Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koniczyna79

ZACZYNAMY STARANIA 2012/2013

Polecane posty

Cześć Dziewczynki :-) Mnie upał wykończy, jak tu dziecko robić jak padam ze zmęczenia pogodowego jak kawka :-) Co u Was nowego????? ja mam teraz ważne dni :-) , więc muszę je wykorzystać jak tylko się da , no i o ile nie zasnę :-) :-) Koniczynko trzymaj się dzielnie i nie załamuj, a szczerze to jeszcze jesteś młoda, więc nie wiem czemu się dziwisz :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubieczeresnie
Hej dziewczyny jetem tu nowa. okres spóźnia mi mi sie tydzien. jeszcze nie robilam testu ale prawie na 100% jestem w ciązy, bolą mnie piersi i jestem senna. Ale pisze tutaj ponieważ potrzebuje rady. Dzwoniłam dziś do mojej ginekolog ale okazało sie ze idzie na 2- tygodniuwy urlop. Na wizytę umówiłam się dopiero 22 sierpnie- będzie to 8 tydzień. Czy to nie za późno? troche panikuje bo poprzednią ciąze poroniłam na przełomie 5-6 tygodnia. Zakładając ze wysztko bedzie w poradku i nie bardzie zadnych plamień czy powinnam czekac do 8 tyg czy powinnam zapisać się do innego lekarza? Proszę o radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubieczeresnie Zazdroszcze ja na Twoim miejscu poszłabym do innego zeby sie upewnic, zwłaszcza że miałaś wczesniej "przeboje". Upewnić i sprawdzić czy wszystko ok Dziewczynki nie wytrzymałam zrobiłam test przed chwilą, jedna krecha ryczec mi się chce, wiem że powinnam jutro i to rano anie dziś i popołudniu ale nie wytrzymałam cholerka znów nic ja juz nie mam siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak wogóle to może powiem coś o sobie i może wy coś doradzicie mam 29 lat 3 lata temu miałam endometrioze na prawym jajniku i 4 cysty usunięte guziory operacyjnie czysto do tego roku. W tym roku powtórka z rozrywki ten sam jajnik przy operacji jednak za jednym zamachem zrobiona drożnośc jajnikow wszystko odbyło sie w 29 maja. Cykle 28 dniowe owulacja zawsze tylko raz nie było zaraz po operacji. No i drugi cykl z d...kiem. Czekam na tę upragniona dzidzie ponad rok, mąż mój kochany bez oporw poddał się badaniom w maju wszytko ok i albo problem tkwi w tym ze za bardzo chce albo jestem jakaś popaprana Dzisiejsza jedna krech znow spowodowala ze zasanawiam sie dlaczego tak jest ze ten co nie chce a raczej ta to ma i zabija, zostawia albo jeszcze cos innego a my tak chcemy pragniemy my wsztkie i nic i caly czas pod gorke, normalnie to oddalabym wszystko co mam zeby miec juz moja upragniona fasolke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Koniczynko, bardzo mi przykro i smutno, że tak wyszło z ta ciążą. Masz czas, na razie musisz odpocząc psychicznie,straszne jest zyciem człowiek sie przygotowuje, dba o siebie...ale tak miało byc. Czasami własnie nasza natura za nas decyduje i eleminuje słabsze płody, itp. Wiem, że brzmi to twardo, ale lepiej tak, choć to bardzo przykre i cięzkie przezycie, ale zdażysz urodzic kolejną, zdrową dzidzię, nie martw się, młoda jestes - nie wiem dlaczego się dziwiłas lekarce, jak tak powiedziała, rozumiem, gdbyś była po 40stce, a przecież w tym wieku też się rodzi dzieci. Masz trudny dzięn, oby szybko minął. Trzymaj się ciepło. Kaska, będzie dobrze, dupek Ci pomoże, trzeba trochę czasu. Tyle przeszłaś w zyciu, to teraz będzie lepiej i lepiej, zawsze równowaga jest. Niestety słyszałam, że najczęsciej(ale może też prędzej organizm zaskoczyc) dopiero po 6 cyklu to pomaga, ale jak to ma dac gwarancje to warto czekac, choć to takie cięzkie i dołujące. Myślisz, że mi łatwo, biorę dupka 4 cykle, jestem w trakcie cioty, i mam przeczucie, że w tym roku mi się nie uda:(:(:( Dobrze, że z Twoim meżem ok, mój się nie badał, mam nadzieje, że wszystko w porządku z jego armią. Marcysiu, pewnie @ nie dostałas? Fajnie. Pisz dalsze relacje, może małą fasolka już siedzi:) Lubieczereśnie, ja bym posżła do innego lekarza, i oczywiście po konsultacji, wróciła do swojego, to, że poszedł na urlop nie znaczy, że go zdradziłas, ale mus. PiPIIIIII, powodzenia, kąpiel, kawka i do roboty, ożyjesz nocką:) U mnie 4dc, więc te dni się zbliżaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) - no cholera mialam ladna rozprawke napisana do was a mi skasowalo no nie moge.... ;/ kaska i pipiii ciesze sie ze macie nowy lepszy okres swojego zycia a teraz to juz moze byc tylko lepiej ;), no i z tym rodzeniem to chyba spokojnie do 36 lat mozna, ale tez tutaj widzialam topik dla staraczek po 40 ;) - mi osobiscie w tym wieku nie chcialoby sie przechodzic przez te wszystkie 'etapy' koniczynka no zalamalas mnie tymi zlymi wiadomosciami... , wpolczuje - 3 maj sie dzielnie i mam nadz. ze jeszcze znajdziesz sile na to aby moze w przyszlosci jeszcze raz sprobowac i ze z nami tutaj zostaniesz Elizabet a bylas u lekarza cos na wspomaganie?? moze czas sie wybrac skoro czas tak goni gutka a ty gdzie sie podziewasz ;P ? chyba nie 'zaszylas' sie w domu w zlym humorze z powodu @ ?? ;) kafii no to 3 mam kciuki a noz widelec to dasz rade w tym cyklu :) lubie czeresnie zrob test jak wyjdzie pozytywny idz do innego lekarza i powiedz ze poronilas wczesniej i niech ci daje dupka ;) a u mnie co slychac, hm, praca wre - edukuje sie ostro :) i zaczynam szukac jakiegos 'stazu' a pozniej pracy, @ nie ma jeszcze wiec nie wiem o co chodzi , do bioracych ziolka czy wam sie wydluzyl cykl przez nie? bo wlasnie sie zastanawiam ze moze od ziolek... testu jeszcze nie chce robic by nie zapeszac ;) i tak to jakos leci, staram sie panowac nad obsesja 'dziecka' i probowac zajac sie 'tzw kariera' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejja Piątek rano dzień przyjścia @ jeszcze jej nie ma test jedna krecha i pytanie na co liczyłam na cud to chyba jestem głupia i naiwna. Weekend do d.... za przeproszeniem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Marcysiu, jestem, tu byłam pogodzona z @, bo ze staran było 2 razy przed ciota, więc nie czekałam na cud:):):):) NAwet się cieszę, że przyszła, bo wiadomo, jak to u mnie z cyklami, teraz są regularne dzieki dupkowi i oby tak dalej. Ale ten cykl, uuu, będzie wrało, nie popuszczę męzulowi, obym go tylko nie zajechała. Kaska, co mam Ci powiedziec, szkoda, znam to uczucie, dzien cioty i jedna krecha, w sumie jest jeszcze szansa, póki @ nie ma, bo np. za wcześnie testowałs...Już teraz smiac mi się chce jak czytam że znowu ciota albo jedna krecha, tyle to sie juz przerabia, płacz, dół, i od nowa rózne etapy nastroju, u mnie nieco lepiej, ale to dlatego, że jestem już w końcówce okresu, i za tydzień dni płodne, mam tylko nadzieję, że w tym cyklu co bedzie wszystkie, a przynajmniej średnio 2 będa zaciążone co cykl. Teraz mamy ciszę. Choć u Marcysi jest nadzieja:):):) Pewnie już testowac Ci się chce:)? Koniczynko, jak Ci będzie lepiej, zaglądaj do nas, przyzwyczaiłyśmy się do Ciebie i brak będzie Twoich postów. Wpadaj, i pisz coś od czasu do czasu. Dziś rozumiem, bo naprawdę ciężki dzień za Tobą. Jutro jadę do męża na agro, odetchnac od tego wszystkiego, polywac, poopalac się, napic piwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafii
hej jestem na urlopie to rzadziej zaglądam bo nie ma mnie w domu, ale poczytuję bez przerwy i wiem co się u was dzieje. Mam teraz chwilkę z popołudniową kawką i szperam w necie o wczesnych objawach ciąży, bo ja nie mam nic piersi ckliwe to jak na @, sutki ok brodawki nie są ciemniejsze. Mierzę tylko temp. i od owulki jest 36,9 i 37,0 jeszcze za wcześnie na spadek przed @ więc żadnych wniosków, a jeszcze tyle czasu 12/08 dopiero @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od czego by tu zacząć ????? :-) Gutka27 - zasnęłam niestety, ale dzisiaj dam radę :-) Kaśka8382 - ja miałam kiedyś torbiele, z cystami jest gorzej bo to straszne cholerstwo, ale moja koleżanka zaszła w ciążę przy tym schorzeniu. U mnie natomiast dominuje prawy jajnik bo lewy przez torbiele jest okrojony, ale też mi daje popalić. Marcysia00 - zioła zazwyczaj wydłużają cykl na 9 m-cy :-) i trzymajmy się tego bo wersja, że to normalne , że mogą wydłużyć lub skrócić uważam za nieaktualną (tym razem) Kafii - trzymam kciuki :-) No a u mnie połowa cyklu, testy owu póki co wątpliwe, tempka idzie do góry o 1 stopień, więc czuję, że cykl bez owu. Zobaczymy co będzie dalej. Śmieszy mnie moja nowa diagnoza, że szczypią mnie () () nie cały czas, ale dzisiaj to dały mi popalić, może pora stanik zmienić, albo się umyć , hahahahaha :-) Acha i zamówiłam olej siemienia lnianego swansona (czy jakoś tak), jest o tyle wygodny, że można go brać cały cykl i ma kwasy omega. Ściskam Was staraczki bardzo mocno !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gutka a tak cie chcialam zaczepic ;), bo nie widzialam cie i zanim odpisalam to juz zdazylas przyjsc hihi :) a o testowaniu powiem ci ze raz korci ale potem przechodzi, juz sama nie wiem kiedy ta owulka byla - no i jakos sie nie nastawiam na ciaze tak czy siak - staram sie nie myslec i czekam co bedzie ;) no i @ jeszcze nie ma dziewczyny apropo mierzenia temp. to ile razy ma sie podniesc i spasc do owulki, ? w sensie raz sie podniesie opadnie i potem znow jak sie podwyzszy to owu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcysiu to chyba różnie u każdej. Z reguły o 2, 3 stopnie się podnosi, przy ciąży to ok 37, ale może być też spadek i to oznacza zagnieżdżenie i później znów 37. Mnie się kiedyś utrzymywała długo 37, 37,1 no ale potem spadła :-( niestety...... Zależy jaką masz ogólnie temp ciała,są dziewczyny co mają niską i wtedy ten skok nawet nie sięga 37.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafii KOBIETO !!! ;) marsz odpoczywac a nie na necie objawow szukasz :p, !! szkoda pogody i wakacji! daj sie 'komorce' zadomowic bo sie zestresujesz i nie daj Boze zablokujesz i co bedzie.. odstresuj sie, i staraj nie myslec, spedz dobrze czas ;) wroc i powiedz nam ze jestes w ciazy :p pipii no to bardzo optmistyczna wersja :))) oby ziolka pomogly ! haha rozbawilas mnie ta opowiescia o staniku lub umyciu sie haha ! siemie lniane tez dobre ponoc na wszystko po trochu jak i moje ziolka hih moze cos podziala bo mezus tez pije wiec zdwojona sila hehe :) a z temp. mam zwykle 36,6 dzis mierzylam 37.1 ale wlasnie sie na tym nie znam bo poprzedni cykl czy jeszcze wczesniejszy mialam bardzo dlugo temp. 37 i nic z tego nie wyszlo a teraz po prostu staram sie na nowo to pojac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka-skakanka1983
Powiem Wam Dziewczyny, że co wrócę d lekarza do gorsze rzeczy wiem.... Jeden powiedział, że mam za mało endometrium, drugi że torbiele na jajnikach.... Kilka dni temu byłam u naprawdę wyjątkowej lekarki i po 40 min badań, wywiadów itp. dowiedziałam się, że w prawym jajniku nie mam jajeczek, w lewym pojedyncze... W piątek byłam w szpitalu na badaniach, pobrano mi 0,5l krwi do analizy. W przyszłym tygodniu mam iść do niej z wynikami badań. Powiedziała mi wprost, że nie jestem przypadkiem beznadziejnym, ale... o ciążę łatwo nie będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki, przeżylam koszmar, nikomu nawet najwiekszmu wrogowi tego nie zycze. te tabletki do pochwy...myslalam ze umieram z bolu jak sie obudzilam o 1szej w nocy, nie wiedzialam co sie dzieje i nie pamietalam nic. stracilam przytomnosc w drodze do toalety. okropny rozdzierajacy bol, nagly wg mnie gorszy od porodowego, bo przy porodzie jest to stopniowo, a to nagle bardzo mocny bol nie do wytrzymania. maz mnie zlapal ocucil i jakos wytrzymalam do rana, rano w szpitalu powiedzieli ze moglam przyjechac od razu w nocy, ale po usg ze juz nie trzeba wiecej tych tabletek, bo juz ciazy nie ma i zostaly resztki ktore musza usunac i zabieg byl o 12tej. samego zabiegu juz mniej sie balam bo wiedzialam ze pofd narkoza, chociaz zwykle zle znosilam narkoze w poprzednich operacjach, tym razem znioslam ja dobrze, bylam zaskoczona, to bylo jak bym poprostu sie zdrzemnela. potem leki przeciwbolowe + antybiotyk i wypisali do domu. nie moge nosic ale staram sie juz troche chodzic, dochodze do siebie fizycznie, psychicznie to jeszcze dluzej potrwa. jeden wielki zal, dlaczego ja, dlaczego wlasnie teraz, dlaczego w ogole mnie to spotkalo, skoro poprzednie ciaze byly ok? Nikt mi nie potrafi odpowiedziec na to pytanie. Kolejne pytanie bez odpowiedzi, czy uda sie nastepnym razem, czy w ogole moge jeszcze donosic ciaze po tym zabiegu? Podeszla do mnie dawna moja lekarka w szpitalu i mowila ze za pol roku mozna jak organizm wroci do normy, ale nie mialam jeszcze odwagi zapytac czy moje szanse na zdrowa ciaze teraz nie zmalaly do zera. oby wiecej takich nieszczesc na tym forum juz nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniczynko przykro mi strasznie - nie wiem co mam ci powiedziec nawet, ahh... oby juz takich nieszczesc nie bylo NIGDY anka skakanka bedzie trudne zajscie ale nie niemozliwe wiec jest nadzieja ;) a dziewczyny u mnie okej, okresu dalej nie ma ale tak mnie boli czasem brzuch jak na okres - nie wiem o co chodzi.. boli i puszcza - a sama sie zastanawiam kiedy mialam owulacje - no chyba ze nie bylo ale ponoc czas od owulacji do okresu jest staly plus minus 1-2 dni, a mialam na tescie owu jak zrobilam z ciekawosci 2 grube krechy i to bylo 18 dc wtedy kiedy mialam przeczucie i test potwierdzil - a jak okresu nie ma a niby ten czas staly to moze jednak owulacji nie bylo wtedy - chociaz to dziwne - pogmatwane... hm.... ??!! o co chodzi..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz walka ze szpitalem i urzedem o rejestracje dzieciatka i wydanie szczatkow, bo chyba nie chcemy zeby trafilo do szpitalnej spalarni. wg prawa 8 tyg macierzynskiego na dojscie do siebie sie mi nalezy i zasilek porzebowy, ale nie wiem czy jestesmy gotowi na pochowanie wlasnego dziecka. teraz trudna decyzja przed nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka-skakanka1983
Koniczynko ja poroniłam w 8 tyg i pielęgniarka powiedziała mi, że tam będą same wyskrobiny. Nie znaleziono tkanek dziecka na badaniu histop..... Może to dziwne podejście, zbyt oziębłe.... ale czy nie lepiej zapomnieć i z radością oczekiwać dziecka? Kiedyś przeczytałam, że dziecko, które tracimy w czasie ciąży po prostu zmienia datę swojego przyjścia na świat.... Poczekaj na swoje.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wolno tak myslec ze zminia date i przychodzi pozniej. To ktore przychodzi pozniej to inne dziecko i trzeba kochac i to narodzone i to nienarodzone. Poczytalam duzo na stronie poronienie.pl o tym jak najlepiej to przezyc i juz wiem ze dopoki sie nie pozegnam z moim malenstwem, wszystko mi jedno czy bedzie pochowane przeze mnie czy szpital ale chce miec miejsce do ktorego bede mogla przyjsc i sie pomodlic. A to nie sa wyskrobiny tylko prawdziwy czlowiek, wszystko juz jest zapisane w genach od momentu poczecia, a ciaza jest od momentu zagniezdzenia w macicy, dla mnie jezeli widzialam bicie serca wczesniej to nie sa wyskrobiny tylko czlowiek. Lekarze tak mowia bo oni sa nieczuli, nigdy czegos takiego nie przezyli i tak im poprostu wygodniej i nie chca wystawiac papierow i psuc sobie statystyk urodzen. Teraz juz znam swoe preawa do urlopu i do zarejestrowania dziecka i do godnego pogrzebu i poszanowania zwlok. Jezeli praktyka szpitalna jest taka ze wyrzucaja razem z odpadami to moje serce i dusza sie z tym zgodzic nie moze. Zmienione prawo od 2006 roku est za mkną. To czy nam sie uda je wyegzekwowac to inna sprawa, ale przynajmniej nie bede miala do siebie potem pretensji ze nie upewnilam sie o godnym potraktowaniu mojego aniolka, Proszę bądźcie z nami sercem to może się uda. Mój aniołek usnal na zawsze 03.08.2012. Co roku bede obchodzic swieto dziecka utraconego ktore jest w dniu 15 października, a jak juz nie uda sie odzyskac szczatkow to pozegnam je symbolicznie w domu i jak powstanie juz grob dziecka nienarodzonego w naszym miescie w Borku to bede tam zapalac znicz. Podobno te aniołki są od początku święte i to one się za nas modlą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie mąż dzwonil że się udało zalatwic w szpitalu bez problemow. bedziemy więc chować naszego aniołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Koniczynko. W pełni Cie popieram i z całego serca jestem z Toba i razem z Tobą żegnam Twojego Aniołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka-skakanka1983
Koniczynko! Musicie zrobić z mężem tak żeby Wam było łatwiej to przeżyć. Każdy z nad podejmuje decyzje odpowiednią dla siebie. Ja po swoich poronieniach wychodziłam do domu tylko z wypisem i mnie jest tak łatwiej. PS Brok to urocze miejsce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...........ale tu się smutno zrobiło :-( :-( :-( nie piszę za dużo co u mnie bo i tak nic się nie dzieje, czekam na rozwój sytuacji. Jedynie co mnie cieszy to fakt, że przy ziołach mam super cykl tzn. brak bólu piersi od 12 d.c (bo tak dotąd było) aż do @. Zobaczymy co będzie dalej, oby pozytywnie. Trzymajcie się kobitki ciepło, a Tobie Koniczynko dużo siły znowu życzę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do koniczynki
Bardzo mi przykro że Ciebie to spotkało:( wiem co przeżywasz po 5 lat temy przeszła to samo. Moje dziecko zsnętło w 9 tygodniu. Dla pocieszenia: to co Ci się przytrafiło nie ma kompletnie znaczenia w przypadku kolejnych ciąż. Są różne opinie jeśli chodzi o czas "regeneracji" organizmu po zabiegu. Moja pani ginekolog powiedziała że przy tak wczesnych ciążach można starać sie już po 3 miesiącach od wystąpienia pierwszej miesiączki po zabiegu. ja jej posłuchałam, i po 3 miesiącach byłam w ciązy. Ciąza bez komlikacji ze sczęsliwym finałe. Teraz ma 2 córki i jestem w kolejnej ciązy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję ci bardzo za slowa pocieszenia. Wg jednej Pani Dr mozemy probowac za pol roku zeby sie całkowicie zregenerowala macica i poziom hormonow, żeby wszystko było na pewno gotowe na przyjęcie nowego życia. Jesetm gotowa zaczekac pol roku, może nawet lepiej bo za ok pol roku wyjazd na narty(nawet gdybym nie mogla jezdzic to pooddycham czystym powietrzem), zawsze po gorach wracam zupelnie odnowiona i pełna życia i właśnie po zimowych feriach w Austrii począł się nasz synek który ma teraz 2,5 roku i jest dla nas wielkim skarbem. Myślę że wcześniej nie będę gotowa a na pewno nie będzie na to jeszcze gotowy moj mąz, oboje musimy wypocząc w gorach i wtedy sprobowac jeszcze raz. Jeszcze za 2 tyg ide do innego lekarza, ktory tez wyrazi swoja opinie, ele wiem ze najwczesniej po 3 mcach tak mowi wiekszosc lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem też że niekoniecznie to ma wpływ na inne ciąże, ale i tak się boję co bedzie następnym razem bo bywa też tak że roni się jedno po drugim a wtedy już bym raczej nie dała rady się więcej starac. Boże daj mi siłę wytrwać i nie zamykać się teraz na dar nowego życia. Z góry dziękuję wszystkim za symboliczne świeczki dla naszego Aniołka, oby ich było jak najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśłi chodzi o mnie to czekam i czekam @ już 4 dzień, wszystko mnie boli, brzuch, głowa, piersi a ona nie przychodzi a przyjdzie na pewno. Jestem wściekła na d...pka zawsze miałam co do "minuty" @ teraz juz drugi cykl mi się spóżnia. W piatek miała przyjśc, na wszelki wypadek zrobiłam test jedna krecha to juz pisałam teraz nie robie bo nie ma sensu. mam pewnośc że przyjdzie tylko sie nie chce za przeproszeniem puścić. Krzyże bolą, a ból piersi taki jak zawsze więc ciąża na pewno odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała czarna kawka 21
dla aniołka :* rzymaj się koniczynka79

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi przykro koniczynko dla twojego anioleczka. Musisz byc silna i uwierzyc ze teraz juz musi byc dobrze. Wierze w to i 3mam za ciebie kciuki. ja 16 kwietnia mialam lyzeczkowanie a dzis tescik pokazal ze jetsem w ciazy:) za 2 cyklem staran i wierze ze Bog nie zabierze mi tego serduszka ktore mam nadzieje uslyszec szybkoi ucaluje za ok 8 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGALESNA Gratulacje, od poniedziałku same dobre nowiny! Koniczynce udało sie wszystko załatwić Agalesna test pozytywny Ja chyba w końcu dostane @ bo juz mnie tak wszystko boli jakby mi ktoś coś od środka wydzierał, juz sie przygotowałam od rana w pieluszce chodze na wszelki wypadek. W kazdym razie kolejny cykl staran i nic. Z pozytywnych wiesci jeszcze znajoma starala sie 5 lat i jest w ciązy ale zaszla wowczas gdy sracila wszelka nadzieje i zrezygnowala ze staran, mowila ze tylko raz sie przytulala z mezem i nie wie jak to sie stalo ale to byl ten raz. A ja nie wiem co jest ze mna niby mam owulacje niby sa pecherzyki i niby pekaja a tu nic moj malzoek zdrów o co tu chodzi moze ja poprostu mam nie miec dzieci, moze Bóg tak chce. No nic dziewczynki moja decyzja totalnie odpuszczam starania, oczywiscie bede tu zagladac bo Was uwielbiam i ostro Wam kobicowac ale ja juz nie mam ani sily ani checi na te wizyty u gina i na te czekania. Poinformowalam tez mojego meza o tej decyzji troche jest zly i sie nie zgadza ale chyba nie ma wyjscia. Koniec podporzadkowania życia liczeniom dni, mierzeniom temp i itd. jedna rzecz ktorej nie moge przestac brac to d.. pek, bo jak wczesniej pisalam jestem po operacji Trzymam za Was kciuki laseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×