu trzeba mieć farta albo zaparkować daleko i iśc kawał drogi. A na izbie przyjęć tak sobie, powoli wszystko robią i się czeka i czeka i czeka. Ciekawe jak jest w nocy, jednak sporo porodów zaczyna się wieczorem. W ciągu dnia to były dziewczyny na jakies zlecone badania tak jak i ja. Podoba mi się to, że wszytko jest takie nowe i ładne. W poczekalni wygodne fotele i telewizor. W takich warunkach nawet ujdzie jakoś to czekanie. A o praskim też dużo dobrego słyszałam, większośc moich sąsiadek tam rodziła lub zamierza niebawem rodzić. Podobno wszystko sprawienie idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się rozpisałyście :) Dzieńdoberek :) Ewela - no babcie to taka moja perełka,,,, może nie pod względem technicznym ale pod względem chwili :) pomijając konteksty jakie temu zdjęciu towarzyszą : security , czerwone laski, wycieczka emerytów ( to nie była wycieczka - zbieg okoliczności, zwykły przystanek miejski,,,, ) i kto co woli :) Madzia - z tymi talentami to nie przesadzaj ;P , każda ma w sobie jakieś ukryte talenty na pewno,,, :) ja mam talenty manualne , ktoś inny intelektualne, ( chociaż wydaje mi się że raczej głupia nie jestem ;P , ale przedmioty ścisłe to dla mnie czarna magia :) ) Aga , a Ty skąd jesteś bo w tabelce nie widzę ??? MałaB. Fajne też masz te fotki,,,a na ruszone zdjęcia polecam statyw, lub coś co posłuży za statyw, długi czas naświetlania, małą wartość światłoczułości i zdjęcia będą miodzio,,,:) co do kolorów,,,, nie wiem jaki masz aparat i czy ma ustawienia manualne i w jakim zakresie, ale może balans bieli masz po prostu przestawiony ???? co do aparatu, to samo body może i dobre, wręcz bardzo dobre, półprofesjonal,,,ale obiektyw,,,,hymmmm zostawia wiele do życzenia. ale jak pisałam , nie stać mnie w tej chwili na rozbudowę sprzętu ,,,, jak bym chciała skompletować taki jak mi się marzy to bym musiała co najmniej z 8000zł w niego wsadzić... nierealne w tej chwili chyba że w totka trafię, ale to bym od razu zmieniła system na Leice :) ech,,,marzenie ściętej głowy . ..........................................................................................................Byłam wczoraj na ciuchu ze znajomą , trafiłam nowiutką , z metką sukienusie firmy mamas&papas za ............... 1 złoty 80 groszy :) nawet jakbym ją miała tylko małej na chwilę ubrać to za taką cenę grzech byłoby nie wziąć :) ech ..........................................................................................................Wczoraj pierwsze pranie wrzuciłam dzidziusiowe, na noc, i zaraz muszę rozwiesić,,,, tylko się akurat dziś pogoda zepsuła :/ wrrrrrrrrrr idę jakieś przyzwoite śniadanie zjeść bo na razie wtrąbiłam batona ,,,, ale lepszy nr :D Pojechałam wczoraj z mężem na działe i mi mówi - zrobisz frytki??? , - no zrobię jak przyniesiesz ziemniaki,,,, ok przyniósł, między czasie zdążyłam się wkurzyć na niego i go opieprzyć, bo jak mu coś opowiadam to albo się ze mnie nabija albo mnie przedrzeźnia , kurwicy można dostać ,,,,, usmażyłam pierwszą turę frytek, i mówię mu szkoda że jak poszedłeś do sklepu po ziemniaki to śmietany nie kupiłeś,,,, ( a jak wcześniej wrócił z ziemniakami , to kupił ciastka też, to mu powiedziałam że mógł mi loda kupić,,,, ) bo ja lubię ze śmietaną tak jak placki ziemniaczane . Poleciał po śmietanę , żeby mnie już udobruchać,,,, wrócił, dał mi śmietanę, i z kieszeni wyciąga loda i mówi do mnie - a żeby cię przesr,,,,, :D ( my sobie celowo czasami tak trochę wulgarnie dogadujemy, śmiejąc się przy tym, żeby nie było że się jakoś chamsko do siebie odnosimy ) i się cieszy ..... Połączenie Frytki-śmietana-lód ,,,,, hymmmmm NIC! jedynie fakt że pojadłam dużo,jak świnka spowodowało to że po prostu wieczorem mnie zebrało na zwykłe posiedzenie do kibelka,,,,, inni to by zakrętu po 15min nie złapali do kibla :D I zawsze jak jem tego typu dziwne połączenia to mi się każdy podejrzliwie przygląda i komentuje zaraz ,,,,, a ja nie mam czegoś takiego, ja w 2 stronę niestety co też jest uciążliwe, zawsze wtedy takim osóbkom mówię,,,,nawet jak zjem śledzia w oleju i popije mlekiem to nic mi nie będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U nas trochę zachmurzone ale słoneczko przebija przez chmurki więc będzie ładna pogoda. Ja wczoraj w sumie nic nie zrobiłam bo jak wróciłam z zakupów z Filipem byłam padnięta taki wczoraj był niegrzeczny. Wybrałam wyniki z laboratorium miałam robiony posiew z pochwy i wyszło że mam jakąś bakterię dzwoniłam do lekarza i mówił że to dopiero trzeba będzie zażywać tabletki przed porodem bo na razie nie ma potrzeby. Miałyście takie badania robione??? Z racji tej że dalej czuję jakiś dyskomfort a na ostatniej wizycie nie przepisał mi pimafucin to poprosiłam o receptę moja kierowniczka wczoraj u niego była to mi wzięła bo ja do lekarza mam 40 km wiadomo jakby trzeba było to bym pojechała ale specjalnie nie będę jechać. A i ostatnio na wizycie zapomniałam mu powiedzieć o opuchniętych nogach więc kazałam się Kasi zapytać a on na to że zadzwoni mnie opieprzyć (w żartach) że na wizycie byłam i było wszystko w porządku i kazał mi najlepiej na oddział się zgłosić to mi wszystkie badania zrobią a jak nie to mam jakieś badania zrobić - właśnie muszę zadzwonić i zapytać. Filipa w nocy łapał jakiś kater więc się budził i marudził pewnie dlatego że gania często na bosaka po płytkach. Dziś w planach mam na początek prasowanie a później jak się zrobi cieplej wezmę Filipa na dwór i oczywiście między czasie będę patrzeć co się dzieje u Was. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia my z mężem też sobie czasami tak mówimy w żartach :-) i z uśmiechem na ustach. M. Blondynko chodziło mi o energie bo jak widziałam na zdjęciach to ty na pewno wielka nie jesteś. Leonka ja jestem z pragi płd. więc w sumie aż tak daleko od praskiego nie jest na inflancką, ale boje się że tam się ciężko wbić przez ten nowy oddział, a ja nie mam lekarza, a praski też może być :) Patisonek u nas nie można mieć bawełnianych majtek, ani nosić piżamy, ale jak nawet dnia nie przeleżysz o ci jedna wystarczy. Agata kolorek ok ja też chce rozjaśnić, ale mam kolor i tak dużo jaśniejszy niż twój. Azja ja nie miałam robionego jeszcze wymazu, ale jest obowiązkowy przed porodem, tyle że u mnie 31 tydzień. A w ogóle to lekarz powiedział że wg usg, termin porodu mam na 28 listopada. Jeszcze trochę to dojdzie do grudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeej Gosia Ja mam jakąś zwykłą starą cyfrówkę :P Mogę sobie ustawiać, a ona i tak robi co chce ;) Zdjęcia mogę robić ze statywu a i tak jak jej coś nie leży to doopa :D Jak wspominałam zaliczyła wiele gleb i np obiektyw jest połamany tzn jak się wysuwa takie plastikowe obudowy powinny być a nie ma i taki goły się wysuwa :D O ile w ogóle akurat chce się wysunąć bo i z tym czasem kłopot... Więc o balansach bieli czy światła mogę zapomnieć... Już kupuje ten nowy i kupuje, a kupić nie mogę :D :P Nie wspominając o tym, że więcej pixeli mam w aparacie w telefonie :D Gdzieś mam jeszcze starszy schowany to chyba muszę uruchomić tamten bo chociaż stary to nie przytyrany taki ;) Także widzisz ja jestem naprawdę amator który czasem ma wizję, że chce zrobić jakieś pseudo artystyczne zdjęcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idris Wiem wiem, na koniec napisałaś, że nie dziwisz się, że jestem taka szczupła to o to mi chodziło, że ja się dziwię :P Bo te boczki i smalce to ja tak zawsze jadam :D Nawet jak nie miałam dzieci, nic specjalnie do roboty itp... naprawdę nie wiem jak ten metabolizm mój działa ;) Nooo niby dobrze, ale energia życiowa pochodząca z boczku ?? Nooo to suuuuper :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja Ja miałam cytologię w połowie ciąży, wyniki bardzo dobry więc nic więcej nie kazał mi robić. Tak to zagląda co wizytę i czysto. Na samym początku jedynie jakaś lekka infekcja mi się przyplątała to dostałam globulki i maść na cały okres ciąży w razie jakby swędziało coś Sorki, że tak osobno piszę posty, ale denerwuje mnie kafe ostatnio, że nie można zrobić przerwy między tym co się pisze do różnych osób i jakoś tak te posty czasem takim ciągiem są napisane, że sama doczytać się nie mogę co pisałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pospalam dzisiaj ;) mlody przyszedł do lozka o 7 i śpi dalej..ale niech wypoczywa, chorobsko z niego wyciągnie.. kurcze coraz bardziej mi kaszle i ciaga nosem.. no nic, podlecze go kilka dni tym co mam w domu a jak nie bedzie poprawy to przejdziemy sie do pana doktora.. Blondi, te twoje niektóre zdjęcia wyglądały jak lustrzanka robione :) ale ja sie nie znam :P apropo fotografii i sprzętów mysle, zeby chrzesniaczce kupic jakis z wyższej polki aparat na komunie- teraz w maju bedzie miec. Myślicie, ze to dobry pomysł? bo ja serio nie wiem co sie teraz na przyjęcia kupuje.. za moich czasów to masowo dostawało sie rowery a teraz dzieciaki w zerowce z komórkami z bajerami latają.. Gosia, ja tez mam tak ze czasem jak cos zjem to mnie nic nie bierze a moj od godz na kibelku siedzi :) moje najdziwniejsze połączenie i chyba ulubione to koreczki sledziowe zagryzane princessa kokosowa ;) jak moj maz pierwszy raz zobaczył, ze tak jem to po testy ciazowe chciał lecieć bo stwierdził, ze to nie jest normalne :D a wtedy nie byłam w ciazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaB, Polecam kropeczki :) ..............................................................................................................A mnie coś bierze niedobrego,,,,, od paru dni mnie ręce bolą jak na zmianę pogody , fakt że raz jest chłodniej raz cieplej ale mam wrażenie że to coś innego, rano mnie zmuliło i musiałam się na chwilę do kibla przytulić, a wczoraj miałam wrażenie że mam gorączkę ale nie mogłam znaleźć termometra,,, może mała gdzieś uciska a może mnie zbiera jakieś chorubsko,,,ale za długo kurcze,,,, zazwyczaj jak mam takie objawy to na 2 dzień się rozkładam a tu już 3 albo 4 chodzę taka obolała trochę .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris, u nas to o komfort dbają wiec jak ci wygodnie to mozesz nawet w sukni ślubnej rodzic :D serio.. nie nazucaja tutaj niczego.. ja z młodym to po porodzie po prysznicu sie w spodnie dresowe przebralam i tshirta bo tak mi najwygodniej było.. i myslalam ze jajko tam zniose.. bo ja nie cierpię szpitali i siedzenie tam 4dni było dla mnie koszmarem, dlatego ja sie cieszę, ze tak szybko puszczają do domu (oczywiscie jak jest wszystko dobrze...).. bo jednak w domu to zawsze jakos tak lepiej sie człowiek czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, te twoje kropki dobre są ale jak ja pisze z telefonu to bym nerwicy dostała je wpisując tak zeby cos oddzielić ;) dlatego osobne posty tak jak robi blondynka to najlepsze chyba.. bo serio cieżko jest czytać te długie.. az sama sie swoich czepiam bo odpisuje kilku osobom, robię niby te przerwy a potem monolog wychodzi na pól strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patisonek Też bym chciała tak szybko wyjść, mnie i tak szybko puścili bo dwie doby byłam to porównując czasem do innych to szybko ;) Ale w sumie 6 godzin po to jednak za wcześnie... tzn no może zależy kiedy się rodzi ;) Ja urodziłam młodą o 5.50 nad ranem więc 6 godzin po to ja odsypiałam bo jednak cała nocka zarwana ;) Jeszcze łożysko, przebieranie, poleżałam pierw pod salą porodową gdzie pierwszy raz mogłam nakarmić... chyba koło 8-9 trafiłam na sale poporodową, młoda godzinkę na badania to tyle sama pospałam... później goście, karmienie i tylko o spaniu myślałam :P Ale jak już pospałam, wykąpałam się itp to w sumie na noc mogłabym nie zostawać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, u mnie dzisiaj ponura pogoda no i odezwali się z pracy :P . Na szczęście tym razem oni przywiozą mi papiery do sprawdzenia. Jeżeli chodzi o połóg a szczególnie pierwsze dni po porodzie to byłam absolutnie nieprzygotowana ... Ja niestety byłam rozcinana, więc potem rana bolała mnie jak diabli ... nawet sikałam na stojąco, lało się ze mnie non stop ze 3 dni, napewno tych dużych podpasek zużyłam ze 3 paczki, ulgę przynosiły mi tylko prysznice i przemywanie ziołami Kora Dębu. Po trzech dniach dostałam nawału pokarmu tak więc wkładki laktacyjne nic mi nie dawały. Na szczęście od początku używałam kremu na sutki bepanten i mi nie popękały , bo tylko tego mi brakowało :P . Wszystko to przechodziłam w szpitalu bo młoda miałą infekcję. Podsumowując wszystko , u mnie poród trwał 2 godziny a połóg bolesny ze 2 tygodnie :P więc dużo gorzej wspominam ... Kto widział ostatnio Biegaczkę, odezwij się kochana co tam u Ciebie .... U mnie dzisiaj Amelka ma wagary i nie puściłam jej do zerówki, gotujemy razem fasolkę po bretońsku a na deser robimy wafle w czekoladzie. Mężuś będzie zachwycony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Miałam dziś w planach wybrać się do ciucha, bo w środy wymiana towaru ale czuje że coś mi w gardle dziwnie ,jakieś choróbsko chce mnie dopaść więc zostanę w domu i spróbuje się kurować domowymi sposobami, w sobotę mam wesele i pasowałoby być, zwłaszcza że koleżanka była u mnie starszą Gosia ja ze wschodu,Lublin posiew będę miała robiony przy następnej wizycie w październiku tak piszecie o tym dochodzeniu do siebie po porodzie, dobrze że kupiłam więcej tych podkładów poporodowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) uff ja już porobiłam...65 pierniczków(byłoby 70,ale 5 juz zjadlam:P),bigos zrobiony,wstawilam makaron na lazanki bo lubie bigos z makaronem wlasnie :) ja jestem ze Zgorzelca,bo pytala ktoras z Was ale nie pamietam jeszcze wszystkich nickow :P 3 lata temu wrocilismy tu,bo oboje stad jestesmy tyle,ze moi rodzice niestety nie mieszkaja juz tutaj. co do podkladow to ja uzywalam w sumie tylko w szpitalu i przez 2-3 dni w domu,pozniej mega podpaski az doszlam do mniejszych :) po 6 tygodniach skonczyl sie polog,odczekalam tydzien i dostalam okres-i to taki paskudny,ze nie moglam normalnie wstac. ale z miesiaca na miesiac sie normowalo,faktem jest,ze jeszcze teraz przed zajsciem w ciaze byl doc obfity,az sie boje,co bedzie po tej ciazy :)przede mna dopiero takie zakupy bo jakos nie mam weny,torbe do szpitala spakuje po wizycie u gina,to bede wiedziala,co sie przyda a co nie,jeszcze do szpitala chce sie przejsc zeby powiedzieli,co mam zabrac,bo podobno zmienilo sie sporo od paru lat w kwstii pielegnacji kikuta po pepowinie,ktoras sie orientuje jak to teraz jest ? bo slyszalam cos,ze po prostu sie osusza i nie dopuszcza do zamoczenia przy kapieli....ide wcinac,pozniej szybka kawa,ciacho i po Ninke do przedszkola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie uspałam Filipa bo po południu mamy pojechać do kuzynki zerwać aronię na sok więc musi się przespać żeby nie marudził. Teraz pasuje przynieść pranie a najchętniej bym się położyła tak mi się nic nie chce :( nawet nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata Z kikutem to chyba zawsze było, że co szpital to inaczej robili ;) Samo spięcie po ucięciu jest różne. A Tobie jak przy Ninie kazali robić? Ja w szpitalu miałam go w tym fiolecie nie pamiętam jak to się nazywało i nic miałam nie robić, dopiero w domu pipetkę i wpuszczałam na kikuta kropelki rozcieńczonego spirytusu, patyczkiem takim z watą na około miałam delikatnie zebrać jak coś się zbierało czy wydzielało. Nie moczyć przy kąpieli i wietrzyć w miarę możliwości. Teraz jakby nie mówili robić będę tak samo bo po tygodniu dokładnie kikut ładnie wygojony odpadł. 🌼 Ja zrobiłam obiadek więc zapraszam - papirusy w papryce, ziemniaki ubite ze śmietaną i duszona marchewka z cebulą, porem, papryką i liśćmi selera ❤️ Mniaaaaam... Ale już się wściekłam bo mam wizytę u gina na 16.40, P miał wyjść wcześniej z pracy, a teraz zadzwonił, że dużo pracy i się nie wyrobi :O Nooo zajebiście... nie wiem jak to jest, ale jak ja coś potrzebuje przy młodej, a on akurat niby nie może to już na pewno nie może, nie ma jak, ale jak sam coś musi wyjść szybciej z pracy to nigdy nie było problemu i chociaż dużo roboty to jednak wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×